Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Pomysły pułkownika - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 stycznia 2011
0,00
0 pkt
punktów Virtualo

Pomysły pułkownika - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 155 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

– Da­li­bóg! – po­wie­dział puł­kow­nik La­por­te. – Je­stem już sta­ry, mam po­da­grę i nogi sztyw­ne jak słu­py ro­gat­ko­we, mimo to, gdy­by jaka ko­bie­ta, ład­na ko­bie­ta, ka­za­ła mi przejść przez ucho igiel­ne, są­dzę, że sko­czył­bym przez nie, niby klown w cyr­ku przez ob­ręcz. Ta­kim już umrę, mam to we krwi. Je­stem sta­ry ga­lant sta­rej szko­ły. Wi­dok ko­bie­ty pięk­nej ko­bie­ty, przej­mu­je mnie dresz­czem od stóp do gło­wy. Tak, tak!

Zresz­tą we Fran­cji wszy­scy je­ste­śmy po tro­chu tacy. Mimo wszyst­ko je­ste­śmy cią­gle ry­ce­rza­mi, te­raz już – ry­ce­rza­mi mi­ło­ści i ha­zar­du – wo­bec tego że ska­so­wa­li­śmy Boga, przy któ­rym sta­no­wi­li­śmy praw­dzi­wą straż przy­bocz­ną.

Ale, wi­dzi­cie, ko­bie­ty nic nie zdo­ła wy­drzeć z na­szych serc. Była tam i bę­dzie. Ko­cha­my ją i za­wsze bę­dzie­my ko­cha­li, bę­dzie­my po­peł­nia­li dla niej wszel­kie sza­leń­stwa tak dłu­go, jak dłu­go Fran­cja bę­dzie ist­nia­ła na ma­pie Eu­ro­py. Gdy­by nam na­wet za­bra­no Fran­cję, to po­zo­sta­ną za­wsze Fran­cu­zi.

Gdy spo­czną na mnie oczy ko­bie­ty, pięk­nej ko­bie­ty, czu­ję się zdol­ny do wszyst­kie­go. Do kroć­set! Gdy po­czu­ję na so­bie jej wzrok, ten jej szel­mow­ski wzrok, któ­ry mi roz­pa­la ogień w ży­łach, go­tów je­stem na wszyst­ko! Mam chęć bić się, wal­czyć, roz­bi­jać me­ble, po­ka­zać, że je­stem naj­sil­niej­szy i naj­śmiel­szy, naj­bar­dziej od­da­ny ze wszyst­kich męż­czyzn.

Nie tyl­ko ja je­stem taki; przy­się­gam wam, że taka sama jest cała fran­cu­ska ar­mia. Od pro­ste­go pie­chu­ra aż do ge – ne­ra­la – wszy­scy ru­sza­my śmia­ło na­przód, kie­dy idzie o ko­bie­tę, o pięk­ną ko­bie­tą. Przy­po­mnij­cie so­bie, cze­go do­ko­na­li­śmy nie­gdyś przy boku Jo­an­ny d'Arc! Za­ło­żę się, że gdy­by ko­bie­ta, pięk­na ko­bie­ta, ob­ję­ła do­wódz­two w przed­dzień Se­da­nu, kie­dy mar­sza­łek Mac-Ma­hon zo­stał ran­ny, to do kroć­set, by­li­by­śmy prze­kro­czy­li pru­skie li­nie i omal nie wpa­dli na ich dzia­ła.

Nie Tro­chu był po­trzeb­ny Pa­ry­żo­wi, lecz św. Ge­no­we­fa.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij