- nowość
Piloci bombowców na uchodźstwie - ebook
Piloci bombowców na uchodźstwie - ebook
Autor opisuje losy dzielnych pilotów bombowców z okresu II wojny światowej – Kazimierza „Dziunka” Bileckiego oraz Johna Edge Kerslake’a. Dziunek po ukończeniu Szkoły Orląt w Dęblinie brał udział w ciężkich walkach kampanii wrześniowej 1939 r., podczas których został ranny. Po rekonwalescencji przedostał się w dramatycznych okolicznościach do Anglii, gdzie uczestniczył w walkach i szkoleniach nowych pilotów. Tam znalazł miłość życia oraz wielu przyjaciół i drugą ojczyznę. John Kerslake, przyjaciel Dziunka, został jego szwagrem. Autor pokazuje, jak często w tamtym okresie otrzymywana była bezinteresowna pomoc od zupełnie obcych sobie ludzi.
Książka została również napisana dla młodszego pokolenia i osób z Anglii, aby przybliżyć im historię Polski. Zawiera informacje o zmieniających się granicach Rzeczypospolitej, życiu ludności pod zaborami, odrodzeniu państwa w 1918 r. oraz trudnej sytuacji narodu polskiego w czasie II wojny światowej. Wiedza ta pozwala lepiej zrozumieć losy rodziny Kazimierza Bileckiego.
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-68095-46-3 |
Rozmiar pliku: | 6,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pomysł na tę książkę narodził się w głowie mojego krewnego z Wielkiej Brytanii – Davida Adamsa. Jego zainteresowanie historią Polski okresu II wojny światowej pojawiło się niedawno, a wszystko zaczęło się w Nottingham w 1971 r., gdy jego siostrzenica, Gwyneth, przedstawiła mu wujka Dziunka, czyli Kazimierza Bileckiego.
David zdawał sobie sprawę, że Dziunek urodził się w Polsce i przybył do Anglii w latach wojny, aby służyć w polskich i królewskich siłach powietrznych. Wtedy taka wiedza wystarczająco zaspokajała jego ciekawość, a wujek z pewnością nie miał ochoty opowiadać o swojej przeszłości. Był serdeczny, przyjazny i wyrozumiały, a jednocześnie miał doskonałe poczucie humoru. Trudno było wtedy przypuszczać, że jego przeszłość kryła odwagę, dramat i tragedię, o czym dowiedzieliśmy się później. Tak naprawdę zainteresowanie historią rodziny pojawiło się dopiero kilka lat po jego śmierci, zupełnie przypadkiem, w tym samym czasie, kiedy jego syn, a mój kuzyn Marek przekazał informacje zebrane w Przemyślu, rodzinnym mieście wujka. I właśnie wtedy zaczęliśmy gromadzić wiedzę o jego wojennych przeżyciach w oparciu o pozyskane materiały, wspomnienia przekazane Markowi, a także informacje zebrane przeze mnie. Bardzo dużo dowiedzieliśmy się o losach wujka Dziunka i jego rodziny, które miały ogromny wpływ na jego życie. Prawie wszystkie lata wojny przeżył, nie mając pojęcia o tym, co spotkało jego krewnych.
Cała ta wiedza jest fragmentaryczna, niekompletna i sens ma tylko wtedy, gdy zostanie osadzona w szerszym spojrzeniu na historię Polski od czasów rozbiorów w roku 1772, zmieniających się granic państwa polskiego, a szczególnie na losy jej obywateli w latach 1939–1945. Zbadanie i zrozumienie tego kontekstu ma także tę wielką zaletę, że dzięki poznaniu przeżyć tak wielu Polaków można zastanawiać się, co najprawdopodobniej stałoby się z Dziunkiem i jego rodziną, gdyby nasza wiedza o tamtych czasach była pełna. Dlatego warto spróbować wypełnić liczne luki w tej rodzinnej historii.
Pragnę zaznaczyć, iż dokonano zaledwie kilku odniesień do Holokaustu – nie dlatego, że jest on pozbawiony znaczenia, ale dlatego, że nie miał bezpośredniego wpływu na rodzinę Bileckich i jest zbyt obszernym tematem, aby omawiać go i traktować jako drugoplanowy.
Stanisław PietruszyńskiZMIENIAJĄCE SIĘ GRANICE TERYTORIUM POLSKI
Tereny zaborów nałożone na kontury współczesnych państw (źródło: Wikipedia)
W ciągu ponad 500 lat granice Rzeczypospolitej bardzo się zmieniały i w zależności od przyjętej definicji terminu „Polska” największe terytorium państwa przypada na okres od 1670 do 1770 r. Wprawdzie granice prawie wszystkich krajów europejskich podlegały korektom w tym samym czasie, jednak Polska była szczególnie podatna na takie zmiany z dwóch powodów. Po pierwsze, na ziemiach zamieszkanych przez Polaków nie ma naturalnych granic geograficznych zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie, a po drugie – po obu stronach Polska graniczy z Niemcami i Rosją, państwami o zdecydowanie większej liczbie ludności. Jeśli kraje te są stabilne, zjednoczone albo połączą swoje siły, wówczas Polska jest zagrożona. Państwo polskie w najlepszej sytuacji jest wtedy, gdy jedno lub oba te kraje są niestabilne albo gdy Polska potrafi skłócić je ze sobą.
Rozbiory Polski (źródło: Wikipedia)
Rozbiory Polski w latach 1772–1795
W latach 1772–1795 Rosja i dwa potężne państwa niemieckie, Austria i Prusy, weszły w spór z Polską i podzieliły jej terytorium między siebie: państwo polskie przestało istnieć. Najwięcej Polaków, w tym także w Warszawie, znalazło się pod rządami rosyjskich carów, którzy spośród trzech zaborców byli zdecydowanie najbardziej wrogo nastawieni wobec Polaków i najmocniej ich gnębili. Wykształceni Polacy kultywowali pamięć o historii państwa, a w XIX w. została ona wzmocniona dzięki nowemu, rosnącemu w siłę nacjonalizmowi, zgodnie z którym ludzie posługujący się tym samym językiem, wyznający tę samą religię, nie powinni być pod rządami tych, którzy mówią innym językiem bądź są innego wyznania.
I wojna światowa
W czasie I wojny światowej, w latach 1914–1918, Polacy w carskiej Rosji walczyli przeciwko rodakom wcielonym do armii niemieckiej i austriackiej. Na szczęście dla Polaków wszystkie trzy mocarstwa upadły w 1918 r. Oznaczało to historyczną szansę na odrodzenie państwa polskiego. Ideę tę wspierał prezydent USA Woodrow Wilson, który marzył o zmianie granic na mapie Europy.
Linia Curzona (źródło: Wikipedia)
Linia Curzona
Traktat wersalski z 1919 r. potwierdził powstanie państwa polskiego, utworzonego z terenów należących do Austrii, Niemiec i Rosji, ale jego granice na wschodzie były inne niż w latach 1670–1770 i zostały poprowadzone wzdłuż tzw. linii Curzona (na mapie zaznaczonej niebieską kreską), nazwanej na cześć ówczesnego brytyjskiego ministra spraw zagranicznych. Powstały bolszewicki reżim Lenina w Rosji dotknęła wojna domowa, dlatego nowy polski rząd wykorzystał rzadki moment rosyjskiej słabości i wysłał wojsko na wschód, aby przejąć terytorium, które wcześniej znajdowało się pod rządzami cara. Początkowo Polska odnosiła sukcesy, ale potem Armia Czerwona zaczęła wygrywać i wojsko polskie wycofało się aż w okolice Warszawy. Jednak później Polacy pokonali wojska sowieckie i przejęli duże terytoria na wschód od linii Curzona (dzisiejsza Ukraina). W 1921 r. Polska i Rosja podpisały traktat ryski, który włączył do Polski tzw. Kresy, obszar na mapie zaznaczony szarym kolorem.
Jak „polska” była Polska
Spośród ludności zamieszkującej Kresy, czyli terytorium leżące między granicami uzgodnionymi na mocy traktatu ryskiego a linią Curzona, co najmniej jedna trzecia mówiła po ukraińsku, białorusku lub litewsku i nie odczuwała żadnego związku z Polską. Można argumentować, że podboje Polski na wschodzie nie doprowadziły do jej umocnienia, a raczej osłabiły nowe państwo i były efektem nierozsądnego, nadmiernego dążenia do przejęcia terytorium, a jednocześnie antagonizowania zarówno Rosji, jak i Niemiec. Gdyby te dwa „ranne” i olbrzymie państwa odzyskały swoją siłę, Polska stałaby się bezbronna. Z tego powodu Polska była bardzo uzależniona od sojuszu wojskowego, który podpisała z Francją.
Polska w 1937 r. (źródło: Wikipedia)
Przemyśl
Przemyśl leży w południowo-wschodniej Polsce, na południe od Lublina, na tej samej szerokości geograficznej, co Lwów. Jest to obszar o mieszanej populacji polskiej i ukraińskiej. Przez wiele lat, gdy był pod zaborem austriackim, Przemyśl był miastem-twierdzą.
„Jest to jedna z 200 wielkich fortyfikacji stałych istniejących w Europie w 1914 r. oraz trzecia co do wielkości twierdza (po Antwerpii i Verdun).
Jej budowę rozpoczęto w latach wojny krymskiej (1853–1856), gdy stosunki między Rosją a Austrią uległy znacznemu pogorszeniu, a nowa wojna była nieunikniona. Głównym celem twierdzy miała być obrona Bramy Przemyskiej na styku Kotliny Sandomierskiej i Karpat, którą od stuleci wiódł szlak handlowy z Polski i Rusi na Węgry. Jej znaczenie dodatkowo wzrosło, gdy pod koniec XIX w. Przemyśl stał się ważnym węzłem kolejowym i drogowym na trasie z Wiednia do Lwowa. Twierdza wyróżnia się aż trzema oblężeniami (rzeczy niespotykanej w dotychczasowej historii wojen) oraz najdłuższym okresem oblężenia w oderwaniu od stałego rodzimego frontu (173 dni). Więcej wytrzymały jedynie francuska twierdza Verdun oraz carska, niezdobyta twierdza Osowiec (203 dni), które jednak nigdy nie walczyły w całkowitym okrążeniu.
Twierdza Przemyśl (źródło: Wikipedia)
Po I wojnie światowej twierdza nie odegrała już ważniejszej roli, z czasem ulegając dewastacji. Jest ona obecnie ważnym zabytkiem południowo-wschodniej Polski” (Wikipedia, hasło: _Twierdza Przemyśl_).
Rodzina Bileckich w 1939 r. w Przemyślu
Ojciec – Bazyli, ślusarz/blacharz; „Pracował w policji kryminalnej”.
Matka – Maria z domu Ostrowska, ur. 1886.
Kazimierz Józef (Dziunek) ur. 1917, kadet, pilot bombowy.
Siostra – Teresa, ur. 1920.
Brat – Teodor; „Pracował w policji kryminalnej”.
Siostra – Antonina (Tosia).
Panorama Przemyśla
Na terenie jednej z twierdz przemyskich
Przemyśl współcześnie
Kazimierz Józef „Dziunek” Bilecki urodził się 3 marca 1917 r. w Przemyślu, z ojca Bazylego i matki Marii z domu Ostrowskiej. W latach 1923–1928 uczęszczał do Szkoły Powszechnej im. S. Konarskiego, a następnie do Państwowego Gimnazjum im. J. Słowackiego, w którym w roku 1936 zdał egzamin dojrzałości. W czasach gimnazjalnych należał do II Drużyny Harcerzy im. K. Pułaskiego. W latach 1933–1934 był zastępowym w VII zastępie „Jeleni”.
Rodzina Bileckich mieszkała przy ul. Słowackiego 95 w Przemyślu, który do 1918 r. znajdował się pod zaborem austriackim. Dziunek urodził się więc w Austrii jako obywatel monarchii Habsburgów. Profesja Bazylego opisywana jest różnie: „ślusarz” i „blacharz”, chociaż zdobyte informacje wskazują, że – być może później – „pracował w policji kryminalnej”.