- W empik go
Pierwsze zasady krytyki powszechnej. Tom 2 - ebook
Pierwsze zasady krytyki powszechnej. Tom 2 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 435 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W zamęcie codziennych faktów, w odmianach czasów,czyli jaka jest nić?
WARSZAWA.
W drukarni Gazety Polskiej, przy ulicy Daniłowiczowskiej Nr 619.
1870.
XII.
PRZEWAŻENIE LUDZKOŚCI.
(Ewangelia).
Po wieku młodym następuje w życiu człowieka wiek męzki, być też równie musiało w życiu Ludzkości.
Ale między wekiem młodym i męzkim jest pewna stanność, pewien czas jakby przeważenia się życia, którego taka lub inna cecha, wpływa następnie na taką lub inną, cechę wieku męzkiego.
Fakt który odznacza ów czas jest to pewne jakby z góry przybywające natchnienie, które przeważa wahającą się dotąd jednostkę pośród różności dróg jej. Odznacza (co do ciała) ostatecznie jej wyraz lica, jej (co do myśli) zawód, i słowem jej rzeczywisty stosunek dalszy do reszty czasów.
Fakt taki (zstąpienie nowego ducha) musiał się też w odpowiednim czasie objawić w życiu ludzkości a na odpowiedną jej skalę.
W jakiż sposób objawił się on i dopełnił?
Objawił się on i dopełnił w sposób w jaki dopełnia się wszystko, tak w życiu jednostki ludzkiej jak w życiu ludzkości, co pochodzi bezpośrednio z ręki jej Stwórcy t… j… w sposób może niekiedy co do ogółu swego przeczuty, ale co do szczegółów swoich nieobrachowany nigdy ani przez jednostkę ani przez ludzkość.
Jakoż w tym oto czasie do któregośmy doszli,–kiedy się zdało iż wszelkie rozwinienie ciała i umysłu ludzkiego były już wyczerpane;
kiedy myślenie i sztuka wydawszy tak świetne płody jak w Grecyi, mądrość ludzka, mogły już tylko wykładać i ukazywać nie wznosić;
kiedy los dziejów zdało się iż był roztrzygniętym pod Actium (w walce stronników poległego Cezara z ludem) i że wyrazem stanowczym dalszego bytu tych dziejów stał sic zwycięzca w tej bitwie (Cezar August);
kiedy bogi które uwielbiał Rzym okazały się być tej siły iż dozwoliły mu podbić świat, a dla nich i wszystkich prawie bogów na świecie ówcześnie czczonych wzniesioną była spoina świątynia przepyszna (Panteon)]
kiedy słowem wnieść trzeba było iż ludzkość już dobiegła kresu swego rozwicia, swoich przeznaczeń, i dalej postępować nie mogła:
w szczupłem plenueniu Azyjskiem, w dalekiej od Rzymu prowincyi, stał się był fakt, którego głośność spółczesna nie przekraczała granic tego plemienia, którego treść zdała się być z wieści podobną, do innych ówczesnych tysiąca,–którego powodzeniem następnie nie kierowała ani filozoficzna sława ani potęga ziemska; którego skutki jednak miały pokonać i państwo Rzymskie i szkoły Greckie, i właśnie zmienić ducha ludzkości, a dalszy bieg jej ciała i bieg jej myśli ku nowym drogom zwrócić i poprowadzić.
Faktem tym było: zjawienie się i rozpowszechnienie w tym czasie Religii Chrześcijańskiej;–lub raczej:
Zjawienie się, nauka i życie Założyciela jej: JEZUSA z Nazareth, miasteczka Galilei Judejskiej.
Takie są ramy Faktu;–jakież były szczegóły bliższe przepowiadania?
Czas w którym był począł Jezus głosić naukę swoje, był to już czas który się różnił od czasów w którym powstawali przedtem inni prorocy;–był to czas w którym Ludzkość, jak to właśnie poznaliśmy, już była przebyła długie wieki istnienia, długie wieki pokuty i długie podrostu; czas więc w którym z jednej strony stawała już więcej usprawiedliwioną przed swoim Stwórcą, a z drugiej w miejsce dziecięcych posiadać już była zdolną i siły męzkie.
Oba te względy odbiły właśnie były i wyraziły: nauka i przepowiadanie Jezusa.
Jakże je były odbiły i wyraziły w odniesieniu do tych trzech stron ludzkości pod jakiemi ją uważamy? to jest pod względem ciała? pod względem myśli, i pod względem ducha Ludzkości?
Jezus o którego narodzeniu, dzieciństwie, młodości (równie jak i o dalszym żywocie) opowiadają Ewangelie z prostotą,– czytamy iż był z razu „podległy swoim rodzicom” iż „wzrastał w mądrości,”–poddał się umartwieniom ciała (pościł na puszczy) i przebył walkę z Szatanem (szeregiem złych pokus), którego przegnał;–powtórzywszy w ten sposób jakby w miniaturze dzieje ludzkości, mając już lat 30, począł właśnie wołać i uczyć: iż „czasy już dopełnione,” iż „Książe tego świata,–(ów właśnie pokonany szatan) już osądzony”, i „że się już przybliżyło (owe przepowiadane dawniej) królestwo Boże”
Widzieliśmy jakie to były skutki, pod względem Ciała upadku stworzonej ludzkości i zapanowania na świecie Księstwa Złości. Skutkiem tym było wejście na ziemię i pośród ludzi: nędz, cierpień, kalectwa, fałszów, ciemności, występków, ucisków wzajemnych i śmierci. –Jezus przeto czyniąc uczynki zgodne z przepowiadanym Królestwem i dając tem samem poręki prawdy swego przepowiadania: uzdrawiał, piszą Ewangelie, chorych, na-
Celem pisma naszego jest ocenianie zdarzanych faktów poznaniem samem. Ocenianie nauki i życia założyciela religii, jako przedmiot religii musi należeć wprawdzie nietylko do sfery poznania lecz i do sfery wiary; lecz oto było to wolą Stwórcy wiary i poznań, religij i dziejów, iżby wszystkie nauki i czyny Założyciela nauki chrześcijańskiej w odwrót losowi założycieli innych religii nie ginęły w pomroce czasów, ale stały się jakby na dłoni dziejowej, iżby owszem żaden fakt historyczny nie był tak poświadczony jak słowa i szczegóły życia tego Założyciela 1); kładąc więc na bok, stosownie do zadania naszego, pierwiastek wiary (tem więcej że w liczbie czytelników tej książki może się znaleźć niejeden czytelnik odmiennej wiary), powiemy tu o nauce Jezusa z Nazareth wyłącznie historycznie;–ujrzymy jednak, iż przybywające w skutek tego w poznanie nasze pojęcia, w niczem się nie okażą odmienne od szczegółów wiary Chrześcijańskiej.
Było to w roku który odpowiadał 784 od założenia Rzymu, w 4994-ym (według rachuby biblijnej) roku świata, w 30-ym Ery naszej,–gdy w owej duchowej Judei, gdzie przed kilkuset laty brzmiały proroctwa o mającej się kiedyś zamienić ziemi całej w Królestwo jednego Boga, zasłynął rozgłośnie Jezus (syn Józefa i Maryi rzemieślników z miasteczka Nazareth) a obchodząc wioski i miasta wołał: „Pokutujcie, albowiem (już) dopełniły się czasy i przybliżyło się Królestwo Boże” 2).
Wołanie to już powtarzał sam, już przez uczniów „(i posłał je przepowiadać Królestwo Boże” a), uczył zarazem: jakie to są uczynki godne pokuty, – o losie swojej nauki,–losie jednostek i ludzi, – i został ukrzyżowany.
–-
1) Pismem bowiem świadków spółczesnych, naocznych, ich liczbą, ich charakterem, i poniesieniem śmierci za prawdę swych świadectw. Widzieć niżej Przypis o Ewangeljach str. 16.
2) Mat. IV. 7. Mar. I. 15.
3) Łuk. IX. 2.
sycał głodnych, znosił kalectwa, wskrzeszał umarłych, i uczynki te polecał i uczniom wypełniać *).
Z innej strony za główny przepis nauki, za główną treść i wykwit obowiązków człowieka, podawał po kilkakroć ten rozkaz: „Miłujcie się wzajemnie.”
Pochwalał wszelkie przejście i wszelką władzę, (sam przyjmował chrzest z ręki Jana, i kazał wypełniać to wszystko co rozkazują „siedzący na stolicy Mojżeszowej”) zarazem jednak i nowy chrzest ustanowił i nową społeczność.
O losach tej społeczności którą zakładał, tego Królestwa które przepowiadał mówił wiele, ucząc przez podobieństwa, i przyrównywał je między innemi jużto do losu plonu zasianego na roli sród którego rośnie dobro i zło, ale przy żniwie wygra dobro, a zło w piec ognisty będzie wrzucone;–już znowu do losu ziarna gorczycznego, które przy swym początku jest naj-drobniejszem z ziaren, ale dalej wznosi się i rozkrzewia obszerniej nad inne. Królestwo które zakładał miało się więc z dniem każdym wznosić i szerzyć stopniowo i w końcu urzeczywistnić. Tryumf Królestwa będzie hasłem zniknienia Złości i wszystkich dziel jej. Prawda zstąpi i rozporządzi wszystkiem według swej treści. A wtedy i ciała tych którzy żyli będą wydarte z rąk śmierci, (t… j… z rąk Złości) wstaną ze swej zgnilizny, i każdy ostatecznie obaczy wyrok swój wieczny. Zapowiedzenie tej zmiany, tego nowego wieku, dało właśnie główne nazwisko nauce Jezusowej, t… j… nazwisko (od Niego samego używane) radosnego poselstwa czyli Ewangelii.
–-
1) Jedna z Ewangelij przechowała następny szczegół z początków przepowiadania. Jezus nieznany jeszcze wszedł był do bóżnicy w Nazareth, a gdy mu podano Pismo, otworzył księgi Izajaszowe i czytał następne miejsce: „Duch Pański nademną, dla tego mię pomazał abym opowiadał Ewangelią ubogim, abym opowiadał więźniów wypuszczenie i ślepym przejrzenie, i opowiadał rok Pański przyjemny i dzień odpłaty „,a zamknąwszy księgi dodał: iż się to właśnie spełnia przed wami.” Łuk. IV. 21.
Takie były nauki Jezusa o ciele, czyli o zewnętrznych losach łudzi i ludzkich jednostek, jakież były w odniesieniu do Myśli?
W naukach o postępkach codziennych ludzkich które wyrażeniem są myśli, czyli naukach moralnych, wymagał Jezus od ludzi moralnych kroków zgodniejszych z wiekiem nadeszłym, z królestwem przyszłem, czyli wyższej niż dotąd doskonałości. Przestrogi które dawał, obowiązki które wyliczał, w niczem napozór nie różniły się od tych jakie zalecali inni prawodawcy ludzkości, a mianowicie od tych które polecił był Mojżesz do wykonywania ludowi Izraelskiemu w 10-iu Przykazaniach, bliżej jednak wejrzawszy tak sie różniły od nich jak się różnią nauki udzielane dla ludzi wieku mezkicgo od nauk dla dzieci.
Jakoż jeżeli przestrogi Dekalogu uznawały za winę same uczynki zewnętrzne, nauki Ewangelii uznały za winę i samą myśl; jeżeli w Dekalogu zabraniało się głównie pełnienie czynności złych, w Ewangelii zaleconem nadto zostało pełnienie czynności dobrych, mnożenie ich ciągłe;–jeżeli wreszcie bliźni Mojżeszów (którego obowiązkiem było miłować), był to tylko Izraelski spół-wierca, człowiek przyjazny, Ewangelia poleciła uważać każdego ze spółczłonków ludzkości jakoby za drugiego siebie, i takim w każdym przypadku być dla każdego, jak gdybyśmy na miejscu tego drugiego byli sami.
Nauki Jezusa o tych postępkach codziennych obejmują w Ewangelii św. Mateusza kilka rozdziałów i znajome są pod nazwiskiem nauki na górze.
„Jeżeli sprawiedliwość wasza,–mówił tu między innemi Jezus do słuchających–nie będzie obfitowała więcej niż doktorów zakonnych i Faryzeuszów, nie wnijdziecie do Królestwa Niebieskiego.
Słyszeliście iż rzeczono jest starym: nie będziesz zabijał, a ktoby zabijał będzie winien sądu.
w pewnym stopniu usprawiedliwioną przed swoim Stwórcą.–Bóg który w księgach Starego Przymierza przemawiał jako Bóg zagniewany, jako surowy Pan, w nauce Ewangelijnej ukazuje się już raczej jako Bóg przebłagany, jak Ojciec. W Starem Przymierzu jeden lud tylko był ludem wybranym, powołanym do sprawienia Królestwa;–w Ewangelii uważanemi już za takie są wszystkie ("Jezus miał umrzeć za naród, a nietylko za naród ale.." Jan XL 25);–z i owego Przymierza sam los dalszy ludu wybranego oznaczany był jeszcze warunkowie t… j… jako zależny od złych lub dobrych jego uczynków;–w Ewangelii przeciwnie oznajmiał już Jezus stanowczo: iż dzieła piekieł na ziemi są osądzone, i że jakiebykolwiek nastąpiły jeszcze czyny jednostek, tedy jednak już nadejść musi Królestwo Boże 1).
To Królestwo objaśniał, było w gruncie Królestwem właśnie duchowem (jako sam Bóg jest Duchem) i miało się ziszczać na ziemi przez zmiany w duchu człowieka.
„Nie przyjdzie Królestwo Boże z postrzeżeniem, mówił, ani powiedzą oto tu albo tam, albowiem oto Królestwo Boże w was jest” 2) Łuk. XVII. 20.
A łącznie z tą nauką o duchu, Jezus dołączał nadto szczególną naukę, naukę któraby można było raczej poczytać za naukę pomieszanego lub śmiechu godną, gdyby jej nie usprawiedliwiło następnie owe kriteryum następstw, i nie zmuszało dziś raczej przyjąć za główną podstawę nowej religii, Jezus uczył iż dla ostatecznego przeważenia zasług ludzkości a przebłagania Stwórcy potrzeba jeszcze aby On sam śmierć poniósł; – i doda- -
1)… „a do którego miasta wnidziecie a nie przyjętoby was, wyszedłszy na ulicę jego mówcie: i proch który przylgnął do nas z miasta waszego ocieramy na was, wszakoż to wiedzcie iż się przybliżyło Królestwo Boże.” Luk. X. 11.
2) Ztąd też mówił (lubo gdzieindziej rzekł: dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi) „Królestwo moje nie jest z tego świata,” –to jest iż nie z berłem i dworem jak inne na świecie.
A ja wam powiadam że każdy który się gniewa na brata swego będzie winien sądu.
Słyszeliście że powiedziano starym: nie będziesz cudzołożył. A ja wam powiadam: że wszelki który pogląda na niewiastę aby ją pożądał, już ją zcudzołożył w sercu swojem.
Słyszeliście zasię iż powiedziano starym: nie będziesz krzywoprzysięgał.
A ja wam powiadam: abyście zgoła nie przysięgali., a niechaj mowa wasza będzie: jest, jest, nie, nie.
Słyszeliście iż powiedziano: oko za oko, a ząb za ząb.
A ja wam powiadam abyście się nie sprzeciwiali złemu: ale jeśli cię kto uderzy w prawy policzek twój nadstaw mu i drugiego.
Słyszeliście iż powiedziano: będziesz miłował bliźniego twego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela twego.
A ja wam powiadam: miłujcie nieprzyjacioły wasze, dobrze czyńcie tym którzy was mają w nienawiści.
Abyście byli synami Ojca waszego który jest w niebiesiech, który czyni iż słońce Jego wschodzi na dobre i złe, i spuszcza deszcz na sprawiedliwe i niesprawiedliwe." Matt. V.
Inną razą nauczał Jezus już wprost już przez przypowieści, iż obowiązkiem jest człowieka każdego przynoszenie owoców setnych i sześćdziesiątych, uprawianie i rozwijanie udzielonych od Boga darów pod karą wieczną i t, p.
Jakąż wreszcie była nauka Ewangelijna w odniesieniu do ducha?
Nauka w Ewangelii o duchu ludzkim, jego stosunku do Boga, była właśnie odbiciem owej przyczyny, stwierdzeniem faktu: iż w czasie jej ludzkość po wiekach pokuty stawała już wał iż ją poniesie i wkrótce, iż owszem na to się właśnie narodził aby ją poniósł.
„Odtąd (mówi np. Ewangelia według Ś. Mateusza) począł Jezus okazywać uczniom swoim, iż potrzeba jest aby szedł do Jeruzalem i wiele cierpiał i był zabit *). 1 kiedy nadeszły rok i godzina „szedł sam do Jeruzalem mówiąc: iż nie przystało prorokowi umierać jedno w Jeruzalem.” Łuk. XIII, 33.
I na krótko przed śmiercią tak mówił między innemi do ludu, wykładając znaczenie czynu swojego i że tak rzecby można cały mechanizm dziejów:
„Teraz ci jest sąd świata, teraz Książe tego świata precz wyrzucone będzie.
A ja jeśli będę podwyższeń od ziemi pociągnę wszystko do siebie."
(A mówił to, dodaje Ewangelia, dając znać jaką śmiercią miał umrzeć;. Jan, XII.
Ta nauka znaczyła (jak to wykładali następuie najbliżsi jej znawcy, np. Paweł Apostoł towarzysz Piotra) iż jak niegdyś nieposłuszeństwo i duma pierwszego człowieka sprowadziły były na świat upadek i śmierć, – tak pokora i posłuszeństwo drugiego czystego człowieka przynieść miały zbawienie i żywot.
–-
1) Matt XVII, 21. Dodaje tu Ewangelia, iż posłyszawszy owe słowa Piotr, rzekł: "Boże uchowaj Panie nic przyjdzie to na cię," lecz Jezus odpowiedział: "pójdź za mną, szatanie jesteś mi zgorszeniem, iż nierozumiesz co jest Bożego ale co jest ludzkiego "– Ta ostrość odpowiedzi zwrócona do Książęcia Apostołów jest między innemi dowodem (prócz wielu wyższych względów), iż owe prorocze słowa nie były pomysłem Ewangelisty. Lecz jeżeli nic zrozumiał potrzeby tej Piotr, nic dziwnego iż całej tej nauki o potrzebie poniesienia swej śmierci zrozumieć wcale nie mogli nauczyciele całkiem odmiennych nauk. – Celsiusz np. filozof epikurejski z wieku II-go (o którym niżej) w swej krytyce Ewangelii robiąc alluzyę do podobnych w niej miejsc pisał: "jakiż Bóg, jakiż szatan, jakiż mędrzec wie że ma go spotkać nieszczęście, a jednak sam idzie na nie?"
Jezus stawał się Zbawcą według Ewangelii nie tylko nauką ale i czynem. Ztąd też i poprzednik jego Jan Chrzciciel (jak o tem wzmiankuje Ewangelia Ś. Jana) gdy ujrzał Jezusa zbliżającego się doń, jeszcze przed rozpoczęciem swej missyi, aby się ochrzcił, a chciał wyznać iż to jest przyszły Zbawca; nie rzekł o nim: oto jest przyszły mędrzec, wódz, mocarz (lew albo orzeł), ale: „oto baranek Boży, oto który gładzi grzech świata.” Jan I.
Zaś obok tej treści nauk i obok tych szczególności nauk śród Ewangelii, wielką nadto wyjątkowością w przepowiadaniu i sprawowaniu całej missyi Jezusa to było: iż cokolwiek czynił i mówił, to czynił i mówił zawsze jakoby duch wszechmocy i duch wszechwiedzy, jako znawca nieba i czasów, jako sprawca i rządca wszystkiego; a słowa te jego którym nie znajdujemy podobnych w żadnych księgach ludzkości, i które, gdyby je nawet wyrzekał najsłynniejszy mędrzec lub mocarz musiałyby tylko co najmniej obudzać szyderstwo w obecnych, tu w ustach niskiego i ubogiego zdały się tak naturalne, iż z każdym dniem liczbę uczniów mnożyły, a uczniów nietylko z gminu, ale i śród doktorów i książąt.
Jakoż już w samych wyrażeniach owej nauki na górze której część przytoczyliśmy, odbijały się cechy owej wiedzy i władzy, kiedy np. mówił: „A ojciec który widzi w skrytości, w skrytości odda tobie.” „Szukajcież tedy najprzód Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a reszta przydaną wam będzie.” VI, 33.
Nie myślcie jako abo cobyście mówić mieli bo wam będzie dano onej godziny. Mat X, 19.
Ale dobitniej jeszcze w innych licznych naukach.
Tak np. kiedy (jak to przytacza Ewangelia Ś. Mateusza) na zapytanie Jezusa, kim go ludzie być mienią? uczeń imieniem Symon rzekł: Tyś jest Chrystus, syn Boga żywego;" Jezus mu odpowiedział: „A ja ci powiadam Symonie, żeś ty jest skała (Petrus) a na tej skale zbuduję społeczność moję a same bramy uczniom (dialog Platona Phaedon) powody dla których był przekonanym że duch jego ze śmiercią ciała nie zniknie, i dodał: „jeśli zaś mylę się nic przezto nie stracę.” Słowa i nauki Jezusa w podobnej chwili różniły się o całość. Jezus nie tylko mówił nie wątpiąc o własnej przyszłości, lecz opowiadał zarazem uczniom o losie swojej nauki pomiędzy ludźmi i o ich losie. I tak mówił mianowicie między innemi:
„Niech się nie trwoży serce wrasze ani się lęka. Wierzycie w Boga, i w mie wierzcie.
„Nie wyście mię obrali alem ja was obrał, i postanowiłem was abyście szli i przynieśli owoc, a owoc by wasz trwał 1).
Zaprawdę, zaprawdę wam powiadam, kto wierzy w mię, uczynki które ja czynię i on także czynić będzie i większe nad te czynić będzie.
Bo ja ide do Ojca… a ocokolwiek prosić będziecie w imie moje to UCZYNIĘ.
I pożytecznie jest dla was abym ja odszedł.
Bo jeśli nie odejdę Pocieszyciel nie przyjdzie do was, a jeśli odejdę POŚLĘ go do was.
Jeszcze wam wiele mam mówić, ale teraz znieść nie możecie, lecz gdy przyjdzie on Du:h Prawdy, nauczy was wszelkiej prawdy.
Oto przychodzi godzina, abyście się każdy w stronę swą rozpierzchnęli, a mnie samego zostawili.
Na świecie mieć ucisk będziecie, ale ufajcie, jam zwyciężył świat."
–-
1) Jan, XIV, 16. – Słowa te, zwróćmy uwagę, przypominane i zapisywane były śród największego prześladowania Chrześcijaństwa.
piekieł jej nie przemogą. 1 tobie DAM klucze od Królestwa Niebieskiego, a cokolwiek zwiążesz na ziemi będzie związano i w niebie, a co rozwiążesz na ziemi będzie rozwiązano w niebie.'1 Mat XVI, 15–19, a w odpowiedzi tej jakoby rzekł: rzekłeś mi żem jest syn Wszechmocnego, a oto ja ci powiadam żem ja sam Wszechwiedzący i Wszechmogący.
Inną razą kiedy oznajmiał uczniom i wyznawcom, iż poświęci za nich swe życie jako pasterz za owce, dodał, że i reszta ludzi przyjmie naukę jego, i tak to wyraził:
"I inne owce MAM które nie są z tej owczarni, i one potrzeba abym przywiódł, i słuchać będą głosu mego, i stanie się jedna owczarnia i jeden Pasterz." Jan, X. 1–16.
A w innym znowu razie, tak nawet:
"A ta jest wola tego, który mię posłał, Ojca, abym nic z tego co mi dał nie stracił ale abym to wskrzesił w ostatni dzień. Każdy który widzi syna a wierzy weń ma żywot wieczny, a ja go wskrzeszę w ostatni dzień." Jan vi, 39.
Jezus jak tu zarazem widzimy za główny warunek zbawienia, żywota wiecznego jednostki, wymagał wiary w siebie (rzecby można czynu pokory któryby odpowiadał czynowi pokory, który sam miał wypełnić), a nadto, w odwrót innych mistrzów ludzkości, zamiast przymiotów nabytych wymagał od swych uczniów przywileju z góry… i ten sani stanowczo rozróżniał…Nie wyście mnie, mówił, obrali, alem ja was obrał. Żaden ci do mnie przyjść nie moie, jeśli go ojciec mój niebieski nie pociągnie."
Kiedy zaś wreszcie po wielu naukach i czynach przyszła godzina owa ktorą sam przepowiedział i sam się miał oddać nieprzyjaciołom aby być umęczonym,–wieczerzając z uczniami w ostatni wieczór przed śmiercią, udzielał im wiele nauk i przestróg. Podobnie niegdyś, przypomnijmy, rozmawiał przed śmiercią z uczniami i Sokrates w ciemnicy Ateńskiej. Sokrates w tych ostatnich chwilach swojego bytu, wykładał między innemi swym wierzył i w byt swój przyszły i w Boga, a wierząc jakożby się zarazem odważał przypisywać sobie władzę nad ludźmi i światem i czynić się równym Bogu, bez uczucia istotnie jakiejś odrębności w swojej istocie?
W osobie Mistrza Jezusa jak z jednej strony była pewna łączność, tak z drugiej jawna wyjątkowość i wyższość nad wszystkich Proroków świata. Jakże więc mianowali i kimże wreszcie być Go uznawali jego uczniowie?
Uczniowie Jezusa nazywali go najczęściej Mistrzem i Panem, świadkowie jego pochodzenia nizkiego, jego ubóstwa (święta obchodzili z nim zwykle w domach obcych), świadkowie wreszcie jego, należałoby wnosić, ułomności codziennych ludzkich, zdało się iż co najwięcej wznieśćby się mogli do nazywania Go mędrcem, prorokiem, lecz oto uznawali i wyznawali Go, owszem widzimy oczekiwanym Zbawcą, Chrystusem, Synem przedwiecznym Bożym, i owszem samą Mądrością Bożą zjawioną w ciele, Bogu równą i Samym Bogiem będącą ]).
Wprawdzie w czasie przepowiadania uczniowie Jezusa lubo go wyznawali jawnie Chrystusem (Pomazańcem) i Synem Bożym, mowę jednak jego (jak to wzmiankują szczere Ewangelie) mieli niekiedy „za twardą,” „gorszyli się z niego,” i wreszcie uległszy słabości ( tej ludzkiej słabości dla której i Jezus widząc śmierć przybliżoną wyznawał: iż „lubo duch jest ochotny, ciało jest mdłe”) posunęli się nawet niektórzy z nich do zdrady, do opuszczenia w chwili trwogi, i do jawnego zaparcia się nawet; lecz oto: po ukrzyżowaniu, śmierci i złożeniu w grobie, (jak o tem lubo skromnie ale dobitnie wszystkie cztery Ewangelie wzmiankują), Jezus dnia trzeciego ukazał się uczniom w ciele, jako był przepowiedział, i ukazywał przez dni 40;–a po fakcie tym nie znalazł się już między uczniami żaden zbieg, żaden zdrajca, żaden zaprzaniec.
*) „A Bogiem było słowo.” Jan L
Cóż dozwalało mówić tak i podobnie ustom Jezusa? czemże mianował sam siebie w różnych naukach?
Jezus mówiąc o sobie dawał sobie najczęściej nazwisko Syna człowieczego (gdyż zdaje się, iż w świadkach jego nauk i czynów obudzała się co chwila wątpliwość azali nim był istotnie); Boga nazywał ojcem, ale też i każdemu z ludzi zalecał wołać do Boga „Ojcze!”, mimo to jednak uznawanie wyjątkowości w osobie jego, tworzyło się przez świadectwo wyższe jeszcze, że tak rzec można, niż byłoby jego własne, albowiem przez obudzanie się właśnie przekonania o tej wyjątkowości w uczuciach świadków, którzy go ledwie nie co chwila zmuszali do odpowiadania i objaśniania klmby był? W odpowiedziach na te pytania Jezus odwoływał się najczęściej do czynów swoich. Na zapytanie sędziego swego, iżby wyznał czyli jest istotnie Chrystusem rzekł tylko: „Tyś powiedział,”–wszakże w niektórych chwilach nauki, swoje synowstwo Boże rzeczywiście jako wyjątkowe objawiał; mówił że jest „jednorodzonym u Ojca,” iż „zstąpił z niebios aby rozkaz Ojca wypełnić,” iż „był pierwej niż Abraham,” iż pójdzie znowu do Ojca i „wróci przy końcu wieków aby świat sądzić” i t… p.; raz zaś nawet, kiedy (jak to opisuje szczegółowie Ewangelista Jan) „było w Jeruzalem poświęcenie kościoła i zima była, a Jezus chodził w kościele w krużganku Salomonowym” lud zaś zgromadzony począł doń wołać: „dokądże dusze nasze na rzeczy trzymasz, azaliś ty jest Chrystus, powiedz nam jawnie?” kończąc odpowiedź rzekł: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy? Jan, X, 30.
Jezus, wtrąćmy tu uwagę, którego słowa zdolne były sprawić te skutki jakie sprawiły, który się czuł co najmniej najmędrszym z ludzi, niemiał jednak gdzie głowy złożyć i miał ponieść śmierć w kwiecie wieku; jeśli więc zarazem nauczał, że Bóg jest dobry" i idąc na śmierć wołał w modlitwie „Ojcze sprawiedliwy” tedy snać bytu swego ziemskiego niemiał za ostateczny, snąć
I nie zdały im się już ani twarde ani gorszące, te zkąd inąd tak wysokie i pyszne słowa, które, wywiódłszy ich na górę aby się z nimi rozstać ostateczuie, wyrzekł był do nich, a w których jak swe znaczenie, tak też ich dalszą powinność i ich dalszą drogę wyraził:
„Dana mi jest wszelka władza na Niebie i na ziemi.
Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imie Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Nauczając je chować wszystko com wam przykazał.
A oto JA jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata." Mat XXVIII, 18–20.
Spółcześnie z opowiadaniem Jezusa (był to czas szczególnych ruchów duchowych) powstało było jak w Izraelu tak w innych częściach Państwa Rzymskiego wielu nauczycieli którzy się podawali za szczególnych zesłańców niebios, głosili przepowiednie, czynili dziwy, które obijały się nawet o Dwór lizym-ski i były głośniejsze w Państwie niż czyny Jezusa. Mistrzowie owi zyskiwali także swych uczniów, swych biografów, nie mijało jednak lat kilkanaście a stygła gorliwość w uczniach, wiara w słuchaczach, i nauki te zagrzebanemi się wkrótce ujrzały pod biegiem czasu.
Ale nauka JEZUSA i jego uczniów, tak napozór w swoim dogmacie głównym z rozumem niezgodna, blużniercza, i która prócz zaręczenia biednego i ukrzyżowanego jej Dawcy nic za sobą na świecie nie miała, – zamordowana w ojczyźnie, wyśmiana w Grecyi, prześladowana całą potęgą Cezarów w Rzymie, w trzy wieki, zamiast pochłoniętą być światem, zawładła Szkołami Grecyi, zasiadła na tronie w Rzymie, i nie zatarta następnie napływem pogańskich ludów, szerząc się owszem coraz, jedynym przykładem w dziejach *) przeszła do wszystkich krajów, l) Prócz Chrześcijańskiej rozszerzały się także na świecie: dawna religja grecka, Budystćw i Mahometańska. Grecka jednak, dzieło poetów, dawno wszystkich pokoleń, anieustając i dzisiaj po tylu wiekach, w swej żywej pierwotnej missyi, daje już łatwo przewidzieć poznaniem samem (nie tylko samą wiarą jak niegdyś) tryumf swój powszechny. Z dogmatem swoim wniosła też ona w serca: owe zasady praktyczne o których uczyła, t… j… popchnęła ludzkość do nowych dróg wewnętrznych i nowych zewnętrznych J) w gałęziach rozwicia swego, a zarazem do łącznych i już jawnie łącznych przeznaczeń.
Nauka i życie Jezusa, jak to widzimy, (a w szczegółach wnet bliżej poznamy), sprawiły więc stanowczą zmianę w naturze, charakterze i biegu dziejów ludzkości, czyli: przeważenie Ludzkości.
Przypis o 4-ch Ewangeliach.
Świadectwem historycznem o szczegółach życia i nauk Jezusa Chrystusa są głównie pisma składające Nowy Testament, to jest: cztery historyę życia jego (cztery Ewangelie), księga o pierwszych przepowiadaniach (Dzieje Apostolskie) oraz listy i inne pisma głównych pierwszych Apostołów Chrześcijaństwa: Piotra, Jana, Pawła i t… p.
już znikła. Mahometańska szerzona wyłącznie mieczem, ma się już dziś tylko odpornie. Buddycka własność prawie wyłącznie plemion mongolskich i chińskich, nie ma równie zamiarów nawet, szerzenia się zewnątrz tych plemion. Żydowska wreszcie lubo rozproszona po całym świecie, własnoscią jest także wyłączną dwunastu tylko pokoleń Izraelskich i nigdy nie przeszła za nie.
') Uwagę podobną, prócz wielu pisarzy nam spółczesnych, znakomity racyonalista niemiecki Chrystjan Bunsen w dziele swem Gott in der Geschichte (1858) tak wyraził: "Co jest wieczyste w Bogu żyło w doskonałości jednostkowej w krótkiem życiu ludzkiem Jezusa. Odtąd zaczyna się rozwinięcie się życia społecznego (gminy) przez duch Jezusowy, duch wieczny. W ten sposób po raz pierw3zy Bóg się wciela w życiu społecznem jak po raz pierwszy wcielił się był jednostkowie w Chrystusie." V, 1.
"Według tradycyi sięgającej pierwszych czasów Chrześcijaństwa autorami i i 4-ej Ewangelii byli: Mateusz i Jan bezpośredni uczniowie Pańscy, druga była ręki Marka (towarzysza Piotra) trzecia Łukasza (towarzysza Pawła i gościa częstego w domu Najświętszej Panny).
Ze pisma te wszystkie a mianowicie 4-y Ewangelie były ręki tych czyje nazwiska noszą, o tem przez XVIII wieków nikt nie wątpił, jak nikt nie wątpi że dzieła np. Tucydydesa i Tacyta były niczyjego innego pióra jak Tucydydesa i Tacyta. Różnice w pojmowaniu Chrześcijaństwa pochodziły tylko z różnego pojmowania tych pism. Ale od czasu jak krytyka dziejów dawnych zaczęła oceniać dzieje nietylko według ich dawnych źródeł, ale i samo pochodzenie, czas i wiarogodność tych źródeł, powstały i śród exegetyki chrześcijańskiej badania i dochodzenia: czyli te cztery Ewangelie które zaczynają Nowy Testament były istotnie ręki bezpośrednich uczniów Jezusa Chrystusa i innych im spółczesnych, lub czyli nie są dopiero utworem z wieków późniejszych? Poszukiwania te nie naruszyły wcale wagi świadectw i owszem wszystko wskazuje iż posłużą tylko ostatecznie do tem silniejszego stwierdzenia źródeł, wszakże nie brakło i nie braknie exegetyków dochodzących i do wniosków sceptycznych.
Kierunek ten uosobił się mianowicie w Niemczech u części exegetyków protestanckich. Od wydanego w roku 1835 w Tu-bindze pisma Das Leben Jesu przez Dawida Strausa (autor ten jak i jego naśladowca francuzki Renan są pochodzenia Hebrajskiego) do młodego pisarza Otto Fjleiderer autora świeżo wydanego pisma: Die Rchgion, ihr Wesen uiui ihre Geschichte, rozwinął się tam szereg krytyków (po większej części miejscowości tubingskiej, zkąd i krytyka ta ma nazwisko Szkoły Tubmgsliej), którzy już posuwali i rozwijali badania w powyższym kierunku, już wychodząc ze sceptycznych ich wniosków inaczej jak dotąd
Pierwsze Zasady Krytyki Powsz. T. II. 2
nastanie i pierwsze dzieje Chrześcijaństwa opowiadali *). Co do ogólnego wypadku badań tej szkoły, powiedzmy tu najprzód że każdy z przedstawców jej sam wyznaje iż opiera się tylko na domysłach i przypuszczeniach, iż niektórzy z nich (jak A. Ritschl) z gorliwych stronników stali się już jej gorliwymi przeciwnikami, i że jak dopiero rzekliśmy, wątpić nie można iż cały ten popęd i praca posłużą tylko do tem silniejszego utwierdzenia w końcu i w drodze racyonalnej, tradycyjnego Chrześcijaństwa. Wszakże opieranie się przez niektórych na hipotezach jak na pewnikach, rozgłos o sceptycznych wypadkach wystarczający dla wielu za dowód nieporuszony, wątpić nie można iż jak stworzyły tak tworzyć będą nie małe koło ujemne, a na piszących spółcześnie wkładają i niejaką powinność usprawiedliwiania się z odmiennych przekonań. Nie mamy tu wcale na celu pisania traktatu polemicznego,–polemika i badania, jak to wyraziliśmy z góry, nie są celem naszego pisma,–gdy jednak źródła takie jak źródła wiary Chrześcijańskiej są wagi wielkiej i od sposobu zapatrywania się na nie zależą w wielkiej części i główne wnioski tej książki,–przytoczymy tu przeto od siebie chociaż powodów kilka: dlaczego cztery Ewangelie Chrześcijańskie uważamy za najpewniejsze piśmienne źródła do pierwotnych dziejów Chrześcijańskich; – co zaś powiemy będzie dostatecznem, sądzimy, dla celu, tem więcej że nie upuścimy zarazem z uwagi i żadnego z głównych zarzutów.
Że 4-ry Ewangelie o których mowa były ręki spółczesnych, dowodem dostatecznym tego, oprócz tradycyi i nauki powszechnej Kościoła, są dla nas:
Świadectwa pierwotnych Chrześcijan,