- W empik go
Sonety krymskie. Sonety odeskie - ebook
Sonety krymskie. Sonety odeskie - ebook
Zbiór zawierający dwa największe i najpopularniejsze cykle sonetów autorstwa Adama Mickiewicza – „Sonety krymskie” oraz „Sonety odeskie”.
Cykl „Sonety krymskie” składa się z 18 utworów pisanych w latach 1825–1826. Stanowią one opis podróży poety na Półwysep Krymski latem i jesienią 1825 r. Utwory te, oparte na sonetach w stylu włoskim i nawiązujące do poematu opisowego, zapoczątkowały „sonetomanię” wśród pisarzy okresu romantyzmu i Młodej Polski, którzy naśladowali Mickiewicza i nawiązywali do jego dzieła.
Cykl 22 utworów określanych zwykle mianem „Sonetów odeskich” powstał prawdopodobnie w Odessie i Moskwie, także w latach 1825–1826. Sonety te są zróżnicowane pod względem treści. W pierwszych dziesięciu wierszach podmiot liryczny opisuje miłość idealną, w następnych zaś odważnie wypowiada się na temat miłości i erotyzmu.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7903-877-0 |
Rozmiar pliku: | 2,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Sonety krymskie
I. Stepy Akermańskie
II. Cisza morska. Na wysokości Tarkankut
III. Żegluga
IV. Burza
V. Widok gór ze stepów Kozłowa
VI. Bakczysaraj
VII. Bakczysaraj w nocy
VIII. Grób Potockiej
IX. Mogiły haremu
X. Bajdary
XI. Ałuszta w dzień
XII. Ałuszta w nocy
XIII. Czatyrdah
XIV. Pielgrzym
XV. Droga nad przepaścią w Czufut-Kale
XVI. Góra Kikineis
XVII. Ruiny zamku w Bałakławie
XVIII. Ajudah
Sonety odeskie
I. Do Laury
II. * * *
III. * * *
IV. Widzenie się w gaju
V. * * *
VI. Ranek i wieczór
VII. Z Petrarki
VIII. Do Niemna
IX. Strzelec
X. Błogosławieństwo (z Petrarki)
XI. Rezygnacja
XII. Do***
XIII. * * *
XIV. * * *
XV. Dzieńdobry
XVI. Dobranoc
XVII. Dobrywieczór
XVIII. Do D. D. Wizyta
XIX. Do wizytujących
XX. Pożegnanie. Do D. D.
XXI. Danaidy
XXII. EkskuzaI. Stepy Akermańskie
Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi,
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.
Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu;
Patrzę w niebo, gwiazd szukam przewodniczek łodzi;
Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzenka wschodzi?
To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akermanu.
Stójmy! – Jak cicho! – Słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.
W takiej ciszy – tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy. – Jedźmy, nikt nie woła!II. Cisza morska
Na wysokości Tarkankut
Już wstążkę pawilonu wiatr zaledwie muśnie,
Cichemi gra piersiami rozjaśniona woda;
Jak marząca o szczęściu narzeczona młoda,
Zbudzi się, aby westchnąć, i wnet znowu uśnie.
Żagle, na kształt chorągwi gdy wojnę skończono,
Drzemią na masztach nagich; okręt lekkim ruchem
Kołysa się, jak gdyby przykuty łańcuchem;
Majtek wytchnął, podróżne rozśmiało się grono.
O morze! pośród twoich wesołych żyjątek
Jest polip, co śpi na dnie, gdy się niebo chmurzy,
A na ciszę długiemi wywija ramiony.
O myśli! w twojej głębi jest hydra pamiątek,
Co śpi wpośród złych losów i namiętnej burzy;
A gdy serce spokojne, zatapia w nim szpony.
To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.