- W empik go
Polacy i Ukraińcy w Podkarpackiem - ebook
Polacy i Ukraińcy w Podkarpackiem - ebook
To tylko urywek czasu minionego. Część minionej, niedawnej i tragicznej rzeczywistości. Jednak przybliża, niczym echo i odbicie w zwierciadle, czasy trudnych relacji polsko-ukraińskich w I połowie XX wieku. Oddaje głos, Polakom i Ukraińcom, zaklęty w nieczułych i pożółkłych kartach archiwalnych dokumentów. Oddaje również przestrzeń opiniom polskim i ukraińskim historykom. Niech ten urywek przeszłości nie będzie obciążeniem dla współczesnych pokoleń… niech tylko zachęci do refleksji.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8324-487-7 |
Rozmiar pliku: | 4,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Szanowni Czytelnicy. Oddaję w Wasze ręce książkę o relacjach polsko — ukraińskich na obszarze dzisiejszego województwa podkarpackiego, a dokładnie w jego południowo — wschodniej części. W niedużym zakresie, obejmuje ona również teren obecnego województwa małopolskiego, niegdyś krakowskiego. Ramy czasowe danej pracy zawierają lata 1919—1946, czyli okres kiedy województwo podkarpackie jeszcze nie istniało, natomiast — w podziale administracyjnym Polski — na opisywanym obszarze było najpierw województwo lwowskie, a później rzeszowskie. Był to również okres drugiej wojny światowej i związanych z nią dwóch okupacji: sowieckiej i niemieckiej.
Cezura czasowa obejmuje lata między upadkiem Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej w 1919 roku, po wojnie polsko — ukraińskiej z lat 1918 –1919, a wysiedleniem ludności między — zależną od Sowietów — Polską a Ukraińską Socjalistyczną Republiką Rad (USRR), wchodzącą w skład ZSRR.
Praca pochyla się przede wszystkim nad tragicznym okresem w relacjach między obu narodami w czasie działalności Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz Ukraińskiej Powstańczej Armii. Był to czas, nie tylko okrutnej działalności nacjonalistycznego podziemia ukraińskiego, ale również przesiedleń oraz wielu innych cierpień ludności cywilnej: polskiej i ukraińskiej.
Niniejsza książka oparta jest na pracy magisterskiej pt. „_Stosunki polsko-ukraińskiej w południowo-wschodniej części województwa rzeszowskiego w latach 1944—1948”_, którą autor obronił w 2008 roku u prof. Andrzeja Leona Sowy.
Pamięci Józefa Fedków, z którym wędrowałem niegdyś po „nieistniejącej” Krajnej.
Grzegorz PiwowarczykROZDZIAŁ I
W województwie lwowskim i krakowskim 1919–1939
Wprowadzenie
W 1918 roku Polakom udało się odtworzyć utracone w XVIII wieku państwo, a Ukraińcom — sięgającym tradycji średniowiecznej Rusi — już nie. W 1919 roku Wojsko Polskie ostatecznie pokonało i zlikwidowało Zachodnioukraińską Republikę Ludową, która obejmowała tereny dawnej Galicji Wschodniej z okresu zaboru austriackiego. U schyłku kolejnego roku utworzono województwo lwowskie, nawiązujące do województwa ruskiego przedrozbiorowego Królestwa Polskiego, jak również odtworzono stare województwo krakowskie.
W okresie międzywojennym głównym ośrodkiem społeczności ukraińskiej na opisywanych obszarach był Przemyśl — raczej ze względów historycznych niż demograficznych. Polacy stanowili tam około 50 % ludności, Żydzi 34 %, a Ukraińcy jedynie 15 %. Ludność żydowska dominowała w Birczy, Dubiecku i kilku innych miasteczkach. Ukraińcy przeważali natomiast na wsi. Stanowili tam 58 % ludności, Polacy 37 %, a Żydzi 5 %.
Wsie zamieszkane głównie przez Polaków występowały między innymi wokół Przemyśla i w gminie Dubiecko. Duże skupiska Polaków były również w miejscowościach, m.in: Bukowsko, Jaśliska, Nowotaniec, Zagórz, Narol, Lipsko, Ruda Różaniecka i Łukawica. Ludność ukraińska dominowała w górzystej części regionu. Wsie polskie tworzyły tam „wysepki etniczne”, m.in. okolice Kalwarii Pacławskiej i Birczy. Całość opisywanych terenów cechowała duża gęstość zaludnienia. Skutkiem tego duży odsetek gospodarstw (41,2 %) miało wielkość od 2 do 5 ha. Ludność, niezależnie od narodowości, zajmowała się przeważnie rolnictwem, a w Bieszczadach także pasterstwem. W wielu wsiach leżących nad Sanem ludność trudniła się rybołówstwem i flisactwem. Na całym opisywanym obszarze przemysł prawie się nie rozwijał. Wśród istniejących zakładów przeważały: tartaki, młyny, mleczarnie itp., a w górach także kopalnie ropy naftowej. W Sanoku istniała fabryka wagonów.
Oświata miała głównie polski charakter. Jej poziom mieścił się przeważnie w średniej krajowej, ale na terenach górskich należała do najgorszych w kraju. Istniało także szkolnictwo prywatne miedzy innymi ukraińska „Ridna Szkoła”. Ciężkie warunki bytowania i brak oświaty sprzyjał powstawaniu różnego rodzaju zabobonów.
Z powodu trudnych warunków materialnych ludność niejednokrotnie udawała się na emigrację. Na tle ekonomicznym dochodziło też nierzadko do rozruchów. Nie miały one jednak charakteru narodowego.
Jeśli chodzi o sympatie polityczne, to wśród Polaków największą popularnością cieszyło się Stronnictwo Ludowe, a wśród Ukraińców, Ukraińska Organizacja Narodowo –Demokratyczna (UNDO).
Do I wojny światowej istniało na opisywanych obszarach wyraźne poczucie odrębności religijnej, które zastępowało w pewnej mierze tożsamość narodową. Pewien wpływ na kształtowanie się świadomości narodowej miały także konflikty społeczne i związane z tym utożsamianie Ukraińców z chłopami, a szlachty z Polakami. W zachodniej części województwa lwowskiego było to jednak zjawisko rzadsze niż w pozostałej części Małopolski Wschodniej. Świadczyć może o tym rewolta chłopów bieszczadzkich w 1932 roku. Mieszkańcy wsi zbuntowali się przeciwko zarządzeniu starosty leskiego, głoszącego bezpłatne przepracowanie dnia przy budowie drogi. Przeciwko chłopom, którzy uznali ten pomysł za próby przywrócenia pańszczyzny, rzucono siły policji i wojska, które po miesiącu stłumiły rozruchy. Podczas ich trwania zginęło prawdopodobnie kilka osób. Z kilkuset aresztowanych, przed sądem stanęło siedem osób. „Powstanie leskie” nie miało jednak charakteru narodowego, gdyż wzięli w nim udział Ukraińcy i Polacy.
„Tu będzie Ukraina”
Walki polsko — ukraińskie z lat 1918—1919 objęły na omawianym terenie powiaty: leski, lubaczowski, jarosławski, przemyski i sanocki. Na pozostałym obszarze konflikt ten nie odgrywał większej roli lub wcale nie występował. Zdarzały się również lokalne i ponadnarodowe formy porozumienia oraz współpracy, jak m.in. w Birczy.
Po przegranej wojnie, Ukraińcy postanowili kontynuować walkę o niepodległość w nowych warunkach. W 1920 roku utworzyli Ukraińską Organizację Wojskową (UWO), która miała przygotować powstanie przeciwko państwu polskiemu. Członkowie UWO uważali, że jedyną dostępną formą walki jest indywidualny terror, dywersja, napady w celu zdobycia funduszy, dezorganizacja komunikacji, itp.
Przemyśl stał się również jedną z głównych twierdz ukraińskich nacjonalistów w województwie lwowskim. W 1924 roku zastrzelono tam dyrektora Państwowego Seminarium Żeńskiego z ukraińskim językiem nauczania Soprana Matwijasa. Został on uznany za zdrajcę sprawy ukraińskiej, kiedy na polecenie Kuratorium Okręgu Szkolnego Lwowskiego wprowadził w protokołach rady pedagogicznej zapis w języku polskim. Wyroku dokonali absolwenci III Państwowego Gimnazjum z ruskim językiem nauczania w Przemyślu. Schronienia zamachowcom udzielił nauczyciel wymienionego gimnazjum. Został on za ten czyn zawieszony w prawach nauczania na pół roku. W 1925 roku ukraińscy nacjonaliści ponownie dokonali — tym razem — nieudanego zamachu na dyrektora III Państwowego Gimnazjum z ruskim językiem nauczania za ustępstwa wobec Polaków.
W latach międzywojennych rozpoczęła działalność również Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Jej geneza sięga różnych ukraińskich ugrupowań nacjonalistycznych działających w latach dwudziestych XX wieku. Główną organizacją, z której wywodziło się OUN, było UWO. Na jej czele stał, późniejszy przywódca OUN, Jewhen Konowalec. UWO dążyło przede wszystkim do nie dopuszczenia do asymilacji terenów zamieszkałych przez większość ukraińską z centralną Polską. Głosiło hasło budowy Wielkiej Ukrainy. Założenia te przejęło OUN, które powstało podczas I Kongresu Nacjonalistów Ukraińskich w 1929 r. w Wiedniu. Główna siedziba organizacji mieściła się w Berlinie. Najwyższą władzą był Kongres partii, który decydował o obsadzie kierownictwa (prowydu) OUN i wyznaczał kierunki działalności politycznej. W Polsce istniał Krajowy Prowyd OUN z siedzibą we Lwowie, który organizował siatkę konspiracyjną przede wszystkim w Małopolsce Wschodniej.
Ojcem ideologii nacjonalistycznej realizowanej przez OUN był Dymitr Doncow. Jego skrajnie radykalne poglądy, co do kwestii metod prowadzących do budowy Wielkiej Ukrainy, zyskały poparcie wśród dużej części młodzieży ukraińskiej. Ideały Doncowa mówiły o konieczności wychowania młodzieży w duchu fanatycznej, zdolnej do wszelkich poświęceń miłości do własnego narodu. Przyczyniło się to do wykształcenia pokolenia Ukraińców, dla których największą świętością było utworzenie zjednoczonego, niepodległego państwa ukraińskiego. Idee wolnościowe były jednak szerzone przez większość kulturalno –oświatowych towarzystw ukraińskich, które w międzywojniu miały większy niż OUN wpływ na społeczność ukraińską zamieszkującą w Polsce.
W osiągnięciu swoich celów, działacze OUN, wykorzystywali istniejące legalne towarzystwa ukraińskie w szczególności „Proświtę” i „Ridną Szkołę” oraz towarzystwa sportowe „Sokił” i „Hurtki Mołodi”. Kuźnią kadr dla inteligencji ukraińskiej miały być sekcje studenckie, które powstawały przy „Proświcie”. Ukraińscy nacjonaliści przenikali do tych instytucji i prowadzili akcję nastawienia ich członków negatywnie do wszystkiego co polskie. OUN nie liczyła wówczas na zdobycie szerszej liczby własnych działaczy, a jedynie rozszerzenie wpływów na ukraińskie instytucje, aby przez nie uświadamiać ludność ukraińską w duchu nacjonalistycznym. Dotyczyło to zwłaszcza młodzieży, która miała w odpowiednim czasie stanąć do walki o wolną Ukrainę.
„Proświta” wykorzystywana była również do rozgrywania swoich celów politycznych przez komunistów ukraińskich. W piśmie komendanta posterunku policji w Rymanowie do starosty sanockiego, czytamy, że siedziba lokalnej „Proświty” została wykorzystana przez Mikołaja Beka, Michała Łowickiego i Dmytra Sudomira z Sieniawy: _„PRZECIW PAŃSTWU I OBECNEMU USTROJOWI PAŃSTWOWEMU, PRZEKRACZA W RÓŻNYCH KIERUNKACH RAMY ZATWIERDZONEGO STATUTU, PRZETO STAWIAM WNIOSEK NA BEZWZGLĘDNE ROZWIĄZANIE DANEGO STOWARZYSZENIA”_.
W początkach swojej działalności OUN organizowało niewielkie jeszcze działania dywersyjne. Nasilenie takich akcji nastąpiło na początku 1930 roku. Ukraińcy przeprowadzili szereg akcji przeciwko Polakom, polskiej administracji i węzłom komunikacyjnym w Małopolsce Wschodniej. Działalność ta groziła, według polskich władz, wybuchem walki i samosądów ludności polskiej na posądzanych o działanie w ramach OUN osobach. Na osobiste polecenie Józefa Piłsudskiego, wydane 16 września 1930 roku, władze przeprowadziły akcję pacyfikacyjną na terenach objętych działaniami sabotażowymi OUN. Pacyfikacja przeprowadzona siłami policji i wojska trwała od 20 do 29 września 1930 roku. Wśród aresztowanych Ukraińców byli studenci, gimnazjaliści, urzędnicy, księża, rolnicy, rzemieślnicy i robotnicy. Wykryto nielegalną literaturę i antypaństwowe wydawnictwa. W czasie pacyfikacji wsi stosowano odpowiedzialność zbiorową, w wyniku czego represje dotknęły także ludzi niezwiązanych z OUN. Uciążliwe dla mieszkańców były: kwaterowanie i żywienie we wsiach wojska, masowe rewizje — często przeprowadzane bardzo brutalnie — również w sklepach i hurtowniach ukraińskich. Za podburzanie ludności przeciwko państwu polskiemu i przynależność do OUN zostali aresztowani: w Iskani, w powiecie przemyskim, proboszcz greckokatolicki ks. Michał Huk, słuchacz greckokatolickiego Seminarium Duchownego w Przemyślu, Paweł Humniak oraz ks. Andrzej Melnyk — proboszcz w Laszkach, w powiecie jarosławskim.
Zastosowanie w czasie pacyfikacji wsi odpowiedzialności zbiorowej, zostało wykorzystane przez OUN do podsycania wrogości Ukraińców do państwa polskiego i Polaków, jak również pozyskania dla swych idei ludności ukraińskiej o nieskrystalizowanych do końca poglądach. Wrześniowa „Surma” pisała: „_KOGO PODRAŻNIŁY PRZECIW WSZYSTKIEMU CO POLSKIE EKSPEDYCJE KARNE? BOJCÓW? CI BEZ EKSPEDYCJI KARNYCH DUSZĄ NIENAWIŚĆ DO LACHÓW. TYLKO SPOKOJNEMU NARODOWI POKAZAŁY ONE PRAWDZIWE OBLICZE POLAKÓW I ODKRYŁY ICH ZAMIARY. USPRAWIEDLIWIŁY ONE REWOLUCYJNĄ ROBOTĘ. USPRAWIEDLIWIŁY TERROR_”. Ukraińscy nacjonaliści kontynuowali akcje dywersyjną i rozszerzali siatkę konspiracyjną. 31 lipca 1931 roku przemyska OUN dokonała napadu na ambulans pocztowy pod Birczą w ówczesnym powiecie dobromilskim. Organizowano również obchody świąt narodowych i kolportowano literaturę. OUN szerzyło hasła wypędzenia Polaków i przejęcie ich gospodarstw przez Ukraińców.
Na opisywanych terenach panował głód ziemi i podsycanie nastrojów antypolskich przez obiecywanie chłopom ukraińskim ziemi posiadanej przez Polaków, spotkało się to z pozytywnym przyjęciem przez Ukraińców. Obietnica ta była zgodna z programem OUN zapowiadającym usuniecie wszystkich „obcych” z ziem uważanych za ukraińskie. W powiecie przemyskim chłopi ukraińscy zaczęli wysuwać groźby wobec Polaków mieszkających w niewielkich skupiskach na wsi, powodując wśród nich panikę. Dopiero skierowanie tam zmotoryzowanych oddziałów policyjnych wpłynęło na osłabienie agresywności Ukraińców w stosunku do Polaków.
W grudniu 1938 roku nacjonaliści ukraińscy zaczęli prześladować dziewczęta, które uczęszczały na zabawy organizowane przez polskie świetlice, odgrażając się: „_ŻE JE ZABIJĄ, JEŚLI NADAL BĘDĄ CHODZIĆ DO LACHÓW_”. W powiecie jarosławskim panowały podobne nastroje. Rozpoczęto organizowanie kursów języka niemieckiego. Mówiono też o potrzebie zorganizowania się Ukraińców i uzbrojeniu, gdyż w następnym roku w kwietniu zajdzie potrzeba uderzenia na Lwów. Nasiliła się również działalność antypolska w powiecie brzozowskim, gdzie m.in. wzywano Polaków w Pawłokomie, aby wynosili się za San, gdyż: „_TU BĘDZIE UKRAINA_”. OUN wzywała też Ukraińców do bojkotu polskich i żydowskich sklepów, lekarzy i adwokatów.
Wraz z coraz większym wpływem OUN na społeczność ukraińską, swoją działalność radykalizowało UNDO, zwłaszcza w powiecie leskim. Młodzież była jednak pod dominującym wpływem ukraińskich nacjonalistów, która pod ich wpływem zwalczała istniejący tam ruch staroruski. Głównymi ośrodkami ruchów ukraińskich w Leskiem były Ustrzyki Dolne i Lutowiska. Jeden z działaczy OUN, Iwan Żydyk, groził Rusinom z Nowosiółek w Bieszczadach, że im „_NOGI POWYRYWA_” jeśli będą chodzić na zabawy do polskiego Związku Strzeleckiego w Zahoczewiu. 1 maja 1935 roku Iwan Józefowicz z Woli Rymanowej spotkał się w lesie z Ignacym Kuczem, Iwanem Prystażem, Stefanem Klusem i Stefanem Szymańskim ze Stefkowej. W czasie spotkania Józefowicz został skrępowany i pobity, gdyż, jako Łemko nie chciał się przyznawać do narodowości ukraińskiej. 8 maja młodzi Ukraińcy rozbili godło Polski zawieszone nad bramą Ośrodka Pracy w Hruszowie. W Ustrzykach Dolnych uczeń klasy drugiej szkoły powszechnej, Michał Kraśniewicz, po śmierci Józefa Piłsudskiego, powiedział do kolegi, żeby go nie żałował, bowiem był to złodziej, bandyta i heretyk. W Jasieniu, 16–letni Jan Milko, krzyczał za grupką dzieci, że noszą żałobę za katem. Próbował także zerwać żałobne opaski z rękawów dzieci.
_Tablica upamiętniająca porozumienie między Polakami, Rusinami-Ukraińcami oraz Żydami zawarte w Birczy w listopadzie 1918 roku_
„Głupie sobaki, durnie, barany, osły, bydło”
Aktywnie w procesie budzenia świadomości narodowej wśród Ukraińców uczestniczył Kościół greckokatolicki. Był on krzewicielem mowy ukraińskiej i główną instytucją organizującą społeczeństwo. Kuźnią kadr dla grekokatolików było seminarium w Przemyślu. Jak wspomina ks. Dziubyna: „_MY WSZYSCY, PRZYSZLI KSIĘŻA, PRAGNĘLIŚMY BYĆ Z NARODEM NIE TYLKO W CERKWI. NAJWIĘKSZĄ PRZYCHYLNOŚĆ ZDOBYŁ POGLĄD, ŻE DUCHOWNY POWINIEN BYĆ Z LUDŹMI TAKŻE I NA CO DZIEŃ, W CZYTELNI „PROŚWITY” I W KOOPERATYWIE. POWINIEN PROWADZIĆ GROMADĘ W KAŻDY CZAS_”. Za posiadanie literatury ukraińskich nacjonalistów klerycy byli usuwani z seminariów, ale jednocześnie: „_PRZY WSTĘPNYCH ROZMOWACH PROFESOROWIE NA PEWNO BRALI POD UWAGĘ NARODOWĄ ŚWIADOMOŚĆ PRZYSZŁEGO KLERYKA. NIE MOGLI STUDIOWAĆ, NA PRZYKŁAD, STARORUSINI_”.
27 stycznia 1935 roku ksiądz grekokatolicki Antoni Melnyczyk z Sieniawy w czasie kazania wzywał ludność, aby nie wstydziła się swojej mowy, by zawsze mówili tylko po ukraińsku, nawet w zetknięciu się z Polakami i władzami. Wywiad polski donosił, że księża grekokatoliccy podczas lekcji w szkołach, kładli nacisk szczególnie na to, aby dzieci uczyły się pieśni narodowych. Jako podręcznik nauczania tych pieśni służył „Modlitewnik mały” wydany przez księży bazylianów w Żółkwi. Książa tłumaczyli się, że taki nakaz mieli od biskupa. 15 maja 1935 roku w Sieniawie pięciu chłopców w wieku od 8 do 11 lat, po wyjściu ze szkoły, rozbiło kamieniami tablicę z godłem polskim przed domem sołtysa, Łemka.
Księża grekokatoliccy prowadzili ożywioną akcję konsolidacji narodowościowej społeczności ukraińskiej na opisywanych terenach. Wzywali oni wiernych do modlitwy za poległych w czasie walk o wolną Ukrainę w latach 1918–1919. 6 marca 1938 roku proboszcz Bihala, nawoływał Ukraińców, aby nie zapisywali się do Stronnictwa Ludowego, tylko do ukraińskich organizacji politycznych i społecznych. 20 stycznia 1939 roku w czasie kazania oskarżył parafian, że są: „_GŁUPIE SOBAKI, DURNIE, BARANY, OSŁY, BYDŁO (…), ZA TO, ŻE WSZYSTKO CO USŁYSZĄ W CERKWI, TO DONOSZĄ POLICJI, A NAWET DO STAROSTWA, NIE TRZYMAJĄ SIĘ RAZEM I NIE POPIERAJĄ SWEGO_”. Część zebranych, zwłaszcza osoby starsze, wyszły z cerkwi.
W powiecie sanockim księża ukraińscy występowali przeciwko nauczaniu dzieci języka polskiego w szkołach, m.in. w Dębnem i Leluchowie. Dzieci mówiące po polsku bili oni kijem. W Krempnej ksiądz grekokatolicki chciał odprawić w cerkwi mszę w intencji „pomyślności” prezydenta Polski. Msza odprawiona była przy katafalku, z płynącymi przy nim świecami. Przeciwstawili się temu przybyli na mszę funkcjonariusze policji, straży granicznej i urzędu gminnego. O wzrastających nastrojach antypolskich może świadczyć wypędzenie handlującej dewocjonalistami Polki spod cerkwi w Walawie, grożąc jej i karząc się wynosić, gdyż: „_TU JEST UKRAINA_”. W grudniu 1938 roku wśród ludności ukraińskiej szerzyły się pogłoski o utworzeniu państwa ukraińskiego przy pomocy Hitlera, który zmusi Polskę i Rosję do odstąpienia ziem zamieszkanych przez Ukraińców.
29 stycznia 1938 roku odbyło się w cerkwi w Jarosławiu uroczyste nabożeństwo żałobne na cześć bohaterów ukraińskich poległych w roku 1918 w bitwie pod Krutami. Na nabożeństwie było, według lokalnej policji, około 200 osób, głównie miejscowa inteligencja. Nabożeństwo odprawiali: ks. Cyprian Chotyniecki, ks. Hryniewiecki oraz Juryj Kikta. Bezpośrednio po mszy część uczestników panachidy, udała się na akademię, która odbywała się w lokalu Towarzystwa „Rodyna”. W sali, gdzie odbywała się uroczystość, znajdowała się patriotycznie przystrojona scena, na której wisiał obraz Kozaka, nad którym widniał tryzub i napis „Braciom, za wolną Ukrainę”. Po obu stronach sceny znajdowały się obrazy przedstawiające bitwę pod Krutami oraz mapa, na której Małopolska Wschodnia była zakreślona, jako terytorium Ukrainy. Okolicznościowy referat wygłosił student Aleksander Kapko, który omówił historię Ukrainy do początków XX wieku oraz powstanie w 1918 roku państwa zachodnioukraińskiego. Podkreślił, że w bitwie pod Krutami brała udział młodzież ukraińska, która ukazała bohaterstwo i odwagę w walce o wolną Ukrainę, która: „_JESZCZE NIE UMARŁA_”. Następnie chór odśpiewał ukraińskie pieśni patriotyczne, kończąc pieśnią _„Szcze ne wmerła Ukrajina”_.
W 1938 roku odbywały się na całym opisywanym terenie uroczystości z okazji 950 -lecia Chrztu Rusi. 14 sierpnia odprawiono w Wiązownicy nabożeństwo celebrowane przez miejscowego proboszcza Aleksego Kolanowskiego. Odbyła się uroczysta procesja do Sanu, gdzie ksiądz dokonał poświecenia wody. W wygłoszonym kazaniu ks. Kolonowski podkreślił zasługi księcia Włodzimierza Wielkiego w walce o wolną Ukrainę!
24 października 1938 roku odbyło się w cerkwi w Jarosławiu nabożeństwo w intencji Ukrainy Zakarpackiej celebrowane przez ks. Chotynickiego. Po mszy zorganizowano zebranie w sali Towarzystwa „Rodyna”, na którym odczyt miał Julian Szczyrba. Stwierdził, że naród ukraiński na Zakarpaciu cierpiał 20 lat pod jarzmem czeskim. Przyszedł jednak czas, że: „_POWSTAŁA SAMOSTIJNA I NIEZALEŻNA DERŻAWA_”. Wkrótce miał, według Szczyrba, przyjść czas, że: „_I MY POWSTANIEMY, ALE NAM NIE TRZEBA TRACIĆ CZASU I NADZIEJ, JAK NIEKTÓRZY TWIERDZĄ. CI, KTÓRZY TAK TWIERDZĄ NIE SĄ UKRAIŃCAMI, LECZ ICH WROGAMI_”. Wzniósł okrzyk, że powstanie na wschodzie niezależna Ukraina. Dzień później oświadczył, że nadeszła dla Ukrainy ważna chwila, która wymagała od Ukraińców zjednoczenia się i zorganizowania. Apelował o składnie datków na rzecz organizowania legionów ukraińskich na Rusi Zakarpackiej.
W 1939 roku nasiliły się wystąpienia księży grekokatolickich skierowane przeciwko państwu polskiemu i Polakom. W powiecie brzozowskim prowadzili ją księża z Ulucza i Pawłokomy; w powiecie jarosławskim w Pełnatyczach; krośnieńskim w Masowej; leskim w Wetlinie, Solince, Maniowie, Caryńskim; przemyskim w Torkach, Wapowcach, Bełwinie, Kuńkowcach, Jaksmanicach; sanockim w Plechowcach, Tyrawie Wołoskiej, Płonnej, Szczawnem, Desznie, Nowosielcach, Wisłoku Dolnym, Turzańsku oraz Komańczy.
„Bo jest nas nie 5 milionów, lecz 55”
Do szerzenia idei ukrainofilskich aktywnie włączyła się też inteligencja: prawnicy, lekarze, nauczyciele. Prężnie działała ukraińska spółdzielczość, miedzy innymi kantory kooperatywy i Towarzystwo „Proświty”, które prowadziło różne odczyty, kursy dokształcające dla analfabetów, organizowało obchody rocznic historycznych i tworzyło teatry amatorskie. Działalność ukraińskich działaczy politycznych także wpłynęła na zwiększenie antagonizmów między Polakami i Ukraińcami.
3 maja 1935 roku odbyło się w lokalu „Proświty” w Przemyślu zebranie kulturalno –oświatowe Sekcji Studenckiej. Kilkunastu zebranych studentów wysłuchało odczytu Stefana Swyła z Krównik na temat obowiązków studentów, którzy powinni wokół siebie skupiać młodzież ukraińską i uświadamiać ją w duchu narodowym. Student powinien żyć w zgodzie z miejscową inteligencją, ponieważ ona miała wpływ na chłopów. Jeżeli jednak jej przedstawiciel nie sprzyjał ruchowi narodowemu, miał być poddany obywatelskiemu ostracyzmowi. Student miał być także wzorem moralności, aby w społeczności lokalnej budzić szacunek. Nie miał się także przyjaźnić z Polakami.
Z okazji obchodów Zielonych Świąt w 1935 roku, prasa ukraińska poświęciła sporo miejsca walkom z lat 1918—1919, wspominając: „_BOHATERSTWO TYCH, KTÓRZY ZGINĘLI ZA UKRAINĘ_”. W szczególności wzywała do kultu mogił, z czego społeczność ukraińska, a przede wszystkim młodzież, miała kształcić odwagę, hart ducha i poświęcenie dla narodu. W artykule „Kult tradycji” opublikowanego w gazecie „Nowyj Czas”, ukraiński publicysta stwierdził, że: „_PRZECIWSTAWIĆ SIĘ OBECNEMU NACISKOWI POTRAFIMY JEDYNIE WÓWCZAS, KIEDY MŁODEMU POKOLENIU POKAŻEMY I UŚWIADOMIMY, ŻE JESTEŚMY STARYM, KULTURALNYM NARODEM, Z WIELKĄ TRADYCJĄ HISTORYCZNĄ. A JEDNYM Z BARDZO WAŻNYCH ŚRODKÓW DO TEGO WSZYSTKIEGO JEST ZAZNAJOMIENIE SIĘ Z TYM WSZYSTKIM, CO ŁĄCZY SIĘ Z NASZĄ PRZESZŁOŚCIĄ. POZNAJMY SWÓJ KRAJ_”. Namawiano rodziców, aby posyłali dzieci do szkół Towarzystwa „Ridna Szkoła”. Inaczej rodzice mieli wyrządzić swoim dzieciom: „_CIĘŻKĄ KRZYWDĘ_”. Szkolnictwo prywatne, według prasy ukraińskiej, było kuźnią, gdzie hartowały się charaktery i wzmacniała się wola ukraińskiej młodzieży. W ówczesnej sytuacji politycznej było sercem narodu. O narastanie antagonizmów miedzy Polakami i Ukraińcami, „Diło”, oskarżyło prasę polską, a w szczególności krakowski „Ilustrowany Kurier Codzienny”, którego artykuły bardziej zaogniały konflikty, niż nielegalna prasa OUN.
Działalność „Ridnej Szkoły” bardzo krytycznie scharakteryzował komendant Komendy Powiatowej Policji w Sanoku M. Jakubowicz. Stwierdził, że w ramach swojej statutowej działalności, prowadzonej bardzo oględnie i ostrożnie z obawy przed konsekwencjami w razie przekroczenia swoich uprawnień, realizowała akcje bardzo szkodliwą: „_Z PUNKTU WIDZENIA OCHRONY GRANIC ORAZ INTERESÓW PAŃSTWA NA ŁEMKOWSZCZYŹNIE_”. Działalność „Ridnej Szkoły” w powiecie sanockim, według raportu M. Jakubowicza, nastawiona była na nacjonalistyczne uświadomienie ludności, a zwłaszcza młodzieży, wpajania w nią ducha ukraińskiego, a tym samym wrogiego, lub co najmniej niechętnego ustosunkowania się do narodowości polskiej i państwa polskiego. Jej działacze szczególną uwagę zwracali na tereny zamieszkane przez Łemków, wsie: Mokre, Jawornik, Molochów, Turzańsk, Zawadka Rymanowska, gdzie powstały koła „Ridnej Szkoły”. Odpowiedzią strony polskiej było zakazanie otwarcia podobnych kół w: Srogowie Dolnym, Szczawnem, Komańczy i Trepczy. Według przytoczonego raportu, Koło „Ridnej Szkoły” w Sanoku: _„POSŁUGUJE SIĘ NIEJEDNOKROTNIE PODAWANIEM FAŁSZYWYCH DANYCH HISTORYCZNYCH CZY STATYSTYCZNYCH, LUB PRZEKRĘCANIEM I NIEODPOWIADAJĄCYMI PRAWDZIE FAKTAMI, WPAJAJĄC W BEZKRYTYCZNYCH I NIEUŚWIADOMIONYCH SŁUCHACZY NA ZEBRANIACH, ŻE NA ZIEMIACH MAŁOPOLSKI ISTNIAŁA OD WIEKÓW UKRAINA, KTÓREJ POSIADŁOŚCI SIĘGAŁY AŻ PO ZAKOPANE”_. Jak zauważył komendant Jakubowicz, bardzo szkodliwe dla interesów państwa polskiego było zakładanie przez „Ridną Szkołę” tzw. ditocznych sadkiw, które służyły wpajaniu nacjonalizmu ukraińskiego dzieciom już w wieku przedszkolnym, przez nauczanie ich pieśni ukraińskich: „_PRZEWAŻNIE PATRIOTYCZNYCH_” oraz opowiadania im: „_WYJĄTKÓW Z HISTORII UKRAIŃSKIEJ MOŻLIWIE NAJBARDZIEJ NACJONALISTYCZNIE ZABARWIONYCH_”. Budzeniu świadomości narodowej wśród Ukraińców służyły również organizowane przez „Ridną Szkołę” kursy trykotarstwa i wyszywania. W czasie nauki i zajęć praktycznych, biorącą w niej udział młodzież ukraińską, kierowniczka kursu uczyła pieśni patriotycznych i słuchała, „odpowiednio” zinterpretowanych wydarzeń z dziejów Ukrainy. Działalność „Ridnej Szkoły” w powiecie sanockim została przez polskie władze oceniona negatywnie, jako szkodząca integralności terytorialnej państwa i porządkowi publicznemu. Krzewienie ukraińskiej tożsamości narodowej odbywało się na bazie antypolskiej propagandy.
W dniach od 7 do 10 marca 1938 roku odbywał się w Zarządzie Filii „Proświty” kurs bibliotekarski, który zawierał różne porady dla osób prowadzących czytelnie i hurtki „Młodej Proświty”. Prowadzili go delegaci ze Lwowa. Wykład wygłosił Julian Szczyrba z Jarosławia, który stwierdził, że powodem utraty niepodległości przez Ukrainę w 1919 roku był brak zgody, organizacji i zdyscyplinowania wśród społeczności ukraińskiej i jej przywódców. Powodem tego był w głównej mierze niski poziom oświaty i uświadomienia narodowego wśród Ukraińców. Ksiądz Kilka podkreślał natomiast ogromną rolę „Proświty” w kształtowaniu świadomości Ukraińców.
6 marca 1938 roku podczas uroczystej akademii w Jarosławiu z okazji 70–lecia „Proświty”, jej prezes Iwan Bryk, powiedział, że: „_NIE NALEŻY ZRAŻAĆ SIĘ I TRACIĆ NADZIEI, ŻE UKRAINA NIE MA WOLNOŚCI, BO — JAK UCZY HISTORIA — TO W ŻYCIU NARODÓW TAKIE WYPADKI ZDARZAJĄ SIĘ DOŚĆ CZĘSTO, A NAWET WIELKIE I POTĘŻNE NARODY TRACĄ SWOJĄ NIEPODLEGŁOŚĆ, LECZ PO PEWNYM CZASIE ZNÓW JĄ ODZYSKUJĄ, CZEGO NAJLEPSZYM PRZYKŁADEM MOŻE BYĆ POLSKA (…) NALEŻY, DLATEGO MIEĆ NADZIEJĘ, ŻE I UKRAINA ODZYSKA SWOJĄ NIEPODLEGŁOŚĆ I NARÓD UKRAIŃSKI, ROZDARTY WROGIMI GRANICAMI, POŁĄCZY SIĘ W JEDNĄ CAŁOŚĆ. NIE NALEŻY WYRZEKAĆ SIĘ MOWY UKRAIŃSKIEJ I ODDAWAĆ ZIEMI UKRAIŃSKIEJ W OBCE RĘCE. NALEŻY BRAĆ PRZYKŁAD Z POLAKÓW, KTÓRZY W POZNAŃSKIM NIE DALI SIĘ NIEMCOM WYNARODOWIĆ, I BYĆ WIERNYM ZIEMI UKRAIŃSKIEJ, TAK JAK ÓW SŁAWNY POLSKI DRZYMAŁA_”.
W nocy z 29 na 30 kwietnia 1938 roku nieznani sprawcy, prawdopodobnie z Frontu Narodowej Jedności, wywiesili na parkanach w Lubaczowie oraz w Zakrzekopiu i Felsendorfie, anonimowe ulotki, nawołujące do walki w sprawie demokratycznej ordynacji wyborczej, autonomii dla Wschodniej Małopolski i sejmu, ukraińskiego uniwersytetu we Lwowie oraz amnestii dla więźniów politycznych: „_HET Z WIJNOJU, HET Z MINISTROM BECKOM, CHAJ ŻYWE MYR, CHAJ ŻYWE I TRAWEŃ I BOROTBA WSICH PRACUJCZYCH ZA CHLIB, PRACIU I SWOBODU_”.
W nocy z 7 na 8 maja 1938 roku Ukraińcy zerwali flagę Polski z budynku Związku Strzeleckiego w Łowczy. Później flagę spalili. Z kolei nocą z 13 na 14 sierpnia młodzi Ukraińcy wkradli się do budynku gromadzkiego w tej samej miejscowości. Zabrali godło, portret Józefa Piłsudskiego, Ignacego Mościckiego oraz Edwarda Rydza–Śmigłego. Godło i portret J. Piłsudskiego wynieśli na pobliską drogę i sprofanowali. Pozostałych obrazów nie odnaleziono. O czyny te oskarżano: Michała Kicha z Huty Starej oraz Mikołaja Wasylowskiego i Andrzeja Szutenia z Łowczy
18 września 1938 roku w Czytelni „Proświty” w Czudowicach wykład wygłosił ks. Matwilk Chomań z Rozburza, który zarzucił, że wyniki pracy „Proświty” nie są należyte, ponieważ wciąż część Ukraińców nazywała siebie Rusinami. Nie posiadała ona więc wyrobionego poczucia tożsamości narodowej. Stwierdził jednocześnie konieczność wzmacniania poczucia wspólnoty wśród Ukraińców: „_BO JEST NAS NIE 5 MILIONÓW, LECZ 55, A WIĘC DALEKO JESZCZE NIEMCOM, FRANCJI, POLSCE DO TAKIEJ LICZBY. NIE MAMY PODSTAWY OBAWIAĆ SIĘ (…) NADEJDZIE CHWILA, KIEDY ZAŚWIECI SŁOŃCE I UKRAINIE, I ZRZUCI NAM KAJDANY NIEWOLI_”.
17 października 1938 roku odbyło się w Zapałowie zebranie w Czytelni „Proświty”, w którym brali udział także członkowie Frontu Narodowej Jedności. Teofan Borycki z Kuryłówka (powiat łańcucki) wezwał zebranych do tworzenia hurtków, bo: „_JAKO NARÓD WIELKIEJ UKRAINY MUSIMY BYĆ ZDYSCYPLINOWANI, KARNI I SILNI, I HASŁA TE WSZCZEPIĆ MUSIMY W NAJMŁODSZE POKOLENIE UKRAIŃSKIE_”. Zebranie zostało przerwane przez policję, gdyż jego uczestnicy nie byli bezpośrednio znani organizatorom.
„Łemkowszczyznę powoli ogarniał polski duch”
Na szczególną uwagę w rozważaniach nad stosunkami polsko–ukraińskimi zasługuje obszar Łemkowszczyzny. Dotyczył on zachodnich rubieży interesujących nas obszarów. Teren zamieszkany przez Łemków obejmował powiaty województwa lwowskiego i krakowskiego: sanocki, krośnieński, jasielski, gorlicki, grybowski, nowosądecki i nowotarski. Do 1918 roku słowo „Ukrainiec” na terenie Łemkowszczyzny było mało znane. Wprowadzili go oraz rozpowszechnili księża grekokatoliccy wraz z ukraińską inteligencją. Młoda inteligencja ukraińska, zarówno świecka, jak i duchowna, która napłynęła na tereny Łemkowszczyzny, swoją świadomość narodową krystalizowała w okresie walk Ukraińców o własne państwo. Tworzyła ona trzon pracy organizacyjnej, przewodziła w instytucjach kulturalno — oświatowych i gospodarczych oraz reprezentowała ukraiński ruch narodowy.
Poczucie pewnej odrębności Łemków wynikało z konserwatywnego charakteru ich społeczności, typowej dla kultury ludowej. Łemkowie nie chcieli przyjąć nowej nazwy „Ukrainiec” oraz zmian językowych proponowanych przez nacjonalistów ukraińskich. Ważnym centrum tzw. Łemkowszczyzny Wschodniej były tereny powiatu sanockiego. W okresie międzywojennym krzyżowały się tam działalności różnych ukraińskich stronnictw politycznych. W Sanoku miał swoją siedzibę moskalofilski Komitet dla Wschodniej Łemkowszczyzny oraz staroruski Komitet Łemkowski. Był także główną siedzibą UNDO w regionie.
O Łemkowszczyznę i jej świadomość narodową zaczęli walczyć, oprócz Ukraińców, także Polacy. Poziom świadomości narodowej był tam bowiem niewysoki, ludność dzieliła się na dwa nurty — ukraiński i rusofilski. Ten drugi uformowany pod wpływem XIX-wiecznej ideologii rosyjskiego panslawizmu, negował związek Łemków z narodem ukraińskim i lansował teorię duchowej łączności z narodem rosyjskim, co otwierało względną perspektywę politycznej samodzielności. Zaistniałą lukę, jak stwierdził ukraiński badacz Mikołaj Siwicki, zręcznie wykorzystali polscy politycy: „_HAMUJĄC ROZWÓJ NURTU UKRAIŃSKIEGO, SPRZYJALI NAJPIERW ROZBUDOWIE RUSOFILSTWA, A NASTĘPNIE JEGO ZAMIAROM PODŹWIGNIĘCIA ETNICZNEJ GRUPY ŁEMKOWSKIEJ DO RANGI NARODU_”. Kierownikiem procesu polonizacji Łemków stała się, według M. Siwickiego, czołowa w hierarchii państwowej instytucja — Biuro Polityki Narodowościowej Prezydium Rady Ministrów. Działająca w ramach tego Biura Komisja Badań Naukowych Ziem Wschodnich powołała w 1934 roku Sekcję Łemkowską, której zalecono rozpracowanie naukowej podstawy teorii separatystycznej. Lansowali oni pogląd o wołoskim pochodzeniu Łemków, a także Bojków.
W celu: „_IZOLACJI GÓRALI UKRAIŃSKICH OD PNIA MACIERZYSTEGO_”, w 1934 roku wyłączono z Diecezji Przemyskiej 9 dekanatów (121 parafii, 127 tys. wiernych), oddano pod nowo utworzoną Łemkowską Administraturę Apostolską i obsadzono moskalofilskim klerem. W szkołach wprowadzono dialekt łemkowski, który zaczęto określać mianem gwary języka polskiego. W maju 1933 roku odbyła się w Nowym Sączu konferencja inspektorów szkolnych z udziałem starostów powiatowych. Stwierdzono na niej, że 95 % Łemków odnosi się lojalnie w stosunku do Polski, jednak podburza ich ukraiński kler grekokatolicki. Ustalono, że trzeba wprowadzić do szkół gwarę łemkowską, stworzyć niezależne od lwowskiej centrali spółdzielnie, wydać gazetę, zorganizować czytelnie łemkowskie, likwidując jednocześnie ukraińskie czytelnie „Proświty” i moskalofilskie im. Kaczkowskiego. Ukraińscy badacze uznali działania polskich władz za uzurpację praw do tożsamości Łemków.
W prasie ukraińskiej ukazywały się licznie artykuły, które krytycznie odnosiły się do utworzenia Administracji Apostolskiej Łemkowszczyzny. W undowskim „Diło” z 20 grudnia 1934 roku napisano, że powodem jej powstania było rozbicie lub przynajmniej osłabienie łączności Łemkowszczyzny z resztą ukraińskiego terytorium i skierowane było przeciwko naturalnym dążeniom Łemków i całego narodu ukraińskiego: „_ODRĘBNA JEDNOSTKA OSŁABIŁA NIEWĄTPLIWIE CERKIEWNO–ORGANIZACYJNĄ ORAZ RELIGIJNO–OBRZEDOWĄ CAŁOŚĆ PROWINCJI HALICKIEJ_”. Bardzo ostre stanowisko w tej sprawie zajęła „Batkiwszczyzna”. W artykule z 27 grudnia 1935 roku krytycznie odniosła się do nominacji ks. Maściucha na administratora apostolskiego: „_PRZECIEŻ MIANOWANIE KS. MAŚCIUCHA NASTĄPIŁO WBREW WOLI CAŁEGO NARODU UKRAIŃSKIEGO, Z LEKCEWAŻENIEM ZASAD, DLA KTÓRYCH POWOŁANO TEGO KSIĘDZA, WRESZCIE Z PRZEKREŚLENIEM TRADYCJI HISTORYCZNYCH ORAZ PERSPEKTYW HISTORYCZNYCH. SPOŁECZEŃSTWO WYSTĘPOWAŁO PRZECIWKO UTWORZENIU ODRĘBNEJ JEDNOSTKI CERKIEWNEJ NA NASZEJ PROWINCJI, ALBOWIEM OBAWIAŁO SIĘ, ŻE TO WYPACZONE ZOSTANĄ PRZEJAWY NARODOWE NASZEGO ŻYCIA_”. Jednocześnie podkreślano, że powinno się wspierać katolicyzm, nie tylko ze względów kanonicznych, lecz także, dlatego, że w katolicyzmie zawiera się jeden z czynników ukraińskiej kultury narodowej!R. Biełuś, B. Gazinski, _Przemiany demograficzne i społeczno-gospodarcze na wsi przemyskiej w pierwszych latach powojennych_, „Rocznik Przemyski”, t. 28, Przemyśl 1992, s. 217—228.
Ibidem.
M. Chilczuk, _Województwo rzeszowskie: zarys geograficzno-ekonomiczny_, Warszawa 1962, s. 94—95.
M. P r z y s t o s z, _Powiat sanocki w latach 1939—1947_, ”Rocznik Sanocki”, nr 2/1967, s. 233—257.
G. Motyka, _Tak było w Bieszczadach: stosunki polsko-ukraińskie w latach 1943—1946_, Warszawa 1999, s. 29.
A. Pierz, _W obawie przed pańszczyzną_, w: „Podkarpacie” nr 21/1982.
Z. Konieczny, _Stosunki polsko-ukraińskie na terenie obecnej południowo-wschodniej Polski w latach 1918—1948_, Wrocław 2006, s. 7.
Ibidem, s.11.
Ibidem, s.12.
Ibidem, s.12—13.
G. Motyka, _op. cit_., s. 32.
T. Stryjek, _Europejskość Dmytra Doncowa, czyli o cechach szczególnych ideologii ukraińskiego nacjonalizmu_, Antypolska akcja OUN-UPA 1943—1944. Fakty i interpretacje, red. G. Motyka, Dariusz Libionka, Warszawa 2003, s. 19—28,31.
APP, SP Przemyskie, Miesięczne sprawozdania działalności polskich legalnych stronnictw politycznych oraz ruchu wywrotowego i stanu bezpieczeństwa Urzędu Wojewódzkiego we Lwowie, sygn. 23, k. 263.
APP, SP Sanockie 1918—1939, sygn. 7, k. 96—96v.
Z. Konieczny, _Stosunki polsko-ukraińskie…_, s. 20—21.
Ibidem.
Ibidem.
Ibidem.
APP, SP Przemyskie 1919—1939, sygn. 5, s 49—59.
APP, SP Jarosławskie 1919—1939, sygn. 1, s. 17—19.
Ibidem,, s. 29—31.
APP, SP Brzozowskie 1919—1939, sygn. 1, s. 6.
Ibidem, s.46—53.
APP, SP Przemyskie, Miesięczne sprawozdania działalności polskich legalnych stronnictw politycznych oraz ruchu wywrotowego i stanu bezpieczeństwa Urzędu Wojewódzkiego we Lwowie, sygn. 23, k. 70.
Ibidem, k. 199.
Ibidem.
Ibidem.
Ibidem.
Ibidem, s. 57.
Ibidem.
APP, SP Przemyskie, Miesięczne sprawozdania działalności polskich legalnych stronnictw politycznych oraz ruchu wywrotowego i stanu bezpieczeństwa Urzędu Wojewódzkiego we Lwowie, rok, sygn. 23, k. 48.
Ibidem, k. 49.
Ibidem, k. 200.
APP, SP Lubaczowskie, Sprawozdania sytuacyjne o stanie bezpieczeństwa w powiecie za miesiące VIII — XII 1938 rok, sygn. 1, k. 9.
Ibidem.
APP, Starostwo Powiatowe Sanockie, sygn. 9, s. 101—102.
Z. Konieczny_, Stosunki polsko-ukraińskie…_, s. 30.
Ibidem.
Ibidem.
APP, SP Jarosławskie, Sprawozdania sytuacyjne 1938 rok, sygn. 1. k. 13—14.
APP, SP Jarosławskie, Sprawozdania sytuacyjne 1948 rok, sygn. 1. k. 134.
Ibidem, k. 171.
Ibidem.
R. Torzecki_. Kwestia ukraińska w polityce III Rzeszy (1933—1947_), Warszawa 1972, s. 73.
APP, SP Przemyskie, Miesięczne sprawozdania działalności polskich legalnych stronnictw politycznych oraz ruchu wywrotowego i stanu bezpieczeństwa Urzędu Wojewódzkiego we Lwowie, sygn. 23, k. 199.
Ibidem, k. 212.
Ibidem.
Ibidem.
Ibidem.
APP, SP Sanockie 1918—1939, sygn. 8, k. 38.
Ibidem.
Ibidem.
Ibidem, k. 40.
Ibidem, k. 29, 46.
Ibidem, k. 42—43.
APP, SP Lubaczowskie, Sprawozdania sytuacyjne o stanie bezpieczeństwa w powiecie za miesiące VIII — XII 1938 rok, sygn. 1, k. 29.
Ibidem, k. 51.
Ibidem, k. 162.
Ibidem, k. 177.
J. Moklak, _Łemkowszczyzna w Drugiej Rzeczypospolitej_. Zagadnienia polityczne i wyznaniowe, Kraków 1997, s. 15.
E. Z a j ą c_, op. cit_. s. 275.
E. M i c h n a, _Łemkowie. Grupa etniczna czy naród?_, Kraków 1995, s. 45.
J. Moklak, _op. cit_., s. 61, 131
M. Siwicki, Dzieje _konfliktów polsko-ukraińskich_, t. 1, Warszawa 1992, s. 246.
Ibidem, 248.
Archiwum Państwowe w Przemyślu (APP), Starostwo Powiatowe (SP) Przemyskie, Miesięczne sprawozdania działalności polskich legalnych stronnictw politycznych oraz ruchu wywrotowego i stanu bezpieczeństwa Urzędu Wojewódzkiego we Lwowie, sygn. 23, k. 9.
Ibidem, k. 10.Ibidem, s. 67.
Z. Konieczny, _Był taki czas…_, s. 30.
Idem, _Stosunki polsko-ukraińskie…_,.
Ibidem.
_Zbrodnie nacjonalistów ukraińskich na ludności cywilnej w południowo-wschodniej Polsce (1942—1947)_, red. Z. Konieczny, Przemyśl 2001, __ s. 13.
Ibidem.
Ibidem.
E. Z a j ą c, _op. cit_., s. 277.
M. P r z y s t o s z, _op. cit._, s.233—257.
Ibidem.
Ibidem.
A. Zielecki, _Z walk o wyzwolenie i utrwalenie władzy ludowej w Bieszczadach latach 1939—1948. Zarys problematyk,_ w: „Rocznik Województwa Rzeszowskiego” nr 8/1984, s. 97.
A. L. S o w a, _Stosunki polsko-ukraińskie 1939—1947. Zarys problematyki_, Kraków 1998, str. 110.
Z. Goetel, _Warunki i okoliczności polskiej akcji w kierunku południowym w latach 1939—1945 na Węgrzech i na Słowacji_, „Rocznik Sądecki” nr 9/1968, s. 211—248.
Z. Konieczny, _Zmiany demograficzne…_, s. 23.
G. M a z u r, _Niemcy i sowieci a antypolska akcja UPA,_ Antypolska akcja OUN-UPA w latach 1943—1944. Fakty i interpretacje, red. G. Motyka, D. Libionka, Warszawa 2003, s.122.
Ibidem.
J. Fedak, _Wspomnienia_, w: Zakierzonja. Wspomnienia żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii, t. I. Zebrał i opracował Bogdan Huk, Warszawa 1994, s. 285.
Z. Konieczny, _Był taki czas…_, s. 33.
Idem, _Zmiany demograficzne…,_ s. 28.
Ibidem, s. 35—37.
G. M o t y k a, _op. cit.,_ s. 86.
Z. K o n i e c z n y, _Zmiany demograficzne…_, s.100—101.
W. S o ł t y s, _op. cit_., s. 653.
Z. Konieczny, _Stosunki polsko-ukraińskie…_, s. 39.
M. P r z y s t o s z, _op. cit._, s. 233—257.
Ibidem.
A. L. S o w a, _op. cit_., str. 111.
E. Z a j a c, _op. cit_., s. 276.
M. P r z y s t a s z, _op. cit_., s. 233—257..
E. Z a j ą c, _op. cit.,_ s_._276.
Z. Konieczny, _Był taki czas…._, s. 30—31.
E. Z a j ą c, _op. cit_., s. 277.
Ibidem.
M. P r z y s t o s z, _op. cit_., s. 233—257.
W. S o ł t y s, _op. cit_. s. 645.
M. Jasiak, _Stanowisko i los Ukraińców w Generalnym Gubernatorstwie( bez Galicji) w latach okupacji niemieckiej_, Polska — Ukraina: trudne pytania, t.4, Warszawa 1999 r., s. 214.
G. Motyka, op. cit., s. 100—102.
M. Argasiński, _Armia Krajowa_…., s. 175–76.
Z. Konieczny, _Był taki czas…_, s. 34.
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie (AIPNR), PUBP Sanok. Wykaz osób zatrzymanych i aresztowanych od 1944 do 1947 roku. Sprawozdania miesięczne z pracy referatu śledczego od 1948 do 1954 roku. Meldunki-telegramy 1945—1959, sygn. IPN-Rz-04/270, k.184.
M. Argasiński, _op. cit._, s. 177—178.
F. Bogusz, F. Franus., _Organizowanie ruchu oporu w rejonie Oleszyc w latach 1939 — 1945_, Jarosławski Kwartalnik Armii Krajowej, nr 26, Jarosław 1997r., s. 13.
R. Ogryzło, _op. cit._, s.96.
J. Mroczkowski, _Wojna_… s. 112.
Ibidem, s.118—119; M. Dobrzański, _Gehenna Polaków na Rzeszowszczyźnie w latach 1939 — 1948_, Wrocław 2002 r., s. 96—98.
Z. Konieczny, _Był taki czas…_, s. 37.
Ł. G r z y w a c z — Ś w i t a l s k i_, Z walk na Podkarpaciu_, Warszawa 1971, str. 146.
A. D a s z k i e w i c z, _Ruch oporu w rejonie Beskidu Niskiego 1939—1944 r_., Warszawa 1975, s. 151.
A. B r y g i d y n, _Kryptonim „San”. Żołnierze Sanockiego Obwodu Związku Walki Zbrojnej-Armia Krajowa 1939—1944 rok._, Sanok 1992, s. 210—223.
Ibidem, s. 168—169.
Cz. C y r a n, _Ludzie i dokumenty o więźniach politycznych więzienia w Sanoku w latach 1939—1944_, Studia nad okupacją hitlerowską w Południowo-Wschodniej Polsce, z. 1, Rzeszów 1976, s.65—91; M. P r z y s t a s z, _op. cit_., s.233—277.APP, SP Brzozowskie, sygn. 90, k. 4.
APP, SP Brzozowskie, sygn. 88, k. 76.
A. Zapałowski, _op. cit.,_ s. 105.
Ibidem.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Lesko 1945 rok, sygn. IPN-Rz-0057/19, t. 2/k, k. 5v, 9—9v.
A. Zapałowski, _op. cit_., s. 114—115.
Ibidem.
G. Motyka, _op. cit_., s. 247.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Lubaczów 1945 rok, IPN-Rz-0057/19, t.3/k, k. 11.
APP, SP Łańcuckie, sygn. 117, k. 199.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przeworsk 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t. 1/k, k. 19.
APP, SP Łańcuckie, sygn. 117, k. 190.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 15.
G. Motyka, op. cit., s. 254.
Z. Konieczny, _Był taki czas…_, s. 52—53.
Ibidem.
Ibidem, s. 53—54.
A. L. Sowa, _op. cit_., s. 286; G. Motyka, _op. cit_., s. 254.
Z. Konieczny, _Był taki czas…_, s. 52—53.
G. Motyka, _op. cit_., s. 254.
A. Zagórski, _Schemat organizacyjny WiN-u (1945—1947). Okręg WiN Rzeszów (próba rekonstrukcji)_ w: „Zeszyty Historyczne WiN” nr 6/1995 r., s. 51—115.
APP, SP Łańcuckie, sygn. 117, k. 181—182.
APP, SP Brzozowskie, sygn. 89, k. 108.
Ibidem, k. 117.
Ibidem.
G. Motyka, _op. cit_., s. 242.
APP, SP Brzozowskie, sygn.105, k. 74—76.
Ibidem, k. 76—76v.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 40.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przeworsk 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t. 1/k, k. 35.
G. Motyka, _op. cit_., s. 242.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 19v.
APP, SP Przemyskiej 1944—1950, sygn. 79, k. 13.
A. L. Sowa, _op. cit_., s. 286.
APP, SP Przemyskiej 1944—1950, sygn. 79, k. 23.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 21v.
G. Motyka, _op. cit_., s. 320—321.
APP, SP Przemyskie 1944—1950, sygn. 49, k. 115
Ibidem.
AIPNR, Napady dokonane przez bandy na PMO powiatów: Jarosław, Lubaczów, Przemyśl, Przeworsk, Tarnobrzeg 1945 rok, IPN-Rz-0057/25, t.2, cz. 3, k. 13.
Ibidem.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Lesko 1945 rok, sygn. IPN-Rz-0057/19, t. 2/k, k. 25.
Ibidem.
AIPNR, Napady dokonane przez bandy na PMO powiatów: Jarosław, Lubaczów, Przemyśl, Przeworsk, Tarnobrzeg 1945 rok, IPN-Rz-0057/25, t.2, cz. 3, k. 17.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 26v.
G. Motyka, _op. cit_., s. 254.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 26v.
APP, SP Przemyskie 1944—1950, sygn. 80, k. 337.
G. Motyka, _op. cit_., s. 254.
Ibidem.
Ibidem, s. 255.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 27.
APP, SP Przemyskiej 1944—1950, sygn. 79, k. 13.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 33.
Ibidem, k. 33v.
G. Motyka, _op. cit_., s. 260.
A. Zapałowski, _op. cit_., s. 115.
G. Motyka, _op. cit.,_ s. 259.
M. Siwicki, _op. cit_, s. 217.
G. Motyka, _op. cit_., s. 260—261.
Ibidem.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 27v.
Ibidem, k. 58.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Lesko 1945 rok, sygn. IPN-Rz-0057/19, t.2/k, k. 39.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 36v.
Ibidem, k. 38.
Ibidem, k. 36v.
Ibidem.
A. Zapałowski, _op. cit_., s. 111.
J. Pisuliński, _Stosunki polsko-ukraińskie 1943—1948…_, s. 226.
Ibidem.
G. Motyka, _op. cit_., s. 332—333.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 40.
APP, SP Przemyskie 1944—1950, sygn. 80, k. 169.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Przemyśl 1945 rok, IPN-Rz-0057/22, t.2/k, k. 70v.
A. Zapałowski, _op. cit_., s. 116.
APP, SP Lubaczowskie 1944—1950, sygn. 62, k. 42.
APP, SP Przemyskie 1944—1950, sygn. 80, k. 429.
Ibidem.
Ibidem.
Ibidem, k. 573.
Ibidem, k. 625.
Ibidem, k. 459.
A. Zapałowski, _op. cit.,_s. 121.
APP, SP Przemyskie 1944—1950, sygn. 80, k. 601.
APP, SP Przemyskiej 1944—1950, sygn. 79, k. 624.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Lesko 1945 rok, sygn. IPN-Rz-0057/19, t. 2/k, k. 107.
Ibidem, k. 108.
APP, SP Lubaczowskie 1944—1950, sygn. 71, k. 407; AIPNR, Meldunki dotyczące napadów band UPA z PMO Pikulice, sygn. IPN-Rz-70/94, k. 3.
G. Motyka, _op. cit_., s. 329.
Ibidem, s. 331.
AIPNR, Sprawozdania dotyczące działalności band: Jarosław, Jasło, Kolbuszowa 1946 rok, IPN-Rz-0057/48/k, k. 16.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Lubaczów KPMO Lesko, sygn. IPN-Rz-0057/42, t. 1/k, k. 10, Lesko Referat polityczno-wychowawczy.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Lubaczów KPMO Lesko, sygn. IPN-Rz-0057/42, t. 1/k, k. 29, Lesko Referat polityczno-wychowawczy.
APP, SP Lubaczowskie 1944—1950, sygn. 71, k. 83.
AIPNR, Sprawozdania dotyczące działalności band w 1946 roku: Przemyśl, Przeworsk, IPN-Rz-0057/51/k, k. 48.
Ibidem, k. 65.
AIPNR, Raporty sytuacyjne KPMO Lubaczów KPMO Lesko, sygn. IPN-Rz-0057/42, t. 1/k, k. 38, Lesko Referat polityczno-wychowawczy.
AIPNR, Sprawozdania dotyczące działalności band: Krosno, Lesko, Lubaczów, Łańcut 1946 rok, IPN-Rz-0057/49/k, k. 46.
Ibidem, k. 51.
Ibidem, k. 32.
AIPNR, Sprawozdania dotyczące działalności band w 1946 roku: Przemyśl, Przeworsk, IPN-Rz-0057/51/k, k. 26.
AIPNR, Sprawozdania dotyczące działalności band: Brzozów, Gorlice 1946 rok, sygn. IPN-Rz-0057/47/k, k. 48v, Gorlice.
Ibidem.
AIPNR, Działalność band UPA ps. „Żeliźniak”, „Kruk”, „Kalinowicz” i inne 1946—1948, sygn. IPN-Rz-00105/14, k. 27.
APP, SP Jarosławski 1944—1950, sygn. 64, k. 168.
Ibidem, k. 262.