- W empik go
Polskie śluby: wiersz na tysiącletnią rocznicę zaprowadzenia chrześciaństwa w Polsce - ebook
Polskie śluby: wiersz na tysiącletnią rocznicę zaprowadzenia chrześciaństwa w Polsce - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 186 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Przed laty trzema zamierzając wydać Album z powoda zaprowadzenia chrześciaństwa w Polsce, raczyliście, czcigodny Panie, wezwać i mnie do napisania wiersza odpowiedniego tej uroczystości. Zachęcony Waszem przychylnem słowem, wiersz żądany napisałem tem ochotniej, że w duszy był nastrój szczęśliwszy, podobny do snów młodości, w których się piękne widziadła przesuwają – wspomnienia
Wielkopolski, Gniezna, Kruszwicy i tych niewypowiedzianego uroku jezior, nad którem z chórem pokrzykujących czajek unosiło się serce wędrowca, historya lutni polskiej od Św. "Wojciecha poczynając, aż do Jana Kochanowskiego, który jeden całego ducha starej Lechii nie w szerokich malowidłach, ale w potędze mowy nam przekazał, rozkołysały mój umysł, jakbym się nie w naszych czasach narodził, tak że na chwilę zdało mi się, że za mistrzem polskiego słowa szeplenię po dziecinnemu, łaskawy wzrok jego na głowę moją ściągając, Byłożto złudzenie, czy rzeczywistość, zdołałżem choć kilku wierszami prostotę języka ojców naśladować? Sąd o tem wam zostawiam, czcigodny Panie, którego ukochanemu od współziomków imieniowi wiersz mój ośmielam się poświęcić.
Niedola dzisiejsza narodu i znużenie chwilowe sprawić mogą, iż od mego spokojnego obrazka niejedno zbolałe serce się odwróci i toć też jednym więcej powodem, że go wam, czci – godny Panie, przypisuję, coście się nad boleści przejściowe sercem Polaka i umysłem mędrca postawili, na którychto wyżynach duch prawdziwie wyzwolony jednakowo na burze życia jak i na spokój pogląda, zwycięzkiego pochodu prawdy na chwilę z bacznego oka nie tracąc.
Razem z tem pismem przyjmijcie, czcigodny
Panie, wyrazy najgłębszej części.
Teofil Lenatrowicz
Florencya, 8. Grudnia 1864. r.
Ecclesia Christi non do Acartemia et Lycco, sod de vili plebeculo congregata est.
Hieronimus in Episl… ad Galatas Cap. V.
Witaj ojców mych poddasze!
Gniezno nasze, Gopło nasze,
Kędy kryją wonne zioły
Pieśń dla ludu, miód dla pszczoły…
Kiedym pierwszy raz w te strony
Z mym tułaczym szedł kosturem,Śpiewały mi ptaki chórem,
I załatał miód sycony.
Była doba taka cicha,
Pierś powietrze wonne wdycha,
A wzrok bada gdzie też stała
Ta Piastowa chata mała?…
Jak ta wyspa, jak Ostrówek,
Słowik śpiewał na kraj cały,
A łąki się przedrzeźniały;
Złotych na to trzaby słówek,Żeby wydać czucie syna,
Co rodzice przypomina.
Na tych wodach, na goplanych,
Na tych łąkach malowanych,
Słodki Boże, mnie się zdało:Że przed pierwszą kmiecą chatą