- W empik go
Pamiętniki do życia i sprawy Samuela i Krzysztofa Zborowskich - ebook
Pamiętniki do życia i sprawy Samuela i Krzysztofa Zborowskich - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 417 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Dzieje narodu naszego, chociaż tylu znamienitych natem polu mamy pracowników, niestanęły dotąd na szczycie swej doskonałości; wiele jeszcze postrzegamy ustępów, poza które, się praca dziejopisarska po większej części dla braku źródeł historycznych nie przedarła tak skutecznie, aby je dostatecznem rozwidnić światłem. Jednym z takowych ustępów zawiłych i dotychczas mniej może wyświeconych, jest: Sprawa Zborowskich. Zajmuje ona w dziejach polskich XVI stólecia, przez ważny wpływ swój jaki wywarła, niepospolite miejsce, i dlatego też z wszech miar na uwagę, oraz bliższe bezstronne rozpoznanie zasługuje. Z dość nieznacznej przyczyny, bo z powodu obrażonej dumy osobistej, wszczęta, rzuciła ona żagiew niezgody pomiędzy możniejsze rodziny polskie, a powaśniwszy takowe i podzieliwszy na stronnictwa, niemal przez pół wieku wewnętrzny spokój kraju zamąciła. Sprawa Zborowskich przyczyniła się może najwięcej do wyniesienia Stefana Batorego na tron polski, lecz zatruła oraz goryczą resztę dni tego wielkiego króla. Pociągnęła ona także za sobą owe burzliwe zamieszki, które podczas bezkrólewia po zgonie Stefana Batorego i na początku panowania Zygmunta III Polskę dosyć ciężko dotknęły. Obok rozpasanej swawoli i nieukróconej butności Zborowskich, zanadto ufających względom króla, występuje w tej sprawie na widownię w całej swej powadze sławny Jan Zamojski, mąż wielki tak w izbie radnej, jako też w obozie, który nieugiętem swem postępowaniem pierwszy ośmiela się ująć w cugle dumę i burzliwość możniejszych. Wreszcie żywot przeplatany rycerskiemi przygodami, odważna podróż na Niż, śmiałe wyprawy wojenne i tragiczna śmierć Samuela Zborowskiego, nadają całej tej sprawie nie mało uroku i barwy poetycznej.
Ze znanych dotychczas pism współczesnych lub mało co późniejszych, trudno nam wszakże pozyskać dokładne i jasne wyobrażenie całej sprawy Zborowskich: jedni bowiem z pisarzy historycznych jak np. Bielski, (Kronika polska. W Krakowie 1597) J. D. Solikowski, (Commentarius brevis rerum polonicarum a morte Sigismundi Augusti Poloniae regis. Dantisci 1647) P. Piasecki (Chronica gestorum in Europa singularium. Cracoviae 1645) zbyt pobieżnie rzecz ową skreślili; drudzy znów jak A. Heidenstein, (Rerum polonicarum ab excessu Sigismundi Augusti libri XII. Francofurti ad Moenum 1672) And. Rzeczycki (Accusationis in Christophorum Sborovium actiones tres. Cracoviae 1585) wiedzeni duchem stronnictwa, w niewłaściwem wystawili ją świetle; niektóre zaś dziełka przedmiotu niniejszego się tyczące, któreby może udzieliły niejednego wyświecającego szczegółu, tak niesłychanej są rzadkości (1), iż dopóki ich szczęśliwy jaki trafunek nie upowszechni, prawie za stracone poczytywać należy. Przy braku dostatecznych źródeł historycznych do bliższego rozpoznania pamiętnej w dziejach naszych sprawy Zborowskich, gdy mi się nadarzyła sposobność z różnych dawnych rękopisów i rzadszych druków zebrać niektóre pisemka, tejże sprawy wprost dotyczące się lub związek z nią mające: sądzę że ogłaszając drukiem owe pomniki, uczynię przysługę miłośnikom dziejów ojczystych i lubo w części przecież stanę się pomocnym do zbadania przedmiotu upływem kilku wieków przyćmionego. Dla uchylenia zaś wszelkich powątpiewan co do autentyczności pisemek w dziele niniejszem zawartych, winienem jeszcze tylko jako wydawca o wiarogodności ich nadmienić.
Szereg pamiętników do życia i sprawy Samuela i Krysztofa Zborowskich, rozpoczyna tutaj: (1) Wywołanie z Polski Samuela Zborowskiego, opisane przez współczesnego Swiętosława z Borzejowic Orzelskiego starostę radziejowskiego i sędziego ziemskiego ka- – (1) Do osobliwości bibliograficznych w przedmiocie niniejszym słusznie liczyćby wypadało: dziełko Nideckiego obejmujące obronę Samuela Zborowskiego, (Defensio Samuelis Zborovii) które się miało znajdować w obfitym w rzadkie druki xięgozbioize zmarłego prof. Kraińskiego we Lwowie; xiążkę: Zbor owaki Antonii (?): De Samuelu Zborowshi supplido affecto, et exinde motibus (Wittembergae: 1585 w 4tcej której tytuł Józef Epif. Minasowicz w J. A. Załuskiego: Bibliotece historyków, prawników, polityków i innych autorów polskich (Kraków 183"2 na str. 121), przytacza; i Cartellum swe duellum stromo oblatum equit, i Samueli Sborovio 1577, przechowane w bogatym xięgozbiorze uczonego i wielce zasłużonego Tytusa hr. Działyńskiego.
liskiego, który r. 1582 pełnił urząd marszałka sejmowego. Opis ten dokładniejszy od powieści Bielskiego i Heidensteina (w xiędze I str. 53 – 55) maluje nam wierny obraz namiętnej burzliwości Samuela Zborowskiego, którą tenże nieraz aż do okrucieństw posuwał (1), – (1) Do jakiego stopnia wyuzdana swawola Samuela Zborowskiego dochodziła, widać to z przedmowy przy dziełku: Cartellum aivc duellum strenuo oblatum cquiti Samueli Sborooio 1577 (z której wyjątek łaciński przytacza L. Gołębiowski w xiążce: Gry i zabawy; w Warszawie 1831 str. 159, a pismo: Przyjaciel ludu; rok VI; w Lesznie 1839 nr. 43 str. 338 w przekładzie polskim powtarza). Autor tegoż dziełka, Kandyjan, rodem Włoch, w następujący sposób opisuje swą… przygodę u Samuela Zborowskiego: "Proszony w gościnę usilnie od Zborowskiego, który mi za swego wieśniaka, nazwiskiem Kurka (Galii nuncupati) dług wyliczyć obiecał, przyjechałem do niego, przyjęty, traktowany i bawiony, aż dzień odjazdu mego nadszedł. Zborowski usłyszawszy, że się do domu wybieram, broni mi i odradza wyjazdu, strasząc powietrzem morowem na okół panującem. Zatzymałem się więc u niego dłużej. Potem, jak zwykł bywać żartobliwym, przywiódł mię swemi żartami do tego, że w przytomności licznego zgromadzenia szlachty byłem zmuszony uderzyć w twarz jednego z dworzan jego, nazwiskiem Ruskiego. Wnet stał się w sali rozruch; wszyscy rwą się do broni; przecież za staraniem rozsądniejszych pogodzono nas, atoli tylko na pozór. Zborowski bowiem rozgniewany, prześladował mię wszelkiemi rodzajami obelg. Między innemi przymusił mię… człowieka bezbronnego, miodem osmarowanego, do spotkania się z starym niedźwiedziem, od psów poprzednio rozdrażnionym, przeciw prawom gościnności i obyczajom szlachetnych ludzi. Wyszedłszy z walki tej z bestyją… zwycięzko, powaliwszy niedźwiedzia, oburzony takowem obejściem, postanowiłem natychmiast odjechać, nie pożegnawszy się z gospodarzem. Ale on kazał koła od bryki mojej poodejmowac, pojmać mię zdradziecko i skrzywdzonego, z kosztowniejszych rzeczy obranego, znieważonego ze wzgardą mego i mej rodziny stanu szlacheckiego, przytrzymać. " Nie przebaczył wszakże Kandyjan pomienionej srogości Zborowskiemu: wyzwał go na sąd boży czyli bój śmiertelny nago, w zbroi lub bez niej, konno lub pieszo, gdzie tylko zechce, w oznaczonym czasie. Niewiadomo jednak, czyi! ten pojedynek od Zborowskiego był przyjęty. – Po – a która się stała przyczyną wszelkich późniejszych w sprawie jego gwałtownych rozruchów. Dzieje przez Orzelskiego w języku łacińskim spisane, pomimo wysokiej swej wartości historycznej, dotychczas jeszcze nie doczekały się druku; rękopism ich (z XVIII wieku) przechowuje się w księgozbiorze Zakładu imienia Ossolińskich, z któregoto rękopisu niniejszy ustęp, Samuela Zborowskiego dotyczący, w całości przetłumaczony został. Krótki wyciąg z tegoż ustępu umieścił J. U. Niemcewicz w swym Zbiorze pamiętników historycznych o dawnej Polsce (Warszawa 1822 T. 1. str. 263 – 269): do takowego skrócenia spowodowały, najprawdopodobniej, szanownego pisarza: niepoprawność rękopisu, oraz zawiłość stylu Orzelskiego.
2. Pobyt Samuela Zborowskiego między Kozakami niżowymi, skreślony od B. Paprockiego w dziele: Herby rycerstwa polskiego (W Krakowie 1584 str. 403 – 442). Troskliwe wymienienie szczegółów w tym opisie prowadzi na domysł, iż Paprocki miał może udzielony sobie dziennik tej wyprawy od Samuela Zborowskiego, lub też z jego własnego opowiadania korzystał, co tem prawdopodobniejsze, zwłaszcza że Paprockiego z domem Zborowskich łączyła przyjaźń, której dał dowód przypisując Samuelowi Zborowskiemu, – dobnież nadmienia Abraham Bzowski (w dziele: Propago ]). Hyacintki, seu de rebus praeclare gestis in protincia Poloniae Ordinis Praedicatorum commenlarius. Venetiis 1606 str. 73) o Samuelu Zborowskim, iż raz na ulicy w Krakowie dwóch dominikanów mnichów pojmać, jednego z nich trzebieńcem uczynić i obnażonego, zelżonego z domu wytrącić kazał. – O innych bezprawiach Samuela Zborowskiego pamiętniki niniejsze w kilku miejscach czynią wzmiankę.
gdy go r. 1578 król Stefan chciał użyć w wojnie inflantskiej, swe dzieło: Hetman abo własny konterfet hetmański, zkąd się siła wojennych postępków każdy nauczyć może (W Krakowie drukowane u Mattheusza Syebenychera R. P. 1578 w 4tce). Wyprawa Samuela Zborowskiego na Niż r. 1585 głośna nawet w uściech ludu ukraińskiego (1), miała za podszeptem Króla pierwotnie – (1) W zbiorze Michała Maksymowicza pieśni ludu ukraińskiego Ukraińskija narodnyja pieśni izdannyja Michaiłom Maksymowyczem. Moskwa l884. Czast I) znajduje się także duma pod napisem: Czarnomorska burza, wspominająca atamana kozackiego zaporozkiego Hryćka (?) Zborowskiego; tę, ponieważ zdaje się zasięgać czasu pobytu Samuela Zborowskiego między Kozakami niżowymi, przytaczamy tutaj w przekładzie polskim Michała Grabowskiego (Literatura i krytyka; pisma M. Gr. Wilno 1837, Tom I, Część II, str. 73-77):
Na czarnem morzu, na białej śród morza skale,
Jasny sokół żałobnie kwili, wykwila,
Smutny siedzi, pilnie patrzy na morze czarne, na fale,
Że na morzu czarnem powstaje niedobra chwila;
Że na niebie wszystkie się gwiazdy pochmurzyły,
Że pół miesiąca obłoki zasłoniły,
A z dołu bujny wiater się porywa,
Na czarnem morzu przeciwna fala się zrywa,
Statki kozackie na trzy części rozbiwa:
Jednę część w ziemię Agarską zaniosła,
Drugą część pędzi w gardło Dunaju, bez wiosła,
A z trzecią co się dzieje?…
Na czarnem morzu się zatapia.
Przy tej części był Hrycko Zborowski
Ataman kozacki zaporozki;
Ten się przechadza po okręcie,
Przemawia słowy w złym momencie:
"Ktoś między nami panowie wielki ma grzech na sobie;
Coś wielka nawałnica napada nas w tej dobie;
Spowiadajcie się panowie Bogu miłosiernemu,
Morzu czarnemu i mnie atamanowi koszowemu.
na celu niepokojenie Moskwy, z którą podówczas Stefan Batory zaciętą wojnę prowadził; jednakże nic- -
Kto grzeszny, niech wpadnie w morza czarnego głębinie!
Niech za jednego wojsko kozackie nie ginie!"
To gdy kozacy usłyszeli,
Do grzechów się nieczuli, wszyscy milczeli,
Odezwał się tylko jeden kozak rejestrowy,
Piriatyński popowicz Oleksij, pisarz wojskowy:
Dobrze wy bracia uczynicie,
Gdy mnie jednego weźmiecie, zgubicie.
Oczy czerwoną kitajką zawiążcie,
Do szyi biały kamień uwiążcie,
I w morze czarne zepchnijcie, pogrążcie,
Jednego mnie zrzućcie ginąć w głębinie:
Niech za mnie całe wojsko kozackie nie ginie!"
To gdy kozacy usłyszeli,
Do popowicza Oleksija słowami mówie zaczęli:
"Tyż święte pismo do rąk bierzesz, czytujesz,
Nas prostych ludzi od złego dzieła ujmujesz,
Dobre nauczasz: jakże być może,
Byśmy ciebie za większe od naszych grzechy rzucali w morze?"
– " Chociaż święte pismo w ręce biorę, czytuję,
Was prostych ludzi od zła ujmuję,
Dobra nauczam; ale bywało,
Ze się samemu niedobrze, źle poczynało.
Gdy z miasta, gdy z Piriatyna wyjeżdżałem,
Od pana ojca i pani matki błogosławieństwa nie brałem,
Na brata starszego wielki gniew w sercu chowałem,
Sąsiadów blizkich darmo zbawiałem chleba, soli,
Bezpieczniem po ulicach rozjeżdżał koniem do woli
Wdowy stare, dzieci małe trącałem w piersi strzemieniem,
Przed cerkwią, domem bożym, jeździłem z zapomnieniem,
Czapki nie zdejmowałem, krzyża na sobie niekładłem,
Otoż panowie, za ten grzech wielki teraz przepadłem.
Boto panowie, po czarnem morzu nie zła buntuje fala,
To mię ojcowska i matczyna modlitwa karze, obala.
Gdyby mi dziś w tej burzy nie wpadać w morze,
Jeśli od śmierci modlitwa co pomoże,
Umiałbym ojca i matkę już szanować,
Umiałbym starszemu bratu jako ojcu cześć chować , sforne kozactwo użyło tej sposobności do spustoszenia pogranicza Wołoszczyzny, oraz do zburzenia i zrabowania tureckich grodów Jahorlika i Tehini (Benderu). W Polsce poczytywano to za złe Samuelowi Zborowskiemu, iż nie wstrzymał kozaków od tak przedwczesnych napadów, które mogły w tym krytycznym czasie dać powód do zerwania przymierza z Turcczyzną, i które nawet, jak udawano, były przyczyną do zamordowania w Turcyi Podlodowskiego koniuszego królewskiego. 3) List Krysztofa Zborowskiego do brata swego Samuela 4) do Kozaków niżowych. Oba te listy znajdują się przytoczone przy końcu dziełka And. Rzeczyckiego (Accusationis in Christophonim Sboromum -
I siostrę młodszą jak matkę rodzoną kochać, miłować. "
Jak zaczął popowicz Oleksij grzechy spowiadać,
Zaczął na morzu czarnem zły wicher upadać:
Do góry czółna kozackie jakby rękami podnosiło,
Do Tentrowego Ostrowu przybijali dziwną siłą.
To wszyscy ci kozacy zaczęli dziwować dziwem,
Ze po jakiem tonęli czarnem morzu burzliwem,
A wyszli cało z tej niepogodnej chwili,
Z pomiędzy wojska ani kozaka nie stracili.
Otoż wtedy popowicz Oleksij z okrętu wychodzi,
Pismo święte bierze do rąk, czyta, dowodzi,
Wszystkim prostym ludziom na dobre daje namowy,
Do kozaków takiemi przemawia słowy:
"Otoż dla czego poważać ludzi, ma rada,
Pana ojca i panią matkę czcić wypada:
Bo który człowiek to robi,
Na całe życie szczęście sobie sposobi;
Śmiertelny miecz tego pominie,
Modlitwą ojca i matki z dna morskiego wypłynie;
Ona od grzechów śmiertelnych duszę wybawi,
Na polu i morzu w niechybną pomoc się stawi!''
Jest także w zbiorze Łukaszewicza ( Małorossyjskija i Czer actiones tres. Craconae 1585); wykradzione Samuelowi Zborowskiemu przez zbiegłego wyrostka, służyły za dowód prawny w późniejszej sprawie przeciw Krysztofowi Zborowskiemu r. 1585. Samuel miał może najmniejszy udział w zbrodniczych zamiarach, których sprężyną byli bracia jego Krysztof i Andrzej, rozgniewani o to, iż król odmówił pierwszemu jurgieltu, a drugiemu podkanclerstwa, o które się ubiegał. Mianowicie zaś Krysztof Zborowski jeszcze za panowania Zygmunta Augusta r. 1571 udowodnił swą złośliwość, gdy strwoniwszy cały swój majątek, Bogdana wojewodę wołoskiego, który mu odmówił swą siostrę, podstępnie pojmał, i dopiero za znacznym okupem na wolność wypuścił. Będąc podczaszym koronnym lekkomyślnie dał się wynajmować, i raz fakcyjom Stefana Batorego, to znowu cesarza Maxymilijana II, a nawet moskiewskim wichrząc za pieniądze służył. Podobnież i Andrzej Zborowski marszałek nadworny, w młodości wykształcony w Neapolu i poźniej na dworze cesarza Maxymilijana, okazał jawną niestałość, popierając w Polsce wnet stronę xięcia Ferrary, wnet Batorego, wnet rakuską. Z żyjących wówczas braci Samuela Zborowskiego (4) jeden tylko Jan kasztelan gnieźnieński, wierny – wonoruskija narodnyja dumy i pieśni. Sanktpeterburg 1836) ukraińska duma tejże samej treści, nie czyniąca jednak żadnej wzmianki o Zborowskim. – Jnna zaś krótka pieśń w zbiorze Maksymowicza, pomiędzy sławnemi dowódzcami wypraw kozackich na Wołoszczyznę: Swirhowskim (Swierczewskim), Morozeńkiem i Horłeńkiem wymienia także i Zborowskiego.
(4) Jak liczną i z jak wieloma znakomitymi domy w Polsce spokrewnioną była rodzina Zborowskich w XVI wieku, widać to królowi, nie podzielał złośliwych zamysłów Krysztofa i przeto też na gorzkie sarkania od niego w listach zasłużył.
–- z następującego spisu braci i sióstr Samuela. Marcin z Rytwian i Zborowa Zborowski herbu Jastrzębiec, najprzód podczaszy koronny, potem kasztelan kaliski, dalej wojewoda kaliski, poznański, a na koniec kasztelan krakowski, starosta szydłowski, stobnicki, tłumacki, odolanowski, mąż głośny z swej siły, bogactw i waleczności w wojnie moskiewskiej za Zygmunta I, zmarły d. '25 lutego r. 1565 miał z żoną swą Anną (która będąc córką Stanisława z Góry Konarskiego i Zofii Lanckorońskiej umarła r. 1575) ośm synów i tyleż córek. Synowie ci prócz jednego w młodym wieku z tego świata zeszłego byli:
(1) Marcin najstarszy kasztelan krzywieński wojował w Węgrzech i bawił na dworze kurfizta Maurycego, umarł r. 1559 zaślubiony z Barbarą Rozrażewską. 2) Piotr kasztelan biecki, wojewoda krakowski, starosta stobnicki, tłumacki, kamionacki, wyznania helweckiego, posłował za Zygmunta Augusta z wielkim przepychem do cesarza tureckiego Selima, znany także z hojności, jaką obsypywał uczonych mianowicie różnowiercę Franciszka Stankara; zeszedł z świata r 1581; miał za żonę Barbarę, córkę Mikołaja Myszkowskiego kasztelana wojnickiego… li) Jan kasztelan gnieźnieński, starosta odolanowski, kieski, grudziązki, wołpiński, hetman nadworny, poseł do Francyi, sławny z zwycięztwa pod Tczewem nad Gdańszczany; za Zygmunta III stronnik Maxymilijana arcyksięcia rakuskiego. Pierwszą jego żoną była córka Joachima barona Maltzan zrodzona z Bernhardyny Wallensteinówny; druga Elżbieta córka Fryderyka księcia Płońskiego wojewody kijowskiego; trzecią Małgorzata córka Jana Konarskiego kasztelana kaliskiego urodzona z Opalińskiej. 4) Andrzej marszałek nadworny, potem kasztelan sanocki, biecki i starosta radomski, gorliwy stronnik partyi rakuskiej, miał za żonę Barbarę, córkę Wawrzyńca Spytka Jordana kasztelana krakowskiego, wdowę po Piotrze Xięciu Zbaraskim wojewodzie trockim. 5) Mikołaj starosta szydłowski, rumborski, dzierzbiński, umarł w 28 roku życia. Żoną jego była Zofija córka Stanisława Tęczyńskiego wojewody krakowskiego. 6) Samuel wyznania helweckiego ścięty r. 1584. Z żony swej Zofii córki Wawrzyńca Spytka Jordana kasztelana krakowskiego zostawił dwóch synów Alexandra i Samuela, oraz dwie córki Annę i Zofiję (Elżbietę) zaślubioną r. 1595 w Krakowie Zygmuntowi Balassa z Gyarmathu. 7) Krysztof, najmłodszy, najprzód podczaszy koronny, potem podczaszy i radzca nadworny cesarza Rudolfa II, (5) Pojmanie Samuela Zborowskiego od Jana Zamojskiego, opisane w języku niemieckim przez żyjącego w owym czasie Wawrzyńca Müllera kurlandzkiego radzcę nadwornego, i drukowane najprzód w jego pamiętnikach, czyli historyi krajów północnych (5), tu zaś w tłumaczeniu polskiem przytoczone. Ustęp niniejszy wyświeca nam zkądinąd mniej znany szczegół, jakim sposobem listy wykrywające spisek Zborowskich dostały się w ręce Zamojskiego i króla. Wyrostek ów Wojtaszek, który służąc za bandurzystę czyli lutnistę (citharoedus) pomienione listy zabrał tajemnie Samuelowi Zborowskiemu, i którego Müller nawet z owoczesną łatwowiernością o czarnoksięztwo posądza, zwał się właściwie według Piaseckiego Wojciechem Dlugorajem.
(6) Uwięzienie Samuela Zborowskiego opi – – odsądzony od czci i wywołany z kraju umaił w Węgrzech. – Prócz dwóch córek w młodości zmarłych, miał Marcin Zborowski ojciec Samuela następujące które za żywota swego jeszcze powydawał: (1) Zofiję, za Stanisława Ostroroga kasztelana santockiego;
(2) Annę za Jana Korczboka, po którego śmierć poszła za Gostyńskiego;
(3) Katarzynę za Hieronima Ossolińskiego kasztelana sandomirskiego;
(4) Barbarę za Marka na Dubiecku Stadnickiego, kasztelana sanockiego. Córką jej była Włocikowa, w której domu Samuela Zborowskiego pojmano.
( 5) Helżbietę zaślubioną Janowi na Rzemieniu Tarnowskiemu, kasztelanowi Kaniowskiemu, po którego śmierci poszła za Andrzeja Dudycza posła cesarskiego; (6) Chrystynę wydaną za Jana Chodkiewicza marszałka wielk. Xięstwa litewskiego; wprzódy była przyrzeczoną Jakubowi Bazylikowi czyli tak zwanemu Janowi Heraklidesowi Despocie, wojewodzie wołoskiemu.
(5) Pamiętniki Wawrzyńca Müllera wyszły powtórnie r. 1595 w Ambergu pod tytułem: Septentrionalisehe Historien, w 4tce; po raz trzeci drukowane znajdują się w Joachima Kureusza: Rerum Silesiaearum et vicinarum gentium Chronica; Vierter Theil durch Laurent Peccensteinum und D. Laurent. Müller. Leipzig 1606. Fol.
sane przez krewnych jego. Pismo to opowiadające nierównie obszerniej aniżeli Heidenstein pojmanie i uwięzienie Samuela Zborowskiego, ma w niektórych rękopisach następujący tytuł: "Prawdziwa historyja, jako Jmci pana Samuela Zborowskiego że pojmano; subjunctae sunt causae (z dołączeniem przyczyn) czemu go tak zamordowano". Zawiera ono w końcu cierpkie wyrzuty przeciw Zamojskiemu i królowi, któremu Zbórowsey przysługi swe wytykają, mianowicie sławne zwycięztwo nad zbuntowanemi Gdańszczany odniesione przez Jana Zborowskiego pod Tczewem (Dirschau) d. 17 kwietnia r. 1577. Z niniejszego pisma widać także, iż Samuel Zborowski w Piekarach podczas obstąpienia dworku przez zbrojnych Zamojskiego nocną porą byłby się ucieczką ratował, lecz obawiając się o życie starszego syna swego Alexandra (1) pospieszył mu na pomoc i tem samem popadł w ręce swych przeciwników.
–- (1) Alexander Zborowski ranny przy pojmaniu swego ojca, odznaczał się poźniej odwagą i męztwem w wyprawach wojennych za Zygmunta III: r. 1607 w Inflantach służąc pod Janem Karolem Chodkiewiczem, r. 1008 z pułkiem swym pomagając carowi Dymitrowi, oraz r. 1010 przy wprowadzaniu na tron moskiewski królewicza Władysława w pamiętnej bitwie pod Kłuszynem. Stanisław Żółkiewski, aczkolwiek dawniej sam pomocny przy pojmaniu Samuela Zborowskiego, słuszną jednak synowi jego Alexandrowi oddał pochwałę, pisząc o nim do króla d. 5 lipca po zwycięztwie kłuszyńskiem: "W bitwie samej mając odemnie poruczone prawe skrzydło, jakim męzkim animuszem prawie szlacheckim i ostrożnego wojownika się popisał, powinne daję świadectwo cnocie jego. " Lubo Fr. Siarczyński (Obraz wieku panowania Zygmunta III. Lwów 1828 Tom II str. 307) pisze, iż Alexander Zborowski wracając z pielgrzymki do ziemi świętej, umarł r. 1021 przed wyprawą chocimską, są wszelakoż ślady, że żył nierównie dłużej, bo pod Chocim 100 pancernych 7, królewiczem Władysławem wyprawił, i r.
7) Prośba zebranego rycerstwa krakowskiego za pojmanym Samuelem Zborowskim do Jana Zamojskiego. Przy tak licznem pokrewieństwie Zborowskich, przy dostatkach i hojnem raczeniu mniej zamożniejszych (7), nietrudno było im znaleść stronnictwo, które w tydzień po pojmaniu Samuela podało niniejszą prośbę do Zamojskiego. Wszelakoż nieugięty Zamojski niedał się wstrzymać w dopełnieniu swego urzędu, zwłaszcza że go obowiązywała ustawa sejmu warszawskiego z r. 1564 pod pewną winą nakazująca starostom grodowym chwytanie osób wywołanych, a w okręgu starostwa jakiego bawiących; do czego jeszcze nie mniej i to się przyczyniało, iż strona przeciwna, z którą się Samuel dotąd nie pojednał, uporczywie (o czem sam Zamojski w liście swym wspomina) żądała wypełnienia wyroku wydanego przez króla -
1630 jeszcze d. 1 września dał pozwolenie mieszkańcom ruskim przedmieścia krakowskiego we Lwowie na wystawienie cerkwi Na rodzenia Maryi Panny na swym gruncie. R. 1637 założył on we Lwowie kościoł św. Marcina z klasztorem Karmelitów trzewiczkowych i szpital dla wiekiem podeszłych wojowników. Miał za żonę Magdalenę córkę Jana Fredry kasztelana przemyskiego, z której zostawił dwie córki i syna Adama Alexandra w zakonie Jezuitów zmarłego r. 1652 d. 4 sierpnia w Krakowie, na którym w męskiej linii dzielnica Samuela wygasła.
(7) Paweł Piasecki (Chronica gestorum in Europa singularium. Cracoviae 1645 str. 15) powiada w tym względzie o Zborowskich: "Multum enim isti valebant consangvinitatibus, cum ubique pene, etiam in Lithuania primariis quibusque agnationibus vel affinitatibus conjuncti essent, et apibus pollerent, quas profusa liberalitate dispensabant: ma… vime in ebibendis eonviviis tanta eonvivarum idque sine delecta nobilium ac militarium frequentia, ut eorum mensa communis omnibus etiam egentioribus pateret. " Sani Krysztof Zborowsld nazywa w swych listach dom Zborowskich: kuchnię chudych pachołków.
Henryka w sprawie zabitego Wapowskiego. Sam Stefan Batory chociaż niegdyś w przyjaźni żył z Samuelom Zborowskim, i chociaż miał nawet zamiar użyć takowego do wprowadzenia r. 1578 (jak to współczesne pisma poświadczają) Bekiesza na hospodarstwo wołoskie, niezwłocznie potwierdził wyrok śmierci na Samuela, bacząc w nim niebezpiecznego dla kraju i dla siebie człowieka. Prośba ta, równie jak i
8) Odpowiedź Jana Zamojskiego na prośbę rycerstwa krakowskiego za Samuelem Zborowskim, znana była Bielskiemu, który zniej wyjątki w swej kronice przytacza.
9) Ostatnia rozmowa z Janem Zamojskim i śmierć Samuela Zborowskiego. Ze wszystkich pism tyczących się sprawy Zborowskich, niniejsze najczęściej jeszcze napotykać można w odpisach. Skreślone żywo, najprawdopodobniej przez Mroczka rotmistrza, naocznego świadka, którego Wojcich Węgierski (Kronika zboru ewangelickiego krakowskiego zebrana r. 4 651, wydrukowana w r. 1817 str. 39 – 40) dobrym przyjacielem Samuela Zborowskiego zowie, znać rozszerzane było umyślnie przez Zborowskich dla wzbudzenia tem większego politowania.
10) Smierć Samuela Zborowskiego opisana przez jego krewnych. Pismo to zgadzające się w szczegółach pojedyńczych z przeszłem, wyszło, jak się zdaje, zpod pióra Andrzeja Zborowskiego, zpomiędzy wszystkich braci najgorliwszego obrońcy Samuela. Kopija przechowana w bibliotece kórnickiej nosi napis: "Progres w sprawie Jmci pana Samuela Zborowskiego, który czynili panowie krewni i powinni w Krakowie przez dziesięć dni ode dnia, którego byt przywiezion sromotnie aż do ostatniej godziny haniebnego zamordowania jego".
11) Pieśń o uwięzionym Samuelu Zborowskim. Przy jednym współczesnym odpisie tego ciekawego zabytku dawnej poezyi polskiej znalazła się dołączona wiadomość, jakoby sam Zborowski Samuel był autorem owej pieśni. Aczkolwiek uczony X. M. H. Juszyński (Dykcyonarz poetów polskich Kraków 1820 Tom II str. 363) Samuela Zborowskiego w rzędzie poetów polskich mieści, trudno jednak przypisać mu ten utwór, który, jak widać, powstał dopiero po śmierci jego (1), i który wywołał następujące:
–- (1) Oprócz tej polskiej pieśni jest jeszcze drugi wiersz łaciński, tyczący się niniejszego przedmiotu, który z licznemi myłkami jakie w rękopisie onegoż były, dla osobliwości tutaj umieszczamy:
Samuel Zborowski fratres suos primovivos et defunctos et equites alloquitur:
Hoc brevi metro
Nostra jura retro
Vadunt et statuta,
Libertas non tuta.
Ante annos iuri
Fuerunt Hungari,
Nostri floruerant,
Magnatesrque erant,
Ubique securi
Subjacendo ruri
Sub et statutis