- W empik go
Społeczne znaczenie poezyi i współczesne jej stanowisko - ebook
Społeczne znaczenie poezyi i współczesne jej stanowisko - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 198 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
w krótkim rysie skreślił
Antoni Pilecki.
Cena 25 kop.
Warszawa.
Nakładem A. Ł……..
1874
W Drukami Przeglądu Tygodniowego, w Warszawie ul. Czysta Nr. a.
Дозволено Цензурою. Варшава, б (18) Марта 1874 г.
Poeta jest dziecięciem swojego wieku; wszystkie uczucia i myśli jego winny być ogniskiem uczuć i myśli wzpółczesnej ludzkości. Znajomość społeczeństwa jest niezbędnym warunkiem rozwoju poetycznego talentu, bez niej bowiem żadna myśląca jednostka umysłową swą działalnością nie może przynieść współbraciom prawdziwego pożytku. Odosobnienie od świata pozbawia duszę ożywczego źródła, bez którego myśl i uczucie błąka się w krainie chorobliwych marzeń, nie znalazłszy opory w realnym świecie zjawisk. Umysł samotnika tworzy swoją własną, niezrozumiałą dla innych duchową sferę. Bohaterowie jego utworów będą jakiemiś eterycznemi, bezcielesnemi postaciami, myśl poety nie oblecze ich w realną szafę życia, bo szaty tej nie zna i nie czuje. Największe talenta, gienjusze nawet, nikną w tym zaczarowanym kole. Czytając ich utwory, zachwycamy się nieraz wrzącym potokiem uczuć i myśli, porywającą potęgą słowa, szlachetnością tendencyi i t… p. Lecz czujemy zarazem, że brakuje tam prawdziwego życia, znajomości świata i ludzi. W szeregu znakomitych płodów myśli ludzkiej, utwory te nikną, niezrozumiałe dla massy, imiona ich twórców nie przechodzą do potomności, a często zaledwie w małym kółku bardziej inteligentnych jednostek są znane. Nie wypełniają więc one największego zadania płodów myśli ludzkiej: nie wywierają wpływu na massy. Możemy tu wziąść za przykład utwory naszej Gabryeli. Są one tak mało znane naszemu społeczeństwu, mimo to, że drży w nich potęga olbrzymiego talentu. Ale poetka, zamknąwszy się w ciasnym kółku powszedniego życia, nie poznała bliżej społeczeństwa, do którego myślą i uczuciem chciała przemówić, i dla tego postacie, które stworzyła, są… zbyt idealne, bezcielesne. Wiele jeszcze innych, więcej lub mniej wydatnych osobistości możnaby do tej kategoryi zaliczyć. A ileż to zdolności mniejszego pokroju, w skutek tejże przyczyny, zostało zupełnie bezczynnemi, mogąc nie jedno ożywcze ziarno złożyć na ołtarzu ludzkości. Iluż to słyszeliśmy i słyszymy jeszcze kwilących śpiewaków, którzy nie zrozumiawszy potrzeb współczesnego społeczeństwa naszego, nucą pieśń, nieodpowiednią duchowi czasu. Nie zaczerpnąwszy z życia materyału do swych utworów i nie mając dosyć duchowych sił, ażeby takowy w własnym umyśle wytworzyć, stroją się oni zwykle w zapożyczone piórka, naśladują potężnych wieszczów ubiegłej przeszłości i nucą kłamaną pieśń bez natchnienia. Gdyby myśl ich, promienna wiedzą, wstąpiła w głąb' współczesnego życia, zbadała jego objawy, gdyby uczucie ich, świętą gorejące miłością, objęło społeczeństwo całe ogniwem, łączącym serce poety z sercem ludu, gdyby malując świetlane obrazy, mieli przed oczyma żywe obrazy rzeczywistości, utwory ich wrzałyby życiem i prawdą, przemawiając dla każdego serca zrozumiałym językiem.
Mówiliśmy dotychczas o anormalnym stanie, w jakim rozwija się często duch, promienny gienjuszem lub talentem. Jeżeli zbadamy normalny stan jego rozwoju, twierdzenie nasze silne również znajdzie poparcie. Jak warunki klimatyczne wytwarzają pewne, odpowiednie im rośliny, tak i pewna moralno-społeczna sfera wydaje jednostki, które duchową swą istotą odpowiadają jej dążnościom i cechom. Jednosiki, nie odpowiadające temu wymaganiu, muszą zniknąć z duchowej sfery współczesnej ludzkości, gdzie nie znajdują odpowiednich dla swego rozwoju warunków. Najpiękniejsza roślina, zasadzona na gruncie, nie dostarczającym koniecznych dla jej odżywienia warunków, usycha i znika z powierzchni ziemi. W sferze zjawisk fizycznych, wśród nieustającej walki o byt, te tylko twory utrzymują swe istnienie, których organizacya odpowiada zewnętrznym wpływom natury. Toż samo prawo istnieje i w sferze zjawisk duchowych (1). Jak w otaczającym nas materyalnym świecie, tak i w krainie myśli i uczuć istnieje nieustanna walka, wśród której to otrzymuje palmę pierwszeństwa, co łańcuchem zgody łączy sie z duchem, tkwiącym w łonie współczesnej ludzkości. "Wszystko nieodpowiednie temu duchowi, upada w walce i znika w mirtach nicości.
Jeżeli poeta podlega normalnym warunkom życia, jeżeli nie usuwa się od społeczeństwa, lecz przeciwnie, bierze udział we wszystkich kolejach losu, jaki je spotyka, jeżeli idzie ręka w rękę z jego dążnościami, musi niezbędnie podlegać tymże uczuciom i myślom, którym ono podlega. W skutek tego wytwarzają się w nim pewne duchowe własności, odpowiednie własnościom całego społeczeństwa i harmonizujące z duchem jego rozwoju. Psychologiczne badania dowodzą, że człowiek, przychodząc na świat, przynosi z sobą tylko zarodki pewnych duchowych i cielesnych własności. Zarodki te, pod wpływem okoliczności rozwijają się i kształcą. – – Śmiało więc można powiedzieć, że warunki otaczające nasze istnienie, utwarzają niejako fizyczną i duchową naszą – (1)Porównanie zaczerpnięte z Taine'a.
istotę, kładą one niezmazane znamię naduszy człowieka. Jeżeli pewna jednostka rozwija się w warunkach, nieodpowiednich duchowi czasu, jeżeli np. wychowywa się i kształci zdala od społeczeństwa, w ciasnym kółku błędnie wykształconych istot, nie może z niej wytworzyć się człowiek, harmonizujący myślą i uczuciem z duchowym nastrojem swego społeczeństwa i całej ludzkości. Myśl i uczucie jego utracą prawo bytu w sferze umysłowego rozwoju narodów. Wśród tak nieprzyjaznych warunków, wrodzony talent bywa zwykle zagłuszony w samym zarodku tak, że najsłabszym nawet płomykiem nie objawi swego istnienia. Gienjusz tylko przedrze otaczające go ciemności, słabszym jednak zabłyśnie już światłem.
Zwykle wszakże bywa inaczej. Historya przekonywa nas, że wielcy kapłani uczuć i myśli, żyli zwykle w sferze, sprzyjającej ich duchowemu rozwojowi, mieli bowiem światłych rodziców i staranne, odpowiednie duchowi czasu odbierali wychowanie. Biorąc udział w kolejach społecznego życia, podlegając wspólnym wpływom, jednostki te wyrabiają w sobie duchowy ustrój, odpowiedni warunkom czasu i miejsca, wypowiadają to, co drży ukryte w głębi bratniego tłumu. Inaczej zresztą być nie może, gdyż społeczeństwo nie słucha tego, co estetycznym wymaganiom i duchowym potrzebom jego nie odpowiada.
Sztuka jest w pewnym stopniu naśladowaniem natury. Ażeby utwory poety odpowiadały temu warunkowi, winien on mieć przed oczyma żywe wzory, przypatrzeć się dobrze temu, o czym pisać zamierza. Zerwawszy z żywemi ideałami, wydaje płody chorobliwej fantazyi, lub naśladuje innych pisarzy. Nie żądamy, ażeby sztuka brała materyał do swych utworów w tej formie, w jakiej on w samym życiu istnieje. W takim razie żywy obraz rzeczywistości znaczyłby daleko więcej, niż utwór najznakomitszego mistrza. Sztuka, a w szczególności poezya musi idealizować. Jest to cecha, odróżniająca ją od natury. Poeta upatruje w danym przedmiocie pewną główną cechę, odpowiednią przewodniej idei, jaką sobie obrał, uwydatnia ją i takim sposobem dany przedmiot zgadza z ideję, czyli robi go idealnym. Chcąc silnie uwydatnić pewne cechy, wytwarza on przez działalność fantazyi takie stosunki i sytuacye, które najlepiej celowi jego odpowiadają. Dar dostrzegania tych cech, jak również umiejętności ich uwydatnienia jest jedną ze składowych części poetycznej zdolności. Po bliższe szczegóły odsyłamy czytelników do książki "O ideale" Taine'a, na zdaniu którego autor tej broszurki pogląd swój w tym względzie opiera.Łaskawy czytelnik gotów mi zarzucić, że nie zwróciłem uwagi na utwory, biorące treść z przeszłości, i że niejako zaprzeczam ich istnieniu. Myśl śpiewaka może i w przeszłość się zagłębiać, szukając tam wzniosłych poetycznych obrazów. Temu bynajmniej zaprzeczać nie myślimy. Lecz i w tym względzie poeta winien kierować się utylitarnemi względami. Najpiękniejsze obrazy przeszłości, jeżeli nie będą przedstawiały żadnego duchowego związku z naszym życiem, nie przemówią zrozumianym językiem do serca massy. Historyk, zagłębiając się w przeszłość, nie czyni tego jedynie dla zaspokojenia czczej ciekawości, lecz aby odkryć prawdy, mogące mieć zastosowanie w jego wieku, rozświeca prawa rozwoju ludzkości, ażeby takowe mogły być należycie spożytkowane. Inaczej praca jego byłaby daremną. I poeta również winien postępować. Jakżeż komicznym wydałoby się każdemu, gdyby który z wieszczów XIX-go wieku chciał opisywać tarczę Achillesa, lub świątynię Efezką. Niktby podobnych utworów nie czytał, chyba jako "curiosum. " Pisząc o przeszłości, poeta winien mieć zawsze na względzie teraźniejszość, od niej myśli i uczucia swego nigdy nie odrywać i brać tylko to, co może mieć pewne znaczenie dla teraźniejszego pokolenia.
Przeciwnicy tego poglądu mogliby postawić zarzut, który napozór zbija zupełnie naszą teoryą. Największą, i najtrwalszą, wartość w historyi sztuki mają utwory, przedstawiające nie przejściowe cechy natury ludzkiej, t… j… odrębne właściwości wieku, ale utwory, wyrażające zasadnicze podstawy ducha ludzkiego, uczucia i myśli, które na wieki tworzą niezmienną jego istotę. W samej rzeczy, wynika to z naturalnej bardzo przyczyny. Przejściowe bowiem cechy wieku znikają, i utwory, wyrażające je, nie odpowiadając nowym wymaganiom i potrzebom, tracą wpływ i znaczenie dla blizkich nawet pokoleń. Nie przeczymy więc, że owe zasadnicze cechy ducha ludzkiego mają pierwszorzędne prawo bytu w utworach sztuki. Lecz i one przecież są płodami swego wieku, na równi z innemi jego cechami. Przytem uczucia, myśli i postacie, wspólne wszystkim pokoleniom, przyobleczone są zawsze w szatę, odpowiednią duchowi wieku i narodu. Postacie np. wielkiego Szekspira przemawiają do nas językiem czasu i miejsca, wśród którego powstały. Lecz obok tych postaci, uczuć i myśli, poezya winna przedstawiać i przechodnie objawy ducha ludzkiego. Nie mówiąc już o znaczeniu, jakie one dla współczesnej ludzkości przedstawiają, zauważymy tylko, źe z utworów podobnych historya czerpie drogocenny materyał dla zbadania charakteru pewnej epoki i narodu.
Każda epoka historyczna ma odpowiednie duchowi swemu utwory. "Pewna temperatura moralna" – powiada Taine – "jest konieczną dla rozwoju pewnych talentów. – Skutkiem tego, ze zmianą temperatury, zmienia się rodzaj talentów, a jeżeli temperatura stanie się wprost przeciwną, talenta będą wprost przeciwne, i można ostatecznie powiedzieć, że ta temperatura moralna roli wybór pomiędzy rozmaitemi rodzajami talentów, dozwalając rozwijać się tylko temu, lub owemu ich rodzajowi, a wyłączając mniej lub więcej zupełnie wszystkie inne. " Talenta, któreby chciały iść drogą przeciwną: " – mówi dalej tenże estetyk – "znajdują ją zatamowaną, a nacisk ducha publicznego i otaczającego społeczeństwa powstrzymuje ich, lub zawraca, wskazując rozwój odpowiedni. " Zostają, im więc dwie drugi do wyboru: albo wstąpić na drogę odpowiedniego duchowi czasu rozwoju, albo pozostać na zawsze niezrozumiałemi i zapomnianem!… Jeżeli tendencye poety będą sztuczne, wylęgłe tylko w jego umyśle, a nie będą niejako wyssane z życia narodu, związane z jego myślą i uczuciem, oparte na podstawie ducha ludzkości, współczesnych potrzeb i dążeń społecznych, wtedy muszą być odtrącone przez massę, która ich nie odczuje, bo myśl i uczucie jej tam tylko podążą, gdzie prawda i życie ożywczym płyną strumieniem. Jeżeli poeta nie zapłacze bólem ludzkości, lub nie zaśmieje się jej radością, jeżeli nie przemówi zrozumiałym dla niej uczuciem, ona ze wstrętem odwróci się od niego i obcych jej uczuć nie podzieli. Pieśń taka przebrzmi bez oddźwięku w sercach bratnich i żadnego po sobie nie zostawi śladu. Ludzkość żyje uczuciem, myślą i dążnością swego wieku – w nich tylko szuka duchowego pokarmu.
Przedmiot bezwzględnie piękny, ale nie wyrażający żadnej, obchodzącej nas idei, np. jakiś piękny krajobraz, zachwyci tylko jednostki, obdarzone prawdziwym poczuciem piękna, ale i tych głębiej nie zajmie, bo prócz piękna, niczego innego w nim nie dopatrzą. Zadaniem zaś sztuki jest zelektryzować massy, przemówić do myśli i uczucia, jeżeli nie całego społeczeństwa, to przynajmniej do bardziej intelligentnej jego sfery. "A czyż każdy piękny przedmiot nie przemawia do uczucia i myśli intelligentnej massy, przez co wypełnia prawdziwe zadanie sztuki – doskonalenie smaku estetycznego" – zawołają, nasi przeciwnicy. Tak, ale to zadanie jest tylko pośrednim i niecałkowitym. Głównym celem sztuki, a w szczególności poezyi jest dodatni wpływ na moralny umysłówy i społeczny rozwój ludzkości. Estetyka jest tylko, że tak powiem, formą tego wpływu. Kwestyą, rozebraną teoretycznie, postaramy się stwierdzić drogą indukcyjnej metody, a mianowicie na zasadzie faktów przeszłości wyprowadzić prawo, rządzące rozwojem poezyi, i prawo to zastosujemy do współczesnych warunków. Przejrzyjmy więc w krótkim rysie wybitne cechy jej rozwoju, potrąciwszy i o sztukę wogóle, gdzie tego będzie potrzeba.
W epoce młodzieńczości ducha ludzkiego w Grecyi kiedy myśl uzmysławiała wszystko, kiedy największym ideałem była siła zmysłowa, tworzy się rzeźba, która najlepiej określa duchowy charakter ówczesnej ludzkości. Piękność cielesnych kształtów, siła i wydatność muskułów stanowiły główne zaięty utworów tej sztuki. Artyście nie szło bynajmniej o wyrażenie w twarzy bohatera jakiejś promiennej światłością, myśli, jakiegoś brzemiennego zapałem, głębokiego moralnego uczucia, lecz głównym celem jego było uzmysłowić ideję siły i piękności,
Podobne cechy widzimy i w Greckiej poezyi. Czyni są bohaterowie Iljady i Odyssei, czemże nieśmiertelne postacie Hektora, Agamemnona i wielkiego Achillesa; jakaż jest główna cecha ich duszy? Bohaterstwo brutalnej siły, zapał do morderczej walki, krwawe uczucie zemsty – oto znamiona tych olbrzymów, któremi myśl ludów przez tak długie wieki się zachwycała.