- W empik go
Przygody dawnego wojaka Szwejka po wojnach światowych. Tom 1. Obyś żył w ciekawych czasach - ebook
Przygody dawnego wojaka Szwejka po wojnach światowych. Tom 1. Obyś żył w ciekawych czasach - ebook
Niepowtarzalny humor, zaskakujące puenty i jedyna w swoim rodzaju gracja – Szwejk znów urzeka wszystkim tym, za co pokochali go czytelnicy na całym świecie.
Wielki powrót dobrego wojaka przypada na czasy zimnowojenne, ale wcale nie mniej ciekawe niż wielka wojna. Szwejk radzi sobie znakomicie w peerelowskiej rzeczywistości lat osiemdziesiątych tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego. Jako ważny pracownik futrzarsko-garbarskiej spółki Garbarz dba o zaopatrzenie, dogląda podróży służbowych i organizuje pracę ludziom, a przy tym z wrodzonym sprytem potrafi korzystać z dobrodziejstw i luk systemu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w cesarsko-królewskim mieście – Krakowie.
Czasy się zmieniają, a dobry wojak Szwejk pozostaje tak samo oryginalny w przezabawnych historiach prosto z czasów słusznie minionych.
Kategoria: | Obyczajowe |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8313-316-4 |
Rozmiar pliku: | 2,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Nowe czasy wymagają nowych bohaterów. Dzisiaj na praskich ulicach już nie spotkacie zacnego Józefa Szwejka. Ten stary, poczciwy, mężny i stateczny wojak, który niegdyś, za czasów Austrii, był na ustach wszystkich obywateli Czech, i którego sława nie zagasła nawet w późniejszych latach, dziś już nie przechadza się spokojnie po ulicach stolicy Czeskiej Republiki. Wielka wojna lub – jak kto woli – wojna światowa skończyła się klęską Austrii, której bezpośrednim świadkiem był Józef Szwejk, ów dobry wojak cesarsko-królewskiej armii. Jaroslav Hašek, literacki ojciec Szwejka, nie dokończył wojennoświatowej historii swojego bohatera. Nie wiemy na przykład, gdzie skończył się bojowy szlak dobrego wojaka. W powieści Haška po raz ostatni spotykamy Szwejka jako cichego, skromnego i steranego życiem człowieka, który „idzie sobie skromnie swoją drogą, nikomu się nie naprzykrza i jemu też nie naprzykrzają się dziennikarze, którzy domagaliby się od niego wywiadów”.
Być może dwie dekady lat po zakończeniu owej wojny światowej Szwejk, ten szlachetny i wszystkim znany wojak, doczekał drugiej takiej wojny, którą także przeżył. W gazetach czytał o historycznym tryumfie nad niemieckim narodowym socjalizmem, oglądając na pierwszych stronach wielkie zdjęcia sztandarów zwycięskiej koalicji, powiewających nad Bramą Brandenburską i nad gmachem berlińskiego Reichstagu. A kiedy nieco później ów szlachetny człowiek sam opuścił ziemski padół i stanął przed sądem u bram Nirwany, nie wpuszczono go do niej. Zaś nieco poniżej Wysoka Komisja Reinkarnacyjna – tworzyli ją zapewne porucznik Lukasz, pułkownik Schröder oraz latrynowy generał – zadecydowała: „Ach, to wy, Szwejku? Was nie zmienimy w żadnego konia ani nawet w chrabąszcza. Wrócicie na ziemię jako Szwejk, ale żyć będziecie w innych, znacznie ciekawszych czasach. Zrozumieliście? W tył zwrot! Odmaszerować!”.
Szwejk posłusznie zasalutował, odwrócił się i odmaszerował. A kiedy nieco później ów dawny, zacny wojak opadał na spadochronie czasu od bram Nirwany ku ziemi, złośliwy wiatr historii zdął go tak daleko na wschód od Pragi, iż zreinkarnowany Szwejk wylądował na cesarsko-królewskich Błoniach, tyle że w Krakowie.
Mój Szwejk też jest bohaterem cichym, skromnym i nie szuka szkolnej popularności. On również nie podpalił efeskiej świątyni Artemidy ani nie zastrzelił austriackiego następcy tronu. Ów współczesny Szwejk po prostu żyje w ciekawych czasach.
Przepraszam Jaroslava Haška za dokończenie w taki sposób życiorysu Szwejka oraz za zapożyczenie kilku myśli ze wstępu do jego powieści o przygodach tego dobrego wojaka podczas wojny światowej. Pierwszej wojny światowej. A będzie ich więcej!
1 listopada 2016 – dziś skończyłem sześćdziesiąt lat.
Autor
Fragment wstępu do _Przygód dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej_ Jaroslava Haška w tłumaczeniu Pawła Hulki-Laskowskiego