Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Opowieści poronione - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2020
Ebook
14,70 zł
Audiobook
21,00 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Opowieści poronione - ebook

Proza, w której jest wiele nocnego życia, alkoholu, papierosów, kobiet lekkiego prowadzenia. Świetne pisarskie rzemiosło, panowanie nad tekstem, przenikliwość, zmysł obserwacji i niepowtarzalny nastrój. Autor ma niewątpliwy talent literacki. Jego twórczość udanie nawiązuje do dokonań Charlesa Bukowskiego i Hermana Hesse. W tle Kraków. Jest to Kraków mroczny, magiczny, nieprzyjazny, czasem złowrogi. Rojący się od zbyt zdolnych alkoholików, artystów bez grosza, sfrustrowanych barmanów, załamanych bezdomnych, złej policji, nieudolnych taksówkarzy, zniechęconych do życia antykwariuszy, gadających psów, morderczych aniołów i umarłych, którzy nie chcą pogodzić się z własną śmiercią. Częstym motywem jest właśnie śmierć, którą autor postrzega w sposób bardzo oryginalny czyniąc ją niejako równorzędnym partnerem swoich bohaterów. Na tekst tej książki składa się 11 opowiadań.

Projekt okładki: Krzysztof Jahn

Spis treści

PODZIĘKOWANIA
BIAŁA KAWA
DRAGOLJUB
DZIEŃ W KTÓRYM ZMARTWYCHWSTAŁ PAN JULEK
POGRZEB
PSIUNIA
TAJEMNICA SAMOBÓJCY Z ULICY L
TRYPTYK O TRZECH WAŻNYCH RZECZACH
BRATERSTWO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO
UPADEK I WZLOT ADAMA K.
BAJKA O ZACZAROWANYM PSIE
GÓWNIANE SZCZĘŚCIE

Kategoria: Opowiadania
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-957928-5-4
Rozmiar pliku: 185 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Podziękowania

Pragnę złożyć podziękowania paru osobom, które miały swój udział – świadomy bądź nieświadomy – w powstaniu tej książki. Przede wszystkim dziękuję mojej żonie Magdzie za cierpliwość i zrozumienie oraz utrzymywanie mnie w położeniu zbliżonym do równowagi psychicznej. Mojej mamie dziękuję za wsparcie finansowe, bez którego zdechłbym niechybnie z głodu, i dobre słowa. Markowi Węgrzynowi za stałe dostarczanie wrażeń i tematów do pisania, a także za motywację do pracy. Iwonie i Jarkowi Potockim za uratowanie od niewiadomego mojego psa Fausta i wiele pięknych inspirujących chwil. Faustowi za to, że jest moim cieniem i wiernym towarzyszem. Piotrkowi Moskalowi za wszechstronną pomoc techniczną. Andrzejowi Michalikowi za komputer, który ułatwił mi życie. Stacji paliw nr 46 „Orlen S.A. ” za piwo promocyjne, które pomogło przetrwać mi wiele pracowitych bezsennych nocy. Poza tym Wojtkowi, Stefanowi, Michałowi, Marcinowi, Bojanowi, Bananowi, Żubrówce, Kazubowi – za różne rzeczy. Wszystkim znajomym barmankom i barmanom z krakowskiego Kazimierza za cierpliwość w stosunku do mojej osoby i obsługiwanie mnie w stanie wskazującym na spożycie. Więcej osób nie przychodzi mi do głowy, ale dziękuję także tym o których zapomniałem...

AutorBIAŁA KAWA

Nie powinienem był wchodzić do tej kawiarenki, czy też raczej knajpki – obecnie na wszystkie lokale mówi się knajpa – jednak powodowany nagłą potrzebą schronienia się gdziekolwiek, wdusiłem do środka oszklone drzwi; przywitał mnie cichy zgrzyt zawiasów. Głupio było mi się wycofać. Wszedłem więc do środka i poczułem niemal fizycznie, jak przechodzę barierę wiosennego chłodu i deszczu. Zostały za drzwiami, z czerwoną tekturową wywieszką ,,OTWARTE”, które natychmiast zatrzasnęły się za moimi plecami.

Stałem tak w progu i przyglądałem się przez chwilę czterem obecnym klientom, zawartości ich szklanek, ścianom i różnym elementom wystroju. Po jaką cholerę tu wlazłem?, pomyślałem. Gdzie mam usiąść? Zamówić kawę czy piwo? Może zwyczajnie odwrócić się i wyjść?

– Co będzie dla pana? – Że niby dla mnie?

Dziewczyna oparta o wysoki bar, obdarzyła mnie ciepłym firmowym uśmiechem. Ładna jest, pomyślałem. Rudzielec – takie imię jej nadałem, oczywiście na własny użytek. Albo na użytek własnych kaprysów.

– To co podać? – Nalegała.

Kawa czy piwo? Kawa czy piwo? Kawa...

– Może kawę... Białą. – Spróbowałem uśmiechnąć się, ale chyba mi nie wyszło. Jakoś dziwnie na mnie spojrzała.

Tak naprawdę nie lubię białej kawy, bo to nie kawa. Piję czarną i najlepiej parzoną. Taką cholernie mocną, z dwóch czubatych łyżek stołowych. Ale jak już wspomniałem, nie byłem tego dnia sobą. Od jednej białej kawy nikt jeszcze nie umarł, pocieszyłem się. Chyba.

Gdy ekspres powoli produkował moją porcję kawy, zdążyłem oglądnąć wszystkie rodzaje kieliszków podwieszonych pod górną listwą baru – o dziwo czysto utrzymanych – i wszystkie butelki z alkoholem na półkach. Wytypowałem te, których napiłbym się w pierwszej kolejności. Trochę tego było...

– Kawa. – Szczęk, jaki wydała filiżanka ustawiona na spodeczku, przerwał moje arcyciekawe obserwacje i sprowadził mnie z powrotem na ziemię.

– Dzięki. – Tym razem uśmiech wyszedł mi chyba lepiej, a przynajmniej tak mi się wydało. Położyłem na barze monetę 5-złotową i poprosiłem o popielniczkę.

Usiadłem przy stoliku na wprost drzwi. Niewygodne miejsce, ale tylko tu mogłem mieć święty spokój. Od razu wszystko wyłożyłem na blat – kawę, popielniczkę, z kieszeni płaszcza wygrzebałem wygniecioną paczkę niebieskich gauloises'ów i zapalniczkę – i wgapiłem się w ulicę. Dopiero teraz rozpadało się na dobre. Przechodnie skryli się pod parasolami, które na tle mokrej lśniącej ulicy, przypominały wielkie kolorowe kwiaty...

Zapaliłem pierwszego papierosa i zaciągnąłem się głęboko. Wydmuchany dym skupił się nad moją głową na kształt gęstego siwego parasola... Cholera!, wszystko zaczęło kojarzyć mi się z parasolem. Upiłem łyk kawy. Nawet mi smakowała, ale dla efektu wsypałem do niej łyżeczkę cukru i pomieszałem dokładnie, starając się nie „dzwonić” nią o filiżankę. Normalnie nie używam cukru, chociaż lubię słodycze – szczególnie gdy popiję i mój organizm odczuwa niedobór glukozy. Ale cukier? Jakiś koszmar... Hej, facet! Obudź się!

Kolesie siedzący przy stoliku obok, dopili swoje odgazowane piwa i wstali. Co za męczydupy! Ubierając kurtki dyskutowali zawzięcie o jakichś pierdołach, od których przewalały się człowiekowi bebechy. Zupełnie jak ciuchy W automatycznej pralce... Wreszcie byli gotowi do uwolnienia mnie od swojego towarzystwa. Pożegnali się z barmanką i wyszli w deszcz, cały czas ględząc...

Zostałem sam, jeśli nie liczyć Rudowłosej. Może powinienem zainteresować się nią bliżej, ale było mi jakoś głupio. Nie byłem pewny nawet jej wieku. Nie żeby to była jakaś szczególna przeszkoda, ale...
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: