Piłsudski między Stalinem a Hitlerem - ebook
Piłsudski między Stalinem a Hitlerem - ebook
Na początku drugiej dekady lipca 1933 roku w Warszawie, zapewne w jakimś ustronnym miejscu, odbyło się tajne spotkanie polskiego ministra spraw zagranicznych Józefa Becka z Karolem Radkiem, polskim Żydem i działaczem bolszewickim, wysłannikiem sowieckiej kompartii. Beck w imieniu marszałka Józefa Piłsudskiego miał zaproponować Sowietom... sojusz przeciwko Niemcom, którymi od stycznia rządził agresywny nacjonalista Adolf Hitler. Było to wprost niewyobrażalne, wszak od czasów wojny polsko-bolszewickiej z lat 1919-1920 relacje między oboma krajami były złe. Jak to się stało, że Piłsudski próbował po cichu dogadać się ze Stalinem, dlaczego ów plan się nie powiódł i zakończył tylko paktem o nieagresji z 25 lipca 1932 roku, a także jak doszło do unormowania stosunków Polski z Trzecią Rzeszą w styczniu 1934 roku – pokazuje dr Krzysztof Rak, historyk, autor bardzo dobrze przyjętej w 2019 roku książki „Polska - niespełniony sojusznik Hitlera”.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-11-16130-6 |
Rozmiar pliku: | 2,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wstęp
------------------------------------------------------------------------
Minister Józef Beck starannie przygotowywał się do tego spotkania. W imieniu marszałka miał zaproponować wysłannikowi Józefa Stalina sojusz militarny, będący zwieńczeniem koronko-wej gry, jaką od kilku miesięcy Piłsudski prowadził z sowieckim dyktatorem.
Rozmówcą ministra był niewysoki, łysiejący mężczyzna, który sprawiał niechlujne wrażenie. Wpatrywał się w Becka czarnymi, błyszczącymi oczami, które wyrażały jego dwie podstawowe cechy: niepozbawioną humoru złośliwość i piekielną inteligencję. Tym razem Karol Radek siedział cicho i starał się zapamiętać każde słowo, aby dokładnie przekazać je gospodarzowi Kremla.
Beck, który miał zwyczaj wyrażania się mętnie i dwuznacznie, tym razem mówił tak, aby nie powstały wątpliwości co do intencji marszałka. Najpierw przedstawił ocenę sytuacji międzynarodowej. Twierdził, że Niemcy chcą, by Polacy poszli wraz z nimi na wojnę przeciwko Sowietom. Piłsudski przeniknął jednak prawdziwe intencje Hitlera. Wódz III Rzeszy miał zamiar przekonać marszałka do wspólnej krucjaty na wschodzie, po to, aby zaraz po niej wyrównać rachunki z Polakami. Nikt w Warszawie nie da się nabrać na tego rodzaju sztuczki. Minister był zdania, że wojna w Europie jest nieunikniona, ale nie wiadomo, kiedy się zacznie. Hitler będzie gotowy dopiero za 2–3 lata, ale być może do wybuchu dojdzie szybciej i konflikt rozpocznie się na Dalekim Wschodzie lub na Bałkanach. W tym momencie Beck z naciskiem stwierdził, że bardzo obawia się starcia pomiędzy Japonią i ZSRR, do którego z pewnością włączą się Niemcy.
Minister, patrząc w oczy Radka zapewnił, że Polska nie da się sprowokować i nie wejdzie w żaden sojusz z III Rzeszą. Powiedział, że ma świadomość, że przez to wystawi się w przyszłości na atak Hitlera, a być może będzie nawet jego pierwszym celem. Zapewnił, że Polska drogo sprzeda swoją skórę i będzie się bić o Pomorze Gdańskie, które Niemcy w pierwszej kolejności będą starały się jej odebrać. Wyznał z pewną dozą konfidencjonalności, że nie liczy na pomoc Francji i boi się, że ta będzie chciała sprzedać Polskę Niemcom.
Po tym wprowadzeniu minister przeszedł do sedna sprawy i złożył ofertę sojuszu antyniemieckiego:
– Jeśli ZSRR pomoże Polsce w obronie Pomorza Gdańskiego, to Polacy staną na drodze Niemców, prących do Leningradu. Należy stworzyć _iunctim_ Pomorze–Leningrad!
Zaskoczony takim obrotem sprawy Radek nie śmiał skomentować tej propozycji; natychmiast po wyjściu od ministra ręcznie spisał jego słowa na naprędce wyrwanych z notatnika kilku kartkach w kratkę. Zapiski te przekazał specjalnemu kurierowi, który miał jak najszybciej dostarczyć je na Kreml.
***
Tajne spotkanie ministra spraw zagranicznych Józefa Becka z Karolem Radkiem, publicystą „Izwiestii” i dyrektorem Biura Informacji Międzynarodowej przy KC WKP(b), odbyło się w Warszawie, zapewne w jakimś ustronnym i spokojnym miejscu, na początku drugiej dekady lipca 1933 roku. Przez dziesiątki lat wiedza na jego temat ukryta była w zamkniętych na cztery spusty archiwach Kremla. Notatka dokumentująca przebieg tego spotkania znana jest już od niemal dziesięciolecia. Po jej przeczytaniu nie dało mi spokoju pytanie, jak doszło do tego, że w lipcu 1933 roku Piłsudski zaproponował Stalinowi sojusz wymierzony przeciwko Hitlerowi. Efektem moich rozważań na ten temat jest niniejsza książka.
W pierwotnym zamierzeniu miała ona być monografią polskiej polityki zagranicznej roku 1933. Szybko jednak okazało się, że odpowiedź na postawione wyżej pytanie wymaga znacznego cofnięcia się w czasie i podjęcia badań nad specyficznym zagadnieniem, jakim były stosunki polsko-sowiecko-niemieckie; specyficznym, bo wymagającym przyjęcia logiki stosunków trójstronnych, a nie dwustronnych.
Badania doprowadziły mnie do wniosku, że aby zrozumieć interakcje zachodzące pomiędzy Piłsudskim, Stalinem i Hitlerem, należy cofnąć się do przełomu 1924 i 1925 roku, czyli do momentu, w którym doszło do pierwszej znaczącej modyfikacji porządku wersalskiego. Wielka Brytania, a potem Francja, w trakcie negocjacji tzw. paktu bezpieczeństwa wyraziły zgodę, aby dopuścić Niemcy do europejskiego koncertu mocarstw i otworzyły Berlinowi drogę do odbudowy mocarstwowej potęgi. W istotny sposób przekształciły ówczesny porządek europejski, albowiem, przywracając suwerenność Niemiec, zgodziły się na rezygnację z „bezpieczników”, jakie zawarowały sobie w traktacie wersalskim (przede wszystkim kontrola wojskowa nad wschodnimi przyczółkami mostowymi na Renie).
Polityka porozumienia na zachodzie zmieniła stosunki na wschodzie Europy. Rozmowy na temat paktu bezpieczeństwa musiały doprowadzić do redefinicji relacji niemiecko-sowieckich, gdyż groziły Moskwie pogłębieniem izolacji na kontynencie. Związek Sowiecki¹ nie mógł się biernie przyglądać, jak Niemcy tworzą silny wektor zachodni polityki zagranicznej i musiał uczynić to samo, czyli znormalizować swoje stosunki z zachodnimi sąsiadami, przede wszystkim z Polską oraz w miarę możliwości z Francją i Wielką Brytanią. Najpierw jednak próbował storpedować porozumienie Berlina z Londynem i Paryżem. W tym celu w grudniu 1924 roku członek kolegium Ludowego Komisariatu Spraw Zagranicznych (LKSZ) Wiktor Kopp zwrócił się do niemieckiego ambasadora w Moskwie Ulricha Brockdorff-Rantzaua z propozycją porozumienia w „kwestii polskiej”, którą w Berlinie zrozumiano jako inicjatywę rozbioru Polski. Niemiecki minister spraw zagranicznych Gustav Stresemann zwlekał jednak z odpowiedzią, więc przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych (premier ZSRR) Aleksiej Rykow podbił stawkę i zaoferował Niemcom militarny sojusz wymierzony przeciwko mocarstwom zachodnim.
Niemcy nie odrzuciły jednak oferty Londynu i Paryża i w październiku 1925 roku podpisały traktaty lokarneńskie, a w następnym roku stały się członkiem Ligi Narodów. Sowieci musieli zadowolić się podpisanym w kwietniu 1926 roku traktatem berlińskim, który gwarantował im neutralność Niemiec w przypadku konfliktu z Zachodem.
Dla Polski okres ten był pasmem wielkich klęsk dyplomatycznych. Parafowane w październiku 1925 roku traktaty lokarneńskie otwierały bowiem drogę do porozumienia Niemiec, otwartego wroga Polski, z Francją, jej głównym sojusznikiem i gwarantem bezpieczeństwa. Nie ulegało wątpliwości, że ostateczna finalizacja tego układu dokona się kosztem Polski, a mianowicie kosztem przyłączenia Pomorza Gdańskiego i Górnego Śląska do Rzeszy. Warszawie groziła więc całkowita izolacja na arenie międzynarodowej, w efekcie której mocarstwa mogły w dogodnym momencie zawrzeć generalne porozumienie polityczne zmieniające europejskie _status quo_.
Układ Niemiec z mocarstwami zachodnimi był jednak także poważnym ciosem dla Związku Sowieckiego. Na Kremlu obawiano się, że otworzy on możliwość organizacji wielkiej krucjaty wschodniej. Stalin i jego współpracownicy obsesyjnie bali się interwencji mocarstw kapitalistycznych, której celem byłaby likwidacja władzy bolszewików w Rosji. Dlatego bardzo szybko dostrzegli wspólny interes łączący ich z Polakami. W styczniu 1925 roku sowiecki poseł Piotr Wojkow, w rozmowie z polskim ministrem spraw zagranicznych Aleksandrem Skrzyńskim, przedstawił ofertę zawarcia paktu o nieagresji. Warszawa – ufna jednak w dobrą wolę Paryża i Londynu – liczyła, że w trakcie przyszłej konferencji poświęconej sprawie bezpieczeństwa europejskiego uda się jej obronić swoje fundamentalne interesy. Niestety, Skrzyński wrócił z Locarno na tarczy i jakby tego było mało, w ciągu kilku miesięcy poniósł kolejną porażkę, gdyż na niczym spełzły jego próby storpedowania nowego traktatu pomiędzy ZSRR i Niemcami.
Kilka miesięcy później do władzy w Polsce wskutek przewrotu majowego doszedł Józef Piłsudski. Jedną z jego pierwszych decyzji była próba odwrócenia skutków kolejnych klęsk ponoszonych przez Polskę na arenie międzynarodowej i zmiana bardzo niekorzystnej konstelacji międzynarodowej, w jakiej Polska znalazła się wskutek Locarno. Zamiast oczekiwać na dobrą wolę mocarstw zachodnich, próbował ułożyć stosunki z dwoma wrogimi sąsiadami. Zamierzał doprowadzić do zawarcia politycznego porozumienia z Niemcami, które oczyściłoby atmosferę wzajemnych relacji oraz do unormowania, aczkolwiek nie na drodze traktatowej, stosunków ze Związkiem Sowieckim. Jego kalkulacje okazały się płonne, przede wszystkim z tego powodu, że Stresemann nie chciał żadnego politycznego porozumienia z Polską, gdyż uważał, że w ten sposób jedynie wzmocniłby kraj, któremu chciał odebrać strategiczne regiony. Marszałkowi nieco lepiej powiodło się na wschodzie, gdyż doprowadził do normalizacji stosunków z Moskwą, aczkolwiek Sowieci odczuwali silny niedosyt, bo zależało im na pakcie gwarancyjnym lub pakcie o nieagresji.
Po Piłsudskim do ofensywy dyplomatycznej przystąpił Stalin, który na przełomie lat 20. i 30. postanowił dokonać wielkiego przełomu w ZSRR, będącego warunkiem koniecznym do przeprowadzenia dzieła światowej rewolucji i opanowania przez Sowiety kuli ziemskiej. Pod koniec lat 20. gensek rozpoczął jeden z największych eksperymentów społecznych w historii. Forsowna kolektywizacja miała zapewnić środki na industrializację, w efekcie której Sowieci dysponowaliby siłą zbrojną mogącą rozstrzygnąć losy świata w trakcie najbliższego konfliktu powszechnego. Aby zrealizować ten zamiar, Stalin potrzebował kilkuletniego okresu pokoju z państwami leżącymi za zachodnią granicą ZSRR. Gdy okazało się, że jego eksperyment doprowadził do ogromnego kryzysu społeczno-politycznego, zdwoił wysiłki na rzecz uzyskania pokojowych gwarancji ze strony Polski i Francji. W tym celu musiał złamać opór germanofilsko nastawionego Ludowego Komisariatu Spraw Zagranicznych. Jego osobiste zaangażowanie w latach 1930–1932 doprowadziło do tego, że Piłsudski w końcu zgodził się na zawarcie paktu o nieagresji.
Umowa ta, jak było do przewidzenia, spowodowała kryzys w stosunkach sowiecko-niemieckich. Jednak Berlinowi na początku lat 30. XX wieku nie zależało na zupełnym zerwaniu z duchem Rapallo, albowiem sowiecka karta nadal ważyła w rozgrywkach z Paryżem i Londynem. Sytuację zmieniło dojście do władzy Hitlera w styczniu 1933 roku. Wódz narodowych socjalistów dokonał reorientacji niemieckiej polityki zagranicznej; ostatecznie zrezygnował z jakichkolwiek prób ożywienia współpracy rapallskiej i przyjął kurs na antysowiecki sojusz z Polską. Piłsudski znalazł się w korzystnej sytuacji, ponieważ po raz pierwszy otworzyła się przed nim możliwość wykorzystania opcji zachodniej, dzięki czemu mógł balansować pomiędzy Stalinem i Hitlerem. W swojej polityce zagranicznej przyjął zasadę niewchodzenia w alians z Niemcami przeciwko ZSRR i odwrotnie. Problem jednak leżał w tym, że zarówno Stalin, jak i Hitler gotowi byli podjąć z nim strategiczną współpracę, tylko pod warunkiem wejścia w ścisły sojusz militarny, który miał być narzędziem w walce o panowanie nad kontynentem. Stalin pierwszy zrozumiał, że nie uda mu się podporządkować Polski i stosunkowo szybko, bo w pierwszych miesiącach 1934 roku zrezygnował ze zbliżenia. Hitler był bardziej cierpliwy i stracił nadzieję na sojusz z Polską dopiero wiosną 1939 roku.
Książkę tę można więc traktować jako próbę opisania historii trzech niedoszłych do skutku sojuszy: sowiecko-niemieckiego (1924–1925), polsko-sowieckiego (1933–1934) oraz polsko-niemieckiego (1933–1935). Pierwszym krokiem na drodze do tych niezrealizowanych sojuszy były przede wszystkim dwustronne umowy dotyczące wzajemnych gwarancji i rezygnacji ze stosowania przemocy: niemiecko-sowiecka z roku 1926, polsko-sowiecka z roku 1932 i wreszcie polsko-niemiecka z roku 1934. Ich negocjacje będą zatem stanowić narracyjny rdzeń niniejszych rozważań. Krótko mówiąc, specyficzną materią stosunków pomiędzy Polską, Związkiem Sowieckim i Niemcami były nieudane wysiłki stworzenia takiej konstelacji międzynarodowej, w której dwa z tych państw czyniły starania na rzecz stworzenia sojuszu przeciwko trzeciemu. Tak zdefiniowane relacje trójstronne nie były prostą sumą stosunków dwustronnych. Inaczej rzecz ujmując, moim zdaniem, opisując jedynie relacje polsko-niemieckie, polsko-sowieckie i niemiecko-sowieckie, nie uda się dostrzec specyfiki trójkąta polsko-niemiecko-sowieckiego, który do tej pory nie stał się przedmiotem badań historyczno-politologicznych.
Monografia niniejsza jest więc próbą opisania stosunków polsko-niemiecko-sowieckich w latach 1924–1934. Punktem wyjścia tych rozważań było zbliżenie Niemiec z mocarstwami zachodnimi, które zredefiniowało stosunki w trójkącie Warszawa–Berlin––Moskwa i dało Sowietom asumpt do zaproponowania Niemcom antyzachodniego sojuszu. Punktem kulminacyjnym natomiast był przełom 1933 i 1934 roku, gdy doszło do porozumienia polsko-niemieckiego i ostatecznego zerwania współpracy rapallskiej. Stosunki pomiędzy trzema państwami w owym dziesięcioleciu nie rozwijały się jednak z równą intensywnością. Przypominały falę sinusoidalną, która swój pierwszy szczyt osiągnęła w roku 1926 (Piłsudskiego polityka „generalnych porządków” z Niemcami i Stalina propozycja zawarcia paktu polsko-sowieckiego), a drugi w roku 1933 (propozycja Piłsudskiego polsko-sowieckiego sojuszu antyniemieckiego i polityka Hitlera porozumienia z Polską). W latach 1928–1930 stosunki trójstronne charakteryzowała zdecydowanie mniejsza aktywność, a więc symbolizująca je sinusoida osiągnęła wartości ujemne. A to spowodowało, że opis tego okresu potraktowałem skrótowo.
Tematyce relacji pomiędzy Warszawą, Berlinem i Moskwą w okresie międzywojennym poświęcono ostatnio dwie książki. Grzegorz Łukomski, autor opracowania zatytułowanego _Niemiecki „Zły sąsiad” z perspektywy historycznej. Relacje niemiecko-rosyjskie a Polska 1914–1941_², nie dostrzegł niestety specyfiki polityki trójstronnej, przez co pominął wiele fundamentalnych wydarzeń, jak na przykład niemiecko-sowieckie sondaże dotyczące rozbioru Polski w roku 1924, czy też przedstawioną przez Moskwę w roku 1925 propozycję sojuszu sowiecko–niemieckiego. Jego uwadze uciekły również konsekwencje zawarcia paktu polsko-sowieckiego i deklaracji polsko-niemieckiej na rozwój stosunków niemiecko-sowieckich. Powodem tego stanu rzeczy jest fakt, iż Łukomski w bardzo ograniczony sposób korzystał z dokumentów źródłowych. Drugą próbę w tej materii podjęli Julia Kantor i Mariusz Wołos w książce _Trójkąt Moskwa–Warszawa–Berlin. Eseje na temat historii relacji sowiecko-polsko-niemieckich_³. Jednakże mimo obietnicy zawartej w tytule, praca ta nie dotyczyła stosunków trójstronnych, bo autorzy podzielili okres międzywojenny na trzy chronologicznie wyodrębnione części, a następnie każde z nich napisało oddzielną rozprawę mieszczącą się w przyjętych ramach czasowych. Kantor przygotowała trzy eseje na temat relacji niemiecko-rosyjskich (trzeci był nieco przerobionym fragmentem jej książki o stosunkach niemiecko-sowieckich), natomiast Wołos _–_ na temat polskiej polityki zagranicznej. Z wyłącznie naukowego obowiązku trzeba jeszcze wspomnieć wydaną w drugim obiegu pod koniec lat 80. XX wieku skromną broszurkę Leona Grosfelda _Polskie aspekty stosunków niemiecko-sowieckich w okresie międzywojennym_⁴.
Lepiej wygląda stan badań stosunków dwustronnych. W przypadku relacji polsko-sowieckich przede wszystkim trzeba wspomnieć o historykach rosyjskich, a w pierwszej kolejności o przedwcześnie zmarłym Olegu Kenie (Kienie), który był autorem fundamentalnych prac dotyczących okoliczności zawarcia polsko-sowieckiego paktu o nieagresji, w tym _Moskwa i pakt o nieagresji z Polską (1930–1932)_⁵. Jego rozprawy, wyróżniające się świetną znajomością źródeł archiwalnych, po dziś dzień stanowią ważny punkt odniesienia dla każdego badacza tej problematyki⁶. Drugim rosyjskim historykiem, który ostatnio wniósł wkład w badania stosunków polsko-sowieckich, jest Oksana Babienko, autorka _Relacji polsko-sowieckich w latach 1924–1928. Od konfrontacji do współpracy_⁷. W historiografii peerelowskiej, mimo konieczności spłaty ideologicznego trybutu, za nadal wartościowe należy uznać prace Mariana Leczyka⁸, Wojciecha Materskiego⁹, Stanisława Gregorowicza¹⁰ i Andrzeja Skrzypka¹¹. Z monografii powstałych po upadku cenzury w Polsce należy wyróżnić zwięzły zarys _Polska–Związek Sowiecki. Stosunki polityczne 1925–1939_ autorstwa Stanisława Gregorowicza i Michała Jerzego Zachariasa ze względu na uwzględnienie roli Berlina w relacjach pomiędzy Warszawą i Moskwą¹². Z kolei Wojciecha Materskiego _Na widecie. II Rzeczpospolita wobec Sowietów 1918–1943_¹³, to dziś najlepsza i najbardziej wyczerpująca praca na temat stosunków dwustronnych tego okresu; niestety, jak większość polskich opracowań na ten temat grzeszy nieuwzględnieniem nowych źródeł opublikowanych w Rosji po 1991 roku. Wśród publikacji wydanych w ostatnim czasie trzeba wspomnieć książkę Mariusza Wołosa _O Piłsudskim, Dmowskim i zamachu majowym. Dyplomacja sowiecka wobec Polski w okresie kryzysu politycznego 1925–1926_¹⁴_._
Stosunki polsko-niemieckie lat 20. i początku lat 30. oczekują na swojego badacza. Praca Jerzego Krasuskiego _Stosunki polsko-niemieckie 1919–1932_, choć dosyć ciekawa interpretacyjnie, nie uwzględnia podstawowych źródeł i dlatego trzeba ją dziś uznać za przestarzałą. Okres po roku 1933 na podstawie drobiazgowej kwerendy archiwalnej opisał Marian Wojciechowski¹⁵, jednak jego książka _Stosunki polsko-niemieckie 1933–1938_ niepotrzebnie stara się współbrzmieć z wytycznymi peerelowskiej propagandy historycznej. Na tym tle zdecydowanie wyróżnia się książka Ralpha Schattkowsky’ego _Niemcy i Polska od 1918/19 do 1925 roku. Stosunki polsko-niemieckie pomiędzy Wersalem a Locarno_¹⁶_._
Zaskakuje fakt, że nadzwyczaj ciekawa materia stosunków niemiecko-sowieckich poza jednym wyjątkiem nie znalazła współcześnie godnego siebie badacza. Prace napisane przed rokiem 1990 w większości przypadków są już dzisiaj kompletnie przestarzałe, bo nie mogły korzystać z sowieckich źródeł. Wartość zachowały natomiast niektóre studia szczegółowe, przede wszystkim Karlheinza Niclaussa _Związek Sowiecki i zdobycie władzy przez Hitlera. Rozprawa na temat stosunków niemiecko-rosyjskich w latach 1929–1935_¹⁷, Martina Walsdorffa _Orientacja zachodnia i polityka wschodnia. Polityka Stresemanna w stosunku do Rosji w okresie lokarneńskim_¹⁸ oraz Thomasa Weingartnera _Stalin i triumf Hitlera. Polityka niemiecka Związku Sowieckiego i Międzynarodówki Komunistycznej w latach 1929–1934_¹⁹_._ Po dziś dzień jedną z najważniejszych książek na ten temat pozostaje Ernsta Noltego _Europejska wojna domowa 1917–1945. Narodowy socjalizm i bolszewizm_²⁰_,_ jakkolwiek dzieło to przynależy do historii idei lub ideologii, a nie historii stosunków międzynarodowych. Najważniejszą jak do tej pory książką napisaną na temat relacji niemiecko-sowieckich jest Bogdana Musiała _Bitwa o Niemcy. Stalinowskie plany wojny przeciwko Zachodowi_²¹, którą wydano po polsku pod tytułem: _Na Zachód po trupie Polski_²². Książka ta jest dogłębnym studium opartym na dotychczas nieznanych dokumentach, znajdujących się w osobistym archiwum Stalina i innych sowieckich przywódców. Co więcej, w bardzo dużym stopniu uwzględnia tzw. kwestię polską.
Spośród dzieł rosyjskiej historiografii trzeba odnotować książkę Siergieja Gorłowa _Ściśle Tajne. Alians Moskwy i Berlina w latach 1920––1933_, gdyż autorowi udało się wskazać na wiele ciekawych aspektów stosunku władz sowieckich do współpracy z Niemcami. Rozczarowuje zaś książka Julii Kantor, _Zaklęta przyjaźń. Tajna współpraca ZSRR i Niemiec w latach 20. i 30._²³, która skupia się przede wszystkim na wymiarze militarnym współpracy Moskwy i Berlina, pomijając prawie zupełnie aspekt polityczno-dyplomatyczny. Z prac rosyjskich historyków trzeba wspomnieć także rozprawy Siergieja Słucza²⁴, który jest również wydawcą dokumentów z zakresu stosunków sowiecko-niemieckich.
Na tym tle polska historiografia prezentuje się bardzo skromnie. Andrzej Skrzypek na początku lat 90. XX wieku wydał popularny zarys stosunków sowiecko-niemieckich, który chociażby ze względu na dostępne wydania dokumentów źródłowych trzeba uznać za nieaktualny²⁵. Na tym bezrybiu na uwagę zasługuje natomiast rozprawa Mirosława Kłuska na temat stosunku Gustava Stresemanna do Sowietów²⁶.
Słabość opracowań monograficznych wynagradza badaczowi stosunków polsko-sowiecko-niemieckich niezwykłe bogactwo źródeł (drukowanych lub dostępnych w internecie), które zostały udostępnione w ciągu ostatniego ćwierćwiecza i po dziś dzień nie zostały wykorzystane tak, jak na to zasługują. W głównej mierze zawdzięczamy je tzw. rewolucji archiwalnej, jaka dokonała się w Rosji w połowie lat 90. XX wieku. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na edycje dokumentów pokazujących zasadniczą rolę Stalina i Politbiura w procesie decyzyjnym sowieckiej polityki zagranicznej²⁷. Nieco rozczarowuje trzytomowy wybór _Moskwa–Berlin. Polityka i dyplomacja Kremla 1920–1941_, dotyczący stosunków sowiecko-niemieckich, gdyż wbrew tytułowi rosyjscy wydawcy skupili się tu głównie na kwestiach gospodarczych, a politycznym poświęcili zbyt mało miejsca²⁸. Natomiast za niewątpliwie wartościowy, mimo poważnych edytorskich mankamentów, trzeba uznać wydany przed kilkoma laty czterotomowy wybór dotyczący relacji polsko-sowieckich _Stosunki sowiecko-polskie w latach 1918–1941_²⁹, ponieważ pozwala wypełnić wiele luk w dotychczasowej wiedzy na ten temat.
Ważnymi dokonaniami w ostatnich latach zaowocowała niemiecko-rosyjska współpraca przy wydawaniu nowych źródeł dotyczących okresu międzywojennego. Wielką wartość ma nieukończona jeszcze seria dokumentów _Niemcy i Związek Sowiecki 1933–1941_, która obejmuje zarówno dokumenty sowieckie, jak i niemieckie. Dla niniejszych badań szczególne znaczenie miały dwa tomy dotyczące okresu 1933–1934³⁰. Na tle tego wydawnictwa wyraźny zawód sprawia opublikowany niedawno w Moskwie zbiór pt.: _ZSRR-Niemcy 1932–1941_³¹, szczególnie jeśli chodzi o dokumenty dotyczące początku lat 30. Istotnym uzupełnieniem dla zrozumienia sowieckiej polityki zagranicznej jest kolejny owoc współpracy naukowców niemieckich i rosyjskich, a mianowicie książka _Oczyma wywiadu. ZSRR i Europa 1919–1938_³², zawierająca wiele interesujących doniesień agenturalnych i raportów sowieckiego wywiadu cywilnego i wojskowego.
Nie można również zapominać o osiągnięciach polskich naukowców. W pierwszej kolejności trzeba wspomnieć o dwóch zbiorach dokumentów autorstwa Bogdana Musiała i Jana Szumskiego, na które składają się niezwykle ciekawe materiały dotyczące sowieckich reakcji na przewrót majowy (przede wszystkim z archiwum Feliksa Dzierżyńskiego)³³ oraz genezy paktu Hitler-Stalin³⁴. Należy również pamiętać o wyborze korespondencji dyplomatycznej Stanisława Patka wydanym przez Małgorzatę Gmurczyk-Wrońską³⁵. Ważnym wydarzeniem będzie również nieodległa premiera czterotomowego wydawnictwa _Dokumenty do historii stosunków polsko-sowieckich 1918–1945_³⁶, przygotowanego przez polskich autorów Mariusza Wołosa (redaktora serii i jednego z tomów), Jana Jacka Bruskiego, Piotra Głuszkowskiego, Marka Kornata i Łukasza Adamskiego, zawierającego wiele cennych dokumentów polskich (również tych znajdujących się tylko w archiwach rosyjskich) i sowieckich, które z pewnością wiele wniosą do wiedzy w interesującej nas materii.
W powyższych publikacjach znalazłem setki dokumentów (przede wszystkim proweniencji sowieckiej lub rosyjskiej), które do tej pory nie zostały wykorzystane w opracowaniu monograficznym. Źródła drukowane uzupełniłem kwerendami w Archiwum Akt Nowych w Warszawie (AAN), Centralnym Archiwum Wojskowym w Rembertowie (CAW) i Archiwum Politycznym Urzędu Spraw Zagranicznych w Berlinie (PAAA). Wiele kluczowych dokumentów dla niniejszej pracy zdobyłem w trakcie internetowej kwerendy w Archiwum Instytutu Hoovera, Rosyjskim Państwowym Archiwum Historii Społeczno-Politycznej (RGASPI) i w Prezydenckiej Bibliotece im. B.N. Jelcyna.