Pamięć --- to cmentarz... - ebook
Pamięć --- to cmentarz... - ebook
Kazimierz Tetmajer, Wybór poezji, Warszawa 1897
| Kategoria: | Liceum |
| Zabezpieczenie: | brak |
| ISBN: | 978-83-272-2627-3 |
| Rozmiar pliku: | 73 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pamięć — to cmentarz...
Pamięć — to cmentarz: uczucia przeżyte
Człowiek w niej składa na wieczny spoczynek,
Na grobach sieje kwiat niezapominek,
Z napisem rytym kładzie na nich płytę
I krzyże wznosi wyciosane z drzewa,
Albo je w brązie lub złocie odlewa.
Kiedy się zalśni gwiazdami wybita
Kopuła niebios: myśl zwiedza mogiły,
Prostuje krzyże, co się pochyliły,
Napis na głazie wykowany czyta — —
Przy jednej chwilę zatrzyma się trunie,
Od drugiej szybko w dalszą drogę sunie.
Czasem bezwiedna ją zmusi potęga,
Iż płytę z grobu, choć z wstrętem, podważy:
Spojrzy na zwłoki z grozą w bladej twarzy,
Chce odejść — stopy jej z ziemią coś sprzęga,
W grób patrzeć musi, chociaż oczy kryje,
I drży, że trup w nim ohydny odżyje...
Niekiedy stawa smutna na kurhanie,
Gdzie kwiat błękitny najbujniej się ściele:
Podźwiga płytę żądnie, a nieśmiele — —
O nie!... Ten trup już nigdy nie powstanie!...
Próżno tęsknota do życia go woła
Płomieniem serca i płomieniem czoła...
Na grobie pięknej, niegdyś żywej chwili,
Ze złożonymi na piersiach rękoma,
Długo myśl, stojąc cicha, nieruchoma,
W smutnej zadumie skroń ku ziemi chyli,
I przez łzy patrzy na krzyż szczerozłoty,
Pełna dozgonnej, bezbrzeżnej tęsknoty...
Odrosną kwiatom zerwane kielichy;
Uwiędła trawa w czas chłodnej jesieni,
Znów się o złotej wiośnie zazieleni;
Słońce co rano ma świeże uśmiechy,
Choć się wieczorem za gór grzbiety schyla — —
Nie zmartwychwstaje zmarła szczęścia chwila.Przypisy:
niezapominki — dziś popr.: niezapominajki.
gwiazdami wybita Kopuła niebios — sugerowane jest tu porównanie gwiazd do złotych gwoździ lub do innego elementu dekoracyjnego.
wykować (daw.) — wykuć.
truna — dziś popr.: trumna.
bezwiedny — tu: nieznany.
stawa — dziś popr.: staje.
kurhan — grób w formie ziemnego kopca.
żądnie — tu: chętnie.
płomieniem czoła — żarliwą myślą.
uśmiechy — rym zdradza wymowę „e pochylonego” jak „i”.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/pamiec-to-cmentarz
Tekst opracowany na podstawie: Kazimierz Tetmajer, Wybór poezji, Warszawa 1897
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Śląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BŚ.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paweł Kozioł, Marta Niedziałkowska.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
Pamięć — to cmentarz: uczucia przeżyte
Człowiek w niej składa na wieczny spoczynek,
Na grobach sieje kwiat niezapominek,
Z napisem rytym kładzie na nich płytę
I krzyże wznosi wyciosane z drzewa,
Albo je w brązie lub złocie odlewa.
Kiedy się zalśni gwiazdami wybita
Kopuła niebios: myśl zwiedza mogiły,
Prostuje krzyże, co się pochyliły,
Napis na głazie wykowany czyta — —
Przy jednej chwilę zatrzyma się trunie,
Od drugiej szybko w dalszą drogę sunie.
Czasem bezwiedna ją zmusi potęga,
Iż płytę z grobu, choć z wstrętem, podważy:
Spojrzy na zwłoki z grozą w bladej twarzy,
Chce odejść — stopy jej z ziemią coś sprzęga,
W grób patrzeć musi, chociaż oczy kryje,
I drży, że trup w nim ohydny odżyje...
Niekiedy stawa smutna na kurhanie,
Gdzie kwiat błękitny najbujniej się ściele:
Podźwiga płytę żądnie, a nieśmiele — —
O nie!... Ten trup już nigdy nie powstanie!...
Próżno tęsknota do życia go woła
Płomieniem serca i płomieniem czoła...
Na grobie pięknej, niegdyś żywej chwili,
Ze złożonymi na piersiach rękoma,
Długo myśl, stojąc cicha, nieruchoma,
W smutnej zadumie skroń ku ziemi chyli,
I przez łzy patrzy na krzyż szczerozłoty,
Pełna dozgonnej, bezbrzeżnej tęsknoty...
Odrosną kwiatom zerwane kielichy;
Uwiędła trawa w czas chłodnej jesieni,
Znów się o złotej wiośnie zazieleni;
Słońce co rano ma świeże uśmiechy,
Choć się wieczorem za gór grzbiety schyla — —
Nie zmartwychwstaje zmarła szczęścia chwila.Przypisy:
niezapominki — dziś popr.: niezapominajki.
gwiazdami wybita Kopuła niebios — sugerowane jest tu porównanie gwiazd do złotych gwoździ lub do innego elementu dekoracyjnego.
wykować (daw.) — wykuć.
truna — dziś popr.: trumna.
bezwiedny — tu: nieznany.
stawa — dziś popr.: staje.
kurhan — grób w formie ziemnego kopca.
żądnie — tu: chętnie.
płomieniem czoła — żarliwą myślą.
uśmiechy — rym zdradza wymowę „e pochylonego” jak „i”.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/pamiec-to-cmentarz
Tekst opracowany na podstawie: Kazimierz Tetmajer, Wybór poezji, Warszawa 1897
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Śląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BŚ.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paweł Kozioł, Marta Niedziałkowska.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
więcej..