- promocja
- W empik go
Polskie siły zbrojne w czasach Bolesława Chrobrego. Zarys strategii i taktyki - ebook
Polskie siły zbrojne w czasach Bolesława Chrobrego. Zarys strategii i taktyki - ebook
Dzieje polskiej sztuki wojennej to jeszcze bardzo mało znana karta naszej historii. Zwłaszcza epoki dawniejsze, a między nimi epoka pierwszych Piastów, czekają na należyte opracowanie. Ten stan rzeczy zadziwia tym bardziej, że przecież czasy wczesnofeudalnego państwa polskiego są okresem wspaniałego rozwoju jego siły zbrojnej, która nie ustępuje żadnemu wojsku ówczesnej Europy, a wiele z nich zdecydowanie przewyższa.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7889-902-0 |
Rozmiar pliku: | 1,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
1. Dzieje polskiej sztuki wojennej to jeszcze bardzo mało znana karta naszej historii. Zwłaszcza epoki dawniejsze, a między nimi epoka pierwszych Piastów, czekają na należyte opracowanie. Ten stan rzeczy zadziwia tym bardziej, że przecież czasy wczesnofeudalnego państwa polskiego są okresem wspaniałego rozwoju jego siły zbrojnej, która nie ustępuje żadnemu wojsku ówczesnej Europy, a wiele z nich zdecydowanie przewyższa.
Zaniedbanie to jest jednak uzasadnione. Nie sposób mówić o taktyce wojska nie znając jego uzbrojenia i zaopatrzenia. Nie sposób badać organizację sił zbrojnych bez poznania ekonomiczno-społecznych podstaw, na których te siły były ufundowane. Tymczasem dawniejsze prace naszej nauki historycznej, poświęcone początkowym stadiom rozwoju państwa polskiego, zwracały się w lwiej części ku zagadnieniom politycznym, z pominięciem historii kultury materialnej, procesu produkcji, ekonomicznego ustroju społeczeństwa. Dopiero archeologiczne i historyczne badania ostatnich lat powojennych, poświęcone tym właśnie zaniedbywanym odcinkom polskiego procesu historycznego, zmieniły sytuację. W oparciu o nagromadzony w czasie tych badań świeży materiał źródłowy, o odmienną interpretację źródeł dawniej znanych, o nową wreszcie podstawę metodologiczną, możemy podjąć próbę poznania zaniedbanych poprzednio dziedzin naszej historii. Dzieje polskiej sztuki wojennej w okresie wczesnofeudalnym stanowić tu powinny pozycję bardzo poważną.
Zaległości nie od razu dadzą się usunąć. Zbyt wiele ich się nagromadziło, aby można było poradzić sobie z nimi za jednym zamachem i to w chwili obecnej. Dotychczasowe, nieliczne zresztą opracowania poświęcone wczesnofeudalnej wojskowości polskiej są w większości przestarzałe, z reguły oparte na zbyt szczupłej bazie źródłowej¹, często schematyczne², a niejednokrotnie pisane bez znajomości zagadnień wojny i wojskowości³. Pozycje nowsze, powojenne, mają charakter prac popularnych, a nie ściśle naukowych⁴, bądź też poświęcone są pewnym tylko odcinkom całego interesującego nas tu zagadnienia⁵. Trzeba przy tym podkreślić, że uwagę autorów zazwyczaj przyciągał przebieg wypadków wojennych, a nie ustalenie prawidłowości dostrzegalnych w rozwoju sztuki wojennej i organizacji sił zbrojnych⁶.
Sprawę komplikuje jeszcze zbliżony stan rzeczy w krajach sąsiednich. Literatura radziecka posiada wprawdzie bardzo cenne studia na temat wczesnofeudalnego uzbrojenia, zwłaszcza jego produkcji⁷, rozprawy omawiające inne dziedziny sztuki wojennej w czasach Rusi Kijowskiej⁸, a jednak płk A. Strokow w artykule O powstaniu i początkowych etapach rozwoju rosyjskiej sztuki wojennej (przekład polski z 1954 r.) stwierdza wprost: „O ile rosyjska sztuka wojenna od Piotra I była przedmiotem badań wielu historyków wojskowych, o tyle badania nad tak zwanym okresem przedpiotrowskim leżały aż do ostatnich czasów niemal zupełnie odłogiem”⁹. Podobnie przedstawia się sprawa u naszych sąsiadów zachodnich. Autor niemiecki E. v. Frauenholz tak pisze w 1935 r. o stanie badań nad wczesnośredniowieczną sztuką wojenną Niemiec: „Uber Entstehung und Entwicklung der Ritterheere breitet sich immer noch reichliches Dunkel... Auch die neuere und neueste Forschung hat eine völlige Klarung nicht zu erreichen vermacht, wenn sie schon manchen Schritt nach vorwarts getan hat”¹⁰. Opinię tę podziela w pełni K. Schünemann w pracy z 1938 r.¹¹
Dzieje wojskowości polskiej w początkach epoki feudalnej powinny być wobec tego rozpatrzone w szerokich granicach chronologicznych (co najmniej 3-4 wieków), bo tylko wtedy będzie można wydobyć dynamizm ich rozwoju. Równie niezbędne są obszerne ramy przestrzenne, które umożliwią swobodne operowanie metodą porównawczą.
Rozprawa niniejsza nie odpowiada, rzecz jasna, tym warunkom. Jest ona próbą prześledzenia fragmentu polskiej wczesnofeudalnej sztuki wojennej, fragmentu ujętego w wąskie granice czasowe, bardzo ważnego, ale w żadnym wypadku nieobejmującego całości zagadnienia. Ponieważ jednak nie można rozpatrywać strategii i taktyki w oderwaniu od innych działów wojskowości, wypadło poświęcić trzy rozdziały (II, III, IV) na ogólnikowe omówienie organizacji sił zbrojnych w Polsce bolesławowskiej, ich uzbrojenia i zaopatrzenia, a wreszcie ówczesnego stanu sztuki fortyfikacyjnej. Nie roszczę sobie oczywiście pretensji do wyczerpania tematów objętych tymi rozdziałami. Chodziło mi raczej o postawienie problematyki badawczej niż o jej rozwiązanie i wyczerpanie.
2. Zagadnienia stanowiące temat niniejszej rozprawy oświetlają w zasadzie dwa rodzaje źródeł: archeologiczne i pisane. Pierwsze z nich odgrywają stosunkowo mniejszą rolę w badaniach nad samą strategią i taktyką, stanowią natomiast niezbędną podstawę dla studiów nad umocnieniami (grody), nad uzbrojeniem i zaopatrzeniem wojska, a nawet nad jego organizacją. Ślady umocnień, przede wszystkim w postaci grodzisk, broń i fragmenty oporządzenia – oto najważniejsze kategorie źródeł archeologicznych informujące nas o dziejach sztuki wojennej. Źródeł tego rodzaju mamy sporo. Umożliwiły one wstępną syntezę wczesno- \feudalnego budownictwa obronnego na terenie Słowiańszczyzny¹² i systematyzację polskiego uzbrojenia z części tegoż okresu¹³. Obie wspomniane prace obejmują także okres stanowiący ramy czasowe niniejszej rozprawy i uzupełnione przez wyniki szeregu rozpraw drobniejszych mogą stanowić podstawę dla niektórych naszych dalszych rozważań. Poważną lukę w interesującym nas tu zespole źródeł stanowi brak materiałów z pobojowisk. Jestem zdania, że zbadanie metodą archeologiczną pól bitewnych może dostarczyć bardzo cennych podstaw do studiów nad sztuką wojenną i nad dziejami wojen, aczkolwiek w całej pełni zdaję sobie sprawę z trudności, na które musiałyby natrafić tego rodzaju prace badawcze.
Jako zasadnicza podstawa naszych rozważań służą źródła pisane. Można je przy tym podzielić na następujące grupy:
a) źródła informujące nas bezpośrednio o działaniach wojennych prowadzonych przez polskie siły zbrojne w czasach Chrobrego;
b) źródła dostarczające materiału porównawczego.
W pierwszej grupie na czoło wysuwają się takie pozycje, które powstały współcześnie z opisywanymi wypadkami. Przede wszystkim wymienić tu trzeba Thietmara. Cokolwiek twierdzono by o tendencyjności dzieła biskupa merseburskiego, jest ono dla wszelkich studiów nad wczesnofeudalną polską sztuką wojenną podstawą zasadniczą. Można śmiało powiedzieć, że parokrotnie przewyższa ono bogactwem zawartego w nim materiału wszystkie bez wyjątku pozostałe źródła. Powstało jak wiadomo współcześnie lub niemal współcześnie ze zdarzeniami dziejowymi, na których tle chcemy snuć nasze rozważania. Napisał je człowiek znający się, jako wielki feudał, na rzemiośle wojennym i biorący udział w wojnach na stanowisku pozwalającym mu dobrze pojmować przebieg całych kampanii. Ocenia on wprawdzie fakty z punktu widzenia swej klasy społecznej, jest przy tym Polsce szczerze niechętny, a wierny Henrykowi II. Jego postawa ideologiczna daje w konsekwencji mniej lub bardziej świadome tuszowanie i wypaczanie na kartach kroniki prawdziwego przebiegu zdarzeń. Jeśli jednak będziemy stale pamiętać o tym stanie rzeczy, potrafimy w większości wypadków uniknąć skutków Thietmarowych sympatii i antypatii.
Inne interesujące nas tu źródła z początków XI wieku nie mogą się już równać z dziełem Thietmara. Największe stosunkowo znaczenie wśród nich mają Annales Quedlinburgenses – źródło wiarogodne, cenne przy tym, ponieważ reprezentuje poglądy sfer Henrykowi II niezbyt chętnych, stanowiąc tym samym przeciwwagę dla Thietmara¹⁴. Autor roczników nie był zapewne tak dobrze zorientowany w przebiegu wypraw cesarskich jak biskup merseburski, potrafił jednak w paru wypadkach dostarczyć szczegółów bardzo ciekawych, być może opartych o relacje uczestników działań wojennych¹⁵. Vita et passio S. Adalberti Martyris oraz Vita quinque fratrum dają nam zaledwie parę ułamkowych wiadomości.
Wśród źródeł później powstałych na pierwsze miejsce wysuwa się Powiest wriemiennych let, gdzie znaleźć możemy dobre i wiarogodne dane dotyczące interesującego nas problemu. Dane te, niestety, są szczupłe. Odnoszą się wyłącznie do wyprawy kijowskiej z 1018 r. Gall w swej kronice mówi o czasach Chrobrego dużo, podaje jednak wiadomości o charakterze na wpół legendarnym. Korzystać z nich trudno, podobnie jak z mocno bałamutnych opowieści Kosmasa. Pozycje późniejsze tym bardziej nie wchodzą w rachubę.
Do drugiej grupy źródeł zaliczono te wszystkie, które nie informując nas bezpośrednio o strategii i taktyce wojsk Chrobrego dostarczają nam jednak wiadomości o wczesnofeudalnej sztuce wojennej w Polsce i krajach ościennych. Wiadomości te niejednokrotnie w znacznej mierze wzbogacają podstawę materiałową, na której opieramy niniejsze rozważania. Oczywiście, korzystanie z materiału porównawczego wymaga znacznej ostrożności. Możemy, jak wiadomo, posługiwać się nim jedynie tylko w ramach jednego i tego samego etapu procesów dziejowych i to z bacznym uwzględnieniem specyfiki regionu. Te czynniki wpłynęły na dobór źródeł pomocniczych. Wykorzystano Ibrahima ibn Jakuba, Widukinda oraz ponownie Thietmara, Powiest wriemiennych let, Kosmasa i Galla.
Źródła innego rodzaju, poza archeologicznymi i pisanymi, odgrywają przy badaniach interesującego nas problemu rolę zupełnie podrzędną. Dane toponomastyczne mogą nam czasem ułatwić lokalizację pól bitewnych, czasem dostarczają informacji z zakresu produkcji uzbrojenia i zaopatrzenia (nazwy osad służebnych: Grotniki, Szczytniki, Konary itp.). Materiały ikonograficzne są bardzo szczupłe, etnograficzne na ogół w tym wypadku mało przydatne.
3. Praca niniejsza powstała w Zakładzie Archeologii Polski Uniwersytetu Łódzkiego. Jest następną z kolei pozycją po Studiach nad uzbrojeniem polskim w X, Xl i XII wieku w planowanym przeze mnie szeregu rozpraw poświęconych wczesnośredniowiecznej wojskowości, przede wszystkim polskiej. Mam nadzieję, że rozprawy te posłużą mi z czasem jako podstawa do zamierzonego ujęcia syntetycznego, ogarniającego całość zagadnień związanych ze sztuką wojenną Słowiańszczyzny zachodniej w okresie wczesnofeudalnym.