Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Róg obfitości czy puszka Pandory? Kultura w Drugiej Rzeczypospolitej - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 października 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
28,00

Róg obfitości czy puszka Pandory? Kultura w Drugiej Rzeczypospolitej - ebook

W 1918 roku odzyskaliśmy wolność, w 1939 roku znów ją straciliśmy. Co wydarzyło się między dwiema wielkimi wojnami? W kulturze to dwadzieścia jeden tłustych lat. Nigdy wcześniej i później nie mieliśmy tak wielu utalentowanych poetów, całkiem dobrze miewali się też twórcy prozy, śmiało nawiązujący do sytuacji bieżącej, polityki i psychoanalizy. Prawie wszyscy ulegli magii kina, ale teatry i filharmonie nie świeciły pustkami. W wielu domach pojawiły się radioodbiorniki. Spośród malarzy świetnie zarabiali zdolni portreciści. Może dlatego, że nie było internetu i ludzie mieli więcej czasu dla siebie, spotykali się w kawiarniach, kabaretach, na dancingach. Rozmawiali ze sobą o politykach, aktorach, oszałamiających sukcesach i spektakularnych porażkach. Szalone dwudziestolecie - tak myślimy, przyglądając się epoce z lotu ptaka. W bliższej perspektywie nie było tak idealnie: zabójstwo pierwszego prezydenta, przewrót majowy, kryzys gospodarczy, rosnące w siłę nacjonalizmy i zagrażające z zewnątrz totalitaryzmy. Kultura to szerokie pojęcie. Autorka starała się wyważyć proporcje i stworzyć ciekawą opowieść o czasach, które tak wiele osób jeszcze pamięta...

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-11-14386-9
Rozmiar pliku: 12 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

W PRL-u o Drugiej Rzeczypospolitej albo nie mówiło się wcale, albo mówiło źle. Polska podległa na pół wieku stała się wrogiem Polski Niepodległej. Systemowe działania szkolnictwa, mediów i polityki odcięły dwa pokolenia Polaków od prawdy historycznej i pozbawiły międzywojennych wzorców. Naturalne było więc przywrócenie pamięci o Drugiej Rzeczypospolitej po transformacji systemu politycznego w 1989 roku. Na fali zainteresowania okresem międzywojennym powstają kolejne filmy, wystawy, książki, artykuły. Ale tak jak w PRL-u piętnowano wady Drugiej Rzeczypospolitej, tak dziś przede wszystkim podkreśla się jej zalety.

Rzeczywiście, w kulturze mieliśmy dwadzieścia jeden lat obfitości. Nigdy wcześniej i nigdy później nie było tak wielu utalentowanych poetów, prozaików śmiało nawiązujących do bieżącej sytuacji politycznej. Prawie wszyscy ulegli magii kina, ale teatry i filharmonie również nie świeciły pustkami. W wielu domach pojawiły się radioodbiorniki, nadal jednak czytano gazety. Wśród malarzy najlepiej zarabiali zdolni portreciści, ale wielka sztuka też święciła triumfy, podobnie jak architektura. Może dlatego, że nie było Internetu, ludzie mieli więcej czasu dla siebie, spotykali się w kawiarniach, kabaretach, na dancingach. Rozmawiali ze sobą o politykach, aktorach, oszałamiających sukcesach i spektakularnych porażkach. A przy tym pięknie się ubierali, słuchali dobrej muzyki, uprawiali gimnastykę.

Fascynujące dwudziestolecie – tak myślimy, przyglądając się epoce z lotu ptaka. Kiedy jednak zajrzymy głębiej, nasza ocena nie będzie tak jednoznaczna. Tragicznym wydarzeniem było zabójstwo pierwszego prezydenta, brzemienny w skutki okazał się również przewrót majowy, wiele osób przypłaciło życiem kryzys gospodarczy, poważny niepokój wzbudzały autorytarne rządy sanacji, rosnące w siłę nacjonalizmy i zagrażające z zewnątrz totalitaryzmy. Kultura nie powstaje w oderwaniu od polityki i gospodarki. Zatem jak wyważyć proporcje, na co położyć nacisk? Starałam się stworzyć ciekawą opowieść o czasach, które pamięta jeszcze tak wiele osób…I. W tym wszystkim wstaje Polska

Przez ponad sto lat Polacy, podzieleni przez trzy ościenne mocarstwa, żyli własnym, odrębnym życiem. Kiedy w 1918 roku pojawiła się nadzieja na odzyskanie niepodległości, wiele osób zaangażowało się w budowę solidnych fundamentów młodego państwa. Ze wspomnień Jerzego Waldorffa wynika, że nie było to zajęcie łatwe i przyjemne.

Tymczasem wojna, choć się tak niepomiernie dłużyła, dobiegła wreszcie kresu pośród gnębiących ludzi prywacji, coraz to nowych, jakie narzucali okupanci, w Warszawie niedzielnymi porankami głuchej całkiem, bo i dzwony kościelne zabrano, żeby je przetopić na armaty, podobnie jak rondle i klamki miedziane rekwirowane po mieszkaniach. Dlatego kiedy się odrodziła niepodległość, brakowało nawet dzwonów, żeby w nie bić na cześć ojczyzny, a zresztą trudno byłoby znaleźć bezsporny dzień, który wszyscy zgodziliby się nazwać datą wskrzeszenia Polski. Dla jednych historycznym tego zalążkiem byłaby pierwsza defilada Legionów, w Oleandrach pod Krakowem, a drudzy przełom upatrywaliby dopiero w powrocie z więzienia w Magdeburgu brygadiera Józefa Piłsudskiego i przekazanie mu władzy naczelnika państwa przez regentów. Nie zabrakłoby też, ani chybi, zwolenników dokumentacji na piśmie, którzy chcieliby widzieć sygnowanie Traktatu Wersalskiego jako manifest naszego zmartwychwstania, zaś wewnątrz kraju pierwsze zebranie Sejmu lub może uchwalenie Konstytucji?

J. Waldorff, Dolina szarej rzeki, Wydawnictwo Veda, Warszawa 2010, s. 54.

W niedzielę 10 listopada 1918 roku było pochmurnie i bardzo zimno. O godzinie 7.30 na Dworzec Wiedeński w Warszawie wjechał pociąg specjalny składający się z lokomotywy i jednego wagonu. Wysiadł z niego Józef Piłsudski w towarzystwie Kazimierza Sosnkowskiego i dwóch niemieckich oficerów. Komitet powitalny liczył zaledwie osiem osób. Samochodem księcia Lubomirskiego przewieziono Piłsudskiego do pensjonatu przy ulicy Moniuszki 2, gdzie dziś mieści się Warszawski Ośrodek Telewizyjny. Na parterze okazałej kamienicy, obwieszonej biało-czerwonymi flagami, znajdował się salon Fiata. Na balkonie zawieszono wizerunek Orła Białego i widoczny z oddali napis: „Ojczyzna, Wolność”.

Przyjazd Piłsudskiego do Warszawy 10 listopada 1918 roku ilustruje zdjęcie przedstawiające brygadiera na czele witającego go tłumu na Dworcu Wiedeńskim. Jednak tego dnia ani tłumu, ani fotoreportera na dworcu nie było, ponieważ nikt nie spodziewał się takiego rozwoju wydarzeń. Do upamiętnienia wiekopomnej chwili wykorzystano materiał fotograficzny z 12 grudnia 1916 roku.

Wieść o przyjeździe komendanta błyskawicznie rozeszła się po mieście. Ledwie ulokował się w pensjonacie, a już zaczęły go odwiedzać kolejne delegacje. Winda dowożąca gości odmawiała posłuszeństwa. Aby silnik znów ruszył, pomysłowy dozorca zastosował okłady z mokrych szmat. Podziałało. Zniecierpliwieni goście odetchnęli z ulgą. Za chwilę zobaczą bohatera. Zgromadzeni w jednym pokoju, mimo odmiennych poglądów, proszą Piłsudskiego o objęcie władzy. Na dole tłum wiwatuje:

– Niech żyje komendant!.

Po pewnym czasie z balkonu rozlega się głos:

– Obywatele! Bardzo gorąco dziękuję wam za tak serdeczne przyjęcie, któreście mi zgotowali. Już po raz trzeci wita mnie Warszawa, a wita jako tego, który krew i życie swoje w każdej chwili Ojczyźnie i ludowi polskiemu oddać gotów. Witam was krótko, bo jestem przeziębiony. Bolą mnie gardło i piersi.

Przemówienie komendanta nie uspokoiło zebranych. Na ulicach zapanował chaos. Rozzuchwaleni cywile samowolnie rozbrajali niemieckich żołnierzy. Dochodziło do zamieszek i regularnych walk, w których ginęli przypadkowi ludzie. Bolszewiccy agitatorzy pracowali na trzy zmiany.

Rozbrajanie Niemców na ulicach Warszawy w listopadzie 1918 roku

W poniedziałek 11 listopada od rana siąpił deszcz. Niebo pokryły ciężkie, stalowoszare obłoki. Ale kto w kraju od 123 lat czekającym na niepodległość myślałby o nieprzychylności jesienniej aury? Po południu Rada Regencyjna przekazuje Piłsudskiemu pełnię władzy wojskowej, naczelne dowództwo powstającej armii wzywa go do utworzenia Rządu Narodowego. Późnym wieczorem powstaje stosowny dekret, który Naczelnik Państwa usankcjonował swoim podpisem. Telegramy o zachodzących zmianach szybko rozchodzą się po kraju. O zakończeniu wojny i radykalnie zmieniającej się sytuacji politycznej w Europie rozpisują się gazety. Spragnieni najświeższych wiadomości oblegają restauracje, w których – mimo wyraźnych braków w asortymencie (panuje system kartkowy, a ludzie nie mają pieniędzy) – szampan leje się strumieniami. Kina i teatry starają się dostosować repertuar do powagi chwili. Chlubny wyjątek stanowi warszawski Teatr Wielki, który w ostatniej chwili wprowadza na afisz – zamiast planowanej „Żydówki” z Korolewicz-Waydową i Dygasem – Halkę Moniuszki. Operę uwieńczono Mazurkiem Dąbrowskiego. Rozemocjonowana widownia domaga się bisów!

O północy na placu Teatralnym dochodzi do regularnej bitwy między oddziałami polskimi i niemieckimi. Odgłosy strzałów i wybuchy granatów nie pozwalają zmrużyć oka warszawiakom, ale Piłsudski śpi dobrze. Musi zregenerować siły, bo nadchodzące dni i miesiące będą wymagały od niego wzmożonej aktywności.

Roman Dmowski

W chwili ogłoszenia niepodległości Roman Dmowski, drugi obok Piłsudskiego bardzo ważny polityk tamtych czasów, przebywał w Paryżu. Podczas wojny, przewidując rozpad Rosji i przegraną Niemiec, szukał sojuszników dla polskiej sprawy na wszystkich liczących się dworach zachodniej Europy, nie pomijając Watykanu. W 1918 roku popłynął do Stanów Zjednoczonych, gdzie – razem z Ignacym Paderewskim – prowadził rozmowy na rzecz odbudowy państwa polskiego z prezydentem Wilsonem, któremu przedstawił szczegółowy plan terytorialny scalonego kraju.

W orędziu do uczestników kongresu waszyngtońskiego prezydent Thomas Woodrow Wilson określił cele i zasady przyszłego światowego pokoju. Paragraf 13., poświęcony Polsce, brzmiał: „Ma być utworzone państwo polskie, które winno objąć wszystkie ziemie, zamieszkałe przez ludność niewątpliwie polską i które posiadać będzie zabezpieczoną wolność i niezawodny dostęp do morza. Polityczna i gospodarcza niezależność Polski winna być zagwarantowana traktatem międzynarodowym”. Tak jasno, stanowczo i bezinteresownie nie wypowiedział się dotąd w polskiej sprawie żaden znaczący polityk. To niewątpliwa zasługa Dmowskiego i Paderewskiego – wielkich orędowników polskiej niepodległości reprezentujących kulturę naszego kraju.

Ignacy Paderewski

Naczelnik Józef Piłsudski i premier Ignacy Paderewski na uroczystości otwarcia Sejmu Ustawodawczego w lutym 1919 roku

25 grudnia 1918 roku w Gdańsku wylądował angielski krążownik „Concord” z Ignacym Paderewskim na pokładzie. Stamtąd przedostał się Paderewski do Poznania. Jego przyjazd stał się impulsem do wybuchu powstania, które zakończyło się sukcesem. 1 stycznia 1919 roku rozentuzjazmowane tłumy witały Paderewskiego w Warszawie. Na ulicach panował ścisk, pod naporem tłumu runął balkon przy Nowym Świecie. Paderewski zamieszkał w Bristolu, którego był głównym akcjonariuszem. Dwa dni później złożył wizytę Piłsudskiemu. Moment przejazdu Paderewskiego z hotelu Bristol do Belwederu zapamiętał dziewięcioletni wówczas Jerzy Waldorff wspominający na kartach Doliny szarej rzeki:

Od placu Trzech Krzyży z nawałnicy krzyków, braw, jak gdyby z wielkiego szumu fal, jęły teraz już dobiegać poszczególne wiwaty, a nawet śpiewy – nieskoordynowane, niemogące się skleić w żadną wspólną melodię, co wyglądało na to, że każdy we własny sposób chce wyśpiewać hymn uwielbienia dla Mistrza. W Alejach kobiety coraz gęściej wyciągały z torebek chusteczki, jedne, żeby wycierać oczy, drugie z podniesionymi ramionami machać kwadracikami batystu, podczas gdy mężczyźni chwytali się za ręce i nawet obejmowali, nie wiedząc, jak lepiej wyrazić serdeczność tej chwili. Para siwków, białych rzeczywiście jak najpiękniej, zdawała się pojmować swe defiladowe obowiązki, czy też była tak przyuczona, dość że się posuwała truchtem wolniutkim, nieledwie drepcząc na miejscu. W otoczce uroczystej ciszy, w jakiej zdawało się zatopione lando z Wielkim Gościem, słychać było jeno klekot kopyt końskich i lekki szmer kół sunącego pojazdu.

Paderewski był wtedy już starszym mężczyzną, dobiegał sześćdziesiątki i jego sławna, ongiś ruda lwia grzywa, raczej szpakowata falowała nad bobrowym kołnierzem futra. Jechał z oficjalną wizytą, przeto na głowie miał cylinder (lubił, jak się zdaje, uroczystą jego formę i blask). Nie uśmiechał się, poważnie się rozglądając, także i w górę patrząc na ludzi, którzy wiwatowali z balkonów. Kłaniał się niezmordowanie, na prawo i lewo, na prawo i lewo… podczas gdy zebrany tłum, z nie mniejszą powagą, a jednak szalał. Nie było w tym bowiem nic z ulicznej uciechy, tylko zapał i wzruszenie, żarliwość serc gaszona łzami. Oto przed oczyma naszymi jawił się legendarny bohater, który był wcieleniem równocześnie tęsknoty do narodowej wolności, walki o nią i zwycięstwa.

Paderewskiemu i Piłsudskiemu niełatwo było znaleźć wspólny język – Piłsudski, skoncentrowany samotnik, w obejściu szorstki i uparty, żołnierz w każdym calu i Paderewski, artysta, nawykły do hołdów i oklasków. Jednak po długiej rozmowie kompozytor zgodził się utworzyć rząd oraz objąć funkcję ministra spraw zagranicznych.

Stefan Krzywoszewski, dziennikarz, dramaturg, w latach trzydziestych dyrektor Teatrów Miejskich i Teatru Narodowego w Warszawie we wspomnieniowej książce Długie życie szczegółowo analizował wydarzenia na polskiej arenie politycznej. Tak komentował przyjęcie nominacji na premiera polskiego rządu przez Ignacego Paderewskiego:

Bismarck mawiał, że w Polsce poeci są politykami, a politycy poetami. W niezwykle trudnej chwili dziejowej szefem rządu został genialny wirtuoz, na całym świecie znany z patriotyzmu, obdarzony umysłem lotnym, wysoką kulturą i darem jednania wpływowych przyjaciół. Znający go bliżej nie mogli się oprzeć urokowi jego szlachetności i talentu. Dzięki tym zaletom jego wkład w budowanie fundamentów polskiego państwa był bezcenny. Jednak oderwanie tego znakomitego artysty od sal koncertowych, na których dokonywał cudów, i powierzenie mu sprawowania rządów w kraju znękanym przez długą niewolę, zniszczonym przez wojnę i wzburzonym przez ferment rewolucyjny, było nieporozumieniem”.

Po kilku dniach Paderewski wyjechał do Paryża, by tam, razem z Dmowskim, który już wrócił z Ameryki, reprezentować Polskę na konferencji pokojowej. 18 stycznia Roman Dmowski przez pięć godzin błyskotliwie i niezwykle rzeczowo prezentował polskie rewindykacje. Skutkiem przemówienia było powołanie komisji do spraw polskich. Kilka dni później Dmowski przedłożył owej komisji dwie noty dotyczące zachodnich i wschodnich granic Polski. 28 czerwca w Wersalu złożono podpisy pod traktatem pokojowym kończącym I wojnę światową. Z chwilą składania pierwszego z nich miał się rozpocząć salut stu jeden wystrzałów artyleryjskich. Na skutek roztargnienia szefa protokołu salwy rozbrzmiały w chwili, gdy francuski premier Georges Clemenceau rzucił hasło: „Pologne!” i kiedy Paderewski brał pióro do ręki. Usankcjonowaniu niepodległości Polski na europejskiej arenie towarzyszyła przypadkowa, ale bardzo uroczysta oprawa.

Paderewskiemu i Dmowskiemu nie udało się zrealizować w Paryżu wszystkich założeń strony polskiej. Traktat wersalski, uznając zjednoczoną, niepodległą Polskę, naprawił wyrządzoną jej w XVIII wieku krzywdę dziejową. Nie zapewnił jednak młodemu państwu warunków koniecznych dla rozwoju i bezpieczeństwa. Światowej rangi politycy, stawiając sobie za cel unieszkodliwienie wrogów, nie zatroszczyli się o wzmocnienie przyjaciół. Polskę w zmaganiach z trudami budowania zrębów państwa zostawiono samą sobie. Ogrom potrzeb kontrastował z ubóstwem środków. W zniszczonym kraju, przypominającym kołdrę pozszywaną z różnokolorowych łatek, ludzie byli biedni, a przy tym niecierpliwi. Mnożyły się strajki, w sklepach panowała drożyzna. Nieregularnie spływające do państwowej kasy podatki przymuszały do drukowania pieniędzy bez pokrycia. Bezpartyjny rząd Paderewskiego ostro krytykowała zarówno lewica, jak i prawica.

Przedstawiciele państw ententy po podpisaniu traktatu wersalskiego: prezydent USA Thomas Woodrow Wilson, premier Francji Georges Clemenceau, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Arthur James Balfour

Ignacy Paderewski, zdając sobie sprawę, iż jego gabinet ma charakter przejściowy, w grudniu 1919 roku podał się do dymisji i wyjechał do Szwajcarii. Do Polski wrócił w kulminacyjnym momencie wojny polsko-bolszewickiej. Po osławionym Cudzie nad Wisłą został mianowany wysłannikiem rządu polskiego do Ligi Narodów. W 1921 roku z funkcji tej zrezygnował.

W maju 1920 roku Roman Dmowski po ciężkiej chorobie i długiej rekonwalescencji w Algierze wrócił do Polski. Podczas spotkania z Piłsudskim omówił kwestie polskich granic i stosunków międzynarodowych, nie ustalono jednak wspólnej strategii. Piłsudski obdarzony genialną intuicją i odwagą czynu miał pretensje do cenionego za niezwykły umysł Dmowskiego o zaniedbanie sprawy wolnej Ukrainy podczas konferencji w Paryżu. Dmowski przestrzegał Naczelnika przed wyprawą na Kijów. Po dwugodzinnej rozmowie Piłsudski obiecał, iż w sposobnej chwili nie omieszka zwrócić się do Dmowskiego. Mimo iż stosownych chwil – oceniając sytuację z naszej perspektywy – było wiele, Dmowskiego do Belwederu nigdy więcej nie zaproszono. Kiedy sejm wyłonił Radę Obrony Państwa, Piłsudski objął w niej przewodnictwo. Na pierwszym posiedzeniu Dmowski ostro skrytykował poczynania wojskowe Naczelnika, domagając się od niego ustąpienia ze stanowiska. Piłsudski prosił o opinię zebranych, zapewniając: „Jeśli tak, gotów jestem niezwłocznie odejść. Jeśliby jednak Rada Obrony wyraziła mi zaufanie, w dalszym ciągu będę służył ojczyźnie w miarę sił i zdolności”.

Po czym, tłumacząc, że nie chce swą obecnością krępować wymiany zdań, wyszedł do sąsiedniego pokoju. Zarzuty Dmowskiego nie uzyskały poparcia. Po powrocie Piłsudskiego wycofał on swoje wnioski i nie uczestniczył więcej w posiedzeniach Rady Obrony Państwa.

Świadkowie tamtych czasów nieśmiało napomykali, iż Piłsudski nie tolerował obok siebie silnych i niezależnych indywidualności. Dmowski, odsunięty od pracy na rzecz państwa, zajął się sprawami organizacyjnymi swojego stronnictwa. Po latach Stanisław Cat-Mackiewicz pisał: „Piłsudski i Dmowski – gdyby można ich było rozsunąć w czasie… Współżycie tych dwóch ludzi w jednej epoce było elementem osłabiającym Polskę”. Wacław Zbyszewski dodawał: „Gdyby Dmowski chciał się stać konkurentem Piłsudskiego, może ze starcia dwóch silnych indywidualności mógłby narodzić się zdrowy ustrój parlamentarny. Zamiast stanąć w szranki otwartej walki, Dmowski zaczął dziwaczeć…”.

Po latach Dmowski, wspominając spotkanie z Piłsudskim, napisał: „ wiedzieliśmy, że się nie przekonamy, ale ileż mieliśmy wspólnych trosk i uczuć”. Czy ta wspólnota trosk i uczuć nie była wynikiem tych samych lektur? Po odzyskaniu niepodległości zręby młodego państwa tworzyli ludzie wychowani na literaturze romantycznej i pozytywistycznej. Wielkim ideowym autorytetem, pisarzem kształtującym wyobraźnię i sumienie społeczne, był Stefan Żeromski. Kreował bohaterów odpowiedzialnych za kraj, nieugiętych w realizacji wielkich planów, zdyscyplinowanych, rzetelnych, wrażliwych i bezkompromisowych. Z szacunku dla głoszonych przez nich ideałów politycy dwudziestolecia – mimo różniących ich wykładni ideowych – docenili ogromny wkład twórców kultury na rzecz odradzającego się państwa i rozpoczęli mozolną – a często niewdzięczną – pracę u podstaw.

Początek sierpnia 1920 roku był upalny. Ale nie z tego powodu Warszawę trawiła gorączka. Bolszewicy zapewniali swoich sołdatów, że w Warszawie czekolada leży na ulicach. Huk armat ze strony Radzymina nie pozwalał zmrużyć oka, noce jaśniały od łun. Nowym Światem chodziły procesje z chorągwiami i obrazami świętych. Przestraszeni ludzie śpiewali „Boże, coś Polskę”, klękali, gdzie popadło i modlili się. W obliczu zagrożenia nawet „Czerwony Sztandar” zamiast do walki klasowej wzywał do obrony ojczyzny. Ochotników w rynsztunku bojowym żegnano jak bohaterów. Dowództwo nad ochotniczą armią objął generał Józef Haller. Sejm jednogłośnie uchwalił reformę rolną, której celem było pozyskanie ludności wiejskiej do uczestnictwa w działaniach wojennych. Bystrym nurtem popłynęły zapisy na Pożyczkę Odrodzenia. Ogromne sumy ofiarowali zamożni arystokraci, z Wielkopolski dostarczono konie. W Warszawie powstał gabinet koalicyjny reprezentujący wszystkie partie polityczne. W nocy z 6 na 7 sierpnia odbyła się narada wojenna pod przewodnictwem Piłsudskiego. Kierujący się genialną intuicją Naczelnik dowodził, iż sedno sprawy nie leży w obronie stolicy, ale w zniszczeniu nawały bolszewickiej. Ryzykowna koncepcja spotkała się z aprobatą. Generał Władysław Sikorski wzywał: „Naprzód żołnierze! Śmiało popatrzcie w oczy śmierci. Śmierć to sława! Zwycięstwo to przyszłość nasza! Naprzód, aż do zupełnego zniszczenia wroga!”. Czterodniowa bitwa o stolicę zakończyła się sukcesem. Triumf polskiego męstwa i geniuszu nazwano Cudem nad Wisłą. Traktat pokojowy podpisany w Rydze 18 marca 1921 roku uregulował dotąd sporne kwestie granicy wschodniej.

Wieczorem 15 sierpnia nie wszyscy warszawiacy chcieli słuchać odgłosów toczącej się pod Radzyminem bitwy. W Teatrze Polskim widownię bawiła komedia Michała Bałuckiego Klub kawalerów. Z kolei w Teatrze Małym wystawiano Zakochanych de Flersa, a w Teatrze Praskim – Tamtego Gabrieli Zapolskiej. W Teatrze Nowości scenę zdobiły Mieczysława Ćwiklińska i Lucyna Messal. Teatr Powszechny każdego dnia przekazywał 300 bezpłatnych biletów dla żołnierzy na Tajemniczego Dżemsa. Dwa dni później stanowili oni połowę widowni. Po spektaklach śpiewano patriotyczne piosenki układane przez Kornela Makuszyńskiego.

Wolną Polskę wyobrażano sobie jako krainę mlekiem i miodem płynącą. Kiedy ucichły huki armat, szalejąca inflacja skutecznie stłumiła zwycięski entuzjazm. Francesco Tomassini, poseł włoski w Warszawie, napisał:

kłamią ci, którzy prawią bezmyślne lub złośliwe bzdury o niezaradności polskiej, o polskiej niezdolności do samodzielnego bytu. Odwiecznego analfabetyzmu, nieróbstwa i narzuconej przez zaborców demoralizacji nie można było wymieść jednym zamachem miotły. Materiał ludzki był doskonały, lecz trzeba było go oczyścić, oświecić, wygładzić i dać mu dobrych przewodników. Należało wzbudzić szacunek i zaufanie do własnego rządu, wzmocnić poczucie odpowiedzialności obywatelskiej.

Juliusz Kaden-Bandrowski w powieści Generał Barcz entuzjazm z odzyskania niepodległości nazwał „radością z odzyskanego śmietnika”.

17 marca 1921 roku uchwalono konstytucję. Jej największymi beneficjentkami były kobiety. Bez względu na to, czy umiały czytać, czy nie, zamożne i nędzarki dostały takie same prawa polityczne co mężczyźni. Pod tym względem Polska wyprzedziła wiele postępowych krajów europejskich – w Anglii znacznie mniejsze prawa polityczne przyznano kobietom dopiero w 1926 roku, we Francji po II wojnie światowej. Zdeklarowany zwolennik równouprawnienia, austriacki filozof żydowskiego pochodzenia, Otto Weininger, domagał się dla kobiet dostępu do wszelkich profesji i zajęć, do których mają siłę i odpowiednie przygotowanie. Krytycy jego postawy podkreślali, że organizm kobiety zdolny jest przede wszystkim do małżeństwa. Irlandzki dramaturg, prozaik i filozof George Bernard Shaw, podpierając się swym zasłużonym autorytetem, z nieskrywanym przekąsem stwierdzał, iż „kobieta jest gatunkiem biologicznie odrębnym, wyposażonym w osobliwe wdzięki i dość głupie przywary”. Konstytucyjne zrównanie w prawie kobiet i mężczyzn skutkowało upomnieniem się o wolność seksualną zbliżoną do tej, z jakiej korzystali od wieków mężczyźni.

Stefan Krzywoszewski, przywołując wspomnienie powołania pierwszego prezydenta Drugiej Rzeczypospolitej, potwierdzał, iż 9 grudnia 1922 roku wzburzenie panowało w całej Warszawie. Istna gorączka ogarnęła gmach Sejmu. Wszyscy zatroskani o los młodej ojczyzny zadawali sobie to samo pytanie: kto powinien piastować najwyższy urząd w państwie? Kandydatów było pięciu. Pierwszym prezydentem Rzeczypospolitej został Gabriel Narutowicz. Odpowiadając na oficjalną notę brytyjskiego ambasadora Max-Müllera, chyba przeczuwał mającą się niebawem wydarzyć tragedię: „Nie powinszowania mi się należą, lecz kondolencje”.

Aleksandra Piłsudska tak wspominała dzień zaprzysiężenia prezydenta Narutowicza:

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

------------------------------------------------------------------------

1 M. Dąbrowska, Dziennik .

2 Zob. P. Wroński, Komendant Piłsudski przyjeżdża do Warszawy, „Gazeta Wyborcza” , 7 lipca 2002. Dostępny w internecie: http://wyborcza.pl/alehistoria/1,127723,12089019,Komendant_Pilsudski_przyjezdza_do_Warszawy.html.

3 Zob. J.S. Majewski, Tu zamieszkał Piłsudski po powrocie do Warszawy, „Gazeta Wyborcza” , 10 listopada 2012. Dostępny w internecie: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,12820612,Tu_zamieszkal_Pilsudski_po_powrocie_do_Warszawy.html.

4 Przyjazd i pierwszy dzień komendanta Piłsudskiego w Warszawie. Mowa komendanta, „Ziemia Lubelska” 1918, r. 13, nr 546.

5 Zob. J.S. Majewski, Warszawa nieodbudowana. Lata dwudzieste, Wydawnictwo Veda, Warszawa 2004, s. 19–24.

6 Zob. Roman Dmowski, film dokumentalny, reż. M. Kubera, Polska 1995.

7 Zob. S. Krzywoszewski, Długie życie. Wspomnienia, Księgarnia „Biblioteka Polska”, Warszawa 1947, t. I, s. 313–314.

8 J. Waldorff, Ruda Hiela, Dolina szarej rzeki, Wydawnictwo Veda, Warszawa 2010, s. 62–66.

9 S. Krzywoszewski, op. cit., s. 316.

10 Zob. Roman Dmowski, op. cit.

11 Cyt. za: S. Krzywoszewski, op. cit., s. 325.

12 Roman Dmowski, op. cit.

13 Ibidem.

14 Zob. S. Krzywoszewski, op. cit., s. 326.

15 Zob. J.S. Majewski, op. cit., s. 25–39.

16 Ibidem, s. 334.

17 Ibidem, s. 356.Indeks nazwisk

A

Adamowski Tadeusz

Ajdukiewicz Kazimierz

Alighieri Dante

Altenberg Alfred

André Regina

Andrycz Nina

Andrzejewska Jadwiga

Andrzejewski Jerzy

Angelus Alina

Angelus Wojciech

Apfelbaum Maksymilian

Arciszewski Mirosław

Arct Zygmunt

Arctówna Ada

Arp Hans

Axer Erwin

B

Bałucki Michał

Banach Stefan

Barszczewska Elżbieta

Bartel Kazimierz

Baudelaire Charles

Beck Jadwiga

Beck Józef

Bederski Adam

Belmont Leo (właśc. Leopold Blumental)

Berent Wacław

Bergson Henri

Bielicka Hanka (właśc. Anna Weronika Bielicka)

Bismarck Otto von

Blikle Antoni Wiesław

Blikle Jerzy Czesław

Bobkowski Aleksander

Bocheński Tadeusz

Bobkowski Andrzej

Boczar Anna

Boczar Kazimierz

Bodo Eugeniusz (właśc. Bogdan Eugène Junod)

Bogucki Andrzej

Bogucka Maria

Bolesławski Ryszard (właśc. Bolesław Ryszard Srzednicki)

Boy-Żeleński Tadeusz

Boznańska Olga

Broniewski Władysław

Broniszówna Seweryna

Brukalska Barbara

Brukalski Stanisław

Brun Leon

Brzechwa Jan

Brzękowski Jan

Brzozowski Stanisław

Budziński Ludomir

Budzyński Wiktor

Bujnicki Teodor

Bunsch Karol

Byron George Gordon

C

Calder Alexander

Caruso Enrico

Cat-Mackiewicz Stanisław

Chejfec Leon

Chałupiec Apolonia zob. Pola Negri

Chamiec Zygmunt

Chaplin Charlie

Chopin Fryderyk

Choromański Michał

Churchill Winston

Chwistek Leon

Cierplikowski Antoni

Clemenceau Georges Benjamin

Comte Henryk

Conrad Joseph (właśc. Józef Teodor Konrad Korzeniowski)

Cranach Lucas Młodszy

Cranach Lucas Starszy

Cybis Bolesław Jarosław

Cybis Jan

Cybulski Jan

Czajkowski Józef

Czapski Józef

Czartoryscy, ród

Czechow Antoni

Czechowicz Józef

Czeczott Henryk

Czermański Zdzisław

Czerwiński Sławomir

Czyżewski Tytus

Ć

Ćwiklińska Mieczysława

D

Daszewski Władysław

Dąbrowska Maria

Dąbrowski Marian

Dickens Charles

Dietl Józef

Dietrich Marlene (właśc. Marie Magdalene Dietrich)

Dmowski Roman

Dobrzański Henryk (właśc. Henryk Hubal-Dobrzański)

Doesburg Theo van

Dołęga-Mostowicz Tadeusz

Domańska Antonina

Domański Jerzy

Doroszewski Witold

Drews Leon

Dreyer Karl Theodor

Duchamp Marcel

Dulębianka Maria

Dunikowski Xawery,

Dygas Ignacy

Dyrna Fryderyk

Działyńscy, ród

Dzieduszycki Aleksander

Dzierżanowski Sławomir

Dziewoński Edward

E

Eichlerówna Irena

Ernst Max

Evert Ludwik Józef

F

Farrere Claude

Fertner Antoni

Fethke Jan

Fiedler Arkady

Fijewski Tadeusz

Fiszer Franciszek (zob. Fiszer Franio)

Fiszer Franio (właśc. Franciszek Fiszer)

Flers Robert de

Fogg Mieczysław

Ford Aleksander

Ford Henry

Fredro Aleksander

G

Galewski Józef

Gałczyński Konstanty Ildefons

Gaulle Charles de

Gebethner Gustaw Adolf

German Juliusz

Giełżyński Witold

Glass Alina

Goebbels Joseph

Goetel Ferdynand

Goethe Johann Wolfgang

Gojawiczyńska Pola (właśc. Apolonia Gojawiczyńska)

Gombrowicz Witold

Gomulicki Wiktor Teofil

Gorin Jean

Górecki Roman

Górski Artur

Grabowski Wacław

Grabowski Witold

Grabski Władysław

Gronowski Tadeusz

Grossówna Helena

Grubiński Wacław

Grubiński Władysław

Grudzińska Nina

Grudzińska Zofia

Grydzewski Mieczysław

H

Habsburg Maria Krystyna von

Halama Zizi (właśc. Józefa Helena Halama)

Herling-Grudziński Gustaw

Haller Józef

Haller Stanisław

Halski Czesław

Hańcza Władysław (właśc. Władysław Tosik)

Hélion Jean

Hemar Marian (właśc. Jan Marian Hescheles)

Herbaczyński Wojciech

Hertz Aleksander

Heymanowa Stefania

Hirszfeld Ludwik Maurycy

Hitler Adolf

Holbein Hans

Horzyca Wilam (właśc. Wilhelm Henryk Horitza)

Hryńkowski Jan

Hulewicz Jerzy

Hulewicz Witold

Huszár Vilmos

Hynek Franciszek

I

Iłłakowiczówna Kazimiera

Irzykowski Karol

Iwaszkiewicz Anna

Iwaszkiewicz Jarosław

J

Jacoby Jean Lucien Nicolas

Jakubowska Wanda

Janta-Połczyński Aleksander

Jaracz Stefan

Járosy Fryderyk

Jasieński Bruno (właśc. Wiktor Zysman)

Jedliński Władysław

Jędrzejewicz Janusz

Jędrzejewiczowie, bracia

Jędrzejowska Jadwiga

Josse Jerzy

Juliusz II, papież

Junosza-Stępowski Kazimierz

K

Kaczkowski Jan

Kaden-Bandrowski Józef

Kafel Mieczysław

Kajruksztis Witold

Kakowski Aleksander

Kantor Tadeusz

Karpiński Światopełk

Kasprowicz Jan

Kawecki Zdzisław

Keaton Buster (właśc. Joseph Francis Keaton)

Kiepura Jan

Kirkor-Kiedroniowa Zofia

Kisielewski Jan August

Klee Paul

Kobro Katarzyna

Komorowski Tadeusz (pseud. Bór)

Konarski Feliks

Konopacka Halina

Konopnicka Maria

Korczak Janusz

Korfanty Wojciech

Korolewicz-Waydowa Janina

Kossak Ewa

Kossak Jerzy

Kossak Juliusz

Kossak Wojciech

Kościelski Władysław August

Kotarbiński Tadeusz

Kotlarczyk Józef

Kozłowski Leon

Kozłowski Stanisław Gabriel

Krawicz Mieczysław

Królicki Lucjan

Królikiewicz Adam

Kruczkowski Leon

Kryński Karol

Krzycka Anna

Krzycki Alfred

Krzywicka Irena

Krzywoszewski Stefan

Krzyżanowski Adam Alojzy

Kubicka Małgorzata

Kubicki Stanisław

Kuchar Wacław

Kulczyński Stanisław

Kulesza Seweryn

Kumaniecki Kazimierz

Kuncewiczowa Maria

Kurek Jalu

Kurnakowicz Jan

Kusociński Janusz

Kwiatkowska Irena

Kwiatkowski Eugeniusz

L

Le Corbusier (właśc. Charles-Édouard Jeanneret-Gris)

Lechoń Jan (właśc. Leszek Józef Serafinowicz)

Léger Fernand

Lejtes Józef

Leliwa-Roycewicz Henryk

Lemański Jerzy

Leszczyńska Honorata

Leszczyński Jerzy

Leśmian Bolesław

Liberman Herman

Liebert Jerzy

Limanowski Mieczysław

Lorentowicz Jan

Lubomirski Zdzisław

Lutosławski Witold

Luxenburg Maksymilian

Ł

Łapicki Andrzej

Łempicka Tamara

Łubieński Benedykt

Łukasiewicz Juliusz

Łuszczewski Leon

M

Maciejewski Stefan (właśc. Alfred Kaltbaum)

Mackiewicz Józef

Maeterlinck Maurice

Majewska Włada (właśc. Władysława Majewska)

Makuszyński Kornel

Malinowski Bronisław

Manczarski Stefan

Mann Tomasz

Marcoussis Louis

Marinetti Filippo Tommaso

Martyna Henryk

Marusarz Stanisław

Matuszewski Ignacy

Max Muller William Grenfell

Mazurkiewicz Stefan

Mehoffer Józef

Messal Lucyna

Michalak Antoni

Michalski Jan

Michał Anioł (właśc. Michaelangelo Buonarroti)

Michałowski Czesław

Michałowski Michał

Michałowski Piotr

Mickiewicz Adam

Mieszkowski Emil

Miłosz Czesław

Minkiewicz Janusz

Młodożeniec Stanisław

Mniszkówna Helena

Modrzejewska Helena (właśc.

Jadwiga Helena Misel)

Modzelewski Eugeniusz

Moholy-Nagy Laszlo

Molier (właśc. Jean Baptiste Poquelin)

Mondrian Piet

Moniuszko Stanisław

Morawski Zdzisław

Morstin Ludwik Hieronim

Mortkowicz Jakub

Moszczeński Stefan

Mościcki Henryk

Mościcki Ignacy

Mrożek Sławomir

Murnau Friedrich Wilhelm

(właśc. Friedrich Wilhelm

Plumpe)

Mussolini Benito

Myszkorowski Boguchwał

N

Nachalnik Urke (właśc. Icek Boruch Farbarowicz)

Nacht-Samborski Artur

Nałkowska Zofia

Narutowicz Gabriel

Nawrot Józef

Negri Pola (właśc. Apolonia Chałupiec)

Neurath Konstantin von

Nietzsche Fryderyk

Niewiadomski Eligiusz

Noakowski Stanisław

Norblin Stefan (właśc. Juliusz Stefan Norblin de la Gourdaine)

Norwid Cyprian Kamil

Nowaczyński Adolf

Nowakowski Zygmunt (właśc. Zygmunt Tempka)

Nowicki Maciej

O

Ochorowicz Julian

Odojewski Włodzimierz

Olsza Tadeusz (właśc. Tadeusz Blomberg)

Oppenheim Józef

Or-Ot (właśc. Artur Oppman)

Ordonówna Hanka (właśc. Maria Anna Tyszkiewiczowa)

Ordyński Ryszard Stanisław

Ordyński Włodzimierz

Orliński Bolesław

Orsenigo Cesare

Ossendowski Antoni Ferdynand

Ossolińscy, ród

Ossowiecki Stefan

Osterwa Juliusz (właśc. Julian Andrzej Maluszek)

Ostrowska Bronisława

P

Paderewski Ignacy

Panieński Jan

Pankiewicz Józef

Parandowski Jan

Parnas Jakub

Parnell Feliks

Pate Jadwiga

Pate Maurice

Pawlikowska-Jasnorzewska Maria

Peiper Tadeusz

Perzanowska Stanisława

Perzyński Włodzimierz

Petersburski Jerzy

Petry Juliusz

Piasecki Sergiusz

Picasso Pablo

Pichelski Jerzy

Piłsudska Aleksandra

Piłsudski Jan

Piłsudski Józef

Piotrowski Stanisław

Pniewski Bohdan

Podkowiński Władysław

Pogorzelska Zula (właśc. Zofia Pogorzelska)

Porębowicz Edward

Pragier Adam

Prampolini Enrico

Pronaszko Andrzej

Pronaszko Zbigniew

Proust Marcel

Prus Bolesław

Pruszkowski Tadeusz

Pruszyński Ksawery

Przerwa-Tetmajer Kazimierz

Przesmycki Zenon Franciszek (pseud. Miriam)

Przyboś Julian

Przybyłko-Potocka Maria

Przybyszewski Stanisław

Puciatycka Maria

Putrament Jerzy

R

Raczkiewicz Władysław

Rafałowski Aleksander

Ran Edward (właśc. Edward Fiszmajster)

Rapacki Wincent

Rataj Maciej

Ratajski Cyryl

Ravel Maurice-Joseph

Reinhardt Max (właśc. Maximilian Goldmann)

Rembrandt

Reymont Władysław Stanisław

Riefenstahl Berta Helene Amalie (pseud. Leni)

Rodziewiczówna Maria

Romanówna Janina

Romer Eugeniusz

Roosevelt Franklin Delano

Rotkiewicz Wilhelm

Rómmel Juliusz

Rómmel Karol

Rubens Peter Paul

Rubinstein Artur

Rudniewski Roman

Rudzka-Cybisowa Hanna

Rydz-Śmigły Edward

Rymkiewicz Aleksander

Rzepecki Ignacy Hilary

S

Sabała (właśc. Jan Krzeptowski)

Samozwaniec Magdalena

Sapieha Adam

Schiller Leon

Schulz Bruno

Schwitters Kurt

Seligmann Kurt

Sempoliński Ludwik (właśc. Bohdan Kierski)

Sędzimir Edward

Shaw George Bernard

Siedlecki Michał Marian

Sienkiewicz Henryk

Sieroszewski Wacław Kajetan

Sierpińska Krystyna

Sierpiński Wacław

Sikorski Władysław

Singer Bernard

Skarżyński Stanisław

Skoczylas Władysław

Skotarek Władysław

Skrzyński Aleksander

Sławek Walery

Sławoj-Składkowski Felicjan

Słonimski Antoni

Słowacki Juliusz

Smosarska Jadwiga

Solska Irena

Solski Ludwik

Sołtan Jerzy

Sosnkowski Kazimierz

Staff Leopold

Stalin Józef

Stande Stanisław Ryszard

Stanisławski Konstantin Siergiejewicz

Starzyński Roman

Starzyński Stefan

Stażewski Henryk

Steinhaus Hugo Dyonizy

Stern Anatol

Strug Andrzej

Stryjeńska Zofia

Stryjeński Karol

Stryjkowski Julian

Strzemiński Władysław

Suchodolska Jadwiga

Sulima Helena (właśc. Helena Stanisława Gottowt)

Swinarski Artur Maria

Sygietyński Antoni

Sygietyński Tadeusz

Syrkus Szymon

Szaflarska Danuta

Szanajca Józef

Szaniawski Jerzy

Szczepaniak Władysław

Szczepanik Jan

Szczepkowski Jan

Szczuka Mieczysław

Szekspir William

Szelburg-Zarembina Ewa (właśc. Szelburg Irena Ewa)

Szeligowski Tadeusz

Szmaj Stefan

Szosland Kazimierz

Sztekker Teodor

Sztompkówna Janina

Szyc Alfred

Szyfman Arnold

Szymanowski Karol

Szymański Jan

Ś

Świętosławski Wojciech

Świrski Czesław

Świtalski Kazimierz

T

Taeuber-Arp Sophie

Tarasiewicz Kordian

Tarlerski Edwin

Tatarkiewicz-Małkowska Wanda

Taylor Edward

Terné Zofia (właśc. Wiera Chajter)

Themerson Franciszka

Themerson Stefan

Thugutt Stanisław August

Tołwiński Tadeusz

Tom Konrad (właśc. Konrad Runowiecki)

Tomassini Francesco

Trenkwald Józef

Trzaska Władysław

Trzebiński Wincenty

Tuwim Julian

Twardow Edward

Tyc Wacław

Tyktor Iwan

U

Uniłowski Zbigniew

V

Valentino Rudolf

Vantongerloo Georges

Velázquez Diego

Vogelfänger Henryk

W

Wajda Kazimierz

Walasiewicz Stanisława

Waldorff Jerzy

Walentynowicz Marian

Waliszewski Zygmunt

Wandurski Witold

Wańkowicz Melchior

Warnecki Janusz (właśc. Jan Kozłowski)

Wars Henryk (właśc. Henryk Warszawski)

Wasilewski Zygmunt

Waszyński Michał (właśc. Mosze Waks)

Wat Aleksander (właśc. Aleksander Chwat)

Weigl Rudolf

Weiniger Otto

Weyssenhof Józef

Węgierko Aleksander

Węgrzyn Józef

Wilczyńska Halina

Wiene Robert

Wieniawa-Długoszowski Bolesław

Wierzyński Kazimierz

Wigura Stanisław

Wilde Oscar

Wilimowski Ernest Otto

Williams Maynard Owen

Wilson Thomas Woodrow

Winawer Bruno

Witkacy (właśc. Stanisław Ignacy Witkiewicz)

Witkiewicz Stanisław Ignacy zob. Witkacy

Witkiewicz Stanisław, ojciec

Witkowski Kamil

Witos Wincenty

Wittig Edward

Wittlin Józef

Witwicki Władysław

Włast Andrzej (właśc. Gustaw Baumritter)

Wojciechowski Stanisław

Wolff August Robert

Worcell Henryk (właśc. Tadeusz Kurtyka)

Woszczerowicz Jacek

Woysym-Antoniewicz Michał

Wroniecki Jan Jerzy

Wrzos Konrad (właśc. Konrad Rosenberg)

Wyrzykowski Marian

Wysocka Stanisława

Wysocka Tacjanna

Wysocki Alfred

Wyspiański Stanisław

Z

Zadura Bohdan

Zagórska Aniela

Zagórski Adam

Zagórski Jerzy

Zahorska Stefania

Zajączkowska Zofia

Zak Eugeniusz (właśc. Eugeniusz Żak)

Zaleska Irena

Zamoyscy, ród

Zamoyski August

Zapolska Gabriela

Zaremba Tadeusz

Zaruba Jerzy

Zawadowski Witold Eugeniusz

Zborowska Hanna

Zbyszewski Wacław

Zegadłowicz Emil

Zelwerowicz Aleksander

Zimińska Mira

Zmigryder Gustaw

Znaniecki Florian Witold

Znicz Michał (właśc. Michał Feiertag)

Zyndram-Kościałkowski Marian

Ż

Żabczyński Aleksander

Żabiński Jan

Żarnowerówna Teresa

Żelichowska Lena (właśc. Helena Żelichowska)

Żeromski Stefan,

Żórawski Juliusz

Żwirko Franciszek
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: