Przygody obgryzionego ołówka - ebook
Przygody obgryzionego ołówka - ebook
Jak mocno można zranić słowami! Tego doświadcza obdarzony ludzkimi cechami ołówek, kiedy jego właścicielka oświadcza, że już go nie chce. To wydarzenie sprawia, że urażony bohater postanawia opuścić fioletowy piórnik z nadrukiem w koty i poszukać dla siebie nowego lepszego miejsca.
Już na początku wędrówki przez szkolne korytarze spotyka nową znajomą, która bez namysłu do niego dołącza. Niestety, prędko wpadają w tarapaty…
"Przygody obgryzionego ołówka" to wzruszająca i jednocześnie zabawna opowieść o przeżyciach tytułowego bohatera oraz kilku innych przedmiotów, które podobnie jak on postanowiły wziąć swój los we własne ręce...
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8159-801-9 |
Rozmiar pliku: | 4,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Przygody, o których opowiada ta książka, zaczynają się w pewnym małym miasteczku, a konkretniej w mieszczącej się w centrum tego miasteczka starej, choć wciąż użytecznej szkole. Szkoła na pozór jak każda inna. Duży, pomalowany na beżowo kilkupiętrowy budynek z wieloma oknami i kilkoma wejściami, a za nim nowy kolorowy plac zabaw, boisko do gry w piłkę oraz przestrzeń porośnięta zielenią. Wszystko to otoczone płotem. Wewnątrz budynku przestronne korytarze, liczne widne sale lekcyjne, pokój nauczycielski, sekretariat, sala gimnastyczna, kilka toalet, a do tego również basen i dwie garderoby. Poza tym mieszczące się w piwnicy szatnie dla uczniów oraz pomieszczenie należące do pań woźnych, a w nim biuro rzeczy zagubionych.
Wiecie zapewne, co zwykle dzieje się w szkołach. Uczniowie podczas lekcji się uczą, a na przerwach jedzą drugie śniadanie, odpoczywają i bawią się, robiąc przy tym dużo hałasu. Tak samo jest w tej szkole. Jednak wieczorami i nocami aż po świt dzieją się tam rzeczy niezwykłe. Jakie? Czytajcie dalej, a wszystkiego się dowiecie…ROZDZIAŁ 1
w którym dowiadujemy się, co wydarzyło się podczas zajęć z edukacji plastycznej
Niebo tego dnia było błękitne, wolne od najmniejszej choćby chmurki. Promienie słońca wpadające przez ogromne okna zachęcały uczniów klasy drugiej B do wyjścia na zewnątrz. Oni jednak, cierpliwie wyczekując dzwonka sygnalizującego koniec lekcji, w ciszy i skupieniu malowali prace plastyczne przedstawiające nadejście wiosny. W tym czasie siedząca przy swoim biurku nauczycielka uzupełniała elektroniczny dziennik, od czasu do czasu zerkając na dzieci, kiedy nagle…
– Michał poobgryzał mój ołówek! – krzyknęła jedna z uczennic, trzymając w prawej dłoni rzeczywiście obgryziony zielony ołówek.
Spojrzenia wszystkich uczniów skierowały się na dziewczynkę. Wszystkich z wyjątkiem jednego. Michał bowiem tak bardzo się zawstydził, że wbił wzrok we własny rysunek, który jeszcze przed chwilą rysował owym poobgryzanym ołówkiem.
– Michał, czy to prawda, co mówi Hania? – zapytała nauczycielka.
– Tak, ale to było niechcący, proszę pani – wyszeptał w odpowiedzi chłopiec.
– Jak myślisz, co powinieneś teraz zrobić?
Chłopiec, wciąż nie podnosząc oczu znad swojej kartki, niechętnie wycedził przez zęby ledwo słyszalne „przepraszam”.
– Nie słyszałam – odpowiedziała mu z niezadowoleniem Hania.
– Przepraszam – powtórzył chłopiec trochę głośniej, po czym dodał: – Odkupię ci ten ołówek.
– Nie trzeba. Mama kupi mi nowy i w dodatku lepszy, a tobie nigdy już niczego nie pożyczę – oświadczyła dziewczynka.
– Haniu, nie gniewaj się już na Michała – poprosiła nauczycielka. – Wygląda na to, że zrozumiał swój błąd.
– Zrozumiałem – potwierdził uczeń.
Chwilę później, ku uciesze dzieci, rozbrzmiał dzwonek. Dyżurna zebrała rysunki, po czym zaniosła je na biurko nauczycielki. Dziewczynki i chłopcy pośpiesznie odnieśli piórniki do szafek i założywszy plecaki na plecy, wyszli z sali, w której po chwili zapanowała cisza. Tymczasem…