Quodlibet [co się podoba]. Studia dominikańskie - ebook
Quodlibet [co się podoba]. Studia dominikańskie - ebook
W książce zebrano 10 rozpraw dominikanów związanych z krakowskim Kolegium Filozoficzno-Teologicznym. Wszyscy mieli całkowitą wolność w wyborze tematu i podejściu do niego. Postawiono jeden warunek: inspiracją dla tekstu ma być „słowo”.
Efektem jest symfonia, w której wielość wątków i wariacji jednoczy wspólny temat. I tak na przykład historycy, odtwarzając początki dominikanów w Polsce, odpowiadają na pytanie o krytykę tekstów źródłowych. Liturgista mierzy się z przekładem tekstów liturgicznych na języki narodowe. Psychiatra i moralista bada granicę między objawieniem a patologicznym słyszeniem głosów. Filozof formułuje normy etyki wypowiedzi i ostrzega przed inflacją sensu.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7906-675-9 |
Rozmiar pliku: | 789 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
WSTĘP
7Kiedy św. Dominik rozsyłał pierwszych braci do rozwijających się intensywnie ośrodków miejskich, polecił im, by głosili, studiowali i zakładali klasztory. Wydaje się, że w ten sposób ofiarował przyszłym pokoleniom dominikanów syntezę życia dominikańskiego z jego trzema filarami: kaznodziejstwem, studium i życiem wspólnym. Ich obecność i roztropna równowaga między nimi stanowią gwarant zdrowego życia zakonnego oraz wyznaczają tożsamość Zakonu. Być może wiele kryzysów: tak indywidualnych, jak i wspólnotowych da się sprowadzić do zaniedbania jednego z tych elementów lub jego przeakcentowania.
Zestawienie to jest również pouczające co do specyfiki dominikańskiego studium. Dominik posyłał braci do nowo powstających uniwersytetów nie tylko po to, aby być ze współczesnymi sobie ludźmi w instytucji, do której ówczesne struktury Kościoła nie były jeszcze dostosowane, ale również po to, aby – przyjmując ten nowy sposób studiowania – zaproponować taką jego organizację, przeżywanie i usensownienie, aby stał się przestrzenią życia ewangelicznego, a nie tylko świeckim dodatkiem doń. Tak w czasach Dominika, gdy rodził się uniwersytet, jak i współcześnie, kiedy wielu wskazuje na kryzys życia akademickiego, statusu społecznego i etosu naukowca oraz blokujące kreatywność badawczą uwikłanie administracyjne, finansowe, a niekiedy również polityczne, misją dominikanów jest uczestnictwo w życiu akademickim i zaproponowanie odpowiedzi na pytanie o głębszy sens i powołanie studium.
Taką pomoc stanowią właśnie pozostałe dwa filary życia dominikańskiego: kaznodziejstwo i życie wspólne. Normują one studium, wskazując na jego sens i formułę. Studium w życiu dominikańskim nie jest bowiem celem samym w sobie. Jeśli dominikanin oddaje się „ascezie biurka”, nie powinna kierować nim ambicja zdobywania kolejnych stopni naukowych i wyróżnień ani próżna ciekawość. Jedyną właściwą pobudką jest miłość bliźnich: potrzeby Kościoła, społeczeństwa. Miłość, której przejawem obok franciszkańskiego miłosierdzia względem ciała jest dominikańska _misericordia veritatis_. Dominikańskie studium nie jest zdobywaniem wiedzy dla samego zdobywania wiedzy, ale zdobywaniem jej po to, by odpowiedzieć na potrzeby współczesnego człowieka. 8W tym duchu Tomasz z Akwinu pisał obie _Sumy_, komentarze biblijne i traktaty, szkoła w Salamance wypracowała koncepcję praw człowieka, a kolejne pokolenia dominikańskich teologów i filozofów starały się znaleźć świeże odpowiedzi na nowe pytania o Boga i człowieka. Z drugiej strony, dominikańskie studium ma wymiar wspólnotowy. Ideał stanowi tu nie mędrzec-samotnik, ale wspólnota braci o różnych talentach i zainteresowaniach, która poszukuje prawdy i zrozumienia, dzieli się owocami kontemplacji i dyskutuje, korzystając z bogactwa tych różnych spojrzeń oraz orientacji metodologicznych.
W tym duchu, świętując osiemsetlecie Polskiej Prowincji Dominikanów, Kolegium Filozoficzno-Teologiczne w Krakowie, jedna z najstarszych istniejących instytucji naukowych w Polsce, poprosiło braci wykładowców oraz braci związanych z krakowskim studium o prezentację prowadzonych przez nich badań, wokół łączącej je tematyki słowa. Część z tych referatów została zaprezentowana w czasie jubileuszowej konferencji w uroczystość Świętego Tomasza z Akwinu, 7 marca 2022. W niniejszym tomie, przedłużając świętowanie jubileuszu, proponujemy wybór dziesięciu artykułów. Na pierwszy rzut oka trudno znaleźć wśród nich punkty wspólne. Reprezentują nie tylko różne dyscypliny (historia, teologia, filozofia, nauki społeczne), ale też zdywersyfikowane podejścia w ramach każdej z nich. Autorzy w odmienny sposób podeszli do proponowanego tematu, czyniąc z niego główny przedmiot rozdziału lub bardzo luźno doń nawiązując. Jesteśmy jednak przekonani o wartości takiego interdyscyplinarnego zestawienia. Cieszymy się przy tym, że faktycznie nie chodzi w nim o nic nowego, tylko o nawiązanie do średniowiecznej tradycji _quodlibetów_, czyli akademickich otwartych dyskusji, które nie odbywały się na temat przygotowany uprzednio przez nauczyciela, ale zaproponowany w ich trakcie przez studentów, zgodnie z etymologią: co się podoba. Tę samą nazwę nosi również późniejszy gatunek muzyczny, w którym w jednej formie muzycznej współdziałają tematy różnego pochodzenia. Mamy nadzieję, że efektem końcowym będzie nie kakofonia niepowiązanych ze sobą wątków, do której przyzwyczaiła nas przestrzeń cyfrowa, ale wielowątkowa symfonia, w której spojrzenia z różnych stron uzupełniają się i wzajemnie wzbogacają. Takie było przynajmniej doświadczenie marcowej konferencji. Liczymy, że znajdzie ono swoje odbicie w niniejszym zbiorze.
Tom otwierają dwie rozprawy historyczne. Tomasz Gałuszka OP bada kwestię nieobecności wydziału teologicznego w planach fundacyjnych Akademii Krakowskiej i związaną z tym hipotezę, że podobnie jak w przypadku Bolonii i Montpellier byłoby to spowodowane istnieniem już dominikańskiego studium 9teologicznego, które miałoby faktycznie spełniać rolę takiego wydziału. Z kolei Tomasz Kalisz OP analizuje _Vitae Fratrum_ Gerarda de Fracheto. Wskazuje na znaczenie tego tekstu jako źródła historycznego oraz odtwarza kontekst jego powstania jako odpowiedź na kryzys i pytanie o tożsamość medykancką, z którymi musiało się mierzyć drugie pokolenie dominikanów (lata 40. XIII wieku). Wskazuje, że taka interpretacja pozwala lepiej zrozumieć szybki rozwój i dynamizm Zakonu, a być może też jego ponadosiemsetletnią trwałość.
Erudycyjna prezentacja rozwoju dominikańskich ksiąg liturgicznych, zaproponowana w trzecim tekście przez Dominika Jurczaka OP, prowadzi do odpowiedzi na pytanie o statut nowo wydanego „mszału dominikańskiego”. Autor zwraca uwagę na zmieniający się stosunek liturgii dominikańskiej do liturgii rzymskiej oraz konieczność uwzględnienia liturgicznych tradycji lokalnych, przez co stworzenie finalnej wersji polskiego mszału dominikańskiego jest o wiele trudniejsze po XX-wiecznych reformach liturgicznych: w Kościele rzymskim i w samym Zakonie. Z innej perspektywy tematykę liturgii i języka dotyka rozprawa Błażeja Matusiaka OP, który analizuje responsorium Hildegardy z Bingen poświęcone Janowi Ewangeliście. Autor wskazuje, w jaki sposób Hildegarda pisze o Janie w stylu Janowym, oszczędnym w słowa, bogatym w obrazy, metafory i biblijne aluzje. W tym sensie rozdział otwiera dyskusję na temat literackiej strony i teologicznej jakości tekstów liturgicznych.
Kolejne dwa teksty dobrze ilustrują dwa możliwe podejścia do języka, jakie proponuje współczesna filozofia analityczna. Krzysztof Ośko OP analizuje i dyskutuje interpretację tomistycznego argumentu za istnieniem Boga przez Petera Geacha. Bada prawomocność koncepcji dwóch sensów słów „być/istnieć”, a więc interpretacji Akwinaty w duchu Fregego. Z drugiej strony wskazuje na takie rozumienie kwantyfikatora szczegółowego, które pozwala poprawnie zrekonstruować stanowisko Tomasza. Z kolei Dominik Jarczewski OP, nawiązując do eseju Harry’ego Frankfurta, analizuje zakres oraz kryteria etycznej i epistemologicznej oceny gadania bredni. Korzysta z pojęć wypracowanych na gruncie współczesnej epistemologii cnót i epistemologii społecznej, i proponuje rozpatrywanie zła bredni w odniesieniu do świadectwa wyższego rzędu i osłabienia zaufania epistemicznego, upatrując w tym największe zagrożenie, niezależne od konsekwencji politycznych i czysto moralnych.
Wątki etyczne i kwestia odpowiedzialności powracają w rozprawie Piotra Janasa OP, który proponuje koncepcję etycznego przywództwa jako wymiaru głoszenia słowa, bada zależność między powołaniem kaznodziejskim a byciem liderem oraz formułuje program kształtowania etycznych, tj. służebnych liderów. 10Natomiast Michał Mrozek OP analizuje Tomaszową koncepcję słusznego oburzenia (_nemesis_) w zestawieniu z Arystotelesem. Jest to niezwykle interesujące zagadnienie, bowiem Tomaszowa _Secunda Secundae_ w ogromnej większości inspiruje się _Etyką nikomachejską_ i obficie z niej korzysta. Ważnym wyjątkiem jest właśnie potraktowanie _nemesis_ przez obu filozofów. Dla Arystotelesa była to cnota, dla Tomasza – wada. Rozdział bada argumentację obu myślicieli, ale nie ogranicza się do kwestii czysto historycznych, stawiając pytanie o chrześcijańską odpowiedź na krzywdę.
W kolejnym tekście Artur Hącia OP bada fenomen słyszenia głosów, łącząc wkład psychiatrii i teologii. To podwójne podejście pozwala mu odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście chodzi o wykluczające się wyjaśnienia tego zjawiska. Innymi słowy: czy diagnoza psychiatryczna automatycznie wyklucza ponadnaturalną genezę doświadczenia? Pouczające jest wskazanie granic obu podejść. W zamykającej tom rozprawie Marek Nowak OP wskazuje oddziaływanie twórczości Juliusza Słowackiego na Tadeusza Micińskiego. Analizuje przy tym wątki religijne i parareligijne obecne u obu autorów: lucyferyzm, wątki gnostyczne i inspiracje zaratusztriańskie.