Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Sławoj Składkowski w legendzie - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 listopada 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Sławoj Składkowski w legendzie - ebook

Naukowa biografia ostatniego premiera rządu II Rzeczypospolitej Polskiej Sławoja Felicjana Składkowskiego 1885—1962

Kategoria: Proza
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8273-250-4
Rozmiar pliku: 2,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

Od momentu ukazania pierwszego wydania niniejszej pracy drukiem mija właśnie 14 lat. Praca doczekała się recenzji autorstwa lubelskiego historyka Marka Siomy zamieszczonej w „Dziejach Najnowszych”.

Istotnymi elementami mitu Józefa Piłsudskiego są funkcjonujące nadal stereotypowe opinie dotyczące jego współpracowników oraz osób z najbliższego otoczenia Marszałka. Zarówno literatura hagiograficzna jak i „czarna legenda”, chociaż równie dalekie od obiektywizmu historycznego, obie powstają w konkretnym, politycznym celu.

Nie trudno o powstanie i kultywowanie legendy wokół osoby, która dysponuje takimi atrybutami jak arystokratyczne pochodzenie, malarski, literacki i wokalny talent, wrodzony wdzięk i humor, ułańska przeszłość i galanteria, a przy tym posiadając, wydawałoby się, nieomal nieograniczony wpływ na bieg życia państwowego, nie chce z tego przywileju korzystać. Tak właśnie w okresie dwudziestolecia międzywojennego narodziła się i funkcjonowała legenda „ulubieńca Cezara”, Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego Jakże odmiennie odbierana będzie postać nosząca zamiast ułańskiego czaka i własnego projektu munduru z fantazyjnym, wykładanym kołnierzem, wiecznie zabrudzony lekarski kitel na zbyt obszernym, strzeleckim uniformie; zamiast rasowego rumaka dosiadająca siwego, kulejącego wałacha; zdaniem niektórych dysponująca także zbyt ciężkim dowcipem. A przy tym wszystkim, chociaż z woli Piłsudskiego przeznaczana do wykonywania najbardziej niewdzięcznych politycznie zadań, to nie mogąca liczyć na jawne wyrazy sympatii ze strony uwielbianego przez nią wodza.

„Stupajka”, „pospolitak”, „typ tępego zupaka”, „brat — łata” — tak w największym skrócie określany był przez współczesnych ostatni premier Drugiej Rzeczypospolitej Sławoj Felicjan Składkowski. Przypisywano Składkowskiemu brak ambicji politycznych, ślepe posłuszeństwo w wykonywaniu poleceń Piłsudskiego, brutalność metod pacyfikacyjnych; ośmieszano jego inicjatywy z dziedziny oświaty sanitarnej. Właściwością schematów i stereotypów jest ich niezwykła trwałość oraz silne zakorzenienie, przenikające nawet do literatury o naukowym charakterze. Postać generała, ministra spraw wewnętrznych i premiera Składkowskiego, aczkolwiek pojawia się nadzwyczaj często w literaturze historycznej dotyczącej okresu dwudziestolecia, dopiero w ostatnim czasie doczekała się pełniejszego ujęcia biograficznego. Zarówno jednak praca Arkadiusza Adamczyka, jak i biogram autorstwa Zbigniewa Landaua w „Polskim Słowniku Biograficznym” zawierają szereg nieścisłości dotyczących podstawowych faktów z życia generała.

Celem prezentowanej pracy jest ukazanie przyczyn powstania i funkcjonowania elementów „czarnej legendy” Sławoja Felicjana Składkowskiego, rozumianej jako konglomerat stereotypowych sądów upowszechnianych w opiniotwórczych kręgach przedwojennej, powojennej krajowej i emigracyjnej elity literacko-intelektualnej oraz przenikanie tychże schematów do powszechnej świadomości społecznej, poprzez literaturę w głównej mierze publicystyczną i pamiętnikarską. Staram się przybliżyć genezę zjawiska kształtowania się legendy wokół postaci historycznej oraz wysublimować środowiska zainteresowane jej powstaniem. Charakterystyczna jest występująca dysproporcja pomiędzy „czarną” a „jasną legendą” Sławoja Składkowskiego. Próby tworzenia tej ostatniej odnoszą się jedynie do okresu legionowego oraz początkowego okresu służby w Wojsku Polskim. Podejmowane one były przez literatów i jednocześnie legionowych towarzyszy Składkowskiego (Juliusz Kaden-Bandrowski, Kazimierz Wierzyński) w okresie międzywojennym, oraz na emigracji (Tadeusz Alf-Tarczyński, Adam Ludwik Korwin-Sokołowski). Autor starał się dociec, dlaczego próby tworzenia „jasnej legendy” Składkowskiego nie powiodły się bądź też zostały zaniechane. Zastanawiające jest, że wszelkie przywary i „twarzowe” wady Wieniawy potęgowały jego pozytywną legendę, wytwarzając aurę niezwykłości wokół tej postaci, natomiast bezsprzeczne zalety Sławoja jak: pracowitość, punktualność, bezpośredniość i energiczność, składały się na stereotyp pozbawionego aspiracji „pospolitaka”.

W pracy próbowano dokonać przeglądu relacji pomiędzy Józefem Piłsudskim a Sławojem Składkowskim na tle stosunku marszałka do innych jego współpracowników m. in.: Walerego Sławka, Aleksandra Prystora, Kazimierza Świtalskiego, Józefa Becka, Kazimierza Sosnkowskiego, Edwarda Śmigłego-Rydza, czy Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego.

Składkowski był gorliwym wykonawcą zleceń, które Piłsudski podejmował wobec swoich politycznych przeciwników tej miary co Wincenty Witos, Ignacy Daszyński, Wojciech Korfanty. Sposób wykonywania tych zleceń wywarł istotny wpływ na utrwalanie się opinii „stupajki” wokół osoby generała.

Polityczna „akcja” prowadzona przez generała Składkowskiego nie rozgrywała się jedynie w polskim wymiarze, dotykając często boleśnie działaczy politycznych i społecznych spośród mniejszości narodowych. Delegalizacja białoruskiej „Hromady” i aresztowanie jej przywódców, pacyfikacje przeprowadzane na terenach zamieszkiwanych przez ludność ukraińską, administracyjne zarządzenia wymierzone w ekonomikę mniejszości żydowskiej, powodowały narastanie poczucia krzywdy i utrwalały negatywne opinie o ich autorach i wykonawcach.

Ważne elementy komponujące się z legendą Sławoja Składkowskiego to mit „mocarstwowości” Polski oraz budowa idei „wodzostwa” wokół osoby Edwarda Śmigłego-Rydza po 1935 roku.

Bazę źródłową pracy stanowią obszerne akta Prezydium Rady Ministrów i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przechowywane w Archiwum Akt Nowych w Warszawie. Podstawowe fakty z życia generała ustalone zostały na podstawie materiałów przechowywanych w Centralnym Archiwum Wojskowym w Rembertowie (Kolekcja Generałów). W Archiwum Państwowym w Płocku znajdują się materiały dotyczące początkowego okresu życia bohatera pracy. Cenne źródło stanowią zbiory Biblioteki Sejmowej, zwłaszcza sprawozdania stenograficzne z obrad Sejmu i Senatu z lat 1928—1938.

Obficie wykorzystano także zagraniczne zasoby archiwalne. W Instytucie Józefa Piłsudskiego w Londynie, w Kolekcji Generała Składkowskiego znajdują się cenne materiały dotyczące emigracyjnego etapu życia bohatera pracy. W Instytucie Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku zebrana została obszerna korespondencja Sławoja Składkowskiego z Władysławem Pobogiem-Malinowskim, Władysławem Bortnowskim, Konradem Libickim, Janem Weinsteinem i Ryszardem Wragą. W wielu zespołach archiwalnych przechowywanych w Instytucie Polskim i Muzeum Generała Sikorskiego w Londynie odnaleźć można materiały dotyczące stosunku Rady Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej oraz rządu premiera Władysława Sikorskiego do obozu rządzącego w Polsce przed wrześniem 1939 roku.

W celu pełniejszego oświetlenia sylwetki bohatera sięgnięto po źródła ikonograficzne, jego fotografie z różnych okresów życia oraz przedstawienia karykaturalne, przechowywane w Archiwum Dokumentacji Mechanicznej w Warszawie i w Społecznym Muzeum Ziemi Gąbińskiej im. Sławoja Felicjana Składkowskiego w Gąbinie.

Nie udało się w warunkach kwerendy korespondencyjnej zgromadzić wszystkich dostępnych materiałów z archiwów polskich za granicą. Należałoby dokładniej jeszcze zbadać rozległe archiwa Instytutu Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku oraz Instytutu Polskiego i Muzeum Generała Sikorskiego w Londynie. Do pełnej oceny postaci należałoby także przeprowadzić żmudne badania w archiwach zagranicznych, zwłaszcza niedostępnych archiwach rosyjskich czy brytyjskich. Nie odnaleziono materiałów o charakterze poufnym, wytworzonych dla potrzeb Wydziału Bezpieczeństwa przedwojennego MSW.

Przyjęta konwencja pracy wymusiła obfite korzystanie z literatury pamiętnikarskiej oraz publicystyki. Kluczowym zamierzeniem było wielostronne oświetlenie postaci Sławoja Składkowskiego. Szeroko cytowane są oceny przede wszystkim jego przeciwników i polemistów, które upowszechniały „czarną legendę”. Głos zabierają także przyjaciele i polityczni sojusznicy premiera. Czasem tak jak w przypadku Juliusza Kadena-Bandrowskiego, następuje ewolucja, czy wręcz reorientacja poglądów autorów je reprezentujących.

Wiele informacji i opinii składających się na zarys osobowości Składkowskiego zaczerpnięto z pamiętników Mieczysława Lepeckiego, Adama Ludwika Korwin-Sokołowskiego, Adama Pragiera, Hermana Liebermana, Karola Irzykowskiego, Kazimierza Wierzyńskiego, Tadeusza Alfa-Tarczyńskiego, Mariana Romeyki, Wincentego Solka, dzienników Kazimierza Świtalskiego, Jana Szembeka, Michała Sokolnickiego, Jana Lechonia, Marii Dąbrowskiej.

Sięgnięto po relacje przedstawicieli mniejszości narodowych: Bernarda Singera, Ludwika Honigwilla, Abrahama Inslera, Wasyla Kosarenko-Kosarewycza, Giennadiusza Szymanowskiego. Istotnie przyczyniła się do powstania wzmiankowanej legendy proza parabeletrystyczna Andrzeja Struga.

Niezwykle ważna okazała się szeroka spuścizna pamiętnikarska pozostawiona przez bohatera pracy. Składkowski miał w zwyczaju skrupulatne zapisywanie swoich codziennych czynności „trzymając się najściślejszej prawdy, bo to znana jego obsesja”. Zazwyczaj dobrze poinformowany z tytułu pełnionej funkcji mógł co najwyżej przemilczać pewne fakty, które uważał za poufne. Do okresu legionowo-beniaminowskiego oraz częstych spotkań z Józefem Piłsudskim w dwudziestoleciu dysponujemy pamiętnikami opublikowanymi przed drugą wojną światową. Oprócz charakteru dokumentarnego publikacje te umiejętnie podsycały anegdotyczną atmosferę wokół osoby autora. W wyniku trwającej od września 1939 roku zmasowanej kampanii oskarżeń wobec „sprawców klęski wrześniowej”, już na emigracji w Londynie Składkowski opublikował w różnych czasopismach artykuły o charakterze wspomnieniowo-polemicznym. Zbiory tych tekstów ukazały się następnie w dwóch tomach w formie książkowej.

W upowszechnianiu „czarnej legendy” bohatera zasadniczą rolę odgrywała przedwojenna prasa krajowa różnych opcji i odcieni, z której przy powstawaniu pracy obficie czerpałem. Wymienić należy prorządowe: „Ilustrowany Kurier Codzienny”, „Kurier Poranny”, „Gazetę Polską”, „Głos Prawdy” oraz czasopisma opozycyjne o odcieniu socjalistycznym: „Robotnik” i „Pobudkę”, a także prawicowym: „Warszawiankę”, „Placówkę”. Do nich dodałem czasopisma literackie: „Prosto z mostu”, „Wiadomości Literackie” i emigracyjne: londyńskie „Wiadomości Polskie”, „Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza”, paryską „Kulturę” oraz „Zeszyty Historyczne”. Oprócz publicystyki wykorzystałem materiał ikonograficzny, a także satyryczny, zwłaszcza w czasopismach: „Cyrulik Warszawski”, „Wróble na dachu” i „Mucha”.

Tło historyczne pracy stanowią opracowania dotyczące historii dwudziestolecia autorstwa m.in.: Andrzeja Ajnenkiela, Andrzeja Chojnowskiego, Antoniego Czubińskiego, Andrzeja Garlickiego, Wacława Jędrzejewicza, Darii i Tomasza Nałęczów, Władysława Poboga-Malinowskiego, Włodzimierza Sulei.

Mozaikę świata literacko-artystycznego omawianego okresu prezentują Lesław M. Bartelski i Tymon Terlecki. Istotny wpływ na kształtowanie omawianej legendy miały adresowane do masowego odbiorcy w kraju w okresie PRL demaskatorskie w charakterze, tendencyjne w treści publikacje Jerzego Rawicza.

Wyjaśnienia wymaga użyta terminologia. Termin „obóz pomajowy” podawany w pracy zamiennie z terminami „obóz rządzący”, „obóz piłsudczykowski”, odnosi się do grupy w pełni dyspozycyjnych osób z otoczenia Józefa Piłsudskiego, które pełniły po maju 1926 roku ważne funkcje państwowe, a po śmierci Marszałka kultywowały jego ideę i przesłanie. Najszersze pojęcie „obóz piłsudczykowski” odnosi się także do osób, które nigdy nie sprawowały istotnych z punktu widzenia państwa funkcji. „Obóz rządzący” zaś, to zmienna w czasie kategoria osób sprawujących istotne polityczne funkcje w Drugiej Rzeczypospolitej.

Pisownia nazwisk osób wywodzących się ze środowiska legionowego i Polskiej Organizacji Wojskowej została ujednolicona w ten sposób, że pseudonim legionowy pisany jest przed nazwiskiem rodowym. Pseudonimy literackie (np. „Cat”) podano po nazwisku rodowym w nawiasach. W cytowanych przedwojennych tekstach prasowych i pamiętnikarskich ujednolicono pisownię według zasad obowiązujących współcześnie, za wyjątkiem momentów, które w zamierzeniu autora miały oddawać koloryt epoki. Cytowane akta pochodzące z Centralnego Archiwum Wojskowego zostały zaopatrzone w sygnatury według starego systemu. Cytaty w językach obcych występujące w przypisach zaznaczono kursywą.

Praca ma układ chronologiczno-rzeczowy. Nie będąc w zamierzeniu biografią, nie jest zbudowana według tradycyjnego kanonu „od urodzin do śmierci”. Tytuły niektórych rozdziałów składają się z części mającej charakter skrótu skojarzeniowego oraz jego merytorycznego rozwinięcia. Logika narracji wymusiła przyjęcie rozwiązania chronologicznego.

Opracowanie podzielone zostało na sześć rozdziałów. W rozdziale pierwszym przedstawiono rodowód bohatera, wizerunek doktora Składkowskiego w Pierwszej Brygadzie Józefa Piłsudskiego, podczas internowania w Beniaminowie oraz działalność w latach 1918—1926. Przebieg służby poszczególnych postaci w okresie 1914—1918 zaważył na ich późniejszej karierze życiowej oraz pozycji w obozie piłsudczykowskim.

W rozdziale drugim przedstawiono rolę, jaką Józef Piłsudski wyznaczył ministrowi Składkowskiemu w życiu państwowym, sposób realizacji tej roli przez zainteresowanego oraz jej konsekwencje w społecznym odbiorze.

Rozdział trzeci poświęcono najbardziej charakterystycznym formom i dziedzinom pracy ministra i premiera Składkowskiego, w tym niezapowiedzianym terenowym inspekcjom podległych mu starostw i komisariatów policji oraz krzewieniu oświaty sanitarnej. Tutaj także starałem się naświetlić przyczyny powstania neologizmu „sławojka”, nierozerwalnie jak dotychczas, związanego z imieniem bohatera pracy.

Czwarty rozdział zawiera omówienie form i metod zarządzania państwem w okresie sprawowania przez bohatera funkcji premiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej. W rozdziale tym uwypuklono także fakt rezygnacji premiera z budowy własnego zaplecza politycznego, pomimo posiadanych ku temu środków. Z całą pewnością zaważyło to na odbiorze wizerunku premiera wśród opiniotwórczych warstw urzędniczych.

W piątym rozdziale pracy zaprezentowano walkę dwu przeciwstawnych obozów politycznych „piłsudczyków” i „sikorszczyków”. Prześledzono też okupacyjną oraz emigracyjną krytykę rządów obozu pomajowego, w tym osoby ostatniego przedwrześniowego premiera oraz odbiór postaci Sławoja Składkowskiego w poszczególnych opiniotwórczych środowiskach, zwłaszcza literackich.

W rozdziale szóstym przedstawiona została mało znana emigracyjna działalność generała Składkowskiego, a w szczególności jego publicystyczno-polemiczna kampania w obronie własnego dorobku z okresu Dwudziestolecia.

„Może dziś, gdy opinia publiczna się zmieniła, a podwładni dawni Sławoja i ich rodziny, i przyjaciele, i znajomi zapomną o naganach, przeniesieniach itp. powodach do zemsty — historia prawdziwa powie inne słowo” — postulowała w roku 1962, tuż po śmierci męża, Jadwiga Składkowska. Po upływie lat czterdziestu opinie dotyczące osoby byłego premiera złagodniały. Czas już chyba najwyższy także, aby imię bohatera kojarzyło się nie tylko z higieną i rządami silnej ręki.

Autor pragnie serdecznie podziękować wszystkim osobom, które udzielały mu wsparcia w poszukiwaniach materiałów archiwalnych do pracy. Nieocenioną pomoc okazali zwłaszcza: Iwona D. Korga, Emilia Mostowicz, Anna Ostrowska, śp. Zbigniew Łukaszewski, Zbigniew S. Kowalski, ksiądz Andrzej Sapeta, Andrzej Suchcitz oraz Leszek Talko.M. Sioma, Spór o recepcję postaci Słwoja Składkowskiego w związku z książką Marka Czarniawskiego, „Dzieje Najnowsze”, 2010, r. XLII, ss. 245—256.

J. M. Majchrowski, Ulubieniec Cezara. Bolesław Wieniawa-Długoszowski. Zarys biografii, Wrocław — Warszawa — Kraków 1990.

Obszerniej wielostronne opinie dotyczące osoby Składkowskiego cytowane będą w kolejnych rozdziałach pracy. W tym miejscu warto zasygnalizować, że np. Paweł Zaremba stwierdza, że osoba i działalność Składkowskiego były „ulubionym przedmiotem różnych anegdot i dykteryjek, po części prawdziwych, a po części tylko dowcipnych”; P. Zaremba, Historia dwudziestolecia (1918—1939), t. II, Paryż 1981, s. 231; Stanisław Mackiewicz (Cat) nazywał premiera Składkowskiego „Piotrem Wielkim w klozetowej skali”, sugerując symptomy choroby psychicznej; S. Mackiewicz, Historia Polski od 11 listopada 1918 r. do 17 września 1939 r., Londyn 1941, ss. 278—279.

A. Adamczyk, Generał dywizji Sławoj Felicjan Składkowski (1885—1962). Zarys biografii politycznej, Toruń 2001; Zarys biografii generała przedstawiony został także w pracy: M. Sioma, Sławoj Felicjan Składkowski. Żołnierz i polityk, Lublin 2005.

Polski Słownik Biograficzny , t. XXXVIII, z. 2, Warszawa — Kraków 1998, ss. 193—196.

Akta tego typu przechowywane w Archiwum Akt Nowych zachowały się jedynie fragmentarycznie. Nie znajdują się one także w posiadaniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, po zlikwidowaniu Centralnego Archiwum MSW; Pismo Naczelnika Archiwum Biura Dyrektora Generalnego MSWiA Aleksandry Chmiel z 23 kwietnia 2001 roku w zbiorach autora.

J. Kaden-Bandrowski, Piłsudczycy, reprint, Białystok 1990; Od apologetycznych zachwytów w okresie legionowym autor ten przeszedł pod koniec lat trzydziestych do opozycji wobec rządów marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza i premiera Składkowskiego; por. L. M. Bartelski, Pieśń niepodległa. Pisarze i wydarzenia 1939—1942, Kraków 1998, s. 28.

M. Lepecki, Dziennik adiutanta Marszałka Piłsudskiego, reprint, Warszawa 1989; A. L. Korwin-Sokołowski, Fragmenty wspomnień 1910 — 1941, Paryż 1985; A. Pragier, Czas przeszły dokonany, Londyn 1966; H. Lieberman, Pamiętniki, Warszawa 1996; K. Irzykowski, Notatki z życia, obserwacje i motywy, Warszawa 1964; K. Wierzyński, Pamiętnik poety, Warszawa 1991; T. Alf-Tarczyński, Wspomnienia oficera Pierwszej Brygady, Londyn 1979; M. Romeyko, Przed i po maju, Warszawa 1967; W. Solek, Pamiętnik legionisty, Warszawa 1988; K. Świtalski, Diariusz 1919—1935, Warszawa 1992; J. Szembek, Diariusz i teki Jana Szembeka (1935—1945), Londyn 1972; M. Sokolnicki, Dziennik ankarski 1939—1943, Londyn 1965; J. Lechoń, Dziennik, t. I — III, Warszawa 1993; M. Dąbrowska, Dzienniki powojenne 1945—1965, t. I — II, Warszawa 1996.

B. Singer, Od Witosa do Sławka, Paryż 1972; L. Honigwill, Przyczynki do Berezy, w: „Kultura” 1952, nr 7—8, ss. 145—155; W. Kosarenko-Kosarewycz, List do redakcji „Kultury”, w: „Kultura” 1952, nr 2—3, ss. 195—196; G. Szymanowski, Dwanaście lat. Wspomnienia z lat 1927—1939, Toruń 1998.

A. Strug, „W Nienadybach byczo jest…” i inne utwory, Warszawa 1968.

J. Lechoń, Dziennik, t. III, s. 666.

S. Składkowski, Moja służba w Brygadzie, t. I — II, Warszawa 1932—1933; tenże, Beniaminów 1917—1918, Warszawa 1935; tenże, Strzępy meldunków, Warszawa 1936.

Por. P. Zaremba, Historia…, s. 231.

S. Składkowski, Kwiatuszki administracyjne i inne, Londyn 1959; tenże, Nie ostatnie słowo oskarżonego. Wspomnienia i artykuły, Londyn 1964; Drugi zbiór ukazał się już po śmierci autora staraniem żony Jadwigi Składkowskiej.

A. Ajnenkiel, Polska po przewrocie majowym. Zarys dziejów politycznych Polski 1926—1939, Warszawa 1980; Prezydenci i premierzy Drugiej Rzeczypospolitej, pod red. A. Chojnowskiego i P. Wróbla, Wrocław 1992; A. Czubiński, Przewrót majowy 1926 roku, Warszawa 1989; A. Garlicki, Od Brześcia do maja, Warszawa 1986; tenże, Od maja do Brześcia, Warszawa 1981; W. Jędrzejewicz, Kronika życia Józefa Piłsudskiego 1867—1935, Londyn 1986; D. i T. Nałęcz, Józef Piłsudski, legendy i fakty, Warszawa 1986; W. Pobóg-Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski 1864—1945, t. I — III, wyd. II, Londyn 1983; W. Suleja, Józef Piłsudski, Wrocław 1995.

L. M. Bartelski, Pieśń…; Literatura polska na obczyźnie 1940—1960, pod red. T. Terleckiego, t. I — II, Londyn 1965.

J. Rawicz, Doktor Łokietek i Tata Tasiemka. Dzieje gangu, Warszawa 1968; tenże, Generał Zagórski zaginął… Z tajemnic lat międzywojennych, Warszawa 1963; tenże, Pozostało do wyjaśnienia, Warszawa 1979; Autor ten ogłaszał swoje rewelacje także w czasopiśmie „Świat”.

Instytut Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku , Archiwum Ogólne , Akta Władysława Poboga-Malinowskiego, sygn. IV/4/A-E, k. 61, List Jadwigi Składkowskiej do Władysława Poboga-Malinowskiego z 19 października 1962.Np.: A. Grzywacz, M. Kwiecień, Sikorszczycy kontra sanatorzy 1939—1940. (Z dziejów konfliktów politycznych uchodźstwa polskiego), w: „Zeszyty Historyczne” 1999, nr 127, s. 65 i nast.; Andrzej Chojnowski imiona premiera wymienia w odwrotnym szyku; por. Prezydenci i premierzy…, s. 359 i nast.; Natomiast encyklopedia wojskowa z 1938 roku podaje pisownię: Składkowski-Sławoj Felicjan; por. Czy wiesz kto to jest?, pod red. S. Łozy, Warszawa 1938, s. 670; Także H. Majecki, Gen. Sławoj-Składkowski na Białostoczyźnie w 1937 r., w: „Białostocczyzna” 1990, nr 2, ss. 18—19; Ze względu na charakter pracy błędna pisownia nazwiska przytaczana będzie jedynie w przypisach, o ile w takiej formie przytaczane ono było w cytowanych publikacjach.

Archiwum Państwowe w Płocku , Akta Urzędu Stanu Cywilnego , t. 1885, Wyciąg z księgi chrztów nr 208 Gąbin. Pozyskanie kopii dokumentów przechowywanych w płockim archiwum możliwe było dzięki uprzejmości nieżyjącego już prezesa Towarzystwa Miłośników Ziemi Gąbińskiej, mgr. Zbigniewa Łukaszewskiego; Wątpliwości te rozwiewa także sam bohater pracy w swoim życiorysie; zob. Biblioteka Polska w Paryżu , Archiwum Stanisława Lama , sygn. 1264, k. 70, Dane autobiograficzne S. Składkowskiego z 12 października 1958.

Unormowania prawne w przedmiocie zmiany nazwisk zawierała ustawa z 24 października 1919 roku. Zob. Dz. U. RP 1919, nr 88, poz. 478; Ustawa z maja 1920 roku wraz z rozporządzeniem wykonawczym regulowała przedmiot uznania nazwisk przybranych podczas służby wojskowej. Zezwolenie na uznanie nazwiska przybranego wydawał minister spraw wewnętrznych. Dodanie nazwiska nowego do dotychczasowego powodowało, że zainteresowany nosił nadal podwójne nazwisko, przy czym nazwisko rodowe miało poprzedzać przybrane. Zmiana nazwiska posiadała moc prawną, kiedy opublikowana została w „Dzienniku Urzędowym MSW” oraz w trzech innych periodykach, na koszt wnioskodawcy; Dz. U. RP 1920, nr 42, poz. 251; tamże, nr 112, poz. 743; W roku 1924 powrócono do przepisów z 1919 roku, znosząc uregulowania prawne, które wprowadzała ustawa z maja 1920 roku; Dz. U. RP 1924, nr 44, poz. 459; por. J. Garliński, List do redakcji, w: „Zeszyty Historyczne” 1991, nr 96, s. 232.

S. Składkowski, Moja służba w Brygadzie. Pamiętnik polowy, t. I, Warszawa 1932, s. 9. Tamże informacja, że doktor używał też pseudonimu „Mucharski”. Popularna internetowa strona heraldyczna przypisuje temu rodowi herb „Dołęga”, przedstawiający podkowę z trzema strzałami. Natomiast herbarze Piotra Nałęcz-Małachowskiego i Kaspra Niesieckiego przy herbie „Dołęga” wymieniają nazwisko w formie „Skłotowski”. Zob. P. Nałęcz-Małachowski, Zbiór nazwisk szlachty, Lublin 1805, reprint, s. 437; K. Niesiecki, Herbarz polski, Lipsk 1841, reprint, s. 381.

Tamże; por. S. Składkowski, Nie ostatnie…, s. 8 i nast.; por. Z. Łukaszewski, Sławoj Składkowski mało znany, w: „Tygodnik Płocki”, 1997, nr 1, s. 4; Wydaje się, że w niektórych miejscach pamięć zawodzi piszącego po latach swoje wspomnienia Składkowskiego. Nie pamięta np. nazwiska rodowego swojej babki, podając mylnie we wspomnieniach, nazwisko Chęcińska.

Warto nadmienić, że w wydanych na emigracji w Londynie wspomnieniach Składkowski anegdotyczną atmosferę wokół własnej osoby i swoich przodków podsycał. Zob. S. Składkowski, Kwiatuszki administracyjne i inne, Londyn 1959, s. 113.

Niewykluczone, że okoliczna szlachta udzieliła wsparcia konnemu oddziałowi Kazimierza Kobylińskiego, który stoczył potyczkę z Rosjanami w dniu 7 września 1863 w pobliżu Zambrowa. W tradycji okolicznych mieszkańców zachowała się pamięć ataku na pozycje rosyjskie pod Nagórkami; por. W. Tatarczyk, Powstanie Styczniowe na Białostocczyźnie, Łódź 1996, s. 51.

W Pińczowie stacjonował 21 Jamborski Pułk Ułanów (od roku 1908 przemianowany na 14), wchodzący w skład 1 Brygady Kieleckiej V Korpusu Sztabu Warszawskiego; zob. A. Dobroński, Dyslokacja wojsk rosyjskich w Królestwie Polskim przed I wojną światową, w: „Studia i materiały do historii wojskowości”, t. XX, Warszawa 1976, s. 254.

APP, USC, t. 1884, Wyciąg z aktu ślubu nr 28 Wincentego Rafała Składkowskiego i Anny Wójcickiej z 11 czerwca 1884 (30 maja starego stylu).

Z. Łukaszewski, Sławoj Składkowski…, s. 4.

Bożywoj Składkowski podobnie jak jego starszy brat został lekarzem, natomiast Tomiła była nauczycielką, założycielką Gimnazjum Żeńskiego w Turku; por. A. Plechan, Szkoła z tradycjami, w: „Przegląd Oświatowy” 2002, nr 15, s. 23.

S. Składkowski, Nie ostatnie…, s. 8.

BPP, ASL, sygn. 1264, k. 70, Dane autobiograficzne S. Składkowskiego z 12 października 1958.

S. Składkowski, Kwiatuszki…, s. 87; W Warszawie Sławoj zamieszkiwał przy ul. Nowogrodzkiej 26 m. 1. Wydaje się, że w tym okresie Sławoj był jedynie biernym uczestnikiem dyskusji prowadzonych przez bardziej wyrobionych politycznie kolegów. Odbywała się w ten sposób przyspieszona edukacja polityczna bohatera.

Biblioteka Sejmowa , Sprawozdanie stenograficzne z obrad Senatu w dniu 7 marca 1929, łam 78.

S. Składkowski, Kwiatuszki…, s. 88.

Tamże, s. 390.

Por. W. Jędrzejewicz, Kronika życia Józefa Piłsudskiego 1867—1935, Londyn 1986, ss. 18—19.

S. Składkowski, Kwiatuszki…, s. 135; Zachowane w Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego dokumenty pozwalają na odtworzenie krakowskich adresów, pod którymi Składkowski zamieszkiwał — były to m.in. ulica Rybacka 88 w domu Dębińskiego, Czysta i Krupnicza 16; Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego , Katalog Studentów UJ Wydziału Lekarskiego, sygn. S II 180; por. tamże, sygn. S II 195, por. tamże, sygn. S II 196.

AUJ, (Tymczasowa) Kartoteka Studentów UJ z lat 1850—1918, (w przygotowaniu do druku); W dokumentach podawał też Składkowski, że ojciec (bez zajęcia) przebywa w Węgrowie; AUJ, Katalog Studentów UJ Wydziału Lekarskiego, sygn. S II 195.

AUJ, Katalog Studentów UJ Wydziału Lekarskiego, sygn. S II 195.

AUJ, Księga Rygorozalna 1890—1915, sygn. WL II 547, poz. 198.

AUJ, Katalog Studentów UJ Wydziału Lekarskiego, sygn. S II 180.

Tamże, sygn. S II 187.

Skład Uniwersytetu Jagiellońskiego w półroczu letnim 1907/1908, Kraków 1908, s. 35; Wówczas to koledzy pokpiwali ze Sławoja, że jak hiena żyje z trupów; por. S. Składkowski, Kwiatuszki…, s. 545.

Zastanawiający jest fakt, iż najwyraźniej w okresie krakowskim Sławoj stronił od życia politycznego, chociaż w Galicji podówczas „szumiało i wrzało bujne życie polityczne, jak nigdy przedtem”, wspominał Bogusław Miedziński. O zetknięciu młodzieży z zaboru rosyjskiego i austriackiego, które nie było pozbawione pewnych zgrzytów Miedziński, pochodzący podobnie jak Składkowski z Królestwa pisał: „Młodzież z zaboru rosyjskiego rozpolitykowana, burzliwa, często dotknięta z lekka cechami ‘szerokiej natury’ wschodniej, skłonna była patrzeć z góry i nieco pogardliwie na swych kolegów galicyjskich w ogromnej większości pochodzących z cichej prowincji, synów urzędników, drobnych mieszczan i chłopów, myślących głównie o swej przyszłej karierze, również urzędniczej czy sklepikarskiej, kujących pilnie swą wiedzę fachową w granicach potrzebnych do egzaminów, z dążeniem do odwalenia ich jak najprędzej. Ich oszczędność, ich lękliwość i posłuszeństwo wobec wszelkich praw i przepisów — cechy wyniesione z kilku pokoleń spokojnego, normalnego życia — wszystko to drażniło młodocianych weteranów rewolucyjnych z Kongresówki, lub ziemiańskich synów z kresów”. Zob. B. Miedziński, Moje wspomnienia, cz. II, w: „Zeszyty Historyczne” 1975, nr 34, ss. 138—139; Wbrew tej opinii Sławoj brał raczej przykład z galicyjskich kolegów, dążąc przede wszystkim do podniesienia swojego statusu zawodowego.

Skład Uniwersytetu Jagiellońskiego w półroczu letnim 1909/1910, Kraków 1910, s. 38. Funkcję drugiego asystenta (pierwszym był wówczas Wilhelm Turschmid), a następnie asystenta sprawował Składkowski do półrocza letniego roku akademickiego 1910/1911. Kolejne roczniki tego wydawnictwa nie wykazują nazwiska Składkowskiego.

Centralne Archiwum Wojskowe , Akta Personalne i Odznaczeniowe S. Składkowskiego , sygn. 372 776, k. 1, Dokumenty Krzyża Virtuti Militari; por. tamże, sygn. 15 946, Akta Personalne Miłosza Składkowskiego.

CAW, APO, sygn. 26 257, b. p., Odpis dyplomu doktora medycyny.

O tym kijowskim epizodzie z życia bohatera mówi tylko jedno źródło. W roku 1958 gromadzący materiały do słownika biograficznego Stanisław Lam, uzyskał od generała Składkowskiego trzystronicowy życiorys. Tam jedynie Sławoj napomknął o swoim wyjeździe do Kijowa w 1911 roku. Zob. BPP, ASL, sygn. 1264, k. 70, Dane autobiograficzne S. Składkowskiego z 12 października 1958; Warto zaznaczyć, że Lam bardzo krytycznie oceniał postać Składkowskiego; por. S. Lam, Życie wśród wielu, Warszawa 1990, s. 198. Ostatnie enuncjacje prasowe oparte na materiałach Instytutu Pamięci Narodowej wykazują jednak, że co najmniej czterech z zajadłych krytyków Sławoja było współpracownikami PRL-owskiej Służby Bezpieczeństwa: Oprócz wzmiankowanego Lama byli to „Cat” Mackiewicz (ps. „Cezar”, „Robert”, Bernard Singer („Rex”) i Andrzej Micewski (TW „Michalski”, „Historyk”).

Informacja cytowana za: E. Królikowska, Powrót generała. Wywiad z Jadwigą Składkowską, w: „Przegląd Tygodniowy” 1990, nr 33, s. 14.

Dopiero po latach przed wybuchem wojny premier przypomniał sobie o długu i polecił miejscowemu staroście odnalezienie właściciela, aby wypłacić mu 2 tys złotych. „Premier Rzezcypospoliotej splaca dług z lat podziemnej walki o wolną Polskę” „Kurier Białostocki” 1939, nr 125, s. 6.

Statuty krakowskiego „Strzelca” oraz lwowskiego „Związku Strzeleckiego” zawierały zapisy organizowania dla swych członków „nauki strzelania do celu, szermierki, musztry, jazdy konnej, pływania, wioślarstwa, jazdy na kole”, a także obchodów, wycieczek, odczytów, koncertów. Statut „Strzelca” został zatwierdzony reskryptem c.k. Namiestnictwa z 1 grudnia 1910 roku.

S. Składkowski, Moja służba…, t. I, s. 7.

CAW, APO, sygn. 17 917, k.18, Przebieg służby w Legionach; Oddziały legionowe posiadały wówczas zdaniem Emila Bobrowskiego nadmiar lekarzy. O pierwszym spotkaniu ze Sławojem Bobrowski pisał: „Epizod ten przypomniał mi się żywo przy czytaniu pamiętników gen. Sławoja-Składkowskiego _Moja służba w Brygadzie_. Korzystając z najbliższej sposobności spotkania się z gen. Składkowskim na posiedzeniu Komisji Wojskowej Senatu w dniu 24 I 1933 napisałem na kartce żartobliwą wymówkę: ‘A jednak za szablę i konia pamiętników nie dostałem’ i podsunąłem kartkę gen. Składkowskiemu, który po przeczytaniu momentalnie napisał: ‘adres?’ i zwrócił mi kartkę, poczem przysłał pamiętniki z dedykacją: ‘Kochanemu Koledze Doktorowi Bobrowskiemu, jedynemu człowiekowi w mym życiu, który ofiarował mi konia i szablę w Jędrzejowie — składam ten dar jako zawstydzony autor’. A przecież to nie ja, lecz Komisarz Wojsk Polskich dał konia i szablę dziarskiemu ochotnikowi i lekarzowi”. Cyt. za: M. Pałaszewska, Wspomnienia Emila Bobrowskiego z sierpnia 1914 roku, w: „Niepodległość i Pamięć” 2002, nr 18, s. 210.

Austriackie władze wojskowe poprzez pułkownika Jana Nowaka ze sztabu I Korpusu w Krakowie poinformowały komendanta oddziałów strzeleckich, że występowanie samodzielnych oddziałów ochotniczych jest niedopuszczalne, a ustanowione przez nie władze administracyjne nie będą tolerowane. Piłsudskiemu postawiono alternatywę rozwiązania oddziałów lub wcielenia ich in corpore do armii austriackiej, jednak w obu przypadkach straciłby on dowództwo.

W. Solek, Pamiętnik…, s. 23.

W. Suleja, Józef Piłsudski…, s. 121.

Dane dotyczące przebiegu działań bojowych oddziałów Piłsudskiego cytowane na podstawie: W. Lipiński, Legiony Polskie 1914—1918, Białystok 1990, s. 7 i nast.; tenże, Walka zbrojna o niepodległość Polski 1905—1918, Warszawa 1990, s. 49 i nast.; por. M. Wrzosek, Polski czyn zbrojny podczas pierwszej wojny światowej 1914—1918, Warszawa 1991, s. 81 i nast.; M. Zgórniak, Działania wojenne w Polsce południowej 1914—1915, w: „Wojskowy Przegląd Historyczny” 1972, nr 2, s. 176 i nast.

Por. F. Pawłowski, Wspomnienia legionowe, Kraków 1994, s. 52.

Zob. S. Składkowski, Moja służba…, t. I, ss. 73—76; Uwypuklenie tego epizodu w dzienniku Składkowskiego w sposób bardzo szczery, wręcz ekshibicjonistyczny było zapewne kolejnym etapem tworzenia legendy wokół własnej osoby, miało na celu także ukazanie braku jakiegokolwiek dystansu pomiędzy wykształconym przedstawicielem klasy średniej, inteligentem, a prostymi, szeregowymi żołnierzami, nazywanymi popularnie „dłubinoskami”. Demokratyczne stosunki panujące w Pierwszej Brygadzie pomiędzy oficerami a ich podwładnymi, forma zwracania się per „Obywatelu” płynęły z wytycznych Piłsudskiego, odbijając się korzystnie od stosunków pomiędzy przełożonym a podwładnym, panujących w pozostałych brygadach legionowych oraz od stosunków w armii austriackiej.

J. Piłsudski, Pisma…, t. IV, s. 45; Opis śmierci Żulińskiego: S. Składkowski, Moja służba…, ss. 278—280.

S. Składkowski, Moja służba…, s. 300; Z pewnością doktor Składkowski wiedział, że Sikorski sprzeciwiał się decyzji Piłsudskiego podjętej w sierpniu 1915 roku o wstrzymaniu werbunku do Legionów.

T. Alf-Tarczyński, Wspomnienia oficera Pierwszej Brygady, Londyn 1979, s. 186.

CAW, APO, sygn. 17 917, k. 25, Karta ewidencyjna S. Składkowskiego z 18 września 1919.

Wybór pism i autobiografia Stanisława Thugutta, Glasgow 1943, s. 58; Natomiast działacz Narodowej Partii Robotniczej Karol Popiel zajął odmienne stanowisko, podkreślając we wspomnieniach, że już w okresie legionowym utrwaliła się w nim negatywna opinia o Składkowskim; zob. K. Popiel, Wspomnienia polityczne, Warszawa 1983, s. 10.

Działalność tego gremium, (w terminologii niemieckiej — Rady Lekarskiej Rządu Zwierzchniego) omawia praca: _Dr Hermann Koetzle. Oberrgierungsmedizinalrat. Des Sanitatswesenim Weltkrieg 1914—1918. Wurtembergs Heer im Weltkrieg. Heft 18. Stuttgart 1924._

J. Piłsudski, Pisma zbiorowe, t. IV, Warszawa 1937, s. 40.

Sprawował on funkcję komendanta Legionów od lutego do października 1916.

W. Pobóg-Malinowski, Najnowsza historia…, t. II, s. 80.

S. Składkowski, Moja służba…, s. 419.

S. Składkowski, Beniaminów 1917—1918, Warszawa 1935, s. 7.

Żołnierze Pierwszej Brygady w stosunku do tej formacji używali zawsze nazwy niemieckiej.

Stanowisko to było zgodne z wolą Józefa Piłsudskiego, który na jednym ze spotkań z podkomendnymi na początku lipca 1917 roku powiedział: „Wy do tej armii nie pójdziecie… Im prędzej Niemcy przegrają tę wojnę, tym lepiej. Właściwie Niemcy te wojnę już przegrały”; cyt. za W. Jędrzejewicz, Kronika…, s. 362. Tzw. „kryzys przysięgowy” głęboko odbił się na losach armii polskiej, gdyż w jego wyniku Niemcy porzucili koncepcję budowy silnego liczebnie wojska polskiego.

S. Składkowski, Beniaminów…, s. 233; Zachowane dokumenty archiwalne pozwalają ustalić datę chrztu Miłosza Składkowskiego, co miało miejsce w parafii św. Aleksandra w Warszawie w dniu 21 lipca 1920 roku; Archiwum Akt Nowych , Akta Prezydium Rady Ministrów , sygn. 2—14, k. 95, Wypis z aktu urodzenia Miłosza Jana Wincentego Składkowskiego, b.d.

S. Składkowski, Beniaminów…, s. 46.

Oceniając jedną ze swoich podobizn Sławoj pisał, że jej autor porucznik Kazimierz Młodzianowski „portretując mię myślał o tym jak wykorzystać moją, sympatyczną przecież twarz do ośmieszenia mię w ‘Sprzymierzeńcu’”; Tamże, s. 112.

Uwięzionych w Beniaminowie odwiedził ksiądz prałat Józef Chełmicki, sekretarz generalny Rady Regencyjnej. Wizyta miała zapewne na celu pozyskanie przychylności środowiska oficerskiego dla powstałego tworu. Koncepcja aktywistyczna została jednak odrzucona przez środowiska lewicy niepodległościowej i POW.

Kontrowersje wokół Polnische Wehrmacht wynikały z faktu, że stworzona i dowodzona przez Niemców pomimo niezaprzeczalnego dorobku w dziedzinie organizacji i wyszkolenia wojskowego uchodziła za przejaw dominacji niemieckiego okupanta. O ile pod względem politycznym fakt istnienia przy boku Niemiec oddziałów polskich mógł budzić poważne zastrzeżenia, o tyle dorobek wojskowy PSZ nie ulega wątpliwości, gdyż formacja ta stanowiła zalążki wszystkich rodzajów broni i służb odrodzonego Wojska Polskiego. W momencie odzyskania niepodległości oddziały Polskiej Siły Zbrojnej obok formacji POW brały udział w rozbrajaniu Niemców W dniu 11 listopada 1918 PSZ stanowiła jedną trzecią całości zmobilizowanych sił polskich.

Akta odznaczeniowe generała Sławoja Składkowskiego wspominają jedynie, że „po zwolnieniu bierze czynny udział w POW”; CAW, APO, sygn. 17 917, k. 19, Wniosek o odznaczenie Orderem Odrodzenia Polski z 15 kwietnia 1930.

Ponadto w wypadku dostania się do niewoli poddanym rosyjskim służącym w Legionach, groziła natychmiastowa śmierć za zdradę „własnego kraju”.

S. Składkowski, Punkt opatrunkowy i pierwsza pomoc w bitwie w Legionach Polskich, w: „Bellona” 1918, t. I, z. 4, ss. 302—350.

Relacja cyt. za: A. Adamczyk, Generał…, s. 22.

R. Leruch, Materiały do historii I Brygady, w: „Żołnierz Legionów i POW” 1939, nr 3—4, s. 148.

S. Składkowski, Moja służba…, s. 237.

Tamże, s. 394.

Tenże, Podręcznik higieny dla oficerów i podchorążych, Warszawa 1920.

Recenzja pracy zamieszczona została w: „Bellona” 1920, t. III, z. 7, ss. 555—556.

Tamże, s. 556.

S. Składkowski, Stanowisko lekarza w Wojsku Polskim, w: „Bellona” 1919, t. II, z. 4, ss. 241—255.

Tamże, s. 253; Rozwinięciem powyższych zainteresowań badawczych autora, z uwzględnieniem doświadczeń z wojny polsko-bolszewickiej był artykuł omawiający zadania wojsk sanitarnych; S. Składkowski, Co to są wojska sanitarne?, w: „Lekarz Wojskowy” 1921, nr 26, ss. 2—3; por. także recenzję tej pracy w: „Bellona” 1922, t. V, z. 2, s. 191.

Sławoj wspominał, że każdy funkcjonariusz służb sanitarnych „cieszył się” w życiu codziennym różnorodnymi nazwami i przezwiskami jak: „sanitariusz, sanitar, sanitet, wreszcie najbardziej wdzięczną i nie pozbawioną humor: łapiduch! Ta ostatnia nazwa, pochodząc, zdaje się z armii austriackiej, szybko przyjęła się w całym, walczącym z Bolszewikami, wojsku polskim, będąc używana w sposób pogardliwy, bądź zgoła obiektywny, a nieraz wprost pieszczotliwy! Nawet ranni żołnierze, leżąc w polu, często, zamiast przepisowego: ‘sanitariusz’ wołali ‘łapiduch’, by wezwać patrol sanitarny, celem otrzymania opatrunku i wydobycia się z ognia bitwy.”; S. Składkowski, Nie ostatnie…, s. 32.

Zob. S. Składkowski, Moja służba…, s. 395.

Tamże, s. 109.

Relacja pochodzi z pamiętnika pułkownika Jana Jadwińskiego. Cyt. za A. Adamczyk, Generał…, s. 23.

W. Solek, Pamiętnik…, s. 105.

S. Składkowski, Moja służba…, s. 53.

J. Kaden-Bandrowski, Piłsudczycy, Białystok 1990, s. 33.

S. Składkowski, Moja służba…, s. 164.

Tenże, Beniaminów…, s. 80; Natomiast wśród niemieckiej obsady obozu przyjęło się wobec Sławoja przezwisko „Dziki doktor” („Der Wilde Doktor”); por. tenże, Kwiatuszki…, s. 575.

„Sprzymierzeniec”, 1917, nr 1, s. 1.

A. Minkowski, Beniaminów, Warszawa 1933, s. 23.

T. Wittlin, Szabla…, s. 120.

S. Składkowski, Moja służba, ss. 403—404.

Warto w tym miejscu za organem piłsudczyków „Rząd i Wojsko” przytoczyć anegdotę na temat tego, jak się śmieją oficerowie poszczególnych rodzajów broni, której pierwowzorem mogły być stosunki w I Brygadzie: „Oficer piechoty po wysłuchaniu dowcipu śmieje się śmiechem udanym. Dopiero nazajutrz po zrozumieniu dowcipu wybucha śmiechem szczerym. Oficer kawalerii — śmieje się natychmiast bardzo głośno i bardzo długo. Oficer artylerii śmieje się w miarę. Doktor wojskowy uśmiecha się tylko, albowiem słyszał już wszystkie dowcipy; „Rząd i Wojsko” 1920, nr 4, s. 13.

Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, iż ulubieniec Komendanta, Wieniawa wyrażał się o Sławoju w samych superlatywach jako o „ozdobie i wyśmienitości zawodu lekarskiego”. Zob. Szuflada generała Wieniawy. Wiersze i dokumenty. Materiały do twórczości i biografii Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego, oprac. E. Grabska, M. Pytasz, Warszawa 1998, s. 46.

CAW, APO, sygn. 17 917, k. 25, Karta ewidencyjna S. Składkowskiego z 18 września 1919.

Tamże.

CAW, APO, sygn. 26 257, k. 20, Wniosek o odznaczenie S. Składkowskiego Krzyżem Walecznych z 7 maja 1926.

S. Składkowski, Strzępy…, s. 22.

Zob. Tenże, Czy warto wypełniać przepisy sanitarne, w: „Żołnierz Polski” 1920, nr 87, ss. 2—3; tenże, Jak plutonowy Bartłomiej Kaczorek strzelał do Czerwonego Krzyża, w: „Żołnierz Polski” 1920, nr 85, ss. 2—3.

K. Wierzyński, Pamiętnik poety, Warszawa 1991, s. 98.

A. Adamczyk, Generał…, s. 59; Abstrahując od funkcjonalności wprowadzonych innowacji należy podkreślić, że zaprezentowane przez autora twierdzenia wydają się nieco przesadzone, Składkowski nie był znawcą taktyki walki kawalerii, musiałby więc poświęcić sporo czasu na jej poznanie, co nie było możliwe w warunkach błyskawicznie postępującej letniej ofensywy bolszewickiej, pamiętając, że w Grupie Operacyjnej Jazdy doktor przebywał jedynie przez 9 tygodni.

CAW, APO, sygn. 26 257, k.19, Wniosek o odznaczenie S. Składkowskiego Orderem Virtuti Militari z 20 listopada 1920.

Złośliwi twierdzili, że Sławoj został dodany do nadzoru władz PCK. Maria Rodziewiczówna, będąca wówczas członkiem zarządu tej instytucji podczas obrad odnosiła się do Składkowskiego niechętnie. S. Składkowski, Kwiatuszki…, s. 358.

Tenże, Nie ostatnie…, s. 33.

W. Jędrzejewicz, Wspomnienia, Wrocław — Warszawa — Kraków 1993, s. 106.

CAW, APO, sygn. 17 917, k. 4, Pismo Oddziału V Sztabu Generalnego do Biura Prezydialnego MSWojsk. z 7 lipca 1920.

CAW, APO, sygn. 17 917, b.p., Telegram MSWojsk. do Oddziału V sekcji 4 służbowej, Sztabu Generalnego z 12 grudnia 1920.

CAW, APO, sygn. 2150, k. 21, Karta przeniesienia do rezerwy z 20 sierpnia 1926.

Cz. Marmura, Medyczna myśl wojskowa II Rzeczypospolitej, Łódź-Pruszków, 1998, ss. 51—55; por. S. Składkowski, Nie ostatnie…, s. 56.

A. Adamczyk, Generał…, s. 63; Składkowski dbał zawsze o właściwy prestiż przysługujący stanowisku lekarza w wojsku polskim, zwalczał przybyły wraz z armią Hallera francuski, żartobliwy stereotyp lekarza wojskowego jako osobnika, „który nie jest ani lekarzem, ani wojskowym”. Natomiast oficerowie pochodzący z armii rosyjskiej z przyjemnością cytowali „Ustaw” z czasów Piotra Wielkiego, mówiący: „Lekarzy, weterynarzy i tym podobnych łapserdaków nie wpuszczać przed front wojska, by swym nędznym wyglądem nie demoralizowali żołnierzy”; S. Składkowski, Nie ostatnie…, s. 35.

Zob. J. Majchrowski, Ulubieniec…, ss. 124, 133—137; W sprawie tej nasuwają się oczywiste wręcz wnioski. Doktor w ten sposób chciał zamanifestować swoje poparcie dla działań Piłsudskiego, chociaż nie zawsze rozumiał w pełni ich istotę. Często też podkreślał w latach późniejszych, że instrukcje otrzymywane od Komendanta były zazwyczaj diametralnie różne od tych, jakie spodziewał się otrzymać.

CAW, APO, sygn. 17 917, k. 34, Opinia wydana za czas pobytu na kursie w Rembertowie z 10 lipca 1923.

CAW, APO, sygn. 17 917, k. 30, Lista kwalifikacyjna za rok 1924; por. S. Składkowski, _2-o Congresso Internazionale di Medicina e Farmacia Militare,_ w: „Lekarz Wojskowy” 1923, nr 8, s. 751.

J. Kuropieska, Wspomnienia oficera sztabu 1934—1939, Warszawa 1972, s. 375.

Zezwolenie na wyjazd za granicę. „Dziennik Personalny MSWojsk” 1925, nr 37.

„Rocznik Oficerski” 1923, s. 1111.

Ten okres służby pułkownika Składkowskiego pozytywnie opiniował szef Wojskowego Instytutu Sanitarnego generał Antoni Ludwik Religioni. Do zestawu pozytywnych opinii wydawanych przez przełożonych należy dodać też wcześniejsze opinie dowódcy frontu litewsko-białoruskiego generała Stanisława Szeptyckiego oraz szefa sanitarnego Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich generała Wojciecha Rogalskiego.

S. Składkowski, Nie ostatnie…, s. 53.

Tamże, s. 55.

Instytut Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku , Archiwum Ogólne , Akta Władysława Poboga-Malinowskiego, sygn. IV/4/A-E, k. 12, List S. Składkowskiego do W. Poboga-Malinowskiego z 27 sierpnia 1952.

CAW, APO, sygn. 17 917, k. 41, Opinia Wyższej Szkoły Wojennej w Paryżu, b. d.

„Dziennik Personalny MSWojsk” 1924, nr 140; Szef departamentu posiadał uprawnienia dowódcy dywizji, ponadto w imieniu ministra spraw wojskowych mógł wydawać rozkazy odnoszące się do wszystkich służb medycznych; zob. A. Felchner, Służba zdrowia Wojska Polskiego (od jesieni 1918 r. do mobilizacji w 1939 r.), Łódź 1990, s. 50.

Francuski samolot sanitarny tego okresu to niewielkich rozmiarów dwupłatowiec. Za kabiną, pilota, w kadłubie mieściło się niskie pomieszczenie na dwie pary noszy umieszczonych piętrowo. Obok noszy przeznaczone było miejsce dla sanitariusza, basen i apteczka z niezbędnymi medykamentami. Zakupu dokonano w maju 1925 podczas III Międzynarodowego Zjazdu Medycyny i Farmacji Wojskowej; S. Składkowski, Kwiatuszki…, s. 201; por. tenże, Nie ostatnie…, s. 70.

Rozwój lotnictwa sanitarnego wpisywał się w ogólną tendencję rozwoju lotnictwa wojskowego w latach 1924—25. Ówczesny szef Departamentu Żeglugi Powietrznej MSWojsk. gen. Włodzimierz Zagórski dokonując szerokich zakupów zagranicznych sprowadził z Francji aż 683 samoloty, w tym oprócz samolotów myśliwskich i bombowych, 101 samolotów różnego przeznaczenia. W część z nich Składkowski mógł wyposażyć 6 istniejących wówczas pułków lotniczych; por. A. Przedpełski, Lotnictwo Wojska Polskiego 1918—1996. Zarys historii, Warszawa 1997, s. 51.

Pasierbica S. Składkowskiego, Teresa Coillot, urodzona 12 listopada 1913; CAW, APO, sygn. 372 776, k. 1, Wniosek o nadanie Orderu Virtuti Militari, luty 1937.

CAW, APO, sygn. 26 257, b. p., Podanie S. Składkowskiego do Sekcji Osad Żołnierskich MSWojsk., o nadanie ziemi, z 13 czerwca 1925; Autor podania popełnił omyłkę, gdyż wzmiankowana ustawa została uchwalona 17 grudnia 1920 roku; zob. Dz. U. RP 1921, nr 4, poz. 18.

CAW, APO, sygn. 2150, k. 12, Odpis świadectwa przyłączenia do kościoła Ewangelicko-Reformowanego i przypisania do parafii wileńskiej z 30 stycznia 1926.

CAW, APO, sygn. 2150, k. 20, Karta ewidencyjna za rok 1926.

AAN, PRM, sygn. 2—14, k. 92, Świadectwo rozwodu wydane przez Kolegium Wileńskie Ewangelicko-Reformowane z 14 maja 1926.

Tamże, sygn. 2—14, k. 96, Odpis aktu małżeństwa z 7 czerwca 1926; Odnotować należy niewątpliwy sentyment jakim Sławoj, chociaż formalnie kalwin, darzył sanktuarium jasnogórskie. W Księdze pamiątkowej częstochowskiego klasztoru znajdujemy wpisy świadczące, że Składkowski odwiedzał je w dniach 20 października 1921, 16 czerwca 1927 i 20 września 1930; zob. „Gazeta Częstochowska” 2002, nr 24, s. 19.

„Rocznik Oficerski” 1924, s. 119; por. CAW, APO, sygn. 2150, k. 21, Karta przeniesienia do rezerwy z 20 sierpnia 1926.

Sławoj odnotował, że podobne odprawy w tym czasie odbywały się także w mieszkaniu generała Jakuba Krzemieńskiego.; S. Składkowski, nie ostatnie…, s.69.

S. Składkowski, Wspomnienia z okresu majowego, w: „Kultura” 1957, nr 116, s. 109.

W. Pobóg-Malinowski, Najnowsza historia…, t. II, s. 652.

Tamże, s. 653.

„Buńczuczny Wieniawa, stały bywalec kawiarń i mający wszędzie znajomych jest w swoim żywiole w czasie tej parogodzinnej demonstracji. Ja osobiście nie znając życia kawiarnianego czuję się nieswojo przy braniu udziału w tych studenckich wystąpieniach”; S. Składkowski, Nie ostatnie…, s. 78.

Tamże, s. 81.

Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie , Kolekcja Sławoja Składkowskiego , sygn 3/5/3, k. 2, Nominacja na komisarza rządu z 21 maja 1926 roku.

F. Młynarski, Wspomnienia, Warszawa 1971, s. 281.

S. Składkowski, Strzępy…, s. 34.

CAW, APO, sygn. 2150, k. 21, Karta przeniesienia do rezerwy z 20 sierpnia 1926.

Cyt. za: T. Hołówko, Przez dwa fronty. Ze wspomnień emisariusza politycznego z 1918 roku, Warszawa 1931, s. I; Wypowiedź ta nie znajduje się w oficjalnym tekście przemówienia Piłsudskiego podczas zjazdu; zob. J. Piłsudski, Pisma…, t. IX, ss. 78—92.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: