- W empik go
Starorzecza - ebook
Starorzecza - ebook
Porywająco napisany tom wspomnień znakomitego etnografa, historyka kultury, pisarza, tłumacza literatury słowackiej i czeskiej, jest swego rodzaju portretem pokolenia Polaków żyjących w Polsce powojennej lecz tradycją rodzinną i cywilizacyjną osadzonych w czasach przed II wojną światową. Dzieje krewnych, wśród których było wielu polityków, wojskowych, właścicieli ziemskich oraz licznych przyjaciół i znajomych obrazują losy odchodzącej w przeszłość klasy ziemian i starania ich dzieci i wnuków by ułożyć sobie życie w nowych realiach politycznych Polski powojennej. Bogactwo opisów, dystans do siebie samego jako bohatera przytaczanych zdarzeń, odnajdowanie humorystycznych stron życia w ciężkich czasach, serdeczna sympatia dla niepozbawionych wad i dziwactw opisywanych postaci sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem.
Kategoria: | Obyczajowe |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-244-0274-8 |
Rozmiar pliku: | 7,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
BANDA CZERWONEGO BYKA I INNE ORGANIZACJE ♦ DZIADEK MRÓZ ♦ BABCIA PRZESTAŁA LUBIĆ CZEKOLADOWE CUKIERKI ♦ SEZON ZAMORDOWANYCH CHOINEK ♦ METAMORFOZY DZIADKA MROZA ♦ I WANT YOU FOR U.S. ARMY! ♦ CZY STARSI KOCHAJĄ WIELKIEGO STALINA? ♦ SIEPACZE SIEPIĄ CZY SIEPAJĄ? ♦ PIĘĆDZIESIĄT GROSZY W ZYSKU
Informator o nielegalnych antypaństwowych organizacjach i bandach zbrojnych działających w Polsce Ludowej w latach 1944-1956, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Biuro „C” Tajne!, Warszawa 1964. Wpadł mi w ręce przedruk tego dzieła z początku lat dziewięćdziesiątych¹⁸. W dziale Organizacje młodzieżowe (w tym klerykalne) wymieniono, pośród wielu, takie oto sprzysiężenia: Bracia Atomy; Chór Walki z Komunizmem; Eskadra Wyzwolicieli Ziemi Kieleckiej z Komunizmu; Młoda Gwardia Przeciwko Komunizmowi; Szajka Krajowa; Banda Czerwonego Byka; Kochaj Ryzyko; Mściwy Sęp; Tajna Organizacja Patyków; Tajna Organizacja Wynalazców i Odkrywców. Podano liczbę członków (od kilku do kilkudziesięciu), ich wiek (12-16 lat), środowisko (najczęściej paczka szkolna, podwórkowa, przyjaciele z rozwiązanej w 1949 roku drużyny harcerskiej albo zuchowej, ministranci). Data powstania, data rozbicia, nazwiska, pseudonimy, inne ważniejsze dane, zastosowane środki.
Otóż na tej liście nie znalazła się Polska Partia Podziemna, PPP, założona w Warszawie na Bielanach w grudniu 1952, działająca do lutego 1953 roku.
Mężczyzna rośnie, krzepnie, poważnieje, jest ogromnie spostrzegawczy, ma świetną pamięć, dużo czyta, rozgląda się bystro po okolicy, chłonie i analizuje fakty, stawia zasadnicze kwestie, staje się odpowiedzialny za siebie i innych – aż nadchodzi dzień, kiedy koniecznie, teraz, zaraz, natychmiast, musi dokonać czegoś wielkiego.
Nie inaczej było i ze mną.
Niemało czynników złożyło się na utworzenie PPP: lektura zakazanej książki Kamienie na szaniec, piosenka „O mamo otrzyj oczy, z uśmiechem do mnie mów, ta krew, co z piersi broczy, to za nas, za nasz Lwów”, fotografia uśmiechniętego chłopaczka w harcerskim mundurku, dźwigającego torbę powstańczej poczty, przedwojenna powieść dla młodzieży Zdzich szuka ojca o małym warszawiaku, który ruszył w podróż pełną przygód przez Gdynię, Oslo (tam wyciągnął ze stawu tonącego chłopca, przypadkiem królewicza), Laponię, by w końcu wyrwać z łap bolszewickich ukochanego tatusia; lecz bezpośrednim impulsem było opowiadanie w „Płomyczku”, jak to pastuszek spod Połańca uratował życie Tadeuszowi Kościuszce, za co otrzymał pierścień z napisem Oyczyzna – Obrońcy Swemu. Pierścień był za duży, zsuwał się z palca. – Nie myślałem, że i dzieci będę nim nagradzał – powiedział wzruszony Naczelnik.
Pastuszek z czytanki miał dziesięć lat, ja niecałe dziesięć i pół, niepodobna było zwlekać.
Zebranie organizacyjne Polskiej Partii Podziemnej odbyło się w piwnicy spalonego domu.