Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • nowość
  • Empik Go W empik go

Opowiadania z mitologii Greków i Rzymian - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
13 stycznia 2025
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Opowiadania z mitologii Greków i Rzymian - ebook

Mity greckie i rzymskie podane w przystępnej formie, szczególnie polecane dla dzieci i młodzieży. Lektura obowiązkowa, nie tylko dla uczniów.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7991-582-8
Rozmiar pliku: 1,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

1. MITOLOGIA

Wierzymy, że i słońce, i księżyc, i najdrobniejsza trawka, i muszka — słowem wszechświat cały — są dziełem jedynego Boga, który je stworzył i opiekuje się nimi, tego samego Boga, który i człowieka do życia powołał.

Jak myśleli o tym ludzie w owych czasach, kiedy o jednym Bogu nie mieli jeszcze wyobrażenia? Czyż nie widzieli tylu cudów dokoła siebie lub nie zastanawiali się nad nimi? Widzieli je, lecz nie umieli sobie wyobrazić, jakoby wszystkie były dziełem jednego Stwórcy. Kiedy zobaczyli spienione fale morza, myśleli o jakiejś wyższej istocie, która nad morzem panuje; kiedy drżeli wśród huku grzmotów i ognia błyskawic, modlili się do jakiegoś boga, który włada burzami; kiedy podziwiali zboże z ziemi wyrastające i obdarzające ludzi ziarnem pożywnym, znowu innemu bóstwu przypisywali to dobrodziejstwo.

Oprócz bogów, którzy w taki sposób powstali w wyobraźni ludzkiej, czciły niektóre narody także herosów, tj. bohaterów, którzy żyjąc w czasach zamierzchłych, spełnili nadzwyczajne czyny i zasłużyli sobie na wdzięczną pamięć u potomności i na szczególniejsze względy bogów samych. Takich bohaterów nazywamy także półbogami.

O bogach, jako też o bohaterach nagromadziły się z biegiem czasu u różnych narodów liczne opowieści. Atoli wyobraźnia ludzka okazała się w tym względzie nie zawsze jednaka; nie wszystkie narody posiadają równie piękne podania, nie wszystkie też mają równe ich bogactwo.

Od greckiego słowa mythos, które znaczy tyle, co opowiadanie — i dziś jeszcze („mit”) używane jest w ściślejszym znaczeniu opowiadania o bogach i herosach — poszedł wyraz „mitologia”, oznaczający naukę o mitach.

Mitologia poucza więc o bóstwach narodów, które czciły więcej niż jednego Boga. Wymienia tych bogów, wylicza ich czyny, przedstawia ich dzieje. Nadto opowiada koleje życia i przygody bohaterów, których narody także prawie na równi stawiały i czciły z bogami. Książki o mitologii traktujące zwykły oprócz tego podawać także wiadomości o czci bogom oddawanej, czyli o kulcie bogów, więc o uroczystościach religijnych, o świątyniach, ofiarach w nich składanych, o kapłanach itp.

Żaden naród nie mógł się szczycić tak niesłychanym bogactwem pięknych i zajmujących podań mitycznych, jak naród grecki. Rzymianie nie posiadali wyobraźni ani tak bujnej, ani tak żywej jak Grecy, nie umieli więc stworzyć równie bogatej mitologii własnej, tak że nie zadowalając się bóstwami rodzimymi, z biegiem czasu przywłaszczyli sobie całą mitologię Greków i tylko imiona zmienili na rzymskie.

Mitologia Greków, sama przez się bardzo piękna i zajmująca, zasługuje tym bardziej na uznanie, że wywarła wpływ na rozwój poezji i sztuki u wszystkich cywilizowanych narodów. Kto też nie zna greckiej mitologii, ten nie zrozumie, co przedstawiają najznakomitsze dzieła sztuki rzeźbiarskiej, nie tylko starożytnych Greków, ale i artystów nowszych czasów; kto nie zna greckiej mitologii, nie może myśleć o czytaniu wielu arcydzieł poezji, co więcej, nieraz, czytając nawet najprzystępniejszą książkę, napotka imiona, zwroty i zdania, których znaczenia wytłumaczyć sobie nie zdoła.2. URANOS I GAJA

Grecy opowiadali, że zanim powstali bogowie, ludzie i świat cały, nie istniało nic prócz chaosu. _Chaos_ zaś była to próżna, przepaścista przestrzeń lub, jak wierzyli inni, niekształtna, nieuporządkowana mieszanina wszystkich żywiołów. Z tego chaosu poczęły się z wolna wyłaniać rozmaite twory, między innymi _Uranos_ (Niebo) i _Gaja_ (Ziemia).

Uranos i Gaja połączyli się węzłem małżeńskim i mieli licznych potomków. Najstarsi z nich byli tzw. _tytani_, ulubieńcy ojca. Mniej uznania mieli u niego inni synowie, toteż strącił ich do Tartaru, tj. do przestrzeni pogrążonej w wiecznej nocy, a tak głęboko roztaczającej się pod ziemią, jak wysoko niebo ponad nią się wznosi. Gaja, dotknięta żywo w swej macierzyńskiej miłości, postanowiła zemścić się na mężu za krzywdę dzieci.

Chcąc osiągnąć upragniony cel, Gaja namawiała swych pozostałych na ziemi synów, tytanów, aby targnęli się na własnego ojca i pozbawili go władzy. Jednak jeden po drugim odepchnął myśl tak zuchwałą i potworną; dopiero najmłodszy z nich, imieniem _Kronos_, dał się nakłonić i strącił z tronu ojca, władcę świata.3. KRONOS I REA

Po upadku Uranosa zaczyna się drugi okres rządów niebian, mianowicie panowanie Kronosa i małżonki jego _Rei_. Kronos jednak niedługo cieszył się władzą na tronie ojcowskim. Uranos rzucił klątwę na zuchwałego syna i przepowiedział mu, że taki sam los, jaki on ojcu zgotował, czeka i jego. Dręczony więc wyrzutami sumienia i obawiając się spełnienia ojcowskiego przekleństwa, Kronos nie chciał żadnego ze swych dzieci pozostawić przy życiu. Kiedy mu się któreś narodziło, połykał je natychmiast, i tak pochłonął już pięcioro: Hestię, Demeter, Herę, Hadesa i Posejdona. Jednak Rea była nie mniej dobrą matką od Gai i żal jej było smutnego losu dziatek. Toteż kiedy na świat przyszło szóste z kolei dziecię, podała Kronosowi zamiast niego zawinięty w pieluszki kamień odpowiedniej wielkości i kształtu, a on połknął go łakomie, nie przypatrując się bliżej. Ocalone dziecię chowało się tymczasem szczęśliwie na wyspie Krecie, pod staranną opieką kapłanów Rei. Trzeba im jednak było użyć niemałej przezorności, aby nie zwrócić uwagi podejrzliwego Kronosa. Nie opuszczali więc kapłani boskiego dziecięcia i wśród bicia w bębny, szczęku oręża i muzyki rogów i piszczałek wykonywali tańce bojowe, aby zagłuszyć płacz niemowlęcia leżącego w kołysce.

_Zeus_ — tak było na imię chłopcu — wzrastał i mężniał dziwnie prędko, tak że ledwie rok licząc, mógł już stanąć do walki z Kronosem. Przede wszystkim zaś przemyśliwał nad tym, aby przywołać znów do życia rodzeństwo, które nielitościwy ojciec pochłonął. Za poradą bogini roztropności potajemnie podano Kronosowi lekarstwo, które tak skutecznie podziałało, że wyrzucił najpierw połknięty na końcu kamień, a potem braci i siostry Zeusa. Kamień ów pokazywano w Delfach jeszcze w historycznych czasach. W walce, która wkrótce się wszczęła, stanął Kronos razem z tytanami na górze Otrys, zastęp zaś młodych bogów zajął pod dowództwem Zeusa szczyty góry Olimpu.

Dziesięć lat trwała straszna wojna. Piorun po piorunie miotał Zeus z Olimpu na tytanów, którzy nareszcie, porażeni i osmaleni, runęli do ponurych otchłani Tartaru, a z nimi także sam Kronos. Według innego podania, pojednawszy się z Zeusem, panuje Kronos na Wyspach Elizejskich nad duchami zmarłych ludzi cnotliwych.

W tym miejscu przerwiemy tok naszego opowiadania uwagą ogólną. Już to, co dotąd usłyszeliśmy z mitologii, nasuwa nam myśl, że mówiąc o bogach pogańskich, musimy się pozbyć naszych wyobrażeń o bóstwie. Bóg, ów jeden, wielki, wieczny, którego czcić nauczyliśmy się od dziecka, to istota łącząca w sobie wszystkie cnoty w najwyższym stopniu, do jakiego i najlepszy człowiek nigdy wznieść się nie potrafi, a oprócz tego wiele przymiotów, do jakich żaden śmiertelny nigdy nie może rościć sobie pretensji. Zupełnie inaczej ma się rzecz z bogami mitologicznymi. Posiadają oni wprawdzie przymioty nadludzkie, jednak grzeszą jak występni ludzie, ulegają pokusom do zła i namiętnościom, kłamią i krzywdzą, mszczą się i oszukują.

Kronosa przedstawiała sztuka siedzącego na tronie, z głową nakrytą, z sierpem w ręku. Nie miał on świątyń ani kapłanów. Rea, przeciwnie, doznawała powszechnej czci, miała osobne uroczystości i własnych kapłanów. Głównie czczono ją na wyspie Krecie, gdzie jej wielki syn, Zeus, ujrzał światło dzienne. Z biegiem czasu pomieszano Reę nie tylko z Gają, lecz przede wszystkim z _Kybele_, boginią niegrecką, której kult kwitł w Azji Mniejszej, i połączono obie nazwy, czcząc ją jako Reę Kybele. Ulubionym Rei zwierzęciem był lew; jeździ ona na nim albo na rydwanie, który ciągnie para tych wspaniałych zwierząt. Tak też przedstawia ją sztuka; na głowie ma koronę, kształtem naśladującą mury i bramy miasta.

Płaskorzeźba starożytna na marmurowym ołtarzu (ryc. 1), dziś w Muzeum Kapitolińskim w Rzymie, przedstawia chwilę, kiedy Rea z nieśmiałością przystępuje do ponurego Kronosa i podaje mu kamień zamiast nowo narodzonego Zeusa.4. SATURN

_Saturn_, prastary bóg zasiewów u narodów italskich, został później zrównany z greckim Kronosem. Opowiadano więc, że Kronos, czyli Saturn, utraciwszy władzę nad światem, przybył do Italii i tu zagarnął rządy królewskie. Na czasy panowania jego przypadł złoty wiek ludzkości; ludzie byli wówczas dobrzy, pobożni, szczęście też wieńczyło wszelkie ich zamiary, i błogo i swobodnie przechodziło im życie; smutne wyrazy: niewola, niewolnik — nie były jeszcze znane.

Na pamiątkę złotego wieku Rzymianie corocznie obchodzili święto, mniej więcej w porze naszego Bożego Narodzenia, którego początek sięgał bajecznych jeszcze czasów, przed założeniem Rzymu. W okresie tych uroczystości panowała ogólna wesołość, prace ustawały, a wszyscy oddawali się radości, ucztom i zabawom. Dzieci grały w kości o orzechy, starsi o pieniądze. Niewolnicy zasiadali do stołów, a usługiwali im panowie. Znajomi i krewni obdarzali się nawzajem upominkami, które w czasie tych _Saturnaliów_ sprzedawano na osobnym targu, jak u nas na targu gwiazdkowym.5. WALKA ZEUSA Z TYFONEM. WOJNA BOGÓW Z GIGANTAMI

Wiemy już, że po strąceniu Kronosa nowe pokolenie bogów ujęło w swe ręce berło świata. Jednak zanim to młode pokolenie osiągnęło niezachwianą, stanowczą władzę, musiało stoczyć jeszcze dalsze walki z potomkami dawniejszych bogów.

I tak, jednym z synów Gai był przerażający potwór, imieniem _Tyfon_. Sto smoczych głów z ogromnymi językami i zębami sterczało na jego cielsku, dym i ogień buchały mu z paszcz, płomienie żarzyły się w jego oczach; to rycząc jak gromada lwów albo wołów, to kwiląc jak szczenięta, szalonym pędem unosił się przez góry i doliny, szerząc wszędzie zniszczenie. Zeus sam stanął do walki przeciw potworowi, który zagrażał całemu światu. Ziemia i morze, Tartar i niebo drżały od tych zmagań, w których Zeus piorunami, Tyfon ogniem walczył o zwycięstwo. Bój zaś był tak zacięty, że od ognia ziemia płonęła, a morze kipiało. Ostatecznie Zeus zwyciężył. Powalił na ziemię pokonanego Tyfona i rzucił go w otchłań Tartaru, gdzie niezdolny szkodzić światu i bogom, pozostanie na wieki.

Z Tyfonem jednak nie ustąpił z pola ostatni przeciwnik nowego porządku świata. Oprócz wspomnianych powyżej tytanów byli jeszcze inni synowie Gai, mianowicie olbrzymi ród _gigantów_, których teraz sama matka buntowała przeciw nowym bogom. Żal jej było dzieci, tytanów, że musieli jęczeć zamknięci w Tartarze, i namówiła strasznych gigantów do walki z młodymi bogami. Stanęli więc giganci do boju. Każdy z tych potworów miał ogromną siłę, a śmiałość bez granic, wysoki był jak góra, ciało zaś u dołu miało postać potwornego węża.

Rozpoczęła się wojna; giganci stawiali górę na górę, aby dosięgnąć wysokiego mieszkania bogów, i ciskali w nich płonącymi dębami i rozpalonymi skałami. Naprzeciw nich stanęli młodsi bogowie i walczyli śmiało z napastnikami; lecz daremne były ich wysiłki, bo nawet pioruny rzucane bez przerwy zdołały zaledwie na chwilę odurzyć gigantów, a zabić żadnego nie mogły.

W rozpaczy przywołali bogowie na pomoc silnego i walecznego bohatera _Heraklesa_, dowiedzieli się bowiem, że jest wolą przeznaczenia, aby _człowiek_ pokonał potwornych szaleńców. Przybył więc Herakles, naciągnął łuk i począł gigantów razić strzałami, o których celności już nieraz się przekonał. Za pierwszym strzałem padł śmiertelnie ugodzony ich przywódca. Lecz ledwie dotknął ziemi, w tej samej chwili powstał na nowo, jakby nic mu nie było, i zaczął walczyć dalej. Zaraz poznali bogowie, jaka jest przyczyna tego cudu. Oto, kiedy gigant dotknął swej matki, Gai, tj. ziemi, natychmiast go uzdrawiała. Chwycił więc Herakles przeciwnika w ramiona, podniósł w górę i zdusił w powietrzu. Na szczęście tylko ten jeden wódz gigantów obdarzony był tak cudowną cechą; innych powaliły celne pociski Heraklesa bez nadprzyrodzonej przeszkody. Bogowie nie spoczywali również; całymi wyspami ciskali na olbrzymów i przykrywali ich nimi. Tak więc jeden z nich leży pod wyspą Sycylią i ciągle jeszcze, rzucając się w gniewie, wstrząsa ziemią i z krateru Etny wybucha ogniem i żarem. Podobnie i w innych wulkanach kryją się, jak opowiadano, giganci i w gniewie wyrzucają z nich żar i ogień.

Wojna z gigantami zakończyła się zwycięstwem bogów i triumfem Heraklesa. Odtąd nowe pokolenie dzierżyło już bezpiecznie rządy świata.

Sztuka grecka dość często przedstawiała walkę bogów, zwłaszcza zmagania Zeusa z gigantami. Najwspanialej i najdokładniej przedstawili ją znakomici artyści w szeregu płaskorzeźb, stanowiących razem pas o wysokości ponad dwóch metrów, a długości 120 metrów, na olbrzymich rozmiarów ołtarzu w mieście Pergamon w Azji Mniejszej. Około 1880 r. wydobyto spod gruzów znaczną część tego nieocenionego dzieła sztuki. Zamieszczona rycina (ryc. 2) przedstawia właśnie walkę Zeusa z gigantami, według płaskorzeźby z ołtarza pergameńskiego, i daje wyobrażenie o skończonym pięknie tej pracy znakomitych artystów greckich. W rzeczywistości zachowane dzieło sztuki nie wygląda zupełnie tak, jak je przedstawia rycina, gdyż odbite lub nadbite są tam czasem to twarze, to członki ciała poszczególnych postaci. Rycina nasza to wizerunek „odrestaurowany”, to znaczy uzupełniony w myśl pierwotnego wyglądu, jaki wyszedł spod dłuta artysty.

Ponad innymi postaciami, które tam spostrzegamy, góruje Zeus. W lewej ręce jako tarczę trzyma _egidę_, kozią skórę, która posiada zgubną moc. Toteż młody gigant, znajdujący się już pod jej wpływem, słania się i za chwilę runie na ziemię. Trzymanym w prawicy piorunem Zeus ciska w starszego giganta; ten lewą ręką usiłuje się ochronić, a prawą rzuca głaz.

Ten właśnie gigant ma spiczaste uszy, a zamiast nóg olbrzymie węże; jeden z tych węży zwrócił się w stronę samego Zeusa, z drugim walczy orzeł Zeusa. Po lewej stronie boga padł na ziemię gigant o postaci zupełnie ludzkiej, zbrojny w miecz i tarczę; wsparty na prawym ramieniu, z trudem stara się utrzymać w pozycji siedzącej. Zginie, bo piorun Zeusowy uderzył go w lewe udo; z pioruna buchają płomienie. Lewe ramię, na którym zawieszona jest tarcza, gigant wyciągnął ku zwycięskiemu Zeusowi, jakby błagał litości.

Ryc. 3 przedstawia ołtarz pergameński, jak wyglądał w starożytności. Zwierzęta ofiarne zabijano na dole, a mięso wynoszono po schodach aż na sam szczyt budowli, gdzie je palono. Ofiary krwawe zawsze odbywały się pod gołym niebem, wewnątrz świątyń stały tylko małe ołtarze, przeznaczone dla ofiar niekrwawych: kładziono na nich owoce, kwiaty, pieczywo, wylewano wino lub miód na cześć bogów.6. BOGOWIE OLIMPIJSCY

Wiemy już, że Zeus wskrzesił połknięte przez niemiłosiernego ojca rodzeństwo. Byli to dwaj bracia i trzy siostry. Z braćmi _Zeus_ podzielił się rządami świata: sam miał panować w niebie, władzę nad morzem otrzymał jego brat _Posejdon_, a trzeci brat, _Hades_, objął rządy w podziemiu. Obok nich było jeszcze wielu innych bogów, na ziemi, w niebie i w podziemiu, byli bogowie więksi i mniejsi, czyli wyżsi i niżsi.

Góra _Olimp_ w Tesalii jest najwyższym szczytem Grecji; jej wierzchołek, okryty wiecznym śniegiem, osłonięty tajemniczą mgłą wznosi się na prawie trzy tysiące metrów ku niebu. Poza tą zasłoną wyobrażał sobie lud grecki siedzibę bogów jako gród wielki, wspaniały, pełen licznych pałaców. Pałac Zeusa wznosił się na samym szczycie Olimpu, najbliżej stropu niebieskiego, w którego niezmąconym błękicie kąpią się oczy nieśmiertelnych. Wiecznie tam ciepło i miło, wiecznie jasno i słonecznie, nigdy nie ma ani deszczu, ani zimy.

Na Olimpie mieszkali obok Zeusa wszyscy wyżsi bogowie, których władza obejmowała niebiosa lub ziemię, oprócz Posejdona; jego pałac bowiem znajdował się w głębi morza.

Bogowie niebiescy byli wszyscy jaśni, pogodni; bóstwa podziemia, nieprzywykłe do światła, ponure, nie mieszkały na Olimpie, przybywały tam, do pałacu Zeusa, tylko w nadzwyczajnych wypadkach na wielkie zgromadzenia, na ważne narady.7. ZEUS

_Zeus_ (wymawiaj: dzeus), król bogów, „ojciec bogów i ludzi”, jest pierwszym i najpotężniejszym z wszystkich bogów. Wyższego nad siebie nie zna: jedynie odwieczne przeznaczenie kieruje jego wolą, która poza tym nie jest niczym ograniczona. Zeus jest silniejszy niż wszyscy bogowie razem. Gdyby wszyscy zmówili się i wspólnymi siłami zarzucili mu łańcuch na nogi, nie zdołaliby go ściągnąć z Olimpu; on zaś, gdyby tylko zechciał, nie tylko wszystkich bogów, ale i ziemię i morze, wszystkich ludzi i wszystkie zwierzęta dźwignąłby sam w górę i uwiązał u szczytu Olimpu.

Od Zeusa zależą wszelkie zjawiska niebieskie, atmosferyczne: burza i pogoda, deszcz, śnieg i grad. Gdy rozgniewany potrząśnie egidą, swoją tarczą, na ziemi szaleje burza; gdy wstrząśnie głową, cały świat i Olimp drżą w posadach.

W ręku Zeusa spoczywa też dola ludzi i życie. Na złotej wadze ważył król bogów losy śmiertelnych i zsyłał szczęście lub niedolę; karał niegodnych, pomagał pobożnym i uczciwym. Szczególną zaś opieką otaczał panujących, którzy od niego otrzymali swą władzę. Oni też starają się o to, żeby na ziemi spełniała się wola Zeusa, żeby wszędzie panował porządek i prawo.

Święte prawo gościnności miało w Zeusie gorliwego opiekuna, który strasznie mścił się za jego pogwałcenie, za wszelką krzywdę i zniewagę wyrządzoną gościowi. Biada też krzywoprzysięzcom, żaden z nich nie ujdzie karzącej prawicy najwyższego z bogów, którego obraził złamaniem świętej przysięgi, tej najwyższej rękojmi wzajemnej wiary pomiędzy ludźmi.

Zeus jest wszechwiedzący, zna przeszłość i przyszłość. Zasłona, jaka przed oczyma śmiertelników zakrywa ich przyszłe losy, nie istnieje dla wzroku Zeusa. Niekiedy też odchyla on jej rąbek przed ludźmi i pozwala im zajrzeć w tajemniczą przyszłość. Zeus więc zsyła ludziom sny, aby im objawić swą wolę, wpłynąć na ich postanowienia i pokierować w ten sposób ich losem. Sny bywają niekiedy tak wyraźne, że śniący z łatwością sam mógł je sobie wytłumaczyć; dla zrozumienia mniej jasnego snu udawał się do doświadczonego wróżbity, który mu tłumaczył jego znaczenie. Innego rodzaju wróżbą były błyskawice i grzmoty, tęcza, trzęsienie ziemi, zaćmienie słońca lub księżyca, a wszystkie te zjawiska odnosili Grecy do Zeusa. Za jego też wolą zjawiają się ptaki, to z prawej, to z lewej strony, to takie, to inne, w wielkiej gromadzie lub pojedynczo — i także w tych zjawiskach upatrywano wróżbę przyszłości i śledzono je ze szczególną uwagą. Wróżono nadto z jelit zwierzęcia ofiarnego, z układania się i barwy dymu palącej się już ofiary. Wszystkie wyrocznie, miejsca, w których kapłani wróżyli przyszłość, należały do Zeusa, a jeżeli wyrocznią władał inny bóg, jak np. Apollo wyrocznią delficką, działo się to niejako w zastępstwie Zeusa, w jego imieniu i z jego polecenia.

W miejscowości Dodonie, w krainie greckiej Epirze, była prastara wyrocznia Zeusa przy jego najdawniejszej świątyni. Kapłani i kapłanki wróżyli tam przyszłość z szumu świętego dębu i ze szmeru źródła, które biło w cieniu tego drzewa, w późniejszych czasach także z dźwięku naczyń z brązu zawieszonych na dębie.

Zeusowi poświęcone były: król ptaków: orzeł, najwspanialsze z drzew: dąb, i szczyty gór, jako wznoszące się ponad siedzibami ludzi.

Z biegiem czasu starożytni zaczęli pod imieniem Zeusa czcić rozmaitych bogów innych narodowości. Znany np. z dziejów Aleksandra Wielkiego Zeus Ammon jest właściwie egipskim bogiem Amonem, który w oazie Siwa posiadał wspaniałą świątynię z wyrocznią. Kapłani świątyni tej uczcili króla macedońskiego, gdy do nich zawitał, imieniem syna Zeusa Ammona.

_Koniec wersji demonstracyjnej._
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: