Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Pi_ - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
11 lipca 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Pi_ - ebook

Pi_ — relacja z czasu prywatnych chorób i śmierci, podczas gdy za granicą toczy się wojna.

Liryczno-surrealistyczna podróż.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8273-884-1
Rozmiar pliku: 1,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

To pierwsza sobota

pod puchem złoty deszcz

daronosica na dotyk ze złota a

w pączkach prawie trwa bez

jałowiec skulony

pod puchem bo złoty

targa w nim deszcz wszystko

wiesz

z tobą chcę wracać

tam

a bez ciebie nie

Muśli-nowy

chłodzi i parzy dziś dłonie

koncert na soplach wiosenny

śnieg w zalewie turkusowej

grzeją w słoneczku się zięby

ciurkają w piskliwe dźwięki

wilcze aragonitowe

bezbarwne czyli bezbłędne

uszy położył po sobie

smutki prowadzi z dystansem

koncert na wiwat wiosenny

wszelkie zniósłby dysonanse

a jaki tylko jest człowiek?

Index

_najsilniejsza —_

_jej wskaziciel w piąstce_

_noworodka_

Syreny

gdzie są sąsiedzi

którzy kopali

Irynę Dovhan?

co z nią się dzieje

bo wyjechała

do Mariupola?

mieszkam w piwnicy

wynajętego

strachu od wczoraj

między złam i fałsz

żywych odcienie

ślad paraleli

lubię czerwony barszcz

czerwone tulipany

wiśnie już są wiśniowe

odcienie spotykamy

a jaki odcień twój

twój w ziemi odcisk stopy

lśni elitarny kir

lub? nienawiści dotyk

Pamiętliwość

pomiędzy bólem a niedowładem

nad studnią w trelach jest dom sikorki

przebrzmiałe kłosy i wiotkie mrzonki

czasem się zdarzy tam zaprowadzić

małe porządki :

samczyk zaprosi młodą wybrankę

ona go wabi zapewnieniami

i znoszą sobie znoszą się dniami

by w światła plastrze po letarg księżyca

drżeć zaplątani

Ludojady

Na podgórzu. Tu się kurzy — wiatr się ściga z psem w kałuży.

Ciepły kocioł ścieli snami, turkot halny jak z widłami.

Trzymać przed nim śliskie czapki! Z werwą pańcie, przedszkolaki.

Jeden z drugim silną rękę, Iwan w złości na potęgę:

Moja mama z RZS dotrzymała, guzik, wiesz.

Bonus

tak w ogóle, to brzmi dobrze

a w szczególe — niekoniecznie

jak tu zdziałać, by jej oczy zaświeciły się bajecznie

weźmy może telewizor i wyrzućmy wszystkie mecze

zwłaszcza filmy, które mierżą

może jego koło trzeciej

jaki bonus dodać matce na ostatnim już zakręcie

aby uwierzyła w miłość

taką, która trafia w serce

może bonus — mamy wojnę

zmieńmy pranie i ubrania

mamy znów sny nieprzytomne i jest nowa z nami mama

tylko ona jest po syna

tylko ona go oddaje

nawet nie wie nieszczęśliwa, jak się dzieli z trosk nawzajem

trochę łatwiej czasem gorzej wracać w przeszłość nie ma komu

oto z nami jest Olivier

z wypalonego zespołu

_na pamiątkę przedszkolnych poranków_

Amelka i Bóbr

okrągły neon z napisem: słońce

w ostatnim rzędzie gdzie lasy-głowy

siedziska płoną snem purpurowym

wraz z traktem — brawa w cierń przechodzące —

przyjaźnie wcale nie zardzewiały

numer trzynasty od strony prawej

jestem wciąż mały z bańki mydlanej

duch złej opery ludzik z bibuły

po latach mówisz — bałem się czerni

dodaje skrzydeł wlot do jaskini

samotność wciąga nas do przerębli

jeżeli kłuje — uczuć prawdziwych

wyrosły krzesła imadła zbroje

żeremia cienie drugiej połowy

Zapominajki

_żabie oczka —_

_kapie woda ze studni_

_jak dawniej_

Krematoria

_nieoswajalny_

_mobilny (cyk)klon_

_— próba haiku_Korzenie

…może

nie pozostawiać nie boleć żadnych

dowodów tylko

że każda z funkcji upo-

_śledzona_

na każdym calu wąskiego słowa w metrze

na placach wśród zdań i znaków od wewnątrz apsyd

w bunkrze gotyku czy na otwartej

przestrzeni zdarzeń ciągle się zwracać

w odosobnienia

Cavatina Hall

miłość na róży renesansowej

nad nami tonaż warstw elektrycznych

barwy plądrują

w zmyśle chromatycznym

na wielorybich skrzelach zespołów

światłem na trąbce w oczy chrabąszcza

kontrabasista czesze pazury

z Polesia skrzypiec się nie wyplącze

niechybnie zgasnę nie zieleń z góry

_inspiracja koncertem: Adam Bałdych i Paolo Fresu_

Państwa miasta

szanowna pani dyrektor

do państwa szkoły mamy jedną ulicę z uroczą wysepką

w linii prostej tu nie zaskoczy mała Agatka

zawsze sprawne anioły trzymają kierownice

niewidoczny trwa szlaban

czy prześladują nas duchy

operatora koparki którego przygniotła maszyna

tuż przed wejściem do pani szkoły dyżurnego

co sprawdzał na zmianę buty i tarcze

z nami wciąż błoto

i nieuszkodzone te same drzewa

do tamtej szkoły dla nas rejonowej

ekierka trzy ulice

czy zawsze przeskoczę

ciągły ruch

cyrkiel i ołówekSzare kolory miłości

_Zo­ba­czył oczy czło­wie­ka, po­wi­nien był strze­lić w te oczy._

_Za­wa­hał się. Leży na bru­ku._

Anna Świrszczyńska _„Strzelać w oczy człowieka”_

zacznij od siebie by pokój się gościł

smutki tęsknoty jak sierść rozczesywać

w końcu nadejdzie ten niewyzwolony

zmiażdży ci głowę by w prochu się wiła

reminiscencji. myśli zwodzą głosy

wrze-ci-on, samcom kikimora daje

wilczyca z wilkiem zawsze sobie wierni

wataha ludzka w skoku do ofiary

*** (Biała…)

_biała czereśnia_

_przed pochyloną głową_

_staruszki w wózku_

staruszka czereśnia pochyła już tak

a na niej gąszcz płatków a na niej sam kwiat

białą chyli głowę i chłonie ją zmierzch

a nad ranem tonie czy żywić ją chcesz

lustrzany dzień w wazon oddzielam od dat

przybyło coś powiedz w witrażu wiór fałd

w fotelu na kółkach spruwamy ciąg zdań

szypułka — tożsamość i pręcik co spadł

Przedmioty

najpierw wypadł mu z tylnej kieszeni spodni

grzebień

taki mały czarny

który

a potem stracił się z kilkoma drobniakami

i odliczonym banknotem

od ćwierćwiecza nie upadał

mały portfel grzebień

gdy zgubiła się i chusteczka

furkot jednorazowej

o zapachu rumianku

nawet buty

jak dobrze — nie wróciły

wypluwani

łapiemy się pejzażu

ruchomej wstęgi światła

nad turbanami górskich grzbietów

beneficencia natury

krawaty kiedyś zbiorowo

Tata umarł lipcową nocą. Nad tymi schodami duchy przechodzą.
dziś bez obaw pejzaż dymać

w brachykolon szczuj i śrut

z ludzkich rąk ginie dziennikarz

nie używał gumy słów

pył kwiatowy tak nie drażni

znów w powietrzu martwych swąd

ktoś przetwarzać może w czwartym

bez wymiaru lęk i zło

oskubane wróżki z magii

w trzepot serca selen rzęs

srebrnej góry łzy naparstkiem

między przęsła jeszcze ślą

*** (Jak…)

_jak powstają chmury?_

_po porannym deszczu_

_z gardełka ptaka_

*** (Dzie…)

_dziewczynka z zajęczą_

_koniczyną w zębach_

_białe kwiatuszki_

Nero

_przygaszony pies_

_dłoni chłopca cienia drzew_

_— powrót do domu_

Synapsy sztandary pani S (for 8fun)

na drugiej połowie jest jesień

druga półkula to zniesie

od morza wiatr / a my w nim / tych kilka kroków /

tych kilka zim

od siebie jak perkal win / bez ludzkiej śliny / drwiną pleć żyj

na drugiej połowie nic nie ma

druga półkula z kamienia

straci się ślad / a my w nim / ty jeden czekasz / nie czeka nikt
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: