Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Siła i rozum Studium mądrości - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
5 sierpnia 2014
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
8,54

Siła i rozum Studium mądrości - ebook

Co to jest: mądrość? Odpowiedź wydaje się prosta: wystarczy sprawdzić choćby internetowy słownik języka polskiego sjp.pl, gdzie wymieniono aż pięć możliwych znaczeń. Wszystkie są właściwe w tym sensie, że można ich poprawnie używać w języku polskim. Rodzą się jednak pytania.

Czy znajomość tych znaczeń wystarczy, aby zrozumieć, czym jest mądrość? Czy wystarczy, aby zacząć poszukiwania i znaleźć mądrość? Czy pozwala wyjaśnić to niezwykłe uczucie, będące połączeniem wdzięczności i radości, które towarzyszy poznaniu trafnej sentencji mędrca?

Moim zdaniem, znajomość tylko podanych znaczeń nie wystarczy. Żadne z podanych nie pozwala przede wszystkim zrozumieć, co mieli na myśli przodkowie, gdy nazywali jakiegoś boga: bogiem mądrości, a nawet: samą mądrością. To nie jest bez znaczenia, bo chronologicznie rzecz biorąc, mądrość całościowo i pierwotnie była atrybutem boskim, a ludzkim – tylko wycinkowo i wtórnie. Przecież w mitach różnych kultur to bóg schodził na ziemię i przekazywał ludziom skrawek swojej mądrości, np.
dotyczącej rolnictwa lub poezji, a nie odwrotnie.

W tym studium staram się m.in. ustalić, czy mądrość istotnie pochodzi od Boga, i jak ją zdobywać.

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-970069-5-9
Rozmiar pliku: 434 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Prolog

Naucz się, gdzie jest mądrość,gdzie jest siła i rozum,a poznasz równocześnie,gdzie jest długie i szczęśliwe życie,gdzie jest światłość dla oczu i pokój.(Księga Barucha 3, 14)

Słowo mądrość nie oznacza uśpionej w umyśle idei, którą dopiero dzięki rozumowaniom i analizie pojęć mogę wydobyć na scenę świadomości i tak odkryć jej Prawdziwe Znaczenie. Jest słowem, które – jak dotąd mniemałem – jest powszechnie używane, i zwykle dzieje się to bez nieporozumień. Jeśli są wątpliwości, można je wyjaśnić z użyciem słownika języka polskiego.

Ale nie w każdym takim słowniku znajdę mądrość. Na przykład nie znajdę tego słowa we Wielkim słowniku języka polskiego (2012). Słownik jest wprawdzie projektem zakończonym, ale rozwojowym, mogę więc spodziewać się pojawienia tego słowa w przyszłości. Teraz go jednak nie znajdę, być może dlatego, że mądrość – zdaniem opracowujących słownik uczonych językoznawców z PAN – nie jest słowem często używanym współcześnie w języku pisanym. Z powodu braku lub nielicznych cytowań nie umieścili w słowniku również wielu przysłów, zwanych przecież mądrościami ludowymi (patrz: punkt 4.2.3 w zasadach opracowania słownika).

Jeśli tak jest, że nie pisze się często o mądrości, to taki brak w słowniku jest znakiem czasu, i nie należy się dziwić, że jego twórcy zgubili mądrość. Dlatego formułuję pierwsze twierdzenie:

T1. Słowo „mądrość” jest albo tak powszechnie zrozumiałe, albo tak rzadko współcześnie używane, że jego brak w słowniku współczesnej polszczyzny nie jest brakiem zauważalnym.

Są jednak inne współczesne słowniki, a wśród nich hobbystycznie rozwijany Słownik języka polskiego (2012), zorientowany na użycie w grach. Na pytanie, co nazywane jest mądrością, słownik odpowiada tak:

1. szeroka i głęboka wiedza połączona z inteligencją; dojrzałość, erudycja, uczoność;

2. zdolność dojrzałego pojmowania świata, zjawisk, zależności między nimi, ludzi i spraw ludzkich; rozum, rozsądek, rozumność;

3. umiejętność radzenia sobie w różnych sytuacjach, bycie roztropnym i zaradnym; przemyślność, zmyślność, spryt życiowy;

4. mądra, rozumna sentencja lub wypowiedź; maksyma, porzekadło, złota myśl, dewiza;

5. ironicznie o myśli lub wypowiedzi pozornie mądrej i głębokiej; bzdura, frazes, banał, brednia.

Tu mam wątpliwość do znaczenia 1, gdzie jako synonimy podano: dojrzałość, erudycję i uczoność. A przecież można być niedojrzałym erudytą lub niedojrzałym uczonym. Dojrzałość jest jakby z innej bajki. Ale faktycznie szeroka i głęboka wiedza to jeden z pożądanych aspektów mądrości.

Dorzucę jeszcze jedno trafne znaczenie podobne do znaczeń 1, 2 i 3, a pochodzące z Wikisłownika (2013), i opatrzę je kolejnym numerem:

1. umiejętność podejmowania uzasadnionych decyzji, poparta wiedzą i doświadczeniem.

Nie widzę potrzeby dyskusji, które znaczenie jest właściwe, bo wszystkie są właściwe w tym sensie, że można ich poprawnie używać w języku polskim. Rodzą się jednak pytania. Czy znajomość tych znaczeń wystarczy, aby zrozumieć, czym jest mądrość? Czy wystarczy, aby zacząć poszukiwania i znaleźć mądrość? Czy pozwala wyjaśnić to niezwykłe uczucie, będące połączeniem wdzięczności i radości, które towarzyszy poznaniu trafnej sentencji mędrca?

Moim zdaniem, znajomość tylko podanych znaczeń nie wystarczy. Żadne z podanych nie pozwala przede wszystkim zrozumieć, co mieli na myśli przodkowie, gdy nazywali jakiegoś boga: bogiem mądrości, a nawet: samą mądrością. To nie jest bez znaczenia, bo chronologicznie rzecz biorąc, mądrość całościowo i pierwotnie była atrybutem boskim, a ludzkim – tylko wycinkowo i wtórnie. W mitach różnych kultur to bóg schodził na ziemię i przekazywał ludziom skrawek swojej mądrości, np. dotyczącej rolnictwa lub poezji. Dlatego formułuję następne twierdzenie:

T2. Zapomniano, że mądrość ludzka jest tylko odblaskiem mądrości boskiej.

Zapomniano, bo nie przywołuje się tego pierwotnego znaczenia mądrości w słownikach. Być może ma to związek z tym, że:

T3. Wielu nie wierzy w istnienie jakiegokolwiek boga.

Jest to sytuacja zasadniczo różna od sytuacji naszych przodków, którym nie wystarczało uznanie istnienia jednego boga. Widzieli bogów wszędzie: w drzewach, rzekach, lasach, posągach, zwierzętach, zjawiskach przyrody itd. Niegdyś wielu było wierzących, niewierzących było niewielu.

Tutaj właśnie pojawia się uzasadnienie dla dalszego badania. A zacząć trzeba od ustalenia, czym była mądrość, zanim ludzie przestali wierzyć w bogów, a zaczęli pisać słowniki.Część I

Co rozumiano niegdyś przez mądrość bogów?

W różnych mitologiach – m.in. aborygeńskiej, azteckiej, celtyckiej, chińskiej, egipskiej, greckiej, hinduskiej, hetyckiej, mezopotamskiej, skandynawskiej, perskiej i oczywiście rzymskiej, bo ta przyjęła bóstwa z połowy świata – mądrość była atrybutem jednego z bogów. Jeśli największy z bogów nie był kojarzony z mądrością, to blisko współpracował z najmądrzejszym z bogów. Działo się tak dlatego, że największy z bogów był zwykle bogiem dobrym (nawet wtedy, gdy był bogiem wojny), a mądrość zawsze szła z dobrem w parze.

Żeby nie dojść jednak do błędnych wniosków przez rozważanie abstrakcyjnych bogów, tym bardziej wymyślonych, sięgnę do konkretnego przykładu mądrości bogów egipskich. Przykład o tyle obiecujący, że zawiera w zasadzie wszystkie elementy mądrości, które bogom przypisywano gdzie indziej, i o tyle zasadny, że mądrość egipska cieszyła się wśród wielu narodów uznaniem wielkim, jeśli nie największym.

Kluczowym słowem związanym z mądrością egipską jest maat, rozumiane jako połączenie mocy sprawczej, porządku, prawa, dobra, sprawiedliwości i harmonii (Bator, 2002; Wikipedia, 2013; Zmorzanka, 2003). Egipcjanie, podobnie zresztą jak inne narody słynące mądrością, dostrzegali jedność mocy i zasad – nie tożsamość, choć i tak niektórzy chcą to postrzegać, ale właśnie jedność. O tym, że wymienione elementy nie są tym samym, czyli nie są tożsame, łatwo można się przekonać, jeśli weźmie się pod uwagę różne doświadczenia: niejeden człowiek ma moc sprawczą, a wykorzystuje ją dla zniszczenia dobra lub niesprawiedliwie; porządek można zaprowadzić wbrew sprawiedliwości i bez harmonii itd. Doświadczenie prowadzi zatem do wniosku, że moc sprawcza i zasady fundujące mądrość często nie są tożsame. Ale jest możliwe, by stanowiły jedność – i tę właśnie jedność Egipcjanie nazywali maat.

Z jednej strony, maat była traktowana jako moc i zasada, bezosobowo. W szczególności nie była przypisana jednemu bogu. Co istotne, jako część całej rzeczywistości, także sami bogowie byli podporządkowani maat. Z drugiej strony, funkcje maat były dzielone między Ra, boga życia i siłę stwórczą, którego widzialnym znakiem jest słońce, oraz Maat, boginię mądrości, która strzegła porządku nie tylko w przyrodzie i wśród ludzi, ale także wśród bogów. Według jednego z mitów, Ra stwarzał świat wpatrując się w Maat jako wzór rzeczy i praw.

Każdy z bogów egipskich kierował się maat–mądrością w swojej domenie. Na przykład Ozyrys, bóg świata pozagrobowego i śmierci, przy osądzeniu zmarłego kładł na jednej szalce wagi serce człowieka, a na drugiej – pióro strusia, które jest symbolem bogini Maat.

Mądrość bogów nie miała więc tylko charakteru wiedzy, tak jak mądrość ludzka opisana słownikowymi znaczeniami przywołanymi wcześniej. Mądrość bogów miała moc stwórczą i władczą, a jej bezpośrednim skutkiem było panowanie nad stworzeniem. Jaki pożytek miałby bowiem Ozyrys z wiedzy o właściwym osądzaniu człowieka, a nawet z doskonałej wprawy w jej stosowaniu, gdyby nie łączyło się to z władzą przyjmowania do Aaru, egipskiego raju? I jaki pożytek byłby z mądrości bogini Maat, gdyby jej władzy nie podlegali wszyscy bogowie?

Ponieważ takie boskie znaczenie mądrości jest pierwotne, a brak pojmowania mądrości w ten sposób uniemożliwia zrozumienie wielu starożytnych tekstów, które stanowią fundament cywilizacji, dlatego formułuję twierdzenie:

T4. Podstawowym znaczeniem słowa „mądrość” jest: ‘atrybut boski, łączący w jedno moc sprawczą, porządek, prawo, dobro, sprawiedliwość i harmonię; także zasada lub moc realizująca ten atrybut’.

Mądrość to siła i rozum. Ze względu na to, że ponumerowałem już znaczenia idąc za Słownikiem języka polskiego, opatrzę wyżej zdefiniowane znaczenie numerem 0, i zestawię je dla porównania z poprzednio wymienionymi. O bogach egipskich zdecydowanie można powiedzieć, że posiadali szeroką i głęboką wiedzę połączoną z inteligencją (znaczenie 1); zdolność dojrzałego pojmowania świata, zjawisk, zależności między nimi, ludzi i spraw ludzkich (znaczenie 2); umiejętność radzenia sobie w różnych sytuacjach (znaczenie 3); oraz umiejętność podejmowania uzasadnionych decyzji, popartą wiedzą i doświadczeniem (znaczenie 6). Śmieszne wprawdzie wydaje się znaczenie 3 wobec ich boskiej mocy sprawczej, ale należałoby powiedzieć łącznie tak co do tych znaczeń: w odniesieniu do bogów, są tylko słabymi refleksami, w dodatku tylko pewnych aspektów boskiej mądrości.

Natomiast mądrość jako mądra, rozumna sentencja lub wypowiedź (znaczenie 4) i myśl lub wypowiedź pozornie mądra i głęboka (znaczenie 5) to już mądrość wyłącznie ludzka. Bogowie nie formułują bowiem sentencji, które są jakby rodzynkami w cieście, gdzie rodzynkami są sentencje–mądrości, a ciasto jest całością produkcji językowej, o różnej wartości. To, co bogowie wypowiadają, jest wyłącznie mądrością, to same rodzynki bez ciasta, zatem nie ma potrzeby ich wyróżniać, jak to jest u ludzi. Bogowie nie wygadują też bzdur, nie bredzą.

A zatem mądrość, której poszukiwali mędrcy, której pożądali, wydaje się być nie z tego świata. To, co mędrcy poznali, jest tylko odblaskiem właściwej mądrości.

Odkrycie na nowo starego i pierwotnego znaczenia słowa mądrość może się wydawać imponujące, może nawet rewolucyjne, ale ma jeden feler: według mojego rozeznania, egipscy bogowie nie istnieją. Pośrednim dowodem jest choćby taka obserwacja, że nie są dziś traktowani tak, jak na to zasługują bogowie.

Poszukiwanie mądrości nieistniejących bogów jest jednak bezcelowe. Może więc lepiej polubić się z ograniczoną, ale istniejącą mądrością ludzką, i jej poświęcić studium?

Zamiast pochopnie odrzucić wątek boskiego pochodzenia mądrości, spróbuję jeszcze podejść temat od innej strony, i zrozumieć, czym jest mądrość, przez zbadanie żywotów ludzi nazwanych przez potomnych mądrymi lub mędrcami. Zacznę od zbadania samych znaczeń słów mądry i mędrzec.

Kogo nazywa się mądrym?

Co do znaczenia słów we współczesnym języku polskim, we Wielkim słowniku języka polskiego zdefiniowano mędrca jako: ‘mężczyznę mądrego i doświadczonego’. Wynika z tego, że nie wystarczy być mądrym, aby być mędrcem, trzeba natomiast być dojrzałym, i przede wszystkim trzeba być mężczyzną. Gwoli uzupełnienia, w słowniku brakuje żeńskiej formy dla mędrca.

Można nie zgodzić się z tym ustaleniem znaczenia i ograniczeniem dla bycia mędrcem. Tak bowiem wygląda lista znaczeń słowa mądry według Słownika języka polskiego:

1. władający rozumem, mający dużą wiedzą i inteligencję, który potrafi w odpowiedni sposób wykorzystać; rozumny, rozsądny, bystry, błyskotliwy;

2. świadczący o czyjejś erudycji, inteligencji, oczytaniu, mający rozumną treść; rozsądny, sensowny, logiczny, przemyślany;

3. potrafiący radzić sobie w różnych sytuacjach, niedający się wyprowadzać w pole; sprytny, przebiegły, chytry;

4. potocznie: taki, który jest trudny, niezrozumiały; skomplikowany, złożony.

Z kolei mędrzec, według tego słownika, to nie to samo, co: mądry, ale: ‘człowiek zajmujący się rozważaniem ważnych zagadnień; filozof; myśliciel’. Wynika z tego, że jeśli nie jest chytry (czyli: ‘przebiegły, podstępny, fałszywy, chciwy lub skąpy’), mędrzec może okazać się niemądry, co może wzbudzać wątpliwości. Lepiej byłoby wykluczyć chytrego z listy synonimów mądrego.

Co ciekawe, brakuje między znaczeniami takich, które łączą słowa mądry i mędrzec z mądrością. Sformułuję ten związek w postaci dwóch kolejnych twierdzeń:

T5. Podstawowym znaczeniem słowa „mądry” jest: ‘cecha człowieka poszukującego mądrości’.

Powyższe może się wydawać oceną na wyrost, ale poszukiwanie mądrości jest samo w sobie mądre. Jak bowiem uczy Księga Mądrości (Mdr 6, 12–14):

Mądrość jest wspaniała i niewiędnąca:ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują,i ci ją znajdą, którzy jej szukają,uprzedza bowiem tych, co jej pragną,wpierw dając się im poznać.Kto dla niej wstanie o świcie,ten się nie natrudzi,znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich.

W tym podstawowym sensie – jako poszukujący mądrości – mogę zatem sam nazwać siebie mądrym. Inaczej jest z nazwaniem siebie mędrcem:

T6. Podstawowym znaczeniem słowa „mędrzec” jest: ‘osoba, której poszukiwania mądrości przyniosły wśród bliźnich sławę sprawiedliwego, znającego prawa, potrafiącego wskazać hierarchię i harmonię dóbr oraz działającego skutecznie w zgodzie ze zdobytą wiedzą’.

Istotnym wnioskiem z powyższej definicji jest następujące twierdzenie:

T7. Nie można nazwać siebie samego mędrcem.

Nie można, ponieważ nie można zasłynąć przed sobą samym.

Twierdzenie to może wydawać się niezgodne z tym znaczeniem podanym w Słowniku języka polskiego, według którego można nazwać siebie mędrcem, jeśli się rozważa ważne zagadnienia. Ale sądzę, że w praktyce najwięksi mędrcy rzadko sami tak siebie nazywali. A przynajmniej się tym nie przechwalali. Dlatego takie właśnie rozumienie słowa mędrzec proponuję.

Sformułuję tu jeszcze twierdzenie usuwające możliwość pojawienia się błędnego koła w definicji słowa mądry, skoro ta definicja ma pomóc w zrozumieniu słowa mądrość:

T8. Jeśli mądrość jest tym, czego poszukują mędrcy, to mądrość nie jest tym, co mędrcy znaleźli.

Brzmi to paradoksalnie, ale paradoks zniknie, gdy uświadomimy sobie, że chyba żaden większy mędrzec tego świata nie nazwał znalezionej przez siebie mądrości kompletną. Opowiada się nawet taką anegdotkę o słynnych w starożytności siedmiu mędrcach greckich:

Pewien bogacz ufundował wielką nagrodę dla najmądrzejszego na świecie człowieka i posłał ją jednemu z siedmiu mędrców greckich, ten jednak wysłał ją do drugiego, którego uważał za mądrzejszego od siebie, drugi znów odesłał do następnego z tej samej przyczyny, aż wreszcie nagroda wróciła do pierwszego z mędrców, który podarował nagrodę świątyni na chwałę Apolla, którego czczono jako boga mądrości.

Przejdę teraz do przykładów ludzi, których współcześni i potomni wyróżnili jako mędrców. Z Zachodu wybieram Sokratesa, ze Wschodu – Buddę.

Przykłady mędrców: Sokrates i Budda

Sokrates został postawiony w sytuacji podobnej do opisanej w anegdocie o siedmiu mędrcach, bowiem wyrocznia delficka nazwała go najmądrzejszym z ludzi. Sokrates początkowo nie zrozumiał, dlaczego bogowie tak uważają. Ale po przepytaniu tych, których miał za mądrzejszych od siebie, doszedł do następującego wyjaśnienia słów wyroczni: jako jedyny wie, że nic nie wie, podczas gdy inni błędnie twierdzą, że coś wiedzą.

Sokrates uznał ponadto, że jeśli w ogóle ktoś jest mądry, to sami bogowie. Nie wyraził tego jednak w trybie twierdzącym, ale przypuszczającym, o ile trafne jest tłumaczenie Kozłowskiego (Platon, 2014): „W istocie zaś podobno sam Bóg tylko jest mądrym i Apollo w swej odpowiedzi daje do zrozumienia, że rozum ludzki mało albo wcale nic nie znaczy”. Podkreślił tym samym, że nie wie tego z pewnością. Gdyby bowiem tak było, że wie z pewnością, posiadałby cząstkę mądrości, i tak zaprzeczał sam sobie. Ale nawet gdyby co do tego jednego miał pewność, czy mógłby swoją cząstką mądrości oceniać bogów, którzy posiadają mądrość w pełni?

Jak widać, po zbadaniu przykładu Sokratesa pozostaję w tym samym punkcie rozważań. Tym razem prawdziwą mądrość posiadają wprawdzie bogowie greccy, ale mają ten sam feler, co bogowie egipscy: nie istnieją. Według mojego rozeznania, nikt się do nich nie modli.

Może lepiej pójdzie z przykładem Buddy. Budda za najważniejszy cel życia uznał samodzielny wysiłek prowadzący do oświecenia (Scherer, 2009; Zięba, 2000). Zatem mądrością, której poszukiwał, którą znalazł, i którą następnie głosił innym, jest właściwa nauka o drodze do oświecenia. Budda głosił – i tutaj pojawia się szansa ominięcia bogów w poszukiwaniach źródła mądrości – że na drodze do oświecenia istnienie bogów jest kwestią obojętną.

Gdzie indziej Budda przyjmuje jednak istnienie bogów, co wzbudza moją podejrzliwość. Uzasadnieniem dla tezy, że bogowie nie mają wpływu na nasze zbawienie, może być chyba tylko autorytet samego Buddy, bo według mojego rozpoznania wszędzie tam, gdzie ludzie wierzą w bogów, jacyś bogowie o zbawieniu jednak decydują. Nie odrzucam jednak stanowiska Buddy ze względu na użycie argumentu odwołującego się do autorytetu, bo mam wielki respekt dla autorytetów, ale właśnie ze względu na ten respekt odrzucam jego stanowisko, bo inne autorytety twierdzą inaczej. Gdyby Budda po prostu odrzucił istnienie bogów, sprawa byłaby klarowna, a tak uwikłał bogów w kwestie zbawienia i sprawa klarowną nie jest.

Zaniepokoiła mnie ponadto legenda o ostatecznym potwierdzeniu mądrości Buddy właśnie przez bogów. Otóż kiedy Budda podjął decyzję o zdobyciu oświecenia, pojawił się zły demon, który na różne sposoby starał się mu przeszkodzić, m.in. podważając jego zasługi w gromadzeniu pozytywnych działań, także w poprzednich żywotach. Budda, wbrew moim oczekiwaniom, nie zignorował jego działań, uznając je za obojętne dla oświecenia, ale wezwał na świadka dobrą boginię ziemi, która oddała Buddzie pokłon, zaświadczając tak przeciw złemu demonowi.

Nie jestem znawcą buddyzmu, ale jestem przekonany, że niektóre szkoły buddyzmu ignorują tę legendę jako istotną dla przyjęcia buddyjskiej mądrości. (Zapewne są to te szkoły, które uważają się za bardziej racjonalne). Ale jest to jednak legenda uznawana powszechnie wśród wyznawców buddyzmu. Różne szkoły interpretują tę legendę jako symboliczne przedstawienie przeżyć mistycznych (Scherer, 2009). Ale takie interpretacje to produkt refleksji nad legendą, i każda szkoła ma własną refleksję, natomiast legenda jest przytaczana w relacjach, i jako taka jest wspólna.

A w tej legendzie znów o mądrości człowieka orzekają bogowie, czyli to ich mądrość przewyższa mądrość ludzką. I tym razem hinduscy bogowie mają ten feler, że nie istnieją. W przeciwieństwie jednak do bogów egipskich i greckich, tutaj nie mogę powołać się na brak wyznawców; przeciwnie, ogromna ich ilość zdaje się zaprzeczać mojej opinii. Uzasadnienie mojego przekonania przytoczę jednak w dalszej części.

Co do czasów współczesnych, odnoszę wrażenie, że rzadko kiedy nazywa się kogoś mędrcem, toteż trudno powołać jakiś współczesny przykład mędrca. Istnieje wprawdzie Grupa Mędrców w Unii Europejskiej (Lorenz i Słojewska, 2008), ale tacy tam oni mędrcy, jak z ministrów słudzy (łac. minister znaczy: ‘sługa, pomocnik’). Być może dlatego rację mają jednak uczeni językoznawcy z PAN: współcześnie nie mówi się i nie pisze o mądrości. A nie mówi się i nie pisze zapewne dlatego, że nawet nie myśli się o mądrości. Dlatego formułuję następujące twierdzenie:

T9. Jest coraz mniej mędrców, bo coraz rzadziej rozmyśla się o mądrości.

Prawdopodobnie ma to związek z twierdzeniem, że wielu dziś nie wierzy w istnienie jakiegokolwiek boga (T3). Jak widać, badanie przykładów ludzkiej mądrości z trudnością tylko daje się oderwać od boskiej mądrości. Dlatego formułuję następne twierdzenie:

T10. Istnienie mądrości zależy od ustalenia, czy istnieje przynajmniej jeden bóg.

A najlepiej byłoby, dodajmy, gdyby ten bóg był bogiem mądrości.

W tym miejscu przerwę rozważania o rozumieniu mądrości, skoro konieczne wydaje się rozważenie najpierw innego, podstawowego problemu: czy istnieje jakiś bóg?

Jakie są generalnie rozwiązania problemu istnienia bogów?

Aby uniknąć niezrozumienia, podkreślę na początku, że na tej ścieżce poszukiwań badam tylko istnienie bogów jako źródła mądrości. Nie uprawiam tu ani szczególnej teologii, ani ogólnego religioznawstwa. Szukam mądrości, która według mędrców starożytności pochodzi od bogów lub którą bogowie posiadają w sensie właściwym.

Nie będę też rozważał istnienia jakichkolwiek wyobrażalnych bogów, takich jak bóg szczurów, który posiadałby pewne atrybuty boskie względem szczurów, a być może nawet względem ludzi. Będę rozważał religie historyczne, czyli faktyczne rozwiązania problemu istnienia bogów. Przyjmuję bowiem następujące dwa twierdzenia:

T11. Mądrość pochodzi od jednego z bogów znanych w historii, albo nie pochodzi od bogów w ogóle.

Twierdzę tak dlatego, że nie skąd inąd, a właśnie z historii wiem o mądrości pochodzącej od bogów – takie jest doświadczenie naszych praszczurów. Jeśli zaś nie istnieje żaden bóg, wtedy przyjdzie mi porzucić poszukiwania mądrości w obranym kierunku, uznać zasadniczy błąd Sokratesa, a poniekąd także i Buddy, wreszcie zdefiniować mądrość na nowo. Ale nie będę dzielił skóry na niedźwiedziu. Drugie z zapowiedzianych twierdzeń jest następujące:

T12. Jeśli jakiś prawdziwy (czyli istniejący) bóg miał objawić ludziom swoją obecność i przekazać mądrość, to jest jednym z bogów znanych z historii.

Jeśli bowiem nie ma żadnego boga, to nie mógł się objawić, i nie od bogów pochodzi mądrość. Jeśli zaś jakiś bóg istnieje, ale się nie objawił, to nie od niego pochodzi mądrość, i dla tego studium nie jest interesujący.

Zatem pierwszym, generalnym rozwiązaniem problemu istnienia bogów są religie, które coś o bogach twierdzą, i które pielęgnują jakieś rytuały z nimi związane. Drugim generalnym rozwiązaniem jest ateizm, czyli odrzucenie bogów. Nie znam zbyt wielu mędrców–ateistów, ale może być tak, że mają rację. Ateizm w zasadzie ma przy tym dwie postacie: pierwsza jest sprzeciwem wobec boga, którego istnienie się uznaje, i jest to właściwie antyreligia, a nie ateizm; druga jest sprzeciwem wobec samego istnienia bogów, i to jest ateizm właściwy.

Czasami za rozwiązanie problemu istnienia bogów uważa się także agnostycyzm. Ale agnostycyzm, ściśle rzecz biorąc, jest właśnie brakiem rozwiązania, bo głosi, że jako ludzkość nie wiemy – a w skrajnej postaci: że nigdy się nie dowiemy – czy bogowie istnieją, czy nie.

Co ważne, żadnej z dwóch ostatnich postaw nie należy przyjmować na początku poszukiwań. Zarówno ateizm, jak i agnostycyzm, nie są w tym punkcie badań właściwe. W pewnym sensie natomiast należy przyjąć postawę religijną, która jest gotowością przyjęcia istnienia jakiegoś boga, choćby na czas samego badania.

Podobną do agnostycyzmu jest postawa braku zainteresowania tematem bogów. Podoba jest ze względu na skutek, bowiem i agnostycy, i niezainteresowani, nie zajmują w rezultacie stanowiska wobec bogów. Ale agnostycy podejmują przynajmniej intelektualną próbę wyjaśnienia, czasami nawet skrupulatnie i wytrwale. Tymczasem postawa braku zainteresowania tematem bogów stoi na przeciwległym biegunie do postawy pobożnych mędrców, którzy mądrość uznawali za pochodzącą właśnie od bogów.

O ile ateiści czy agnostycy mogą popełniać błąd w swoich rozumowaniach, o tyle postawa braku zainteresowania nie daje nawet szansy na popełnienie błędu, a co za tym idzie, także jego poprawienia. Brak zainteresowania nie daje szansy na znalezienie prawdy. Należałoby tę postawę nazwać wręcz przejawem głupoty, o ile oczywiście „pobożni” mędrcy mają rację, co przecież wciąż badam. Tymczasem twierdzę na podstawie powyższych rozważań, że:

T13. W kwestii istnienia bogów, albo jest tak, że jakiś bóg istnieje, a któraś religia jest prawdziwa, albo jest tak, że żadnego boga nie ma, i wtedy prawdziwy jest ateizm rozumiany jako odrzucenie istnienia bogów.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: