Przybądź Duchu Święty! - ebook
Przybądź Duchu Święty! - ebook
W świetle południa i w łagodnym cieniu tej wiary Duch Święty pociąga duszę ku dobru, dotykając i przenikając jej serce, zmieniając w przyjemne to, co gorzkie w ćwiczeniu cnoty oraz pokonując trudności i opór natury. Hojnymi i wspaniałomyślnymi uczuciami zachęca duszę do heroicznych czynów i odpowiada na akty jej ufności nawet cudami.
ks. Dolindo Ruotolo
Życie chrześcijańskie nie polega na posiadaniu kilku świętych obrazów, odklepywaniu modlitw, czy nieuważnym wysłuchaniu Mszy Świętej z poczuciem satysfakcji, że w ogóle na nią przyszliśmy. Wymaga od nas wytrwałości w praktykowaniu cnót, umartwień i modlitwy, aby ułatwić naszej duszy stanie się uległą wobec natchnień Ducha Świętego. Przybądź Duchu Święty! jest właśnie taką instrukcją, jak stać się prawdziwym chrześcijaninem i walczącym za wiarę żołnierzem Jezusa Chrystusa. Ks. Dolindo Ruotolo przez analogię i porównania tłumaczy w niej, w jaki sposób działa Duch Święty, jak odróżniać dary od charyzmatów, oraz jak je pielęgnować, by wydawały obfite owoce. Zachęca też, do codziennego dziękczynienia Duchowi Świętemu.
Autor przedstawia życie wierzącego jako nieustanną walkę ciała przeciwko duchowi i ducha przeciwko ciału. Gdy dusza napotyka na pokusy, zostaje umocniona i otrzymuje łaskę od Ducha Świętego, by je pokonać i pozostać wierną stanowi i misji, do której Bóg ją powołuje. Na łaskę otwieramy się przez praktykę wewnętrznego skupienia i nawyk częstego myślenia o Bogu. Wtedy Duch Święty może przemawiać do naszego serca, dając duszy światło, siłę i pocieszenie.
Łaska Ducha Świętego przejawia się na wiele sposobów. Jednym z nich są sakramenty, które nas uświęcają i dzięki którym uczestniczymy bezpośrednio w życiu Chrystusa. Ponadto każdy ochrzczony otrzymuje siedem darów, jako broń do walki duchowej ze skutkami siedmiu grzechów głównych. Specjalnym rodzajem łaski są też charyzmaty – dary udzielane przez Ducha Świętego z korzyścią dla innych dusz albo ku zbudowaniu Kościoła.
Kiedy poddajemy się działaniu Ducha Świętego, wydajemy owoce, różniące się od cnót i darów tym, że są czynami – działaniem wynikającym ze świętych uzdolnień, jakie Duch Święty nadaje duszy. Wśród nich są błogosławieństwa, które pozwalają nam już na tym świecie zasmakować pełnej wolności ducha i zjednoczenia z Bogiem.
Ten, kogo pobudzają dary Ducha Świętego, płynie z żaglem, porusza się szybciej, a jedynym wysiłkiem jest uległe podążanie za kierunkiem wiatru.
Ojcowie Kościoła
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8043-525-4 |
Rozmiar pliku: | 714 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ten, kto przeczyta w Katechizmie parę objaśnień na temat Bierzmowania, od razu zrozumie, że celem tego Sakramentu jest formowanie doskonałych chrześcijan i żołnierzy Jezusa Chrystusa. Gdybyśmy spojrzeli dzisiaj na społeczność chrześcijan, musielibyśmy przyznać, że licznym osobom bardzo daleko do chrześcijańskiej doskonałości i bycia żołnierzami Jezusa Chrystusa, mimo że otrzymali sakrament Bierzmowania. Wiodą pogańskie życie, do tego stopnia uzależnieni od ludzkiej opinii, że nawet walczą w szeregach przeciwników Boga. Z czego to wynika? Z wielkiej ignorancji i prawie zerowego przygotowania poprzedzającego przyjęcie tego Sakramentu; jak również z zupełnego braku troski o pielęgnowanie go w sobie, zadbania o owoce, gdy już się go otrzymało.
Niniejsza pozycja pragnie zapobiec tym poważnym przeszkodom, zarówno po to, aby lepiej przygotować dusze do Bierzmowania, jak i po to – co nawet bardziej istotne – by przypomnieć bierzmowanym o posiadanym obowiązku pielęgnowania tego Sakramentu oraz zadbania, by na nowo ich ożywiał oraz przynosił owoce.
Ten, kto przyjmuje Komunię Świętą, odczuwa powinność wypowiedzenia godnego dziękczynienia, dzięki czemu Eucharystia może rzeczywiście wydać w nim owoce. Tymczasem ten, kto otrzymuje Ducha Świętego, nie tylko nie składa odpowiedniego dziękczynienia, lecz zaraz po tym wydarzeniu rozprasza się na przyjęciu czy eleganckim obiedzie, a przez resztę życia nawet o Nim nie pomyśli. A przecież całe życie powinno być codziennym składaniem dziękczynienia Duchowi Świętemu, który do nas przyszedł, i każdego dnia powinniśmy pielęgnować jego dary, sprawiając, by wydawały owoc, jeśli nie chcemy zmarnować jego przyjścia.
Dlatego też nie przedstawiamy traktatu teologicznego o Duchu Świętym, choć treść czerpie ze Świętej Teologii, lecz przekazujemy prostymi i czytelnymi dla wszystkich słowami, poprzez analogie i porównania, doktrynę Kościoła dotyczącą działania Ducha Świętego w nas, jego darów i owoców. To obszerna instrukcja na temat bierzmowania, mająca przekazać duszom podstawowe informacje o tym, jak dążyć do doskonałości i stać się prawdziwymi chrześcijanami w życiu, a żołnierzami Jezusa Chrystusa w wyznawaniu wiary. To instrukcja, która obszernie i szczegółowo objaśnia działanie Ducha Świętego w nas, ponieważ stosowanie się do niej stanowi sekret chrześcijańskiego życia jako prawdziwych dzieci Kościoła. Błagajmy Boga w Trójcy jedynego, za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Dziewicy, aby te proste strony przeniknęły serce i przyniosły odrobinę dobra.
Neapol, 25 marca 1949
ks. Dolindo RuotoloWPROWADZENIE
Powszechny żal
Każda szlachetna dusza żyjąca na chwałę Boga i dla czynienia dobra zdaje sobie sprawę z upadku życia chrześcijańskiego i mocno nad tym ubolewa. Dziś we Włoszech żyje ogromna liczba chrześcijan, właściwie większość, czym chlubią się liczne osoby, lecz nie sposób zaprzeczyć, że czai się także wielu wrogów, aktywnie działających, zaradnych i niezwykle niebezpiecznych. Chrześcijańska większość nie jest w stanie ich pokonać lub wyeliminować, choć wielu podejmuje mężną walkę. Jaka jest tego przyczyna? Kiedy organizm nie potrafi zareagować na dręczące go infekcje i dolegliwości, staje się słaby i odrętwiały; faszeruje się go lekami, stosuje wszystkie metody znane medycynie, lecz nie przynoszą mu one pożytku i wciąż traci siły, ponieważ jest osłabiony – pozbawiony życia. Tymczasem choroby są złośliwe i przystępują do ataku, grożąc nawet śmiercią.
Identyczna sytuacja ma miejsce we współczesnym świecie – infekcje zagrażające jego życiu szerzą się w zastraszającym tempie, lecz zdrowa część, która powinna zareagować, nie robi tego w wystarczającym stopniu lub wcale; zło rozprzestrzenia się, ludzie są zdemoralizowani, dobre obyczaje podupadają i dziczeją; gwałtownie krzewią się, niczym złośliwe nowotwory: niemoralność, nieczystość, gniew, kradzieże, szykanowania, morderstwa, a cały ten jad podsyca społeczne wstrząsy i wojny.
Kiedy lekarze dostrzegą uporczywą zajadłość danej choroby, w celu jej pokonania i eliminacji szukają przyczyn wszystkimi nowoczesnymi sposobami, bez względu na koszty: diagnostyka, nakłucia lędźwiowe, badania chemiczne, prześwietlenia, badania miejscowe. Jaka jest zatem przyczyna chrześcijańskiego upadku i zajadłości zła? To brak chrześcijańskiego ducha, a w konsekwencji chrześcijańskiego życia. Z czego on wynika? Choroba jest zawsze skutkiem wadliwego funkcjonowania wątroby, serca, płuc, krążenia lub mózgu; jeśli któryś z tych organów nie wróci do normy, choroba nie ustąpi. W życiu chrześcijańskim istnieje niezwykle poważna dysfunkcja odpowiedzialna za jego upadek, na którą nikt nie zwraca uwagi – chrześcijanin jest pozbawiony życia nadprzyrodzonego, niezwykle ubogi w Ducha Świętego, nie ma nawet pojęcia o tym, czym jest życie chrześcijańskie i nie ożywiają go łaska, oraz dary Ducha Świętego. To niezaprzeczalny fakt – aby się o tym przekonać, wystarczy zobaczyć, w jaki sposób zazwyczaj jest przyjmowany Sakrament Bierzmowania. Podchodzi się do tego ożywczego Sakramentu z wielką ignorancją, której znaczącym symptomem jest niemożliwość znalezienia na rynku wydawniczym choć jednej pozycji w pełni objaśniającej ten Sakrament.
Podchodzi się do przyjęcia Bierzmowania z jednym jedynym nastawieniem, a jest nim pośpiech, ponieważ do zawarcia małżeństwa potrzebne jest zaświadczenie o byciu bierzmowanym; podchodzi się z roztargnieniem, rozgadaniem, śmiejąc się i bardziej przejmując poczęstunkiem i prezentem od chrzestnego lub chrzestnej, niż niewyrażalnym życiem udzielanym przez Ducha Świętego w Jego darach i owocach, aby życie chrześcijańskie było czynne i doskonałe.
------------------------------------------------------------------------
Zgodnie z aktualnym Kodeksem Prawa Kanonicznego (1983) „Katolicy, którzy nie przyjęli jeszcze sakramentu bierzmowania, powinni go przyjąć przed zawarciem małżeństwa, gdy jest to możliwe bez poważnej niedogodności” (Kan. 1065 §1). A zatem jedynie poważna niedogodność może usprawiedliwić brak przyjęcia sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej przed zawarciem małżeństwa. To od proboszcza będzie zależała ocena obiektywnej powagi ewentualnej niedogodności.
Rzeczywiście, jak słusznie zauważa ks. Dolindo, sakrament bierzmowania wyposaża duszę w dary nadprzyrodzone, których ona potrzebuje, aby w świętości przeżywać zobowiązania własnego stanu życia chrześcijańskiego (przyp. red.).
------------------------------------------------------------------------
Podstawowe najważniejsze pojęcia
Nie można wyrobić sobie jasnego pojęcia działania Ducha Świętego w nas bez posiadania pewnych podstawowych wiadomości, które ułatwią nam jego zrozumienie. Kto na przykład chce włączyć dane urządzenie, musi poznać poszczególne części, z których się składa, ich działanie i sposób uruchomienia. Skoro te kroki są konieczne do pracy materialnej to o wiele istotniejsze będzie, w przypadku działania łaski w nas, poznanie bliższych i dalszych zasad postępowania Boga w duszy oraz natury życia chrześcijańskiego, które jest celem przybycia Ducha Świętego ożywiającego nas łaską i darami. Zacznijmy od spojrzenia na nas samych, którzy stanowimy podmiot działania Ducha Świętego.
Składamy się z duszy i ciała. Ciało jest żyjące dzięki naturalnemu rozwojowi oraz aktywności jego organów. Dusza posiada życie naturalne w aktywności wszystkich swoich władz, a także życie nadprzyrodzone przekazane nam dzięki Bożej dobroci: życie łaski, czyli uczestnictwo w życiu samego Boga. To życie nie pozbawia nas wolnej woli; na ziemi może w nas wzrastać i doskonalić się, podobnie jak z żywych zalążków wyrastają rośliny oraz drzewa na wsi, i wydają owoce. Dlatego też powinniśmy dążyć do doskonałości w trakcie naszego ziemskiego życia, zgodnie ze stanem, do jakiego Bóg nas przeznaczył, oraz misją, jaką mamy do wypełnienia na ziemi, aby obfitować w dobre uczynki i zdobyć wieczną chwałę.
Proces doskonalenia się wywołuje w nas walkę, ponieważ jesteśmy istotami złożonymi z duszy i ciała, złączonymi, po to by tworzyły jedną naturę i jedną osobę, której władze niższe silnie dążą do przyjemności, zaś te wyższe skłaniają ku dobru, w efekcie doprowadzając do konfliktu — ciało przeciwko duchowi i duch przeciwko ciału, wola przeciw namiętnościom i namiętności przeciw woli; z tego powodu życie jest nazywane przez Ducha Świętego wojowaniem.
Instynkty ciała i namiętności dążące do zmysłowej przyjemności nie są niemożliwe do odparcia -wola wspomagana rozumem może sprawować nad porywami namiętności czworaki rodzaj władzy:
1. władzę przewidywania, poprzez zapobieganie niebezpiecznym emocjom dzięki mądrej czujności;
2. władzę blokowania i umiarkowania, która na przykład może zakazać oczom oglądania niebezpiecznych rzeczy, a także wyciszać gwałtowne porywy w duszy, na przykład złość;
3. władzę pobudzania, która stymuluje siły do walki ze złem;
4. władzę kierowania, która nakierowuje działania i same porywy namiętności w stronę dobra.
Lecz człowiek nie stacza swej bitwy jedynie przy pomocy wymienionych władz — zostaje wyniesiony do wyższego stanu dzięki dobroci Boga, a także ubogacony darami nadnaturalnymi i nadprzyrodzonymi, które ułatwiają mu walkę i zwycięstwo. Te dary pochodzą dla nas od Ducha Świętego przez Odkupienie i zasługi Jezusa Chrystusa, łączą nas z Bogiem, pozwalają uczestniczyć w Jego boskim życiu i uzdalniają do stawiania oporu złu oraz praktykowania dobra.
Samolot ze swej natury jest niesamowicie ciężki. Jego ciężar mocno przyciąga go ku ziemi, lecz skrzydła i silnik ze sterami, śmigłami i urządzeniami lotniczymi unoszą go w górę i pozwalają pokonać ciężar, wyrzucając maszynę w błękit nieba. W nas odbywa się coś podobnego — ciało ciągnie do dołu, duch ku górze, jak zdają się ciągnąć rozłożone skrzydła samolotu. Bez silnika jednak samolot się nie poruszy, a bez łaski nasza dusza nie wzniesie się do góry i nie zwycięży nad ciężarem materii, oraz ciała. Łaska jest nam przekazywana poprzez Sakramenty, dlatego konieczna jest świadomość wartości tych skarbów, ofiarowanych nam przez Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela.
Ogólne wiadomości na temat Sakramentów
Pan zatem w swym wielkim miłosierdziu udziela nam łaski i pomnaża ją za pomocą Sakramentów. Sakrament jest ustanowionym przez Chrystusa znakiem, który oznacza wewnętrzną łaskę i przez jego spełnianie udziela jej. Jest siedem Sakramentów: Chrzest, Bierzmowanie, Najświętszy Sakrament, Pokuta, Ostatnie Namaszczenie, Kapłaństwo i Małżeństwo.
------------------------------------------------------------------------
Dziś nazywa się go częściej sakramentem namaszczenia chorych. Por. Sacrosanctum concilium, nr 73: AAS 56 (1964), str. 118–119; CJC §§ 998–1007 (przyp. red.).
------------------------------------------------------------------------
Elementy tworzące Sakramenty to materia oraz forma. Materia jest elementem sakramentalnego znaku; forma, czyli słowa wypowiadane przez udzielającego Sakrament podczas zastosowania materii, określają znaczenie materii na służbie Sakramentu i nadają mu siłę uświęcania. I tak, w czasie Chrztu materią jest woda, a formą są słowa: „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego ”. Te słowa wypełniają Sakrament, który w ten sposób udziela łaski odrodzenia oraz innych dołączonych do niej łask.
Sakramenty są wielkim darem Boga, ponieważ uświęcają nas na przestrzeni całego życia, od urodzenia do śmierci, i umożliwiają osiągnięcie wiecznej chwały. Każdy z nich udziela łaski uświęcającej czy zwykłej oraz łaski sakramentalnej, która jest typowa dla każdego Sakramentu. Mogą udzielić pierwszej łaski, kiedy dusza jeszcze jej nie posiada, jak to ma miejsce podczas Chrztu, lub kiedy ją utraciła, co dzieje się w Sakramencie Pokuty. Pomnażają łaskę, gdy dusza już ją posiada, tak jak w przypadku pozostałych pięciu Sakramentów, albo jak w Sakramencie Pokuty, gdy przyjmująca go osoba już znajduje się w stanie łaski Bożej, ponieważ nie ma grzechów ciężkich na sumieniu. Jeśli człowiek w dobrej wierze sądziłby, że znajduje się w stanie łaski Bożej, zbliżając się do Sakramentów, do których przyjęcia stan łaski jest wymagany, to te Sakramenty udzieliłyby mu nawet pierwszej łaski, jeśli tylko odczuwałby w duszy przynajmniej żal niedoskonały za swoje grzechy. Ostatnie namaszczenie udziela nawet odpuszczenia grzechów ciężkich, gdy osoba przyjmująca ten Sakrament nie jest w stanie się wyspowiadać.
------------------------------------------------------------------------
Żal niedoskonały to ból wywołany własnymi grzechami, powstały z powodu nadprzyrodzonego, na przykład przez szpetotę grzechu lub strach przed piekłem itd., lecz nie bezpośrednio z powodu bólu, że obraziło się Boga. To ból mniej szlachetny i doskonały, ponieważ powstały nie z miłości i przyjaźni z Bogiem, lecz ze strachu; jednakże złączony z Sakramentem jest wystarczający do zmazania grzechu duszy (przyp. red.).
Por. Paweł VI, Konstytucja Apostolska Sacram unctionem infirmorum (30 listopada 1972), w której na temat tego, co dotyczy przede wszystkim rzeczywistości i efektu sakramentu, cytuje Sobór Trydencki: „Tą rzeczywistością jest łaska Ducha Świętego. Namaszczenie Nim usuwa winy, jeśli są jeszcze do odpokutowania, oraz pozostałości grzechu. Przynosi pociechę duszy i umacnia chorego, wzbudzając w nim wielką ufność w Boże miłosierdzie. Dzięki temu chory łatwiej znosi dolegliwości choroby i skuteczniej opiera się pokusom szatana. Jeśli to jest przydatne do zbawienia duszy, niekiedy również odzyskuje zdrowie ”; zaś Katechizm Kościoła Katolickiego twierdzi: „Skutki specjalnej łaski sakramentu namaszczenia chorych są następujące: — zjednoczenie chorego z męką Chrystusa dla jego własnego dobra oraz dla dobra całego Kościoła; - umocnienie, pokój i odwaga, by przyjmować po chrześcijańsku cierpienia choroby lub starości; — przebaczenie grzechów, jeśli chory nie mógł go otrzymać przez sakrament pokuty; — powrót do zdrowia, jeśli to służy dobru duchowemu; — przygotowanie na przejście do życia wiecznego ” (nr 1532; przyp. red.).
------------------------------------------------------------------------
Łaska sakramentalna właściwa dla każdego Sakramentu, oprócz łaski uświęcającej lub jej wzrostu, to łaska odpowiadająca specjalnemu znaczeniu każdego Sakramentu, ustanowionemu dla określonego celu. I tak przez Chrzest dokonuje się nasze nowe narodzenie, w Bierzmowaniu otrzymujemy wzrost łaski i umocnienie w wierze, Eucharystia karmi nas w sposób nadprzyrodzony boskim pokarmem Ciała i Krwi Jezusa Chrystusa, dzięki sakramentowi Pojednania odzyskujemy utraconą łaskę, przez Ostatnie Namaszczenie stajemy się oczyszczeni i umocnieni na czas konania, doznając ulgi w cierpieniu choroby i nawet odzyskując zdrowie cielesne, jeśli taka jest wola Boża. Celem tych pięciu Sakramentów jest duchowe doskonalenie się duszy, podczas gdy dwa pozostałe, Kapłaństwo i Małżeństwo, służą zarządzaniu Kościołem i wzrostowi jego liczebności. Naturą łaski sakramentalnej jest sama łaska habitualna, mająca prawo do specjalnych łask aktualnych, odpowiadających celowi właściwemu dla każdego Sakramentu.
------------------------------------------------------------------------
uświęcająca (przyp. wyd.).
------------------------------------------------------------------------
Trzy Sakramenty pozostawiają ślad i nie mogą się powtórzyć: Chrzest, Bierzmowanie i Kapłaństwo. Tym śladem jest duchowy i niezniszczalny charakter w duszy, przez który ludzie są powołani do Boskich rzeczy i odróżniają się od innych.
Do udzielenia każdego Sakramentu potrzebny jest szafarz, czyli ten, kto posiada władzę i moc jego udzielania. Pierwszym Szafarzem jest zawsze Jezus Chrystus, który ustanowił Sakramenty, a którego imieniem i władzą są one udzielane przez pozostałych szafarzy. Szafarz może być zwyczajny, kiedy jest konsekrowany, bądź wyznaczony z urzędu do udzielania Sakramentu, nadzwyczajny, kiedy udziela go w przypadku konieczności lub w ramach specjalnego przywileju. I tak w przypadku konieczności każdy mężczyzna czy kobieta ze słusznego powodu może ważnie, lecz nie uroczyście, udzielić chrztu. Podobnie w przypadku konieczności, i na szczególnych warunkach, proboszcz może bierzmować, jeśli posiada specjalny przywilej udzielony przez Stolicę Apostolską.
------------------------------------------------------------------------
„Zwyczajnym szafarzem chrztu jest biskup, prezbiter, a w Kościele łacińskim także diakon (por. Kodeks Prawa Kanonicznego, 861, 1; Corpus Canonum Ecclesiarum Orientalium, 677, 1). W przypadku konieczności ktokolwiek, nawet osoba nieochrzczona, jeśli posiada właściwą intencję, może udzielić chrztu, używając chrzcielnej formuły trynitarnej. Właściwa intencja to pragnienie wykonania tego, co Kościół czyni podczas chrztu. Kościół motywuje tę możliwość powszechną wolą zbawczą Boga (por. 1 Tm 2, 4) oraz koniecznością przyjęcia chrztu do zbawienia (por. Mk 16, 16; Sobór we Florencji: Denz.-Schönm., 1315; Mikołaj I, List Ad consulta vestra, ibid., 646; Kodeks Prawa Kanonicznego, 861, 2)”, (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1256). „W razie konieczności każda osoba może udzielić chrztu, pod warunkiem że ma intencję uczynienia tego, co czyni Kościół, i poleje wodą głowę kandydata, mówiąc: «Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego »” (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1284; przyp. red.).
„Uroczystym” jest nazywany chrzest udzielany według wszystkich rytów oraz przepisów zawartych w obecnym rytuale; „nieuroczystym” lub „prywatnym” w każdej innej okoliczności (Rituale Romanum, 3; przyp. red.).
„Zwyczajnym szafarzem sakramentu bierzmowania jest biskup. Ważnie udziela tego sakramentu również prezbiter posiadający taką władzę na podstawie powszechnego prawa lub szczególnego udzielenia ze strony kompetentnej władzy” (Kodeks Prawa Kanonicznego, nr 882; por. Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1313). „Jeśli jakiś chrześcijanin znajduje się w niebezpieczeństwie śmierci, każdy kapłan może udzielić mu bierzmowania. Kościół chce bowiem, by żadne z jego dzieci, nawet najmniejsze, nie odchodziło z tego świata nie ubogacone Duchem Świętym i darem pełni Chrystusa” (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1314; przyp. red.).
* * *
Należy rozważyć i pogłębić przez porównania oraz analogie naturę, oraz wielkość Sakramentów, niewyrażalnych darów Odkupienia i sprawdzonych środków zebrania jego owoców. Jezus Chrystus bowiem nie tylko nas odkupił, spłacając swą Męką dług naszych grzechów, lecz ubogacił nas w nadzwyczajne łaski, by podtrzymywać i podnosić nasze życie podczas całego jego trwania, od urodzenia aż do śmierci, jak już wspomnieliśmy. On jest głową, a my jesteśmy członkami Kościoła, który jest Jego Mistycznym Ciałem. Dzięki Sakramentom uczestniczymy bezpośrednio w Jego życiu przez siedem różnych kanałów, które nawadniają naszą duszę, Jego mistyczne pole, sprawiając, że staje się piękna i płodna w każdej swej władzy oraz aktywności. Łaski, jakich On nam udzielił w Sakramentach, nie są przejawem chwilowej hojności, lecz trwałym darem.
Hojny pan, który pragnie wyświadczyć dobrodziejstwo biednemu, aby zapewnić mu spokojne życie, bierze kartkę z jego domu, adresuje ją do banku, w którym złożył swoje bogactwa, umieszcza na niej pieczęć oraz podpis i podaje biedakowi, aby poszedł do banku wypłacić daną sumę. Ubogi musi jedynie stawić się w banku, złożyć na kartce również swój podpis i dokonać wypłaty. Gdy wszystko odbędzie się zgodnie z prawem, również ze strony ubogiego, odebranie pieniędzy nie jest już jałmużną, lecz prawem, konsekwencją bogactw, jakie hojny pan umieścił w banku dzięki swej pracy i cierpieniom.
Jeśli chcę zapalić świecę, to muszę zbliżyć płomień do knota; jeśli nic nie stoi na przeszkodzie, na przykład knot nie jest wilgotny albo płomień znajduje się odpowiednio blisko, to zjawisko owo, takie na pewno zaistnieje i świeca zapłonie. Jezus Chrystus przekazuje nam łaski konieczne do życia i do zbawienia duszy poprzez dar, który nie może zawieść -wystarczy złożyć elementy wyznaczone przez Niego samego jako nośniki łaski i nie stawiać żadnej przeszkody, by bez wątpienia ją otrzymać.
Czym jest banknot danego państwa lub papier wartościowy? To widzialny znak, ustanowiony przez państwo w celu określania i wprowadzania w obieg bogactwa mającego związek ze skarbami znajdującymi się w kasie państwa. Osoba posiadająca ten papier nie może go zlekceważyć czy podrzeć tylko dlatego, że jest papierem, lecz musi go pilnie strzec, gdyż jest wartością. Gdyby ktoś ośmielił się drukować na własną rękę banknoty, byłby fałszerzem, a jego banknoty nie miałyby żadnej wartości, jako falsyfikaty bez związku ze skarbem państwa. Gdyby autentyczny banknot został ukryty w sejfie, straci swą wartość, nie będąc w obiegu. Nie jest złotem czy kamieniem szlachetnym, jest kawałkiem papieru. Jeśli jednak zostaje wprowadzony w obieg, jego wartość odradza się, a papier przedstawia oraz puszcza w obieg bogactwo, któremu groziła śmierć przez zatrzymanie krążenia.
Jeśli papier zostanie rozdarty w taki sposób, że nie da się go rozpoznać, albo jeśli podczas druku zabraknie tuszu i wyjdzie niewyraźnie, to chociaż został wydrukowany dla oznaczania wartości, w rzeczywistości jest bezwartościowy; bogactwo spoczywa w sejfach państwa, lecz papier, z braku właściwej formy, nie posiada wartości i nie można go puścić w obieg. To samo dzieje się z Sakramentami, widzialnymi znakami ogromnych bogactw, albo papierem wartościowym przynoszącym dochód, jeśli zostają udzielane lub przyjmowane niewłaściwie.
Aby otrzymać papier wartościowy, potrzebny jest depozyt pieniężny, papier będący jego widzialnym znakiem, słowa wydrukowane na papierze, które są formułą tej wartości i wreszcie podpis oraz pieczęć przedstawiciela państwa, który jest jakby szafarzem tego papieru. Aby otrzymać Sakrament, potrzebne jest bogactwo zasług Jezusa, a więc Jego boskie ustanowienie, widzialny znak wyrażający przekazanie tego bogactwa, formuła oznaczająca jego wysokość oraz szafarz, który pełni funkcję Jezusa Chrystusa i w Jego imię udziela z obfitości zasług. Modyfikacja lub brak jednego z tych elementów składowych unicestwia Sakrament, tak jak bateria elektryczna nie wyprodukuje prądu, jeśli zamiast kwasu wypełni się ją wodą.
Te podstawowe i proste porównania mogą pomóc duszy lepiej zrozumieć rzeczywistą wielkość i bogactwo Sakramentów, oraz otrząsnąć się z apatii lub obojętności, które mogłyby ją ogarnąć wobec tak potężnych narzędzi łaski, wyrażonych poprzez niezwykle proste, widzialne znaki i jeszcze prostsze słowa. W efekcie kontaktu z dźwignią lub przyciskiem można zapalić tysiące odległych świateł i obudzić niesamowitą siłę; kontakt jest aktem, który sam z siebie nie objawia tej mocy, trzeba w nią uwierzyć, aby docenić wartość tego prostego gestu. Tak samo ten, kto uczestniczy w udzielaniu Sakramentu, nie rozumie, jakie światła zapalają się w duszy i jaka moc łaski ją porusza, jeśli nie wierzy w cudowną skuteczność tego daru Bożego.
Od Sakramentów przejdziemy teraz do pogłębionej refleksji na temat Bierzmowania, a szczególnie jego cudownych skutków.
Ogólne wiadomości na temat Bierzmowania lub Dojrzałości Chrześcijańskiej
Bierzmowanie lub Dojrzałość Chrześcijańska to Sakrament Nowego Prawa, dzięki któremu, poprzez namaszczenie olejem oraz nałożenie dłoni biskupa, osoba ochrzczona zostaje umocniona w łasce i staje się żołnierzem Jezusa Chrystusa.
Bierzmowanie wzięło swą nazwę od materii, która jest używana do jego udzielania, czyli od Świętego Krzyżma, mieszanki oliwy i balsamu, specjalnie pobłogosławionej przez biskupa w Wielki Czwartek, i nazywa się Sakramentem Dojrzałości Chrześcijańskiej z racji skutków wywoływanych w przyjmującej go osobie, która zostaje utwierdzona i umocniona w wierze, dzięki szczególnej łasce Ducha Świętego.
------------------------------------------------------------------------
W języku włoskim. Polskie „bierzmowanie” pochodzi od staropolskiego słowa „bierzmo”, oznaczającego belkę podtrzymującą strop (przyp. tłum.).
------------------------------------------------------------------------
Materią tego Sakramentu jest Święte Krzyżmo, nałożenie rąk biskupa na bierzmowanych i namaszczenie, jakie czyni na ich czołach. Święte Krzyżmo przed namaszczeniem bierzmowanych nazywa się materią dalszą, czyli jeszcze odległą i wciąż niezastosowaną. W tej materii olej oznacza łaskę, która wylewa się na chrześcijanina, aby umocnić go w wierze; balsam, który jest z nim zmieszany, jest wonny i chroni przed zepsuciem, oznaczając, że chrześcijanin powinien roztaczać przyjemną woń cnoty w swoim życiu oraz strzec się przed zepsuciem grzechu.
Nałożenie rąk oraz namaszczenie są materią bliższą, czyli widzialnym znakiem Sakramentu. Przez akt, w którym dusza jest bierzmowana, otrzymuje Ducha Świętego z Jego siedmioma darami, do których jeszcze wrócimy. Dusza jest niejako zwerbowana do wojska Jezusa Chrystusa, akurat wtedy, gdy jej życie rozwija się i napotyka na niebezpieczeństwa pokus, przez co zostaje umocniona i otrzymuje łaskę, by je pokonać i pozostać wierną stanowi oraz misji, do której Bóg ją powołuje. Również dzieci, które w niebezpieczeństwie śmierci otrzymują ten Sakrament, zanim staną się rozumne, otrzymują łaskę Ducha Świętego, aby przynajmniej w chwili śmierci mogły wychwalać Boga cierpieniem i przyozdobić się większą zasługą.
------------------------------------------------------------------------
Kanon 891 stanowi, iż „Sakrament bierzmowania wierni powinni przyjmować w pobliżu wieku rozeznania, chyba że Konferencja Episkopatu określiła inny wiek, albo istnieje niebezpieczeństwo śmierci, lub zdaniem szafarza co innego doradza poważna przyczyna” (przyp. red.).
------------------------------------------------------------------------
Każdy chrześcijanin powinien zostać bierzmowany, gdy zaczyna posługiwać się rozumem. Nie jest to sakrament absolutnie konieczny do tego, aby się zbawić, albo, jak się mówi, nie jest „koniecznym środkiem ” do zbawienia, lecz jest niezbędny „koniecznością przykazania ”, ponieważ został nam nakazany przez prawo Kościoła. Zresztą, przyjęcie go leży w interesie duszy, ponieważ bez niego chrześcijanin jest niczym nieuzbrojony żołnierz, pozbawiony specjalnych pomocy, właśnie wtedy, kiedy życie staje się najbardziej niebezpieczne. Skoro Jezus Chrystus podarował nam ten skarb łaski dla naszego uświęcenia i zbawienia, któż mógłby zlekceważyć go i zaniedbać bez ryzyka popełnienia grzechu?
Aby otrzymać sakrament Bierzmowania, należy być ochrzczonym i pouczonym o głównych prawdach wiary katolickiej, ponieważ nie można bronić wiary, której się nie zna. Trzeba więc znać dobrze na pamięć również wszystkie podstawowe modlitwy: Ojcze nasz, Zdrowaś Mario, Credo, Akty wiary, nadziei, miłości i żalu itd., gdyż nie sposób wyobrazić sobie chrześcijanina walczącego dla Jezusa Chrystusa i wiary, któremu brakuje oręża do walki, jakim jest modlitwa. Osoba bierzmowana musi być w stanie łaski, a więc po spowiedzi i Komunii Świętej; ponadto musi posiadać przynajmniej domyślną intencję otrzymania Sakramentu. Jeśli otrzymuje Bierzmowanie, będąc w grzechu, przyjęty Sakrament jest ważny, ale popełnia świętokradztwo i jest pozbawiona łask oraz darów Ducha Świętego. Te skutki uświęcające pozostaną w niej zawieszone, dopóki się nie wyspowiada, naprawiając tym samym popełnione świętokradztwo.
Natura życia chrześcijańskiego
Otrzymując Sakrament Bierzmowania, człowiek staje się doskonałym chrześcijaninem i żołnierzem Jezusa Chrystusa, jednak nie w pełni działającym, ponieważ chrześcijańską doskonałość osiąga się stopniowo poprzez praktykowanie cnoty, a żołnierzami Chrystusa zostajemy, walcząc w obronie wiary.
Nie powinniśmy uważać, że życie chrześcijańskie polega na posiadaniu paru świętych obrazów w domu albo w portfelu, na odklepywaniu modlitw, być może nieuważnym wysłuchaniu Mszy, z poczuciem satysfakcji, że w ogóle przyszliśmy na Najświętszą Ofiarę, usiłując jakoś zabić czas rozglądaniem się i rozmawianiem, albo rzadko i niechętnie przyjmując Komunię Świętą. Te rzeczy są najwyżej gestami i powierzchownymi przejawami życia chrześcijańskiego, ale nie są życiem.
Teologowie, czyli mistrzowie prawd nadprzyrodzonych, definiują życie chrześcijańskie w następujący sposób: „uczestnictwo w Boskim życiu, udzielane przez mieszkającego w nas Ducha Świętego, na mocy zasług Jezusa Chrystusa, które powinniśmy pielęgnować wbrew sprzeciwiającym mu się tendencjom ”. Z racji uczestnictwa w Boskim życiu jest życiem nadprzyrodzonym, a więc takim, w którym należy używać darów Bożych, aby żyć w Bogu i dla Boga oraz w bliskiej zażyłości z Jezusem Chrystusem i naśladować Go.
Jako że nie przestajemy być nędznikami skłonnymi do zła z powodu potrójnej pożądliwości, nie możemy uczestniczyć w Boskim życiu bez walczenia ze złem w sobie i pokonywania go. Walka ta polega na ćwiczeniu się w cnocie, która pomaga nam wzrastać przed Bogiem przez zasługi, jak również budzi pragnienie modlitwy oraz Sakramentów łączących nas z Bogiem, i przygotowujących do osiągnięcia życia wiecznego. Możemy dokonać następującej syntezy życia chrześcijańskiego, objaśniającej jego istotę: Bóg działa w nas przez Siebie Samego, zamieszkując w nas poprzez Słowo Wcielone, Najświętszą Maryję, naszą Matkę, aniołów i świętych, którzy są naszymi adwokatami. Żyjemy i działamy dla Boga, walcząc przeciwko pożądliwości, światu i demonom, uświęcając nasze działania, modląc się i godnie przyjmując Sakramenty święte.
Bóg — jak mówi św. Tomasz (SUMMA, I, q. 8, a. 3) -mieszka w sposób naturalny w stworzeniach: przez potęgę, ponieważ wszystkie są Mu poddane; przez obecność, ponieważ wszystko widzi przez istotę, ponieważ działa wszędzie, będąc pełnią istoty i pierwszą przyczyną tego wszystkiego, co prawdziwe w stworzeniach, przekazując im nieustannie byt, życie i ruch. W nas, chrześcijanach, Bóg mieszka szczególnie przez łaskę, która jest obecnością o wiele wyższego i głębszego porządku. On nie tylko w nas jest, lecz daje się nam, abyśmy mogli się Nim cieszyć; daje się nam jako Ojciec, jako Przyjaciel, jako Współpracownik i jako Uświęciciel. Daje się nam jako Ojciec, a my jesteśmy Jego przybranymi dziećmi, dzięki cudownemu przywilejowi będącemu podstawą naszego życia nadprzyrodzonego. Daje się nam jako Przyjaciel, przemawiając do nas przez Kościół, a wewnętrznie przez Ducha Świętego. Daje się nam jako Współpracownik, zaradzając naszej niezdarności w życiu nadprzyrodzonym, przez Swą łaskę aktualną, oświecając nas, umacniając i podtrzymując. Wreszcie daje się nam jako Uświęciciel, zsyłając Ducha Świętego z Jego darami.
Chrześcijanin zatem, który trwa w łasce Bożej, a w odpowiedzi na nią wydaje owoce Jego darów, jest świątynią Trójjedynego Boga; jest niczym święty mur zarezerwowany dla Boga, jest tronem miłosierdzia, który Bóg ozdabia wszystkimi cnotami i z którego pragnie udzielać swych niebieskich łask.
Organizm życia chrześcijańskiego i ogólne pojęcie darów Ducha Świętego
W każdym żywym organizmie istnieją trzy elementy: zasada życiowa będąca źródłem życia, władze odpowiedzialne za funkcje życiowe i wreszcie czyny, które stanowią ich rozszerzenie i przyczyniają się do ich wzrostu. W porządku nadprzyrodzonym żyjący w nas Bóg stwarza w duszy te trzy elementy:
1° Przekazuje nam łaskę habitualną, która wykonuje w nas pracę nadprzyrodzonej zasady życiowej, i w pewnym sensie ubóstwia samą istotę naszej duszy, uzdalniając ją, choćby na odległość, do wizji uszczęśliwiającej oraz czynów, które na nią przygotowują.
2° Z tej łaski wytryskują cnoty Boskie i dary Ducha Świętego, które udoskonalają nasze władze i dają nam moc spełniania uczynków na podobieństwo Boga, nadprzyrodzonych i chwalebnych.
3° Aby wprowadzić w ruch te władze, Bóg udziela nam łask aktualnych, które oświecają naszą inteligencję, umacniają wolę, pomagają działać w sposób nadprzyrodzony, a tym samym pomnażać kapitał łaski habitualnej udzielonej nam przez Boga.
Tak wygląda życie łaski, którego udzielaniem rozkoszują się mieszkające w nas Trzy Osoby Boskie, ubogacając nas darami nadprzyrodzonymi. To życie, mimo iż różni się od życia naturalnego, przenika na wskroś duszę, przekształca ją i ubóstwia, przejmując to wszystko, co jest wartościowe w naturze, wychowaniu i nabytych przez nią przyzwyczajeniach.
Życie łaski doskonali i przenosi te wszystkie elementy na poziom nadprzyrodzony, kierując je ku ostatecznemu celowi, jakim jest posiadanie Boga poprzez wizję uszczęśliwiającą oraz towarzyszącą jej miłość. Życie nadprzyrodzone jest tym, które musi kierować życiem naturalnym, ponieważ byty niższe są podporządkowane wyższym. Życie nadprzyrodzone może trwać i rozwijać się jedynie pod warunkiem opanowania i wpłynięcia na akty inteligencji, woli i inne władze. Równocześnie nie niszczy ani nie umniejsza natury, lecz ją uwzniośla i udoskonala.
Nie można żyć po chrześcijańsku i dążyć do doskonałości bez dogłębnego zrozumienia tego organizmu życia nadprzyrodzonego, tak jak nie sposób uruchomić silników i dźwigni samolotu, aby oderwać go od ziemi i wzbić do lotu bez dobrej znajomości ich funkcjonowania. Wśród wielu chrześcijan, a także u wielu dusz poszukujących doskonałości, niewiedza na temat życia nadprzyrodzonego stanowi główną przyczynę tego naturalizmu i tej egoistycznej, materialistycznej koncepcji życia, która tak bardzo oddala od nas życie chrześcijańskie i doskonałość, powstrzymując przed współpracą z dziełem wiecznej miłości Boga w nas. Święci to nikt inny jak ludzie, którzy współpracowali z łaską, a ona przemieniła ich w nowe stworzenie, zostali natchnieni Jego miłosierdziem i miłością przez nieprzerwaną serię łask aktualnych.
Życie nadprzyrodzone, wprowadzone do naszej duszy za pomocą łaski habitualnej, do funkcjonowania i rozwoju potrzebuje władz z porządku nadprzyrodzonego, których Boska dobroć udziela nam pod nazwą cnót Boskich oraz darów Ducha Świętego. Nasze naturalne władze, które same z siebie mogą wykonywać jedynie naturalne czyny, muszą zostać udoskonalone i przebóstwione przez wlane uzdolnienia, które je wyniosą i pomogą działać w sposób nadprzyrodzony. Tymi uzdolnieniami są cnoty, dzięki którym działamy w sposób nadprzyrodzony z pomocą łaski aktualnej, oraz dary, przez które stajemy się na tyle posłuszni działaniu Ducha Świętego, że posiadając swego rodzaju Boski instynkt, jesteśmy poruszani i prowadzeni przez tego Boskiego Ducha.
Wytrwałe praktykowanie cnót, umartwień i modlitwy ułatwia naszej duszy stanie się uległą wobec natchnień Ducha Świętego i sprawia w nas częste oraz intensywne działanie darów Ducha Świętego. Podczas praktykowania cnót łaska pozostawia nas aktywnymi pod wpływem roztropności, zaś przy używaniu darów łaska wymaga bardziej uległości niż aktywności, abyśmy pozwolili się prowadzić i nieść Duchowi Świętemu. Matka może zapobiec upadkowi ukochanego dziecka na dwa sposoby — może nauczyć je chodzić, wyciągając ramiona, aby prowadzić je i mu pomóc, albo może wziąć je w ramiona, pokonując wraz z nim przeszkodę i podtrzymując w zmęczeniu. Tak samo Bóg postępuje z naszą duszą — w praktykowaniu cnót On pomaga nam działać i pozwala, abyśmy zaczęli sami, według zasad roztropności albo rozumu oświeconego przez wiarę; w przypadku darów to On zaczyna działać w nas, zsyłając nam obrazy oraz natchnienia, które działają w nas bez naszego postanowienia, jednak pod warunkiem wyrażenia pełnej i dobrowolnej zgody.
Przywołując porównania używane przez Ojców, możemy powiedzieć, że ten, kto praktykuje cnotę, żegluje, wiosłując, a więc własnym wysiłkiem. Ten, kogo pobudzają dary Ducha Świętego, płynie z żaglem, porusza się szybciej, a jedynym wysiłkiem jest uległe podążanie za kierunkiem wiatru. Ten, kto gra na harfie, szarpie struny, co przedstawia osobę praktykującą cnotę w sposób nadprzyrodzony, uporządkowany i rozważny. Ten, kto usłużnie podaje harfę wielkiemu artyście, zostawia mu swobodę grania na niej wedle uznania, cudownie, co przedstawia osobę oddającą siebie samą Bogu, aby posługiwał się nią, jak zechce, posłusznej darom Ducha Świętego.
Dzięki tym pojęciom można łatwo dowiedzieć się i lepiej zrozumieć, czym są dary Ducha Świętego. Teologia definiuje je w następujący sposób: „dary Ducha Świętego są nadprzyrodzonymi uzdolnieniami nadającymi władzom naszej duszy taką sprawność, iż stają się szybko posłuszne natchnieniom łaski ”. Dusza poddaje się działaniu Boga, które otrzymuje dzięki Jego wspaniałej hojności jako dar, jak sama nazwa wskazuje. Jest jednak aktywna, gdyż pielęgnuje dar i pragnie pełnić Bożą wolę; jest poddana Bogu i energiczna w działaniu, posłuszna Miłości, która ją pobudza i ma siłę do przezwyciężania siebie, aby podążać za Nim bez stawiania Mu przeszkód.
Synteza działania Ducha Świętego w duszy
W czasach, w których przyszło nam żyć, zdominowanych materializmem oraz — powiedzmy dobitnie - wszechobecną nieczystością, bardzo trudno sprawić, aby do duszy dotarła idea działania łaski Bożej i Ducha Świętego w nas. A przecież te pojęcia i te informacje są niezbędne do życia chrześcijańskiego, jego doskonalenia i świętości. Gdyby dusza choć przez chwilę pomyślała, że jest rzeczywistym mieszkaniem Ducha Świętego, jak mogłaby zapłonąć pragnieniem, zwracając się ku ciału i popełniając grzech nieczysty? Gdyby pomyślała, że Duch Święty prowadzi ją za rękę, jak mogłaby nie wyciągnąć do Niego rąk i nie dać się prowadzić? Dlatego też, nawet za cenę sparafrazowania tego, co już zostało powiedziane, pragniemy przedstawić podsumowanie całego działania Ducha Świętego w nas, aby sam fakt powtórzenia jeszcze mocniej rozjaśnił prawdę.
1° Duch Święty udziela się duszy jako Autor stanu nadprzyrodzonego, bez którego i poza którym nie może podobać się Bogu i działać dla własnego zbawienia. To udzielanie się jest niezbędne, ponieważ żaden człowiek nie może spełniać nadprzyrodzonych czynów, jeśli Bóg nie wyniesie go ponad wszystkie siły natury, uzdalniając tym samym do życia i działania w sposób nadprzyrodzony.
Posługując się analogią, spójrzmy na to, co ma miejsce w wymiarze czysto naturalnym: człowiek nie może znaleźć się w stanie, który wykracza poza czysto zwierzęce życie bez wyniesienia poprzez naukę i wychowanie. Dyplom ukończenia studiów wynosi go z przestrzeni życia materialnego do życia sztuki i nauki. Nie jest już przeciętnym człowiekiem, który je, pije i zajmuje się bezwartościowymi rzeczami, lecz naukowcem, który wznosi się w poznawaniu prawd naturalnych, jest artystą poruszającym się w świecie piękna i harmonii sztuki. Zbiór pojęć czy zdolności, które go wynoszą, nabiera w nim swego rodzaju trwałej cechy, uzdalniającej do głębokich przemyśleń i szlachetnych czynów.
Ta charakterystyka zapewniająca mu wyniesienie do stanu wyższego pozwala nam wyobrazić sobie to, czym jest w nas wyniesienie ze stanu naturalnego do nadprzyrodzonego i to, czym jest w nas łaska habitualna. Człowiek zwierzęcy staje się dzięki tej łasce człowiekiem duchowym, a ten, który mógł wznieść się jedynie w prostych pojęciach naturalnych albo harmonii stworzonego piękna, wznosi się ku pojęciom nadprzyrodzonym i harmonii piękna wiecznego. Instytuty wychowawcze oraz wyższe uczelnie wynoszą człowieka na wyższy poziom kultury i sztuki, zaś Kościół, dla którego i w którym człowiek przeżywa życie łaski, jest niczym cudowny Instytut, w którym Bóg wynosi dusze do życia nadprzyrodzonego.
To wyniesienie jest pierwszym działaniem, dla którego Duch Święty udziela się ludziom, a zostaje zrealizowane za pomocą Chrztu lub Sakramentu Pojednania, ponieważ poprzez te Sakramenty wydobywa On człowieka ze stanu grzechu, naznacza go łaską uświęcającą, cnotami nadprzyrodzonymi oraz swoimi darami, czyni go dzieckiem Bożym, dając siłę i władzę do życia w sposób nadprzyrodzony. To udzielanie się ma miejsce u wszystkich sprawiedliwych; u dzieci poprzez Chrzest, a u penitentów poprzez Spowiedź, aby odrzucili grzech na rzecz prawdziwego nawrócenia.
2° Duch Święty udziela się duszy jako Autor czynów nadprzyrodzonych. Choć człowiek zdobył życie nadprzyrodzone w efekcie pierwszego udzielania się, o którym już wspominaliśmy, jednak nie jest zdolny do spełnienia ani jednego nadprzyrodzonego czynu sam z siebie, bez nowej interwencji Ducha Świętego. Jest on niczym łódź — mówi św. Bazyli - która, choć idealnie skonstruowana i wyposażona we wszystko, co konieczne do żeglugi, nie jest w stanie poruszyć się bez podmuchu sprzyjającego wiatru. Interwencja Ducha Świętego jest tak konieczna i uniwersalna, że nikt nie może bez niej spełniać dobrych czynów. Święty Cyryl Jerozolimski mówi: „Ten Pocieszyciel posłany przez Boga jest kierownikiem, mistrzem, uświęcicielem wszystkich. Wszyscy Go potrzebują: z ludzi Eliasz i Izajasz, z archaniołów Gabriel i Michał ” (Katecheza 16).
Maszyna jest doskonała, gdy została w pełni zmontowana, a wszystkie jej części są połączone. Przedstawia cud techniki i całkowitą transformację wszystkich surowców, z których jest wykonana. Ten, kto widzi nieobrobione surowce, ma przed sobą bezkształtne masy, zardzewiałą plątaninę, zielonkawe bloki, ciężkie i leżące na ziemi. Taki jest naturalny stan materii. Z pozbawionego kształtu i w zasadzie bezużytecznego stanu surowiec przechodzi do stanu wyższego w kuźniach, piecach elektrycznych, pod wytłaczarką albo pod młotkiem, a pozostając zasadniczo tym, czym był, nabywa w trakcie swej przemiany nowego istnienia — każda część jest obrabiana według precyzyjnego planu, zmontowana według celu, jaki ma osiągnąć, aż wreszcie wygląda imponująco jako uporządkowany i harmonijny wyrób. Mimo iż jest kompletny, to przecież nie może się poruszać ani niczego wytwarzać bez prądu lub choćby silnika uruchamianego ludzką ręką.
W nieporównywalnie wyższej skali tym, czym jest surowiec podczas swej szlachetnej przemiany, dusza staje się podczas wyniesienia do stanu nadprzyrodzonego dzięki łasce habitualnej. Czym jest prąd lub silnik dla ukończonej maszyny, tym jest działanie Ducha Świętego, pozwalające duszy spełniać regularnie czyny nadprzyrodzone, czyli Jego łaska aktualna. Aktualna, jak sama nazwa wskazuje, dla każdego aktu, każdego dobrego uczynku, który ma być spełniony, choćby wyznania, że Jezus jest Panem, jak tłumaczy nam wprost św. Paweł (por. 1 Kor 12, 3). Duch Święty rozjaśnia umysł i mocno dotyka wolę; dusza czuje się zafascynowana, przekonana, zdecydowana, wzruszona, rozczulona i przechodzi od mocy do czynu, wypowiadając imię Jezusa z miłością pełną adoracji.
Ta interwencja Ducha Świętego jest tak niezbędna, że nikt nie może bez niej dokonać jakiegokolwiek dobra. To cudowna siła, tchnienie, duch, energia tworzące harmonię adoracji i miłości, która, niczym potężne organy, wyśpiewuje chwałę Boga na ziemi oraz w wieczności, napełniając duchy stworzone wraz z duszami niewymowną radością i bezgranicznym szczęściem.
------------------------------------------------------------------------
Ta prosta idea ukazuje, jak wielką szkodę wyrządza przeklęty duch naturalizmu i racjonalizmu, krytycyzmu i skrzywionej nauki, który wdziera się dzisiaj do dusz oraz ucieka od tego, co nadprzyrodzone, pragnąc sprowadzić wszystko do sfery rozumu oraz sił naturalnych (przyp. red.).
------------------------------------------------------------------------
3° Duch Święty udziela się duszy jako Autor i Mistrz na drodze wiary. Jego jedynym celem jest doprowadzenie duszy do świętości. Dlatego zaczyna pobudzać ją swymi świętymi natchnieniami do pogardy dla ziemskich dóbr, rezygnacji z siebie samej, do miłości Boga i bliźniego oraz praktykowania innych solidnych cnót. Dusza ćwiczy się w tych cnotach z miłości do Boga przez zasadę wiary; wiara wzrasta za pomocą siedmiu darów Ducha Świętego. Ta odwieczna Miłość przekazuje jej jasne i wlane światło, które wyraźnie ukazuje jej prawdy wiary; dusza wierzy z prostotą i oczywistością tego, kto widzi, a nawet bardziej niż ten, kto widzi, ponieważ ona żyje wiarą, kosztuje i smakuje jej harmonii, zgłębia jej wielkość, widzi w jej świetle całą daremność ziemskich spraw oraz całą małość ludzkiego rozumu. Wciąż znajduje się w ciemnościach, lecz one nie są dla niej mrokami, są cieniami spokojnego odpoczynku w Bogu, przynosząc ulgę podobnie jak zacienione miejsca w upalny i słoneczny dzień.
W świetle południa i w łagodnym cieniu tej wiary Duch Święty pociąga duszę ku dobru, dotykając i przenikając jej serce, zmieniając w przyjemne to, co gorzkie w ćwiczeniu cnoty oraz pokonując trudności i opór natury. Hojnymi i wspaniałomyślnymi uczuciami zachęca duszę do heroicznych czynów i odpowiada na akty jej ufności nawet cudami. Dusza spodziewa się od Boga wszelkiego dobra, kocha Go z całego serca, staje się coraz bardziej uległa i posłuszna działaniom łaski, uświęca się i może osiągnąć wyższy stopień kontemplacji.
* * *
Postaramy się pogłębić te podstawowe pojęcia na temat działania Ducha Świętego w nas, posługując się kilkoma analogiami. Ojciec wychowuje syna do życia społecznego oraz intelektualnego. Wychowując go, poprawia i zmienia złe skłonności albo nieuporządkowane przyzwyczajenia syna i wprowadza zwyczaje uprzejmości, grzeczności oraz szlachetności, których syn wcześniej nie posiadał. Syn wygląda na odmienionego, a choć fizycznie pozostaje tym, kim był wcześniej, w rzeczywistości jest inną osobą. Ma szlachetne przyzwyczajenia i nawyki, ale przez prawo naturalne: przez przyzwoitość, wstyd, miłość własną, rywalizację, aby nie przynieść hańby rodzinie, noszonemu nazwisku, pełnionej roli.
Cnoty Boskie, czyli dane przez Boga władzom duszy jako nadprzyrodzone uzdolnienia, pozwalające nam osiągnąć życie wieczne, są jak nadprzyrodzone wychowanie udzielane nam przez samego Pana, są „zasadami działania – jak mówi teologia – wszczepionymi przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne ”.
Cnoty naturalne nabywa się poprzez powtarzanie tych samych czynów, na polecenie i pod okiem wychowawcy; cnoty nadprzyrodzone pochodzą od Boga, który wlewa nam je do duszy wraz z łaską habitualną. Jest logiczne, że Bóg, wynosząc nas dzięki łasce do porządku nadprzyrodzonego, udziela nam tych uzdolnień i władz, które z nim współgrają, abyśmy, mówiąc potocznie, nie zaliczyli „wpadki ” w wyższym wymiarze. Gdy ktoś nadaje człowiekowi z ludu tytuł szlachecki, stara się nauczyć go właściwego wysławiania i dobrych manier, aby się nie skompromitował. Cnoty Boskie dają nam łatwość spełniania szybko i chętnie cnotliwych czynów, dają nam moc gromadzenia zasług na życie wieczne i swego rodzaju skłonność do ich podejmowania. W efekcie powtarzania cnotliwe czyny stają się łatwiejsze, dążąc nie tylko do czystego dobra, jak przy cnotach naturalnych, ale do Boga Trójjedynego, do Jego przyjaźni i chwały.
Cnoty wzrastają w nas proporcjonalnie do łaski habitualnej. Bóg i tylko On jest sprawcą tego wzrostu, gdy przyjmujemy Sakramenty, spełniamy dobre uczynki i się modlimy. Zdobywamy wówczas — mówi św. Tomasz — możliwość doskonalszego i bardziej czynnego praktykowania cnoty, a ona zapuszcza w nas głębsze korzenie, jest solidniejsza i bardziej aktywna. Grzechy powszednie utrudniają praktykowanie cnót, grzechy ciężkie naruszają fundamenty cnót związanych z miłością. W grzeszniku pozostają wiara i nadzieja, jednakże uśpione, jako ostatnia kotwica zbawienia, jeśli tylko nie zgrzeszy bezpośrednio przeciwko tym dwóm cnotom.
Powyższe oraz wcześniej przedstawione pojęcia ukazują wyraźnie, czym cnoty różnią się od darów Ducha Świętego. Cnoty to siły bezpośrednio aktywne, skłaniające nas do postępowania zgodnie z naturą naszych władz, tak że my, z pomocą hojnie udzielonej łaski, badamy, rozważamy, pracujemy tak samo jak w uczynkach z porządku czysto naturalnego, choć działamy w sposób nadprzyrodzony.
Ten, kto maluje pędzlami służącymi do tworzenia dzieł sztuki, bierze je do ręki i porusza nimi jak osoba malująca zwykłe kolorowe pasy na powierzchni drzwi. Malarz jest artystą żyjącym w wyższym porządku sztuki; malarz ścienny jest robotnikiem, który nakłada dany kolor według pewnej symetrii.
Dary Ducha Świętego czynią duszę posłuszną natchnieniom łaski działającej, łaski wprawiającej w ruch nasze władze, bez odbierania ich wolności. W cnotach kierujemy się zasadami i regułami nadprzyrodzonej roztropności, tak że musimy się zastanawiać, radzić, rozważać, wybierać itd.; pod wpływem darów natomiast pozwalamy się prowadzić Boskiemu poruszeniu, które natychmiast, bez naszej refleksji, stawia nam przed oczami żywe pragnienie spełnienia danego czynu.