- W empik go
Rok myśliwca - ebook
Rok myśliwca - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 224 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jednym z odcieniów życia naszego wiejskiego jest myśliwstwo. Zamiłowanie do niego jest tak starem jak dzieje ludzkie i stawało się niekiedy powołaniem dla całych epok i dla całych warstw społeczeństwa; ztąd też łączą się z życiem myśliwego tradycye, zwyczaje i obyczaje narodu, zostające w bezpośrednim związku z całym oddechem i życiem miejscowej natury.
Przechowanie tych zwyczajów jest zadaniem Roku myśliwca; wszakże, gdy jej oderwanie od – głosów i widoków natury i od kolejnych zmian w przeciągu roku zrozumieć nie można, połączyłem tradycye myśliwego z Zegarem niebieskim, z Głosami i widokami natury, oznaczając jak w każdym miesiącu gwiazdy stoją, jakie głosy natury uderzają ucho, jakie widoki natury przesuwają się przed oczyma i jakie się w każdym miesiącu polowanie godzi:
Stary to związek myśliwego z niebem. Myty greckie przedstawiają Dianę boginię łowów, z księżycem na nowiu nad czołem; półbogi i bohaterowie byli myśliwymi; łucznik z napiętym łukiem, jest panującym znakiem niebieskim w zwierzyńcu na czas łowów walnych, a już za czasów chrześciaństwa obrali sobie myśliwi św. Huberta za patrona łowów i jest wiele przysłów myśliwskich przywiązanych do świąt dorocznych:
"Włodarz czeka na trop ciepły,
A łowca na skrzepły."
"Między matkami, jak się zajesieni,
Najdzie Bartłomiej najprzód trop jeleni."
"Na Michała
Łowcy chwała!"
Najważniejszem jednakowoż jest przysłowie o św. Hubercie, bo jest regułą w myśliwstwie:
"Quousque medio aevi sui stabit,
Sanctus Hubertus dona sua dabit."
coby w przekładzie tak oddać można:
"Św. Hubert tak długo będzie dary dawał,
Pokąd będzie pośrodku pory łowów stawał."
Jakoż, jeżeli się główne polowanie na ptactwo, mianowicie na podloty, poczyna w czerwcu, koło św. Jana, kończy się już polowanie wszelkie około św. Kaźmirza królewicza, a właściwie liczy sobie myśliwy 16 tygodni polowania przed św. Hubertem, a 16 po św. Hubercie, bo:
"Na św. Kazimierza
Pokój dla łowcy i zwierza."
To jest od św. Anny do św. Kaźmirza, kiedy czas królewskich łowów poczyna się w wigilią św. Michała, a kończy się w wigilią do Trzech króli. Ztąd jest także przysłowie:
"Sieć ostatnią trzej królowie Rozpinają po dąbrowie."
Z przekąsem mówią o myśliwym, że:
"Zje wolu, a zabije ptaszka…"
pochodzi to ztąd, że się nie pilnujemy pory łowów.
W krajach gdzie czas i sposób polowania jest opisany prawami i ściśle przestrzegany, zwierzyna stanowi jedne z ważniejszych rubryk dochodu i jest w pewnym czasie ważnym artykułem pożywienia miejscowej ludności, bo tańszą bywa od mięsa zwierząt domowych.
Zapewne przyniesie czas i u nas tego rodzaju ulepszenia i może się stanie źródłem dochodu, co dziś marnotrawnie bez pożytku ginie. Uregulowanie myśliwstwa jest i warunkiem i skutkiem uregulowanej i prawnie określonej własności.
Pisząc Rok myśliwego, chciałem zdać sobie i drugim sprawę z widoków i wrażeń natury, pośrodku której żyjemy i które, lubo przelotne, składają jednakowoż tło całego życia.
Kto śród natury żyje, nie czuje tyle potrzeby zdawania sobie sprawy z jej głosów wymownych i z jej czarownych widoków; ale kto powołaniem swojem odciętym się widzi od żywego oddechu natury, dla tego staje się potrzebą wdrożenie się w tajemnice powszechnego żywota, aby zdołał pochwycić i ocenić głosy i widoki natury, zrozumieć je w sobie i dopełnić ten brak ciągłego związku z naturą, w chwili gdy się znajdzie śród wiejskiej ciszy, pod sklepieniem drzew cienistych, lub pod namiotem gwiaździstego nieba.ZEGAR NIEBIESKI DOROCZNY.
Odkąd z niczego Bóg dźwignął zrąb świata,
Płyną jednako i wieki i lata;
Na gwiazdy patrzy w niebo ziemia stara
I liczy doby wiecznego zegara
Po znakach nieba i po gwiazd obrocie,
I wielka sprawa w niebios kołowrocie
Prowadzi wiernie, od wieka do wieka,
Narody w dziejach, w pokoleniu człeka.
Więc gdy Byk idzie na niebieską paszę,
To w pola ciągną za nim trzody nasze;
Więc kiedy Panna sierp podniesie siny,
To chór żniwiarek pospiesza w caryny;
A kiedy Strzelec łuk napnie gotowy,
To się i w kniei poczynają łowy;
A kiedy Wodnik panowanie trzyma,
To leją deszcze, albo śnieży zima
Tak pory roku, a i niebios czasy
Dają świadectwo na pola i lasy,
I w związku stoi każda ziemska sprawa
Z świadectwem onem, co Bóg gwiazdą dawa.
Więc żyj w świadectwie i świadectwo dawaj,
I pod gwiazdami jak w swym domu stawaj,
Znaj gwiaździstego nieba starą kartę
I stróża-gwiazdę i stróża-anioła,
Bo życie nasze o tyle tu warte,
O ile z niebem człek je związać zdoła.STYCZEŃ.
ZEGAR NIEBIESKI NA STYCZEŃ.
O nowem lecie na styczniowem niebie
Mrugają gwiazdy mrozem wyiskrzone,
Gdy lodem ścięte wszystko w koło ciebie
Jest jak na święto niebo wystrojone.
Oczy aniołów – tak lud gwiazdy zowie,
Patrzą czuwając i trzymają straże,
I czy się zbłąkasz w stepie, czy w dąbrowie,
To znana gwiazda drogę ci pokaże.
Wysoko tedy, na południe nieco,
Stoi Perseusz; obok niego świecą
Węże Meduzy, a kędy się słania
Szlak mlecznej drogi, Woźnica przegania;
Prawie na grzbiecie jego Kózka siadła,
I mleczna droga ku wschodowi spadła.