- W empik go
Pamiętniki o rewolucyi polskiej z roku 1794 - ebook
Pamiętniki o rewolucyi polskiej z roku 1794 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 260 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pistor, którego pamiętnik o rewolucyi w Polsce i powstaniu warszawskim, roku 1794 ogłaszam, był generałem rossyjskim w wojnie roku 1794 i kwatermistrzem generalnym najprzód pod Igelstromem, później pod Fersenem. Pamiętnik ten napisany po francusku i zawierający opis pierwszej połowy wojny rewolucyjnej tegoż roku, był jako raport zdany cesarzowej Katarzynie i przez nią zakommunikowany królowi pruskiemu Fryderykowi Wilhelmowi II; bo przy zajęciu Berlina przez Francuzów roku 1806 wynaleziony został ten rękopism w archiwum wojskowemi i drukiem udzielony publiczności. Zawiera pismo to operacye wojska rossyjskiego w Polsce, zacząwszy od pierwszego odgłosu powstania Kościuszki w Krakowie roku 1794; jest w niem przeto opis bitwy racławickiej, insurrekcyi warszawskiej, bitwy szczekocińskiej i pierwszej części oblężenia Warszawy przez połączone wojska pruskie i rossyjskie. Natem przerywa się opowiadanie; gdyż v połowie tegoż oblężenia, w miesiącu sierpniu, wysłany został Pistor na Ukrainę.
Dzieło Pistora przydatne bardzo jest dla dziejopisarza tej epoki, i tem dokładniejsze daje wyobrażenie ruchów wojskowych, gdy przyłączone są do niego dwie mappy, wyrażające: jedna południową część Polski z naznaczonemi stanowiskami wojsk rossyjskich; druga, plan miasta Warszawy z naznaczonemi posterunkami garnizonu rossyjskiego, przy wybuchnieniu powstania Polaków 17 kwietnia 1794 roku.
Dodać w końcu wypada, iż pamiętnik Pistora wydany był z wyraźnego rozkazu Napoleona I jednocześnie z Rulhierem, i że Alexander I gorzko wymawiał Napoleonowi w Tylży oba te ogłoszenia jako podburzające Polaków przeciw Moskwie i że nareszcie wydanie to poprzedzone było rozprawą Lesura, urzędnika interesów zagranicznych, również z rozkazu Napoleona.
* * *LIST ZAŁĄCZONY Z TEMI PAMIĘTNIKAMI DO J. C. M. CESARZOWEJ ROSSYJSKIEJ.
Pani!
Wasza Cesarska Mość pozwoli wręczyć sobie Pamięmiętniki o Rewolucyj w Polsce, a szczególniej o Rewolucyj Warszawskiej. Dołączam do nich także Pamiętniki tej części kampanii, w której brałem udział, po dokonanej rewolucyi. Powody dla których ośmieliłem się podać niniejsze pamiętniki W. C. Mości, były: ażeby jak najwierniej przedstawić zaszłe wypadki, i wytłómaczyć przyczyny które wpłynęły na niekorzyść przez nas przedsięwziętych środków dla stłumienia i sparaliżowania tak ogólnej jak i warszawskiej rewolucyj. Czułem się tem więcej zobowiązany, zdać W. C. Mości sprawę sumienną z tych wypadków, ze i ja sam miałem dać, z rozkazu Jła Igelstroma, niektóre rozporządzenia naszemu wojsku, a z tego wytłómaczyć się muszę żeby nie myślano, iż to z mojej winy, źle nam się powiodło w Warszawie. Napisawszy te pamiętniki jedynie dla użytku W. C. M., wyrażałem się bez ogródki, wskazując popełnione przez nas błędy, a oraz i żołnierzy, oficerów, komendantów batalionów i szwadronów, i jenerałów, którzy się do ich popełnienia przyczynili. Będąc podczas warszawskiej rewolucyi zawsze przy boku Jła Igelstrom, opieram moje zdanie, o działaniu naszego wojska, w innych częściach miasta, na raportach tych, którzy tam byli, bądź na miejscu, bądź w wojsku samym, bądź w sąsiedztwie zaszłych wypadków. Niektórzy z nich, są dzisiaj tu w Petersburgu i mogą słowom moim poświadczyć.
Mam nadzieję, iż szczera prawda zawarta w tych Pamiętnikach, łaskawie od W. C. M. przyjętą zostanie.
Zostaję z jak najgłębszym uszanowaniem
Pani,
Waszej Cesarskiej Mości najuniżeńszy i najposłuszniejszy sługa
Jenerał – kwatermistrz de Pistor.
Petersburg 17 stycznia 1796.PAMIĘTNIK REWOLUCYI WARSZAWSKIEJ Z 6 (17) KWIETNIA 1794 I O KROKACH PRZEDSIĘWZIĘTYCH Z NASZEJ STRONY DO ZAPOBIEŻENIA JEJ.
Rozterki, wstrząsające Polską, od czasu rozpoczęcia się sejmu rewolucyjnego warszawskiego musiały zwrócić uwagę Rossyi, zwłaszcza w czasie, gdy rewolucya francuzka światu tak zły dała przykład.
Były powody do obawy, ażeby dawny duch buntowniczy Polaków, połączony z zasadami świeżo od Francuzów powziętemi, nie zaraził prowincyi sąsiedzkich rossyjskich, i żeby to obłąkanie umysłów nie rozpowszechniło się na północy i na wschodzie.
Wyznaję, że byłem mocno zajęty tą myślą i gdy w r. 1790 zmarły książe Potemkin Tauryjski polecił mi skreślenie planu operacyjnego celem wkroczenia wojsk naszych do Polski w zamiarze odcięcia dwóch województw pogranicznych, przedstawiłem mu w ostatnim ustępie mego sprawozdania wszelkie niebezpieczeństwa powstania z tego powodu wyniknąć mogącego, a któreby zostało wywołane przez najmniejsze rozprzężenie naszego wojska nieregularnego. Książe będąc przekonanym, że chłopi polscy mogliby być raczej za nami, jak przeciwko nam, rachując że mógłby ich mieć nawet około 20, 000 do swego rozporządzenia, kazał mi wykreślić ten ustęp z mojej rozprawy.
Przy wkroczeniu naszem do Polski w roku 1792 w rzeczy samej mieszkańcy wsi i chłopi byli spokojni, i tylko z wojskiem polskiem mieliśmy potyczki, które są znane i które tutaj pokrywam milczeniem.
Konstytucya 3 maja miała rzeczywiście swoich stronników po wszystkich prowincyach, lecz duch rewolucyjny okazał się dopiero przy wejściu naszem do Warszawy; wzmagał się ten duch od dnia do dnia i podczas zimy, buntownicy rozmyślając nad powstaniem, otwarcie o niem mówili. Często znajdowano na rogach ulic obwieszczenia oznaczające nawet dzień ogólnego powstania tak w Warszawie jak i na prowincyi.
Tymczasem mieliśmy w Warszawie kwaterunki na 4 tylko bataliony; byliśmy więc zmuszeni zgromadzać je co noc kompaniami po niektórych domach. Taż sama ostrożność miała być zachowaną na prowincyi, gdzie kwaterunki batalionów i szwadronów o ile możności do siebie zostały sbliżone.
Tymczasem zima minęła spokojnie, z powodu że znaczną liczbę wojska mieliśmy w Polsce. Zostało ono umieszczone korpusami na leżach zimowych w ten sposób, że różne te korpusy przecinały komunikacyę… wojska polskiego pomiędzy sobą i przeszkadzały mu w wszelkich przedsięwzięciach.
Buntownicy warszawscy widząc, że wojsko na prowincyi nie było w stanie ich wspierać, nie rozpoczynali walki.
Z wielkiemi tylko trudnościami udało mi się otrzymać wyżej wspomnianym sposobem zimowe kwatery dla wojska naszego.
Jenerał Kochowski zażądał od (naczelnego jenerała) w. hetmana koronnego Branickiego rozłożenie wojsk polskich na leże zimowe. Po długiem oczekiwaniu nadeszło. Rozchód ten w ten sposób został ułożony, że wojsku naszemu pozostawiono tylko małe okręgi pomiędzy leżami polskiemi. Oświadczyłem się przeciwko temu postanowieniu, będąc równocześnie przeciwnym rozłożeniu wojska, do jakiego jenerał Kochowski miał rozkaz stosować się i podług którego wojsko nasze miało być umieszczone w leżach wspólnie z wojskiem polskiem.
Jenerał Kochowski, wysłuchawszy moje uwagi, tyczące się rozkładu wzmiankowanego w. hetmana koronnego, napisał o tem do hrabiego Branickiego, jako też do barona Bühler i rzecz ta w ten sposób załatwioną została, że jenerał Ożarowski, wtenczas w Brześciu się znajdujący został upoważniony do urządzenia kwaterunków zimowych zgodnie z nami.
Przy powrocie jego do Warszawy oddałem mu naprzód rozkład wszystkich leż zimowych, oznaczywszy lezę każdego pułku rossyjskiego jak i polskiego. Do tego rozkładu dodałem małą notatkę, w której nad – mieniłem, że sobie wziąłem za podstawę, ażeby główne trakty, jako to:
1. z Kiowa do Warszawy,