Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Świętych obcowanie czy spirytyzm? Świat duchów w kontekście kultury chrześcijańskiej - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
15 grudnia 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Świętych obcowanie czy spirytyzm? Świat duchów w kontekście kultury chrześcijańskiej - ebook

Człowiek – jeśli ma dojść do swej, wpisanej mu w naturę przez samego Stwórcę, wielkości– musi odnaleźć sens życia i śmierci. Nie może go sam wynaleźć ani skonstruować; zostaje on mu dany w Jezusie Chrystusie, Odkupicielu człowieka.

Ta książka jest próba pokazania, że rzeczywistość (natura) Chrystusowego Kościoła, pojmowana jako komunia świętych („sanctorum communio”), doskonale konweniuje z zakorzeniona w tradycji katolickiej modlitwa za „dusze w czyśćcu cierpiące”.

Z drugiej zaś strony idzie w niej o odpowiedz na pytanie, jak „świętych obcowanie" odnosi się do objawień prywatnych, doświadczeń mistycznych, wizji „z tamtej strony" życia.

KSIĄDZ JAN PERSZON jest prezbiterem archidiecezji gdańskiej. Pracuje w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie wykłada eklezjologię i religiologię. Od czasów studiów na KUL zajmuje się kulturą duchową (pobożnością ludową) Kaszub, religiologią oraz eklezjologią. Z tych dziedzin opublikował kilkanaście książek i wiele artykułów. Prowadzi też ożywioną działalność popularyzatorską i duszpasterską. W latach 2000–2005 był proboszczem parafii św. Piotra i Pawła w Pucku. Dwie kadencje był dziekanem Wydziału Teologicznego UMK. Jest członkiem Rady Doskonałości Naukowej, wcześniej zaś przez dwie kadencje należał do Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów. Od 1977 r. pielgrzymuje pieszo na Jasną Górę.

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8127-993-2
Rozmiar pliku: 3,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP

Na wszystko może być kiedyś w życiu już za późno, tylko nie na miłość.

— Hans Urs von Balthasar

Tajemnica śmierci przeraża i fascynuje człowieka od wieków. Chrześcijanie są przekonani, że ostateczne, definitywne zbawienie otrzymujemy w Jezusie Chrystusie. Jego tajemnica paschalna: męka, śmierć i zmartwychwstanie jest zwycięstwem nad złem i panowaniem śmierci. Kapitalnie tę rzeczywistość ujął II Sobór Watykański: „W obliczu śmierci najwyraźniej ujawnia się tajemnica ludzkiego istnienia. Człowiek doznaje nie tylko bólu i postępującego rozkładu ciała, lecz także, w jeszcze większym stopniu, lęku przed wieczną zagładą. Słuszny więc wydaje osąd, kierując się przeczuciem własnego serca, gdy ze wstrętem odrzuca całkowite zniszczenie i ostateczną zagładę swojej osoby. Zalążek wieczności, który w sobie nosi, przeciwstawia się śmierci, jako że nie może być on sprowadzany do samej tylko materii. Wszelkie wysiłki techniki, chociaż bardzo pożyteczne, nie są zdolne uśmierzyć niepokoju człowieka, bowiem przedłużenie długowieczności biologicznej nie może zaspokoić tego pragnienia dłuższego życia, które nieprzezwyciężalnie tkwi w jego sercu. Podczas gdy wobec śmierci zawodzi wszelka wyobraźnia, Kościół pouczony Objawieniem Bożym potwierdza, że człowiek został stworzony przez Boga dla błogosławionego celu poza granicami ziemskiej nędzy. Ponadto wiara chrześcijańska poucza, że śmierć cielesna, od której człowiek byłby wolny, gdyby nie zgrzeszył, zostanie zwyciężona, gdy wszechmogący i miłosierny Zbawiciel przywróci człowiekowi zbawienie utracone na skutek jego winy. Bóg bowiem wezwał i nadal wzywa człowieka, aby całą swoją naturą trwał przy Nim w wiecznej wspólnocie niezniszczalnego Boskiego życia. Zwycięstwo to odniósł Chrystus, kiedy przez swoją śmierć uwolnił człowieka od śmierci i zmartwychwstał do życia”.

W kulturze współczesnej ta pewność Kościoła, co do zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią oraz – ze strony człowieka – potrzeby zbawienia, jest w wieloraki sposób kwestionowana. Dominujące trendy, które radykalnie zmieniają społeczne nastawienie do życia wiecznego i rzeczywistości wiary katolickiej, stopniowa i postępująca dechrystianizacja, „nowa” antropologia, akcentująca m.in. absolutną autonomię jednostki, sytuują człowieka w nieprzyjaznym dla zbawienia kontekście. Odrzucając tradycję i zastaną kulturę, stanowią groźne wyzwanie dla zbawczej misji Kościoła, a w pewien sposób przyczyniają się do erozji wiary wewnątrz eklezjalnej wspólnoty.

Podjęta w niniejszej książce refleksja zmierza do objaśnienia – o ile to w ogóle możliwe – zjawiska, które w słownictwie ludowym nazywa się „ukazywaniem się dusz”. Chodzi o wcale nie tak rzadkie i wyjątkowe „zjawianie się” zmarłych żywym. Zmarli (czy jak chce katolicka tradycja ich dusze) zjawiają się zazwyczaj o zmroku lub w nocy. „Przychodzą” już to w swojej postaci ziemskiej (są rozpoznawalni, „tacy jak za życia” – ubrani zwyczajnie lub w strój trumienny), już to w formie „nieuchwytnej”, „rozmytej” i niewyraźnej. Takie jednak przypadki zachodzą dość rzadko. Znacznie częściej dusze przychodzą we śnie; rozmawiają ze śniącym, proszą (lub wręcz natarczywie się domagają) o „załatwienie” jakiejś pozostawionej przez nich sprawy lub o pomoc duchową, czyli skrócenie cierpień czyśćca. Bywa, że dusze „dają znać” o swej obecności za pomocą pewnych sygnałów: otwierania drzwi, stukania w okno, wołania po imieniu, chodzenia po mieszkaniu, przesuwania krzesła, hałasowania sztućcami i sprzętami kuchennymi, nagłego „spadania” jakiejś rzeczy na podłogę, „zimnego” powiewu w zamkniętym pokoju, nagłym zapaleniem lub zgaszeniem światła (oświetlenia).

Adresatami tych zjawień i znaków rzadko są ludzie przypadkowi. Zwykle dusze niepokoją tych, którzy byli im bliscy za życia: współmałżonków, rodzeństwo, przyjaciół, sąsiadów, koleżanki i kolegów z pracy. Manifestacje „duchowe” w niektórych przypadkach są związane nie z konkretnymi osobami (bliskimi zmarłemu), ale z miejscem, np. domem, obejściem, podwórzem, miejscem nagłej śmierci. Zazwyczaj rzeczy takie mają miejsce w czasie dość bliskim po śmierci i pogrzebie; nieraz jednak notuje się je nawet po wielu latach od śmierci.

Refleksja nad takimi zjawieniami nakazuje odnieść się do czasów, gdy na tereny dzisiejszej Polski przybyło chrześcijaństwo. Kultury tradycyjne (przedchrześcijańskie) posiadały bowiem nie tylko specyficzne rytuały pogrzebowe, ale także jakieś wyobrażenie życia pozagrobowego. O ile te pierwsze są badane przez archeologów i historyków, o tyle „eschatologia” Słowian pozostaje tylko w sferze domysłów i hipotez. Brak bowiem miarodajnych, wiarygodnych źródeł, które pozwoliłyby ją choćby częściowo zrekonstruować. Świadectwa zachowane z pierwszych wieków „naszego” chrześcijaństwa pokazują meandry, jakie towarzyszyły chrystianizacji plemion, z których składało się państwo Piastów. Jak zobaczymy, proces ewangelizacji stopniowo, acz nie bez trudności, inkorporował autochtoniczne wierzenia i obyczaje w bogate i teologicznie dojrzałe dziedzictwo chrześcijańskie.

Ponieważ fenomen zjawiających się dusz (duchów, zjaw) istotnie wiąże się z wierzeniami (przekonaniami) dotyczącymi życia pozagrobowego, niezbędne – jak się zdaje – jest osadzenie go w kontekście wiary religijnej. Chodzi o katolicyzm i jego – wywiedzione z Bożego objawienia – nauczanie dotyczące „spraw ostatecznych”, czyli powołania do pełni szczęśliwego życia wiecznego w Bogu. Jak zobaczymy, doktryna ta dojrzewała i rozwijała się, co uwarunkowane było zarówno pogłębioną refleksją nad danymi Objawienia, jak i kontekstem społecznym, prądami filozoficznymi czy wydarzeniami historycznymi (epidemie, kataklizmy, wojny). Nie można też pominąć religijnego, nadprzyrodzonego zmysłu ludu Bożego (czyli _sensus fidei_), który istotnie wpływa na niektóre wymiary życia Kościoła (np. rozwój kultu jakiegoś świętego, nowe nabożeństwa, współcześnie – kult miłosierdzia Bożego, objawienia prywatne i sanktuaria maryjne).

Kościół (aż do XI w. niepodzielony) od początku praktykował modlitwę za zmarłych, szczególnie zaś Msze św. ofiarowywane w ich intencji. Był bowiem przekonany, że – będąc Ciałem Chrystusa – wspólnota ziemskiej Eklezji pozostaje w Nim zjednoczona (w komunii) ze świętymi w niebie oraz tymi, którzy – by wejść do Domu Ojca – potrzebują oczyszczenia. Tym samym w minionych wiekach, w różnych formach, na co dzień urzeczywistniany był artykuł wiary „wierzę w świętych obcowanie”. Wyrażało się to (a w niektórych regionach jest tak do dziś) w liturgii Kościoła, jak i w bogatej pobożności „zadusznej”: codziennej modlitwie „za dusze w czyśćcu cierpiące”, zyskiwaniu odpustów za zmarłych, regularnym „zamawianiu” Mszy świętych, modlitewnym nawiedzaniu grobów, rozbudowanej pogrzebowej „liturgii domowej”, wypominkach, jałmużnie dawanej „za dusze”, wreszcie w poważnym podejściu do zjawień dusz czyśćcowych.

Trzeba podkreślić fakt, że przez wiele stuleci (aż do schyłku średniowiecza i wybuchu reformacji) cywilizacja chrześcijańska (europejska) była społecznością „wychyloną eschatologicznie”, czyli zorientowaną (nie tylko w teorii) na wieczne zbawienie. Choć odróżniano (niejednokrotnie także za pomocą oręża) porządek i władzę doczesną (_imperium_) od porządku religijnego i władzy duchownej (_sacerdotium_), wiara przenikała i porządkowała całą rzeczywistość społeczną. Powodem otwarcia tamtych pokoleń na rzeczywistość eschatologiczną (wieczne zbawienie lub potępienie) była nie tylko przyswajana przez wszystkich doktryna katolicka (nieraz, zwłaszcza w przekazie kaznodziejskim, epatująca obrazami tortur piekielnych). Katalizatorem _meditatio mortis_ i traktowania życia doczesnego jako przygotowania do życia wiecznego była przecież dotkliwa świadomość kruchości i przygodności człowieka. Aż do czasów rewolucji technicznej w XIX w. ludzie byli bezradni w obliczu epidemii, suszy, powodzi, inwazji insektów i wszelkich klęsk żywiołowych. Nie dysponowali lekami na choroby, które dziesiątkowały populację. Dlatego otwarcie na Boga i obietnicę życia wiecznego przychodziło im „łatwiej”. W klimacie zagrożenia mocne były wpływy apokaliptyczne; w niektórych epokach spodziewano się rychłego „końca świata” i nadejścia Antychrysta, co wzmagało lęki eschatologiczne i pragnienie wybawienia.

Aczkolwiek fascynacja zjawiskami paranormalnymi towarzyszy człowiekowi od dawna, dopiero w XIX w. pojawia się (w literaturze aspirującej do naukowej) społeczne zainteresowanie „duchowością”, ale z pominięciem chrześcijaństwa. Obserwowana m.in. w USA masowa fascynacja życiem pozagrobowym (w postaci różnych szkół okultyzmu) została spowodowana, jak twierdzą niektórzy, „zaniechaniem eschatologicznym” ze strony Kościołów i wspólnot chrześcijańskich. Ponieważ natura nie znosi pustki, a Kościoły przestały w sposób skuteczny głosić ewangeliczną „nadzieję zbawienia”, w społeczne „zapotrzebowanie” na eschatologię weszli szarlatani.

Relatywnie nową gałęzią fascynacji „granicą” między życiem i śmiercią są badania nad „doświadczeniem śmierci klinicznej”, czyli _near-death experience_, zapoczątkowane publikacją słynnej książki Raymonda Moody’ego (z wykształcenia filozofa i psychiatry) „Życie po życiu”. Wywołała ona duży rezonans, przede wszystkim w świecie medycyny, stawiając jednak także doniosłe pytania natury filozoficznej i teologicznej (religijnej). W ostatnim ćwierćwieczu minionego stulecia fascynacja tymi doświadczeniami spowodowała całą serię badań prowadzonych przez placówki medyczne na Zachodzie. W 1969 r. na Wydziale Teologicznym University of Wales w Lampeter rozpoczęło działanie Centrum Badań Doświadczeń Religijnych (Religious Experience Research Centre – RERC). Zbierało ono świadectwa nawróceń, opisy spotkań z istotami „nadprzyrodzonymi”, relacje z objawień i otrzymanych łask. Przez kilkadziesiąt lat Alister Hardy i jego następcy zgromadzili kilka tysięcy przypadków z pogranicza doświadczenia religijnego i fenomenów paranormalnych. W 1977 r. powstała organizacja International Association for Near-Death Studies (IANDS), zaczął wychodzić “Journal of Near-Death Studies”, w którym publikowali rezultaty swych badań znawcy tematu. Rynek wydawniczy dosłownie zalały publikacje z tej branży, sami badacze zbierali się na kongresach i konferencjach, zaś opinia publiczna – wtedy jeszcze za pomocą telewizji – mogła śledzić spory specjalistów od „życia po śmierci”. Choć szczyt zainteresowania „dowodami” na życie pozagrobowe już minął, w Polsce (zwłaszcza za sprawą przekładów) publikuje się co roku kilka lub kilkanaście książek z tej dziedziny. Dowodzi to aktualności problemu, jak i – u nas zwykle spóźnionej – ciekawości rzeczy, które korespondują z duchowością ruchu New Age.

Jeśli wziąć pod uwagę ujawnioną i zapamiętaną przez pacjentów treść tych „doświadczeń”, można uznać je (jak czynią promotorzy badań nad tym fenomenem) za inspirujące „rozświetlenie” momentu śmierci, a nawet potwierdzenie odwiecznych intuicji dotyczących życia pozagrobowego. Z drugiej zaś strony badania nad doświadczeniami śmierci klinicznej i ich wiarygodność jest systematycznie podważana przez krytyków (medycyna, psychologia, kognitywistyka, filozofia). Jak zobaczymy, wiele elementów relacjonowanych przeżyć (wizji, spotkań) koresponduje zarówno z popularnymi w średniowiecznej Europie „wizjami” i „podróżami” w zaświaty, jak i z wyobrażeniami istnienia „za grobem” w innych tradycjach religijnych i kulturowych. Pytając, na czym polega „pozazmysłowe” i pozacielesne „poznanie” w trakcie doświadczeń bliskich śmierci, badania nad NDE odnoszą się także do natury (przynajmniej niektórych) zjawisk znanych z chrześcijańskiej mistyki i pobożności ludowej. Osoby i środowiska, zajmujące się „doświadczeniami śmierci” oraz analizujące ich treść, odnoszą się wprost do kilku ważnych kwestii teologicznych: czy istnieje życie pozagrobowe i Bóg; czy człowiek „ma” duszę i czy jest ona nieśmiertelna; co „doświadczenia” mówią o sądzie, niebie, czyśćcu i piekle. Choć zdania uczonych-eksploratorów NDE są w tych kwestiach podzielone, warto podjąć próbę oceny, na ile wyniki tych badań mogą coś wnieść do dyskusji nad tajemnicą człowieka i jego ostatecznych przeznaczeń.

Zjawienia zmarłych są – jeśli chodzi o stronę „odbiorcy” tych spotkań/widzeń/znaków – uderzająco podobne do innych doświadczeń duchowych (religijnych lub psychicznych). W historii Kościoła nie brakuje osób, które w pewien sposób „doświadczały” obecności (widzenia) samego Chrystusa, aniołów i świętych, ale także manifestacji demonicznych. Świadkami takich „zdarzeń” i stanów nadzwyczajnych (cudownych albo – jak kto woli – paranormalnych) są osoby uznane w Kościele za święte lub błogosławione. Niektóre z nich doświadczyły (jak np. św. Katarzyna z Genui, św. Teresa z Ávila, św. Jan Vianney, św. Pio z Pietrelciny, wreszcie najsławniejsza w świecie Polka, św. s. Faustyna) daru modlitwy (zjednoczenia) mistycznej. Osobnym, choć nie do końca, fenomenem są tzw. objawienia prywatne. Niektóre z nich (jak np. mariofanie, czyli zjawienia Maryi z Lourdes czy Fatimy, a u nas w Gietrzwałdzie) zostały przez Kościół uznane i w pewien sposób „zatwierdzone”. Wiele z nich łączyło w sobie zarówno „zjawienie” Chrystusa czy Maryi, przekazanie konkretnego orędzia (objawianej treści), cuda potwierdzające wiarygodność zjawień, a nieraz także wizje „miejsc” (stanów, rzeczywistości) eschatycznych, np. wizje piekła czy czyśćca. Ponieważ pomiędzy tym, co nadzwyczajne a nadprzyrodzone (jako działanie Boże) może zachodzić radykalna różnica, Kościół, właściwie od swych początków, wnikliwie badał takie przypadki. Weryfikacja ta obejmuje nie tylko sferę zjawiskową (empiryczną) nadzwyczajnego fenomenu, ale cały kontekst, w jakim zachodzi. Wraz z rozwojem nauk empirycznych można było liczyć np. na dogłębną analizę medyczną nadzwyczajnych (niewytłumaczalnych) uzdrowień. Znacznie wcześniej wypracowano jednak metodologię weryfikacji nadzwyczajnych darów, cudów w zakresie filozofii i teologii. Wypracowane przez wieki sposoby weryfikacji „zjawisk nadzwyczajnych” można więc (a nawet należy) zastosować do oceny wiarygodności (lub jej braku) zjawień, przypisywanych przychodzącym zmarłym (lub ich duszom). Tak się bowiem składa, że przekazy o „widzeniach” bliskich zmarłych (ich duchów) i rozmaitych formach kontaktów z nimi są znane we wszystkich kulturach. Chrześcijaństwo traktowało je z ostrożnością i rezerwą, rozwijało się bowiem w społeczeństwach, w których – analogicznie do czasów nam współczesnych – praktykowano różne formy spirytyzmu. Ten zaś – jako kult bóstw fałszywych (nieistniejących) i mocy demonicznych – sprzeciwiał się czci Boga Objawienia.

_Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym_, 18, w: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, Pallottinum, Poznań 2002.

Zob. Johan Huizinga, _Jesień średniowiecza_, tłum. Tadeusz Brzostowski, PIW, Warszawa 1961; Jean Delumeau, _Strach w kulturze Zachodu XIV–XVIII w_., tłum. Adam Szymanowski, Wyd. PAX, Warszawa 1986.

Tak rzecz ujmuje Tom Harpur, _Life after Death_, McClelland & Stewart Inc., Toronto 1991, s. 240 n.

Raymond Moody, _Life after Life_, Mockongbird, Atlanta 1975, wyd. pol. _Życie po życiu_, tłum. Irena Doleżał-Nowicka, Limbus, Bydgoszcz 1996.

Zob. Mark Fox, _Religion, Spirituality and the Near-Death Experience_, Routledge, London, New York 2003, s. 243–246. W 2022 roku Centrum posiadało już 6, 5 tys. świadectw, jednak nie dokonało systematyzacji ani krytycznej analizy zebranych świadectw.

Zob. Mark Fox, _Religion, Spirituality and the Near-Death Experience_, s. 13–15. Fenomenem zainteresowała się najpierw neuronauka/neurobiologia (_neuroscience_) i psychologia, później zaś także socjologia i nauki o religii.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: