Rut Moabitka - ebook
Rut Moabitka - ebook
Pogłębione i wyczulone na niuanse odczytanie biblijnej opowieści o Rut Moabitce jako objawienia niezwykłej prawdy o Bogu. Bogu, który jest gotowy zawiesić prawa religijne, które sam ustanowił. Bogu, który jest obrońcą grzeszników. Bogu, który jest naszym krewnym. „Bóg jest naszym obrońcą, ponieważ poczuwa się do pokrewieństwa z nami. Robi to z potrzeby serca: „mówiłeś z serca do serca twojej służebnicy”. Nie dlatego nas broni, że ma w tym interes; nie dlatego nas pomści, że na tym zyska; On jest poruszony więzami pokrewieństwa z nami. Musi wziąć nas w obronę, bo jest naszym krewnym. To już nie jest Bóg prawa. To już nie jest tylko Bóg przykazań, Bóg przymierza, ale nasz najbliższy krewny, który o nas zadba, który nas pomści, obroni, wyzwoli”. (fragment książki)
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: | brak |
ISBN: | 978-83-7482-889-5 |
Rozmiar pliku: | 695 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pan Bóg jest gotów stanąć w Twojej obronie – jest Twoim _Goel_. Pragnie zbawić Twój Dom – Twoją Rodzinę. Chce działać dla Ciebie, swoim kosztem. Dziś.
Z krainy Moabu do ziemi Izraela przyszła Rut – kobieta obca, sierota, wdowa. Pan Bóg uczynił ją swą krewną, wprowadził w rodowód Jezusa.
Księga Rut – dobra nowina ogłoszona nie w synagodze, ale podczas pracy w polu, w ciężkich codziennych kłopotach. Zbawienie zapoczątkowane w ludzkich odruchach uczciwego człowieka, mającego Boga w sercu.
Towarzyszyła nam podczas wędrówki z Krakowa do Częstochowy, była światłem w sprawach, które nieśliśmy z sobą.
Teraz nadal może z nami iść, budząc radość, że Pan Bóg aż tak nas rozumie. _Rut Moabitka. Krewna Boga_ bpa Grzegorza Rysia to okrzyk radości z odkrywania prawdy o Panu Bogu – Obrońcy grzeszników i Wykupicielu.
Pielgrzymi
Kraków-Częstochowa 2012I
Naemi
Zdarzyło się, że w czasach, kiedy rządzili sędziowie, nastał raz głód w kraju. Mąż pewien wywędrował wtedy z Betlejem w Judei, aby mieszkać w krainie Moab z żoną i dwoma synami. Imię owego męża było Elimelek, imię jego żony Naemi1, imiona dwóch jego synów Machlon i Kilion. Byli Efratejczykami z Betlejem judzkiego. Przyszli do krainy Moab i tam osiedli. Aż umarł Elimelek, mąż Naemi, i została sama z dwoma swoimi synami. Ci pojęli sobie za żony kobiety moabskie. Imię jednej było Orpa, a imię drugiej Rut. I przebywali tam około dziesięciu lat. Potem umarli też obaj, Machlon i Kilion, a kobieta została sama bez obu synów i bez męża.
I wybrała się w drogę ona i jej synowe z krainy Moab, bo usłyszała na polach moabskich, że Pan wspomniał na lud swój i dał mu chleb. Wyszła z miejsca, gdzie przebywała, i obie jej synowe z nią, i szły drogą, aby wrócić do krainy judzkiej. Rzekła Naemi do swoich dwóch synowych: „Idźcie, wróćcie każda do domu swojej matki. Niech Pan będzie dobry dla was, jak wy byłyście dobre dla zmarłych i dla mnie. Niech Pan da wam zaznać pokoju, każdej w domu swego męża”. I pocałowała je, a one podniosły głos i płakały. I mówiły do niej: „Wrócimy z tobą do twego ludu”. Rzekła Naemi: „Wracajcie, córki moje, po cóż wam iść ze mną! Czy noszę jeszcze synów w moim łonie, aby byli waszymi mężami? Wracajcie, córki moje, idźcie. Bo za stara jestem, żeby mieć męża, a gdybym nawet powzięła nadzieję i jeszcze tej nocy męża dostała, a także urodziła synów, czy wy miałybyście czekać, aż podrosną? Czyż zamknęłybyście się dla nich i męża mieć nie miały? Nie, córki moje, gorzko mi patrzeć na was, bo dotknęła mnie ręka Pańska”. Znowu podniosły głos i płakały. Orpa pocałowała swoją teściową i wróciła do domu, ale Rut trzymała się jej. Ta zaś rzekła: „Widzisz, wróciła twoja bratowa do swojego ludu i swojego Boga. Wróć i ty za swoją bratową”. Rut odrzekła: „Nie nalegaj, abym ciebie zostawiła i dalej za tobą nie szła. Bo gdziekolwiek pójdziesz, ja pójdę, gdziekolwiek będziesz mieszkać, ja będę mieszkać, twój lud będzie moim ludem i twój Bóg będzie moim Bogiem. Gdzie ty umrzesz, tam i ja umrę i tam będę pogrzebana. Niechaj mnie Pan dotknie i jeszcze doda, jeżeli nie śmierć tylko rozłączy mnie z tobą”.
Widząc tedy, że upiera się iść z nią, przestała ją namawiać. Szły więc obie, aż przyszły do Betlejem. I stało się, że kiedy weszły do Betlejem, było z ich powodu poruszenie w całym mieście i kobiety pytały: „Czy to nie Naemi?”. A ona im mówiła: „Nie nazywajcie mnie Naemi, nazywajcie mnie Mara, bo Wszechmogący dał mi goryczy wiele. Wyszłam pełna, a pustą wrócił mnie Pan. Dlaczego macie mnie nazywać Naemi, jeżeli Pan świadczył przeciwko mnie, Wszechmogący mnie utrapił?”. Tak powróciła Naemi i z nią Rut Moabitka, synowa jej, wracająca z pól moabskich, a weszły do Betlejem na początku jęczmiennego żniwa.
Rt 12
1 Na użytek tego opracowania w całej książce przyjmujemy pisownię imion: Rut, Elimelek (w tłumaczeniu Miłosza jest: Ruth, Elimelech) oraz Naemi, Boaz (w Biblii Tysiąclecia jest: Noemi, Booz).
2 Cytaty z Księgi Rut podawane są za: Czesław Miłosz, _Księga Rut_, w: _Księgi pięciu megilot_, Éditions du Dialogue, Paris 1982. Cytaty z pozostałych ksiąg biblijnych podawane są za: Biblia Tysiąclecia, wyd. IV, Wydawnictwo Pallottinum, Poznań 1989.
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej