Śladów pobicia brak - ebook
Śladów pobicia brak - ebook
Co minutę dwadzieścia osób w Stanach Zjednoczonych doświadcza przemocy ze strony swoich partnerów. Przemoc ta jest drugą główną przyczyną zgonów Afroamerykanek, trzecią główną przyczyną zgonów reprezentantek rdzennej ludności USA i siódmą główną przyczyną zgonów białych kobiet. Każdego roku w Stanach ginie tysiąc dwieście maltretowanych kobiet.
Te statystki szokują, ale Rachel Louise Snyder na nich nie poprzestaje. Opowiada osobiste historie ofiar przemocy domowej, rozmawia ze sprawcami, z policjantami i działaczami. Analizuje problem psychicznego przywiązania ofiar do oprawców, wytyka rażące błędy administracji Donalda Trumpa, podkreśla szkodliwość łatwego dostępu do broni i przede wszystkim szuka rozwiązań, które pozwolą lepiej chronić ofiary. Dokładnie badając poszczególne przypadki, zastanawia się, które elementy systemu zawodzą, i na czym powinny polegać zmiany.
Śladów pobicia brak to bezkompromisowy i wielokrotnie nagrodzony reportaż pokazujący, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, i jak bardzo ten „rodzinny problem” dotyczy nas wszystkich.
Jedna z najlepszych książek non-fiction 2019 roku według magazynu „Kirkus Reviews”.
„Czytając „Śladów pobicia brak”, dowiedziałam się, że w latach 2000–2006 więcej Amerykanek zmarło wskutek przemocy domowej niż amerykańskich żołnierzy poległo na polu bitwy. To szokujące, że najniebezpieczniejszym miejscem na świecie jest dla kobiet ich dom. Nadal istnieje wiele państw, w których przemoc wobec żony lub członka rodziny jest uznana za legalną. Co więcej, w ponad 10 państwach sprawca gwałtu może uniknąć skazania, jeśli poślubi swoją ofiarę.” Angelina Jolie
„„Śladów pobicia brak” obala mity dotyczące przemocy domowej […]. Dzięki wnikliwemu i niezwykle głębokiemu potraktowaniu tematu książka Synder skłania nie tylko do refleksji nad problemem przemocy, ale też nad sposobem pisania na tego rodzaju tematy. […] Autorka wykorzystuje wiele technik właściwych dobrym powieściom: opowiada wartko, umiejętne ożywia szczegóły, celnie charakteryzuje postaci. A przy tym wszystkie wątki omawia głęboko i wyczerpująco. Z niezwykłą lekkością przechodzi też od faktów historycznych do współczesności, od konkretnych przypadków do naukowej analizy. To pisarka, która po mistrzowsku ożywia tę opowieść, by sprawić, że naprawdę nas ona obejdzie.” Parul Sehgal, „The New York Times”
„Snyder napisała książkę o bardzo wielu rzeczach: o mężczyznach, którzy biją i zabijają swoje żony lub partnerki, o ludziach, którzy próbują przewidzieć, czy dojdzie do morderstwa, i tych, którzy usiłują pomagać sprawcom, a także o ubóstwie, depresji, rozpaczy, przywilejach, egzekwowaniu prawa, więzieniach, zdrowiu psychicznym, polityce i sprawach płci. Mogło się to udać tylko naprawdę utalentowanej, pewnej swojej wiedzy i fachu pisarce.” Masha Gessen
„Tej książki nie sposób odłożyć. Jest wciągająca jak najlepsza powieść, bezpośrednia jak osobiste wyznanie, doskonale udokumentowana i poparta ogromem wiedzy. […] Autorka przenosi nas w świat ofiar, oprawców i tych, którzy na różne sposoby mierzyli się i uporali z przemocą. Ich historie są wstrząsające, ale Snyder nie pozwala nam przerwać, tylko wskazuje możliwe rozwiązania. […] Po kilku rozdziałach powiedziałem znajomej prokurator, że wszyscy w jej biurze, a właściwie wszyscy urzędnicy, którzy mają do czynienia z problemem przemocy w rodzinie, muszą przeczytać tę książkę. Ona ratuje życie.” „The Washington Post”
„Nie wiem, skąd Rachel Louise Snyder wzięła siłę, by napisać tę książkę – czyta się ją jak dziennik korespondenta wojennego. Opisując konsekwencje przemocy domowej, Snyder chce sprawić, by prywatny koszmar stał się sprawą publiczną. „Śladów pobicia brak” jest lamentem nad ofiarami, krzykiem oburzenia wobec sprawców, apelem o to, byśmy dzięki wiedzy i zrozumieniu stali się lepszymi ludźmi.” Ted Conover
„Snyder traktuje temat przemocy w rodzinie zarówno szeroko, jak i bardzo wnikliwie. […] Jej współczucie i empatia w stosunku do ofiar są ogromne i zaraźliwe. Podobnie jak jej zainteresowanie postawami sprawców, z których część zdaje się gotowa zmienić się i odpokutować. Mocno też podkreśla, że wszyscy, którzy próbują zreformować system – badają naturę przemocy domowej, określają jej skalę i ryzyko wystąpienia, zadają pytania o to, czy schroniska dla kobiet rzeczywiście są pomocne, doradzają ofiarom i zapewniają im potrzebne wsparcie – są prawdziwymi bohaterami.” „Los Angeles Times”
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8191-238-9 |
Rozmiar pliku: | 690 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
James Grissom _Szaleństwa Boga. Tennessee Williams i kobiety z mgły_
Patti Smith _Pociąg linii M_
Billie Holiday William Dufty _Lady Day śpiewa bluesa_
Dan Baum _Dziewięć twarzy Nowego Orleanu_
Jill Leovy _Wszyscy wiedzą. O zabójstwach czarnych w Ameryce_
Brendan I. Koerner _Niebo jest nasze. Miłość i terror w złotym wieku piractwa powietrznego_
Hampton Sides _Ogar piekielny ściga mnie. Zamach na Martina Luthera Kinga
i wielka obława na jego zabójcę_
Paul Theroux _Głębokie Południe. Cztery pory roku na głuchej prowincji_
S. C. Gwynne _Wrzask rebeliantów. Historia geniusza wojny secesyjnej_
Jon Krakauer _Missoula. Gwałty w amerykańskim miasteczku uniwersyteckim_
James McBride _Załatw publikę i spadaj. W poszukiwaniu Jamesa Browna,
amerykańskiej duszy i muzyki soul_
Dan Baum _Wolność i spluwa. Podróż przez uzbrojoną Amerykę_
David McCullough _Bracia Wright_
Lawrence Wright _Wyniosłe wieże. Al-Kaida i atak na Amerykę_
Linda Polman _Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci_
Jan Błaszczak _The Dom. Nowojorska bohema na polskim Lower East Side_
Charlie LeDuff _Detroit. Sekcja zwłok Ameryki_ (wyd. 3)
Charlie LeDuff _Shitshow! Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje_
Tom Clavin Bob Drury _Serce wszystkiego, co istnieje. Nieznana historia
Czerwonej Chmury, wodza Siuksów_ (wyd. 2)
Andrew Smith _Księżycowy pył. W poszukiwaniu ludzi, którzy spadli na Ziemię_
Nikki Meredith _Ludzkie potwory. Kobiety Mansona i banalność zła_
Nick Bilton _Król darknetu. Polowanie na genialnego cyberprzestępcę_
Patti Smith _Rok Małpy_
Magda Działoszyńska-Kossow _San Francisco. Dziki brzeg wolności_
David Treuer _Witajcie w rezerwacie. Indianin w podróży przez ziemie_
_amerykańskich plemion_
Sam Quinones _Dreamland. Opiatowa epidemia w __USA_ __ (wyd. 2)
Ronan Farrow _Złap i ukręć łeb. Szpiedzy, kłamstwa
i zmowa milczenia wokół gwałcicieli_
S. C. Gwynne _Imperium księżyca w pełni. Wzlot i upadek Komanczów_ (wyd. 2)
Matt Taibbi _Nienawiść sp. z o.o. Jak dzisiejsze media każą nam
gardzić sobą nawzajem_
Holly George-Warren _Janis. Życie i muzyka_
Jessica Bruder _Nomadland. W drodze za pracą_
Laura Jane Grace Dan Ozzi _Trans. Wyznania anarchistki,
która zdradziła punk rocka_
Legs McNeil Gillian McCain _Please kill me. Punkowa historia punka_ (wyd. 2)
Alex Kotlowitz _Amerykańskie lato. Depesze z ulic Chicago_
Magdalena Rittenhouse _Nowy Jork. Od Mannahatty do Ground Zero_ (wyd. 2 zmienione)MALI WARIACI
Dom Paula Monsona został zbudowany na otwartym planie, salon połączony z jadalnią, a jadalnia z kuchnią. Paul mówi, że wnuki tędy biegały. Kristy i Kyle – to pierwsze, co robili, kiedy tu przyjeżdżali. Szaleli po domu jak mali wariaci. Kristy i Kyle to dzieci Rocky’ego i Michelle.
Paul pochodzi z miejscowości Minot w Dakocie Północnej. Przyjechał do Montany w poszukiwaniu pracy. Jego ojciec zmarł dawno temu. Gil, jego ojczym, był właścicielem wędrownego wesołego miasteczka, Lunder’s Kiddyland, a wcześniej uprawiał rolę. Paul mówi, że to był „facet, co za dolca zrobi wszystko”. Michelle kochała swoich dziadków.
– Ludzie często myślą, że dziewczyny wybierają facetów, którzy przypominają im tatę – stwierdza Paul. – Ale Rocky w niczym mnie nie przypominał.
Może to energia Rocky’ego przyciągnęła Michelle, zastanawia się Paul. A może to, że była nastolatką, kiedy się poznali, a Rocky, który wyglądał znacznie młodziej niż na swoje dwadzieścia cztery lata, miał dostęp do dorosłego świata, wówczas zupełnie dla niej nowego. Własne lokum, alkohol, nikogo nie musiał słuchać. Gdyby nie zaszła w ciążę w wieku czternastu lat, nie urodziła Kristy jako piętnastolatka, gdyby nie był o wiele starszy, ich związek pewnie zakończyłby się tak jak większość nastoletnich miłości. Wielkie emocje, zakochanie, a potem nic. Kolejny obiekt uczuć.
– Moim zdaniem był już w takim wieku, że chciał załatwić sprawę – uważa Paul. – Założyć rodzinę i tak dalej.
Paul mówi, że jadał razem z Michelle obiad niemal codziennie. Pracował niedaleko i w południe wpadał do niej podczas przerwy, ale wątpi, czy Rocky o tym wiedział.
– Jadłem u niej obiad, w telewizji leciał Jerry Springer, a myśmy siedzieli razem i go oglądali – opowiada. – Byłem z nią związany bardziej niż z innymi córkami. Nie wiem dlaczego. Ja też byłem jej bliższy niż inni.
Paul sięga po stosik spiętych gumką płyt DVD. Mówi, że mogę je zabrać, to kopie, które dla mnie nagrał przed moim przyjazdem. Filmy rodzinne. Rocky filmował wszystko, rok po roku, szczególnie wycieczki na pole kempingowe, na które jeździli w zasadzie co weekend. Zamiast szczególnych okazji, wakacji, urodzin, tego typu rzeczy, nagrania w większości przedstawiają codzienne życie Michelle, Kristy oraz Kyle’a. Paul mówi, że oglądał je wszystkie. Więcej niż raz. Szukał sygnałów, czegoś, co zwiastowałoby to, co nadeszło, ale nic nie znalazł. Wyglądali jak każda rodzina. Trzyletnia Kristy siedzi na kanapie i ogląda kreskówki. Kyle, z dziecięcą wędką w ręku, stoi na brzegu strumienia i próbuje złowić rybę. Na kilku filmach Michelle śpi w łóżku i budzi się, kiedy mąż woła do niej zza obiektywu kamery. Nie było żadnych sygnałów, mówi Paul. Minie kilka lat, zanim będę w stanie je obejrzeć.
Była żona Paula, Sally Sjaastad, znała Rocky’ego równie słabo, choć widywała go przez wiele lat. Dwie starsze córki, Alyssa i Michelle, przeprowadziły się do Paula, gdy miały piętnaście i czternaście lat. Sally i Paul byli wówczas od dawna rozwiedzeni – odkąd Michelle miała osiem lat – i dziewczynki mieszkały głównie z Sally. Ale kiedy weszły w wiek dorastania, odkryły w domu ojca wolność, na jaką u mamy nie mogły liczyć.
Czasami Sally dzwoniła do Paula, a on nie miał pojęcia, gdzie są córki, albo mówił: „Poszły tu-czy-tam”, a ona tam jechała i dziewczyn nie było. Raz Paul dał jej adres, pod którym – jak się okazało – mieścił się dom przejściowy dla chłopców, którzy wyszli z Pine Hills i przygotowywali się na powrót do prawdziwego świata. Chłopców z uzależnieniami lub problemami wychowawczymi. Chłopców za młodych na więzienie, ale zbyt niebezpiecznych – dla siebie samych i dla innych – by można ich było zostawić w domu. Pine Hills to ośrodek z internatem dla chłopców z problemami. Miejsce dobrze znane Sally, ponieważ pracowała dla stanu Montana i zajmowała się rehabilitacją zawodową – pomagała osobom z niepełnosprawnościami, starała się znaleźć im pracę.
Tamtego wieczoru zajechała wściekła pod dom przejściowy w poszukiwaniu Michelle, która miała wtedy tylko jakieś trzynaście czy czternaście lat. Mężczyzna, który otworzył drzwi, potwierdził, że Michelle tam była, ale wyszła z chłopakiem o imieniu Cody. Sally wpadła w szał. „Mojej córce – oświadczyła mężczyźnie – nie wolno tu więcej przychodzić. Nigdy”. Michelle zjawiła się trzy godziny później.
Innym razem Sally przyjechała do Paula i zobaczyła zaparkowanego przed domem zielonego hatchbacka. Nie znała tego samochodu. Zapukała do drzwi, ale nikt nie odpowiadał. Widziała jednak, że w środku ktoś się rusza, więc zapukała głośniej. Znowu brak odpowiedzi. Pojechała dalej, ale jakiś czas później wróciła. To samo. Przez szczelinę w drzwiach krzyczała, że jeśli nie otworzą, zadzwoni na policję. Podziałało. Michelle otworzyła drzwi. Stał za nią młody mężczyzna o potarganych, warstwowo obciętych włosach, w dżinsach i koszulce. Miał silnie zarysowaną szczękę, jakby całe życie ją zaciskał. Pełne usta i blizny po trądziku na policzkach. Wówczas Sally po raz pierwszy zobaczyła Rocky’ego. Wydawał się nieśmiały, unikał jej wzroku. Kazała mu się stamtąd zabierać, powiedziała, że nie może przyjeżdżać, kiedy taty Michelle nie ma w domu. Pod nosem burknął, że właśnie wychodzi.
Sally powiedziała później Paulowi, że chłopak jest za stary dla Michelle. Nie wiedziała, ile ma lat, ale każdy chłopiec na tyle dorosły, by mieć własny samochód, był za stary dla czternastolatki. Wydawało jej się, że razem z Paulem rozwiązali wtedy ten problem. Myślała, że Rocky zniknął z życia Michelle. Nie wyobrażała sobie nawet, że Michelle może być nieposłuszna. Sądziła, że to ciągle jej mała córeczka, która bez szemrania wykonuje swoje obowiązki i nie wagaruje. Michelle nigdy nie była typem buntowniczki. Kiedy nadszedł czas dojrzewania, co nastąpiło o wiele wcześniej, niż wszyscy sobie życzyli, to po prostu dojrzała. Weszła od razu w dorosłość. Życie nastolatki niemal całkiem ją ominęło.
Rocky był szczupłym facetem, metr sześćdziesiąt pięć, wiecznie spiętym, nerwowym. Energicznym. (Jego krewni opisują go nieco inaczej, mówią, że był cichy i czasem przebiegły, trochę nieśmiały). Zanim się zastrzelił, wziął te filmy, zapakował je do torby i zaniósł do garażu. Chciał mieć pewność, że ktoś je znajdzie. Hołd dla szczęśliwej amerykańskiej rodziny. Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, być może właśnie taka historia by po nich została. Wielka Amerykańska Tragedia. Napisał sobie coś na rękach. To nie było przeznaczone dla oczu postronnych i nikt nie pamięta, co to dokładnie było. Coś w rodzaju: Zasługuję na to, by pójść do piekła.
Paul mówi, że wgniecenia na drzwiach wejściowych zrobił Rocky, który próbował je wyłamać, gdy przyszedł po Michelle. Ale wówczas Paul nie uznał tego za przemoc, w każdym razie za nic, co byłoby niebezpieczne. Przemoc takiego rodzaju trudno ocenić na gorąco, ale z perspektywy czasu wydaje się oczywista – to znaczy, że właśnie tak wygląda przemoc domowa. Nie tylko Paul nie zauważył jej przejawów. Teraz wyobraźmy sobie, że to nie Rocky stoi pod drzwiami do domu Paula, wali w nie pięściami, kopie, wrzeszczy na kobietę w środku. Wyobraźmy sobie, że to ktoś obcy. Kto nie zadzwoniłby na policję? Kto nie próbowałby wkroczyć, żeby powstrzymać przemoc? A jednak, gdy w grę wchodzą osoby, które znamy, które widzimy w innym kontekście – jako ojców, braci, synów, kuzynów, matki, nieważne – nie potrafimy rozpoznać przemocy. Dziś Paul mówi, że by interweniował, że coś by zrobił. Wziął prawo we własne ręce. To kwestia Montany, libertariańskiej, indywidualistycznej kultury tego miejsca. On nie ufa systemowi. Uważa, że policja prawie nic nie zrobiła, żeby uratować jego córkę. Ani prokuratura.
– Coś ci powiem, żebyś lepiej zrozumiała Montanę – mówi Paul.
Kiedy poprosił o wyniki sekcji rodziny, koroner powiedział, że może udzielić mu informacji wyłącznie o osobach, z którymi jest spokrewniony. Michelle, Kristy, Kyle. Ale nie o Rockym. Ale kiedy ojciec Rocky’ego, Gordon Mosure, poprosił o te dokumenty, to je dostał. Całej czwórki.
– Tu się uważa, że rodzina należy do faceta – mówi. Patriarchat ustala zasady. Paul kręci głową. – Im więcej o tym myślisz, tym bardziej cię to wkurza – oznajmia. Wyciąga dokumenty z brązowej teczki i pokazuje mi trzy raporty z sekcji, które udało mu się zdobyć. Raport Kyle’a otwiera następujące stwierdzenie: „Ten mały chłopiec otrzymał… z krwią… nasiąknięte ubrania”. Koroner odnotował, że ofiara zjadła przed śmiercią żelki. W raporcie Kristy napisano, że jej rana postrzałowa pozostawiła „wzór metalicznego śniegu”. Jej serce ważyło sto osiemdziesiąt gramów.
Wskazuję na tabliczkę w salonie Paula. Jest nieco przekrzywiona, wisi na dużej, białej ścianie. Została wygrawerowana, kiedy Michelle skończyła liceum. Szkoła średnia w Billings, rocznik 1997. Mieszkała już wtedy z Rockym i miała dwójkę dzieci poniżej trzeciego roku życia, a i tak zaliczyła ostatnią klasę w terminie. Urodziła Kyle’a rok po Kristy. Przeniosła się do placówki dla – jak określa to Paul – „dzieci, które mają dzieci”, jakieś sześć przecznic od starej szkoły. Miała wózek, do którego wkładała dzieci, i musiała pchać tę dwójkę maluchów pod górę, a zimy w Montanie bywają srogie.
– Pamiętam, jak na nią wtedy patrzyłem i myślałem sobie, że robi coś naprawdę niezwykłego.
Właśnie tego momentu Paul się obawiał. Pochyla głowę. W rękach trzyma tabliczkę. Przed chwilą wstał i zdjął ją ze ściany, a teraz ściska ją i delikatnie wyciera z kurzu. A potem jego dłoń opada, a oczy wzbierają łzami. Bierze głęboki wdech, próbuje się opanować. To dlatego rodzice tacy jak on niechętnie ze mną rozmawiają, zwłaszcza mężczyźni. Zrobią wszystko, żeby uniknąć tej chwili.
Ze Sally Sjaastad jest inaczej. Na przestrzeni kilku lat spędziłam z nią wiele godzin. Stara się do pewnego stopnia zachować życie córki w opowieściach i wspomnieniach. Przechowuje wszystko, co zostało po niej i dzieciach, listy i obrazki, które maluchy rysowały dla babci na wakacjach, kartki od Michelle, gdy była mała, wycinki z lokalnych gazet dotyczące zabójstwa. Wiezie mnie pod szkołę, do której uczęszczali Kristy i Kyle, gdzie upamiętniają ich dedykowane im głaz i ławka. Sally mówi, że po zabójstwie postarzała się w ciągu jednej nocy, a przez kolejne cztery miesiące przybyło jej osiem kilo, wyglądała koszmarnie. Nie rozpoznaję jej na zdjęciu zrobionym za życia Michelle, nawet gdy sama mi siebie na nim wskazuje. Zauważyłam, że w obliczu ogromnej tragedii kobiety zazwyczaj nie przestają mówić, a mężczyźni milczą. Sally oplata się wirem wspomnień niczym gniazdem. Paul trzyma je w sobie jak kamienie.
Sally zawsze się wydawało, że Michelle była ponad wiek odpowiedzialna. Kosiła trawnik, myła naczynia, odkurzała dywan i o nic nie trzeba jej było prosić. Pewnego roku pracowała z siostrami przy maszynie do waty cukrowej i innych atrakcjach w wesołym miasteczku, a potem włożyła zarobione tam dwadzieścia dolarów do koperty i napisała, że to dla mamy, na zakupy spożywcze i inne wydatki. Sally rozpłakała się, kiedy to zobaczyła.
– mogła rzucić – stwierdza Paul. Mówi cicho, głos lekko mu się łamie. Ociera oczy wierzchem ręki. – Nie byłem z niej dumny, kiedy zaszła w ciążę, ale za to ją podziwiałem. Nigdy się nie poddała.
Takie kobiety jak Michelle Monson Mosure są wytrwałe. Łączy je determinacja, by za wszelką cenę utrzymać siebie i dzieci przy życiu. Nigdy się nie poddają. Tkwią w przemocowych małżeństwach, ponieważ rozumieją coś, czego większość z nas nie umie pojąć, coś, co widać tylko od środka, co wydaje się sprzeczne z logiką: w domu grozi im niebezpieczeństwo, ale odejście jest niemal zawsze o wiele bardziej niebezpieczne. Wiele z nich to jednak planuje, jak Michelle. Zostają. Czekają na właściwy moment. Dbają o bezpieczeństwo dzieci. Utrzymują się w stałej gotowości na linii frontu. Czujne i cierpliwe, nieustannie sprawdzają, kiedy będą mogły się wymknąć. Robią to tak długo, jak się da.SIOSTRY NIEROZŁĄCZKI
Michelle poznała Rocky’ego w domu, w którym po szkole przesiadywała grupa nastolatków. Alyssa miała wtedy najlepszą przyjaciółkę, nazywała się Jessica, i najpierw to ona spotykała się z Rockym. Byli razem tylko przez kilka tygodni, najwyżej miesiąc. Alyssa właściwie prawie go nie zauważała, ot, jakiś obcy facet z grzywą. Dopiero później, kiedy Michelle zwierzyła jej się ze swoich uczuć, Alyssa przypomniała sobie Rocky’ego. Miał muskularną budowę ciała i twarz całą w drobnych bliznach. Nosił włosy do ramion, cieniowane. Był przystojny, tak mówiły dziewczyny. Zabawny.
Alyssa powiedziała, że Rocky od razu wpadł Michelle w oko. Wydawał się przystępny, solidny. Był od niej starszy o dziesięć lat i spędził rok w więzieniu w Teksasie pod zarzutem posiadania narkotyków, ale jej to nie przeszkadzało. Miał pracę i własne mieszkanie. Ekscytowało ją, że zainteresował się nią starszy facet. Że wyrwała się spod skrzydeł rodziców. Że była wolna.
To pragnienie wolności sprawiło, że w ogóle zamieszkała u Paula. Paul był cichy, nie dzielił się z nikim tym, co myślał i czuł. Jego mózg ciągle coś kalkulował, dopasowywał do siebie różne rzeczy, szukał ich sensu. Może trochę za dużo popijał. Ale tak robi większość mężczyzn. Zwłaszcza w takim miejscu jak Montana, gdzie określenie „fajny chłopak” jest równie oczywiste, co burza śnieżna w maju, i oznacza każdego faceta, od kowboja po prawnika, pod warunkiem że można się z nim napić browara, umie się on obchodzić z bronią i wie, jak łowić na muchę. Rocky to był fajny chłopak. Większość ówczesnych znajomych Alyssy, Michelle i Melanie to fajne chłopaki.
Michelle po raz pierwszy zobaczyła Rocky’ego, gdy cała paczka spotkała się w domu pary, której dziećmi opiekowała się Jessica. W Billings relacje i przyjaźnie nakładają się na siebie jak warstwy geograficzne. Wszyscy się znają albo o sobie słyszeli. W domu były stół bilardowy oraz garaż, gdzie czasem spotykały się nastolatki. Kiedy Rocky podjechał samochodem i Michelle go zobaczyła, musiała poczuć jakieś ściśnięcie w podbrzuszu, bo niemal natychmiast zostali parą. Dwa, najwyżej trzy dni i pozamiatane, mówi Alyssa. Pod koniec tego pierwszego tygodnia Rocky i Michelle byli w sobie po uszy zakochani.
Gdy Michelle powiedziała jej o ciąży, Sally chciała oskarżyć Rocky’ego o gwałt na nieletniej. Nie mogła uwierzyć, że facet w jego wieku mógł polecieć na nastolatkę. Co było z nim nie tak? Ale Michelle przysięgała, że ucieknie z Rockym i dzieckiem, jeśli mama przekroczy tylko próg komisariatu. Sally strasznie to zabolało. Czy Michelle naprawdę by uciekła? Na zawsze? Jak miałaby ją chronić, gdyby nawet nie wiedziała, gdzie jest? Gdyby poszła w świat z małym dzieckiem, za młoda nawet na prawo jazdy?
W końcu Sally poprosiła o pomoc psychologa, który doradził, żeby to przeczekała, na ile to możliwe, zaakceptowała sytuację i starała się wspierać córkę. Michelle znudzi się Rocky’emu. Sally pamięta, że psycholog powiedział jej: „Będzie miał dość dziewczyny, która nie może nigdzie wychodzić ani nic robić”. Przed śmiercią Michelle tylko raz w życiu była w barze. Nigdy nie pojechała na wakacje z przyjaciółką. Nigdy nie odwiedzili jej znajomi. Nie należała do kółka czytelniczego, szkoły jogi ani klubu młodych matek. Tak naprawdę nigdzie nie należała. Rocky był całym jej światem.
Alyssa zastanawia się, czy to przez to, że sama spotykała się wówczas ze starszym facetem, Michelle tak bardzo zależało na związku z Rockym. Alyssa i Michelle były najlepszymi przyjaciółkami. Od początku, niemal od kołyski. Na filmach rodzinnych zawsze są razem. Siostry nierozłączki. Ciągle chichotały przytulone przed pasiastą kanapą w salonie. Kiedy Alyssa nauczyła się jeździć na rowerze bez dodatkowych kółek, Michelle stała obok na trawie i patrzyła na jej niepewny rajd po chodniku, na różowym rowerku z białym koszykiem. Na filmie Alyssa znika z kadru, po czym wraca, jedzie już nieco pewniej, na twarzy ma dumny uśmiech. Hamuje, ale za późno opiera stopy na ziemi i spada z rowerka, zahaczając pupą o pedał. Zaczyna płakać, a wtedy Sally bierze ją na ręce.
W kolejnym ujęciu Michelle jedzie na srebrnym rowerze z czerwonym siodełkiem. Pędzi tym samym chodnikiem na dwóch kołach, zawraca i macha. Podniesioną wysoko ręką macha do ojca, który trzyma kamerę, drugą dłoń zaciska na kierownicy, a uśmiech na jej twarzy jest szeroki i pewny niczym rogal księżyca.
Wszystkie siostry były ze sobą mocno związane. Melanie, najmłodsza, cierpiała na ADHD i najgorzej zniosła rozwód rodziców. Krzyczała, kopała, wściekała się. Niemal cała uwaga Sally skupiała się na niej, a Michelle i Alyssa były pozostawione same sobie. Tapirowały grzywki, malowały usta szminką, tuszowały rzęsy i słuchały Aerosmith i AC/DC. Michelle zadurzyła się w Stevenie Tylerze. Wałęsały się po miejskich parkach. Czasami jeździły na urwiska znane jako Rims, liczące sobie osiemdziesiąt milionów lat formacje z piaskowca nieopodal Billings. Miejsce przyciąga górołazów, turystów, właścicieli psów i zagubionych nastolatków. O wschodzie i zachodzie słońca promienieje ognistym pięknem, które przywodzi na myśl czerwone skały Sedony. Znad Rims rozciąga się widok na całą dolinę Billings i hen w dal. W tym krajobrazie zawarte są miliony lat, fale beznamiętnie mijającego czasu.
_Reszta tekstu dostępna w regularnej sprzedaży._PRZYPISY
Wstęp
1 Oficjalna nazwa to Nadzwyczajna Izba Sądu Kambodży, której nie należy mylić z Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze. Podczas nieformalnych rozmów zwykliśmy nazywać trybunał w Kambodży po prostu trybunałem do spraw zbrodni wojennych.
2 United Nations, _Home, the most dangerous place for women, with majority of female homicide victims worldwide killed by partners or family,_ UNODC _study says_, unodc.org, bit.ly/2J6lv2i, dostęp: 2.01.2021.
3 United Nations, _Violence against women ‘most shameful’, pervasive human rights violation, says Secretary-General in remarks on International Women’s Day_, un.org, bit.ly/3rI2g17, dostęp: 2.01.2021.
4 BBC News, _The women killed on one day around the world_, bbc.com, bbc.in/3rWUEb8, dostęp: 2.01.2021. Zob. także: United Nations, _Home, the most dangerous place for women_…, dz. cyt.
5 Tamże.
6 Callie Marie Rennison, _Intimate Partner Violence, 1993–2001_, U. S. Department of Justice, Office of Justice Programs, Bureau of Justice Statistics, bjs.gov, bit.ly/2KTiOT7, dostęp: 2.01.2021.
7 Korespondencja mejlowa z Jacquelyn Campbell.
8 National Statistics, ncadv.org, bit.ly/3n9LoN7, dostęp: 2.01.2021.
9 Jing Sun i in., _Mothers’ adverse childhood experiences and their young children’s development_, „American Journal of Preventive Medicine” 2017, vol. 53, no. 6, s. 882–891.
10 Everytown, _Women and children in the crosshairs. New analysis of mass shootings in America reveals 54 percent involved domestic violence and 25 percent of fatalities were children_, everytown.org, bit.ly/3o7mmiR, dostęp: 2.01.2021.
11 W. Gardner Selby, _Domestic violence not confirmed as consistent predictor of mass shootings_, politifact.com, bit.ly/3n6GXCN, dostęp: 2.01.2021.
12 CBS News, _Church gunman’s wife says he cuffed her to bed, said he’d be “right back” before rampage_, cbsnews.com, cbsn.ws/3hHTxqX, dostęp: 2.01.2021.
13 Sarah Ellis, Harrison Cahil, _Dylann Roof. Hindsights and ‘what ifs’_, thestate.com, bit.ly/383vAHn, dostęp: 2.01.2021. Zob. także: Daniel Bates, _Charleston killer Dylann Roof grew up in a fractured home where his ‘violent’ father beat his stepmother and hired a private detective to follow her when they split, she claims in court papers_, dailymail.co.uk, dailym.ai/2X3kDzf, dostęp: 2.01.2021.
14 Nie uwzględnia to budżetu na odszkodowania dla ofiar; zob. Office on Violence Against Women (OVW), FY _2018 budget request at a glance_, justice.gov, bit.ly/3rLQVwT, dostęp: 2.01.2021.
15 Office of Management and Budget, _An American budget. Fiscal year 2019_, whitehouse.gov, bit.ly/3uP6ft8, dostęp: 2.01.2021.
16 Paul R. La Monica, _Happy Prime Day! Bezos worth $150 billion as Amazon hits all-time high_, money.cnn.com, cnn.it/2JDbAC9, dostęp: 2.01.2021. Jestem tak utalentowana matematycznie, że musiałam zadzwonić do nauczycielki matematyki mojej córki piątoklasistki, która zweryfikowała moje wyliczenia. Dziękuję, pani Allinson!
17 Naomi Graetz, _Wifebeating in Jewish tradition_, jwa.org, bit.ly/38XnwHx, dostęp: 2.01.2021.
18 Tamże.
19 Elizabeth Pleck, _Domestic tyranny. The making of American social policy against family violence from colonial times to the present_, Champaign, IL: University of Illinois Press, 2004.
20 _History of domestic violence. A timeline of the battered women’s movement_, Minnesota Center Against Violence and Abuse, Safety Network: California’s Domestic Violence Resource, wrzesień 1999. Zob. także: Barbara Mantel, _Domestic violence. Are federal programs helping to curb abuse?_, „CQ Researcher” 2013, vol. 23, no. 41, s. 981–1004, library.cqpress.com, bit.ly/3rH2u8F, dostęp: 2.01.2021; Elizabeth Pleck, _Domestic Tyranny…_, dz. cyt., s. 17, 21–22.
21 Jackie Davis, _Domestic abuse_ (white paper), Criminal Justice Institute, cji.edu, bit.ly/3dYCTSr, dostęp: 2.01.2021.
22 Vivian Acheng, _15 countries where domestic violence is legal_, theclever.com, bit.ly/3hyrDh8, dostęp: 2.01.2021.
23 Anastasia Manuilova, _Nine months after new domestic violence law, Russian women still struggle_, themoscowtimes.com, bit.ly/386Z86X, dostęp: 2.01.2021.
24 U.S. Department of Justice, Office of the Attorney General, _27 _I&N _Dec. 316 (A.G.2018), Interim Decision #3929_, justice.gov, bit.ly/3n8uRcm, dostęp: 2.01.2021.
25 U.S. Department of Health and Human Services, Office on Women’s _Health_, _Laws on violence against women_, womenshealth.gov, bit.ly/2X5xVv2, dostęp: 2.01.2021.
26 National Center for Victims of Crime, Past Programs – Stalking Resource Center, victimsofcrime.org, bit.ly/3n3xtbv, dostęp: 2.01.2021.
27 Tamże. W Wielkiej Brytanii stalking był tradycyjnie postrzegany jako zwykłe „nękanie”, mimo że corocznie donosiło o nim sto dwadzieścia tysięcy kobiet, co zdaniem ekspertów stanowi zaledwie jedną czwartą rzeczywistej liczby. Jednak w odróżnieniu od Stanów Zjednoczonych w 2012 roku rząd brytyjski przyjął ustawę, która umożliwiła ściganie stalkingu jako przestępstwa, a do 2015 roku liczba spraw sądowych wzrosła o pięćdziesiąt procent.
28 National Domestic Violence Hotline, _About the Hotline – The History_, thehotline.org, bit.ly/2LewcBa, dostęp: 2.01.2021.
29 Lethality Assessment Program, _Development of the Lethality Assessment Program (_LAP_)_, lethalityassessmentprogramdotorg.files.wordpress.com, bit.ly/2MjBGLi, dostęp: 2.01.2021.
30 library.cqpress.com bit.ly/2Rx7dMz,, dostęp: 13.04.2021.
Proces O. J. Simpsona toczył się w czasach przed uruchomieniem krajowej infolinii do spraw przemocy domowej (nie wspominając już o internecie), nie prowadzono zatem ewidencji połączeń na szczeblu krajowym, ale jedynie regionalnym, zgodnie z informacjami przekazanymi przez schroniska i infolinie.
31 Associated Press, _1 million women victims of domestic violence in ’91. Crime: A Senate panel estimates another 3 million attacks went unreported. Tougher laws are urged_, articles.latimes.com, lat.ms/3n3dzNz, dostęp: 2.01.2021.
32 Cris Cillizza, _Why Donald Trump won’t condemn Rob Porter_, cnn.com, cnn.it/3pHxkMn, oraz _What if Donald Trump really cared about women’s safety?_, nytimes.com, nyti.ms/2X6ly1Q, dostęp: 2.01.2021.WYDAWNICTWO CZARNE sp. z o.o.
czarne.com.pl
Wydawnictwo Czarne
@wydawnictwoczarne
Sekretariat i dział sprzedaży:
ul. Węgierska 25A, 38-300 Gorlice
tel. +48 18 353 58 93
Redakcja: Wołowiec 11, 38-307 Sękowa
Dział promocji:
ul. Marszałkowska 43/1, 00-648 Warszawa
tel. +48 22 621 10 48
Skład: d2d.pl
ul. Sienkiewicza 9/14, 30-033 Kraków
tel. +48 12 432 08 52, e-mail: [email protected]
Wołowiec 2021
Wydanie I