Samiec alfa musi odejść - ebook
Samiec alfa musi odejść - ebook
Rozumiemy już, że płeć nie musi ograniczać kobiet, ale co z mężczyznami? Liz Plank, która przez dziesięć lat badała, jak patriarchat wpływa na kobiety, w swojej książce pyta zaczepnie: a gdzie się podział ruch feministyczny dla mężczyzn?
Ciekawie i ożywczo przypomina, że wszyscy jesteśmy ograniczeni stereotypami związanymi z płcią, ale przede wszystkim pokazuje, jak bardzo toksyczna męskość szkodzi samym mężczyznom – odbijając się na ich zdrowiu, relacjach i karierze. Plank analizuje też związki między patriarchatem a ochroną środowiska, opisuje szkodliwe wzorce męskości w kreskówkach Disneya, a także wyjaśnia, dlaczego za sprawą producenta klocków Lego dzielimy zabawki na odpowiednie dla chłopców i dziewczynek.
Samiec alfa musi odejść nie jest poradnikiem dla mężczyzn ani książką, która pomoże kobietom lepiej zrozumieć swoich partnerów. To lektura dla wszystkich, niezależnie od płci i przekonań. Plank mówi stanowczo: nie uda nam się zapewnić równości płci, dopóki skupiamy się wyłącznie na kobietach. Pora zastąpić toksyczną męskość świadomą męskością.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8191-479-6 |
Rozmiar pliku: | 3,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Przed większością rozdziałów zamieściłam krótkie szkice z historiami mężczyzn identyfikujących się z różnymi grupami jednocześnie, by dać przykład tego, jak istotna i pilna jest dyskusja na temat świadomej męskości. Thomas Page McBee, dziennikarz i autor książek, zrozumiał wyzwania związane z byciem „prawdziwym mężczyzną” po dokonaniu korekty płci. Victor Pineda, imigrant i osoba z niepełnosprawnością, podważa mit tak zwanego mężczyzny samowystarczalnego. Wade Davis, jeden z niewielu wyoutowanych gejów w NFL, dorastał w przekonaniu, że nieheteronormatywność i męskość wzajemnie się wykluczają. Glen Canning zaangażował się w walkę z przemocą wobec kobiet po tym, jak jego córka odebrała sobie życie. Wyjątkowa droga życiowa Maurice’a Owensa, orędownika ciemnoskórych chłopaków, zawiodła go do Białego Domu. D’Arcee Charington Neal, czarnoskóry gej z niepełnosprawnością, jak mało kto rozumie, że konwencjonalne myślenie o płci przeszkadza mężczyznom w pełnym wyrażaniu swojego człowieczeństwa. Zaś Nicolas Juarez, Amerykanin meksykańskiego pochodzenia o tzotzilskich korzeniach, na własnej skórze doświadczył tego, jak niewiele miejsca system zbudowany na przestarzałych poglądach na temat męskości połączonych z ideą supremacji białych pozostawia dla potomków rdzennych ludów. Nie zdołam zawrzeć w tej książce pełnej złożoności męskich doświadczeń, ale te drobne przystawki to zawsze jakiś początek.AMUSE-BOUCHE HISTORIA THOMASA
Uwielbiam być mężczyzną, ale nie przepadam za tym, co to znaczy.
Thomas Page McBee
– Żadna z opowieści o męskości do mnie nie pasowała – stwierdził Thomas Page McBee. – Czy jestem prawdziwym mężczyzną? Czy jestem dobrym człowiekiem?
Thomas zaczął się nad tym zastanawiać, ponieważ świat mężczyzn był dla niego nowy. Jest osobą transpłciową i po około dwudziestu miesiącach przyjmowania testosteronu dość szybko zdobył status eksperta od męskości, publikując artykuły na ten temat i wydając dwie książki. W najnowszej, zatytułowanej _Amateur_ pisze, jak to jest być pierwszym transmężczyzną, który wystąpił w Madison Square Garden, i o swoim „podejściu nowicjusza”.
– Doświadczywszy tak gwałtownej socjalizacji, jestem bardzo świadomy, że podstawowe cechy, takie jak płeć, naprawdę mają wpływ na to, jak jesteśmy traktowani, i to pod każdym względem.
Do Thomasa dotarło, że bycie mężczyzną to żadna idylla.
– Uwielbiam to, ale nie przepadam za całą otoczką – powiedział. Nagle zaczął być postrzegany jako członek grupy, która wcale nie budziła jego całkowitej aprobaty. – Niepokoiło mnie podejście do mężczyzn w naszej kulturze – tłumaczył.
Doświadczając nowych dla siebie korzyści, jednocześnie je kwestionował.
– Jedna z największych zmian polegała na tym, że kiedy ja mówiłem, inni milczeli. Nikt mi nie przerywał. To było fantastyczne, prawdziwy przywilej, ale też bardzo dziwne – wyznał.
Zauważył też, o ile łatwiej mu wynegocjować podwyżkę czy też odnaleźć swoje miejsce w zawodowej hierarchii.
– Zanim nie stałem się w pełni mężczyzną, nie miałem pojęcia, jak dobrze mamy w pracy – wyjaśnił.
Uzbrojony w swój nowo odkryty męski przywilej, Thomas poczuł gwałtowną potrzebę zmieniania rzeczywistości wokół siebie, zwłaszcza z kierowniczego stanowiska w firmie Quartz, zajmującej się nowymi mediami. Ponieważ jego zespół składał się w większości z kobiet, zasięgnął specjalistycznych konsultacji, aby zbudować przestrzeń, w której każda osoba będzie dostrzeżona i wysłuchana. Dowiedział się, że dobrze jest zaczynać każde spotkanie od czasu na wypowiedź dla każdego, kto tego potrzebuje, gdyż w ten sposób zachęci wszystkich do swobodniejszych wypowiedzi również w trakcie spotkania. Zmiana była niewielka, lecz okazała się niezwykle istotna.
Wkrótce jednak te wszystkie miłe bonusy zbladły, gdy Thomas zetknął się z ciemnymi stronami bycia mężczyzną. Zaledwie rok po tranzycji w jego życiu wydarzyła się tragedia – stracił matkę. Nigdy nie zdołałby przewidzieć tego, co stało się później. Okazało się, że istnieje jedna rzecz, której bardzo potrzebował, choć zrozumiał to dopiero, gdy ją stracił: ludzki dotyk. Przeżywanie żałoby w męskim ciele było wstrząsającym i osamotniającym doświadczeniem. Ludzie o wiele rzadziej niż kiedyś okazywali mu troskę za pomocą fizycznych gestów, a sam Thomas nagle zaczął się przejmować tym, jak wygląda, otwarcie okazując smutek. Opowiadał mi o tym, że smutek i gniew to dwie różne emocje, z których tylko ta druga jest u mężczyzn społecznie akceptowana. Nagle poczuł się samotny jak nigdy wcześniej.
– Wiedziałem, czym jest troska, doświadczałem jej wcześniej… Ale dopiero wtedy pojąłem, jak bardzo była mi potrzebna.
Thomas zauważył nagle, że w Nowym Jorku widuje się wprawdzie czasami kobiety płaczące w miejscach publicznych, ale jemu nie wolno tego robić.
– Kultura, w której żyjemy, i relacje z otoczeniem uświadomiły mi, i pośrednio, i całkiem wprost, że mężczyźnie „nie przystoi” się smucić ani w ogóle okazywać żadnych emocji z wyjątkiem gniewu.
A to wszystko w jednym z najbardziej postępowych miast w Stanach Zjednoczonych.
Opowiadał również o bólu powodowanym przez ludzi wokół, delikatnie „sugerujących”, żeby wziął się w garść, zamiast pozwolić mu przeżyć żałobę. Otworzyło mu to oczy na specyfikę męskiej przyjaźni. Starsi mężczyźni z rodziny, starając się pomóc, wypytywali go o sprawy organizacyjne, choćby testament, zamiast zainteresować się jego stanem emocjonalnym. Gdy jeden z kolegów, poznanych jeszcze przed tranzycją, zapytał, czy wszystko w porządku, Thomas uświadomił sobie, że nikt wcześniej nie zadał mu tego pytania, a w każdym razie nie po to, aby poznać odpowiedź.
– Czułem presję, by zachować siłę i spokój, choć jestem przecież feministą, świadomym, że tak nie powinno być – mówił. – To nie było celowe działanie i generalnie ludzie wokół, chyba z chęci potwierdzenia mojej męskości, byli życzliwi, ale nie naciskali, gdy odpowiadałem, że wszystko w porządku.
Osoby te, jak zauważył Thomas, nie chciały go urazić – przeciwnie, zachowywały się tak z szacunku do konwencjonalnych norm płciowych. Tak to jest, gdy wszyscy odgrywają swoje role bez zastanowienia czy dyskusji, nawet jeśli sami wcale by ich sobie nie wybrali.
Innym trudnym dla Thomasa odkryciem było to, że wystarczy być mężczyzną, aby postrzegano cię jako zagrożenie. Zdarzało się, że kobiety na jego widok przechodziły na drugą stronę ulicy.
– Tylko sobie szedłem, a już czułem, że jestem dla nich groźny.
Randkowanie także nie było łatwe. Od kobiet, z którymi wchodził w relacje romantyczne, wciąż słyszał, że za bardzo okazuje słabość.
– W ten sposób chciały dać mi do zrozumienia, że nie jestem wystarczająco męski – stwierdził i dodał, że pamięta, jak czuł się obserwowany i oceniany pod kątem męskich zachowań. – Wciąż to pilnowanie. Miałem wrażenie, że na każdym kroku mnie obserwują.
Ponieważ Thomas był w męskim świecie nowy i nie wbijano mu tych rzeczy do głowy od dziecka, zauważył, że takie postrzeganie płci jest mocno ograniczające.
– To była dla mnie prawdziwa edukacja.
Skąd jednak mężczyźni mają wiedzieć, że są ograniczani, jeżeli niczego innego nie znają? Thomas był w stanie to dostrzec, ponieważ znał inne życie. Zapytałam go więc, jak uzmysłowić to innym mężczyznom, być może nieświadomym, do jakiego stopnia odgrywają narzucone im role. Odpowiedź brzmiała:
– Trzeba zadawać dużo głupich pytań o to, co znaczy być mężczyzną.
Gdy zapytałam, dlaczego inni mężczyźni nie idą tą samą drogą, odrzekł, że w powszechnym mniemaniu sam akt podważenia oczekiwań dotyczących męskości jakoś tę męskość narusza.
– Cała idea bycia mężczyzną sprowadza się do tego, by nie przegrać w bycie mężczyzną.
Opisał zjawisko, które nazwał „pętlą wstydu”, polegające na tym, że wrażenie porażki, zamiast prowadzić do głębszego namysłu, tylko napędza potrzebę kompensowania sobie poczucia niższości.
Thomas opowiada o drodze, którą przebył, jako o rozwijaniu bliskiej relacji z własną płcią, czego wielu mężczyzn nie robi, bo po prostu nikt ich nie nauczył, że w ogóle mają płeć.
– Im bardziej rozumiesz, skąd się to wzięło, tym większe szanse jakoś naruszyć ten porządek. Dociera do ciebie, że to kwestia kultury, nie wrodzonych cech. Od płci także można się wyzwolić._NIENAZWANY PROBLEM_
Poszłabym za moim mężem na koniec świata. Oczywiście nie musiałabym tego robić, gdyby choć raz się zatrzymał i zapytał kogoś o drogę.
Martha Bolton
Przeciętny mężczyzna przejeżdża w życiu prawie półtora tysiąca zbędnych kilometrów. Tylko sześć procent mężczyzn deklaruje, że kiedy zgubią drogę, wyciągają mapę albo proszą kogoś o pomoc. Te liczby, pochodzące od brytyjskiej firmy ubezpieczeniowej, potwierdzają coś, czego wszyscy byliśmy kiedyś świadkami: mężczyznom wolno dużo, ale nie wolno im prosić o pomoc.
Choć nauka nie wyrokuje, czy kobiety gubią się częściej niż mężczyźni, wiemy z pewnością, że jedna z płci rzadziej się do tego przyznaje. Wielu mężczyzn nie pyta o drogę, ponieważ przyznanie, że ją zgubili, jest interpretowane jako wada. To wyjaśnia, dlaczego wolą zaryzykować niż się zatrzymać. „Wiem, jak jechać” – burczy on, podczas gdy ona przewraca oczami na fotelu pasażera. Według Tristana Gooleya, eksperta od nawigacji, mężczyźni wolą trzymać się systemu, który znają, nawet jeśli jest wadliwy, niż przyznać, że coś z nim nie tak, i otworzyć się na alternatywne rozwiązania.
– Wydaje mi się, że systemy są dla kobiet mniej komfortowe i mniej godne zaufania – powiedział w wywiadzie dla BBC Four. – Mężczyźni je lubią i pozostają w nich, nawet tych źle działających.
A gdy jednak wyjdą poza swoją strefę komfortu, zdarza im się dostać za to po łapach. Badania pokazują na przykład, że managerowie płci męskiej są karani za pytanie o wskazówki. Postrzega się ich wtedy jako gorszych liderów, pewnie dlatego, że przywykliśmy do mężczyzny emanującego pewnością siebie (czasem przewyższającą prawdziwe kompetencje). Innymi słowy, nawet jeśli mężczyzna chciałby poprosić o radę, może spodziewać się konsekwencji.
_Im więcej czytam o męskim stosunku do wskazówek i map, tym lepiej rozumiem brak sensownej i otwartej dyskusji na temat męskości._ __ Podczas gdy kobiety zachęca się do zadawania pytań, od mężczyzn oczekujemy udawania, że wiedzą wszystko, nawet jeśli wcale tak nie jest, i to nawet gdy chodzi o skomplikowane kwestie dotyczące ich płci i ich życia. Jeżdżąc po świecie, od Islandii po Zambię, w kółko zadawałam im jedno pytanie: co jest trudnego w byciu mężczyzną? Reakcja za każdym razem była taka, jakbym zapytała, czy jednorożce umieją pływać. Najpierw chwila ciszy, uśmiech, znów cisza i wreszcie słowa: „Nigdy się nad tym nie zastanawiałem”. Gdy zadawałam kobietom analogiczne pytanie, czyli o trudności w byciu kobietą, było tak, jakbym zapytała o wszystko, co lubią w szczeniaczkach. Niemal każda odpowiadała: „A ile masz czasu?”. Wnioskując z rozmów, które nawiązywałam z (nie zawsze całkiem) chętnymi do dyskusji nieznajomymi, kobiety dużo i często myślą o tym, jak płeć wpływa na ich życie, mężczyźni – najwyraźniej nie. W końcu kobiety debatują o tych sprawach od dziesięcioleci, tymczasem dla mężczyzny przyjęcie rady czy wskazówki to dowód, że system przestał działać, i zanegowanie odruchowo przyjmowanej zasady, by nigdy nie przyznawać, że się czegoś nie wie, i nie zadawać pytań. Zaczęłam się więc zastanawiać: skoro mężczyźni nie potrafią zapytać o drogę do najbliższej stacji benzynowej, to jak, do licha, mieliby pytać o to, jak być mężczyzną?
Im więcej o tym myślałam, tym mocniej docierało do mnie, że to, co uznawałam dotąd za arogancję, może wyrastać z głębszego problemu o znacznie szerszych konsekwencjach niż zgubienie się na drodze. Pomyślałam o wszystkich innych sytuacjach, w których niechęć do zadawania pytań to oznaka lęku przed przyznaniem się do niewiedzy, rozlewającego się na inne sfery życia, na przykład okazywanie czułości w relacjach czy emocji. Potem zaczęłam myśleć o całym mnóstwie mitów wokół męskości, które wpływają na życie mężczyzn, w większy lub mniejszy sposób.
_Reszta tekstu dostępna w regularnej sprzedaży._PRZYPISY KOŃCOWE
1 F. J. Sánchez, S. T. Greenberg, W. Ming Liu, E. Vilain, _Reported Effects of Masculine Ideals on Gay Men_, „Psychology of Men & Masculinities” 2009, vol. 10, iss. 1, s. 73–87, doi.org/10.1037/a0013513.
2 M. Jakupcak, _Masculine Gender Role Stress and Men’s Fear of Emotions as Predictors of Self-Reported Aggression and Violence_, „Violence and Victims” 2003, vol. 18, iss. 5, s. 533–541, doi.org/10.1891/vivi.2003.18.5.533.
3 Przypis 14 do F. J. Sánchez i in., _Reported Effects_…, dz. cyt.
4 _Promundo Launches New Analysis on Toxic Masculinities and Sexual Abuse, and What We Can Do to End It_, 26.01.2018, promundoglobal.org, bit.ly/3H4fWtT, dostęp: 22.12.2021.
5 News Staff, _Men less likely to wear seatbelts, more likely to die in crashes:_ OPP, opublikowano 22.03.2016, toronto.citynews.ca, bit.ly/3Ek4R6s, dostęp: 22.12.2021.
6 _Global study on homicide_, United Nations, Office on Drugs and Crime, unodc.org, bit.ly/3H9l5km, dostęp: 22.12.2021.
7 L. Lynch, M. Long, A. Moorhead, _Young Men, Help-Seeking, and Mental Health Services. Exploring Barriers and Solutions_, „American Journal of Men’s Health” 2018, vol. 12, iss. 1, s. 138–149, doi.org/10.1177/1557988315619469.
8 D. Kerrigan, K. Andrinopoulos, R. Johnson, P. Parham, T. Thomas, J. M. Ellen, _Staying Strong. Gender Ideologies among African-American Adolescents and the Implications for_ HIV/STI _Prevention_, „Journal of Sex Research” 2007, vol. 44, iss. 2, s. 172–180, doi.org/10.1080/00224490701263785.WYDAWNICTWO CZARNE sp. z o.o.
czarne.com.pl
Wydawnictwo Czarne
@wydawnictwoczarne
Sekretariat i dział sprzedaży:
ul. Węgierska 25A, 38-300 Gorlice
tel. +48 18 353 58 93
Redakcja: Wołowiec 11, 38-307 Sękowa
Dział promocji:
al. Jana Pawła II 45A lok. 56
01-008 Warszawa
Opracowanie publikacji: d2d.pl
ul. Sienkiewicza 9/14, 30-033 Kraków
tel. +48 12 432 08 52, e-mail: [email protected]
Wołowiec 2022
Wydanie I