- W empik go
Pisma. Tom 2 - ebook
Pisma. Tom 2 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 417 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
WILNO
Józef Zawadzki Własnym Nakładem
1826.
O WYMOWIE.
HISTORYA WYMOWY,
1. HISTORYA WYMOWY U GREKÓW.
D żmii: ludzkie nic zostawiły nam doskonalszych pamiętników starożytney wymowy, Dad przykłady zawarte w dzieiach Greków i Rzymian. Wielkie narodyj które zaludniały Asyą, i te, które osiadły na brzegach Nilu, nie miały zapewne ani dość mocnych pobudek, ani sposobności doskoualeuia tego szlachetnego talentu. Rząd natryarchaluy, któremu zawsze te krainy podległe były, czyni! mniey użyteczna sztukę. Z tey przyczyny ta sztuka tak miia i iak użyteczna ludziom, olbrzymim krukiem w Grecyi posunęła sic… do swoiey doskonałości. W Homerze czytamy, ie wymowny Fcnix poszedł ua oblężenie Troi, aby uczyi AciuJJesa przyiaciela swoiego wymowy i sztuki woienne'y. Ulisses umiał dowodzić woysku i przekonywać stówy. Nestor iest znaiomszy w Iliadzie pod imieniem mówcy lłi|jyczyków, niżeli pod imieniem icb króla; a ry-motworca, daiąc wyobrażenie wymowy tegOi powiada, że z ust iego słowa słodsze płynęły od miodu..Ieżeli dnktadnose i moc rozumowań, iezeli przyzwoitość myśli i wyrazów są cechy istotne wymowy, któz iey iJomerowi nie przyzna.' Kto me uwielbia mowy Ulissesa do królewny Nausikai, albo posłów Agamemnona do Achillesa? Jaki porządek, iaka siła, iak dowody są stosownie i zręcznie uszykowane!
Lecz Lo iest mato uwazad tylko mówcę w Homerze; z niego to, iak mówi Kwinuliian (i)f wszystkie części wymowy biorą swóy początek, iak ocean iest wspólnym zYzódłem rzek wszystkich. Ci Wszyscy, doda ie ten rozsądny retor, którzy w wymowie postąpić* pragną, czytania swoie od Homera zaczynać powinni, tak iak Ave wszystkich rzeczach od Jowisza poczynamy.
W czasach p02'nievszvch, i na początku piędzie-siątey pierwszey Olimpiady, sztuka wzruszania i przekonywania umysłów utorowała Pizystratowi drogę do władztwa, i zrobiła Atenczyków oboiętnenii względem własney doli (3). Naród ten w szczegół-nieyszem miał poszanowaniu wymowę*lecz… ta nigdy w Atenach Iakim blaskiem mc Jaśniała, iak W wieku Peryklesa. Wdzięki lekkie, mówi Cycero, spoczywały ua wargach iego, a z ust mu wypadały pociski przerazaiąee i nieodparte, które przenikały serca. JNaysurows.e prawdy, przez tego wielkiego człowieka wystawione, miley od Atenczyków przyięte byty, niżeli naywiększe pochlebstwa krasomówców, ubiegaiących się o łaskę gminu. Często zwycięski, czasem zwyciężony, ale i wtenczas nawet minut wmówić" w słuchaczów, przeciwko świadectwu ich oczu i rozumu, iż on pokonał nieprzyiaciół swoich. Pcrykles pierwszy wprowadził do Aten chwalebny zwyczay mówienia na pochwałę tych, którzy za oyczyzny na placu boiu smierć ponieśli. Tucydydes dochował nam iednę (i) 0'iiiit – Inst. Om… lib… lii… c… l. (a) Cit… ilo Orat… lib. 5.
7. tych mów pogrzebowych, – yy którey uwielbia** traeba wielkość* im – ii… gruntowność romnouan, i szlachetną stylu prostotę 5). Moc, żywość i wielka ścisłość były cechą Peryklesa wymowy. Naśladowali go Tucydyd i Alcybiades: w ich mowach więcey myśli iak wyrazów.
Lysyan po nich nastąpił; dziedziczy! on moc i j;tuntowiiosć Perykiesa, nie zatrzymawszy zwięzłości iego. Dawna wymowa zaczęła przyiemmeyssf wdziewać postawę* wdzięki, ozdoby, iakaś słodycz i tkltwOSĆ, iiiuuralnosc, szlachetna prostota, doskonałe malowidła obyczaiów i namiętności, zaczęły ia czynić ieszcze milszą rozumowi i imaginacyi. Tizyasz retor, był nauczycielem Lyzyaasa. Pro-lagoras spółezesny Tizyasza, urodzony w kbderze w Tracyi, mógłby takie Inii' umieszczony w liczbie dobrych mówców 5 gdyby tego szlachetnego talentu podlą chciwością zysku nic zeszpecił; wada haniebna, która, wyrzueaią takie Prodtkowi nauczycielowi Teramciia i Izokiat.i.
tymże czasie Gorgias zdumiewał kteńezykÓw fałszywym blaskiem myśli, obrotów i postaci mowy, peryodami starannie, i ze tak powiem, potł – sznur ciągnionemi, którjoh części odpowiadały sobie wzaiemnie, i przestankach wydawały, iednakowe, touv, wdzięczne uszom do takiey harmonii nie przywykłym. Ten sławny solista chełpił się ieszcze, ie o wszystkiem natychmiast rozprawiać moie; dragi powab równie zwodniczy i zdolny, tepsuć zupełnie wy…..wę, gdyby Sokrates nie starał się by] przytłumić skalenie w samym początjtu, wydając na pogardę powszechną GorglC naśladowców iego.
3) Tiicj1. XJe. IT. r. 5S-4B. wjA Cit, tua Dtnkns
Modii irń(vvk, niijif przewagę nad umysłami, nie prze moc dowodów swoich, ale przez śmią™ oc stylu. On pierw wy daj zły przykład zbyte-cstfftgo krzyczenia na zgromadzeniach tiulu, i nie Wstydził sic, diri uczynienia większego wrażenia, ożywać poruszeń ciała gwałtownych, i uicnalural-nycli pestgw.
Platon w dziefcch swoich, a szczególniey w obronie Sokratesa, ma si vi wyborny, myśli wysokie, wsparte naymócuie'yze'rn rozumowaniem*
Izokrates, uczeń Gorgii i Prodika, poprawił to, co pieiwszy miał nagannego, On wydoskonalił naukę o liczbie kras orno wskiey, i w mowach swoich dal poczuć tę dzielna i słodką harmonia, która porywa słuchaczów,
Zoil, uczeń mówcy Polikrata, naśladował Li-zyaaca i sa wzór Demostenesowi służył. Ilypei vd miał szczegóhiieyszy talent, malować obyczaie i wzruszać serta. Był on – współczesnym £ obuia, Arystofona i Likurga..
Bystrość dowcipu, wielkość myśli, i moc niepohamowana wymowy, wyniosły Dcmostenesa navi wszystkich innych mówców Grecyi. Łączył ou ieszcze pełność stylu z osobliwsze ścisłością. Nic I iego mów odciąć, nic przydać nic można. W lasciua cechą iego wymów y, iest gwałtowność wzruszeń, które wzbudza, i ta siła, ktorą, ze iak rzekę, pustoszy i unosi wszystko: icUy zas w iednem: słowie zamknąć iego pctchwałę, twierdzić sona lo można… ae mowa iego o koronę odpowiada wyobrażeniu doskonatcy wymowy, które sobie uczynić możemy.
Przeciwnikiem, owszem nieprzyjacielem, iego uwiacietłzym był zawsze, a szczególniey w tey prawie, mówca Kschmes. Wymowa iego miała więcey sztuki i ozdób, ale daleka była od tey zpar
"Wosci obrotów, od tey porywaiącey wszystko gwałtowności, klórey tylko w Demostenesie zony* dzicmy przykłady.
Dinarchus i Demadcs żyli w tymże czasie, po-* mew aż wiek Demosteuesa był wiekiem wymowy. I' dip, król Macedoński, równie był sławnym ze SWOiey polityki i potęgi, iak wymowy – Swiatlkinu list, który pisał do Ateńczyków, gdy Penut i Bizancjum trzymał w oblężeniu. W tem piśmie, uważa Rolliu, pannie ta żywość wspaniała i prze – konywaiąca, la moc i gruntowność rozumowań utrzymana aż do końca, nakoniec ten stvl szlachetny i zwięzły, który tak dobrze głowom ukoronowanym przystoi.
Dcmostencs był nauczycielem Cyneasza, przyiaciela i pierwszego ministra Pyrrusa iltóUi r.pnu. Monarcha ten, który j;o w różnych poselstwach używał, zwykł był mawiać, że wymowa Cyneasza więcey mu miast podbita, niżeli oręż iego.
Chociaż ci wszyscy mówcy nieiednakowe mieli sposobności i dowcipy, wszyscy iednak idąc za przewodnictwem natury, dalecy byli, po większey części, od wszelkiego zbytku i przysady. Po ich zeyseiu iakaś miękkość i znlewiesciałosć, zaięły mieysce szlaehetney prostoty i piękności licz ubarwienia. Styl ozdobny i kwiecisty nastąpił po męskim, poważnym i mocnym. Nie umiejąc poruszać słuchaczów, chciano ich przynaymniey bawić. Dwór Alexandra W. byt napełniony solistami na-dętcmi i upr.edzoncini, ktorey na wzór Gbrgii rozprawiali o wszystkiem, nie maiąc*#yobrażeuia prawdziwey wymowy. Demochares byt pierwszą złego przyczyną, a Demetryus z Kalcry poszedł tąż samą drogą. Przykład tego ostatniego był tem niehczpiceznićyszym, iż on na pow'ecUną w wieku swoim zasłużywszy chwałę. Wolał isdz ua czele nowycfc swoich uczniów, a niżeli w dawnych mi – st nov siady wstępować. Wymowa iego nic miała dosyć mocy; słodycz, wyborność, ozdohki retoryczne były cechami puhiiczuych mów iego. Wiecey miał zdolności podobać sic, iak – wzruszać. PodobmeyszyiM był do zapaśnika ukrzepionego Wpośrzód spoczynku, ialt do żołnierza przywykłego do pracy przez ćwiczenie się w sztuce woiowauia. Przenośnie swiclue i śmiałe panowały Y mowach iego; malo RiyaJi wysokich, u mniey ieszcze u – czucia.
Iłowy szkolne, toiest, te, które okazałość tylko za ccl miały, przyłożyły się w owwn czasie do zepsucia smaku w wymowie. Umysł ludzki iak zdolny do nadużycia wszystkiego, zamienił wymowę, tę szlachetną umysłów panią, av straszydło, ubrane w błyskotki i niestosowne ozdoby. Zły smak zaczął powszechnie rozciągać j – uiowanic.swoie. Lec? złe, Stało sic ieszcze gorszeni, kiedy sofiści opuszczaiąc Ateny, rozlali sic po Azyi, t całą swoię chwałę na oklaskach w szkole Milyleń-skiey i Eieskiey zakładali. Wymowa utraciła naówczas istotne swoie cechy, tę prawdę i te ścisłość, która odrzucała to wszystko, eo zbytniem i idepo-cytecznem było. Obłąkana przez próżność i na-delosć Azyatycką, zstąpiwszy pierwey ze stopnia doskonałości do pomierności, z iey wpadła w nik-czeniność i pogrążyła sic w barbarzyństwie.
II. WYMOWA VJ RZYMIAN,
Ta koley wzrostu, doskonałości i upadku wymowy u Greków, podobnie w dzieiach wymowy Kzymskiey postrzegać się daie. Widzimy naprzód, w mowach pierwszego Scypiona Afrykańskiego tę wielkość, ktorą wzbudzała uszanowanie, i tę szla-belua prostotę, która mu ufność iednała. Zosta-a ił nam iego przykłady Liw-itus, iuz to w tem przyięciu poselstwa narodów Hiszpańskich (i], iuż to w tey rozmowie, ktorą miał u Syfaxa z Asdro-balem (-2). Zduiniewamy sic nad mocą i powagą, z iaka ticypio mówi do zbuntowanych żołnierzy (5), albo upomina Massiuissę w spraAvie Soionizhy (4}. W V nio av a stosowna zawsze do sposobu myślenia i czucia mówcy w dwóch odmienne ua siebie przybierała postaci; słodka av Tyberyuszu, gwałtowna wKaju, pełna wdzięków i przyiemności av pierwszym, wyborna i czysta av drugim, av tym straszliwa, av tamtym wzruszaiąca i czuła, wzbudzała litość, albo boiaźń, i drogami przeciwnem! dostępowała tegoż samego celu, toiest przekonania umysłów (5). Sposób iuÓAvienia Katona bez ozdób i pióżncy okrasy, był mocny, zwięzły, a iednak pociągaiący i miły (O').
W tych pierwszych czasach Rzymianie bez pomocy sztuki, szli iedynie za przewodnictwem gieniuszu i rozsądku; lecz poźniey, przeiąwszy od Greków nauki, posunęli wkrótce wymowę do naywyższego doskonałości stopnia.
Klassus, Antonius, Cezar, obadwa Katulow ie, nabyli wiele av sztuce mówienia chwały, i chociaż odmienne mieli sposoby, żaden z nich prawey nie opuszczał drogi. Krassus był obfity, często wesoły i żartobliwy. Antonius sławny szczególniey z tego, że mówiąc bez przygotowania, mowy iego miały ten porządek, iaki wypracowanie i długa rozwaga nadać im mogły (1). Katulow ie, iak świadczy Cy- (.) Liv… lib. XXXVI. c. 4g. (2) Liv… lib. XXVIII. c. 18.
(5) Liv… lib. XXVIII. c. 27. Liv… lib. XXX. c… ii.
(5) Pluur. w życiu Grochów. Pliiiai… w iyciu Katana Utyć.
Dziełu Słowackiego 2 SI. 2
cero, tak czysto po łacinie mówili, iż się zdawało, że sami tylko doskonale znali swóy ięzyk. Cezar miał więcey przyiemności i dowcipu, nikt nie ii – mial zręczniey rzucić powabów żartu na rzecz uay-powaznieyszą, ani rozlać więcey przyiemności w ma-lerye naysiuuinieysze.
Poźniey Sulpicyusz i Koira, równi w talentach wyżey wymienionym mówcom, dali sic poznać ie – deo przez moc i żywość swoiey wymowy, drugi prsea lekkie wdzięki i kwiaty, które na nic sypał (2). Cyrero w młodości swoiey obrał sobie za wzór wymowę Sulpicyusza. Wielki dowcip, wyborne wychowanie, i długie nauki przepowiadały wcześnie, do iakiego stopnia doskonałości ten mówca posunie Rzymską wymowę. Doświadczył naprzód sił swoich w mówie za Roscyuszem z Ameryi. Sprani była ważna, a obrona iey niebezpieczna. Ro-scyusz ogołocony z tuaiątku, o oycoboysiwo był obwinionym. Wyzwoleniec Sylli, naówczas Cana Rzymu, Chryzogon był oskarżycielem Roscynsza. Po – tęga i wzictość wyzwoleńca zatrwożyła mówców Rzymskich, prócz Cycerona, który w '2rJ roku naówczas życia, w przedsięwzięciu iey obrony dat dowód niepospolitey odwagi, a w uniewinnieniu HoscYUsza, który wygrał sprawę, śyyietney i rząd-kiry wymowy. Jednakże rnowca Rzymski widział się przymuszonym oddalić do Grecyi. Wygnanie te btłe kortfttlM dla wymowy, albowiem mówca zwiedziwszy Grecy*, i Azyi zbogaciwszy umysł wiadomościami, powrócił, używać ua obronę praw i słuszności wydoskonalonych talentów. Mowy iego, za Milonem, za Ligaryuszcm, za Planeynszeiu i wiele innych, są uważane iako najdoskonalsze obrony, które kiedy ułożył rozum ludzki, a ima- (1) cu… ile clari* orator, (a) Jlnlcm.
g marya wszystkiemi Ozdobiła wdzięlami. Lecz ieżeli Cycero celował "w obpuie, umiał też potężnie iiacieine. Któryż czytelnik przeczytawszy mowy przeciwko Werretacwi, nic potępi tego idatarce. Sycylii, tak, iak go potępili Kzvmianic, pnniiino wymowę Iłoriensyusza i z pełney ręki sypane złoto. Kto się nie obrusza przeciwko Katylunc, kto w tvni stawnym zuchwalcu Jmrzyeicla oyczyzny i nayczar-uieyszega zbrodniarza nic widzi? Lecz Cycero gromadził wszystkie swoie, i swoiey sztuki siły w mowach przeciwko Antoniuszowi Trymnwhowi, które z nay w iększem staraniem wypracował, i uasladmąc Demostenesa, fffipikami nazwał.
We wszystkich dziełach Cycerona pannie rozsądek upiękniony powabami stylu. On pierwszy z Hzyniian posiadał w naywyższym stopniu sztukę wyboru slów i ich us.ykoyyauia. Cycero wymowę Rzymską, tak, iak Demostcncs Grecką, posunął do naywyższego doskonałości stopnia; i ci dway W iclcy ludzie, chociaż nie icdnukow emi drogami, zieduali solue chwałę nieśmiertelną. Pierwszy iest… zwięzły i ścisły, drugi obfity i pełny; ten naciera zbliska na swoiego przeciwnika, i ściska go mocą i żywością swoich rozumowań, tamten, aby go pokonać, oszczędza sił swoich i o-groiueni dowodów przywala nieprzyiaciela; nic me można uiąć iednemu, nic przydać drugiemu. Demostcncs ma więcey sztuki, Cycero wiecey geniuszu; ieden zadziwia.swoiego słuchacza, drugi go porusza; musimy ustąpić mocy pierwszego, robimy poddać się drugiemu-, i nic odważatąc się ustanowić stopnia pierwszeństwa między miii dwoma mówcami, zdaie się, że wyższość od niektórych pr.vziiayvaua Cyceronowi, zasadza się na } wyrażenia..Mnóstwo małych wad, i pomyłek znika w szybkości ustney mowy: lecz pisząc mamy dość czasu do ich unikuionia, i dla tego czytający nic powinien nam tyle pobłażać, ile pobłaża słuchacz w zwyo.ayney rozmowie. Łatwość, i szlachetna prostota są ccluieysze stylu listowego przymioty… iSie powinien on uigdy daleko odstępować od sposobu rozmawiania łudzi oświeconych i dobrze wychowanych; lecz może przyy-mowac ua siebie różne postaci, podług stanu i okolicznosci osób rozmawiających.
Filozofia, polityka, umieiętności i sztuki', rozminę powieści i opisy mogą bydź osuową listu: zawsze iednak styl powinien bydź tłumaczem pierwszego wzruszenia, mieć cechę łatwości i szczerości, iaka pomiędzy ludźmi rozma wiaiąceuii mieysce mieć zwykfn. „Qualis sermo meus esset, si una sederennis, aut… ambuiaremus, illaboratus et facilis; tales esse epistolas meas volo, rjuae nihil habcaut acceptum nec lictum.” Seneca.
Uważaiąc listy w stosunku do rzeczy, ktorą w tobie zawieraią i do osób piszących, można ie dzielić na rozmaite rodzaie. Czasem zawieraią tylko doniesienie o iakiem zdarzeniu, czasem tłumaczą życzenie, albo troski, smutek, lub radość; inne pocieszaia, doradzali), albo usprawiedliwiają zamiar lub czynność iaką; iunc znowu ogarniaią malerye nauk lub SV,luk pięknych, i są częstokroć kształtem całego dzieła: słowem, He iest okoliczności i stosunków ludzkich wżyciu towarzyskiem, tyle bydź może rndzaiów listów. Cała sztuka zależy natem, aby zawsze styl był stosowny do rzeczy i nic wymuszony.
AV Listach wesołych i żartobliwych, żart powinien bydź'naturalny i ciągle utrzymany; wszystkie myśli powinny bydź' oddane z ią lekkością i żywością, które wzbudzają wesołość, które z duszy piszącego pocltgdzą, i których sztuka nadadź "i nauczyć niemoże, (idy żart iest ociężały, niezgrabny i niestosowny, nic niemasz nieprzyiemniey-ttegO nad ten rodzay pisania.
Co do porządku listu, rzecz sama i czucie piszącego wskazać p,o potrafią… iVóżnobv sztuka wysilała się na przepisy i określenia rozmaitych części wchodzących w skład listu. Gdy się nad rzeczą naszą doskonale zastanowimy, gdy ia dokładnie poznamy, wstęp, wykład rzeczy, i skończenie li sin stawia sic w umyśle naszym, i nie zbłądzimy idąc za i j m przewodnikiem.
Są ieszcze pewne kształty zaczęcia i skończenia listów dla uczczenia osoby, do którey piszemy, które grzeczność i zwyczay upowszechniły, a które ClCStO dobremu smakowi i naturalnemu liuniacze-liiu myśli, staią na przeszkodzie. Ponuiamy ich… wyszczególnienie, bo doświadczenie w krótkim czasie i bez trudności nauczyć każdego zdoła. Spodziewać się tez należy, ze te więzy, znacznie iuż nadwerężone, coraz bardziey wolnić będą, i że na wzór prostoty starożytney będziem zaczynać i kończyć listy nasze.
JNaylepszyin, owszem iedynym sposobem nauczenia sic stylu listowego iest czytać dobre w tym rodzaiu wzory. IN ie znaydzieiny doskonalszych nad Listy Cycerona, które, w kilku xięgach, naszych czasów doszły. W tym drogim zabytku Literatury Łaciński ey widzimy rozlaną wszędzie duszę wielkiego człowieka… iN ie iest to iuż krasomówca, którego uwielbiamy styl mile brzmiący i obfity w wysokie myśli, nie iest to Filozof rozhieraiący układy mędrców Greckich; iest to Cycero, iest to Oyciec, przyiaciel, iest to Konsul stroskany, iest lo Obywatel, szukaiący ieszcze środków do podźwignienia Oyczyzny. Wszędzie łatwość i prostota, wszędy pierwsze Wzruszenie i zapęd myśli tłumaczy się w potoku wyrazów właściwych i szlachetnych. Tam uyrzymy te szczęśliwe obroty mowy, te gładkie przechodzenia, tę żywość niewymuszoną wyrażeń, ten ton poufały i lekki, który iest istotną stylu listowego cechą.
(jodue są ieszcze zaięły, iak ze sposobu pisania, iakotez z Ważności materyi listy Pliniusza młodszego i Seneki.
W Francuzkim ięzyku ten rodzay Literatury miii wiciu PisariÓWj ale naysławnieysze są Us Pani Seyigne do córki swoiey-, w których deiika toośó uczuć, lekkość styla, moc wyrażeń są tru due do naśladowania.
Kie wiele mamy wzorów w ięzyku polskim iego rodzaiu pisania, ale znajdziemy lu i ówdzie szacowne nrzcklady żywości i łatwości Myła, mianowicie w dziełach Krasickiego.
II. BOZJfOWA ALBO DYALOG.
I. Jest to następstwo mów czyli zapytań i odpowiedzi na przemiany.
2. Gdv rozmowa zależy na działaniu, czyli z działaniem iest ściśle złączona; należy do poezyi eVamatyczney: gdy zaś iest wykładem prawd, albo postrzeżeu; iest rodeaieni prozy.
5. Korzyści lego rodzaiu w rozbiorze materyi filozoficzney, w satyrycznym sposobie, w opisach.
4. W pierwszym potrzeba dobrze znad prawdy, które sic wykładaią.
5. W drugim, czyli gdzie idzie o obrazy łudzi i obyczaiów, potrzeba znać serce ludzkie, i malować charaktery, wprowadzając ie ua scenę, aby sic Indzie sami wswoieh mowach malowali.
t). Wzory starożytne są: Plato, Kschines, Lu-cyan i CycerO. Mamy w polskim ięzyku piękne rozmowy Krasickiego.
IlI. PISMA DOGMATYCZNE CZYLI NAUKOWE.
l. Kodzaieni pisania dogmatycznym nazywamy te pisma, gdzie sic szczególna iaka prawda, albo wiele razem prawd w związku będących, Wystawiała, objaśniała i dowodzą. Dzieli sic na dwa gatunki; traktaty i xiążki naukowe czyli Nauki.
2. Jasność wykładu, zrozumiałość, porządek, i ZAyięzlosć, są celu iey szcmi przymiotami lego stylu. Wie idzie tu o bawienie imaginaeyi, albo wzruszenie serca; ie bowiem sposób) więcey mogą bydź szkodliwe niż pomocne.
5. Przez Łniktat rozumiemy to pismo, w którem sic szczególna iaka prawda, teoretyczna lid) praktyczna, bądź* z iilozolii wzięta, hądz założenie iakie z bisiory i, geografii, matematyki] fizyki lub inney nauki za ccl ruaiąca, w całem swoiem świetle wykłada, wyświeca i dowodzi.
4. Do logiki i w ogólności do zdrowego rozsądku należy przepisać wybor, porządek, i kształt dowodów. Retoryka przepiaute tylko zewnętrzną takich traktatów albo dysseilacyy formę* Po wstę-plb – ijosowuym do rzeczy, ma uastępować założenie; zgromadzają się potem dowody, okazujące prawdy od nasdowyiaśnienia przedsięwzięte; a w końcu zbieraią się naymocuieysze dowody; obiasmaią wnioski, przykłady, powody i w nowem wy stawu – iemy ie świetle, okazuiemy oczewistosć założenia naszego.
5. Gdy nic iedna iaka szczególna prawda ani iedno założenie, ale – większa ieli liczba, czyli systemat całey nauki wykłada się; wynika stąd nauka, czyli xiiika naukowa.
i). Zalety stylu leż same bydź' powinny: wszystkie zasady i prawdy nauki maią bd,' ułożone W iakim porządku, aby iedne z drugich wynikały i wspierały sic wzaiemnie, aby czytelnik lub ten, który naucza drugich, z takich xiążek był Wstania cala naukę obiąć, i doskonale w uim sic swoim u – mieścić.
7. Co do metody, iey dwa są głównieysze sposoby, analityczny i syntetyczny. Pierwszy z postrze-zcń szczególnych posiępuic do prawd ogólnych' Dzieła Słowackiego T. U. *
b6
dragi z zasad powszechnych do przystosowań szczególnych; pierwszy iest metodą wynalezienia; drugi łatwieyszy i krótszy w nauce.
IV. OPOWIADANIE DZIEIÓW, CZYLI HISTORYA,
1. Historya iest iednemu z liayyyażuieyszychpisni rodzaiów. IN ie może więc bydź' rzeczą oboiętną sposób iey pisania. Retoryka względem tego po dacia powinna przepisy.
2. Uważać iu(* należy, człowieka, który się temu rodzaiowi pisania poświęca; czego od niego wymagać mamy prawo: „sine ira et studio, Quorum, causas procul habeo” (i). Wymagamy tedy, aby dzieiopis był zawsze wiernym czcicielem i o – głosicielem prawdy, szczery, i bezstronny: -"'fjfc miał dar zgłębiania rzeczy i dalekiego widzenia: 3cie aby żadna namiętność nie mieszaią pokoiu iego duszy, aby miał rozsądek góruiący nad imagi-nacyą: 4tc aby miał potrzebne wiadomości i materjały, aby albo był oczewistym świadkiem, albo zbierał i pomnażał z krytyką powieści i podania dawne.
5. Historya zawiera pospolicie iużto opowiadanie szczególnych przypadków, okoliczności i zdarzeń; iużto wyprowadza ie z ich źizodeł i przyczyn, tudzież bada skutków następnych. Zawierać iakże może rozmowy i mowy osoh ukazanych ua scenie, które miały lub mieć mogły; opisanie mieysc, kraiów, i okolic; uwagi nad zbiegiem zdarzeń, ich wpływem, oświeceniem, i charakterem szczególnych osoh i całych narodów: słowem to wszystko, co może wystawić dokładny obraz C2asu i osoh, których dzieic piszymy.
okoliczności i smak dobry upoważnia (*).
(*1 Syllagumuti intymi-ma, intłitrtio, f.mjim. Sj-llegion ikładi sit; ze trneh inłoAcn i… Piupositia mitior, 2. prepoaitla iiiiiinr, j… chiuIumh… y Wymowie śegatg tacJioihS odi nimia, i tak: nalrży kochać cnotę, ho cnota las cmynistGtf-śitiiytni; a obounęikirm iett nattym kochaó to, co nam ttdffeio upanmiot SLŁnla sic Lencie… więktu* Hi.liv ciftłci iiii ia trsecłlj iuk, ló juu-ysci; Cycerona iwm u Al itu u liii.
Mieysca Ogólne krasomówskie (loci communcs).
Dawni nauczyciele wymowy, którzy wszystko chcieli podciągnąć pod prawidła sztuki, poddali także pod nie wynalezienie krasomówskie. Układając w pewny porądek wszystkie okoliczności i względy, iak wewnętrzne iako i zewnętrzne iakiey-kołwies sprawy, chcieli dowcipowi samemu podawać rękę przewodniczą, i okazać ozu, za iednym rzutem oka, wszystkie dowody, których potrzebować może. Mieysca ogólne krasomówskie* są to, że tak powiem, zapasy i składy myśli, z których mowea stosowne do – swoiey rzeczy czerpa. Pomoc ta czasem pożyteczną bydź może, ubczpieczaiąc pamięć nasze od przemilczenia myśli ważnych i mocnych dowodów.
i Pierwszem W tym rzędzie iest określenie czyli dejinicya; przez nic mówca znayduie w naturze rzeczy, o którey mówi, dowody, do przekonania o prawdzie tego, co twierdzi. Plechicr wpocbwale pogrzebowrey Tureniusza. „ Cóż to iest
A. '..-: aruit a na Milana; tu proposito ten bowiem, ie ctyni, tomu na cudze) śmierci miel* zależy: itwiel*dz i prfudau KiMjttłM. Uatey aałuieaic minor „ Ałotty u.zmvi wiele zależało ua śmierci Milana: twierdza ie U'ni, ie pu mii Hilou Kolodrułi bj niit konsulów pu iwoiej myAi. Entyineiua ie*t, p iiy; llogiun iklada itf mnie} iak zt trzech ltt**l nyTi gd lq propotUrO maior, albo minor oputBM. Jak up… w BtllttafriUiB. C';j mozr.sz tpodzinpac itf wierności ud obcych, (idy.twoich prłfunych będzicz nieprzy-iacielem. IJiiĘur. c. io.) SyllygtMŁ byłby taki. Ntypowuioy i1iiL'liuwtiią imm wiary przyiacielu i krewni: gdy więc tych Iii;-, Iiiw. nieprzyiaciel?!!!; jue naoSMS ic – ipncnuewao wiero*oi od..li… ł – ii.
Induefio ifst muOHh przez podobiCBatWO. Jako dum przez roł-lailnfjn spi.iwiiw.iny tOipódw*| ptwnlayaay itrst poAjilaaaaii iaku wołk'i pid dobrym wodiem pownieyau zwjcii*iw, i Int ttootiliwey podróły pod biegłym tttrnikiera; tAną-drOK knila ur*cu ludo w i twoiemu pokóy i swobody.
Eremtłum, (uifz przykład. Tak Cycero… v.%* nrnktsdu ze Natyka labH Tyberyiuta Grarha, dowodu, la f BCiea mogł dhnńi miti fclnSySWM (pr. Milos, c. 3.).