- W empik go
Piosnki dla ludu wiejskiego. Zbiór 1 - ebook
Piosnki dla ludu wiejskiego. Zbiór 1 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 161 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Te kilka pieśni, których mnie wyśpiewać, złożyć nauczyłeś, Tobie poświęcam. Przyjmij je z tą dobrocią i z tem pobłażaniem, z któremi nie przestajesz rozwijać każdej zdolności umysłu, kształcić i uszlachetniać każdego uderzenia kochającego Cię serca.
Twoja iona
Julia Woykowska.
DLA
LUDU WIEJSKIEGO.
Piosnka pierwsza.
Dumny pałac, dumny pałac,
Z dachem murowanym,
Sterczy w gore, sterczy w górę.
Czołem malowanem.
Biedna chatka, biedna chatka
Kryje sic nieśmiała,
Bo ją zima, bo ją zima
Z kwiateczków obrała.
Ale przyjdzie, ale przyjdzie
Wiosenka nadobna,
Będzie chatka, będzie chatka
Jak pałac ozdobna.
Ale przyjdzie, ale przyjdzie
Wiosenka królewna,
Bdzie chatka, będzie chatka
Pałacowi równa!
Przyjdą burze, przyjdą burze
Przyjdą niespodzianie;
Runie pałac, runie pałac,
A chatka zostanie!
Piosnka druga.
Yeszło słońce – da! na niebie!
Błyska okiem da! na Ciebie!
Do Ciebie Kasinku miła.
Wiosenka sie uśmiechnęła.
Wystroiła sie wiosenka,
A żałosna Kasiuleńka;
Czemuż Kasiu serce smucisz?
Czemuż żałości nie zrzucisz?
Jakże ja mam żałość zrzucić?
Jakże serca mam nie smucić?
Kiedy w grobie leży matka,
Kiej żałosna każda chatka!
Płaczą starce, płaczą dzieci,
Oj! nie dla nas słońce świeci,
Nie do nas sie wiosna śmieje,
Nie nam pole zielinieje!
Wiosna łan zazieliniła,
Lecz pod trawką, to mogiła:
Wielkie pany po niej chodzą,
A niewiedzą, że w krwi brodzą.
Wiosna grób okryła matki,
Braci grób osuła w kwiatki;
Chodzą po nich pany duże,
Rwą na wieńce z grobów róże.
Słyszysz ptaszka tam w gęstwinie,
Pieśń mu smutna z serca płynie:
Inną śpiewał raz piosenko,
Kiej zwoływał na wojenki;.