- W empik go
Przegląd najnowszych prawodawstw Słowian, w kilku odrębnych artykułach przedstawiony - ebook
Przegląd najnowszych prawodawstw Słowian, w kilku odrębnych artykułach przedstawiony - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 297 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Opowiedziawszy gdzieindziej, (1) jak Słowianie ci, którym los pozwolił rozwijać swe prawodawstwa swobodnie, kodyfikowali je postępowo, z należytem narodowości swej i powszechnego dobra uwzględnieniem; opowiem teraz, jak w czasach najnowszych, zamiar tenże przywodząc do skutku, wywięzywali się z tego zadania. Rzecz w ten sposób wyłuszczywszy, spełnię przez to, co spełnić przyrzekłem tamże. (2)
Nie będąc atoli pewnym, czy zdrowie pozwoli mi nadać pracy przedsięwziętej zamierzony kierunek, ograniczę się teraz na Rosyi i Polsce, i opowiem, jak pierwsza, korzystając z czasu, rozwija skrzętnie dziś swoje prawodawstwo; a druga, nie mogąc rozwinąć go gdy był czas po temu, na próżno usiłowała dopiąć celu, kiedy okoliczności stanęły w poprzek jej przedsięwzięciu.
–- (1) W historyi prawodawstw Słowiańskich wydania drugiego. (2) Hist… prawod.. V. § 425.
Ponieważ więc kodyfikacja praw pierwsza weszła w rzeczywistość, a druga pozostała w zamiarze, uznałem być rzeczą konieczną wprzód to przedstawić co istnieje, a dopiero następnie obznajmić czytelnika z tem co miało istnieć.
Inna jeszcze okoliczność zachować taki porządek w przedstawieniu rzeczy radziła.
Każda kodyfikacya praw oprzeć się musi na swoim wątku, czyli winna mieć własny swój materyał, który zdygestowawszy, czyli usystematyzowawszy go, zamienia prawodawca w ustawę.
Pięknie się z tego zadania Rosya wywiązała, reszta Słowiańszczyzny a więc i Polska, utraciwszy swą niepodległość, wywiązać się i z niego nie mogła.
Rosya, ogromny zasób do kodyfikowania praw swych zebrawszy, mogła snadno dygestować z niego prawodawstwo takie, którego dalszy rozwój przychodził łatwo, gdyż, jak rzekłem, był na podoręczu bogaty zasób do wyczerpywania, i obok stał z jednej strony prawoznawca, który przenikliwem okiem potrzeby kraju przepatrywał, a z drugiej prawodawca, mocen uświęcać w każdej chwili cokolwiek mu przedstawił pierwszy, a on zgodnem to być uznał z powszechnem dobrem.Że tak było rzeczywiście okaże się dowodnie z rozbioru tak zwanych Dygestów rosyjskich, tudzież z poglądu na wysnute z nich prawo, cywilne i polityczne.
Rozważając je, mieć będę na uwadze głównie "okoliczności te: jaki duch owiewał starorosyjskie prawo, zkąd wzięto na utworzenie go zasól), czy wątek ów zgadza się i o ile z prawami Słowian, i czy objaw jego wywołał zwyczaj miejscowy lub ustawa, czyli wola prawodawcy, powodowana okolicznościami, i jakiemi? Głównie pierwsza i trzecia redakcyą Swodu zakonów, wypuszczając rzecz ogół przedewszystkiem a nie szczegóły, obchodzić mnie będą, lubo i tych, w miarę ważności ich i wpływu na całość, nie pominę. Praca moja ma stanowić przyczynek do historyi porównawczej praw europejskich, i być dalszym ciągiem historyi prawodawstw słowiańskich. Przystępując do rzeczy, naprzód się w Dygestach rozpatrzę.
Na kilku artykułach o rosyjskich i polskich prawach mam zamiar skończyć przedsięwziętą pracę. Gdyby atoli nad spodziewanie pociągnąć ją dalej dozwoliło mi zdrowie, i były okoliczności po temu, przejrzałbym w dalszych artykułach dzisiejsze udzielnych Serbów prawodawstwo, które, jak mnie o niem słuchy dochodzą, będąc z pruskiego, austryackiego i francuzkiego skompilowane kodeksu, dopełnia się miejscowemi ustawami i zwyczajami. Poczem wziąłbym na uwagę statut Czarnogórcow, i natem ukończywszy kodyfikacji Słowian zakarpackich przegląd, wróciłbym się przed Karpaty, i objawił swą myśl o tem: jaką drogą wypadałoby pójść Czechom, gdy się z czasem do skodyfikowania własnych praw wezmą. Mniemam, że o skodyfikowaniu praw swych pomyślą kiedyś przecie i Madziarowie, którzy, będąc fińskiego szczepu odłamkiem, przejęli się duchom politycznego życia Słowian. Mniemam dalej, że się o coś podobnego pokuszą i Słowianie iliryjscy, a mianowicie Chorwatowie, i, pod Austryi, tudzież Turcyi władzą zostający, dwojakiego obrządku, rzymskokatolickiego i greckiego będący Serbowie. Mniemam nakoniec, że się do skodyfikowania praw swoich wezmą w Krainie. Korutanach. Styryi, i w zachodnich Węgrzech mieszkający tak nazywani Windyccy Słowianie.
Jest albowiem podobieństwo do prawdy, że losy wszechświata, tocząc dziś swe koło w te osobliwie strony, w których leżą kraje od Słowian i Madziarów zamieszkiwana, zapowiadają nową erę ich prawodawstwu. Gdy czas do tego stosowny nadejdzie, co może nie długo nastąpić, życzyćby należało, ażeby ludy te, wsparłszy się na historycznej podstawie, przeniosły z przeszłości w teraźniejszość, co w niej jest jeszcze żywotnego, a skazały na zapomnienie, co, jako zużyte, nie może już być wcale do obecnego stanu rzeczy zastosowane. Słóweczko jeszcze o tem, jaką drogą chodziło zostające pod niemieckiem panowaniem słowiańskie i madziarskie prawodawstwo.
Dotąd prawo austryackie, po wygluzowaniu, lubo nie ze wszystkiem (1), miejscowych ustaw i zwyczajów, rozgospodarowawszy się w kraju czeskim na piękne, nie potrafiło dokazać, ażeby naród wmówić w siebie pozwoliwszy, że dwuwiekowa z okładem upłyniona po bitwie pod Białą Górą (r. 1620) przeszłość, przedawniwszy jego prawa, w miejyce ich obce własnemi dlań uczyniła mimo jego woli, i że przy prawach tych winien pozostać na zawsze.
Dotąd Madziar, który albo się statutem za panowania Władysława Jagiellończyka ułożonym, albo stanowionym.
–- (1) Porówn. Strolacha artyk… w Czasop. czesk… muzeum (XVIII. 3. str. 349, i 4. str. 489.), tudzież mowę w temże muzeum od Prof. Tomka w dniu 26 Października 1867 r. (wspomniał o niej Ceritralbatt nr. 44 – 5 z r. tegóż), w obec zgromadzonych na to członków tegoż muzeum, publicznie mianą.
na spólnie mianych ze Słowianami sejmach, albo austryackim posługiwał i posługuje; dotąd losu jego uczestnik iliryjski różnej nazwy Słowianin, choć się tak węgierskiem jak i austryackiem kierował i kieruje, o narodowem jednakże prawie swojem nie zapomniał i nie zapomina. (1) Mniemam że i nadal wszystkie te ludy wyrażą narodowości własnej charakter w prawie, które sobie z postępem czasu skodyfikują.
Pisałem w Warszawie w miesiącu Styczniu 1871 r.
–- (1) Hist… prawod. I. § 306 – 20. V. § 308.
* * *PRZEGLĄD HISTORYCZNO – KRYTYCZNY PRAWA CYWILNEGO W ROSYI DZIŚ OBOWIĄZUJĄCEGO.
RZUT OKA NA TAK ZWANE DYGESTA ROSYJSKIE.
Kiedy wielki dzisiejszego cesarstwa rosyjskiego przeobraziciel zaczął przeistaczać swoje państwo w nowe kształty, zwrócił uwagę i na prawodawstwo. Nakazując obowiązujące dotychczasowo za ojca swego wydane (r. 1649) Ułożenie, w miarę jak się ukaże z nowym porządkiem rzeczy niezgodne (1) uchylać, a przez to objawiając, że ma na myśli zrobić nową kodyfikacyą praw, szukał na próżno człowieka, któryby mu skutecznie pora-– (1) Patrz ukazy 2 r. 1700 i 1714 pod liczbą 1765 i 2828 w Połn… sobr. (będzie niżej o tem dziele) umieszczone.
dził, od czego ma rozpocząć, na czem skończyć, itd. ważne to dzieło.Żył wprawdzie pod ów czas, i to w tym kraju gdzie, że się tak wyrażę, rozpoczął Piotr Wielki reformatorską swą terminatkę; żył w Holandyi sławny prawnik, równie z praktyki jak z teoryi słynny, Cornelius van Bynkerslioek (umarł r. 1743); ale cóż, kiedy w swojskiem tylko, a więcej w rzymskiem prawie biegły, nie znał kraju i ludzi, dla których miał dać radę, a radę na teraz i na przyszłość skuteczną.Żył i drugi rodem Francuz (Charles de Secondat Baron de Ia Brede et de Montesqieu, urn. 1755), który, znając się wybornie natem, jakich praw potrzebują państwa mające rządy monarchiczne, a jakich gdzie są arystokratyczne lub republikanckie, mógłby już był prędzej poradzić Monarsze panującemu samodzielnie; ale i ten, nie znając przeszłości państwa, w którem Monarcha ten rządził, jakże miał radzić?
Znalazł się przecież mąż, który jak czas pokazał, umiał skutecznie zaradzić pierwszej przynajmniej państwa Piotrowego potrzebie. Był nim Wilelm Godfryd Leibnic, w Lipsku r. 1646 urodzony. Pochodzić miał z rodziny Lubienieckich, aryanizmu w Polsce w drugiej połowie XVI i w pierwszej XVII wieku gorliwych rozkrzewicieli.
Ludzie ich wiary, nie tylko w katolickich lecz i w protestanckich państwach, z wyjątkiem Holandyi, niecierpiani, i wszędzie gdzie osiadali do zmiany jej zmuszani, zmiarkowawszy jak rzeczy stoją, wynosili się wcześnie z Polski, nie czekając aż, ich ona wywoła z kraju, co też rzeczywiście r. 1658 uczyniła. Tą, powodowany myślą, ojciec Wilelina Godfryda, wydaliwszy się z swej ojczyzny w roku niewiadomym mi, i osiadłszy w Lipsku, gdzie przy tamecznym uniwersytecie objął katedrę prawa, był snadź pierwszym z Lubienieckich, który z wiarą zmienił nazwisko rodowe, i oboje przelał na syna.
Pomijając głęboką naukę filozofii i matematyki, która synowi temu niemal taką co Kopernikowi zjednała sławę, nie mogę pominąć o nim tej zmianki, że miał pociąg ku Słowiańszczyźnie, i że nader lubił bawić w tych krajach, które zniemczone będąc, zostawały w bardzo bliskich stosunkach z ówczesną Polską. Okoliczność ta zpowodowała Lelewela, że Leibnica w liczbie mężów w Polsce z nauk słynnych umieścił (1).
Piotr Wielki, poznawszy go w czasie swych po Niemczech podróży, i objawiwszy przed nim myśl o zamierzonem przeobrażeniu swojego państwa, prosił, ażeby mu był pomocny w prawodawczych zamiarach. Wróciwszy do siebie, listował nawet w tym przedmiocie z filozofem tuż przed jego śmiercią, która go w r. 1716 zaskoczyła.
–- (1) W dzieie: Polska, dzieje i rzeczy jej rozpatrywane. Poznań 1858 nstpn… tomów siedm. Patrz I. str. 455.
Nie mógł sobie wielki Monarcha obrać lepszego Mentora. On w młodym wieku, zanim się matematycznym głównie i filozoficznym badaniom poświęcił, oddawał się nauce prawa. Za nadto on miał doświadczenia, ażeby ten sam błąd podzielił w jaki popadł słynny w ówczesnych Włoszech znawca rzymskiego prawa, który (w r. 1698 lub 1707) Piotrowi Wielkiemu próżno doradzał prawo to obowięzującem dla Rosyi ogłosić (1). Nie pomyślał ów romanista nad tem, że gdy prawo rzeczone jak u wszystkich Słowian tak w Rosyi miało teoretyczne tylko znaczenie, przeto nie może być użyte jako pomocnicze, czyli mieć użytek praktyczny.
Więcej, nie mówię zdrowego rozsądku lecz taktu okazał Leibnic, gdy, jak się dorozumiewam, zamiast prawo, radził jednę z najważniejszych instytucyj Rzymian, czyli senat (2), do Rosyi wprowadziwszy, postawić go na czele władz rządzących i sądzących. Same zaś te władze radził tak urządzić, ażeby, nie jak niegdyś u wszystkich Słowian a w ów czas jeszcze w Rosji było, władze rzeczone wyrokowały według woli jednego, lecz większością głosów sprawy tak cywilne i kryminalne jak i administracyjne rozstrzygały. Jednem słowem radził, ażeby w miejsce prykazów, – (1) J. V. Gravinae opera, auxit Gottefridus Mascovius. Lipsiae 1737 w ćwiartce. Porówn… str. 571 – 85.
(2) Pierwszą o senacie zmiankę pod r. 1711, w którym się Piotr W. widział z Leibnicem, znalazłem. Patrz r. 1 711 ur. 2328 w Półn… sobr.
zaprowadził kolegia, i kierownictwo ich powierzył instytucyi rzymskiej, dla każdego, czy republikanckiego, czy oligarchicznego, czy monarchicznego rządu, dogodnej, dając jej ustrój, według ówczesnych potrzeb kraju, najstosowniejszy.
Dla poprawy prawodawstwa inną dał tenże Leibnic radę, za którą idąc Piotr Wielki nie popełnił błędu, jaki dziś sami zwolennicy szkoły historycznej zarzucają swej nauczycielce, wykazując jej: że się myliła i myli, kiedy mniema, że w prawodawstwie więcej zwyczaj niż ustawa działać powinna. Źleby bowiem było, mówią uczniowie historycznej szkoły, czekać zatem co dopiero przyjść ma, a czekać w ów czas szczególniej, gdy nie ma widoku na, to, że rychło przyjdzie czego się spodziewamy, lub czy nawet przyjdzie kiedykolwiek. Źleby było, powtarzają ci sami, gdybyśmy się spuszczali na to, że niestosowny zwyczaj sam się usunie. Bezpieczniej jest i będzie, (kończą temi słowy zarzut w szkole historycznej uczeni prawnicy,) zaradzić złemu przez ustawę, bądź nowo pomyślaną, bądź zkądkolwiek przejętą, i do miejscowości zastosowaną.
Takie snadź rady dawał Piotrowi Wielkiemu prawnik, który prócz matematyki i filozofii, w których wysoko górował, znał się i na historyi nie mało. Za temi radami idąc przeobraziciel rozległego, krzepkiego i w młodzieńcze siły zasobnego państwa, zaczął poprawę politycznego prawa Rosyi od ustanowienia, jak rzekliśmy, senatu, a prywatnego, tak cywilnego jak i kryminalnego, od tak nazywanych punktów (1), przez które rozumiał on zmiany, zaprowadzana w dotychczasowem prawie od siebie. Zmiankowane punkty, tudzież w dalszym ich ciągu wydawane ukazy, są opoką, na której dziś osadzono Swod ustaw rosyjskiego państwa.
Z jakich materyałów Swod ten powstał, jak się kształtował, i ukształtował, ciekawą, jest rzeczą wiedzieć.
Rozpoczęte od siebie dzieło zostawił Piotr Wielki (um. 1725) do ukończenia następcom swoim. Od nich komisye do ułożenia praw tymczasowo od roku 1754, a peryodycznie od r. 1763 w różnych przeciągach czasu (r. 1797, 1801, 1814, 1818) wyznaczane, uchylane, i nowo do czynu powoływane, kosztując skarb wiele (2) zrobiły mało, i wcale nie dopięły celu.
Za wstąpieniem na tron Cesarza Mikołaja I. przyszła wreszcie myśl szczęśliwa, uorganizować biórowo ostatnio zebraną komisya, i takową do przybocznej kancelaryi monarszej wcieliwszy, uczynić z niej Towarzystwo naukowe, ze światłych prawników złożone, stale nad księgą prawodawczą pracujące. To dopiero, pod kierunkiem nieod- – (1) Patrz imienny ukaz z r. 1716 nr. 3013 w Połn… sobr. znajdujący się.
(2) Wyrachowano że od r. 1754 do 1826 komisye kodyfikacyjne kosztowały blisko sześć milionów rubli asygnatami. Patrz o tem: Etudes bistoriques sur la legislation russe ancienue et moderne par Spirydyon G. Zezas. Paris 1826. Porówn… str. 161. w przyp.
żałowanej pamięci znakomitego męża (był nim Hrabia Sperański r. 1839 zmarły), przygotowawszy do zamierzonej pracy potrzebny materyał, przystąpiło następnie do wykonania samego dzieła, i wykonało go szczęśliwie.
Pomówmy naprzód o przygotowaniach do niego, a następnie dzieło samo opiszmy.
Hrabia Sperański zebrawszy potrzebny materyał z archiwów państwa, kazał wybranym do pomocy w pracy Redaktorom zamknąć go w dziele z kilkudziesiąt dużych kwartantów złożonem, które "Zbiorem zupełnym praw państwa rosyjskiego" Połnoje sobranie zakonow rossijskoj imperii, nazwawszy, na dwie podzielił części. Pierwsza poczyna się z r. 1649 a dochodzi do 12 Grudnia r. 1825, to jest do dnia w którym Monarcha, co szczęśliwie dokonał dzieło od Piotra Wielkiego zamierzone, wydał pierwszy swój manifest. Część druga poczyna się z owym dniem, a idzie w ciągu nieprzerwanym( 1) do czasów obecnych.
Czem są dla Polski wiślickie statuta, tem jest dla Rosyi Ułożenie. Hrabia Sperański, który w r. 1830 od tego statutu wydawnictwo zbioru zupełnego praw rosyjskich rozpoczął, poszedł w dalszym ciągu swej pracy podobną drogą po jakiej przed stu laty (r. 1732 – 9) chodził jego poprzednik, – (1) Oszczędzając miejsca druku, opuszczam bibliografią dzieła. Wspomnę tylko, że część pierwsza składa się z tonie w 45. licząc w tu dopełnienia i rejestra; druga dochodzi już tej liczby.
nasz Stanisław Konarski. I on bowiem ogłaszając polskie Wolumina legam, ich także druk od statutów zaczął. Po statutach poumieszczali latami oba wydawcy, cokolwiek się zebrać dało z ustaw, wydawanych za panowania następujących po sobie Monarchów.
Zasób od kodyfikujących u nas prawa zbierany, jest, w porównaniu ze zbiorem rosyjskich praw, nader mały; Przyczyna tego leży w odwiecznie przyjętej w Rosyi zasadzie, która nie dozwala sądom wyrokować inaczej, jak według ukazu; która władzom administracyjnym formę postępowania w rządzeniu itp. przepisując, trzymać się im jej ściśle nakazuje pod karą.
Przy takiej zasadzie nie można było w Rosyi kiedykolwiek, i nie można dziś, myśleć o kodyfikowaniu prawnie zgromadziwszy obowięzujących poprzednio ustaw; ażeby wśród pracy nie zabrakło na potrzebnym do niej materyale; ażeby nie ustać w niej, czekając aż prawodawca zastąpi brak wydaną ustawą, którą wydobędzie z przeszłości lub wysnuje ją z teraźniejszości, wskrzeszając lub tworząc ukaz, zasobny w ciało i ducha, a w ciało jędrne, i zdrowe, ożywione duchem czystym i niepokalanym.
Szukając obojga w naszych Woluminach legum, łatwo się w nich znaleść, krótka jest bowiem ich treść, w porównaniu z tem co rosyjskie ustawodawsto, dawne i nowe, posiada.
"Zupełny zbiór praw" rachując ustawy z których się składa na dziesiątki, sta, tysiące i tysiąców krocie, tudzież dzieląc ustawy te na części, cząstki i cząsteczki, przedstawia artykuły prawa zredagowane z ogromnego materyału już długo i zbyt długo, już krótko i króciuchno. Trudnoby się w nim znaleść, gdyby Redaktorowie nie byli materyahi tego dwojaką liczbą oznaczyli. Z nich pierwsza wskazuje na rok panowania prawodawcy, druga na szereg ukazów pod tym rokiem zapadłych. W drugiej z nich wyczytuje, treść prawa, w artykule przywiedzionego; z pierwszej dochodzę, czas wyjścia ustawy, i poznaję ojczyznę, która podała do niej zasadę. Przekonywam się wtedy, że jest albo domorosłą, albo z Litwy, ze Szwecyi, z Niemiec, Francyi i Anglii, na rosyjską przesadzona ziemię. Rozumi się że chcący odgadywać jej pochodzenie, winien się z prawodawstwem średniowiecznej i nowszej Europy obeznać dokładnie.
W tak ogromnem ciele, jakiem jest "Zbiór zupełny " rosyjskich ustaw", byłby się wiecznie uwięził i nie wyszedł na jaw duch prawa, gdyby i na to nie był od Redaktorów obmyślany środek. Środkiem tym jest przyjęta przez samego prawodawcę zasada, dozwalająca władzom przedstawić mu, że wypadałoby ustawę tę lub ową, jako zużytą i postępowi czasu już nieodpowiednią, wycofać z obiegu, a w jej miejsce postanowić nową, stosowniejsze prawo wskazującą.
Prawidła tego trzymał się już Piotr Wielki. Reformując on dotychczasowe prawo, zmieniał w niem cokolwiek, ze zwyczaju lub ukazu powstawszy, szkodliwem się dla dalszego rozwoju sił organicznych państwa, okazało. Z czem albo śpieszył, albo czekał, rychłoli się, przez wpływ cywilizacyi i zetknięcie się z oświeceńszych ludów ustawami zmieni sama, lub, gdy nie było widoku na to że się rychło może zmienić, puszczał ją w niepamięć, a w miejsce jej wyszukiwał innej zkądkolwiek, lub sam tworzył nową. Toż samo czynił z instytucyami.
Poznamy je z dalszego ciągu pracy naszej. Teraz wyłuszczmy treść dzieła, ułożonego z materyału wyżej spomnionego.
Pomienione dzieło wyszło pod nazwą Swodu zakonów rossijskoj imperii w St. Petersburgu w trzech redakcyach. Ogłoszono je drukiem w latach 1832, 1842, 1857, każde wydanie z piętnastu się tomów składa, lecz z tomów tych nie jeden na kilka dzieląc się części, tworzy z każdej dzieło osobne.
Przejdę je szczegółowo, wymieniając co każda część obejmuje.
Tom I. cześć I zawiera zasadnicze prawa cesarstwa (o snownije gosudarstwennije zakony). Odnoszą się te prawa do samowładzy monarchy, i do praw wstąpienia na tron przez członków rodziny cesarskiej, tudzież do rejencyi w czasie małoletności następcy tronu. Dalej zawiera przysięgę którą poddani państwa nowemu składają władzcy, przedstawia przepisy religią panującą ubezpieczające zasady zwierzchniczego w ręku monarchy zostającego rządu podaje, a na koniec o władzy stanowienia, objaśniania i dopełniania praw głosi. Tak wyłożywszy zasadnicze prawa państwa bierze rzeczona część tomu pierwszego rodzinę… cesarską na uwagę, i prawa jej po szczególe przechodzi.
Część 2. wskazująca w jakim się porządku władza wykonawcza w zastępstwie władzy monarszej wykonywa (uczreżdenia gosudarstwennija), poucza: o radzie państwa (uczreżdenie gosudarstwennago sowieta), i o komitecie… ministrów, tudzież komitetach kaukazkiego i sybirskiego kraju. Dalej o senacie rządzącym, o ministeryach, i komisyi proźb rozprawiając, kończy się na przepisach o kapitule orderów tudzież znaków honorowych.
Tomu II. część 1. bieg spraw przez władze od owych niższe, czyli przez urzędy gubernialne, tak w administracyjnej jak i sądowej gałęzi załatwianych wyłuszczająca (obszczee guberskoe uczreżdenie), mówi w ogóle i szczególe o rządzie guberskim i urzędnikach, tudzież o władzach powiatowych, grodzkich, wołostnych i sielskich rozprawia, a kończy rzecz szczegółowym opisem spraw, które do władz tych przychodzą. W końcu rozwodzi się o dobrach rodziny cesarskiej, w niektórych guberniach położonych.
Cześć 2 pouczając: jak ze sprawami do załatwiania przez rząd nadsełanemi, tudzież od stron po zawyrokowanie podawanemi, obchodzić się rzeczone urzędy powinny (osobennia guberskia uczreżdenia), wylicza gubernie szczególny zarząd posiadające. Temi są: gubernie sybirskie, stauropolska, krajów zakaukazkich, obwodu besarabskiego. Zarząd też miast tychże gubernii, a osobliwie w ziemiach Kozaków położonych, tudzież tych które przez cudzoziemców – niechrześcian są zamieszkałe, opisuje szczegółowo.
Tom III zawiera trzy ustawy: o służbie grażdanskiej przez nominowanych urzędników sprawowanej, o takiejże z wyboru gmin prawem do tego upoważnionych wykonywanej, na koniec o wynagrodzeniu za pełnienie obu rodzajów służby.
Ustawa pierwsza (usłatv o służbie grażdanskoj po opredieleniju ot prawitelstwa) podawszy przepisy o osobach, mających prawo wstąpić w służbę cywilną rządową, i pełnić jeden z urzędów na czternaście klas podzielonych, wskazuje im jakie przez to przyjmują obowiązki i sprawo-" wać je mają, dopóki od nich, na czas pewny lub na zawsze, uwolnieni nie będą. Przepisy te nie są we wszystkich guberniach jednakowe, ale wszystkie zawisły od postanowień monarszych. Akta osobiste każdego urzędnika dają świadectwo o stanie jego służby.
Ustawa druga (ustaw o służbie grażdanskoj po wyboram) wyliczywszy urzędy administracyjne i sądowe, z wyboru trzech głównych stanów obywatelstwa początek swój wywodzące, daje szczegółowe przepisy o urzędach od szlachty, mieszczan, włościan, wzajemnie pełnionych..
Z natury rzeczy wynikło, że przepisy te są częścią podobne do owych jakie o urzędach przez rząd nominowanych podano, częścią niepodobne, czyli do stanu wyborców wybieranych, miejsca wyborów, czasu trwania urzędu itp. zastosowane. W ustawie tej są też osobne przepisy na to jak się tego rodzaju wybory odbywać mają w zakładach fabryk rządowych, a osobliwie tych które broń wyrabiają, tudzież w górniczych, a jak w osadach wojskowych Kozaków dońskich, uralskich, orenburskich itd., jak na koniec u ludów koczujących w guberniach stauropolskiej, astrachańskiej, sybirskich itd.
Ustawa trzecia (ustaw o pensijach, i jedinowremiennych posobijach) daje o pensyach i wsparciach (posobija) ogólne i szczególne przepisy. W liczbie ich mieszczą się i postanowienia o wynagrodzeniach za spełnienie służby, tytułem emerytury dawanych.
Na tym tomie kończą, się statuta organiczne, dla władz państwem rządzących przepisane. Następujące po nich wykazując, przez jakie środki podtrzymują się one, opisują po szczególe gospodarstwo narodowe, i wyszczególniają prawa któremi się kraj rządzi. Szereg ich rozpoczyna
Tom IV, zajmujący się przepisami o tak zwanych "powinnościach" Te są dwojakie: z nich jedna obejmuje ustawę rekrucką, obowiązek popisu wojskowego określającą, druga opisuje "ziemskie powinności" czyli publiczne ciężary, na rzecz rządu, i dobra kraju, ponoszone.
Najważniejsze przepisy w zakres gospodarstwa narodowego wchodzące, mają, na względzie skarb i jego kontrolę. Są one Tomem V objęte, w którym stoi: o podatkowaniu, o dochodach z dóbr rządowych, i opłatach z propinacyi do skarbu wpływających, o przychodach tabaczuych, stęplowych i t… d.
W tomie IV przedstawiona ustawa celna (ustawy tamożennije) wielkiej jest doniosłości. Po wyłożeniu ogólnych zasad celnych o towarach przywożonych i wywożonych, tudzież o pobieranych ztąd opłatach (poszlina), i należytościach (sbory), taksą rządową wskazanych, podano w niej przepisy o towarach, przejeżdżającym bez żadnej opłaty przewozić dozwolonych. Po czem wyłożywszy rzecz o tych towarach, które na tranzyto z Prus i Austryi przez Polskę idą, rozwiedziono się szczegółowo o porcie odeskim i innych, o handlu z Finlandyą, o kontrabandach, i karach na to przepisanych. Handel z krajami azyatyckiemi od strony gubernii astrachańskiej, orenburskiej, zachodniej Syberyi, na Kaukazie i za Kaukazem prowadzony, poddano pod osobne przepisy. Kończy się ten tom ustawą o kwarantannach, najcomorach celnych a osobliwie Syberyi wschodniej, zaprowadzonych.
Tom VII daje przepisy o dochodach do skarbu wpływających z mennicy, górnictwa i żup solnych.
Tom VIII na dwie dzieli się czeki. Pierwsza obejmuje ustawę leśną, ekonomiczną, i urządzenie skarbowych dóbr, które w zachodnich prowincyach cesarstwa i krajach nadbałtyckich leżą (Ustawy liesnoj, obrocznych stałej, i kazennych imjenij w zapadnych i pribałtijskich gubernijach). Druga ustawę o kontroli rozchodów 'państwa (ustawy szczetnije) zawiera. Przejdźmy je szczegółowo.
Ustawa leśna zamyka się w pięciu księgach. Z nich pierwsza klasyfikuje lasy i zarząd ich szkicuje, tudzież podaje rozkład nauk w zakładach leśnych wykładanych. Druga w ogóle się i szczególe rozwodzi o lasach skarbowych, pod zarządem ministerstwa dóbr cesarskich zostających, a mianowicie o tych które zasobne są w drzewa masztowe (o ljesach korabelnych). Trzecia bierze pod szczególną, uwagę takież czyli skarbowe lasy, na spożytkowanie ich przez zakłady przemysłowe i fabryki rządowe przeznaczone. Czwarta o lasach, od dawna i nowo na użytek duchowieństwa prawosławnego, katolickiego i protestanckiego, przeznaczonych rozprawia. Taż sama księga rozwodzi się o lasach miejskich, tudzież o oddzielonych od skarbowych, i na udział tak prywatnym jak i osobom cesarskiego domu do użytku oddanych (o Ijesach udjelnych). Dalej mówi o lasach, w których mają wrąb prywatni, i o tych które zostają we spólnym użytku według dawnych nadań (o Ijesach obszczich), o spornych czyli w kontrowersie zostających, o prywatnych i do dóbr pojezuickich przynależnych. Piąta na koniec księga przedstawia prawo leśne, cywilne i karne.
Ustawa ekonomiczna zajmuje się wszelkiemi nomenklaturami, z których jakikolwiek czynsz pobiera rząd.
W liczbie ich znajdują się też kopalnie kredy (gipsu) i kamieni młyńskich (miętowyja i żernowyja gory), szlachtuzy (boini) itp.
Ważniejszą od niej jest ustawa o dobrach skarbowych tych, w których osiadła ludność stała, i zamieszkała w zachodniej części państwa te prowincye, które niegdyś się do Litwy liczyły, a dziś stanowią nadbaltyckie gubernie kurlandzką, inflancką, estońską. Dobra te, za rządów Polski i Litwy, nazwą starościńskich duchownych i lennych oznaczone, mając już w dawnych czasach dokładne urządzenia, dodatkowych tylko przepisów zapotrzebowały. Takowe też daje spornniona ustawa.
Ustawa o kontroli rozchodów państwa (tak zwane ustawy szasetnije) ogólnie się naprzód o rachunkowości rozwiódłszy, podała następnie przepisy, jak należy sprawdzać rachunki, złożone urzędowi czyli Izbie obrachunkowej z wydatku sum, na rozkaz wyższej władzy wypłaconych. Poczem, wyszczególniając kolejno władze wydatkujące, zajęła się rzeczona ustawa naprzód ministerstwem finansów, główną uwagę zwróciwszy na zostające pod jego zarządem izby skarbowe, tudzież na departamenta podatków i różnych poborów, dalej wewnętrznego i zewnętrznego handlu, a na koniec na departament manufaktur. Następnie do ministerstwa dobrami monarssemi zawiadującego przeszedłszy, wzięła na uwagę jego departamenta, kancelaryą, poborców sielskich i sznurowe księgi. Poczem skierowała swą baczność na ministerstwo spraw wewnętrznych, a po nim na ministerstwo oświecenia. Przeszedłszy ztąd do zarządu komunikacyi i poczt, tudzież do nadzoru gmachów publicznych, wróciła się znowu do ministerstw, a skierowawszy uwagę, swą na ministerstwo sprawiedliwości, spraw zewnętrznych, i ministerstwo cesarskiego dworu, zajęła się wyłącznie urzędami i władzami, w mniej więcij bliskich stosunkach z ministerstwami rzeczonemi w związku zostającemi. Ostatecznie w ramy ustawy wchodzą: urzędy i władze pod nadzorem najświętszego synodu zostające, tudzież drugi wydział kancelaryi przybocznej monarchy, dalej komitet nadzorujący wymierzanie nagród zasłużonym urzędnikom cywilnym stanowiące na koniec nad instytutem żeńskim maryańskim, pod zwierzchnim dozorem Cesarzowej zostającym, czuwająca władze wylicza ustawa rzeczona.
Ustawa przeto rozchody państwa kontrolująca na tyle się osobnych ustaw dzieli, ile jest władz i urzędów od niej kontrolowanych. Z nich najkrótsza, bo tylko z ośmiu artykułów składająca się, jest ta, która przepisy o kontrolowaniu rozchodów ministerstwa dwora cesarskiego podaje.
Tom IX zakony o sostojamach obejmuje. Wyraz drugi rzymskiemu status odpowiadając, naprowadza na myśl, że ów tomu napis wyraża mniej, niż działo obejmują. Rzeczona bowiam zakony nie tylko prawo o stanowości krajowców i cudzoziemców w państwie zamieszkałych wydane okreslają, lecz przedstawiają też prawo polityczno, z mocy krajowych ustaw, są owe osoby uczestnikami.
Dzielą, się krajowcy na ludność dworzańskiego, duchownego, grodzkiego i sielskiego stanu, zrodzoną i osiadłą w imperiam (prirodni); lub niekoniecznie zrodzoną w niem (inorodec), ale osiadłą; chyba gdy jeszcze nie wdrożywszy się w osiadłość, prowadzi życie koczujące i włóczęgowskie. Cała ta ludność, będąc państwu poddana, uważa się za jego obywatelów: przeciwnie ta która poddaństwa nie przyjęła, poczytywana jest za mieszkającą tylko w państwie (inostrancy).
Każdy z rzeczonych stanów jest osobnem, że się tak wyrażę, politycznem ciałem, i ma stanowi swemu przyznane prawa, które od innych go oddzielają. Samowolnie przekroczyć ich nikt nie może, z jednego stanu do drugiego przechodząc.
Dworzaństwo się szlachtą nie mianuje słusznie, nie są bowiem oba wyrazy jednego znaczenia. Jest dwojakie dworzaństwo, dziedziczne i osobiste.
Samo tylko chrześciańskie duchowieństwo jest za stan uważane. W hierarchicznym względzie dzieli się na prawosławne cerkwi rosyjskiej i ormiano-gregoryańskiej, a w cerkiewnym na zakonne ( klasztorne) i świecicie. Różni się od nich rzymskokatolickie duchowieństwo. Podział jego takiż sam, a prawa są różne, wielkiej doniosłości będące. Od prawosławnego i rzymskokatolickiego różni się protestanckie duchowieństwo.
Grodzkiego stanu ludzie, jakich dawne prawodawstwo rosyjskie zaznało, zespoliwszy się z mieszczaństwem, Litwy i Rusi, zpowodowali ukształtowanie się nowego, między dworzaństwem a sielskim Indem pośredniczącego obywatelstwa. To coraz się więcej do mieszczaństwa zachodniej Europy upodobniając, pięknie się rozrasta w osobna polityczne ciało.
Sielska ludność tegoż samego losu, i z takiej samej przyczyny doznała. Dziś, po usamowolnieniu jej, skład taki co ludność zachodniej Europy przybiera. Wyrozumieć jej organizacyi, nie idąc k'temu od historyi wskazaną drogą, niepodobna.
Nie koniecznie w rosyjskiem państwie zrodzeni, lecz w niem osiadli, i osad swych nie zmieniający, jednem słowem nie chwilowo na jednem miejscu, ale stale przebywający Syberyi mieszkańcy, tudzież równie na Sybirze jak i po za tym krajem osiadłe, ale chwilowo na jednem miejscu przebywające ludy; na koniec nie osiedlone nigdzie, lecz koczujące i tułackie, po lasach, po nad brzegami rzek i po stepach, prowadzące życie: wszystkie te ludy na właściwych sobie i stosownie do tego czy się pochrzciły lub są poganami, więcej mniej korzystnych prawach osadzone, a wespół z niemi i żydzi, stanowiąc rosyjskiemu państwu poddaną ludność, uważają się za obywatelów tegoż państwa.
Zamieszknjąca w imparyum chwilowo ludność uważa się za poddanych państwa tego, z którego przybyła. W skład więc ludności tej wchodzą cudzoziemcy a nie obywatele, chyba, gdy który z nich wstąpi w służbę rosyjską. Upoddanić się, bowiem wolno im, żydów wyjąwszy, którzy nie są dopuszczani do przesiedlania się z zagranicy do Rossyi, i do przyjęcia poddaństwa.
W stosunkach cudzoziemców do krajowców małżenstwo wielką rolę odgrywa.
Prawo o stanowości ale tylko krajowców, udowadnia się aktami, która już są ogólne, już dla każdego stanu szczególne. Ogólnemi są księgi kościelne, przez duchowieństwo chrześciańskie i niechrześciańskiej a mianowicie mahometańskie i żydowskie utrzymywane, i władzom świeckim udzielane. Szczególne każdy stan posiada. Dworzaństwo ma herbarz własny, pod nadzorem heroldyi utrzymywany. Szczególne akti posiada duchowieństwo, tudzież grodzkie i sielskie obywatelstwo. Kupieckie rody w osobną, aksamitem obleczoną, wpisują sio… księgę. Akta te bywają kiedy niekiedy za rządu rozkazem przeglądana, i sprawdzana, co się, "rewizyą aktów" nazywa.
Tom X nieżej się rozważy osobno.