Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Rzut oka na rozwój polityczny i społeczny w Królestwie Polskiem od roku 1831 do naszych czasów - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Rzut oka na rozwój polityczny i społeczny w Królestwie Polskiem od roku 1831 do naszych czasów - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 264 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZED­MO­WA.

Na­ród, któ­ry stra­cił nie­pod­le­głość, nie umie­ra jesz­cze – na­ro­dy ko­na­ją wie­ka­mi.

Na­ro­do­wo­ści żywe za­cho­wu­ją pra­wa do peł­ne­go ży­cia.

Kto im za­prze­cza tego pra­wa, wy­wo­łu­je strasz­ne wal­ki, krwią za­le­wa zie­mię. –

Gdy­by w obro­nie ży­cia swo­je­go i praw do sa­mo­ist­no­ści na­ro­dy tra­ci­ły tyl­ko wo­jow­ni­ków, gdy­by tyl­ko od­ku­py­wa­ły krwią swo­ją exy­sten­cyą, – by­ła­by to jesz­cze zno­śna dla ludz­ko­ści stra­ta. – Ale sko­wa­ny na­ród żywy, gdy nie­mo­że od­ku­pić się mę­czen­ni­ka­mi, sza­mo­ta się strasz­nie w oko­wach, roz­my­śla, aż doń przyj­dą chy­trość i zdra­da, ta broń je­dy­na sła­bych, zbe­z­wład­nio­nych. –

Bia­da ro­dzi­nie lu­dów chrze­ściań­skich, gdy jej czło­nek po­krzyw­dzo­ny, nie­mo­gąc do­wo­łać się spra­wie­dli­wo­ści, gdy ma ręce i nogi zwią­za­ne, peł­za jak wąż a kąsa nie­przy­ja­cie­la zę­ba­mi! –

Szli po­je­dyń­czy lu­dzie na mę­czeń­stwo, bo wie­dzie­li, że od­ku­pią ludz­kość, we­dle za­rę­cze­nia Zba­wi­cie­la.

Ale mi­lio­no­we rze­sze nie­ko­na­ją na krzy­żu po­mię­dzy Chrze­ścia­na­mi.

Strasz­na sta­ła się krzyw­da na­ro­do­wi Pol­skie­mu, kie­dy po kil­ko­wie­ko­wych pra­cach ry­cer­skich, na stra­ży chrze­ściań­stwa, ode­bra­no mu nie­pod­le­głość.

Ale strasz­niej­sza krzyw­da sta­ła się ludz­ko­ści, gdy w sku­tek roz­szar­pa­nia za­słu­żo­ne­go dla chrze­ściań­skiej cy­wi­li­za­cyi na­ro­du, w ło­nie mę­czen­ni­ka lę­gną się jady okrop­ne, za­raź­li­we.

Za­bi­ja­no spra­wie­dli­wość, a na­ród wi­dząc jak ona ko­na­ła, prze­klął ludz­kość, za­tla­ła w jego pier­siach nie­chrze­ściań­ska ze­msta. –

Pła­czą, anio­ło­wie w nie­bio­sach, pa­trząc, jaka sta­ła się krzyw­da szla­chet­ne­mu na­ro­do­wi, że aż w ło­nie jego lę­gną się pod­łe żmi­je.

Pol­ska bo­ha­ter­ska, he­ro­icz­na, w ostat­nich dniach mę­czeń­skie­go ży­wo­ta – oszpe­ci­ła się mor­der­stwa­mi.

Bo­le­sny to wi­dok dla ob­ce­go wi­dzieć na­ród bo­ha­ter­ski, lę­gną­cy pod­łe ro­bac­two.

Sto­kroć więk­sza bo­leść dla ro­da­ka opła­ki­wać stra­tę dzie­wi­cze­go wsty­du na­ro­du!

By­li­śmy szla­chet­ni, – któż nas za­mie­nił w mor­der­ców?

Bo­leść i ha­nieb­na nie­wo­la, któ­ra nam wy­dzie­ra­ła pra­wa do ży­cia, któ­ra plwa­ła na na­sze świę­to­ści na­ro­do­we. –

Ode­bra­no nam świa­tło, a na­ród z wy­łu­pio­ne­mi oczy­ma musi peł­zać jako gady; spę­ta­ny orzeł nie wzla­tu­je do słoń­ca. –

O cze­muż nie­sko­na­li­śmy wszy­scy ra­zem jako We­ne­do­wie w pie­śniach Ju­liu­sza! Le­piej było umrzeć i zo­sta­wić po so­bie gro­by z po­piel­ni­ca­mi, ani­że­li do­żyć po­hań­bie­nia na­ro­do­wych dzie­jów!

Bądź­my le­piej sa­mo­bój­ca­mi; po­wie­dzą, że to był na­ród sa­mych, Bru­tu­sów; – ale nie ką­saj­my jak psy zdra­dziec­ko, bo sta­wią nas przed są­dem, za­bi­ją mie­czem kata lub szu­bie­ni­cą, – a w dzie­jach za­pi­szą, – że wy­tę­pi­li sta­do sza­ka­li! –

Źle się sta­ło, że nie­umie­li­śmy na oj­czy­stej zie­mi umie­rać; – po­szły na tu­łac­two nie­do­bit­ki mę­czeń­skich cho­rą­gwi, że­bra­li mi­ło­sier­dzia na­ro­dów Kre­zu­sów; – rzu­ci­li do ogry­za­nia kość z bie­siad­ne­go sto­łu nę­dza­rzom; – na­ro­dy bo­ga­cze wy­słu­cha­li skarg płacz­li­wych – i ka­za­li cze­kać u drzwi pań­skich mi­ło­sier­dzia.

Na­ród bo­ha­te­rów chciał zna­leść szla­chet­ność ry­cer­ską – u kra­ma­rzy i fla­ne­la­czy! A oni lek­ce­wa­ży­li i po­nie­wie­ra­li ry­ce­rzem w łach­ma­nach, któ­ry na polu chwa­ły umie­rać nie­umiał.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: