- W empik go
Pamiętnik Henryka Dembińskiego jenerała wojsk polskich - ebook
Pamiętnik Henryka Dembińskiego jenerała wojsk polskich - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 323 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
„Trzecie ogłoszenie jest w języku polskim wydane „w Paryżu 1837 r. pod tytułem „„Rzut oka na ostatnie wypadki rewolucyi polskiej.”"
„Inne ulotne pisma były w różnych czasach drukowane; jak: „„Mowa nad grobem Mochnackiego”", „„Odezwa do rodaków gdym jechał na Węgry (sic).”" „Z tych dwóch pism jestem kontent, i może o nich „coś później napiszę.
„Jeżeli Bóg pozwoli, mam zamiar ogłoszenia ca-„łego mego wojskowego i politycznego życia. Sądzę, „że byłoby to rzeczą użyteczną dla tych co się usłu-„dze kraju poświęcić zamyślają.”
W innym liście, o Pamiętniku który obecnie wychodzi na widok publiczny, jenerał odzywa się w te słowa:
„Dużom widział, dosyć działał i lubię prawdę; „manuskrypt ten obejmujący bytność moję w akademii
0
„Wiedeńskiej i całą wojnę 1812 r. napisany przed „wyjściem tomu P. Thiers'a opisującego tę kampanią, „będzie żywym dowodem, jak on wiele fałszów o nas „Polakach pisze.”
Nakoniec w jednej z ostatnich odezw swoich do mnie, kilka rzewnych a wzniosłych myśli czci godnego autora, mogą posłużyć za przedmowę do jego żywota.
„Od najmłodszych lat, bo od kolebki prawie cierpiałem za ojczyznę jak to czytelnik w części życia „mojego tu opisanej zobaczy. Służąc jej późnićj „w każdej potrzebie, ile mi siły tylko pozwoliły, sądziłem że opis życia mojego nie będzie dla ziomków „obojętnym. Mam nadzieję że i dalszy ciąg będę mogł „przed śmiercią tak wiernie opisać jakem to w dzisiejszem ogłoszeniu zrobił. Błędów których się dopuściłem nie żałuję, niech każdy któregoby wypadki „w podobnem położeniu postawiły, tych unika, ale zakazem niech każdy Polak nabierze przekonania, że „ufność w Bogu podwaja nasze siły. Ta ufność krzepiła omdlewające z głodu pod Berezyną członki, i doprowadziła mnie tam gdzie ratunek niespodziewany „czekał. Ta ufność w późniejszych zdarzeniach życia „pozwoliła mi przedsięwziąć i przeprowadzić to, co „innym niepodobnem się zdawało; ajeżeliin nie dopiął „celu zupełnego, główną przeszkodę znalazłem w tem, „że nie było Boga w sercu u tych, którzy przeważny, „ale nie na sumieniu oparty wpływ na wypadki wybierali.
„Dziś świat o nas zapomnieć usiłuje, lecz od nas „samych zależy, aby Bóg o nas nie zapomniał. Niech „każdy Polak w Bogu sumiennie zaufa, niech ani oso-
Mstego wyniesienia, ani żadnej korzyści dla widoków „swoich nie szuka, a Bóg tak niespodzianą, może ze-„słać pomoc, jak mi ją dał po gorąco odmówionój „nad Berezyną modlitwie.” (Paryż dnia 21. lipca 1859 r.) Rękopism który ogłaszam był spisany ze słów jenerała, powiększony jego własnoręcznemi przypiskami i dodatkami, przyczem autor raczył mnie wspierać swojemi radami i uwagami, do których zastosowałem się z największą ścisłością, układając całość w nieprzerwany ciąg opowiadania.
Należy mi dodać, jakim przypadkiem zostałem wydawcą tego ważnego i ciekawego dziejowego pomnika. Bawiąc w Paryżu w r. 1857. p. Karol Sienkiewicz upoważniony przez jenerała Dembińskiego, zachęcił mnie do zebrania składki w celu nabycia rękopismu i ogłoszenia go drukiem; zacni współrodacy moi na pierwsze wezwanie ze zwykłą a znaną skwapliwością, złożyli podwójną summę w stosunku ceny przez samego autora naznaczonej, tym czynem dając nowe świadectwo powszechnej czci dla zasłużonego krajowi męża.
Dnia 25. stycznia 1860 r.
Spis rzeczy.
Stromi.
Rozdział I.
Od urodzenia mego do pożaru we wsi Zamhrzyce……………………. 1
Rozdział II.
Pobyt mój w różnych wsiach położonych w Galicyi, przybycie nasze do Krakowa i udanie się do wsi Sędziejowice, kupionej przez moich rodziców dla obszernego dworu w tej wsi………………. 6
Rozdział III.
Pobyt mój w Sędziejowicach aż do udania się do Krakowa powtórnie, gdziem na kursą filozofii chodził; wybieranie się moje do Legionów Polskich aż do podróży do Wiednia…………………….
Rozdział IV.
Pobyt mój w akademii inżynierów w Wiedniu od roku 1807 aż do wyjazdu do Krakowa i końca 1809 r.……………………….. 39