- W empik go
Pytanie glinianego garnka - ebook
Pytanie glinianego garnka - ebook
Dlaczego tyle śmierci? Ludzkiego cierpienia? Dlaczego zło? Dlaczego Bóg dopuszcza to wszystko? Gdzie On w ogóle jest? – są to pytania obecne od początku chrześcijaństwa, ale wracają ze wzmożoną siłą za każdym razem, gdy w polu widzenia pojawia się jakiś kataklizm lub widmo cierpienia.
Pytania typu „dlaczego?” jakoś zawsze były obecne, jeżeli nie jawnie, to przynajmniej ukryte w podtekście, ale zastanawiałem się także czego nas wojna może nauczyć. Bo że jest lekcją – bolesną! – nie ulega wątpliwości.
Ten zbiorek rozważań jest objętościowo niewielki. Nie czekałem, aż uzbiera się ich więcej. Chciałem, by jak najprędzej trafiły do rąk czytelników. Człowiek ma silny instynkt samozachowawczy: nawet krytyczne sytuacje, gdy są rozciągnięte w czasie, stają się rutyną. Dlatego moimi przemyśleniami, podejmowanymi „na gorąco”, pragnę podzielić się z czytelnikami, dopóki mogą je przyjąć również „na gorąco”.
Kategoria: | Filozofia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7886-675-6 |
Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
DLACZEGO?
Proszę Czytelnika, by nie traktował tego zbiorku niedzielnych (tradycyjnie „10³⁰ u Maksymiliana”) rozważań jako „traktatu teologicznego” na temat zła i wojny, ubranego jedynie w nieco lżejszą postać niż zwykły przybierać teologiczne rozprawy. Nie! Są to tylko myśli spisywane na gorąco pod wpływem presji bieżących wydarzeń, zarówno z własnej potrzeby, jak również niejako na zamówienie moich słuchaczy. 24 lutego 2022 roku obudziliśmy się w innym świecie. Niczym nieuzasadniona agresja za naszą wschodnią granicą u wielu (chyba jednak u prawie wszystkich) spowodowała wstrząs. Przyzwyczailiśmy się do pokoju, zakłócanego tylko naszymi polsko-polskimi wojnami, prawie polubiliśmy nasze narzekanie na wszystko, choć żyje nam się nie najgorzej, aż tu nagle perspektywa, że i nam pewnego dnia (lub pewnej nocy) mogą spaść bomby na głowę, potężnie zachwiała naszą codziennością. W kolejnych dniach szok bynajmniej nie malał. Wiadomości o liczbie zabitych, zrujnowanych miastach, rozpadających się na strzępy czołgach i pojazdach pancernych – wszystko obficie dokumentowane nagraniami „na żywo” – przenosiły wojnę z zagranicy bezpośrednio do naszych mieszkań. I nade wszystko fala uchodźców – żywe odpryski wojny, które trzeba było nakarmić i opatrzyć im duchowe rany.
Nawet jeżeli z czasem szok jednak przygasał, pozostał półcień lęku, współczucie i – wcale niemalejący – gniew na agresora. I oczywiście pytanie: Dlaczego?
Dlaczego tyle śmierci? Ludzkiego cierpienia? Dlaczego zło? Dlaczego Bóg dopuszcza to wszystko? Gdzie On w ogóle jest? – są to pytania obecne od początku chrześcijaństwa, ale wracają ze wzmożoną siłą za każdym razem, gdy w polu widzenia pojawia się jakiś kataklizm lub widmo cierpienia. Tym razem okazja jest szczególnie drastyczna, ponieważ agresja na sąsiedni kraj jest nie tylko okrutna, ale także brutalnie cyniczna, otoczona propagandą jawnych kłamstw, które mogą przekonać tylko tych, których mózgi już wcześniej zostały odpowiednio spreparowane.
Po prostu nie mogłem w niedzielę, po przeczytaniu wyznaczonego fragmentu Ewangelii, mówić na jakiś „neutralny” temat. Moje słowa, odbiwszy się echem od ścian kościoła, wróciłyby do mnie ponad głowami słuchaczy. Oczywiście, niedzielne kazanie musi być niedzielnym kazaniem. Wygłaszanie co tydzień referatu na temat bezsensowności wojny byłoby drugą skrajnością. Poruszałem więc różne tematy, jakie zwykle porusza się w kazaniach, ale starałem się, by jakoś wiązały się z obecną sytuacją, nawet wtedy, gdy bezpośrednio nie odwoływały się do wojennego barbarzyństwa. Pytania typu „dlaczego?” jakoś zawsze były obecne, jeżeli nie jawnie, to przynajmniej ukryte w podtekście, ale zastanawiałem się także, i dzieliłem się tymi myślami ze słuchaczami, czego nas wojna może nauczyć. Bo że jest lekcją – bolesną! – nie ulega wątpliwości.
Ten zbiorek rozważań jest objętościowo niewielki. Nie czekałem, aż się uzbiera więcej niedzielnych kazań. Chciałem bowiem, by jak najprędzej trafił do rąk czytelników. Człowiek ma silny instynkt samozachowawczy: nawet krytyczne sytuacje, gdy są rozciągnięte w czasie, stają się rutyną. Dlatego moimi przemyśleniami, podejmowanymi „na gorąco”, pragnę podzielić się z czytelnikami, dopóki mogą je przyjąć również „na gorąco”.
Układ kazań odpowiada spontanicznemu doborowi tematów. Zachowałem po prostu kolejność ich wygłoszenia, nie starając się narzucać jakiejś sztucznej tematycznej logiki. Można je więc czytać, rozpoczynając, w zasadzie, od dowolnego miejsca.
Problem cierpienia i zła jest w chrześcijaństwie problemem otwartym – wszyscy musimy przejść przez ciasną bramę.
Tarnów, 31 maja 2022 roku
------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------