Poznań - ebook
Poznań - ebook
Duma, porządek, oszczędność, stabilizacja, szacunek dla regulaminów – to poznaniak, Wielkopolanin. Jak jest naprawdę? Poznań według Kąckiego to miasto świetnie zaprojektowane, otwarte na rozwój, przyjazne dla młodych, ale także miasto, którego dusza tkwi w pruskim drylu, miasto, w którym zaangażowanie spotyka się z ignorancją, a pod płaszczykiem religii i ideowości kryją się często agresja, złość i niskie instynkty.
Arcybiskup Juliusz Paetz i młodzi klerycy, Wojciech Krolopp i nieletni chórzyści, marszałek Józef Piłsudski i Roman Dmowski, Małgorzata Musierowicz i Stanisław Barańczak, katolicy i Żydzi, Poznań i reszta Polski. Przyciągające się przeciwieństwa tworzą fascynujący obraz kulis władzy, hipokryzji mieszczaństwa oraz tego, jak potrafimy ulegać ludziom, którzy dzięki grze pozorów i mowie nienawiści wzmacniają podziały społeczne, ideologiczne i religijne.
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8049-606-4 |
Rozmiar pliku: | 1,7 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Iza Klementowska Szkielet białego słonia
Piotr Nesterowicz Każdy został człowiekiem
Dariusz Rosiak Żar. Oddech Afryki (wyd. 2 zmienione)
Anna Mateja Serce pasowało. Opowieść o polskiej transplantologii
Linda Polman Karawana kryzysu. Za kulisami przemysłu pomocy humanitarnej (wyd. 2)
Scott Carney Czerwony rynek. Na tropie handlarzy organów, złodziei kości, producentów krwi i porywaczy dzieci (wyd. 2)
Misha Glenny Nemezis. O człowieku z faweli i bitwie o Rio
Adam Hochschild Lustro o północy. Śladami Wielkiego Treku
Kate Brown Plutopia. Atomowe miasta i nieznane katastrofy nuklearne
Drauzio Varella Klawisze
Piotr Lipiński Cyrankiewicz. Wieczny premier
Mariusz Szczygieł Gottland (wyd. 3 zmienione)
Maciej Czarnecki Dzieci Norwegii. O państwie (nad)opiekuńczym
Zbigniew Parafianowicz, Michał Potocki Kryształowy fortepian. Zdrady i zwycięstwa Petra Poroszenki
Paweł Smoleński Wieje szarkijja. Beduini z pustyni Negew
Albert Jawłowski Milczący lama. Buriacja na pograniczu światów
Lidia Pańków Bloki w słońcu. Mała historia Ursynowa Północnego (wyd. 2)
Mariusz Szczygieł Niedziela, która zdarzyła się w środę (wyd. 3)
Aneta Prymaka-Oniszk Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy (wyd. 2)
Wojciech Górecki Toast za przodków (wyd. 2)
Jonathan Schell Prawdziwa wojna. Wietnam w ogniu
Wojciech Górecki Planeta Kaukaz (wyd. 3)
Janine di Giovanni Tamtego ranka, kiedy po nas przyszli. Depesze z Syrii
Wolfgang Bauer Porwane. Boko Haram i terror w sercu Afryki
Wojciech Górecki Abchazja (wyd. 2)
Bartek Sabela Afronauci. Z Zambii na Księżyc
Anna Pamuła Polacos. Chajka płynie do Kostaryki
Paweł Smoleński Pochówek dla rezuna (wyd. 3)
Cezary Łazarewicz Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza
Ilona Wiśniewska Białe. Zimna wyspa Spitsbergen (wyd. 2)
Filip Springer Miedzianka. Historia znikania (wyd. 4)
William Dalrymple Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach (wyd. 2)
Barbara Demick Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej (wyd. 2)
Jacek Hugo-Bader Dzienniki kołymskie (wyd. 2)
Ben Rawlence Miasto cierni. Największy obóz dla uchodźców
Jean Hatzfeld Więzy krwi
Aleksandra Boćkowska Księżyc z peweksu. O luksusie w PRL
Barbara Seidler Pamiętajcie, że byłem przeciw. Reportaże sądowe
Ewa Winnicka Był sobie chłopczyk
W serii ukażą się m.in.:
Paweł Smoleński Syrop z piołunu. Wygnani w akcji „Wisła”
Piotr Lipiński Bierut. Kiedy partia była bogiemNie wiem, jak pan będzie sobie dawał radę z poznańskimi pisarzami. Ja siedzę tutaj niczym obrosły głaz na miedzy. Tłoczę swym ciężarem całe robactwo, jakie się pod nim mrowi i wije. Nie widać tego, dopóki ja leżę, jak kamień. Ale niestety, jak się ruszę, to wszystko się rozlezie bezładnie.
Z listu Wojciecha Bąka, poznańskiego poety
Dziwny dom i dziwni mieszkańcy. Dla oka, przed ludźmi tworzyli niby porządną rodzinę, a każdy z nich żył własnym życiem, odrębnym i tylko w niedzielę następowała pewna zmiana.
Maria Rudowicz (Rataj), Grzeszne miasto
Do pobytu w Poznaniu skłania mnie wielka miłość do miasta rodzinnego i to przeświadczenie, że ze wszystkich większych miast polskich tutaj jest najlepsza atmosfera moralna i silna opinia publiczna, która reaguje mocno na wszelkie nadużycia i zło moralne.
Anonimowy uczestnik badania socjologicznego w Poznaniu, 1928 rokOpiekun
Myśliwi i zające
Matka Kikiego chciała kształcić się artystycznie, ale rodzice kazali jej iść na poznańską politechnikę. Nie popełniła tego błędu wobec syna, który zdradzał talent do śpiewu.
– Kiki poszedł do szkoły chóralnej w 1989 roku. Setka chętnych, a dostało się dwudziestu. Byłam dumna, bo to elita, z jedną klasą w roczniku, niezbyt liczną, bez osiedlowych dzieciaków. Córka była w zwykłej szkole, różnice dostrzegałam nawet w zapachu. U Kikiego czerwone dywany, stare mury, szerokie hole, zewsząd muzyka, w każdej klasie lśniące pianino. To dobrze, myślałam, bo od najmłodszych lat rozwija się zmysł estetyczny.
Kiki:
– Jestem klasycznym maminsynkiem ze zdrowej, wzorowej rodziny, w której nigdy nie było alkoholu, kłótni, kryzysów. Wszystko miałem podane na tacy: obozy językowe, tenis, tyłek wożony do szkoły ciepłym samochodem. Wspólne śniadanka w niedzielę, przy rogaliku, ciepłym mleku, rozmowach o życiu. Mama była aktywna, opiekuńcza, wchodziła do autokaru, gdy wyjeżdżaliśmy z chórem na tournée, by sprawdzić, czy będę miał dobre miejsce, bo jestem drobny, delikatny.
Matka:
– Nie miałam wielkich aspiracji, myślałam, że pozna nuty, muzykę. Córka wolała taekwondo. To z synem wiązałam nadzieje artystyczne, mieliśmy porozumienie dusz, może dlatego bardziej go rozpieszczałam. Chór był ciągle w rozjazdach, w Wigilię przyjeżdżali na gotowe, do nakrytego stołu. Kiki był śliczny. Jedna z matek mówiła, że to „pers wśród dachowców”. Czasami oglądam stare zdjęcia, na których ma długie blond włoski, jest malutki, drobniutki. Przed koncertem stawiałam go na sedesiku, podkręcałam lokóweczką włoski do środka. Aniołek. Wokół widziałam zazdrość. Pamiętam mamę takiego Szymona, która też zapuszczała synowi włosy, wysyłała go do Wojtka Kroloppa na prywatne lekcje, by również, jak mój syn, został solistą. Każda matka chodziła na koncerty, by wpatrywać się w swoje dziecko, a ja byłam dumna, bo śpiewał Mozarta, nie zaglądając w nuty. Unosiłam się z tej dumy pod sklepienie kościołów, w których śpiewali, na anielskich skrzydłach. Jeszcze ten kostiumik chóralny: ciemny surducik, biały żabocik, miodowe pluderki za kolana, buciki. Te buźki, głosiki anielskie, takie czyściutkie. Mój aniołek.
Reszta tekstu dostępna w regularniej sprzedaży.WYDAWNICTWO CZARNE sp. z o.o.
czarne.com.pl
Sekretariat: ul. Kołłątaja 14, III p., 38-300 Gorlice
tel. +48 18 353 58 93, fax +48 18 352 04 75
[email protected], [email protected]
[email protected], [email protected], [email protected]
Redakcja: Wołowiec 11, 38-307 Sękowa
[email protected]
Sekretarz redakcji: [email protected]
Dział promocji: ul. Marszałkowska 43/1, 00-648 Warszawa
tel./fax +48 22 621 10 48
[email protected], [email protected]
[email protected], [email protected]
[email protected]
Dział marketingu: [email protected]
Dział sprzedaży: [email protected]
[email protected], [email protected]
Audiobooki i e-booki: [email protected]
Skład: d2d.pl
ul. Sienkiewicza 9/14, 30-033 Kraków
tel. +48 12 432 08 52, [email protected]
Wołowiec 2017
Wydanie I