Spór o międzywojenną kulturę polsko-żydowską. Przypadek Romana Brandstaettera - ebook
Spór o międzywojenną kulturę polsko-żydowską. Przypadek Romana Brandstaettera - ebook
Książka prezentuje spór o międzywojenną kulturę polsko-żydowską. Autor nie tylko stara się ochronić ważny element dziedzictwa narodowego, ale także przedstawia cały dramatyzm walki o uznanie prawa do tworzenia kultury przez polskich Żydów. Ważnym elementem książki, zbudowanej wokół postaci Romana Brandstaettera, jest ukazanie, jak między innymi poprzez komunikację prasową polscy Żydzi starali się odmitologizować narodowe wyznaczniki historii oraz patriotyczne fantazmaty. Autor udowadnia, że zrozumienie człowieczeństwa, jako wartości podstawowej w kulturze europejskiej, łączyło się u twórców kultury polsko-żydowskiej z bohaterstwem bycia Żydem.
Kategoria: | Polonistyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7453-342-3 |
Rozmiar pliku: | 5,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Zbadanie sporu o międzywojenną kulturę polsko-żydowską wydaje się przedsięwzięciem trudnym do zrealizowania. Wieloaspektowość tej problematyki musi, przy próbie jej całościowego ujęcia, wprowadzać jakiś punkt widzenia. Wybieranie w materiale, który chce się zachować przed zapomnieniem, to bolesny proces, intencją badacza bowiem jest na nowo przywrócić głos tym, których skazano na śmierć. Każdy głos ze względów czysto ludzkich jest cenny, a jak czytamy w Mądrości Syracha: „Mędrzec słowami zdobywa sobie miłość” (Syr 20, 13). Tadeusz Różewicz w poemacie o znamiennym tytule: Przerwana rozmowa, pisał: „stałem z boku zmęczony zdumiony / wreszcie teraz mogę przeczytać / w spokoju te stare żółknące gazety / / w starych gazetach można znaleźć / wszystkie błędy i kłamstwa / które popełniają rządy i narody / za rok za dziesięć lat”¹. Wszystkie dalsze słowa tej książki są kontynuacją „przerwanej rozmowy”.
Strukturę pracy, mówiąc najprościej, narzucają: postać Romana Brandstaettera, jego twórczość, kluczowe tematy sporów, jakie toczył w okresie międzywojennym, problem nacjonalizmu i antysemityzmu oraz zamknięte ramy czasowe kultury polsko-żydowskiej, której tragiczny finał rozpoczął się w 1939 roku. Ukazanie pełni sporu o kulturę wymagało przywołania wielu kontekstów, stąd przedstawienie szerokiego horyzontu twórczości Brandstaettera z próbą opisania zjawisk rzeczywistości kulturowej, w której żył i która na niego wpływała.
Pierwszy rozdział Kultura i tożsamość stanowi niejako teoretyczny wstęp i modelowanie tematów, którymi się zająłem w dalszej części pracy, stąd takie podrozdziały, jak: Tożsamość, Scena polemos, Autobiografia i portret, Tożsamość polsko-żydowska.
Rozdział drugi, który – mam nadzieję – będzie wezwaniem dla badaczy Mickiewicza do napisania monografii Żydowski Mickiewicz, jest próbą w miarę ścisłego przybliżenia odbioru Mickiewicza w kulturze polsko-żydowskiej, ukazania żydowskiego sporu o polskiego wieszcza oraz podjęcia tematów, które wokół Mickiewicza krystalizowały wypowiedzi twórców polsko-żydowskich. Nie zajmuję się w nim ocenami polsko-żydowskiej interpretacji autora Pana Tadeusza ani interpretacją dzieł wieszcza. Interesuje mnie samo postawienie zagadnienia: Adam Mickiewicz i wpływ twórczości i osoby poety na Romana Brandstaettera.
Rozdział trzeci w całości został poświęcony świadomości poetyckiej autora Jarzm i wpływowi tej świadomości na budowanie przezeń własnej tożsamości kulturowej. Piszę o świadomości poetyckiej, ponieważ interesowały mnie nie tylko same wiersze artysty, ale także jego poglądy na poezję, które odnajdziemy w najróżniejszych tekstach krytycznych i w doktoracie pisarza. Oczywiście należało podnieść problem rozumienia klasycyzmu przez poetę, gdyż spór o klasycyzm był jednym z elementów kształtowania się jego osobowości artystycznej.
Kolejny rozdział dotyczy nacjonalizmu i jego oddziaływania na kulturę w Polsce. Pomijam wielość definicji nacjonalizmu, zajmuję się bardziej związkami ideologicznego myślenia z twórczością publicystyczną i literacką autora Zmowy eunuchów. Właśnie w związku z nacjonalizmem pojawia się dyskusja o zagadnieniu polsko-żydowskim, która bezpośrednio wpływała na twórców obu narodów. Szerokie tło tej dyskusji pozwala lepiej zrozumieć, w jakiej rzeczywistości prowadzony był dialog na temat kultury polsko-żydowskiej, jakim językiem się posługiwano, czego wymagano od siebie i jakich używano argumentów. W mojej pracy musiałem się jednak ograniczyć do kilku tez dotyczących tej problematyki, a mianowicie tych, które wydają się najważniejsze dla Brandstaettera. Próba przedstawienia języka sporu w całej pracy, także w rozdziale o antysemityzmie, wymagała przywołania wielu cytatów. „Wspólnoty wyobrażone”, czyli społeczności kulturowe, tworzą się, przebywając w uniwersum języka. Twórcy polsko-żydowscy spierali się z konkretnymi wypowiedziami, dlatego niezbędne było przedstawienie przykładów z tekstów polskich nacjonalistów. Badając „autoportret żydowski”, należy choćby w minimalnym zakresie odnieść się do symboliki religijnej i etyki, przenikających wypowiedzi twórców polsko-żydowskich (Prasa, poezja, religia i źródła moralne).
Kontynuacją rozdziału o nacjonalizmie musiało być podjęcie zagadnienia syjonizmu, pojęcia klucza, ale i pojęcia „worka”. Ten fragment mojej pracy zatytułowałem Spór o projekt syjonistyczny w kulturze, zdając sobie sprawę z wielości modelów kultury opartych na idei syjonistycznej, ale także będąc świadomy istnienia jej przeciwników (na przykład zwolenników asymilacji). Dla Brandstaettera jedną z największych tragedii żydostwa europejskiego, w tym polskiego, były nurty asymilacyjne w kulturze żydowskiej. Tematyka antyasymilacyjna, z różnym natężeniem, stała się nieodzownym elementem dyskusji o kulturze żydowskiej, o wyborach tożsamościowych. Próbuję tę kwestię omówić we fragmentach Tragedia asymilacji. Polscy „odszczepieńcy” oraz „Wybór” tożsamości. Oczywiście w tych wyborach tożsamości kluczowym problemem było tworzenie wizji ojczyzny. Używam słowa „tworzenie”, ponieważ to między innymi twórcy polsko-żydowscy, w tym Brandstaetter, konstytuowali własną wspólnotę wyobrażoną, stąd podrozdział Erec Israel i siła języka – między utopią a rzeczywistością. W dialogu o własnej kulturze raz przenikały się, to znowu krystalizowały obok siebie także dwa – tylko teoretycznie sprzeczne – kierunki: idea legionowa i idea humanizmu hebrajskiego (Brandstaetter to przecież autor Legionu żydowskiego Adama Mickiewicza i miłośnik kultury klasycznej). Postać bohaterskiego Józefa Trumpeldora, poczynania Włodzimierza Żabotyńskiego, który odwoływał się do dokonań marszałka Piłsudskiego, oddziaływały na wyobraźnię młodego pokolenia z równą siłą, jak tradycja chociażby Józefa Flawiusza czy Jehudy Halewiego.
Nie można przedstawiać artysty polsko-żydowskiego w okresie międzywojennym na tle sporu o kulturę bez odniesień do tragicznej problematyki antysemityzmu. Rozdział „Sąd” nad Żydem, czyli spór o antysemityzm dotyka zaledwie niektórych zagadnień związanych z ideologią antysemicką. Temat ten współcześnie, po bestialstwach drugiej wojny światowej, jest szeroko interpretowany zarówno przez naukowców, jak i przez artystów. Nie było miejsca w mojej pracy, by odnieść się do ogromnej liczby tekstów. Starałem się prawie wyłącznie skupić na zagadnieniu antysemityzmu w okresie międzywojennym, chciałem pokazać dyskusję, która miała polemiczny charakter jeszcze przed zagładą społeczności polskich Żydów. Brandstaetter przedstawiał swoje poglądy na polski antysemityzm, analizując utwory i zachowania polskich pisarzy, w tym twórczość i recepcję Juliana Ursyna Niemcewicza. Moim zdaniem, aby ukazać horyzonty kultury polsko-żydowskiej, nie wystarczy przedstawić poglądy tylko autora Jerozolimy światła i mroku. Wydawało mi się niezbędne, by dla rozjaśnienia problematyki antysemityzmu początków XIX wieku, sięgnąć do źródeł historycznych (prac żydowskich i polskich), pozwalających na analizy sporu o antysemityzm w przestrzeni języka polskiego („Badanie” Niemcewicza, czyli literatura, historia i antysemityzm, a tutaj: Moszkopolis i ruch haskali oraz Namysł Brandstaettera nad antysemityzmem).
Proces, który Roman Brandstaetter wytoczył polskim publicystom nacjonalistycznym, zainspirował mnie do rozważenia nie tyle sporu o kulturę żydowską, ile, w kontekście antysemityzmu, „sądu” nad Żydem. Można powiedzieć, analizując teksty antysemickie, że samo bycie Żydem narażało na osądzenie i wykluczenie. Antysemityzm międzywojenny wiązał się z narastającą siłą władzy totalitarnej. Z tymi zjawiskami cywilizacyjnymi podejmował spór także Brandstaetter, stąd obok części „Sąd” nad Żydem przedstawiony jest także ustęp Antysemityzm, dyktatura i historia. Obnażanie antysemickiego kłamstwa, które oddziaływało na kulturę europejską, to walka (polemos) z samym sposobem antyżydowskiej perswazji. Brandstaetter jako artysta i polemista wiedział, że gdzie nie wystarczą analizy języka, trzeba używać miecza ironii. Te elementy dyskusji o antysemityzmie również wymagały opracowania, chociaż z dzisiejszego punktu widzenia trudno bez zaangażowania uczuciowego badać humor anty-antysemicki (Anty-antysemityzm i język sporu z antysemitami oraz „Humor” anty-antysemicki).
W tym rozdziale nie mogło zabraknąć problemu neopogaństwa. Antysemityzm, mimo że często odwoływał się do wartości chrześcijańskich, był dla Brandstaettera i innych twórców polsko-żydowskich powrotem do symboliki pogańskiej. Przypominanie o tym, a więc także obrona, co paradoksalne, źródłowych wartości chrześcijaństwa (w rozumieniu także ogólnoludzkim), było dla polskich Żydów nie lada wyzwaniem. To niezwykle ciekawe zagadnienie warte jest jeszcze bardzo szerokiego opracowania (Religia, pogaństwo i antysemityzm).
Roman Brandstaetter po wybuchu drugiej wojny światowej zmieniał metody artystycznej ekspresji, szukał odpowiedzi na dręczące go pytania o kondycję człowieka w dramacie życia. Można jednak powiedzieć, że również jego twórczość międzywojenna była naznaczona stygmatem dramatyczności (chociażby wybór pseudonimu). Jeszcze w Wilnie, w pierwszym okresie wojny, przed ucieczką, zaczął pisać Kupca warszawskiego, będącego dialogiem z Kupcem weneckim Szekspira. Postać Shylocka, którą stworzył Szekspir, w międzywojniu i wcześniej służyła antysemitom jako dowód na „złą” naturę Żydów. Nie mogłem pominąć kontekstu teatru, dlatego ująłem go w Aneksie dramatycznym, który trochę wykracza poza temat mojej książki. W pracy nie podaję szczegółów biograficznych, są one powszechnie znane. W bibliografii, składającej się z dwóch części, umieszczam teksty autora Królestwa Trzeciej Świątyni napisane w okresie dwudziestolecia i wybrane tytuły dotyczące sporu o kulturę polsko-żydowską (wybór był konieczny, gdyż teksty z międzywojnia, na przykład artykuły prasowe, wymagałyby osobnej publikacji). Bibliografię traktuję jako materiał pomocniczy i informacyjny dla innych badaczy, którzy chcieliby zajmować się międzywojenną kulturą polskich Żydów. Dlatego pomijam zupełnie w tym zbiorze prace, często wybitne, z okresu powojennego, które były mi bardzo pomocne, a które umieszczone są w przypisach. W przypisach, jeśli tak podano w oryginalnych tytułach, często zachowuję oznaczenia przed nazwiskiem: doktor, profesor, radca, rabin i tym podobne, ponieważ uważam, że bywają one elementem tekstu i mają znaczenie w prowadzonym sporze, to nie zawsze tylko zwyczajowa formuła.
Na końcu należy spłacić dług intelektualny, niestety nieoprocentowany, który zaciągnąłem u znakomitych badaczy. Nie byłoby tej książki, gdyby nie praca Eugenii Prokop-Janiec, która otworzyła przede mną świat polskich Żydów. Wiele zawdzięczam Marii Janion – jej pomysły (szczególnie te dotyczące Mickiewicza) stanowiły inspirację do pogłębiania tematu. Dziękuję Shalomowi Lindenbaumowi z Izraela, którego wiele wskazówek pozwalało mi zrozumieć kulturę polskich Żydów. Dziękuję mu także za materiały pomocne w pracy. Szczególny dług wdzięczności zaciągnąłem u Józefa Tischnera: jego książka Spór o istnienie człowieka była dla mnie inspiracją do ujęcia tematu. W podziękowaniach nie może zabraknąć miejsca dla Małgorzaty Czermińskiej, która pozwalała mi przychodzić na organizowane przez siebie spotkania naukowe. Wyniosłem z nich wiele cennych uwag, czynionych zarówno przez kolegów, uczestników spotkań, jak i przez samą Panią Profesor. Dziękuję też profesorowi Jerzemu Speinie, który z ogromną cierpliwością czytał moją pracę, naniósł niezbędne poprawki i bardzo pomógł w redakcji książki. Podziękowania składam też Tadeuszowi Sucharskiemu, który wspomagał mnie przy selekcjonowaniu i opracowywaniu materiału.
Na koniec chciałbym wyrazić wdzięczność moim rodzicom, szczególnie Mamie, za pomoc w ostatnim etapie moich zmagań z tematem, za opiekę nad najmłodszym synem, co pozwoliło mi ukończyć pracę. Dziękuję żonie Kasi – gdyby nie jej wyrozumiałość i tolerowanie niezliczonych papierów zagarniających każdy wolny kawałek domu, cierpliwość w opiece nad dziećmi, kiedy znikałem w archiwach, i stałe podtrzymywanie na duchu, nigdy bym nie zrealizował postawionego sobie zadania.