Stalinowska codzienność. Łódź w latach 1949–1956 - ebook
Stalinowska codzienność. Łódź w latach 1949–1956 - ebook
Prezentowana książka jest drugą z serii „Łódź w PRL, PRL w Łodzi”. Autorzy serii w pięciu tomach podejmą wysiłek ukazania kolejnych etapów funkcjonowania miasta nad Łódką w latach 1945–1989, by w sposób jak najbardziej przystępny popularyzować wiedzę o Łodzi w kontekście PRL-owskiej rzeczywistości.
Jest to publikacja popularnonaukowa przybliżająca historię miasta nad Łódką w czasach totalitarnego reżimu. Na podstawie badań źródłowych i literatury przedmiotu autor ukazuje zarówno krwawe represje urzędu bezpieczeństwa, jak i życie codzienne mieszkańców z kolejkami do sklepów, głodowymi zarobkami, powszechnym brakiem towarów, wreszcie protestami społecznymi o podłożu ekonomicznym, a także sprzeciwem wobec narzuconej władzy komunistycznej. Obserwujemy bardzo powolny rozwój Łodzi w takich dziedzinach, jak transport miejski, budownictwo czy służba zdrowia, a jednocześnie jesteśmy świadkami rodzącego się buntu społecznego, który najpełniej uwidocznił się w „odwilżowym” 1956 roku.
Cechą wyróżniającą tę publikację jest ukazanie pozostającego na usługach partii ówczesnego środowiska dziennikarskiego – jego postaw, sytuacji materialnej, awansu społecznego. Autor przybliża również pracę cenzury, czuwającej nad właściwym wydźwiękiem propagandowych treści. Książka może być ciekawą propozycją dla wszystkich zainteresowanych popularyzatorską prezentacją historii Łodzi. Dodatkowym walorem monografii jest zamieszczona w niej analiza funkcjonowania przekazu prasowego w warunkach komunistycznego reżimu.
Spis treści
Wstęp
Rozdział I. Aparat represji
Stalinowskie „bezpieczeństwo”
Młodociani „przestępcy”
Farba i ulotka
Szeptana propaganda
Agenci w fabrykach
Wojna podjazdowa
Szukanie wroga
Donosiciele i pochlebcy
Sąd na zlecenie
Komisja z nadużyciami
Czerwoni dygnitarze z bezpieką
Leninowska recepta na prasę
W służbie reżimu
Odwilż w propagandzie
Stępiony aparat
Rywalizacja na górze
Nowi włodarze miasta
Rozdział II. Dziennikarze – propagandowym ramieniem partii
Łódź prasową stolicą
Z dziennikarzy w politruków
Sprawdzeni towarzysze
Kłopotliwa kadra
Od krosien do pióra
Czystki w prasie
Pozorny pracodawca
Pieniądze bez znaczenia
Ideologia przede wszystkim
Z legitymacją czy bez
Kto napisze więcej
Sądy koleżeńskie
Zawodowcy i amatorzy
Fabryczni korespondenci
Przywileje dziennikarzy
Życie towarzyskie
Idzie nowe?
Rozdział III. Cenzura myśli i słowa
Cenzura po nowemu
Kadry i struktury
Strzec ustroju
W służbie propagandy
Blokada informacji
„Świeże oko”
Drażliwe tematy
Krytyka to sztuka
Sensacja nie przystoi
Kontrola prewencyjna
Dywersja w redakcji?
Partyjniacy z cenzorskimi nożycami
Odwilż w prasie
Na starych torach
Rozdział IV. Strajkować czy pracować?
Panie górą
Niebezpieczne włókno
Przodownicy systemu
Technologia z XIX wieku
Gdy zarobki za niskie...
Liczy się tylko produkcja
„Jest dobrze, a będzie lepiej”
Dla kogo praca
Pierwsze strajki
Wygaszanie protestów
Włókniarki na pierwszej linii
Brakuje chleba
Różowe okulary propagandy
Poddasza i sutereny
Wirtualne mieszkania
Obcy w domu
Rozdział V. Wielkie wizje – małe dokonania
Wielka Łódź
Fuszerki i dewastacje
Bałuty sypialnią Łodzi
Budownicze fiasko
Kanalizacja problemu
Deficytowa woda
Łaźnie i łazienki
Autobusy i tramwaje
Więcej światła
Wreszcie o zdrowiu
Zapomniane peryferia
Żłobki i tygodniowe przedszkola
Zdrowiej bez mięsa
Świąteczny dobrobyt
Z elementarzem na bakier
Inteligenckie ambicje
A po pracy...
Rozdział VI. Rok – nadzieje i złudzenia
O roku ów!
Przywódca bez kultu
Balonowe inspiracje i realne protesty
Poznań z Łodzią, Łódź z Poznaniem
Sowieci do domu!
Uczelnie bez marksizmu
Sztuka nie tylko na traktorach
I znowu strajki
Towarzysz Wiesław
Znów wojna?
Sojusz robotniczo-studencki
Gomułkowskie ściągnięcie cugli
Rozczarowanie Październikiem
Aparatczycy trzymają się mocno
Zakończenie
Bibliografia
Indeks osobowy
Spis fotografii
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8142-436-3 |
Rozmiar pliku: | 13 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Łódź tylko przez chwilę skorzystała z sąsiedztwa Warszawy, przejmując tuż po wojnie rolę nieformalnej stolicy kraju. Ale dość szybko miasto opuściły centralne instytucje, a następnie wydawnictwa i teatry wraz ze znanymi ludźmi kultury i nauki, wracającymi do odbudowującego się grodu nad Wisłą. Łódź pozostawiona została sama sobie, bez środków na inwestycje w przemysł, drogi, budownictwo czy służbę zdrowia. Zarządzający miastem czerwoni baronowie albo nie chcieli, albo nie byli w stanie upomnieć się w partyjnej centrali o 600-tysięczną metropolię.
Mieszkańcy w tym czasie sprowadzeni zostali do roli robotników wykonujących plany produkcyjne, dlatego w oficjalnych przekazach poznajemy ich przede wszystkim – zgodnie z duchem epoki – przy warsztatach, we współzawodnictwie pracy. Jednak już tajne raporty Urzędu Bezpieczeństwa i dokumenty partyjne ukazują w innym świetle lokalną społeczność, która tak łatwo nie dawała się zastraszyć rozbudowanemu przecież aparatowi represji. Robotnicy potrafili strajkować, upominać się o podwyżki nędznych pensji, chleb czy mieszkania. Ze szczególną determinacją o swoje prawa walczyły kobiety.
Życie codzienne to jednak nie tylko zakłady pracy. Dzięki dość bogatym archiwaliom i przekazom prasowym jesteśmy w stanie przynajmniej częściowo odtworzyć chociażby formy spędzania wolnego czasu w stalinowskiej Łodzi. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że ambicją partyjnej władzy, kształtującej nowe, komunistyczne społeczeństwo, było również kontrolowanie wypoczynku i organizowanie go tak, by przebiegał pod okiem instruktorów politycznych.
W owym czasie skuteczna propaganda była dla partii ważniejsza być może nawet od planów produkcyjnych. Plany zwykle zawodziły, a przekaz propagandowy można było formować do woli, wskazując cele, mobilizując mieszkańców, ale też budując wirtualną rzeczywistość. Stąd też tak istotna rola dziennikarzy i tworzonej przez nich codziennej prasy, będącej w latach czterdziestych i pięćdziesiątych głównym źródłem wiedzy dla społeczeństwa. Uzasadnione wydaje się zatem poświęcenie w niniejszej monografii dużej uwagi właśnie łódzkiemu środowisku dziennikarskiemu, prześledzenie ewolucji, jaką przeszło, stając się w pełni dyspozycyjnym i posłusznym narzędziem w rękach nowej władzy. Analiza propagandowego przekazu prasowego dostarcza ponadto bezcennego materiału o tamtych czasach.
W poszczególnych rozdziałach książki przedstawiona została struktura państwowego aparatu przemocy oraz skala represji wobec mieszkańców Łodzi i regionu; środowisko dziennikarskie realizujące konkretne, partyjne zadania, ale też status materialny żurnalistów, ich pochodzenie i wykształcenie; cenzura jako forma dławienia wszelkiej myśli i sposób na sterowanie społeczeństwem; robotnicy i ich próby przeciwstawienia się lokalnej władzy; warunki życia w ówczesnej Łodzi wraz z cenami artykułów, zarobkami, komunikacją czy mieszkalnictwem; październikowa „odwilż” 1956 r. i społeczne nadzieje na reformy ekonomiczne oraz polityczne, wreszcie koniec złudzeń związanych z ekipą Gomułki.
To właśnie w Październiku Łódź przeżyła niespotykany po wojnie zryw polityczny i kulturalny ferment, będący wyrazem protestu przeciwko kanonom socrealistycznej sztuki. Dziesiątki tysięcy ludzi manifestowały w fabrykach i na ulicach niezadowolenie wobec dotychczasowej władzy, domagając się zmian personalnych, ale też krytykując sojusz ze Związkiem Radzieckim. Środowiskiem bardzo aktywnym w okresie październikowego wrzenia byli studenci, wspomagani niejednokrotnie przez kadrę naukową.
Niniejsza monografia powstała na podstawie materiałów archiwalnych z Archiwum Akt Nowych, Archiwum IPN w Łodzi, Archiwum Państwowego w Łodzi oraz Związku Lustracyjnego Spółdzielni Pracy w Krakowie. Szczególnie przydatne okazały się materiały łódzkiej cenzury przechowywane w AAN w zespole: Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk w Warszawie; teczki dziennikarzy w ZLSP w zespole Łódzkiego Wydawnictwa Prasowego; raporty funkcjonariuszy łódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa z łódzkiego IPN; akta partyjne w APŁ w Łodzi z zespołów: Komitet Łódzki i Komitet Wojewódzki PZPR. Publikację wzbogaciła również kwerenda łódzkiej prasy z lat 1949–1956 („Dziennik Łódzki”, „Express Ilustrowany”, „Głos Robotniczy” i „Łódzki Express Ilustrowany”) oraz oczywiście literatura przedmiotu. Niestety, z tego okresu nie zachowały się zapiski pamiętnikarskie ani inne dokumenty z epoki, nie będące wytworem aparatu partyjno-państwowego. Cennym uzupełnieniem publikacji są natomiast zdjęcia z tych lat, ilustrujące zmieniającą się Łódź, ważne dla ówczesnej władzy wydarzenia, ale zarazem obrazujące życie codzienne. Autorowi pozostaje wyrazić nadzieję, że różnorodność i wielowątkowość podejmowanych tematów, jak również emocjonalne podejście do poruszanych zagadnień stworzyły żywą narrację, która zyska uznanie Czytelników.Fot. 1. Promocja funkcjonariuszy UB w Łodzi, 1952 r. (APŁ, KŁ PZPR, sygn. 12719/4)
Wkroczenie do Łodzi w styczniu 1945 r. Armii Czerwonej oznaczało koniec okupacji niemieckiej, ale jednocześnie zapoczątkowało długoletnią dominację sowiecką. Upragniona wolność miała – zresztą w całym kraju – wyjątkowo gorzki smak politycznego zniewolenia i fizycznego terroru. Już w styczniu komuniści, popierani przez armię sowiecką, tworzą w Łodzi zręby nowej władzy administracyjnej, dla której siłowe wsparcie stanowi Milicja Obywatelska oraz szybko rozbudowywany aparat bezpieczeństwa. Sprawne obsadzenie kluczowych stanowisk zapewnia przejęcie władzy w mieście i zepchnięcie do opozycji innych ugrupowań politycznych. Kolejne lata to już eliminacja konkurencyjnych partii, rozprawienie się z podziemiem niepodległościowym, a wreszcie – stworzenie uzasadnionego poczucia zagrożenia i strachu w życiu zwykłych mieszkańców. Na straży kształtowania nowego obywatela – homo sovieticus stał urząd inspirujący się niechlubnymi działaniami NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych ZSRR – ros. Народный комиссариат внутренних дел СССР).
Stalinowskie „bezpieczeństwo”
W okresie stalinowskim to urząd bezpieczeństwa urósł do rangi najważniejszej instytucji w tworzonym na wzór sowiecki i przy pomocy sowieckich doradców aparacie represji. Po 1948 r. policja polityczna umacnia swoją pozycję i zaczyna dominować nad wojskowym i cywilnym sądownictwem, jednocześnie budując niezależność od władz państwowych. Próbuje się nawet „wymknąć” spod kontroli partyjnej, stając się „państwem w państwie”. Posługując się metodami tortur, powszechnych represji, aresztowań, działając poza prawem, stoi na straży nowego, komunistycznego ustroju1.
Fot. 2. Grupa operacyjna funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej MO w Łodzi (IPN Ld, sygn. 5-1-40-9)
Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego (WUBP) w Łodzi został powołany do życia od razu po wkroczeniu do miasta Armii Czerwonej, czyli w styczniu 1945 r. Za symboliczny można uznać wybór na jego siedzibę gmachu przy ul. Anstadta 7, w którym podczas II wojny światowej swoją katownię miało Gestapo. Budynek był już przystosowany do przetrzymywania i torturowania więźniów, wystarczyło zapełnić go „wrogami ludu”. Pierwszym szefem łódzkiego WUBP został Mieczysław Moczar2. Kolejno tą, wywołującą powszechny strach, instytucją kierowali: Teodor Duda (1948–1951), Czesław Borecki (1951–1954), Stanisław Żydzik (sierpień–wrzesień 1954) i Teodor Mikuś (1954–1957). W Łodzi utworzono też Miejski Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, mający swoją siedzibę w budynku przy ul. Kilińskiego 156. Jednocześnie w województwie łódzkim działało kilkanaście powiatowych urzędów bezpieczeństwa.
Ta krwawa formacja, zwana paradoksalnie strukturami „bezpieczeństwa”, w okresie stalinowskim wciąż rozrastała się, przyjmując wielu nowych funkcjonariuszy. Trafiali tam sprawdzeni w bojach i pozbawieni skrupułów działacze, często z legitymacjami partyjnymi. Aparat bezpieczeństwa organizowany był na wzór radzieckiego NKWD zarówno pod kątem struktur, jak i bezwzględnych metod działania. Z funkcjonariuszami „bezpieki” współpracowali przy rozbijaniu zbrojnego podziemia żołnierze Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW)3.
Jeżeli dodamy do tego jednostki milicji, zwanej „obywatelską”, podporządkowane nowej władzy Wojsko Polskie i stacjonujące na terenie kraju oddziały Armii Czerwonej, możemy mieć wyobrażenie o militarnej sile skierowanej do ujarzmienia polskiego społeczeństwa.
------------------------------------------------------------------------
1 A. Werblan, Stalinizm w Polsce, Warszawa 2009, s. 77–78.
2 Sylwetkę Moczara przybliża K. Lesiakowski w książce Mieczysław Moczar „Mietek”. Biografia polityczna, Warszawa 1998.
3 J. Żelazko, „Ludowa” sprawiedliwość. Skazani przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Łodzi (1946–1955), Łódź 2007, s. 34–39.