- W empik go
Olbrychta Karmanowskiego, poety w. XVII, wiersze różne - ebook
Olbrychta Karmanowskiego, poety w. XVII, wiersze różne - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 234 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Podejmowane w ostatnich 40 latach studya nad naszą literaturą poetyczną wieku XVII-go zwróciły pilniejszą uwagę historyków na epokę rozwoju umysłowego w dziejach naszych, którą dawniejsi badacze zbyt pochopnie lekceważyć zwykli. Wskutek wielostronnych poszukiwań i krytycznoliterackich badań nad wartością literacką i nad znaczeniem utworów poetycznych Kacpra Miaskowskiego, Szymona Szymonowicza, Wacława Potockiego, dwóch Morsztynów (Jana Andrzeja, podskarbiego koronnego i Zbigniewa), Wespazyana Kochowskiego i w. i… zyskała literatura polska wieku XVII-go bardzo wiele w opinii poważniejszych badaczów przeszłości naszej, tak, że postawiona obok utworów poetycznych wieku złotego, nietylko wytrzymała to niebezpieczne, zdawało się, porównanie; ale nawet niejakiem pierwszeństwem poszczycić się często mogła co do motywów natchnienia poetycznego, co do swojskości obrazów poetycznych, niemniej i co do technicznej zręczności wierszowania (1).
–- (1) K. Szajnocha: "Szkice historyczne". Lwów 1854. (O wojnie chocimskiej Wacława Potockiego); – Jan Rymarkiewicz: "Pisma Kacpra Miaskowskiego" Poznań. 1855. – Ant. Małecki "Andrzej Morsztyn poeta polski i jego imiennicy" (w Piśmie zbiorowem Józefata Ohryski. Petersb. 1859). Karol Mecherzyński "O poezyach Hieronima Morsztyna etc. " (Bibliot. Warsz. 1 859. T. II. 6 17 – 650). Stan. Węclewski "Sielanki Szymonowicza" Chełmno 1864. Lucyan Siemieński: "Portrety literackie" (Poznań 186 5) ocenił talent poetycki Andrzeja Morsztyna. Ad. Rzążewski "Hieron. Wesp. Kochowski". Warsz. 1871. Aleks.
W rejestrze poetów wieku XVII-o… powoływanych przez świadków współczesnych, a mianowicie przez Andrzeja Morsztyna (1) i Wespazyana Kochowskiego (2), spotykamy jednak wielu jeszcze takich, których zaledwo kilka wierszyków drukowano, obok wcale pokaźnej spuścizny rękopiśmiennej Daniel Naborowski (3) i Olbrycht Karmanowski (4), a więcej jeszcze takich, -
Tyszyński "Wiek Jana Kazimierza w głównych przedstawcach" piśmiennych". (Bibl. Warsz. 187 i… T. III 6tr. 35 – 72. T. IV str. 220 – 233). Adam Bełcikowski w., Tygodniku ilustrow. " z r. 1871 ocenił poezye erotyczne Morsztyna, a w r. 188 4-ym w" Bibliotece Warsz. '' podał wiadomość o Serafinie Jagodyńskim i Dominiku Morolskim. – Władysław Seredyński "Andrzeja Morsztyna niewydane poezye" (Rozprawy i Sprawozd. Wydz. filolog. Ak. Um… w Krakowie. 187 5. T. II str. 1 – 135). – Wład. Nehring" Psyche Andrzeja Morsztyna" (Bibl. Warsz. 1876. T. II str. 358 – 5 79). Przedrukowane w jego studyach literackich" Poznań 1884. Tamże (83 – 143) studyum p… tyt. "Wespazyan Kochowski i jego liryki." W pisemku "Okrężne", wyd. na rzecz czytelni ludowych w Poznaniu 1875 r. zlustrował Nehring cały szereg poetów polskich XVII – o wieku w polemice z Wł. Seredyńskim o wiersz Daniela Naborowskiego" Na piękne oczy". Tytus Świderski" Jędrzej Morsztyn, studyum literackie" ("Przewodnik liter, i naukowy" dod… do" Gazety lwowsk. " Zesz… wrzesień, paźdz. listop. i grudz. 18 78 r.) Aleks. Tyszyński w przedmowie do wyd. "Wojny choć. " Wacława Potockiego w "Bibliot… najceln… utworów liter, europ. " S. Lewentala. Warsz. 1880. – P. Chmielowski "Jędrzej Morsztyn" w "Bibliot… najcel… utwór. " literat… europ. S. Lewentala. Warsz. 1883. – Jan Rzepecki "O nieznanych dotąd poezyach Zbigniewa Morsztyna" (Bibliot. Warsz. 1885. T. I str. 3 8 i nast. 388 i nast. T. II str. 40 i nast). – Wład. Erzepki: Wacława Potockiego "Nowy Merkuryusz". Poznań 1889. Zob… naszę wiadomość o tej pracy w "Bibl. Warsz. " 1889. T. III. str. 429 – 446.
(1) Zmarłego w r. 1645-go Waleryana Otwinowskiego, tłómacza "Przemian'' (Metamorpaoseon) Owidiuszowych, niosą do grobu sami poetowie:
"Dwaj Kochanowscy, Morsztyn Jarosz (1), Naborowski,
Simon Simonides, Rey, Smolik, Karmanowski,
Orzelski, Żorawiński, Grotkowski, i co ich
Obfita w syny Polska może znaleźć swoich."
(1) Hieronim. Zob. Jana Andrzeja Morsztyna" Nagrobek Waleremu Otfinowskiemu" w "Bibl… najceln… utworów literat, europ. " Wyd. S. Lewentala. Warsz. 1883 str. 177.
(2) "Liryk polskich" Epodon VI-y pod tyt. "Poetowie polscy". Wyd. Kazim. Józefa Turowskiego. Krak. 185 9. str. 279.
(3) Bibl. Warsz. 1889. T. III str. 4 38. W uwadze pod N-em 3.
(4) Pamiętnik Sandomirski. Pismo poświecone dziejom i literaturze ojczystej (wyd. Ujazdowski Tomasz,). Warsz. 1829. T. I. (Zesz. 4-y, str. 42 2). T. II. (Zesz. 5 – 8. Str. 622.). W t. II-im (str. 234, 406 – 410, 422 – 423, 511 – 512, 580 – 587) czytamy kilka wierszy, zaznaczonych jako poezyę których zaledwo z imienia znamy. Utworów poetyckich Jerzego Szlichtinka (J. Schlichtinga) z Bukówca (dzisiaj przemianowane na Geiersdorf) w ziemi wschowskiej, Reya, starosty rnałogoskiego i radoszyckiego, męża siostry Andrzeja Morsztyna. Jana Gostomskiego(1), Piotra Smolika, Orzelskiego, Żórawińskiego, Jana Grotkowskiego, Joachima ab Hirtenberg Pasteryusza, znanego tylko jako historyka, piszącego jednak w języku łacińskim wiele wierszy okolicznościowych, nie znamy dotychczas wcale, chociaż współcześni wysoko tych poetów cenili i za chlubę Polski ich uważali.
Oprócz tego nie brak po bibliotekach publicznych i prywatnych rękopisów, zawierających utwory poetyczne szerszych nawet rozmiarów, niniejszej lub większej wartości literackiej, których autorów nawet z imienia dotychczas nie znamy. Szujski ogłosił w r. 1874-ym wiadomość o obszernym poemacie pod tyt. " Satyr podgorsky w r. 1654 zjawiony, w którym jako w zwierciedle wieku teraźniejszego sprawy, wojen zaś dzisiejszych wnętrzne i zwierzchnie przyczyny obaczyc możesz" (2). – Znachodzą się także odpisy rzeczy drukowanych bez żadnego odpowiedniego ostrzeżenia, tak że spisane z innemi współczesnemi, uchodzą niekiedy za nieznany zabytek rękopiśmienny.
W jednym z kodeksów wieku XVII Biblioteki ordyn. Zamoyskiej czytamy obszerny poemat opisowy pod tyt. "Expeditia JWJMĆP. Stanisława na Podhajcach Potockiego, hetm. W-o kor. jako też JWJMĆP – Jerzego hr. na Wiśniczu Lubomirskiego przeciwko Szeremetowi, hetm… moskiewskiemu, która się odprawowała pod Czudnowem Anno 1660 (3). Jest to, przy zmienionym nieco tytule, z pominięciem wierszowanej dedykacyi królowi J. M. i przemowy do czytelnika, wierny odpis broszury, wydanej w Krakowie w drukarni dziedziców Stanisława Lenczewskiego.
Do poetów wieku XVII-go, mało znanych, bo zaledwo tylko z kilku drobnych poezyi, należy Olbrycht Karmanowski. Ogłaszające się niniejszem wiersze jego, dotychczas w przeważnej czę- -
Olbrychta Karmanowskiego, obok innych, których autora stanowczo oznaczyć nie można.
(1) Hieronim Morsztyn oddaje wielkie pochwały jako poecie Janowi Gotomskiemu z Leżenie, wojewodzicowi poznańskiemu, którego utworów jednak wcae nie znamy. Zob. Bibl. Warsz. 1859. T. II str. 62 1 – 622.
(2) Podług rękop. Ossolińsk… we Lwowie Nr. 680 w, " Rozprawy i Sprawozd… wydz. histor. filoz. Akad. Um" T. I. Krak. 18 74. str, 187 – 2 5 6.
(3) Fol. 531 – 576.
ści nieznane literatom naszym (1), stanowić będą niepośledni przyczynek do polskiej literatury poetycznej w połowie XVII-go stulecia. Czy zbiór ten obejmuje całą spuściznę poetycką Karmanowskiego, przesądzać dzisiaj nie chcemy, bo mogą się jeszcze znaleźć w innych księgozbiorach odpisy utworów poety, który w swoim czasie był dosyć głośnym.
Ani roku, ani miejsca urodzenia Olbrychta Karmanowskiego nie znamy, a gdyby nie Jan Długosz i Wolumina legum , tobyśmy nawet i szlachectwa jego poświadczyć nie mogli, bo ani Niesiecki ani Kuropatnicki nie o tej rodzinie nie wiedzą. W tomie II-im (str. 568) i III-im (249, 256) "Libri beueficiorum" Jana Długosza (wyd. Krak. 1864) znachodzimy wiadomość, że Piotr i Andrzej byli właścicielami wsi Karmanowice w parafii Wawełnicza (dziś "Wąwolnica w powiecie Nowoaleksaudryjskim) w ziemi lubelskiej i pieczętowali się lierbem "Prussy" (nie wiadomo czy I, II lub III?). Gdy jednak wsie podobnej nazwy" mogącej służyć za źródłosłów patronimiczny nazwy Karmanowskiego, znachodzimy także i w gubernii Smoleńskiej (Karmanowo) i w P-cie borysowskim na Polesiu ("Karmanówka"). przeto może się tu rodzić pewna wątpliwość co do późniejszych kolei tego rodu, zwłaszcza, że Olbrychta spotykamy na Białorusi w Rakowie, w otoczeniu. Krzysztofa ks. Radziwiłła. W,. Volum. Legg. " czytamy, że w r. 1632-im podpisał elekcya Władysława IV-go Jerzy Karmanowski z województwem lubelskiem; elekcyą zaś Jana Kazimierza w r. 1648-yin podpisał Jan Karmanowski z województwem wołyńskiem. Go do elekcyi króla Michała, to" Akta" sejmu elekcyjnego z r. 1669-go w Voluminach legum ani-wydania pijarskiego, ani Ohryzki nie obejmują spisu suffragiów wyborców; pomiędzy elektorami Jana III-go nie znachodzimy żadnego Karmanowskiego (2); elekcyą zaś Augusta II-go w r. 1697-go podpisał Albrycht Karmanowski z województwem mińskiem (3). Czyby to jednak był nasz poeta, którego pierwsze utwory odnieść trzeba do czasu Zygmunta III-o, możnaby wątpić ze względu na zbyt długą przestrzeń wieku.
W każdym atoli razie: czy Olbrychta Karmanowskiego uważać zechcemy za szlachcica, wiodącego ród z ziemi lubelskiej, czy też z ziem bardziej na wschód położonych, dokąd się z ziemi lubelskiej w w. XVI lub XVII mógł był przenieść – zgodzie się na to – (1) Nie wspomina wcale o nich ani Jaszyński, ani Załuski (katalog) ani Wiśniewski Michał: Karmanowski nie figuruje też nawet z imienia w inwentarzu podręczników historji literatury polskiej.
(2) Vol. Legg. T. V. str. 148 – 163. Zob. Pietruski Osw. " Elektorów poczet ". Lwów, 1845.
(3) Vol. Legg. T. V. str. 458.
musimy, że należał on do grona tych światłych Polaków, co, przejęci głębokim podziwem dla humanistów, rozkoszowali się nad pomnikami srebrnej epoki literatury rzymskiej, oraz nad utworami, które, za przykładem humanistów włoskich, pojawiały się na tym gruncie we wszystkich krajach Europy zachodniej. Polacy ci – oddani życiu kontemplacyjnemu, nie wzdychający za trudami obozowymi przeciętnego szlachcica polskiego – należeli albo już z urodzenia do wyższych sfer towarzyskich, albo też stykali się z niemi jako dworzanie.
Najwrażliwszymi byli oni zawsze na fraszki humanistów zagranicznych, swawolne nader, chociaż zakryte osłoną form klasycznych. Pomiędzy poetycznemi utworami Karmanowskiego spotykamy wcale udatne tłómaczenie rubasznego wszetecznego wiersza Ottona Melandra (1) pod tyt: "De requisitis formosae feminae carmina", który dla charakterystyki przytaczamy:
Trzydzieści sztuk mieć winna każda białogłowa,
Chceli być gładka jako córka Tyndarowa.
Białych trzy, czarnych także, trzy też upatrować
Rumianych, długich, krótkich, w tąż się ma najdować.
Trzy miąższych cienkich, ciasnych po trzy, także wiele
Przestronych, małych też trzy ma być w pięknym ciele.
Biała płeć, zęby jak śnieg, taż farba warkoczy,
Czarne brwi, grzes jak murzyn a sokole oczy.
Wargi, pazur – rumiane, jak koral jagoda,
Włos długi, ręka także, wspaniała uroda.
Ząb drobny, uszko, nóżka, a przestrone
Piersi i pani stara, więc brwi niespojone.
Krok ciasny, usta równe, wcięta w pas jak łątka (2)
Nos mierny, głowa mała, nie wielkie draźniątka.
Zad i udy subtelne, ciś jak najjędrniejszy;
Warga, palec, włos, im jest cieńszy, tym piękniejszy (3).
–- (1) Otto Melander (właściwie Schwarzmann), niemiecki uczony prawoznawca, ur. około r. 1572+1640. Wydał "Jocorum atque seriorum tum novorum, tum selectorum atque memorabilium libri duo". Lichae. 1604 – 1607. Wyd. 2-ie w 3-ch księgach. E. 1608. – Karmanowski powołuje (fol. 87) przy tłómaczeniu tylko samą stronicę 134 bez wskazania edycyi, z której korzystał. Ustęp, który przytaczamy, znajduje się na str. 87" Wirydarza poetyckiego" Trębickiego.
(2) Łątka, i… fem… lalka dziecinna cf. Linde s.v.
(3) Tekst łaciński Szwaremanna zawiera jeszcze 2 wiersze, które Karmanowaki w tłómaczeniu swojem zupełnie pominął, mianowicie;
"Cum nulla aut rara sunt haec, formosa vocari
Nulla puella potest, rara puella potest".
W obec zupełnego prawie braku wiadomości biograficznych o osobie naszego poety, nie możemy nic bliższego powiedzieć o stanowisku społecznem rodu jego ani też o szkołach, w których się kształcił i bujny umysł swój do wysokiego rozwinął stopnia. Znachodząc go wśród dworzan, otaczających Krzysztofa ks. Radziwiłła, wojewodę wileńskiego i hetmana W. Ks. Lit. (1633 – 1640) (1), przypuszczamy, że jako kalwin, znalazł u tego gorliwego opiekuna wyznania helweckiego szczególniej na Litwie potrzebną opiekę i pomoc materyalną, przy której, po skończeniu szkoły w Rakowie w wojew. mińskiem w dystrykcie białoraskim, gdzie właśnie w tym czasie słynął tamtejszy zbór wyznania helweckiego… – mógł korzystać także i ze szkół protestanckich zagranicą, w których miał sposobność poznać wszechstronnie ówczesne prądy życia umysłowego w Europie zachodniej. Że stosunek Olbrychta Karmanowskiego do Krzysztofa ks. Radziwiłła był bardzo bliski i nawet poufały, to widzimy z nieznanego dotychczas wiersza Daniela Naborowskiego, który tu z rękopisu przytaczamy, jako rys charakterystyczny przygrubszych obyczajów nawet w oświeconych kołach ówczesnych, fanatyków protestanckich:
"O Karmanowskim do ks. Radziwiłła'' pisze Naborowski:
" – Panie mój, masz Bachusów malowanych siła;
Lecz ich nie tak malarska ręka wyraziła,
Jak wczora Karmanowski… na co oczy Twoje
Patrzały, gdy on nowe wynajdował stroje.
Pił wprzód, a pił tak mężnie, że był godzien owej,
Pod którą Bachus chodził, korony bluszczowej.
W tańcuć tak rzeźko stanął, że kto patrzał na to,
Mniemał, że dziś w Rakowie (2) miłościwe lato.
Naostatek i portki do kostek odpasał,
By tak sobie swobodniej po podwórzu hasał.
Było tych fochów więcej, rzekłbym, że żartował
Lecz od prawdy pono się był rozdrygantował (3).
Książę, wiesz co, ożeń go i przypraw mu rogi.
Ujrzysz, że ujdzie między kornutańskie (4) bogi".
–- (1) Mniejszą buławę litewską dzierżył od r. 16 03 – 1633 i położył nie małe zasługi w wojnie inflanckiej przeciw Gustawowi Adolfowi. Zob. Krzysz… ks. Radziwiłła "Sprawy wojenne i polityczne 1621 – l63l". Wyd… bibl… polsk. Paryż 1859. Cf. Studya" O wojnach ze Szwecyą" Konstantego Górskiego w" Bibl. Warsz. " 1888.. T. II-gi.
(2) W kodeksie "Wirydarz poeticki", str. 426 – 427. Kto i kiedy założył zbór w Bakowie nie wiadomo; ale na początku w. XVIII-go nie był on już w ręka kalwinów. Łukaszewicz," Hist… kość, kalw. na Litwie". Poznań, 1842. T. II. Str. 63.
(3) Drygant = ogier. Linde s. v.
(4) Kornut – rogal… niem. Haharei. Linde s. V.
Sprawy wojenne, równie jak i godności w hierarchii służby obywatelskiej, nie mogły mieć uroku dla naszego poety w obec konstytucyi, wywołanej rozruchami w Wilnie 1640-go roku i w obec późniejszych postanowień sejmowych, spowodowanych zachowaniem się innowierców w czasie wojny szwedzkiej za Jana Kazimierza, w obec konstytucyi, ograniczających coraz więcej dawniejszą ich swobodę, gdy jej szanować nie umieli i zwykle z wrogami ojczyzny się łączyli na szkodę interesów krajowych. Obywatele takiego ducha depczący najświętsze obowiązki względem kraju, aby się tylko stać wyznaniem panującem, nie różnili się niczem od tych królików magnackich, którzy dla widoków prywatnej swojej polityki wojowali z każdym panującym, co miał poczucie władzy, z każdym mężem stanu, co miał odwagę żądać posłuszeństwa względem praw krajowych. Jedni i drudzy zbierali zasłużone owoce, mianowicie: prześladowanie władz krajowych, przeciwko którym szukali oni znów pomocy w coraz brudniejszem upodleniu. Karmanowskiego ambicyą było tedy wobec takiego stanu rzeczy przejść do potomności za pomocą utworów poetycznych, jak to sam głosi w wierszu "Do zazdrości", który niżej w całości podajemy.
Utwory Olbrychta Karmanowskiego, oprócz kilku, w "Pamiętniku Sandom." ogłoszonych, pozostające dotychczas w rękopisach, zebraliśmy z trzech kodeksów pisanych w wieku XVII, mianowicie:
1-szy. "Wiridarz poeticki. Z różnych poetów wiadomych, y niewiadomych Łacińskich y Polskich, wielką y kilkunastu lat pilną pracą wystawiony a skończony Roku Pańskiego 1675. Die 24 X-bris". Prócz nieznacznych poprawek późniejszej (po roku 1700) ręki (zapewne brata gromadzącego" Collectanea" do tego wirydarza), pisała ten kodeks papierowy jedna ręka i to dorywczo, bo niektóre utwory (np. Andrzeja Morsztyna, "Karmanowskiego) są porozrywane. Któryś z późniejszych właścicieli, gorszący się prawdopodobnie niektóremi zbyt rubasznemi wierszami muzy w. XVII, powycinał zupełnie całe karty, a na wielu do tego stopnia pokreślił tekst utworów, że o przywróceniu pierwotnej redakcyi mowy być nie może. Z kilku uwag na marginesach późniejszą ręką zapisanych, mamy prawo wnioskować, że ten "Wiridarz poeticki", (pod tą nazwą będziemy powoływać ten zbiór utworów poetycznych), ułożył jeden z mniej znanej rodziny Trębeckich… herbu Brochwicz, osiadłej w Prusach i w wojew. " Krakowskiem, w ziemi Sanockiej.: Na str. 163 – 165, znachodzimy łaciński wiersz na imieniny Samuela Arciszewskiego, roku pańskiego 1661-go z podpisem "Devotissimus Frater et Cliens Steph. Trębecki, mpr. ". Na marginesie dopisała inna ręka już po r. 1700: "Był to Rodzony moy, który w kilka potem lat (1664) umarł, uczczony przez Zbigniewa Morsztyna wierszem, p… t." Pamiątka zacnego, wysokiej godności i osobliwych przymiotów młodzieńca Stephana Trębec – kiego, wierszem opisana" (str. 658 – 662). Na końcu tego wiersza dodano: "Umarł powietrzem w Amsterdamie dnia I-go Junii 1664". Na str. 1107 – 1109 czytamy wiersz autora" Wirydarza" p… t. "Threnodia braterska na okrutną śmierć kochanego brata Jana Trębeckiego. W Kiejdanach tyrańsko posieczony d. II-go Sept-bris Anni 1670, umarł d. 27-go eiusdeni mensis. Aetatis suae XXII". Jan Trębecki poraniony został w porze nocnej; powód tej napaści w wierszu nie podany. Na kodeksie pozwolonego nam do swobodnego użytku przez teraźniejszego jego właściciela p… dra Ludwika Mizerskiego z Peplina, znachodzimy odbity stempel z napisem "Ign. Broch. Trembecki 1799".
Kodeks Trębeckiego, którego tytuł przypomina" Wirydarz, albo kwiatki duchowe" Stan. Grochowskiego, (Kraków, 1609), odznacza się korzystnie wśród wielu ówczesnych tego rodzaju "Collectaneów" przez to, że, rozpoczęty z pewnym naprzód powziętym planem, zawiera osobno utwory, których autorowie nie byli przepisywaczowi wiadomi, osobno zaś utwory ówczesne znane. Trębecki nie trzymał się jednak konsekwentnie tego planu, bo rozrywał niekiedy utwory zapowiedzianego w tytule autora (poezye Jędrz. Morsztyna, podsb… w. kor.), przeplatając je innemi. I wiersze" Olbrychta Karmanowskiego znachodzimy w kilku miejscach. W takich atoli razach, Trębecki wypisywał zwykle jeśli nie całe nazwisko, to przynajmniej początkowe litery imienia i nazwiska lub pewną cyfrę autora, co wśród ówczesnej, bezładnej massy latających z rąk do rąk wierszy, nietylko pisanych, ale i pojedyńczo drukowanych, chociaż nie usuwa wszystkich wątpliwości, to w wielu razach stanowi przynajmniej grunt pewniejszy dla wiadomości biograficzno-literackich.
Trębecki poprzedził swój Zbiór dwoma własnymi utworami, mianowicie: "Przedmowa z przestrogą potrzebną dla czytelnika", gdzie w dosyć udatnym, przydłuższym wierszu (półtrzeciej karty), opisuje korzsyści które płyną z tego rodzaju Zbiorów, dla wykształcenia czytelników; 2-o: tytuł "Collectanea" t… j… zbierana drużyna poetycka. Ile tych, których imiona niewiadome. Których dla tego na czele położyłem, aby wiadomi szli środkiem, jako najuczciwszem miejscem; 3-o Paraenesis do poetów, którzy nie w druku tylko in manuscriptis zostają:
" Wy, coście na Parnasie długi czas strawili
I obficie ze zdroju Hippokreny pili;
Czemu u Was potomne tak wzgardzona lata,
Że bujnym laurom waszym zajrzeliście świata?
Któreby kiedyś w Niebo późne niosły czasy,
Gdybyście do drukarskiej podali je prasy.
Znać ztąd wspaniałe serca i animusz prawy,
Że dobrze zasłużonej unikacie sławy,
Która przecie kamieniem, wierzcie, nie utonie,
Bo już Phoebus na wasze wieńce wije skronie.
Tę… wróżkę im przydając: Wasza Sława skonu
Nie uzna, póki i Muz, póki Helikonu, J. T. "
Prócz "Wirydarza poetyckiego" o którym mówimy, powołuje Trębecki (str. 328, na marginesie) jeszcze drugi swój zbiór, p… t.: "Skarbiec oratorski'" bliżej jednak dotychczas nieznany.
2-gi. Biblioteka ordyn. Zamoyskiej w Warszawie posiada kodeks rękopiśmienny, papierowy z w. XVII-go, ręką Stanisława Rożyc(z)kiego a Rożycze Trojanowe, herbu Rola, pisany, zawierający różne "Miscellanea, quae partim dispersa, partim vetustate mutila, partim etiam invidorum malevolentia occulta". Kodeks ten wielkiego arkusza (fol. 1252), zapisany jest w bibliotece ordyn. Zamoyskiej, p… t." Penu synopticum histor., gramat… politicum" etc. Stan. Różycki – i pod tą nazwą powoływać się nań będziemy. Spotykamy tu wiersz z wyraźnem wskazaniem autora Olbrychta Karmanowskiego, ale jest wiele i takich w dalszym ciągu bez podpisu umieszczonych, przy których o autorstwie Karmanowskiego najmniejszej nie ma wzmianki.
3-ci. W "Katalogu rękopisów Biblioteki Zakładu Nar. Im. Ossolińskich". (Lwów 1881 T. I str. 478), znachodzimy (Nr. 196) wiadomość o kodeksie papierowym, pisanym kilku rękami w w. XVII, gdzie pod Nr. 6-tym czytamy wiersz: "O śmierci, złożenia pana Olbrychta Karmanowskiego", k. 33 – 34. Uprzejmości dyrektora Wojciecha Kętrzyńskiego zawdzięczamy kopią tego utworu, który przy wierszach religijnych ogłaszamy.
Ogłoszona w r. 1829 przez Tomasza Ujazdowskiego w "Pamiętniku Sandomirskim" skromna wiązka drobniejszych wierszy Olbrychta Karmanowskiego, poety wieku XVII-go, nie rozsławiła nazwiska pisarza, nie zwróciła uwagi literatów na wartość poetycką tych pomników, ani nie wprowadziła ich do inwentarza historyi literatury polskiej. Przyczyną tego stała się głównie ta okoliczność, że wydawca "Pamiętnika Sandom.", przypominającego układem i treścią swoją dawniejsze " Silva rerum", ogłaszając dorywczo w piśmie mniej rozpowszechnionem i po roku istnienia zamkniętem, kilka odosobnionych, drobniejszych utworów, jako poezye Olbrychta Karmanowskiego, nie podał wiadomości o samym poecie, ani też o rękopisie, z którego przepisywał materyał do swego wydawnictwa, nadto, że ze źródła swego nie korzystał krytycznie. Wydrukowane w czterech osobnych miejscach w zeszycie VII-ym i VIII-ym "Pamiętnika Sandomirskiego", pod tytułem wierszy Olbrychta Karmanowskiego, drobniejsze utwory poetyczne, zaniedbane nietylko co do formy; ale i co do osnowy, nie zalecały wcale muzy poety, w historyi literatury zapomnianego.
Znalazłszy w "Wirydarzu poetyckim'' Trębeckiego pokaźny szereg utworów Olbrychta Karmanowskiego, odznaczających się poważniejszym nastrojem ducha, zręczną techniką rymotwórczą i wzorową czystością języka, postanowiłem ogłosić je w "Bibliotece Warszawskiej'', " jako pomnik wieku XVII-go, zasługujący na poczesne miejsce obok innych poetów tej epoki (1). Obok "Wirydarza poetyckiego", korzystaliśmy przy tej pracy z kodeksu rękopiśmiennego Stanisława Różyckiego:" Penu sinopticum", zachowanego w bibliotece ordynacyi Zamojskiej, w którym także znaleźliśmy kilka utworów Karmanowskiego. Spostrzegłszy, że już w r. 1829-ym T. Ujazdowski ogłosił w "Pamiętniku Sandom." z rękopisu Różyckiego kilka wierszy, pod tytułem Olbrychta Karmanowskiego, którego w rękopisie nie zapisano, zajęliśmy się zbadaniem stosunku, jakiby mógł zachodzić między ogłoszeniem Ujazdowskiego, a kodeksem rękopiśmienny St. Różyckiego. Już z pobieżnego porównania kopii St. Różyckiego z drukiem "Pamiątnika Sandom. " pokazało się, że Ujazdowski dokonał swego wydania właśnie z tej "Silva rerum" ("Penu sinopticum") Różyckiego, nie poświadczającej atoli autorstwa Olbrychta Karmanowskiego w tych rozmiarach, w jakich je "Pamiętnik Sandom." ogłosił, ponieważ Zbiór St. Różyckiego, przy większej części wierszy, ogłoszonych przez Ujazdowskiego, żadnego autora nie wymienia (2). Możnaby tedy przypuszczać, że Ujazdowski prócz. " Penu sinopticum" St. Różyckiego, mógł korzystać z nieznanego nam innego jakiego rękopisu, zwłaszcza, że powołuje rękopis Olbr. Karmanowskiego… przy 3-ch utworach, których w "Penu sinopticum" dotychczas nie znaleźliśmy. Może archiwalne zbiory ks. ks. Radziwiłłów w Nieświeżu, lub Zboru dyssydenckiego w Wilnie, mogłyby dostarczyć bliższych w tej sprawie wiadomości.
Dla usprawiedliwienia zawartości naszego zbioru, pomijającego kilka wierszyków, ogłoszonych przez Ujazdowskiego jako wiersze Karmanowskiego, sporządzimy krytyczny przegląd wydawnictwa Ujazdowskiego, z pomocą "Wirydarza poetyckiego" i "Penu sinopticum" St. Różyckiego. Inaczej bowiem niepodobna wybrnąć z tego labiryntu, w jakim się dotychczas wydania pism poetów naszych wieku XVII-go znajdują, nie tylko co do różnicy tekstów, ale i co do autentyczności głoszonego autorstwa (3).
–- (1) "Bibl. Warsz. ", 18 90. Zeszyt na m… kwiecień. T. II, str. 1 – 40.
(2)" Bibl. 'Warsz. " 1890. Zeszyt za m… maj, t. II, str. 309. Korespondencya II.
(3). Pomijając dawniejszy spór co do utworów Zbigniewa Morsztyna, Wacława Potockiego i i., nadmieniamy, że i ostatnie najstaranniejsze wydanie Poezyi Jana Andrzeja Morsztyna, w" Bibl… najcelniejszych utworów liter. europ. " (Warsz.,
Z utworami Karmanowskiego spotykamy się w "Pamiętniku Sandom. " na 4-ch miejscach, mianowicie:
I. Na str. 234-tej czytamy: " Poezye ulotne Olbrychta Karmanowskiego". Pod tym nagłówkiem wydrukowano dwa wierszyki, znajdujące się także, chociaż bezimiennie, w "Wirydarzu poetyckim" i w "Penu sinopticum", p… t.: "O cnocie" i "O przyjaźni". Dyplomatycznego świadectwa, któreby przemawiało za autorstwem Karmanowskiego, przy tych dwóch wierszach nie posiadamy, jakeśmy już nadmienili, żadnego; ale przeciwnie, są pewne wskazówki, które temu stanowczo zaprzeczają, mianowicie ten fakt, że dopiero przy bezpośrednio następującym u Różyckiego wierszu (fol. 428), zapisano, jakby dla odróżnienia od poprzedniego utworu: "Drwa Olbrychta Karmanowskiego". I w "Wirydarza poet. " czytamy ten sam wiersz "O cnocie", ale bez podania autora, owszem nawet wśród tych utworów, których autorowie Trębeckiemu nie byli wiadomi (zob. wyżej). Ponieważ Trębecki przechował nam najpoprawniejszą redakcyą tego wiersza niewiadomego autora, przeto ogłaszamy go tutaj, aby na występujących tu wariantach okazać, jak powierzchownie T. Ujazdowski swoje zadanie literackie traktował. "Wirydarz poetycki", str. 56 i 57: "Cnota nieskazitelna" (1).
"Gładkość z laty niszczeje i siły ustają,
Rozmaitym przypadkom skarby podlegają;
Samej Cnoty – przypadki ani lata zmogą,
Ani się jej śmie zazdrość dotknąć hardą (2) nogą.
Ta do Nieba gościniec dobrym (3) ukazuje,
Ta ich ciężkiej fortuny władzy odejmuje,