- W empik go
Recepta na szczęśliwe życie i udany związek - ebook
Recepta na szczęśliwe życie i udany związek - ebook
Ebook "Recepta na szczęśliwe życie i udany związek" to wyjątkowy poradnik od Katarzyny Wolińskiej, która dzieli się swoimi doświadczeniami i filozofią życia, pokazując jak osiągnąć szczęście i budować harmonijne relacje międzyludzkie.
Katarzyna Wolińska to młoda kobieta, która na co dzień porusza się na wózku, walczy z chorobą nowotworową i może pochwalić się jednym z największych patentów na szczęśliwe życie i udany związek. W swoim ebooku, opowiada o swojej filozofii życia i pracy nad sobą, aby pomóc innym w osiąganiu satysfakcji z życia.
Recepty Katarzyny Wolińskiej na szczęście i udane związki są proste i pragmatyczne. Autorka podpowiada, jak cieszyć się z małych rzeczy, jakie wyzwania stawiać przed sobą, jak radzić sobie z trudnymi sytuacjami i jak nie bać się realizować swoich marzeń. Stąd książka, która ma tylko 92 strony, to wyjątkowo lekka, pozytywna i inspirująca lektura.
Katarzyna Wolińska nie ukrywa swoich trudności i nie ma zamiaru składać przed nikim usprawiedliwień. "Recepta na szczęśliwe życie i udany związek" doskonały przewodnik dla wszystkich, którzy potrzebują motywacji, inspiracji i konkretnej pomocy w osiągnięciu swoich celów. Autorka pokazuje, jak najprostsze rozwiązania często okazują się najlepsze i jakie korzyści daje uporządkowanie swojego życia.
Książka skierowana jest zarówno dla osób, które zmagają się z trudnymi sytuacjami, jak i dla tych, którzy chcą poprawić jakość swojego życia oraz zbudować harmonijny związek. Wskazówki Katarzyny Wolińskiej to doskonały sposób, aby odrzucić negatywne myśli i zacząć cieszyć się każdą chwilą, której dostarcza nam życie.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-66733-00-8 |
Rozmiar pliku: | 715 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ludzie często mówią: „chcę być szczęśliwy”, „dążę do szczęścia”, „zrobię wszystko, aby być szczęśliwy”, ale problem polega na tym, że nie do końca wiedzą, o co w tym wszystkim chodzi. Co to właściwie znaczy być szczęśliwym? Jakie to uczucie? W jaki sposób dążyć do pełnego szczęścia i czy ono naprawdę istnieje?
I tu, pozornie dla utrudnienia, pojawiam się ja. Trzydziestoletnia dziewczyna na wózku inwalidzkim, która ma krzywą twarz, powykręcane kończyny, kości kruche jak lód, perukę maskującą brak włosów i gorset ortopedyczny, który podtrzymuje moje ciało jak rusztowanie. Przez to wszystko przypominam trochę przybysza z Marsa. Dorobiłam się nawet tytułu „ewenementu w Polsce”. Od lat zmagam się z wieloma chorobami, z których najgorszy jest złośliwy nowotwór rdzeniasty tarczycy, ale mimo to moim znakiem rozpoznawczym jest ogromny uśmiech na twarzy. Jak to możliwe?
Większość ludzi żyje w przekonaniu, że ciężka choroba wyklucza szczęście, ale ja tak nie uważam. Dla mnie to niemal stan idealny, który zmienił moje życie i światopogląd, a także nauczył, w jaki sposób osiągnąć to słynne szczęście, tak upragnione i poszukiwane przez wielu z nas.
Czy w tym celu trzeba ukończyć jakieś studia? Nie. Czy trzeba mieć pieniądze? Nie. Czy trzeba mieć motywację i chęci? Tak! Ponieważ samo nic się nigdy nie zrobi. Ale bez obaw, przeprowadzę was przez to krok po kroku i wiem, że na końcu, gdy sekretny klucz do szczęścia zostanie już odnaleziony, sami przyznacie, że to dziecinnie proste.
* * *1
SAMOAKCEPTACJA, CZYLI DOCENIENIE SAMEGO SIEBIE
Najczęściej dążymy do tego, żeby upodobnić się do kogoś innego i wpisać w aktualne standardy wyglądu, postępowania i zachowań. Telewizja, internet i gazety pokazują nam bardzo wyraźnie, co jest w danym czasie modne i popularne. Jaka długość włosów, jaki zawód, jakie pasje. Wraz z tymi wzorami pojawia się również sugestia, że będziemy fajni tylko wtedy, gdy będziemy je powielać. I my to robimy. Staramy się za wszelką cenę zmienić samych siebie, zapominając o tym, że jesteśmy wyjątkowi.
Taka już jest nasza natura, że najłatwiej zapamiętujemy historie dotyczące złych i nieprzyjemnych rzeczy, a te pozytywne szybko ulatują z pamięci. Podobnie jest z samoakceptacją. Łatwo zapominamy o tym, co w nas najlepsze i chętnie skupiamy się na cechach, które nam się nie podobają i które rzekomo musimy zmienić, żeby się stać klonem upatrzonego ideału. Mimo że jest to przecież cel, którego nie da się osiągnąć. Do tego wstydzimy się otwarcie pokazywać naszą wyjątkowość, która może się objawiać na wiele różnych sposobów. Ktoś może mieć piękne oczy, dzięki którym będzie reklamował kosmetyki. Inny ma talent do pieczenia smacznych ciast, za które ludzie chętnie zapłacą nawet duże pieniądze. A jeszcze inny urodził się z tak cudownym poczuciem humoru, że potrafi rozbawić nawet największego ponuraka. Większość z was zastanawia się jednak, co zrobić w sytuacji, gdy się nie ma żadnego ukrytego talentu?
Odpowiedź jest prosta. Nie ma człowieka, który nie wyróżniałby się czymś cudownym i niepowtarzalnym. Można to jednak dostrzec dopiero wtedy, gdy szczerze odpowiemy sobie na pytanie: za co lubię samego siebie? Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego małe dzieci są zazwyczaj takie radosne i szczęśliwe? Właśnie dlatego, że akceptują siebie od początku do końca i każdą odmienność, którą w sobie dostrzegają i która odróżnia ich od rówieśników, uważają za zaletę.
W czasach, gdy chodziłam do przedszkola i zdarzało mi się czasem odwiedzać koleżanki, mówiłam im z ogromną dumą:
- Patrzcie jaką mam kosmiczną buzię! Wy takiej nie macie! Tylko ja taką mam!
JAKO DZIECKO NIE ZASTANAWIAŁAM SIĘ, CZY AKCEPTUJĘ SWÓJ WYGLĄD, CZY NIE. TO BYŁA AUTOMATYCZNA SAMOAKCEPTACJA, KTÓRA SPRAWIAŁA, ŻE CZUŁAM SIĘ WYRÓŻNIONA, A NIE UKARANA PRZEZ LOS. WŁAŚNIE ONA SPRAWIŁA, ŻE PRZEŻYŁAM SZCZĘŚLIWE DZIECIŃSTWO I STAŁA SIĘ SOLIDNYM EMOCJONALNYM FUNDAMENTEM W DOROSŁYM ŻYCIU.
2
MAM RAKA. DLATEGO JESTEM UŚMIECHNIĘTA
W trakcie mojego trzydziestoletniego życia odwiedziłam tysiące szpitali, poznałam mnóstwo pacjentów i doszłam do wniosku, że uwielbiam ludzi, którzy mają raka, bo potrafią naprawdę docenić życie i w pełni się nim cieszyć. Zdrowy człowiek wie, że kiedyś umrze, lecz nie dopuszcza do siebie myśli, że to może się zdarzyć szybciej niż mu się wydaje. Dlatego wciąż odwleka w czasie nawet najdrobniejsze zachcianki, marzenia i plany. A potem najczęściej w ogóle ich nie realizuje. Dzieje się tak dlatego, że ludziom bardzo trudno jest znaleźć zdrową równowagę między czasem, który pochłania praca i zarabianie pieniędzy, a chwilami, których potrzebują tylko dla siebie, na własne przyjemności.
OD NAJMŁODSZYCH LAT WMAWIA SIĘ DZIECIOM, ŻE NAJWAŻNIEJSZE JEST POMAGANIE INNYM. JEST W TYM DUŻO RACJI, ALE NIE MOŻNA PRZY OKAZJI ZAPOMINAĆ O SOBIE. TYLKO SZCZĘŚLIWY CZŁOWIEK POTRAFI SZCZERZE POMÓC INNEJ OSOBIE, BO SZCZĘŚCIE BĘDZIE ODCZUWALNE JEDYNIE WTEDY, GDY BĘDZIE PRAWDZIWE.
Przeciętny człowiek żyje średnio 75 lat. Czy to dużo? Nie, to bardzo mało i ten czas bardzo szybko ucieka. Każdy powinien się więc nauczyć prostej zasady: jeśli mam jakiekolwiek pragnienie, na przykład chcę zjeść pyszne ciasto, to w tej samej chwili, kiedy taka ochota pojawia w mojej głowie, zaczynam myśleć o tym, jak doprowadzić do jej realizacji. Musimy oduczyć się odkładania takich mniejszych czy większych pragnień na później, bo może tak być, że w przyszłości nigdy nie będzie na nie odpowiedniego czasu, a frustracja związana z niezaspokojoną ochotą każdego dnia będzie się zwiększała i działała na nas negatywnie.
Ludzie z rakiem wiedzą, że ich dni są policzone i dlatego bardzo ułatwiają sobie życie. Ich tok myślenia wygląda tak: mam chęć na ciasto. Upiekę je czy kupię? Chcę je zrobić po swojemu, tak jak lubię, więc już się za to zabieram.
Realizacja nawet takiej drobnej zachcianki ma ogromną moc. Sprawia, że w organizmie wytwarza się endorfina, tak zwany hormon szczęścia, który jest bardzo potrzebny do życia, a szczególnie do szczęśliwego życia. Oczywiście są marzenia, na których realizację musimy czekać latami, ale są też takie, które możemy spełnić natychmiast. Róbmy tak! Uszczęśliwiajmy innych, ale również siebie. Przecież wszyscy mamy takie samo prawo do szczęścia. Bez wyjątku. Mamy też tylko jedno życie, w czasie którego możemy to wszystko zrobić.3
ŻYĆ DLA JAKIEGOŚ CELU CZY WEGETOWAĆ?
Czy wiecie, że aż 97% nieszczęśliwych ludzi twierdzi, że nie są nikomu potrzebni i właśnie dlatego żyją w smutku? To bardzo duży procent społeczeństwa, ale być może wyraźnie by się zmniejszył, gdyby ludzie zaczęli rozumieć, co to znaczy, że należy żyć dla celu.
Zauważyliście pewnie, że gdy jesteśmy w domu, to nie chce nam się ładnie ubrać i umalować, bo brakuje nam do tego motywacji? Identycznie jest z energią do życia. Tuż po porodzie, mimo ogromnego bólu i cierpienia, kobieta zazwyczaj płacze z radości, ponieważ dociera do niej fakt, że maleństwo, które właśnie urodziła, jest zdane całkowicie na jej pomoc i bez niej sobie nie poradzi. Wychowanie dziecka staje się teraz najważniejszym celem, motorem życia i czymś, co daje najwięcej radości.
Poczucie celu w życiu może mieć dowolny stopień trudności. Każdy musi go dostosować do własnego charakteru, warunków fizycznych i potrzeb. Jednym wystarczy świadomość, że ich celem jest pomaganie starszym ludziom w noszeniu zakupów. Inni znajdą cel w wychowywaniu dzieci, pracy dla fundacji wspierającej chorych ludzi albo w stworzeniu fajnego profilu społecznościowego.
WSZYSTKIE TE CELE MAJĄ TAKĄ SAMĄ MOC I SĄ TAK SAMO CENNE. TU NIE MA SKALI OCEN OD 1 DO 10. KAŻDY CEL, KTÓRY SPRAWI, ŻE POCZUJESZ CHĘĆ DO DZIAŁANIA I ŻYCIA, BĘDZIE STRZAŁEM W DZIESIĄTKĘ. PAMIĘTAJ JEDNAK, ŻE ODKRYTA PRZEZ CIEBIE ZACHĘTA MUSI BYĆ BARDZO TWOJA I MA CIESZYĆ PRZEDE WSZYSTKIM CIEBIE. NIE MĘŻA CZY RODZICÓW. ONI MAJĄ SWOJE CELE. A TY MASZ MIEĆ SWÓJ I MA ON MOTYWOWAĆ WŁAŚNIE CIEBIE. TYLKO WTEDY BĘDZIE DZIAŁAŁ I PRZYNIESIE OCZEKIWANY EFEKT.ZAKOŃCZENIE
Pamiętajcie: aby lekarstwo zaczęło działać, należy zacząć je stosować. Tak samo jest w przypadku mojego poradnika. Nie wystarczy go przeczytać. Trzeba sprawdzić skuteczność moich rad w praktyce. I to jak najszybciej. Nie odkładajcie tego na później. Czas ucieka. Wszystkie chwile są cenne i szkoda je tracić, skoro można zmienić swoje życie na lepsze już teraz. Ja zmieniłam i sami możecie zobaczyć, jaki jest efekt. Jestem szczęśliwa i zarażam tym szczęściem innych. Czas na was! Do dzieła!