Schnąca limba - ebook
Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Wybór poezji czwarty, Warszawa 1897
| Kategoria: | Liceum |
| Zabezpieczenie: | brak |
| ISBN: | 978-83-272-2992-2 |
| Rozmiar pliku: | 69 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Schnąca limba
U stóp mych dzika przepaść. W ciemnym niebie blady
Świeci księżyc, podobny wodnej białej lilii,
Co kielich swój nad ciemne głębiny wychyli.
Cicho — grzmot słychać tylko huczącej kaskady.
Nad nurtem jej ze skalnej wyrosła posady
Limba: zżółkłe konary smutno na dół chyli,
Czując, że dłużej walczyć na próżno się sili
I runie — wicher szumi jej hymny zagłady.
Nie ona jedna toczy tę walkę bolesną:
Są ludzie i narody całe na przedwczesną
Śmierć skazane przez losów okrutne przekleństwo...
I czyż warto jest walczyć, nie wierząc w zwycięstwo?
I czyż warci są życia, którym brak doń siły?
I cóż z tych łez wylanych na słabych mogiły?...Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/schnaca-limba
Tekst opracowany na podstawie: Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Wybór poezji czwarty, Warszawa 1897
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Śląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BŚ.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paweł Kozioł, Marta Niedziałkowska.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
U stóp mych dzika przepaść. W ciemnym niebie blady
Świeci księżyc, podobny wodnej białej lilii,
Co kielich swój nad ciemne głębiny wychyli.
Cicho — grzmot słychać tylko huczącej kaskady.
Nad nurtem jej ze skalnej wyrosła posady
Limba: zżółkłe konary smutno na dół chyli,
Czując, że dłużej walczyć na próżno się sili
I runie — wicher szumi jej hymny zagłady.
Nie ona jedna toczy tę walkę bolesną:
Są ludzie i narody całe na przedwczesną
Śmierć skazane przez losów okrutne przekleństwo...
I czyż warto jest walczyć, nie wierząc w zwycięstwo?
I czyż warci są życia, którym brak doń siły?
I cóż z tych łez wylanych na słabych mogiły?...Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/schnaca-limba
Tekst opracowany na podstawie: Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Wybór poezji czwarty, Warszawa 1897
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Śląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BŚ.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paweł Kozioł, Marta Niedziałkowska.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
więcej..