- W empik go
Pornografia. Historia, znaczenie, gatunki - ebook
Pornografia. Historia, znaczenie, gatunki - ebook
Pierwsze na polskim rynku książki całościowe studium historii pornografii. Autor omawia rozwój jej form oraz kluczowe zagadnienia od starożytnej erotyki, poprzez chrześcijański system zakazów i tabuizacji, powrót zainteresowania nią w renesansie, libertynizm de Sade`a, narodziny fotografii i filmu, aż po ekspansję Internetu. Prezentuje najważniejsze gatunki pornografii, próbuje wyjaśnić jej funkcje a także kreśli profil odbiorców materiałów pornograficznych.
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-244-0264-9 |
Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ty, co swawolne żarty niewykwintnej pieśni
Chcesz czytać, porzuć zwykłą Latynom surowość.
Nie mieszka w tej kapliczce Westa, siostra Feba,
Ni bogini z ojcowskiej urodzona głowy,
Lecz stróż ogrodów z członkiem większym niż przystoi,
Co ma podbrzusze żadną nie okryte szatą.
Albo więc przykryj płaszczem, co ma być zakryte,
Lub – skoro to oglądasz – czytaj i te wiersze
Priapea¹
Widmo pornografii krąży po świecie. Obsceniczne obrazy towarzyszą ludzkości od wieków, choć pornografia jako odrębne zjawisko narodziła się wraz z nowożytnością. Równolegle z globalnym rozwojem Internetu uzyskała ona doskonałe środowisko do ekspansji. Dziś obejmuje ogromną liczbę odmian, także najbardziej perwersyjnych. Jak się szacuje, w 2000 roku 1% stron internetowych miało charakter pornograficzny. Ale 40% ruchu internetowego związanych było z tym nikłym odsetkiem stron². Pornografia jest konsumowana na całym świecie, w różnych krajach, kulturach i religiach. Zarazem logika późnonowoczesnego kapitalizmu sprawiła, że w dochodowy przemysł porno są zaangażowani aktorzy z różnych krajów. Obecnie to jednak coraz częściej szeregowi użytkownicy sieci, którzy dzięki tanim i łatwym w obsłudze kamerom cyfrowym sami kręcą chałupnicze produkcje pornograficzne – czy to dla prestiżu, czy dla pieniędzy.
Pornografia jest na wyciągnięcie ręki. Przenika przez nas falami bezprzewodowego Internetu, a w najgorszym razie jest odległa tak, jak najbliższe gniazdko telefoniczne. W Internecie najczęściej tylko jedno kliknięcie dzieli nas od nieprzebranych zasobów pornografii. Łatwo to sprawdzić w dowolnej wyszukiwarce. Weźmy dwie wyszukiwarki – Google oraz AltaVista – i w wyszukiwarce grafik (z wyłączonym filtrem) wpiszmy 10 różnych słów kojarzących się lub nie z pornografią. W tabeli podano liczbę wyników (w przypadku wyszukiwania ogólnego jest to liczba znacznie wyższa) oraz poniżej numer strony z wynikami wyszukiwania, na której pojawiła się grafika sprawiająca na autorze wrażenie pornograficznej (a nie jedynie erotycznej – liczba wyników na stronie według ustawień domyślnych). Test przeprowadzono 25 września 2009 r. Pomińmy w tym momencie pytanie o powody, dla których występują różnice w wynikach między wyszukiwarkami.
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| WPISANE SŁOWO | GOOGLE | ALTAVISTA |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| „sex” | 187 000 000 | 2 442 867 |
| | | |
| | 1 | 1 |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| „porno” | 3 490 000 | 3 638 856 |
| | | |
| | 1 | 1 |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| „pornography” | 4 850 000 | 0 (blokada) |
| | | |
| | 2 | |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| „hard” | 551 000 000 | 23 080 833 |
| | | |
| | 1 | 1 |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| „long” | 1 130 000 000 | 27 848 680 |
| | | |
| | 1 | 15 |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| „girl” | 335 000 000 | 36 973 700 |
| | | |
| | 1 | 2 |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| „boy” | 187 000 000 | 14 579 694 |
| | | |
| | 3 | 12 |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| „naked” | 31 400 000 | 224 710 |
| | | |
| | 2 | 1 |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| „teach” | 67 800 000 | 2 166 816 |
| | | |
| | 1 | 2 |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
| „friend” | 1 510 000 000 | 15 537 267 |
| | | |
| | 1 | 5 |
+-----------------------+-----------------------+-----------------------+
Pornografia budzi społeczny strach. Jest przedmiotem wielu działań regulacyjnych. Stanowi wdzięczny temat dla polityków, którzy mogą wykazać się zaangażowaniem w przywracanie czystości moralnej społeczeństwa³. Ale pornografia jest także w centrum nie do końca uświadamianych praktyk biowładzy, szczególnej formy władzy regulującej życie nowoczesnych populacji. Pornografia dotyczy cielesności i seksualności, a te są kluczowymi zagadnieniami, gdy mówimy o jednostce jako przedstawicielu populacji. Pornografia należy zatem do tego samego kompleksu dyskursywnego, co prostytucja, przestępstwa seksualne czy zagrożenia młodzieży.
Zwykle o pornografii mówi się jako zjawisku marginesu, patologii społecznej prowadzącej do różnorodnych negatywnych skutków społecznych. Fabuły pornograficzne są w tej perspektywie czymś tandetnym i niewartym zainteresowania socjologa. Tymczasem dzięki właściwościom Internetu jako masowego, globalnego i taniego medium, możliwego do odbioru w miejscach prywatnych, pornografia przeszła jakościową zmianę. W stopniu wcześniej niespotykanym zaczęła reprezentować główne trendy społeczne oraz rozszerzyła gamę obrazów o najbardziej dewiacyjne zachowania. Stała się specyficznym zwierciadłem nowoczesnych społeczeństw, ukazując z całą wyrazistością tłumione lęki, kompleksy, potrzeby, przemiany tożsamości i formy władzy. Pornografia jest zjawiskiem totalnym, połączonym z różnymi sferami świata społecznego gęstą pajęczyną powiązań i sprzężeń zwrotnych.
Z tego punktu widzenia dziwić może małe zainteresowanie polskich socjologów zjawiskiem pornografii. Postrzeganie jej jedynie przez pryzmat działalności przestępczej i dewiacyjnej jest niewystarczające. Pornografia powinna być przedmiotem socjologicznej analizy już choćby z tego względu, że dotyczy dwóch głównych kulturowych residuów – ciała i seksualności. Tym samym ingeruje w podstawowe procesy socjalizacyjne, rzuca wyzwanie wyznawanym wartościom i określa rozliczne procesy społeczne. A to już nakazuje zadać pytanie o transgresyjne funkcje pornografii: czy jest ona wywrotową działalnością, prowadzącą do emancypacji życia seksualnego, w tym mniejszości seksualnych? Czy wręcz przeciwnie: pod płaszczem kontestacji skrywa silne mechanizmy dyscyplinujące i wzmacniające system władzy? Jak widać, pornografia, wbrew praktyce akademickiej, jest centralnym problemem społecznym i wymaga szczegółowych studiów.
Popularność problematyki i rezerwa środowiska naukowego sprawiły, że większość dostępnych na rynku polskim pozycji to nieudolna i skandalizująca publicystyka⁴. Nieliczne polskie prace poświęcone w całości pornografii sprawiają wrażenie, jakby autorzy „nie splamili się” analizą materiałów źródłowych⁵. Pozytywnym wyjątkiem na tym tle jest pionierska rozprawa Mariana Filara z 1977 roku⁶. Niestety, na skutek zmian społeczno-technologicznych i systemu prawa jest to pozycja już w wielu wymiarach nieaktualna. Wyczerpujące studia są poświęcone jedynie wybranym subkategoriom pornografii⁷. Ale w tym przypadku specyfika pola naukowego odbija pruderię społeczeństwa polskiego. Jak zauważył Zbigniew Izdebski: „Mówienie o seksie w Polsce najlepiej sprawdza się w opowiadaniu dowcipów. Zdecydowanie gorzej przedstawia się wzajemna komunikacja pomiędzy partnerami. Często nie potrafimy mówić o swoich potrzebach, pragnieniach i upodobaniach seksualnych”⁸. Dlatego także zainteresowanie naukowca pornografią staje się podejrzane, chyba że połączone jest z moralnym oburzeniem. Pornografia może nawet pozbawiać poczucia humoru – wybitny pisarz czeski Karel Capek (18901938), znany z lekkiego stylu i dystansu, napisał w swym eseju Eros vulgaris, że jest „stanowczo za tym, żeby pornografię zlikwidować, ponieważ jest (obok seksuologii i psychoanalizy) najbardziej odrażającym i poniżającym kłamstwem seksualnym”⁹. Zwykle tego typu studia tłumaczy się specyficznymi potrzebami, realizowanymi za parawanem nauki. Jednak w kraju tak purytańskim, jeśli chodzi o reprezentacje seksualności i cielesności, jak USA, badania nad pornografią dynamicznie się rozwijają¹⁰. Można zatem przezwyciężyć społeczne opory i wprowadzić pornografię do królestwa nauki.
Oczywiście, pornografię nie jest łatwo badać. Jest przecież często produkowana przez zorganizowane grupy przestępcze. Co istotniejsze, mało kto uważa zawód reżysera czy aktora filmów porno za prestiżowy, choć oczywiście istnieją gwiazdy porno cieszące się wielką popularnością. Największą trudność stanowi jednak zmuszenie się do obejrzenia różnorodnych odpychających produkcji pornograficznych, naruszających tradycyjne tabu czy poczucie smaku. Ale bez tego wysiłku nie można odpowiedzialnie napisać pracy o pornografii. Trzeba przyjrzeć się jej najbardziej nietypowym, żeby nie rzec cudacznym odmianom, aby wyrobić sobie zdanie na jej temat. Badacz musi się pozbyć odrazy i starać zrozumieć logikę przedstawionego świata pornograficznego i stojące za nim motywy. Nie jest to proste, ale możliwe – jak zauważył de Sade: „Odraza to tylko słabość, przyjacielu, tylko drobna przypadłość ustroju, nad której wyleczeniem nie pracowano w młodości i która zapanowuje nad nami, gdy jej ustępujemy”¹¹. René Girard napisał zaś: „Duch nauki nie istnieje, jeżeli nie chce się rozpatrywać hipotez nieprzyjemnych, odległych od obowiązującej w danym momencie prawdy, skandalicznych w obliczu drogich nam przyzwyczajeń”¹². Pornografia nie jest łatwym przedmiotem dla przedstawicieli nauk społecznych, ale zarazem obiecującym bardzo interesujące wyniki badawcze, mające odniesienie do całego społeczeństwa, a nie jedynie jakiejś subkultury czy marginesu społecznego.
Szczególna ostrożność dotyczy zwłaszcza badania pornografii mniejszości seksualnych. To właśnie Internet umożliwił jej rozkwit na taką skalę. Nie można się poddać własnym uprzedzeniom czy operować stereotypami mniejszości. Pornografię tę należy umieścić w szerszym kontekście społecznym, w tym dążeń emancypacyjnych mniejszości. W szczególności pornografia homoseksualna zasługuje na uczciwe potraktowanie. Bardzo często jest ona bez uzasadnienia pomijana w opracowaniach, które podejmują się analizy ludzkiej seksualności i jej reprezentacji¹³. Również opis roli kobiety w pornografii wymaga odejścia od starych schematów, całkowicie zdyskredytowanych przez gender studies. A często jest to trudne choćby dlatego, że w literaturze przedmiotu nadal pokutują uprzedzenia. Nawet tej klasy humanista i uczony co Antoni Kępiński nie ustrzegł się w pracy Z psychopatologii życia seksualnego sądów co najmniej dwuznacznych, nawet biorąc pod uwagę odmienny stan wiedzy naukowej w tamtym czasie. Zacytujmy dwa fragmenty: „Tabu kazirodztwa i homoseksualizmu jest więc społecznym wzmocnieniem biologicznej tendencji rozwoju, tj. ekspansji przestrzennej. Rozwój wymaga zatem pewnego ryzyka wyjścia poza teren bezpieczny w świat otaczający, w którym człowiek jest obcy i narażony na urazy, a nawet śmierć”¹⁴. A zatem homoseksualizm to patologia, podobna do kazirodztwa, dewiacja, którą należy zwalczać i leczyć. „Istnieje wyraźna różnica ilościowa w nasileniu ekspansji przestrzennej i związanej z nią postawy heroicznej między obu płciami. Wynika ona z różnego ich charakteru i roli; są to męska aktywność i kobieca pasywność, które w modelu komórkowym obrazuje zachowanie się plemników i jaja”¹⁵. I w tym przypadku mamy do czynienia z klasyczną naturalizacją różnic wytworzonych społecznie i sankcjonujących męską dominację¹⁶. Bardzo łatwo tego typu sądy przenieść i na pornografię. W wielu pracach widać wyraźnie, jak orientacja światopoglądowa wpływa na tendencyjność opisu zjawiska pornografii.
Książka ta została napisana przez socjologa. Choć odtwarza także historię pornografii, to jest to historia ujmowana w paradygmacie socjologii historycznej. Ważne są tu trendy społeczne wpływające na współczesność, a nie detaliczne wyliczenia przeszłych przemian. Jest to także esej akademicki, a nie wyczerpująca monografia. Autor postanowił ukazać główne punkty i zasady rozwoju pornografii oraz kluczowe zagadnienia z nią związane. Prezentację ogólnej wizji uznano tu za bardziej wartościowy zabieg niż szczegółowy opis jedynie kilku problemów badawczych. Motywowane jest to także tym, że bogata literatura obcojęzyczna na temat pornografii jest prawie nieuwzględniana w polskim dyskursie naukowym.
O statusie pornografii jako zagadnienia badawczego pouczają nas także katalogi największych bibliotek uniwersyteckich, gdzie znajduje się relatywnie niewiele książek na ten temat. Niniejszy esej ma zatem pełnić także funkcje popularnonaukowe, przybliżając zagadnienia wyczerpująco opisane w literaturze zachodniej. Jednakże książka ta zawiera również autorskie studia problemów słabo zdiagnozowanych w literaturze socjologicznej. Dotyczy to zwłaszcza rozdziału 8, opisującego pornografię ukazującą fetyszyzm medyczny, oraz rozdziału 9, podejmującego kontrowersyjne zjawisko pedofilizacji przestrzeni publicznej. Podobnie w rozdziale 11 zaproponowano autorski model odbioru treści pornograficznych. Co jednak ważne, książka jest adresowana do szerokiego kręgu czytelników, nie tylko specjalistów, choć niektóre jej partie odwołują się do teorii mało znanych osobom niebędącym socjologami.
Praca ta stanowi nową całość. Niektóre z prezentowanych tu tez przedstawiono wcześniej w dwóch artykułach, ale nie stały się one samodzielnymi częściami książki¹⁷. Książkę podzielono na dwie części. Pierwsza dotyczy socjologii historycznej pornografii. W rozdziale 1 pokazano, jak ujmowana jest pornografia w różnych dyscyplinach badawczych. Scharakteryzowano także metodologię badawczą przyjętą na potrzeby tej pracy oraz zaproponowano własną definicję pornografii. Rozdziały 2-6 opisują kolejne, najważniejsze etapy narodzin i rozwoju pornografii. W rozdziale 2 ukazano początki erotyki i starożytne reprezentacje seksualności. Nie mogą one być traktowane jako pornografia, gdyż nie wiązał się z nimi w przeszłości zakaz wykluczający je z przestrzeni publicznej. Dla ukształtowania się tego zakazu niezbędny był triumf chrześcijaństwa, które określiło mentalność Europejczyków. Pornografia narodziła się w dobie renesansu we Włoszech. Traktuje o tym rozdział 3. Przedmiotem rozdziału 4 jest pornografia doby Wielkiej Rewolucji Francuskiej, zwłaszcza powstająca we Francji – królowej rynku pornograficznego przez wieki. W rozdziale tym zajęto się także pismami słynnego de Sade’a. Rozdział 5 opisuje przemiany wieku XIX, przede wszystkim demokratyzację i komercjalizację pornografii oraz znaczenie wynalazku fotografii. Rozdział 6 dotyczy rewolucji pornograficznych w XX wieku, w tym związanych z przemianami technologii komunikacyjnych, globalizacją kapitalistyczną i przemianami obyczajowymi. W rozdziale tym sporo uwagi poświęcono „społeczeństwu kina” i związanemu z nim voyeuryzmowi, a także wzajemnej interakcji kina głównonurtowego i pornograficznego. Całość zamyka opis rewolucji internetowej i cyfrowej, która określiła kształt pornografii na początku XXI wieku.
W części drugiej opisano wybrane typy pornografii, które – w opinii autora – dostarczają badaczowi szczególnie interesującej wiedzy o stanie współczesnych społeczeństw. Rozdziały 7-10 są poświęcone pornografii sadomasochistycznej (BDSM), fetyszyzmowi medycznemu, pedofilizacji przestrzeni publicznej, czyli przemianom kulturowym wywołanym przez panikę moralną związaną z pedofilią, oraz różnym gatunkom łamiącym społeczne tabu (mowa o koprofilii, kazirodztwie, zoofilii, nekrofilii i transseksualizmie). Rozdział 11 charakteryzuje konsumentów materiałów pornograficznych oraz zawiera model odbioru treści pornograficznych. W zamykającym książkę rozdziale 12 podjęto się opisu funkcji i dysfunkcji pornografii, m.in. scharakteryzowano ramowo badania nad wpływem ekspozycji na treści pornograficzne, na skłonność do zachowań agresywnych, zwłaszcza agresji seksualnej.
Dla zainteresowanego czytelnika przygotowano także dwa aneksy. Pierwszy dotyczy metodyki badania pornografii. Zebrano w nim uwagi rozproszone w tekście, a także zaproponowano dodatkowe metody i dyrektywy badawcze. W drugim aneksie udostępniono fragmenty obowiązujących w Polsce aktów prawnych dotyczących pornografii, które przywołano w tekście książki.
Autor ma nadzieję, że książka ta dostarczy nie tylko użytecznych informacji wszystkim osobom zainteresowanym zjawiskiem pornografii, czy to zawodowo, czy hobbystycznie, ale również wpłynie na to, że pornografia stanie się przedmiotem rutynowych badań społecznych, tak jak w wielu ośrodkach akademickich na świecie. Jest to bowiem zbyt ważne zagadnienie, aby porzucić je w imię wstydu.
***
Ostateczny kształt książki wiele zawdzięcza poradom i krytykom grona recenzentów i przyjaciół. Chciałbym przede wszystkim podziękować recenzentom książki: prof, dr hab. Mirosławie Marody oraz prof. dr. hab. Zbigniewowi Izdebskiemu. Ponadto słowa podziękowania kieruję do dr. Romana Chymkowskiego, Tomasza Stawiszyńskiego, Adama Horowskiego i Krzysztofa Lityńskiego. Osobne podziękowania kieruję do osób, które zgodziły się udzielić mi wywiadów i zdobyły się na trudną w Polsce szczerość rozmowy o własnych doświadczeniach z pornografią. Za wszelkie mankamenty pracy winę ponosi naturalnie jedynie autor.