Skandale we współczesnych rodach królewskich - ebook
Skandale we współczesnych rodach królewskich - ebook
Największe tajemnice i skandale, o których się milczy...
We współczesnej Europie istnieje aktualnie 12 monarchii, wśród których znajdziemy siedem królestw, cztery księstwa, jak również jedną monarchię religijną – Watykan, który jest jedyną w Europie, a zarazem jedną z nielicznych na świecie, monarchią absolutną.
Rodziny królewskie urodzą za perfekcyjne: zawsze uśmiechnięte, pięknie ubrane, szczęśliwe... Brytyjska para królewska podziwiana jest na całym świecie, a jej losy śledzą miliony! Nie wszyscy wiedzą jednak, że nawet w tak doskonałej rodzinie zdarzają się różne skandale, a niektóre tajemnice nie powinny nigdy wyjść na jaw. Jakie sekrety skrywają członkowie rodziny królewskiej? Co przez lata ukrywają pod maską uśmiechu? Co jest prawą, a co plotką?
W książce między innymi:
Ród Grimaldich – najbardziej dysfunkcyjna rodzina królewska na świecie?
Hiszpańscy Burbonowie – dynastia na skraju przepaści
Belgijscy Koburgowie – rodzina z problemami
Norweska rodzina królewska – uwielbiana i kochana
Szwedzka dynastia Bernadotte – „królewskie piórka”, których nie zdmuchnął wicher historii
Andrzej i Harry – czarne owce rodu Windsorów
Pomimo sztabu specjalistów od PR-u i wizerunku, członkom rodzin królewskich i książęcych zdarza się popełniać różnego rodzaju gafy i wywoływać skandale, o których szeroko rozpisują się media na całym świecie, rozpalając ciekawość opinii publicznej. Zajrzyjmy zatem przez dziurkę od klucza na królewskie dwory i przekonajmy się, jakie tajemnice skrywają ich mieszkańcy.
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-11-16339-3 |
Rozmiar pliku: | 2,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wstęp
We współczesnej Europie istnieje obecnie dwanaście monarchii, wśród których znajdziemy siedem królestw, cztery księstwa, jak również jedną monarchię teokratyczną – Watykan. Państwo Watykańskie jako jedyne ma ustrój monarchistyczny, w którym głowa państwa jest wybierana na drodze elekcji dokonywanej przez kardynałów w konklawe. W pozostałych obowiązuje dziedziczność tronu, przy czym w większości z nich jest to zasada absolutnej primogenitury (dziedziczności), co oznacza, iż tron dziedziczy najstarszy potomek w linii prostej panującego władcy, niezależnie od płci. Obecnie, w 2021 roku, primogenitura męska, a więc zasada, zgodnie z którą prawo do tronu przechodzi na syna władcy w najstarszej linii rodu, obowiązuje w Księstwie Liechtensteinu, w Księstwie Monako zaś tron dziedziczy najstarszy męski potomek władcy, a jeżeli go nie ma – najstarsza potomkini.
Oprócz Watykanu zasada dziedziczności nie obowiązuje też w Księstwie Andory, niewielkim kraju w Pirenejach, będącym, jak określa to ustawa zasadnicza państwa, niezależnym, demokratycznym, parlamentarnym współksięstwem. Głową państwa są tu dwaj współksiążęta – jednym z nich jest biskup katolickiej diecezji Urgel, a drugim – prezydent Francji. Obaj pełnią wyłącznie funkcje reprezentacyjne, aczkolwiek mają prawo weta wobec międzynarodowych traktatów.
Państwo Watykańskie jest jedyną w Europie, a zarazem jedną z nielicznych na świecie, monarchią absolutną, pozostałe to dziedziczne monarchie parlamentarne (Wielka Brytania, Hiszpania) lub dziedziczne monarchie konstytucyjne (Norwegia, Szwecja, Dania, Holandia, Belgia, Wielkie Księstwo Luksemburga, Liechtenstein, Monako). Z tego względu funkcje monarchy, będącego głową państwa, są ograniczone do obowiązków reprezentacyjnych i honorowych, natomiast realna władza spoczywa w rękach demokratycznie obranego parlamentu i rządu. O ile jednak w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii parlament ma faktycznie większą władzę niż panujący władca, o tyle w niewielkich księstwach Monako i Liechtenstein jest odwrotnie. W Księstwie Liechtensteinu panujący książę, uznawany przez konstytucję państwa za suwerena, obok narodu, ma stosunkowo silną władzę: nie tylko kontrasygnuje wszelkie akty prawne wprowadzone przez władzę ustawodawczą, ale także ma realny wpływ na rząd. Natomiast w przypadku Księstwa Monako głowa państwa, którą jest panujący książę, ma władzę ustawodawczą pospołu z Radą Narodową, czyli parlamentem księstwa. Książę wnosi projekty ustaw, które są przyjmowane lub odrzucane przez Radę na drodze głosowania, tymczasem władza wykonawcza spoczywa wyłącznie w rękach władcy, przed którym osobiście odpowiadają członkowie rządu.
Powyższe uwarunkowania sprawiają, że współcześni monarchowie nie przypominają tych sprzed wieków i nie otacza ich nimb pomazańców bożych, spoglądających na maluczkich z wyniosłości swojego tronu. Odbiciem tego jest chociażby fakt, iż w większości monarchii europejskich ceremoniał koronacyjny zastąpiono intronizacją o świeckim charakterze, podczas której nowy władca składa przysięgę przed parlamentem bądź rządem, a przede wszystkim przed narodem. Nikt nie namaszcza go olejami ani nie nakłada insygniów koronacyjnych. Ostatnia ceremonia koronacyjna w tradycyjnym obrządku odbyła się 2 czerwca 1953 roku w Wielkiej Brytanii, kiedy koronowano Elżbietę II z dynastii Windsorów. Formalnie jednak Elżbieta została królową ponad rok wcześniej, 6 lutego 1952 roku, w dniu śmierci swojego ojca i poprzednika na tronie, króla Jerzego VI. Zgodnie z jej wolą ceremonia koronacji była transmitowana przez telewizję. Z kolei obecnie panujący w Norwegii Harald V, podobnie jak jego małżonka, został wprawdzie wyświęcony przez duchownego podczas uroczystej ceremonii w katedrze, ale zrezygnował z rytuału koronacji – insygnia koronacyjne spoczywały na poduszce umieszczonej na postumencie obok ołtarza.
Współcześni monarchowie, podobnie jak członkowie ich rodzin oraz dwory, utrzymywani są z budżetu państwa. Z badań Hermana Matthijsa, naukowca z Wolnego Uniwersytetu w Brukseli, wynika, iż najdroższa w utrzymaniu jest monarchia brytyjska, otrzymująca rocznie z państwowej kasy 49 milionów euro, tuż za nią plasuje się holenderska rodzina królewska z budżetem w wysokości 40 milionów euro, kolejkę zamyka Hiszpania i niewielki Luksemburg – panującym tam władcom musi wystarczyć „zaledwie” 9 milionów euro rocznie. Z tych środków pokrywane są także koszty zagranicznych podróży, ochrony oraz utrzymania rezydencji. Z pieniędzy otrzymywanych z budżetu rozliczają się rodziny królewskie z dwóch krajów: Wielkiej Brytanii i Holandii. Nie oznacza to bynajmniej, że współcześni monarchowie biedują, wręcz przeciwnie – nie brakuje wśród nich krezusów, bo obok corocznych wpływów z budżetu państwa każda królewska rodzina dysponuje własnym majątkiem. Bez wątpienia do najbogatszych monarchów należą książę Monako i królowa Elżbieta II, ale także rodzina władająca Luksemburgiem, której majątek szacowany jest na 5 miliardów euro, ulokowanych głównie w nieruchomościach, jak również holenderska rodzina królewska, do której niegdyś należała jedna czwarta udziałów jednej z doskonale prosperujących spółek naftowych.
Media uważnie przyglądają się wydatkom współczesnych monarchii, skrupulatnie odnotowując i piętnując wszelkie marnotrawstwo pieniędzy podatników, chociażby na nieuzasadnione loty prywatnymi samolotami. Pod lupą znajdują się także wydatki kobiet z rodzin królewskich poniesione na reprezentacyjne i nie tylko reprezentacyjne kreacje. Co roku najpoczytniejsze magazyny modowe zamieszczają spis członkiń rodów panujących i wyliczają ich wydatki na garderobę. W 2019 roku, ostatnim przed pandemią, która mocno ograniczyła wszelkiego rodzaju gale, spektakle, wydarzenia kulturalne, jak również oficjalne imprezy, a co za tym idzie także zakupy kreacji, na dziesiątym miejscu zestawienia znalazła się księżniczka Wiktoria, następczyni tronu Szwecji, z kwotą 35 tysięcy dolarów. Wyprzedziła ją królowa Holandii Maxima, wydając na swoje kreacje 45 tysięcy dolarów. Na miejscu ósmym uplasowała się bratowa księżniczki Wiktorii, księżna Zofia, z wydatkami na poziomie 48 tysięcy dolarów. Nieco więcej na stroje wydały kolejno: królowa Hiszpanii Letycja – 50 tysięcy dolarów, hrabina Wessex Zofia, żona księcia Edwarda – 56 tysięcy dolarów. Kolejną pozycję zajmują także członkinie brytyjskiej rodziny królewskiej: księżniczka Beatrice oraz księżna Kate, przy czym pierwsza z nich wydała na stroje 63 tysiące dolarów, żona zaś księcia Williama przeznaczyła na ten cel 69 tysięcy. Obie wyprzedziła jednak żona następcy duńskiego tronu Fryderyka, księżna Mary, z 70 tysiącami, a obok niej na podium znalazły się też księżna Sussex Meghan oraz Charlene, księżna Monako. Zdobywczyni drugiego miejsca, małżonka księcia Harry’ego, wydała na nowe kreacje niemalże 112 tysięcy euro, ale Charlene, żona księcia Alberta, zostawiła ją daleko w tyle, gdyż na swoją garderobę przeznaczyła aż 150 tysięcy euro. Niewykluczone jednak, że duńska księżna w niedalekiej przyszłości straci swoją pozycję na podium, wyznała bowiem w jednym z wywiadów, że zamierza się skoncentrować na recyklingu starych ubrań. Jej deklaracja spotkała się z aplauzem ekologów, od dawna wskazujących na fakt, że przemysł odzieżowy, zużywając co roku aż 1,5 tryliona litrów wody, przyczynia się do niekorzystnych zmian klimatycznych na naszej planecie. Za swoje podejście do mody chwalona jest także córka Elżbiety II, księżniczka Anna, która od czterdziestu lat nie zmienia garderoby, poddając swoje kreacje jedynie niewielkiej renowacji, dopasowując je do obowiązujących kanonów mody bądź zmieniając dodatki. Jak się okazuje, jej osobista stylistka dba o to, by ubrania pracodawczyni były przechowywane w odpowiednich warunkach, zachowując zarówno fason, jak i kolory. Kiedyś media z tego drwiły, ale dziś zachwycają się, że księżniczka przyczynia się do ochrony środowiska naturalnego.
Wbrew utyskiwaniom lewicowych polityków i skrajnych liberałów, uznających instytucję monarchii za skostniały przeżytek, większość współczesnych ludzi ekscytuje się życiem panujących i ich rodzin, traktując ich jak celebrytów. Socjologowie i psychologowie badający ów fenomen uznali, że dla współczesnych ludzi obserwowanie życia koronowanych głów stanowi substytut baśniowego świata. Życie na świeczniku nie jest jednak łatwe ani przyjemne, dlatego każda europejska rodzina królewska zatrudnia specjalistów od marketingu, reklamy oraz PR-u, dbających o jakość królewskiego wizerunku, jak również wykorzystujących media społecznościowe. Nawiasem mówiąc, konto brytyjskiej rodziny królewskiej na Instagramie obserwuje niemal milion osób. I nic w tym dziwnego, gdyż Windsorowie są obecnie najpopularniejszą rodziną królewską świata, czego dowodzi sukces serialu _The Crown_.
Bez wątpienia wielkie zainteresowanie opinii publicznej brytyjską rodziną królewską zapoczątkowało pojawienie się Diany Spencer, poślubionej w 1981 roku przez następcę tronu, księcia Walii Karola, pozytywnie wyróżniającej się na tle pozostałych Windsorów. Wielkie zainteresowanie mediów wzbudziły także perypetie miłosne jej synów, Williama i Harry’ego, którym udało się iść za głosem serca i poślubić dziewczyny spoza panujących rodów. Zdaniem wielu, historia ich wybranek, Kate i Meghan, obecnie będących najpopularniejszymi członkiniami brytyjskiej rodziny, jest współczesną wersją bajki o Kopciuszku. Jednak obie dość daleko odbiegły od swego baśniowego pierwowzoru, w niczym nie przypominają bowiem owej biednej, aczkolwiek szlachetnej i anielsko dobrej dziewczyny znanej chociażby z Disneyowskiej wersji owej historii. Kate Middleton dorastała w zamożnej rodzinie, otoczona dobrobytem, na koncie zaś przyszłej księżnej Sussex, zanim poślubiła Harry’ego, widniało 3,8 miliona dolarów. Samą Meghan można uznać za przeciwieństwo najbardziej feministycznej postaci ukazanej w filmie zrealizowanym przez wytwórnię Disneya, Merindy Walecznej – rudowłosej dziewczyny, która chociaż przyszła na świat jako księżniczka, nie chce nią być i nie ma zamiaru poślubić księcia. Tymczasem Meghan Markle okazała się feministką, która chciała poślubić księcia i postawiła na swoim, ale ostatecznie doszła do wniosku, że niezupełnie o to jej w życiu chodziło…
Mimo wysiłków sztabu specjalistów od pijaru i wizerunku członkom rodzin królewskich i książęcych zdarza się popełniać różne gafy i wywoływać skandale, o których szeroko rozpisują się media, rozpalając ciekawość opinii publicznej. I dotyczy to nie tylko najpopularniejszych królewskich celebrytów z Wielkiej Brytanii, ale także członków pozostałych europejskich rodów panujących. W tej książce zostały opowiedziane właśnie takie bulwersujące poczynania współczesnych monarchów oraz ich krewnych, lokujących uczucia w nieodpowiednich partnerach, zdradzających swoich małżonków i trwoniących publiczne pieniądze. Zajrzyjmy zatem przez dziurkę od klucza na królewskie dwory i przekonajmy się, jakie tajemnice skrywają ich mieszkańcy.