Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Przemoc i Bóg - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
1 lutego 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
21,99

Przemoc i Bóg - ebook

Jak czytać psalmy złorzeczące? Czy można pogodzić bezwarunkową miłość głoszoną przez Jezusa z odmawianiem modlitw, w których pojawiają się pragnienie zemsty i złorzeczenia wobec wrogów? Sobór Watykański II podjął kontrowersyjną decyzję o usunięciu z liturgii części psalmów, w których pojawia się przemoc. Enzo Bianchi tymczasem stanowczo się tej decyzji sprzeciwia, pokazuje ich bogactwo, głęboki sens, objaśnia je i interpretuje.

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7906-189-1
Rozmiar pliku: 1,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP

Sceny przemocy są rozsiane z różną intensywnością po całej Biblii. Wdziera się ona na pierwszych kartach Księgi Rodzaju, a punkt kulminacyjny jej przemożnej obecności stanowi ukrzyżowanie Jezusa. Dlaczego tak jest? Czy Bóg Biblii znajduje szczególną satysfakcję w krwi ofiar? Nie, Biblię jako natchnione słowo Boga interesuje po prostu ludzka historia, a przemoc (fizyczna, moralna, psychiczna, przemoc niesprawiedliwości, struktur społecznych…) stanowi jej nieodłączny element. Żaden inny temat antropologiczny nie jest na stronach Pisma Świętego tak dominujący. O przemocy mówi się tu bez ograniczeń, eufemizmów i lęku, dając głos człowiekowi w jego historycznej rzeczywistości tak, aby przywrócić mu nadzieję i poczucie sprawiedliwości. Jak to pogodzić z faktem, że Biblię ”mamy mieć we czci, jako normę wiary i życia” (por. Lumen gentium 15)? Nie możemy przecież arbitralnie wybierać z niej tylko tego, co przyjemne, a sceny okrucieństwa i przemocy pomijać. Nie można również tych obrazów usuwać z serca Kościoła, z liturgii, w ten bowiem sposób pozbawiamy nas samych możliwości konfrontowania się z nimi, aby wydobyć ich rzeczywiste, natchnione przesłanie. Tak niestety uczyniono po Soborze Watykańskim II z psalmami złorzeczącymi, usuwając je w ramach reformy liturgicznej jak wstydliwe wspomnienia.

Dla Enzo Bianchiego, byłego przeora wspólnoty monastycznej w Bose, fakt ten stał się inspiracją, aby teksty biblijne zawierające wyobrażenia przemocy, a zwłaszcza psalmy złorzeczące, uczynić przedmiotem wnikliwej refleksji teologicznej. Na polskim rynku księgarskim jest to jedyne w swoim rodzaju opracowanie i powinno być lekturą obowiązkową nie tylko dla teologów, ale również dla poszukujących i dla każdego, kto jest zainteresowany głębszym poznaniem zjawiska przemocy obecnej w Biblii. Jest to zagadnienie cywilizacyjne, na które teologia powinna dać przekonywającą odpowiedź. Usunięcie niewygodnych lub gorszących fragmentów choćby tylko z liturgii godzin nie jest rozwiązaniem problemu. Lektura książki uświadamia nam, że pomijanie tekstów o przemocy nie uwalnia nas od niej, wręcz przeciwnie, pozbawia oparcia przed jej przemożnym wpływem, natomiast odpowiednia ich interpretacja może uchronić nas przed instrumentalnym, ideologicznie zabarwionym wykorzystaniem, jak to się niejednokrotnie zdarzało w historii Kościoła, gdy Biblią uzasadniano różne formy zła. Czarnych kart historii chrześcijaństwa jest wiele, począwszy od prześladowania Żydów w Aleksandrii w V w., przez wyprawy krzyżowe, krucjaty, nękanie heretyków, wojny religijne, aż po niezliczone przykłady agresji indywidualnych chrześcijan. Teksty biblijne mówiące o przemocy muszą więc być wciąż poddawane interpretacji teologicznej, aby mogły się oprzeć manipulacji, z którą mieliśmy do czynienia choćby wówczas, gdy Holokaust usprawiedliwiano cytatem z Ewangelii Mateusza (zob. Mt 27,25).

Temat przemocy obecny w Biblii można rozpatrywać na dwóch płaszczyznach: antropologicznej i teologicznej. Przykładem tej pierwszej jest twórczość René Girarda. Odczytuje on Biblię, a szczególnie historię Jezusa, jako demaskację, a następnie przezwyciężenie mimetycznej spirali przemocy. Jezus przyjmuje na siebie zło i przemoc, tak jak wiele niewinnych ofiar historii ludzkiej, ”dręczono Go, lecz sam się dał gnębić” (Iz 53,7), z tą różnicą, że w Biblii Bóg staje po stronie ofiary, ”po udrękach swej duszy, ujrzy światło i nim się nasyci” (Iz 53,11a). W swojej przenikliwej analizie René Girard dostrzega odwrócenie stosunku niewinności i winy między ofiarami i katami i w tym dopatruje się wyjątkowości biblijnego natchnienia. W odróżnieniu od mitów, które wczoraj i dziś kształtują kulturę ludzką, w Biblii ofiara jest niewinna, winni są kaci1.

Należałoby zrobić krok dalej w procesie rozszyfrowania zła przemocy. Tym, co czyni oprawców winnymi, nie jest jedynie niewinność ofiar – które mogły znaleźć się w położeniu pokrzywdzonych w wyniku zmowy, fałszywych oskarżeń, a może tylko biurokratycznej pomyłki – ale używanie przemocy. Niewinność ofiar potęguje wymowę przemocy, demaskuje jej niesprawiedliwość i zło, ale to przemoc jest zła sama w sobie, a zło jest zawsze formą przemocy. Bóg Biblii nigdy nie stoi po stronie silniejszego i oprawcy, ale zawsze po stronie słabszych i ofiar, obnażając tym samym każdą niesprawiedliwość, nawet tę przybraną w togę sprawiedliwości.

Enzo Bianchi koncentruje się na psalmach złorzeczących, aby w oparciu o pogłębioną egzegezę dotrzeć do ich teologicznego przesłania, odkryć ich aktualność, przywrócić liturgii. W psalmach tych skarga ofiary, złorzeczenie, zostaje przedstawione Bogu jako wzywanie pomocy i oskarżenie. Tym samym zło jest nazwane i potępione, a sprawiedliwość i sąd oddane w ręce Boga. W modlitwie krzyk niewinnych ofiar wobec bezkarnie szerzącego się zła prowadzi do Boga, jest wołaniem o Jego interwencję. Przeciwstawienie się przemocy nie ma być wynikiem rezygnacji, słabości, lęku lub naiwnego optymizmu, lecz wiary w Boga. Powierzenie Bogu swojej sprawy uwalnia człowieka od zemsty, która zostaje przekazana Bogu i wypełnia się w Jezusie Chrystusie. On przyjmuje na siebie zło świata. ”Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie” (Iz 53,5b), jest nasza wolność od zemsty, wybawienie od zła, pokój. Enzo Bianchi dociera również do skandalicznego, zwłaszcza dla ofiar przemocy, przesłania psalmów złorzeczących, do nadziei na wybawienie także dla prześladowców i oprawców. ”Zemsta Pana” (Jr 50,15b) wymyka się ludzkim kalkulacjom i oczekiwaniom. Dlatego zawsze najtrudniejsze w wierze pozostanie przyjęcie woli Bożej, a szczególnie łaski, jaką okazuje grzesznikom, prześladowcom i sięgającym po przemoc. Ostatecznie właśnie w tym fiat wyraża się wiara, że Bóg jest Stwórcą i Zbawicielem wszystkich ludzi.

Psalmy złorzeczące są nie tylko świadectwem doznanego zła, ale przede wszystkim modlitwą i jako takie stanowią apel do ludzi wierzących wszystkich czasów, aby zgodnie z ich treścią wyrzekli się wszelkiej przemocy, oddając sąd Bogu, ”doprawdy, jest Bóg, co sądzi…” (Ps 58,12b). Bez wiary nie jest to możliwe, chyba że za cenę nadludzkiego wysiłku. Nic tak bardzo nie niszczy naszej wiary lub – przeciwnie – nie wynosi jej na szczyty heroizmu jak konfrontacja z przemocą. Wiara w Boga żywego, Jego sprawiedliwość i sąd może nas powstrzymać przed przemocą i uchronić przed zwątpieniem. Kluczem tej wiary jest ukrzyżowany Chrystus. Krzyż stał się dla wierzących kresem przemocy. Ewangelia jest bogata w słowa, gesty, symbole przekazujące wezwanie do radykalnego wyrzeczenia się jej (Mk 1,15; Mt 5,39–42; Mt 10,9–10; Mt 20,24–28; Łk 6,29 i nast.; 9,3; J 18,36; Rz 12,14–17 itd.). Nauczanie Jezusa jest niezwykle czytelnym i mocnym wezwaniem do rezygnacji z przemocy2. Jednakże po lekturze tej książki stanie się jasne, że nie tylko w Nowym Testamencie, ale w całej Biblii nie znajdziemy żadnego tekstu, który mógłby w jakikolwiek sposób usprawiedliwić możliwość stosowania przemocy. Integralna lektura Biblii, odczytywanie Starego Testamentu w świetle Nowego, pozwala zrozumieć i przyjąć przesłanie psalmów złorzeczących jako Dobrej, wyzwalającej Nowiny.

Michał RychertI

POSTAWIENIE PROBLEMU

Przemoc i Biblia

My wszyscy – chrześcijanie i Żydzi – będąc osobami religijnymi, jesteśmy narażeni na pokusę poczucia wyższości jako jedyni sprawiedliwi i dobrze się mający. To o takich ludziach Jezus jasno powiedział, że do nich nie przybył (Mk 2,17). To poczucie wyższości – jestem o tym przekonany po pięćdziesięciu latach życia, ponieważ samego mnie to dotknęło – przeszkadza przyjąć w słabości i w mocy, w kruchości i trwałości Pism, Słowo Boże, które jest obecne również tam, gdzie nie chcemy go znaleźć. W tych przypadkach czujemy się lepsi, bardziej ewangeliczni niż niektóre fragmenty Pisma Świętego, nawet bardziej ewangeliczni niż sam Bóg, którego usprawiedliwiamy, dystansując się wobec rzekomo zestarzałego Starego Testamentu.

W Piśmie Świętym znajdują się słowa twarde, wyrażenia, które dla naszych uszu brzmią nieprzyjemnie, są tam świadectwa uczuć ludzi wierzących, ale także słowa samego Boga, które nas drażnią, a niekiedy może nawet gorszą3. Pismo Święte nie uwodzi, rzadko bierze nas w posiadanie, raczej kontestuje nasze pewniki religijne aż do zaprzeczenia im. Jest prawdą, że są w nim liczne teksty, w których Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba (zob. Wj 3,6.15 i nast.; Mk 12,26 i par.; Dz 3,13; 7,32) objawia się jako zagniewany, oburzony, zdolny do karania zniszczeniem, śmiercią i unicestwieniem tych, którzy odrzucają Jego wolę i prawo.

W II w. po Chrystusie Kościół złożony z gojów – pogan, którzy przyjęli wiarę w Jezusa Chrystusa – był już oczywistością. Marcjon wobec trudności, z jakimi zmagali się nowo nawróceni przy lekturze Starego Testamentu, odrzucił Boga starotestamentalnego, usiłując zobaczyć w Bogu Jezusa Chrystusa nowego Boga.

Oczywiście jego dążenie do oczyszczenia Pisma nie mogło się zatrzymać tylko na Starym Testamencie, więc rozszerzył je, eliminując również niektóre księgi Nowego Testamentu. Logika ta raz uruchomiona nigdy nie zostanie zatrzymana, jeżeli przyjmie się drogę marcjońską. Można powiedzieć, że od tamtego czasu Stary Testament zawsze był problemem dla chrześcijan, którzy nawracali się z pogaństwa. Na każdym etapie historii Kościoła, gdy pojawiały się sytuacje wyjątkowe, niepokojące, wyrastali marcjoniści. I wciąż pojawiają się nowi, chcący kontestować wszystko, co poprzedzało Chrystusa.

Mimo tego Kościół w oparciu o swoją Tradycję nigdy nie pozwolił na oddzielenie dwóch Testamentów, potępiając tych, którzy to czynili, i zawsze przepowiadał, że Słowo Boże jest zawarte w pismach Izraela i w pismach chrześcijan w sposób nierozdzielny. Nowy Testament faktycznie nie tylko nie może być zrozumiały, ale też nie może istnieć bez Starego, a Stary, dla nas, chrześcijan, znajduje wypełnienie w Nowym. Objawienie nie jest jeszcze definitywne, ponieważ oczekujemy razem z Żydami ostatecznego przyjścia królestwa Bożego, obiecanego zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie.

Ale my jesteśmy chrześcijanami

Ufam, że każdy chrześcijanin wierny tradycji katolickiej zgodzi się z dotychczasowym wywodem, jednakże miejmy świadomość, że przemoc, kara albo zemsta ze strony Boga lub Jego wiernych dla wielu czytających Biblię pozostaje problemem. Powiedzmy to wprost: chrześcijanin, który nie osiągnął jeszcze pełnej dojrzałości w wierze (zob. 1 Kor 3,1–3; Ef 4,13; Hbr 5,11–14), ma trudności, aby pogodzić wypowiedzi biblijne o przemocy ze swoją wiarą i modlitwą oraz z normami definitywnie przekazanymi przez Jezusa Chrystusem, natchnionymi przez Ducha Świętego.

Jezus faktycznie wymagał: ”miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują”4 (Mt 5,44), ”błogosławcie tym, którzy was przeklinają” (Łk 6,28), i umierał na krzyżu, modląc się za oprawców: ”Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34). Także Paweł i Piotr podejmują to nauczanie: ”błogosławcie tych, którzy was prześladują” (Rz 12,14; 1 P 3,9). Szczepan zaś umierał na wzór swojego Mistrza, wołając: ”Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7,60).

Te słowa – przykazania Jezusa – są pewną nowością w stosunku do tradycji judaistycznej. Jest jednak również prawdą, że w Starym Testamencie nigdzie nie znajdzie się przykazania: ”nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził” (por. Mt 5,43)5, które Mateusz – jak się wydaje – przywołuje z niepisanej tradycji judaistycznej6. Ale również nie jest w nim wyartykułowane – w sposób jasny, definitywny, bez wyjątków i ograniczeń – przykazanie miłości oraz nakaz modlitwy za nieprzyjaciół i błogosławienia prześladowców. Jest rzeczą słuszną, że te przykazania Jezusa są dla chrześcijanina absolutnym wyznacznikiem postępowania, a tym samym inspiracją do modlitwy. Jak więc można pozostawać wiernym Jezusowi, Jego prawu i duchowi, a następnie w modlitwie zaprzeczać tej radykalnej wierności, złorzecząc i przeklinając wrogów naszych i Boga, prosząc dla nich o zgubę, zniszczenie i zagładę? Czy jest zatem do pogodzenia miłość głoszona przez Jezusa – miłość uniwersalna, bezwarunkowa i bez ograniczeń, również wobec nieprzyjaciół – z odmawianiem modlitw, dla przykładu tych z Psałterza, w których często pojawiają się pragnienia zemsty i złorzeczeń wobec wrogów?

Moim zdaniem problem tak zwanych psalmów złorzeczących, tak jak został on ”rozwiązany” w ostatnich czterdziestu latach, to jest poprzez usunięcie ich z modlitwy liturgicznej (później jeszcze będzie o tym mowa), stawia przed nami szersze zagadnienie modlitwy w ogóle. Istnieją modlitwy, które nie wzbudzają dezaprobaty, lecz są mało biblijne, nieco ideologiczne, naznaczone hipokryzją, a tym samym dalekie od prawdziwej, szczerej postawy nieskrępowanej rozmowy z Bogiem. Pod wpływem lęku, desperacji, doznanej przemocy człowiek nie tylko woła, ale krzyczy (Jezus wołał na krzyżu!)7. Modlitwa podporządkowana ideologii jest jednak daleka od rzeczywistej historii, od realnego zła, które nas dotyka, daleka od prawdziwych niegodziwców i nikczemników, którzy są przepotężni, i od tych, którzy wynaturzają świat zdarzeń. W tym miejscu należy się zapytać: czy wierzymy, że modlitwa jest mocą, która oddziałuje na dzieje, siłą, która jest w stanie przeciwstawić się mocy zła i złoczyńców? Istnieje modlitwa bezskuteczna, daleka od uciśnionych, od biednych, będąca ”chlebem powszednim” ludzi bogatych, niesprawiedliwych i gnębiących innych (Ps 14,4; 53,5); daleka od faktycznego wstawiania się za prześladowanymi. Istnieje jednak również modlitwa prześladowanych, skierowana przeciw złoczyńcy – jest ona wołaniem i przepowiadaniem sprawiedliwości Boga w historii.

Żyjąc na ziemi, modlimy się zanurzeni w historii, a nie poza nią, w historii, która nie jest ani zbawiona, ani uświęcona, ale wciąż wymaga rozeznania, osądzenia i kształtowania. Tak więc musimy zaakceptować, że nasza modlitwa nie może być oderwana od realnego życia, ale winna być zanurzona we krwi historii, opowiadając się po stronie ofiar, a nie oprawcy. Tylko wizja jakiejś anielskiej, sakralnej modlitwy może pozbawić ją inwektyw! Modlitwa, chcąc być wolna od ideologii, a wierna Ewangelii i Chrystusowi, który jako Syn Boży stał się człowiekiem, musi razem z Nim wejść we wszystkie konflikty historii, wnosząc osąd – krisis całej egzystencji. Pośrednictwo Syna znajduje swoją najbardziej wyrazistą ikonę w ukrzyżowaniu, poprzez które jest On całkowicie wmieszany w zło historii, tak bardzo, że jawi się jako grzesznik. Z tego aktu płynie nauka: modlitwa powinna być zakotwiczona w historii, powinna być aktem opowiedzenia się po stronie ofiary, a nie oprawcy; wreszcie powinna prowadzić do tego, że modlący się raczej staje się ofiarą niesprawiedliwości niż jej sprawcą.

Złorzeczenia w Psałterzu

W stu pięćdziesięciu psalmach i licznych kantykach obecnych w Piśmie Świętym znajdujemy ”słowa przeciwko” wrogom, a więc ”modlitwy przeciwko”, które mogą budzić w nas – chrześcijanach – opór.

Przede wszystkim sam Bóg jest tym, który żąda zniszczenia wrogów Mesjasza:

Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić
i jak naczynie garncarza ich pokruszysz (Ps 2,9)

i zniszczenia wrogów swojego ludu:

Pan powiedział: ”Z Baszanu mogę wyprowadzić,
mogę wyprowadzić z głębiny morskiej,
byś stopę twą we krwi umoczył,
by języki psów twoich miały kęsek z wrogów” (Ps 68,23–24).

Ale w innych miejscach to modlący jest tym, który prosi Boga o zemstę na wrogach, bezbożnych i prześladowcach:

Ukarz ich, Boże,
niech staną się ofiarą własnych knowań;
wygnaj ich z powodu licznych ich zbrodni (Ps 5,11).

Niech się wszyscy moi wrogowie zawstydzą i bardzo zatrwożą,
niech odstąpią i niech się zawstydzą! (Ps 6,11)

Przejmij ich, Panie, bojaźnią;
niech wiedzą poganie, że są tylko ludźmi (Ps 9,21).

Odpłać im według ich czynów
i według złości ich postępków! (Ps 28,4)

Za niegodziwość – pomoc dla nich?
Boże, powal w gniewie narody! (Ps 56,8)

albo wyraża pragnienie, aby przypodobać się Bogu w opozycji do swych nieprzyjaciół:

Nienawidzę ludzi chwiejnych,
a Prawo Twoje miłuję (Ps 119,113).

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia,
bo mowy Twojej nie strzegą (Ps 119,158).

Panie, czyż nie mam nienawidzić tych, co nienawidzą Ciebie,
(…)
Nienawidzę ich pełnią nienawiści;
stali się moimi wrogami (Ps 139,21–22).

Przypomnieć należy również Psalm 137, w którym matki uprowadzone do Babilonu, będące świadkami zabijania ich dzieci, czując się wyśmiane przez oprawców, żądających od nich radosnych pieśni, modlą się:

Córo Babilonu, niszczycielko,
szczęśliwy, kto ci odpłaci
za zło, jakie nam wyrządziłaś!
Szczęśliwy, kto schwyci i rozbije
o skałę twoje dzieci (Ps 137,8–9).

Wszystkie te słowa to okrzyk udręczonych, poddanych przemocy, wyśmianych przez oprawców, okrzyk, który wyłania się z historii i dociera do naszych czasów. Czy zło nie panoszyło się w czasach nazizmu, stalinizmu lub w czasach nam bliższych w byłej Jugosławii lub w Zatoce Perskiej?

Psalmy są pełne takich zwrotów wyrażanych przez tych, którzy cierpią, są prześladowani, torturowani, prowadzeni na śmierć przez nieprzyjaciół Izraela i Boga. Nie możemy jednak zapomnieć, że te złorzeczenia występują zawsze w psalmach błagalnych, które adresowane są wprost do Boga i są wypowiedziane przed Bogiem. Z tego powodu nie jest słuszne, aby mówić o psalmach ”złorzeczących”, i nie jest właściwe, aby widzieć w nich jedynie żądanie zemsty, są to raczej jęki i błagania zdesperowanych. Z pewnością są to prośby czasami zbyt dosadne, ale czy możemy je zmierzyć i osądzić, jeżeli sami nie znajdziemy się w sytuacji doznawanej przemocy?

Jaki byłby nasz okrzyk w podobnym położeniu? Czy doznając krzywd, wyrażamy swój żal, przyzywając Boga?1 R. Gerard, Widziałem szatana, przeł. E. Burska, PAX, Warszawa 2002, s. 131.

2 G. Lohfink, Gesù come voleva la sua comunità?, Edizioni Paoline, Cinisello Balsamo 1990, s. 74–82.

3 Na temat przemocy w Biblii m.in.: N. Lohfink, Il Dio della Bibbia e la violenza, Morcelliana, Brescia 1985; G. Barbaglio, Dio violento? Lettura delle Scritture ebraiche e cristiane, Cittadella, Assisi 1991; P. Beauchamp, D. Vasse, La violence dans la Bible, Cerf, Paris 1991; D. Marguerat, Dieu est-il violent?, Bayard, Paris 2008.

4 Cytaty z Pisma Świętego pochodzą z Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia, wyd. IV, Pallottinum, Poznań 2003.

5 Znajdujemy potwierdzoną, jeśli nie terminologię, to przynajmniej rzeczywistość miłości wobec osobistego wroga. Odnośnie do tego zagadnienia:
N. Lohfink , Amore. L’etos del Nuovo Testamento è più elevato di quello dell’Antico?, w: Le nostre grandi parole, Paideia, Brescia 1986, s. 259–275; G. Barbiero, L’asino del nemico. Rinuncia alla vendetta e amore del nemico nella legislazione dell’Antico Testamento (Es 23,4–5, Pwt 22,1–4, Kpł 19,17–18), Pontificio Instituto Biblico, Roma 1991.

6 Można zacytować na przykład fragment z Kodeksu gminy: ”Kochać wszystkich Synów Światłości, każdego odpowiednio do jego działu w radzie bożej. Nienawidzić wszystkich Synów Ciemności, każdego odpowiednio do jego winy, bożą wrogością” (1QS I,9–10), za: P. Muchowski, Rękopisy znad morza Martwego, The Enigma Press, Kraków 1996, s. 23.

7 Por. T. Römer, Psaumes interdits, Moulin, Poliez-le-Grand 2007, s. 88: ”Psalmy ukazują nam, że możemy wykrzyczeć Bogu całe nasze cierpienie bez żadnej autocenzury”.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: