- W empik go
Portfolio - ebook
Portfolio - ebook
Z posłowia Karola Samsela:
Manasterski jest humorystą, ironicznym i niezwykle spostrzegawczym. Czerpie z dziedzictwa Rabelais'go, Villona, rewaloryzuje pojęcie mitu, opierając się na egzemplifikacjach z Księgi Rodzaju (Noe, Sodoma, Gomora, żona Lota). I w tej radośnie ironicznej gorączce przechodzenia od narracji do narracji nagle – mniej więcej w połowie książki -napotykamy opór poetyckiej materii.
Ze zdumieniem odkrywamy, że Miłosz Kamil Manasterski z humorysty przeistacza się
w katastrofistę. Opowieść o człowieku niespodziewanie zmienia swój bieg. Tak jak może zmienić życie przeprowadzka z Sodomy do Gomory wskutek zalanego mieszkania (...)
W tym właśnie kryje się atut tej poezji – jej „niestabilność”, to psychologicznie uwiarygodnione przejście od kpiny do lęku – tak bardzo ludzkie, bliskie człowiekowi, tak bardzo go definiujące jak tytułowe portfolio...
Więcej wierszy?
Strona : www.manasterski.eu
Blog: www.manasterski.blogspot.com
e-mail: [email protected]
Miłosz Kamil Manasterski ur. 1977 r. w Kaliszu. Poeta, prozaik, animator kultury. Redaktor naczelny Magazynu Związku Literatów Polskich www.literaci.eu. Członek Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich, Skarbnik Oddziału Warszawskiego ZLP. Zawodowo związany z literaturą – pracował m.in.. w Akademickim Ośrodku Kultury i Śródmiejskim Forum Kultury w Łodzi, Państwowym Instytucie Wydawniczym i Bielańskim Ośrodku Kultury
w Warszawie. Od 2002 r. pracuje w Domu Kultury w Łomiankach, gdzie m.in. realizuje cykl spotkań „Na strychu w Łomiankach” podczas której prezentuje twórczość najlepszych polskich poetów.
Wydał zbiory poezji: „Zasady gry” (arkusz poetycki, Oficyna Wydawnicza „Obrzeża”, Zgorzelec 1999 - Nagroda VII Nadnyskich Spotkań Literackich), „Sztuka czytania” (Warszawa 2005) – Nagroda za Debiut Światowego Dnia Poezji 2006), „Spa” (Warszawa 2007), „Portfolio” (Warszawa 2008), „Notebook Norwida” (Warszawa 2009), „Złote i czerwone” - książka dwujęzyczna - przekład na język chiński Ju Shan (Łódź 2010), zbiór opowiadań „Tramwaj zwany 805N” (e-bookowo.pl). Laureat wielu ogólnopolskich konkursów w dziedzinie poezji i prozy, obecnie sam ocenia wiersze jako juror.
W roku 2009 był gościem China Writers’ Association - jako delegat ZLP przebywał w Pekinie i Szanghaju. W roku 2011 reprezentował Polskę na I Festiwalu Poezji Moskwa-Abramcewo. Dwukrotnie był gościem Międzynarodowego Listopada Poetyckiego w Poznaniu, od 2007 roku uczestniczy w Międzynarodowym Festiwalu „Warszawska Jesień Poezji” a także w Spotkaniach Literackich na Kurpiach - obecnie Festiwal Literacki „Kupiszewiada” w Ostrołęce. Przekładany na język rosyjski, chiński, wietnamski i słowacki. Zajmuje się popularyzacją poezji i czytelnictwa wśród młodzieży, jego specjalnością są mutlimedialne spotkania autorskie i prelekcje.
Strona autora: www.manasterski.eu.
Spis treści
Potop. Zapiski.
Potop – Dzień Pierwszy
Potop – Dzień Drugi
Potop – Dzień Trzeci
Potop – Dzień Czwarty
Potop – Dzień Piąty
Potop – Dzień Szósty
Potop – Dzień Siódmy
Potop – Dzień Ośmy
Po Potopie
Martwa Natura Ze Strzykawką
Przed Gabinetem
Noc W Przychodni
Terapia Światłem
Martwa Natura Ze Strzykawką
Nadzieja
Szptal Zakaźny
Zasady Higieny
Hospitalizacja
Sodoma Żegna
Miasto Nocą
Miłość W Sodomie
Nowy Dzień Wstaje
Godziny Szczytu
Zachód Słońca W Sodomie
Milczenie Jest Złotem
Odroczenie
Sodoma Żegna / Gomora Wita
Seanse
Poranek
Południowy Seans (Multibabykino)
Popołudniowy Seans
Wieczorny Seans
Nocny Seans
Gomora Wita
Ucieczka Z Sodomy
Spacer
Zanim
Ludzie Z Sodomy
Ocalenie
Ostatni Tramwaj
Msza Za Miasto Łódź
Niepotrzebne Słowo „Inteligencja”
Sennik Polsko-Egipski
Cenzura
Ostatni Tramwaj
Wyścig W Pokoju
Poeta I Róże
Karol Samsel O Portfolio
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-63080-52-5 |
Rozmiar pliku: | 2,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
kiedy zepsuł się
kran w kuchni
nie sądziłem
że to początek
potopu
co prawda Noe
powtarzał o potrzebie naprawy
ale kto traktuje poważnie
człowieka którego hobby
to szkutnictwo
hydraulicy rozłożyli ręce
takich uszczelek
nigdzie się nie dostanie
Noe siedzi na jachcie
przegląda albumy przyrodnicze
dzwoniłem do niego
nie ma już wolnych miejsc
dla pasażerów
musi jeszcze zmieścić
parę żubrów
taki z niego
ekolog
POTOP – DZIEŃ DRUGI
straż pompuje
całą dobę
ludzie z wodociągów
mówią że cały potop
pójdzie na mój licznik
moje ubezpieczenie
nie obejmuje
szkód wodno-kanalizacyjnych
na skalę globalną
sąsiedzi mają pretensje
pływają do sądu
składać pozwy
Noe wykupił wszystko
ze sklepu zoologicznego
była promocja
pająki przecenili
o 75%
tylko złote rybki
zdrożałyLiteratura jest szczególną forma wyznania wiary, a zarazem próbą zamknięcia. Wyabstrahowania z formy tego, co krystaliczne. Pytanie, czy jesteśmy zdobywcami języka, który podbijamy jak nowy ląd i zaprowadzamy na nim nowy porządek, czy może raczej jego niewolnikami... Literatura jako forma ekspiacji i zadośćuczynienia z założenia na to pytanie odpowiedzi nie udziela. Jest inną formą milczenia, z milczenia bowiem się rodzi. Tu nie chodzi o prawo głosu, poeta walczy o prawo do ciszy. Wie bowiem doskonale, że dialog w ciszy się rodzi, a słowo powstaje z braku. Jest bowiem taki przedziwny rodzaj braku, który nie jest pustką ani nie jest wypełnieniem. Tkwi gdzieś pośrodku świata i nas samych, czekając na łapczywe zagarnięcie...
Człowiek jest niczym więcej ponad opowieść o samym sobie – powiedział niegdyś Paul Ricoeur, sławny hermeneuta i filozof literatury. Miłosz Kamil Manasterski w najnowszym zbiorze wierszy pt. Portfolio dowodzi jeszcze raz tej prawdy, że pisarz pisząc wypisuje z siebie pisarza. To już nie odpływ atramentu, ale odpływ człowieka - pierwiastek po pierwiastku. Na swój sposób cudowna, na swój sposób niepokojąca ofiara z umysłu, którą składa się czytelnikowi, jeśli (rzecz jasna) jest się dostatecznie odważnym...
Ricoeurowska opowieść o człowieku w Portfolio realizuje się dzięki wieloetapowemu opowiadaniu historii. Struktury narracyjne w wierszach Miłosza Kamila Manasterskiego to mieniący się odblaskami realności strumień epizodów, składający się na dynamiczną całość zjednoczoną przez jeden podmiot liryczny, czas i przestrzeń – jako przykład wystarczy podać rozpisaną na 9 aktów historię potopu, czy 8-częściowe dzieje pewnego szpitala zakaźnego w rozdziale pt. Martwa natura ze strzykawką. Tych wierszy nie da się czytać w oderwaniu, dopiero bowiem jako suma tworzą całość lirycznego przekazu. Zbiory kolejnych zapisków są smugami świadomości, mającymi zdefiniować świat doznań poprzez jego metamorfozy. W tym sensie poezja Miłosza Kamila Manasterskiego jest impresjonistyczną poezją całości. A przy tym – poezją konkretu, nieraz pragmatycznego, ale zarazem tworzącego liryczną humoreskę. Miłosz włącza się tym samym do dyskusji dotyczącej kryzysu tematyczności poezji po 2000 roku. I – dodajmy to od razu: proponuje program pozytywny...
To tomik „niestabilny” w najlepszym tego słowa znaczeniu. Na deskach teatru świata wpierw dokonuje się mała apokalipsa, jaką jest powódź w kuchni wpisana w kontekst biblijnego potopu. W manierze komedii dell'arte, komedii ludzkiej: w sytuację zalania wodą mieszkania wpisywane są figury z Księgi Rodzaju. Manasterski jest humorystą, ironicznym i niezwykle spostrzegawczym. Czerpie z dziedzictwa Rabelais'go, Villona, rewaloryzuje pojęcie mitu, opierając się na egzemplifikacjach z Księgi Rodzaju (Noe, Sodoma, Gomora, żona Lota). I w tej radośnie ironicznej gorączce przechodzenia od narracji do narracji nagle – mniej więcej w połowie książki - napotykamy opór poetyckiej materii. Ze zdumieniem odkrywamy, że Miłosz Kamil Manasterski z humorysty przeistacza się w katastrofistę. Opowieść o człowieku niespodziewanie zmienia swój bieg. Tak jak może zmienić życie przeprowadzka z Sodomy do Gomory wskutek zalanego mieszkania. Wiersze takie, jak Odroczenie czy Ocalenie odnoszą się już do apokalipsy faktycznej, apokalipsy wielkiej – na miarę czasów, w których autorowi żyć przyszło. W tym właśnie kryje się atut tej poezji – jej „niestabilność”, to psychologicznie uwiarygodnione przejście od kpiny do lęku – tak bardzo ludzkie, bliskie człowiekowi, tak bardzo go definiujące jak tytułowe portfolio. Przejście jak opowieść o człowieku. Chciałoby się rzec: res humana – nic, co ludzkie, nie jest mu obce. Autor zdaje się uparcie powtarzać, że jedynym możliwym wyborem człowieka jest wybór między Sodomą a Gomorą – czy na tym ma polegać triumf wolnej woli i wszechwładza ludzi w epoce eksperymentów genetycznych i kolonizacji Marsa?
Manasterski jest piewcą miasta, a właściwie – poetą dzielnicy. Sakralizuje tę rzeczywistość, jednocześnie nie wyrzekając się jej porażającej zwyczajności. Każdy w miasteczkach Miłosza ma swoje wyznaczone przez fatum i okoliczności miejsce, pod tym względem opisywane miejsca przypominają państwo Boże św. Augustyna - tam również wszyscy mieszkańcy zostają określeni i sfunkcjonalizowani przez ich nazwanie po to, żeby utworzyć hierarchię idealnego społeczeństwa. Manasterski daleki jest od apoteozy utopijnego obrazu świata, on tylko wskazuje poszczególne klisze i nazywa, zapełniając swoją projektowaną zbiorowość figurami postaci takich, jak: listonosz, komornik, dzielnicowy, policjant w Sodomie, bileter czy taksówkarz stojący przed multikinem, kibice z Gomory albo emeryci w przychodni. Łączy ich wspólnota miejsca, tworzą małe społeczne konglomeraty, rutynowe lub anarchiczne, spolegliwe lub buntownicze. W tym sensie poezja Manasterskiego jest poezją silnie zakorzenioną w przestrzeni – nie ma tu człowieka oddzielonego od miejsca, jest zdeterminowany pejzażem miasta, jest przez ów pejzaż ucieleśniany. Jednocześnie, nie będąc w stanie wyrwać się z zaklętej przestrzeni szpitala zakaźnego, dzielnicy, miasta (bo ucieczka z Sodomy może się tylko skończyć powitaniem Gomory), cierpi na chorobę duszy, indywidualności, także intelektu. Nieprzypadkowo w tomiku sąsiadują ze sobą dwa wiersze-diagnozy tej sytuacji – jeden z nich, o tytule tak podobnym do tytułu powieści Andrzeja Szczypiorskiego Msza za miasto Łódź unaocznia dramat wybrakowania sakralności, drugi zaś - Niepotrzebne słowo «INTELIGENCJA» - konsekwencje wyrugowania intelektu. To ten sam kontekst i ta sama problematyka, która nakazała T. S. Eliotowi napisać jego najważniejszy zbiór poezji pt. The Hollow Men. Wydrążonych ludzi Miłosza Kamila Manasterskiego łączy z ich prototypami ta sama oszczędna celebracja dnia codziennego, a także identyczna: prosta i mechaniczna gospodarka rytuałami sankcjonującymi przeciętną egzystencję.
Więcej wierszy?
Strona : www.manasterski.eu
Blog: www.manasterski.blogspot.com
e-mail: [email protected]