Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Podwórkowe biuro detektywistyczne, czyli perypetie Franka i Krysi - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
Maj 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Podwórkowe biuro detektywistyczne, czyli perypetie Franka i Krysi - ebook

Minął już cały rok od naszego ostatniego spotkania. Gdyby ktoś jeszcze mnie nie znał, to szybko się przedstawię.

Jestem Franek. Mam już dwanaście lat, niebieskie oczy i włosy żółte jak słonecznik. Moja siostra Krysia ma dziewięć lat, kilka pomarańczowych piegów na nosie i długie włosy w kolorze toffi. Razem z Krysią prowadzimy Podwórkowe Biuro Detektywistyczne.

Kategoria: Dla młodzieży
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8166-111-9
Rozmiar pliku: 1,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Minął już cały rok od naszego ostatniego spotkania. Gdyby ktoś jeszcze mnie nie znał, to szybko się przedstawię.

Jestem Franek. Mam już dwanaście lat, niebieskie oczy i włosy żółte jak słonecznik. Moja siostra Krysia ma dziewięć lat, kilka pomarańczowych piegów na nosie i długie włosy w kolorze toffi. Razem z Krysią prowadzimy Podwórkowe Biuro Detektywistyczne na osiedlu przy ulicy Króla Jana III Sobieskiego w Wejherowie.

Przyjmujemy każdego, kto potrzebuje naszej pomocy codziennie w godzinach od 17.00 do 18.00. Oprócz sobót i niedziel. Niestety wakacje się skończyły – trzeba zarezerwować sobie czas na odrobienie lekcji. Wrzesień był jeszcze ciepły i kolorowy, październik już chłodniejszy, listopad zrobił się czarny, deszczowy, monotonny, ale za to w szkole dzieje się bardzo dużo dziwnych spraw. Prawdziwe perypetie! Mamy z Krysią głowy pełne łamigłówek, czekających na rozwiązanie. Możecie nam pomóc i razem z nami poszukiwać właściwych odpowiedzi na mnóstwo pytań! Zaczynamy – pierwsza sprawa: kim jest haker szafkowy?

Nie wiecie, kto to taki? To posłuchajcie...Rozdział I Włamanie do szkolnej szafki, czyli kim jest szafkowy haker?

Weronika chodziła do ósmej klasy. Jej włosy były bardzo długie i takie poskręcane jak makaron. Wiecie jaki? Świderki. Makaron świderki. Mama nam taki robi do zupy pomidorowej. Pycha. I ta Weronika miała swoją szafkę szkolną, tak jak wszyscy uczniowie naszej szkoły. Chowała do tej szafki portfel i łańcuszki. Szafki nie były na kluczyki, tylko na kody. Nauczyciele mówili, żebyśmy zawsze zasłaniali ręką mechanizm, kiedy wpisujemy kod. Ale Weronika nie zasłaniała. I stało się. Ale nie myślcie sobie, że jej coś z tej szafki zginęło. Nic takiego się nie stało. Po prostu nie mogła się do niej w ogóle dostać. Rano, kiedy przychodziła do szkoły, jej kod 44-55 działał, a kiedy na przerwie chciała otworzyć szafkę – nie działał, a po lekcjach znowu działał. Kiedy zgłaszała w sekretariacie, że kod do szafki jej nie działa, a potem działa, pani tam pracująca zapytała, czy coś jej zginęło. Weronika odpowiedziała, że nie. Wtedy pani z sekretariatu stwierdziła, że może pomyliła cyfry, a potem je sobie przypomniała. Weronika sama zwątpiła i przyznała, że tak mogło być. Jednak następnego dnia i kolejnego zdarzyło się to samo. Wtedy jeszcze raz zgłosiła w sekretariacie, że nie działa zamek w jej szafce. Pani powiedziała, że zadzwoni do firmy, która te zamki wraz z kodem cyfrowym zakładała. Jednak firma nie mogła przyjechać tak od razu. Trzeba było czekać. Weronika nie chciała czekać. Miała swoje podejrzenia. Któregoś więc dnia Weronika podeszła do mnie i zapytała:

– Ty jesteś Franek?

– Tak.

– Jesteś detektywem?

– Tak – potwierdziłem znowu.

– Mam do ciebie sprawę.

Wtedy opowiedziała mi o tym, że raz kod do jej szafki pasuje, a innym razem nie. Powiedziała mi też, że podejrzewa, że te złośliwe psoty robi Monika, która jej nie lubi, bo zazdrości Weronice, że ta ma same piątki.

– Zazdrość jest bez sensu. Ona mi zazdrości ocen. A ja jej zazdroszczę, że jeździ konno, bo mi mama na to nie pozwoliła. Każdy jest inny, lubi co innego, co innego go cieszy. Każdy może być szczęśliwy. I każdy jest czasem smutny. Dlatego zazdrość nie ma żadnego sensu. Powinniśmy po prostu zadbać o to, żeby dobrze nam się wszystko układało i nikomu nie robić przykrości – powiedziała z wielką powagą Weronika.

– Spróbuję ci pomóc – obiecałem.

– Dziękuję – odparła i poszła do swojej klasy, bo właśnie zadzwonił dzwonek.

Ja już mogłem pójść do domu, ale obiecałem Weronice rozwikłanie tej sprawy, dlatego postanowiłem zostać trochę dłużej w szkole. Akurat korytarzem biegła jakaś dzikuska. Widać było tylko niebieski plecak, który podskakiwał na jej plecach i dwie kitki w kolorze toffi. To była Krysia!

– Krysia, hej, wolniej trochę.

Zatrzymała się.

– O, Franek, ty też już skończyłeś lekcje? Możemy wracać do domu razem.

– Powiedz mamie, że wrócę pół godziny później. Muszę zostać trochę dłużej w szkole.

– Dobra! – zawołała Krysia i znowu zmieniła się w dzikuskę, która wybiegła ze szkoły tak szybko, że widać było tylko jej podskakujący plecak i kitki z fioletowymi gumkami.

Ja tymczasem podszedłem do szafki Weroniki, która wcześniej zdradziła mi swój kod do szafki. Przekręciłem cyferki na 44-55. Szafka się otworzyła. Zamknąłem ją z powrotem. Ktoś nadchodził z lewej strony korytarza, więc szybko schowałem się za sklepikiem szkolnym. Wysoki chłopak, chudy jak tyczka, zatrzymał się przy szafkach szkolnych. Nie wiedziałem dokładnie, którą szafkę otwiera, bo bałem się wychylić. Dopiero kiedy odszedł, wyszedłem z ukrycia i ponownie podszedłem do szafki Weroniki. Jeszcze raz wykręciłem jej kod: 44-55. Jednak tym razem szafka się nie otworzyła. Czyli to ten wysoki chudzielec musiał zmienić kod w szafce Weroniki. Zaraz pobiegłem do klasy, w której uczyła się VIII a i poczekałem do końca lekcji. Kiedy zadzwonił dzwonek i wszyscy uczniowie wyszli, zawołałem Weronikę.

– Już rozwikłałeś zagadkę szafki? – zdziwiła się Weronika.

– Tak. To ten chłopak zmienia ci kody. – Wskazałem ręką wysokiego chłopca, który wyszedł z klasy razem z nią.

– To Patryk – powiedziała ze zdziwieniem Weronika. – Byłam przekonana, że to Monika. Pomyliłam się. Musimy z nim porozmawiać. Patryk, zaczekaj!

Patryk zatrzymał się, odwrócił i z niechęcią zapytał:

– Czego chcecie?

– To jest detektyw Franek – wskazała na mnie Weronika. – Zleciłam mu odkrycie, kto bawi się zamkiem cyfrowym w mojej szafce. I wiem już, że to ty.

Chłopak zrobił się blady.

– Monika mnie o to prosiła. To miał być tylko taki żart. Nie mówcie o tym wychowawczyni, mam już dziewięć uwag, matka się wścieknie, a ojciec jeszcze bardziej.

– Słuchaj, zawrzyjmy porozumienie. Ty i Monika przeprosicie Weronikę i nigdy już nie będziecie robić takich rzeczy, a my wam wybaczymy i nie doniesiemy na was – powiedziałem.

– Zgoda – odechnął z ulgą Patryk.

Po chwili Patryk podbiegł do Moniki, która wypakowywała kurtkę z szafki.

– Słuchaj, Moniko, oni wiedza, że to my byliśmy szafkowymi hakerami. Musimy przeprosić Weronikę i więcej tak nie robić.

– To ty byłeś hakerem, ja nic nie zrobiłam – odparła niemiłym tonem Monika.

– Chwila, moment, a kto mnie do tego namawiał?! – zdenerwował się Patryk. – Ty to wymyśliłaś, namawiałaś mnie, jesteś tak samo winna jak ja, a możne nawet bardziej, bo gdyby nie twoje pomysły, to bym tego nie robił. Jak się coś zrobi złego, to trzeba za to przeprosić, skończyć z tym i więcej tego nie robić. Teraz będziemy mieli kłopoty.

– Dobra, Patryk, nie denerwuj się. W sumie mogę pójść z tobą do Weroniki. Czasem mi brakuje rozmów z nią, niepotrzebnie się tak od niej oddaliłam i to tylko dlatego, że ma lepsze oceny ode mnie.

Patryk i Monika przeprosili Weronikę. Pogratulowali mi nawet, że tak szybko odkryłem szafkowego hakera.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: