Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Patchworki - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
23 sierpnia 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Patchworki - ebook

Rodzina patchworkowa – wyzwanie, któremu możesz sprostać!

W Polsce rozwodzi się już co trzecie małżeństwo, a to daje ponad 60 tys. rozchodzących się par rocznie. Czy rozwód po polsku musi być dla każdego traumatycznym doświadczeniem i kończyć się wojną totalną? Czy stworzenie nowej, „pozszywanej” rodziny jest aż tak karkołomnym przedsięwzięciem, jak mogłoby się wydawać?

Z jakimi wyzwaniami muszą mierzyć się rodzice samotnie wychowujący potomstwo? Jak rozmawiać z dziećmi, aby były w stanie zaakceptować nowe rodzeństwo oraz nowe domowe zasady i nie marzyły o powrocie rodziców do poprzedniego małżeństwa?

Popularny dziennikarz i doświadczony tata Wojciech Harpula w rozmowach ze specjalistami szuka „złotego środka” na problemy rodziców, którzy się rozstają, myślą o stworzeniu kolejnego związku lub już żyją w patchworkowej rodzinie.

Autor zaprosił do rozmowy: Magdalenę Bajsarowicz – prawniczkę i psycholożkę, dr Annę Cierpkę – psycholożkę i terapeutkę rodzinną, Kasię i Piotra Skrzypczak – patchworkowych rodziców,

Karolinę Małek – psychoterapeutkę par i rodzin, Annę Andrzejczak – pedagoga społecznego, bajkoterapeutkę i macochę oraz Katarzynę Tubylewicz – pisarkę i znawczynię patchworkowych rodzin szwedzkich.

Dzięki tym rozmowom czytelnik otrzymuje kompleksową wiedzę i konkretne wskazówki na temat optymalnych metod postępowania wobec dzieci postawionych w sytuacji rozwodu rodziców, a następnie wchodzenia przez nich w nowe związki.

„Patchworki” to pierwsza tak kompleksowa pozycja na polskim rynku, z której rodzice dowiedzą się, jak w zdrowy sposób ułożyć sobie i swoim dzieciom przyszłość.

Kategoria: Socjologia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-08-07875-4
Rozmiar pliku: 1,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

.

MAG­DA­LENA BAJ­SA­RO­WICZ – ab­sol­wentka psy­cho­lo­gii na Uni­wer­sy­te­cie Hu­ma­ni­stycz­no­spo­łecz­nym SWPS we Wro­cła­wiu i prawa na Uni­wer­sy­te­cie Wro­cław­skim. Ukoń­czyła rów­nież stu­dia po­dy­plo­mowe w In­sty­tu­cie Psy­cho­lo­gii Sto­so­wa­nej na Uni­wer­sy­te­cie Ja­giel­loń­skim, kurs dla psy­cho­loga bie­głego są­do­wego oraz kurs do­sko­na­lący warsz­tat bie­głego są­do­wego z dzie­dziny psy­cho­lo­gii. Na­leży do Sto­wa­rzy­sze­nia Psy­cho­lo­gów Są­do­wych w Pol­sce. Od 2011 roku pro­wa­dziła ga­bi­net psy­cho­lo­giczny, od 2018 roku kie­ruje kan­ce­la­rią prawną, spe­cja­li­zu­jącą się w spra­wach z za­kresu prawa ro­dzin­nego.

.

Roz­wód po pol­sku to wojna?

Czę­sto za­mie­nia się w wojnę. Pro­szę jed­nak pa­mię­tać, że do kan­ce­la­rii praw­nej nie tra­fiają lu­dzie, któ­rzy chcą się roz­wieść w spo­sób ugo­dowy. Po­mocy praw­nika szu­kają osoby skon­flik­to­wane z mę­żem lub żoną, zde­cy­do­wane na walkę przed są­dem.

Jest pani także psy­cho­lo­giem. Zda­rza się pani mó­wić klien­tom: walka nie ma sensu, naj­le­piej roz­stać się po­lu­bow­nie?

Nie mie­szam tych ról. Moje wy­kształ­ce­nie psy­cho­lo­giczne po­zwala mi spraw­nie po­ru­szać się w ob­sza­rze ba­dań psy­cho­lo­gicz­no­są­do­wych i do­ra­dzać klien­tom w tym za­kre­sie. Na­to­miast je­żeli ktoś przy­cho­dzi do praw­nika, to nie ocze­kuje, że wej­dzie on w rolę psy­cho­loga. Re­pre­zen­tuję klien­tów przed są­dem, po­ka­zuję moż­li­wo­ści i ścieżki osią­gnię­cia celu na dro­dze praw­nej. Gdy pro­wa­dzi­łam ga­bi­net psy­cho­lo­giczny, udzie­la­łam w nim po­mocy dzie­ciom i do­ro­słym w kry­zy­so­wych sy­tu­acjach ży­cio­wych, przede wszyst­kim w trak­cie roz­padu ro­dziny. Pod­czas ta­kich spo­tkań nie po­ru­sza­łam wąt­ków praw­nych.

Ma pan ra­cję, że naj­lep­sze dla wszyst­kich jest roz­sta­nie oparte na wza­jem­nym zro­zu­mie­niu. Po­twier­dzają to liczne ba­da­nia i opra­co­wa­nia. Na­to­miast ży­cie czę­sto od­biega od opty­mal­nego sce­na­riu­sza. Cza­sem wy­star­czy drobna iskra, która zmie­nia dy­na­mikę roz­sta­nia i roz­wód prze­cho­dzi w fazę kon­flik­tową, trudną, agre­sywną.

Co się wtedy dzieje?

Je­żeli roz­wód prze­cho­dzi w tryb walki, to wtedy naj­czę­ściej mamy już do czy­nie­nia z wojną to­talną. Obie strony eks­po­nują wszel­kie ne­ga­tywne in­for­ma­cje, zda­rze­nia i oko­licz­no­ści do­ty­czące mał­żonka. Także te sprzed wielu lat – opo­wia­dają na przy­kład o jego pro­ble­mach w szkole czy le­cze­niu psy­chia­trycz­nym. Nie­kiedy klienci się­gają do hi­sto­rii ro­dziny part­nera, mó­wią o prze­mocy, nad­uży­wa­niu al­ko­holu. Opi­sują w jak naj­gor­szych bar­wach ży­cie w mał­żeń­stwie, pod­kre­ślają złe ce­chy i za­cho­wa­nia part­ne­rów. Za­da­niem praw­ni­ków jest przed­sta­wie­nie tego ob­razu w pi­smach pro­ce­so­wych.

Tryb walki wy­stę­puje w przy­padku roz­wo­dów z orze­ka­niem o wi­nie?

Nie. To do­ty­czy każ­dego roz­wodu. Także ta­kiego, pod­czas któ­rego ża­den z mał­żon­ków nie ob­wi­nia dru­giego za roz­pad po­ży­cia. Teo­re­tycz­nie ta­kie roz­wody po­winny być ugo­dowe. Nie są.

O co wal­czą mał­żon­ko­wie, je­śli nie o uzna­nie dru­giego za win­nego roz­wodu?

Naj­czę­ściej o ma­ją­tek i dzieci. Mał­żeń­stwa, które nie mają dzieci, za­zwy­czaj roz­wo­dzą się szyb­ciej, bez „wy­wle­ka­nia bru­dów” przed są­dem. W ta­kich przy­pad­kach sto­sun­kowo rzadko któ­raś ze stron po­trze­buje wspar­cia praw­nika. Być może inni ko­le­dzy po fa­chu mają od­mienne do­świad­cze­nia, ale ja wi­dzę, że do bar­dzo ostrych kon­flik­tów naj­czę­ściej do­cho­dzi w mał­żeń­stwach, w któ­rych są dzieci.

Dla­czego? Prze­cież po­winni wtedy ro­bić wszystko, żeby roz­stać się w „ak­sa­mitny” spo­sób.

Prio­ry­te­tem dla od­po­wie­dzial­nych ro­dzi­ców po­winna być tro­ska o to, by roz­wód w jak naj­mniej­szym stop­niu zmie­nił sy­tu­ację dziecka (oczy­wi­ście, je­żeli matka i oj­ciec byli obecni w jego ży­ciu przed roz­sta­niem). Po­winno na­dal po­sia­dać oboje ro­dzi­ców, mieć moż­li­wość nie­skrę­po­wa­nego kon­taktu z nimi. Rze­czy­wi­stość wy­gląda jed­nak tak, że za­gad­nie­nia zwią­zane z dziećmi sta­no­wią istotny „punkt za­palny” w pro­ce­sie roz­wo­do­wym. Ro­dzi­com trudno dojść do po­ro­zu­mie­nia w kwe­stiach opieki nad dziećmi i kon­tak­tów z nimi. Na­to­miast je­żeli para jest bez­dzietna, w za­sa­dzie nie ma się o co spie­rać.

Nie ro­zu­miem. Je­żeli w mał­żeń­stwie są dzieci, to do­ro­śli dla ich do­bra nie po­winni się spie­rać. A tym­cza­sem jest od­wrot­nie... Tak?

Gdy ktoś idzie na wojnę z mał­żon­kiem, wy­ko­rzy­stuje każdą broń i każdy in­stru­ment na­ci­sku. Także za­gad­nie­nia zwią­zane z dziećmi.

Czy za­tem cho­dzi o to, że nie­wielu lu­dzi w Pol­sce ma duży ma­ją­tek, o który można się pro­ce­so­wać pod­czas roz­wodu? Dzieci są do­brym na­rzę­dziem ze­msty na part­ne­rze. Do­brze ro­zu­miem?

Nie chcę dy­wa­go­wać o mo­ty­wa­cjach osób, które się roz­wo­dzą. W cza­sie pro­cesu roz­wo­do­wego strony się­gają po prze­różne środki, żeby uzy­skać ko­rzystne roz­strzy­gnię­cie. Sami naj­le­piej wie­dzą, w ja­kim celu to ro­bią.

A pani jak są­dzi – dla­czego tak po­stę­pują?

Bo chcą uka­rać drugą stronę, ode­grać się na niej. I tu sta­wiam kropkę.

Do­brze. O czym w wy­roku roz­wo­do­wym musi zde­cy­do­wać sąd w od­nie­sie­niu do dzieci?

O peł­nie­niu wła­dzy ro­dzi­ciel­skiej, o miej­scu za­miesz­ka­nia dziecka i kon­tak­tach ro­dzi­ców z dziec­kiem. Każdy z tych ob­sza­rów może stać się po­lem walki.

Przyj­rzyjmy się im. Za­cznijmy od miej­sca za­miesz­ka­nia.

W tym przy­padku moż­li­wych roz­strzy­gnięć jest nie­wiele: dziecko bę­dzie miesz­kało z jed­nym lub dru­gim ro­dzi­cem. Je­żeli matka albo oj­ciec chcą uzy­skać ko­rzystne dla sie­bie roz­strzy­gnię­cie, mu­szą wy­ka­zać, że tak zwa­nym cen­trum ży­cio­wym dziecka jest śro­do­wi­sko, które two­rzą. Sąd po­wi­nien uwzględ­nić do­tych­cza­sowe funk­cjo­no­wa­nie dziecka. Na przy­kład, je­śli jedno z ro­dzi­ców po­zo­stało w do­tych­cza­so­wym domu lub miesz­ka­niu mał­żeń­stwa, po­ło­żo­nym bli­sko szkoły czy przed­szkola dziecka, bę­dzie to dla sądu prze­słanką prze­ma­wia­jącą za tym, żeby dziecko żyło aku­rat z tym ro­dzi­cem.

Ozna­cza to, że je­żeli ro­dzic chce po roz­wo­dzie miesz­kać z wła­snym dziec­kiem, nie po­wi­nien wy­pro­wa­dzać się z mał­żeń­skiego miesz­ka­nia.

Zda­rza się, że mał­żon­ko­wie pod­czas roz­wodu, a nie­kiedy i po roz­wo­dzie, zaj­mują wspólną nie­ru­cho­mość – wtedy w wy­roku roz­wo­do­wym musi się zna­leźć in­for­ma­cja o spo­so­bie ko­rzy­sta­nia z miesz­ka­nia. Nie są­dzę, by było to roz­wią­za­nie kom­for­towe dla obu stron, ale wtedy rze­czy­wi­ście trud­niej do­wieść, że śro­do­wi­sko two­rzone przez jed­nego z ro­dzi­ców jest dla dziecka tym pod­sta­wo­wym, naj­waż­niej­szym.

Dla­czego w Pol­sce w zde­cy­do­wa­nej więk­szo­ści dzieci miesz­kają z mat­kami? Od lat ten wskaź­nik wy­nosi po­nad dzie­więć­dzie­siąt pro­cent. Mię­dzy in­nymi z tego po­wodu sto­wa­rzy­sze­nia oj­ców uwa­żają, że męż­czyźni są dys­kry­mi­no­wani w są­dach ro­dzin­nych.

Ży­jemy w okre­sie zmian spo­łecz­nych do­ty­czą­cych ról płcio­wych, ale kon­tekst kul­tu­rowy na­dal jest dość jed­no­znaczny – to ko­bie­tom przy­pi­suje się więk­szość funk­cji zwią­za­nych z opieką nad dziec­kiem. Gdy po­ja­wia się ono w ro­dzi­nie, ko­bieta zwy­kle prze­rywa pracę i zaj­muje się nim w pierw­szych mie­sią­cach i la­tach ży­cia. Obec­ność matki w ży­ciu dziecka na tym po­cząt­ko­wym eta­pie jest z pew­no­ścią więk­sza niż ojca. Na­wią­zana wtedy więź utrzy­muje się wraz z roz­wo­jem dziecka, zwy­kle jest pie­lę­gno­wana i roz­wi­jana. Nie twier­dzę, że oj­co­wie nie są za­an­ga­żo­wani w ten pro­ces, ale matce ła­twiej jest do­wieść przed są­dem, że dziecko jest moc­niej zwią­zane z nią.

------------------------------------------------------------------------

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: