Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Rzut oka na północne stoki Karpat - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Rzut oka na północne stoki Karpat - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 280 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

SPIS PRZED­MIO­TÓW.

RZUT OKA NA PÓŁ­NOC­NE STO­KI KAR­PAT I PRZY­LE­GŁE IM KRA­INY.

CZĘŚĆ I. KSZTAŁT I PO­WIERZCH­NIA KRA­JU.

Wstęp.

Ta­try.

Le­si­sty Be­skid, góry Po­ku­cia i Bu­ko­wi­ny.

Pod­gó­rza.

Do­li­ny wal­ne.

CZĘŚĆ II. WOD­NA SIEĆ KRA­JU.

Wstęp.

Wi­sła.

Dniestr.

Rze­ki Bu­ko­wi­ny.

Uwa­gi ogól­ne.

CZĘŚĆ III. NA­TU­RA TEGO KRA­JU I PO­DZIAŁ JEGO NA PO­MNIEJ­SZE OKO­LI­CE POD WZGLĘ­DEM ZJA­WISK MIEJ­SCO­WYCH I STO­SUN­KÓW KRA­JO­WE­GO GO­SPO­DAR­STWA.

Wstęp.

Świat gór­ski.

Świat chłod­nych, pod­mo­kłych, pół­noc­nych rów­nin.

Świat ste­po­wy.

CZĘŚĆ IV. PRZE­PRA­WY PRZEZ GRZBIET PÓŁ­NOC­NYCH KAR­PAT I GO­ŚCIEŃ­CE U ICH STÓP ROZ­SNU­TE.

CZĘŚĆ V. ET­NO­GRA­FIA PÓŁ­NOC­NYCH STO­KÓW KAR­PAT.

W roku ze­szłym wy­kła­da­łem w Uni­wer­sy­te­cie Ja­giel­loń­skim kurs Geo­gra­fii Mo­nar­chii au­stry­ac­kiej; po­żar, któ­ry do­tknął za­kład tech­nicz­ny, znisz­czył li­to­gra­fo­wa­ne skryp­ta, któ­re wy­go­to­wa­łem dla użyt­ku słu­cha­czy mo­ich i rę­ko­pism wraz z kar­ta­mi do li­to­gra­fii dany. To po­zba­wia mnie na te­raz moż­no­ści ogło­sze­nia cał­ko­wi­te­go opi­su Al­pej­skich, Su­dec­kich, Du­naj­skich i Kar­pac­kich kra­in, któ­re przed­mio­tem tego wy­kła­du były: pra­gnąc jed­na­ko­woż tego, aby słu­cha­cze moi choć jed­na tego kur­su za­cho­wa­li część – ogła­szam tu daw­niej­szą moją roz­pra­wę, któ­rej się trzy­ma­łem w cią­gu mo­je­go wy­kła­du przy opi­sie pół­noc­nych sto­ków Kar­pat.

W Kra­ko­wie dnia 28 Lu­te­go 1851 r.

W. P.WSTĘP.

Samą mia­zgę eu­ro­pej­skie­go lądu moż­na po­dzie­lić pod wzglę­dem jej po­wierzch­ni na dwie po­ło­wy: to jest na po­łu­dnio­wy-za­chód gó­rzy­sty i na pół­noc­ny-wschód rów­ny, a prze­kąt­na li­nia, po­cią­gnię­ta na kar­cie od uj­ścia Dnie­stru ku żu­ła­wom Renu, roz­gra­ni­cza osta­tecz­nie te dwie cha­rak­te­ry­stycz­ne po­ło­wy.

Na spię­trzo­nym ob­sza­rze Eu­ro­py, wznio­sło się naj­wy­żej gó­rzy­ste gniaz­do Alp; – wy­nio­sły ich trzon, ota­cza­ją na za­cho­dzie, na pół­no­cy i na wscho­dzie, po­niż­sze pa­sma gó­rzy­ste (niby przed­mu­rza al­pej­skie) wiel­kim trój­ką­tem, któ­ry na pół­no­cy przy­pie­ra do źró­deł rze­ki Ems, za­wsze już jed­nak leży poza gra­ni­cą tej prze­kąt­nej kre­sy – a od niej wy­la­ła się wiel­ka rów­ni­na na pół­noc­nym wscho­dzie Eu­ro­py, aż po Ural, Kau­kaz i gra­nicz­ne mo­rza.

Na pra­wem tedy skrzy­dle owe­go gó­rzy­ste­go szy­ku przed­mu­rzy al­pej­skich, le­gły pa­sma gór kar­pac­kich, jak trze­ci wiel­ki gra­nicz­nik eu­ro­pej­skie­go niżu. W ca­łej ob­szer­no­ści swo­jej uwa­ża­ne, zaj­mu­ją pa­sma Kar­pat na dłu­gość prze­strzeń 120 mil, i po­czy­na­ją się oko­ło Brze­ty­sła­wy (Pre­szburg) na za­cho­dzie po le­wym brze­gu Du­na­ju, a prze­cią­gnę­ły się aż po ostat­ni jego wy­łom, pod Rżo­wę (Or­so­wę) na wschód wiel­kim łu­kiem, któ­ry jest ku pół­no­cy wy­da­ny ła­god­nie, a ku po­łu­dnio­we­mu za­cho­do­wi roz­war­ty sze­ro­ko.

Na pół­noc­nym za­cho­dzie, wra­sta ten ol­brzy­mi łuk, w wy­nio­sły trzon Eu­ro­py gó­rzy­stej – ku pół­no­cy po­to­czy­ła się od nie­go, za bie­giem Wi­sły i Dnie­stru do­li­na sar­mac­ka po gra­nicz­ne mo­rza, – na po­łu­dnio­wych sto­kach le­gła ni­zi­na za­kar­pac­kich Sło­wian nad Cisą i Du­na­jem, a na wscho­dzie prze­cią­gnę­ły się aż po wy­brze­ża mo­rza Czar­ne­go, ste­py Wo­ło­szy i Mul­tan. Ob­szar ca­łe­go pa­sma Kar­pat, zaj­mu­je oko­ło 2, 300 mil kw; – na tak wiel­kiej prze­strze­ni roz­ło­żo­ny sys­te­mat gór, mie­ni się w czę­ściach swych co do mass, któ­re mu słu­żą za pod­sta­wę po­dob­nież co do ze­wnętrz­ne­go kształ­tu onych i po­wierzch­ni, a daje się po­dzie­lić na kil­ka po­mniej­szych gniazd i ga­łę­zi.

1. Małe Kar­pa­ty po­czy­na­ją się po le­wym brze­gu Du­na­ju jak Ha­im­burg i Brze­ty­sła­wa i sta­no­wią przy­ro­dzo­ną gra­ni­cę mię­dzy Wę­gra­mi a Mo­ra­wa. Są to le­si­ste pa­sma, któ­re się wznio­sły do wy­so­ko­ści 1500-2400' n… p… m… mię­dzy rze­ka­mi Mo­ra­wą a Wagą, o na­głych spad­kach ku do­li­nom obu­dwu tych rzek. U ludu Bie­la­wa­mi zwa­ne.

2. Wę­gier­skie Ru­da­wy (dla bo­gac­twa rud że­la­znych tak zwa­ne skła­da­ją się z kil­ku po­mniej­szych gniazd gó­rzy­stych, prze­gro­dzo­nych do­li­na­mi rzek Ni­try, Hro­nu, Opo­li i Sajo. Spa­dek tych gór jest ku do­li­nie Du­na­ju ła­god­ny. Le­si­ste ich czu­bał­ki wznio­sły się do wy­so­ko­ści od 2-3000' n… p… m., a po­je­dyn­cze szczy­ty wy­strze­li­ły w kra­inę bez­le­śną na 5000'. Do nich na­le­żą góry Fa­try na pół­no­cy od Krzem­nic, aż po gór­ny bieg Wagi i góry Ma­try na gór­nym bie­gu Opo­li.

3. Ta­try wznio­sły się na pół­no­cy Ru­daw wę­gier­skich do wy­so­ko­ści al­pej­skiej sa­mot­nie, są do koła gór­skie­mi do­li­na­mi oto­czo­ne i nie­przy­pie­ra­ją nig­dzie do oko­licz­nych le­si­stych łań­cu­chów, lecz ster­czą nie­ja­ko li­tym słu­pem po nad ob­sza­rem są­sied­nich gór.

4. Be­skid prze­gra­dza Ta­try na pół­no­cy od wiel­kich ni­zin Wi­sły; na­gle pod­no­szą się sto­ki jego z po­zio­mu. Od Su­de­tów od­dzie­la go tak zwa­ny "Łęg Mo­raw­ski". Pa­sma jego mają się od za­cho­du na wschód i się­ga­ją w po­je­dyn­czych czu­bał­kach na 4000'-4500' n… p… m. W za­chod­niej jego czę­ści przy­pa­da na grzbiet iego, gra­ni­ca Mo­ra­wy, Wę­gier, Szlą­ska, księstw Za­to­ru i Oświę – cima. Cie­kli­ny jego łą­czą się z gó­ra­mi Ru­daw wę­gier­skich; od Ta­trów prze­gro­dzi­ły go wiel­kie gór­skie do­li­ny. Naj­wyż­szym jego szczy­tem jest na za­cho­dzie Ba­bia góra – ta leży pod jed­nym po­łu­dni­kiem z za­chod­nie­mi sto­ka­mi Ta­trów. Na wscho­dzie od Ba­biej góry, tra­ci Be­skid swe na­zwi­sko. Na prze­strze­ni od­Są­cza do Woj­ni­cza prze­ry­wa go Du­na­jec, a od Mo­szy­ny aż do źró­deł dnie­stro­wej Świe­cy, zna­ny jest sam grzbiet gra­nicz­ny zno­wu pod na­zwi­skiem Be­ski­du. Naj­wyż­sze jego szczy­ty się­ga­ją na tej prze­strze­ni w Po­ło­ni­nach do 4600'. Od źró­deł Świe­cy po gra­nicz­ne roz­dzie­le i źró­dła By­strzy­cy zło­tej, nie mają góry wspól­ne­go na­zwi­ska, a wzno­szą się na znacz­nych prze­strze­niach do wy­so­ko­ści al­pej­skiej.

5. Góry Sied­mio­gro­du le­gły na po­łu­dniu od gra­nicz­ne­go roz­dzie­la, i są sze­ro­ko roz­ło­żo­ne, w spo­so­bie wiel­kiej wy­so­czy­zny al­pej­skiej, aż ku rów­ni­nom Du­na­ju i Mul­tan, na po­łu­dnio­wo-wschod­niem za­koń­cze­niu kar­pac­kie­go łuku. Wy­żej wznio­sły się naj­wyż­sze ich szczy­ty na­wet od Ta­trów i się­ga­ją po za li­nię wie­czy­ste­go śnie­gu.

Na tyle od­dziel­nych czę­ści daje się po­dzie­lić sys­te­mat gór kar­pac­kich, – do na­sze­go jed­nak ob­ra­zu na­le­ży tyl­ko środ­ko­wa część tego wiel­kie­go łuku, na prze­strze­ni mil 80 od źró­deł Wi­sły, aż do źró­deł By­strzy­cy zło­tej, a i tu jesz­cze tyl­ko pół­noc­no-wschod­nia zbocz tego łuku czy­li ze Sta­szy­cem mó­wiąc: na­le­ży, ob­szar "gór Sar­mac­kich."

Na za­cho­dzie tego ob­sza­ru le­gła na­przód al­pej­ska kra­ina Ta­trów; od źró­deł Wi­sły aż do źró­deł Świe­cy prze­cią­gnął się le­si­sty grzbiet Be­ski­du, a ztąd aż do źró­deł By­strzy­cy zło­tej wznio­sły się da­lej jesz­cze na wscho­dzie góry, na­przód Po­ku­cia a na­stęp­nie Bu­ko­wi­ny, w kil­ku od­dziel­nych pa­smach.TA­TRY.

są po­ło­żo­ne mię­dzy 37° 10" a 38° W. d… p… p. F. i mię­dzy 49° 15" g… s. – i pa­nu­ją nad ca­łym łań­cu­chem gór Sar­mac­kich w spo­so­bie od­dziel­nej wy­spy, któ­ra się wznio­sła li­te­mi ścia­na­mi pier­wot­nych skał na­gle z po­zio­mu do wy­so­ko­ści 8000' nad po­wierzch­nię mo­rza.

Mia­zga Ta­trów jest osa­dzo­na na nie­wiel­kim trzo­nie, – cała bo­wiem dłu­gość tej kra­iny, zaj­mu­je od wscho­du na za­chód 7-8 mil; sze­ro­kość z po­łu­dnia ku pół­no­cy 3-5 mil; ob­szar oko­ło mil 14?; a w po­rów­na­niu ca­łe­go pa­sma gór Sar­mac­kich, zaj­mu­ją one za­le­d­wo 1/20 cz. Ta­try są tedy tym oso­bli­we, że lubo na tak nie wiel­kim trzo­nie osia­dły, lubo nie są pod­gó­rzem oto­czo­ne, po­dob­nie in­nym kra­inom al­pej­skim, wznio­sły się jed­nak do ich wy­so­ko­ści, nie­do­się­ga­jąc jed­nak li­nii wie­czy­ste­go śnie­gu, a prze­to nie na­le­żą do naj­wyż­szych gniazd al­pej­skich w Eu­ro­pie.

Wiel­ka ta wietrz­ni­ca jest na wscho­dzie Eu­ro­py jed­nym z owych gra­nicz­ni­ków ni­zi­ny Sar­mac­kiej, któ­ra się wy­la­ła po Ural i Kau­kaz, a wy­so­kość jej nik­nie, w po­rów­na­niu tych ol­brzy­mich ni­zin sta­wio­na, i jest ra­czej po­dob­ną do sa­mot­nej, ska­li­stej wy­spy, nie wpły­wa­jąc, jak tyl­ko na ukształ­ce­nie naj­bliż­szych, przy­le­głych so­bie ob­sza­rów.

Sam grzbiet Ta­trów cią­gnie się wszę­dzie wy­so­ko­ścią al­pej­ską. Wspól­ne wy­nie­sie­nie li­tych nie­po­dzie­lo­nych jesz­cze mass na od­dziel­ne szczy­ty: się­ga do 6500' n… p… m… i na tej wy­so­ko­ści do­pie­ro wy­strze­la­ją na­gie, ostre, sa­mot­ne szczy­ty na 1500' jesz­cze wy­żej. Dla oka jed­nak gi­nie część istot­nej wy­so­ko­ści Ta­trów, bo już ska­li­sty ich rdzeń osiadł wy­so­ko, i głów­ne do­li­ny, któ­re go oto­czy­ły, lubo le­gły do po­zio­mu na po­zór, wzno­szą się w isto­cie wy­żej od ni­zin pół­noc­ne­go wscho­du Eu­ro­py, i owszem się­ga­ją one wy­so­ko­ścią swą naj­wyż­szych sta­no­wisk. Cy­pli­ska Ły­so­gór w San­do­mier­skiem, idą z pod­nó­żem Ta­trów pod je­den stry­chu­lec, a wierz­cho­wi­na oko­ło źró­deł Dnie­pru, Dźwi­ny i Woł­gi, leży na­wet o 1000' ni­żej od pod­nó­ża Ta­trów.

Na­gle w pio­no­wych pra­wie ścia­nach, wzno­si się ich trzon wy­nio­sły z po­zio­mu tych oko­licz­nych do­lin, i nie łą­czy się nig­dzie z pa­sma­mi gór Kar­pac­kich, ota­cza­ją­cych go do koła w nie­ja­kiem od­da­le­niu.

Na grzbiet Ta­trów przy­pa­da eu­ro­pej­ski dział wod­ny. Wody ich zbie­ra­ją się w czte­rech głów­nych do­li­nach, a na­le­żą do dwóch od­dziel­nych do­rze­czy i do dwóch prze­ciw­nych zle­wisk mor­skich. Ku Wi­śle spa­da ob­szar obu­dwu Du­naj­ców, no­wo­tar­ską do­li­ną, a Po­prad ma się do­li­ną spiz­ką ku Du­naj­co­wi; do

Du­na­ju pły­nie Waga do­li­ną lip­tow­ską, a Ora­wa oraw­ską; Po­prad wpa­da do Du­naj­ca, Ora­wa do Wagi, Wi­sła do Bał­ty­ku, Du­naj do mo­rza Czar­ne­go.

Z wie­ki po­wsta­ły te 4 do­li­ny na pod­nó­żu Ta­trów, z se­pi­ska ru­nio­nych skał i spła­wio­nych ziem. Wody Du­naj­ca prze­rwa­ły grzbiet Be­ski­du na pół­no­cy po­ni­żej Są­cza, po po­łą­cze­niu się z Po­pra­dem; – po­dob­nież prze­rwa­ła Waga, na uj­ściu Ora­wy, w kie­run­ku za­chod­nim pa­smo gór Fa­tra. Wprzód za­nim so­bie obie­dwie te rze­ki uto­ro­wa­ły dro­gę do mo­rza przez oba­dwa gra­nicz­ne pa­sma gór, były Ta­try istot­ną wy­spą, ob­la­ną wiel­kiem śród­ziem­nem je­zio­rem. Wy­ło­ma­mi opa­dłe wody utwo­rzy­ły te 4 do­li­ny, a tyl­ko tymi dwo­ma wy­ło­ma­mi łą­czy się kra­ina Ta­trów z ni­zi­na­mi Pol­ski i wiel­ką do­li­ną Du­na­ju.

W kształ­cie dwóch wi­deł ota­cza­ją te do­li­ny ska­li­sty rdzeń Ta­trów. Na pół­no­cy le­gła no­wo­tar­ska, na po­łu­dniu lip­tow­ska, na za­cho­dzie oraw­ska, a na po­łu­dniu i wscho­dzie spiz­ka. Do rzek głów­nych pły­ną­cych temi czte­re­ma do­li­na­mi, wpa­da na za­strzał mnó­stwo po­mniej­szych rze­czek i po­to­ków gór­skich. Te mają źró­dła w gó­rach naj­wyż­szych i pły­ną w głę­bo­kich, cia­snych wy­ło­mach i de­brach ra­czej ni­że­li w do­li­nach. Temi prze­pa­ści­ste­mu ło­ży­ska­mi jest lity pień Ta­trów nie­ja­ko na po­mniej­sze drza­zgi al­pej­skie po­kłu­ty, – wię­cej jed­nak na po­łu­dniu i wscho­dzie, ni­że­li od pół­no­cy i za­cho­du. Do­pó­ki samą ska­li­stą mia­zgą gór pły­ną, są wy­ło­my tych rzek nad­zwy­czaj zbie­ży­ste, wą­skie, gru­bym od­to­kiem i ru­mo­wi­skiem skał za­sła­ne; tam do­pie­ro kędy wy­cho­dzą na ob­szar głów­nych do­lin, cią­gną się wzdłuż ich brze­gów małe przy­do­lin­ki. Głów­ne zaś 4 do­li­ny, lubo je na­zy­wa­ją po­spo­li­cie do­li­na­mi, są w isto­cie kra­jem wy­nio­słym i mają tak­że znacz­ne gó­rzy­sto­ści: oraw­ską od no­wo­tar­skiej od­gra­ni­cza dział wod­ny, któ­ry się spusz­cza od Ba­biej góry, po­mię­dzy dwo­ma temi do­li­na­mi, na po­łu­dnie ku Ta­trom. Toż samo prze­gra­dza dział wod­ny, prze­sko­czyw­szy grzbiet Ta­trów na po­łu­dniu, wierz­cho­wi­nę do­li­ny lip­tow­skiej od spiz­kiej. Mię­dzy no­wo­tar­ską a spiz­ką wznio­sła się Ma­gu­ra spiz­ka na 1500' pra­wie nad po­ziom obu­dwu tych do­lin. Do­li­na oraw­ska jest Ma­gu­rą oraw­ską prze­dzie­lo­na na dwie po­mniej­sze do­li­ny;

to jest, na gór­ną do­li­nę Ora­wy bia­łej i na więk­szą oraw­ską do­li­nę, któ­rą pły­nie Ora­wa po­łą­czo­na; od lip­tow­skiej na­ko­niec od­dzie­la­ją ją za­chod­nie cie­kli­ny Ta­trów, i obie­dwie te do­li­ny łą­czą się z sobą wąz­kiem tyl­ko pa­smem, tuż przed wy­ło­mem Wagi.

Tak tedy dzie­lą się we­wnętrz­nie te 4 głów­ne ta­trzań­skie do­li­ny; ze­wnętrz­nie zaś ota­cza­ją ich ob­szar le­si­ste pa­sma do koła, nie na­le­żą­ce już do kra­iny Ta­trów.

No­wo­tar­ska do­li­na gra­ni­czy na pół­no­cy z po­łu­dnio­we­mi sto­ka­mi Be­ski­du zwa­ne­mi Gor­cem; lip­tow­ska na po­łu­dniu, z po­łu­dnio­wym pa­smem gór lip­tow­skich, któ­re się wznio­sło do wy­so­ko­ści al­pej­skiej w szczy­tach Dzium­bi­ru i kró­lew­skich Hal; (1) spiz­ka gra­ni­czy na po­łu­dniu na­przód z wod­nym dzia­łem, a da­lej na wscho­dzie z Be­ski­dem, gdy się dział wod­ny na­stęp­nie wzno­si na grzbiet jego w oko­li­cy Mo­szy­ny; oraw­ska do­li­na na­ko­niec gra­ni­czy na pół­no­cy z po­łu­dnio­we­mi sto­ka­mi Ba­biej góry, a na za­cho­dzie z gó­ra­mi Fa­try.

Ob­ra­zo­wo przed­sta­wia­jąc rzecz, moż­na­by po­rów­nać sam ska­li­sty rdzeń Ta­trów, do wiel­kiej twier­dzy przy­ro­dze­nia; obie­dwie Ma­gu­ry, na jej pod­nó­żu po­ło­żo­ne, do dwóch przed­wa­row­nych szań­ców; – czte­ry głów­ne do­li­ny do ol­brzy­mich foss opa­su­ją­cych tę twier­dzę do koła; – pa­sma le­si­ste gór za ob­rę­bem do­lin, do wiel­kie­go wału; – a oba­dwa wy­ło­my Du­naj­ca i Wagi przez grzbiet Be­ski­du i Fa­try, do dwóch bram pro­wa­dzą­cych do tej twier­dzy.

Zna­mie­ni­te wy­nie­sie­nie Ta­trów nad po­ziom mo­rza spra­wia, że się ich kształt zmie­nia w mia­rę wy­so­ko­ści i po­dzie­la na osob­ne nie­ja­ko kra­iny, z któ­rych każ­da od­dziel­ne ma pięt­no.

Na­przód idzie tedy kra­ina Pod­ha­la; do niej na­le­żą 4 głów­ne ta­trzań­skie do­li­ny, aż do pod­nó­ża Ta­trów i tu­taj za­słu­gu­ją na uwa­gę na­stę­pu­ją­ce wy­mia­ry:

Po­wy­żej wy­ło­mu przez grzbiet Be­ski­du leży po­wierzch­nia Du­naj­ca na uj­ściu Po­pra­du. 1125' n… p… m.

Na uj­ściu Ora­wy leży po­wierzch­nia Wagi na po­cząt­ku wy­ło­mu przez pa­smo gór Fa­try.. 1235' " " "

–- (1) Pa­smo to bywa tak­że Niż­ne­mi Ta­tra­mi na­zwa­ne.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: