Pokolenia i polskie zmiany. 45 lat badań wzdłuż czasu - ebook
Pokolenia i polskie zmiany. 45 lat badań wzdłuż czasu - ebook
Książka powstała jako wyraz przekonania, że badanie pokoleń jest dobrą, a na pewno interesującą, metodą badania społecznej zmiany, szczególnie użyteczną tam, gdzie zmiany zachodzą w sposób nieciągły, nieliniowy, gdy nie da się ich prosto i logicznie wyprowadzić z upływu czasu czy biegu zdarzeń. Proces społecznej zmiany opisywany jest z perspektywy socjalizacji, losów życiowych i charakterystyk (społecznych, mentalnych) dwóch pokoleń, których wczesne, formatywnie znaczące fazy biografii przypadały na różny historyczny czas (lata PRL i okres transformacji ustrojowej) i na różnie subiektywnie doświadczany czas wspólny (trzy dekady budowania demokracji, gospodarki rynkowej i poszukiwania tożsamości przez nowy, postkomunistyczny system). Ich drogi życiowe, problemy, postawy są przedmiotem badań o wyjątkowej historii i procedurze. Jest to Toruńskie Podłużne Badanie Pokoleń, najdłuższe tego typu badanie prowadzone w Polsce. Rozpoczęte na początku lat 70. XX wieku trwało nieprzerwanie do 2016/2017 roku obejmując dwie kohorty – osoby urodzone w 1957 roku (po raz pierwszy badane w wieku 15 lat) oraz ich dzieci, osoby urodzone w latach 1980-81 (po raz pierwszy badane w 1997/98 roku). W tej książce, podsumowującej wyniki trzech ostatnich fal badania podłużnego (z 1987/88 roku, 1997/98 roku i 2016/2017 roku), charakterystyki pokoleń i relacji pokoleniowych podejmowane są przede wszystkim z myślą i nadzieją na dostrzeżenie tych mechanizmów społecznej zmiany, które mają swoje źródło w „miękkich” procesach społecznych – w socjalizacji, wymianie pokoleniowej, w efektach zderzania się pokoleniowych zasobów z możliwościami i blokadami generowanymi przez historyczny czas. Książka Krystyny Szafraniec jest obszerną rozprawą analizującą unikatowe na gruncie polskim badania panelowe. O wartości tej rozprawy decyduje przede wszystkim imponujący zrealizowany zamysł badawczy. Badania obejmują razem 45 lat i przeprowadzono je w czterech kolejnych fazach w latach 1972–1979; 1987–1988; 1997–1998 oraz 2016–2017. (…) Mimo stopniowego nieuniknionego „wykruszania się” badanej próby (pokolenie rocznik 1957 i ich dzieci) uzyskano jedyne w swoim rodzaju wyniki pozwalające śledzić zmiany w sytuacji i poglądach tych samych rodziców oraz dzieci w czasie oraz porównywać rodziców i dzieci. (…) Książka jest rozprawą naukową, dobrze i rzetelnie pokazującą podstawy teoretyczne oraz warsztat badawczy. Najistotniejsze jest jednak to, że dostarcza ona olbrzymiej liczby ciekawych i niekiedy niedających się uzyskać w inny sposób informacji o przemianach społeczeństwa polskiego w ciągu ostatniego półwiecza. prof. dr hab. Marek Ziółkowski (z recenzji) Książka prezentuje i analizuje unikatowe w skali kraju longitudinalne dane, które ze względu na obszerność uwzględnionej problematyki (liczbę i charakter uzyskanych informacji) oraz przebadany horyzont czasowy przewyższają, w mojej opinii, inne longitudinalne projekty zrealizowane w Polsce. (…) Zaletą pracy jest, rzadko spotykane w literaturze, połączenie w jednej analizie pokoleniowości w sensie pokrewieństwa i w sensie odrębności formacji społecznych (bez koncentracji na „pokoleniach politycznych”) – to, moim zdaniem, nowoczesne i płodne ujęcie problematyki generacyjnej. (…) Praca zawiera niezwykle cenne, warte szerokiego upowszechnienia wyniki na temat indywidualnej stabilności (w wielu interwałach czasowych) nastawień, wartości, postaw, preferencji, orientacji społeczno-politycznych, przekonań o sprawczości i podmiotowości. prof. dr hab. Bogdan W. Mach (z recenzji)
Kategoria: | Socjologia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-01-22169-0 |
Rozmiar pliku: | 2,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Badanie pokoleń jest dobrą, a na pewno interesującą, metodą śledzenia społecznej zmiany, szczególnie użyteczną tam, gdzie zmiany zachodzą w sposób nieciągły, nieliniowy, gdy nie da się ich prosto i logicznie wyprowadzić z upływu czasu czy biegu zdarzeń. To jedna z głównych tez Mannheimowskiej koncepcji pokoleń (, 1952). W kontekście polskich przemian perspektywa pokoleniowa wydaje się nie tylko interesująca, ale i właściwa. Poza wszystkim dostarcza języka, który pozwala łączyć mikroprocesy społeczne z makroprocesami. W książce tej proces społecznej zmiany jest opisywany z perspektywy socjalizacji, losów życiowych i charakterystyk (społecznych, mentalnych) dwóch pokoleń, których wczesne, formatywnie znaczące fazy biografii przypadały na różny historyczny czas (lata PRL i okres transformacji ustrojowej) i na różnie subiektywnie doświadczany czas wspólny (trzy dekady budowania demokracji, gospodarki rynkowej i poszukiwania tożsamości przez nowy, postkomunistyczny system). Ich drogi życiowe, problemy, postawy są przedmiotem badań o wyjątkowej historii i procedurze. Jest to Toruńskie Podłużne Badanie Pokoleń, najdłuższe tego typu badanie prowadzone w Polsce. Rozpoczęte na początku lat 70. XX wieku trwało nieprzerwanie do 2016/2017 roku, obejmując dwie kohorty – osoby urodzone w 1957 roku (po raz pierwszy badane w wieku 15 lat) oraz ich dzieci, osoby urodzone w latach 1980–1981 (po raz pierwszy badane w 1997/1998 roku). W tej książce, podsumowującej wyniki trzech ostatnich fal badania podłużnego (z 1987/1988 roku, 1997/1998 roku i 2016/2017 roku) charakterystyki pokoleń i relacji pokoleniowych podejmowane są przede wszystkim z myślą (i nadzieją), że zostaną dostrzeżone te mechanizmy społecznej zmiany, które mają swoje źródło w podstawowych „miękkich” procesach społecznych – w socjalizacji, wymianie pokoleniowej, w efektach zderzania się pokoleniowych zasobów z możliwościami i blokadami generowanymi przez historyczny czas.
Jeszcze wiele lat po przełomie politycznym w 1989 roku trwały w Polsce dyskusje na temat możliwych dróg, którymi może podążać transformacja ustrojowa. Jednym z elementów tych dyskusji było pytanie o rolę czynnika ludzkiego, w tym rolę pokoleń. Każda z tych dyskusji docierała w pewnym momencie do tego, co William Ogburn wyraził w swej hipotezie „opóźnienia kulturowego” (1975). Konstatowano, że nowy instytucjonalny porządek, wdrażany na mocy politycznych decyzji (procesy marketyzacji, demokratyzacji, wprowadzania zasad państwa prawa) i ich społeczne konsekwencje (wyłanianie się klasy średniej, wzrost nierównowagi w sferze makroekonomicznej, pogłębianie się nierówności społecznych) wyprzedzają mentalną gotowość społeczeństwa postkomunistycznego do akceptacji tych zmian, a zwłaszcza jego zdolność do poruszania się w nowych realiach ustrojowych. Jakkolwiek tezę tę potwierdzało wiele badań, to jednocześnie sporo było przesłanek nakazujących podchodzić do niej z rezerwą.
Podobnie działo się z pokoleniami. Tradycja Mannheimowska ugruntowała pogląd, według którego naturalnym filarem zmiany społecznej jest młodość dystansująca się wobec tego, co reprezentują starsze pokolenia, raczej zainteresowane utrzymaniem status quo, aniżeli jego zmianą. Tymczasem w Polsce, gdzie dokonywała się i dokonała radykalna systemowa zmiana, badania socjologiczne ujawniały, że to nie młode, a średnie pokolenie jest ich siłą nośną. Zestawienie tych faktów otworzyło pole do pytań o empiryczne przesłanki mogące wyjaśnić ten fenomen. Dlaczego właściwie ludzie ukształtowani przez komunizm mieliby być zainteresowani popieraniem gospodarki rynkowej i nieznanej im, trudnej demokracji? Co zwłaszcza miałoby tłumaczyć ich zdolność radzenia sobie w tych realiach i motywację do ich współtworzenia?
Jedno z wyjaśnień wiąże się ze sposobem myślenia zaproponowanym przez Stefana Czarnowskiego (1958), który podkreślał – koherentnie do tez Mannheima – rolę tzw. socjalizacji antycypacyjnej. Według niego pokoleniotwórczy charakter mogą mieć nie tylko wspólne warunki życia czy przeżycia pokoleniowe wiążące świadomość zbiorową „z tym, co jest”, lecz również kumulujące się w doświadczeniu społecznym wydarzenia i oddziaływania, które budują przekonanie, że ważne i realne jest „to, co być może”. Właśnie w takiej antycypującej socjalizacji dostrzega Czarnowski „szanse przezwyciężenia dawności”, a te pojawiają się wówczas, gdy „kryzys kultury” zbiega się z „kryzysem społecznym”. W tym sensie perspektywa antycypacyjna pozwala cenione, choć słabo jeszcze obecne w życiu społecznym, wartości i dążenia uznać za równie znaczący rys socjalizacyjny jak oddziaływanie instytucji społecznych czy ważnych historycznych wydarzeń. Tym bardziej, im bardziej są one władne organizować nie tylko społeczne wyobrażenia, lecz także działania zbiorowe nakierowane na wizję nowego ładu.
Przyjęcie tej perspektywy pozwala w każdym pokoleniu, również w tym, które jest przedmiotem naszego szczególnego zainteresowania (pokolenie PRL), widzieć ludzi w części tylko przypominających epokę, z której wyrośli. To także pokolenie, które gromadziło znaczące historyczne doświadczenia w pewnych szczególnych okolicznościach będących nie tyle emanacją systemu, co jego negacją. Wyrośli więc nie tyle (lub nie tylko) na bazie systemu, co na fali szczęśliwej oscylacji systemu. Przemawiałaby za tym pewna zbieżność logiki zmian systemu społecznego z cyklem zmian biografii pokoleniowej. Urodzeni po okresie stalinizmu dzieciństwo spędzili w epoce cieszącej się hasłami „małej stabilizacji”. Ich wczesna młodość, najbardziej chłonny okres w życiu, przypadła na liberalną epokę gierkowską, która znacząco poszerzyła społeczne pola wolności i nobilitowała odległy od socjalistycznej ortodoksji konsumpcyjny styl życia. Na progu dorosłości pokolenie to zaliczyło największą lekcję historii – powstanie „Solidarności” i stan wojenny, które stały się prawdziwą szkołą myślenia politycznego, ośmielającą do nowej wizji społeczeństwa. Są zatem powody, by sądzić, że to, kim są, może być dość odległe od wymogów instytucjonalnych systemu, w którym dorastali, że jakaś część ich zbiorowego „ja” identyfikuje się z tym, co dla systemu niespecyficzne, obce. To jednak tylko dedukcja. Podobnie jak założenia dotyczące pokolenia ich dzieci przypisujące młodości „w ogóle” większą innowacyjną siłę, a młodości związanej z tym konkretnym pokoleniem, pierwszym dorastającym w nowej Polsce i pierwszym poddawanym socjalizacji otwartej na świat i kulturę globalną, siłę szczególną. Czy istotnie – co mówią empiryczne dane?
O ile pierwsze pokolenie można określić jako historycznie „wygrane”, o tyle w odniesieniu do drugiego bardziej trafna wydaje się metafora „straconej generacji”. Nie jest wykluczone, że wewnętrzne napięcia transformacji ustrojowej, zawieszenie czy odwrócenie niektórych jej kierunków w połączeniu z kryzysem światowym i nierównowagą demograficzną (starzenie się społeczeństwa, szybki wzrost wskaźnika obciążenia demograficznego) mogą tę różnicę szans i statusów jeszcze bardziej podkreślić, wystawiając na ryzyko bezpieczeństwo socjalne dużych grup ludzi. Sytuacja tego rodzaju może skutkować niekorzystną strukturalizacją pokolenia oraz spadkiem lojalności wobec systemu nie tylko wśród tych, którzy czują się marginalizowani i przeciążeni społecznymi kosztami przemian.
Materiał empiryczny, jaki udało się zgromadzić między 1987/1988 i 2016/2017 rokiem, nie tylko dokumentuje losy pokoleniowe i pokoleniowe charakterystyki, lecz również ważne polskie zmiany, a zaprojektowana metodologia – łącząca w sobie zaawansowane procedury dynamiczne i quasi-dynamiczne – wydaje się obiecująca zarówno ze względu na socjologiczne diagnozy, jak i możliwość stawiania ważnych teoretycznie pytań. Cały projekt wpisuje się w dyskusję nad strukturalnymi i kulturowymi wyznacznikami procesów ciągłości i zmiany. Wzbogaca refleksję nad transformacją systemową, ukazując jej głównych aktorów jako rezultat procesów socjalizacji i własnych wyborów. Dostarcza empirycznych przesłanek na rzecz teorii stawania się społeczeństwa i pytań o status eksplanacyjny efektu wieku, kontekstu i pokolenia.
Książka jest swego rodzaju monografią pokoleń, których losy, charakterystyki i relacje wzajemne splatają się z biegiem społecznych zdarzeń – po części z nich wynikając, po części je kształtując. Nie jest rzeczą prostą znaleźć taką formułę narracji, która tę wielowymiarową dynamikę (pokoleniową, międzypokoleniową i społeczną) jasno by czytelnikowi prezentowała. Kilka fal badań i kilka dekad objętych analizą narzuca perspektywę długiego trwania, w której pytania o trendy, mechanizmy i procesy dominują nad pytaniami o szczegółowe zjawiska, zależności czy postawy, choć i tak nie mogą się bez nich obyć. Z perspektywy autora oznacza to trudną drogę budowania twierdzeń indukcyjnie wyprowadzanych z empirii, z perspektywy czytelnika – konieczność podążania wyznaczoną przez autora drogą.
Książka jest podzielona na cztery części. Pierwsza, składająca się z trzech rozdziałów, wprowadza w konteksty przedmiotu badań i samych badań (rozdziały pierwszy i drugi). Opisuje ich metodologię, ze wskazaniem na specyfikę zastosowanej procedury oraz praktyczne zagadnienia. Pokazuje również, jak złożony socjologicznie jest problem pokoleń i jak bardzo nie docenia się perspektywy pokoleniowej w badaniach społecznej zmiany. Rozdział trzeci przybliża społeczno-historyczne konteksty biografii pokoleniowych, wyraźnie odmiennych nie tylko ze względu na historyczne okoliczności życia, lecz również inne w przypadku każdego z nich indeksy czasu biograficznego i historycznego.
Część druga książki, poświęcona podstawowym wymiarom mobilności, otwiera empiryczne analizy i empiryczne charakterystyki pokoleń. W badaniu obejmującym tak długi okres życia i tak odmienne społeczne realia pytania o to, co zmieniło się w podstawowych parametrach społecznego usytuowania i położenia życiowego badanych w stosunku do przeszłości i do siebie nawzajem, wydawały się pytaniami naturalnie pierwszymi i – jednocześnie – otwierającymi przestrzeń do dalszych analiz. Wykorzystano pełne spektrum danych o wykształceniu i zmianach wykształcenia badanych rodziców, ich rodziców i ich dzieci, przedstawiono kariery edukacyjne obu badanych pokoleń, skalę awansu edukacyjnego w każdym z nich oraz społeczne zróżnicowania. Analogicznie opisano pokoleniowe wędrówki po społecznej drabinie (rozdział piąty) ze wskazaniem wewnątrzpokoleniowych przepływów, kanałów ruchliwości międzypokoleniowej, zmian pozycji społecznych wyznaczonych przez zmiany ustrojowe czy strukturalne blokady decydujące o niedopasowaniu struktury wykształcenia do oferowanych statusów i pozycji zawodowych. W ostatnim, szóstym rozdziale, zanalizowano mobilność przestrzenną z jej skutkami w postaci przenoszenia – wraz ze zmianami miejsca zamieszkania (ze wsi do miasta i z miasta na prowincję) – zasobów społecznych i kapitału kulturowego, który nadaje tym miejscom inny charakter.
Celem rozdziałów skupionych w trzeciej części książki, zatytułowanej Praca i życie, jest prezentacja badanych pokoleń w głównych życiowych kontekstach/rolach. Użyta formuła nawiązuje do częstego w języku potocznym zestawiania (i przeciwstawiania) pracy i życia jako dwóch sfer, które powinny pozostawać w równowadze. Jedna i druga obejmuje szeroki kompleks zagadnień, angażuje emocje i jest areną głównej aktywności życiowej obu badanych pokoleń. W kolejnych rozdziałach przedstawiono obciążenie pracą, znaczenie pracy i zmiany zatrudnienia (uwzględniając nie tylko zróżnicowania statusowe, lecz również te narzucone przez zmianę ustrojową). Wnikliwie zanalizowano efekty pracy w postaci osobistych satysfakcji i osiągniętego poziomu życia (dochodów, statusu i standardu mieszkań, sposobów spędzania i wartościowania czasu wolnego). Wprowadzenie – jako otwierającego – rozdziału z charakterystykami osobowościowymi badanych pokoleń (przedstawiającymi ich orientacje życiowe i wyłanianie się wartości kierunkowych) odgrywa podwójną rolę. Z jednej strony jest to jeden z wielu elementów budowanego w książce portretu pokoleń, z drugiej jednak jest to element wyjątkowy, bo wskazujący na ważne wewnętrzne zasoby wyzwalające i wyjaśniające określone kierunki aktywności życiowej. Trzeci wymiar podjętych analiz dotyczy życia rodzinnego, zarówno w odniesieniu do klasycznych i klasycznie opisywanych ról rodzinnych, jak i zwłaszcza rodzinnej socjalizacji i relacji pokoleniowych. Objęte analizą kwestie, takie jak podział obowiązków w rodzinie, style wychowania, transmisja wartości i postaw czy strategie podejmowane z myślą o przyszłości dzieci nie tylko ilustrują procesy ciągłości i zmiany, lecz również wskazują na ważną rolę socjalizacji rodzinnej w procesach społecznej zmiany.
Ostatnia, czwarta część, książki lokuje badane pokolenia w publicznej sferze życia, co może nie jest dla nich samych najbardziej absorbującym polem doświadczeń i przeżyć, jest jednak ważną, jeśli nie najważniejszą częścią socjologicznych analiz pokoleniowych odnoszonych do procesów społecznej zmiany, która ma charakter ustrojowy i nie da się wyprowadzić ani wystarczająco wyjaśnić logiką historycznych zdarzeń. Analizie – w pierwszej kolejności – poddano ważne ze względu na ich różnicujące znaczenie wewnętrzne zasoby, takie jak samopoczucie w rzeczywistości społecznej wynikające z procesów adaptacji do zmiany, podmiotowość, religijność, poczucie anomii. W odniesieniu do nich wszystkich szukamy pokoleniowych podobieństw i różnic, kierunków zmian w czasie i strumieni przepływów. W takich też kierunkach zmierzają analizy profili (biografii) politycznych badanych pokoleń, ich stosunku do zachodzących przemian, preferencji dotyczących ustroju oraz kształtu narodowej wspólnoty odnotowywane w badaniu z końca lat 80. (w ostatnich latach istnienia PRL), w końcu pierwszej transformacyjnej dekady (1997/1998 rok) i obecnie (badanie z 2016/2017 roku). Postawiono w nich pytanie o to, czy i na ile postępy transformacji oraz wymiana pokoleń zmniejszają tak wyraźną jeszcze w latach 90. rozbieżność między stanem społecznej świadomości a kierunkiem zmian ustrojowych (Koralewicz, Ziółkowski 1990, Reykowski 1993, Ziółkowski 1997; Adamski 1989, 1998, 2014), czy zmieniają nastawienia do demokracji, gospodarki wolnorynkowej, typu narodowej wspólnoty, powiązań Polski z Zachodem. W prowadzonych analizach interesują nas nie tylko zmiany, ich kierunek i dynamika, lecz również społeczne zaplecze politycznych postaw, poglądów i podziałów. Dwa ostatnie rozdziały koncentrują się na opisie stylu obecności w publicznej sferze życia i obejmują z jednej strony polityczne autoidentyfikacje na osi lewica–prawica, z drugiej zaś sposób funkcjonowania starszego i młodego pokolenia w obywatelskich rolach, tych konwencjonalnych, polegających na uczestniczeniu w życiu publicznym poprzez udział w wyborach, i tych mniej konwencjonalnych, polegających na angażowaniu się w różnego typu działania mające na celu dobro wspólne. Konfrontujemy te różne zagadnienia ze sobą, z preferencjami ustrojowymi, deklarowanymi politycznymi sympatiami i antypatiami, wreszcie społecznymi charakterystykami badanych z intencją ukazania złożoności czynników decydujących o obywatelskich zachowaniach i wyborach, z jednoczesnym wskazaniem na trwałość warunków, w których zaangażowane obywatelstwo jest tak trudne jak jeszcze nie było.
Chciałabym, na koniec, złożyć serdeczne podziękowania Recenzentom – profesorom Bogdanowi W. Machowi i Markowi Ziółkowskiemu, których wnikliwe spostrzeżenia i uwagi spowodowały, że książka stała się lepsza niż (by) była.PRZYPISY
Niemal powszechnie stosuje się je w Stanach Zjednoczonych, nawet w przypadku respondentów, którzy po dłuższej przerwie wracają do panelu, a prowadzone w odrębnych badaniach procedury weryfikujące nie ujawniają wpływu takich praktyk na wyniki badań – zob. Scott, Menard 2008, s. 3–12.
Prowadziła je grupa badaczy identyfikowanych w tamtych latach jako toruński zespół socjologów edukacji realizujący całą serię badań publikowanych w licznych monografiach i artykułach naukowych. Tu przy głównych nazwiskach podaję tylko przykładowe publikacje: Zbigniew Kwieciński (Funkcjonowanie szkoły w środowisku wiejskim, 1972; Funkcjonowanie szkoły wiejskiej w rejonie uprzemysławianym, 1972; Odpad szkolny na wsi, 1972; Środowisko a wyniki pracy szkoły, 1975); Włodzimierz Wincławski (Przemiany środowiska wychowawczego wsi peryferyjnej, 1973; Przemiany środowiska wychowawczego wsi w rejonie uprzemysławianym, 1973; Typowe środowiska wychowawcze współczesnej Polski, 1976); Ryszard Borowicz (Procesy selekcji w szkole wyższej, 1978; Plany kształceniowe i zawodowe młodzieży oraz ich realizacja, 1980; Równość i sprawiedliwość społeczna, 1989).
Wynikały one głównie z trudności w ustaleniu faktycznego miejsca przebywania respondenta, emigracji (przebywający od dłuższego czasu za granicą stanowili 2,3% próby), służby wojskowej czy przebywania w zakładzie karnym, wreszcie odmów.