- W empik go
Teatr polski we Lwowie (1881-1890) - ebook
Teatr polski we Lwowie (1881-1890) - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 325 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
I.
Teatr pod dyrekcyą Adama Miłaszewskiego.
str.
Rok 188l: Adam Miłaszewski obejmuje dyrekcye w teatru. – Nowe siły: Zofia Cichocka, Anna Gostyńska. Franciszek Wysocki, Julian Myszkowski. – Prolog,T. I. Kraszewskiego. – Występy Romany Popiel – Świeckiej, Chomińskiego, Rapackiego. – „Kościuszko pod Racławicami”. – „Rozbitki”. – Gaże artystów. – Teatr letni przy ulicy Trzeciego Maja. – „Holsztyński”. „Grube ryby.” – „Świat nudów”. – Występy Sary Bernard. – Katastrofa w Ringtheatrze. – Występy Józefa Rychtera. – Antonina Kwiecińska. – Opera. – Charlotta Tiefensee. – Rok 1882: Repertoar dramatu i komedyi. – Ustąpienie Jareckiego. – Występy Jana Królikowskiego. – Stanisław Hierowski. – Dezercya artystów. – Wycieczka operetki do Krakowa. – Sprawozdanie komisyi artystycznej. – Petycya do Sejmu. – Ustąpienie Miłaszewskiego. – Polemika. – Oktaw Mirbeau i Jan Lam o aktorach. – Występy Bolesława Ładnowskiego. – The J. J. Phoites. – Repertoar. – Ostatnie przedstawienie. – Oświadczenie komisyi artystycznej w sprawie subwencyi
II.
Teatr pod dyrekcyą Jana Dobrzańskiego.
Rok 1883: Konkurs o teatr lwowski. – Powrót dawnych artystów. – Nowo siły: Roman i Adela Żelazowscy, Władysław Wojdałowicz. – „Dom otwarty”. – Gabryela Zapolska, Felicya Stachowicz, Amelia Kasprówiczowa, Aleksander Bandrowski. – "Malek". – Występy Wisnowskiej. – Aleksander Myszuga. Występy Heleny
IV.
Herman. – Sprawa budowy letniego teatru, – Uchwała sejmowa o subwencyi operowej. – Rok 1884: Przykre wypadki. – „Odprawa posłów greckich”. – Jubileusz Aszpergerowej. – „Carmen”. – Występy Broulika. – Balet A. Łukowicza. – Towarzystwo Celiny Chaumont.
– Teresa Arklowa. – Sprawa budowy teatru zimowego. – Rok 1885: „Mąż z grzeczności”. – Walerya Solecka. – Występy Elly Russei. – „Konrad Wallenrod”. – Występy Antoniny Hofman, Ładnowskiego, Wisnowskiej.
– Mieczysław Frenkiel. – Stanisława Pysznik. – Sprawozdanie komisyi artystycznej. – Występy Mierzwińskiego. – Antonina Radwan. – Rok 1886: „Pan Tadeusz”.
– Pożar gmachu skarbkowskiego. – „Jadwiga”. – Występy Elly Russel, Jenny Broch, Justyny Machwicównej, Marceliny Sembrich – Kochańskiej. – Sprawa subwencyi operowej. – Zgon Jana Dobrzańskiego. III.
Teatr pod dyrekcyą Celiny Dobrzańskiej i St. Niewiadomskiego.
Rok 1886: Celina Dobrzańska i Stanisław Niewiadomski obejmują przedsiębiorstwo teatralne. – Żądanie ogłoszenia konkursu. – Stan finansowy przedsiębiorstwa.
– Żelazowski jako kierownik artystyczny. – „Wicek i Wacek.” – Jubileusz Bronisława Dębickiego. – Występy Adolfiny Zimajer. "Baron Cygański". – Sprawozdanie komisyi artystycznej. „Wiadomości teatralne i artystyczne”. – Rok 1887: Niepowodzenie materyalne. – Repertoar dramatu i komedyi. – Monologi Gustawa Fiszera.
Występy Władysława Barącza. – Pochód z pochodniami. – Sezon operowy. – Władysław Florjański. – Występy Van der Meer, Bianki Donadio, Józefa Frappolego, Maryi Durand i baletu Voltza. – Drugie sprawozdanie komisyi artystycznej
IV.
Teatr pod dyrekcyą Celiny Dobrzańskiej i Wł. Barącza.
Rok 1887: Władysław Barącz. – Zniesienie benefisów. – Repertoar. – Występy Bolesława Ładnowskiego i Aleksandra Myszugi. – Sezon operowy. – Rok 1888: "Małżeństwo Apfel" – Debiut Heleny Zimajer. – Mira Heller. – Sprawozdanie komisyi artystycznej. – „Hulajdusza”. – Występy Apolona Lubicza, Aleksandry Ludowej, Bolesława Leszczyńskiego, Władysława Floriańskiego. – Operetka w Krakowie. – „Dziwak”. – „Lena”.
– Wanda Charlemont, Linkowscy, Helena Szymańska.
– Rok 1889: Repertoar niedzielny i świąteczny. – „Książę Pan”. – „Dziady” (cz. III.; – „Natan”. – Jubileusz Karola Brzozowskiego. – Marya Pawlików. – „Mignon”. – Występy Róży Papier i Sygfridy Arnoldsohn. – Dramat lwowski w Czerniowcach i w Kołomyi. Występy Armanda Dutertre'a i Bolesława Ładnowskiego. – Stanisław Zawadzki. – Marya Pankiewicz. – „Dzika różyczka”. – Rocznica listopadowa. – Jubileusz Aurelego Urbańskiego. – Debiut Jadwigi Camilowej. – Sprawa teatralna w Sejmie. – Rok 1890: Ustąpienie Barącza. – Zdanie komisyi artystycznej V.
Teatr pod dyrekcya Mieczysława Schmitta.
Rok 1890: Stan teatru. – Usposobienie artystów i prasy. – Brak repertoaru. – Ustąpienie Frenkla. – Powrót na scenę Fiszera. – Nowości i wznowienia w dziale dramatu i komedyi. – Występy Aszpergerowej. – Wznowienie „Proroka”. – „Gioconda”. Występy Klementyny Czosnowskiej. Zmowa aktorska. – Przerwa w przedstawieniach. – Powód zmowy. – Układy. – Komunikat ankiety. Protokół ugody. – Zdanie Józefa Keniga o zmowie i jej następstwach
Dodatek I.:
Skorowidz alfabetyczny tytułów sztuk, artystów i ważniejszych wydarzeń, wymienionych w dziele p… t. Teatr polski we Lwowie (1780 – 1881)
Dodatek II.
Skorowidz alfabetyczny tytułów sztuk, artystów i ważniejszych wydarzeń, wymienionych w dziele p… t. Teatr polski we Lwowie (l881 – 1890)
TEATR
pod dyrekcyą
Adama Miłaszewskiego.
Rok 1881: Adam Miłaszewski obejmuje dyrekcyę teatru. – Nowe siły: Zofia Cichocka, Anna Gostyńska, Franciszek Wysocki, Julian Myszkowski. – Prolog Kraszewskiego. – Występy Romany Popiel-Swięckiej, Chomińskiego, Rapackiego. – „Kościuszko pod Racławicami”. – „Rozbitki”. – Gaże artystów. – Teatr letni przy ulicy Trzeciego Maja. – „Horsztyński”. – „Grube ryby”. – „Świat, nudów”. – Występy Sary Bernard. – Katastrofa w Ringtheatrze. – Występy Józefa Rychtera. – Antonina Kwiecińska. – Opera. – Charlotta Tiefensee. – Rok 1882: Repertoar dramatu i opery. – Ustąpienie Jareckiego. – Występy Jana Królikowskiego. – Stanisław Hierowski. – Dezercya artystów. – Wycieczka operetki do Krakowa. – Sprawozdanie komisyi artystycznej. – Petycya do Sejmu. – Ustąpienie Miłaszewskiego. – Polemika. – Oktaw Mirbeau i Jan Lam o aktorach. – Występy Bolesława Ładnowskiego… – i,The J. J. Phoites". – Repertoar. – Rok 1883: Występy Józefa Rychtera. – Repertoar. – Ostatnie przedstawienie. – Oświadczenie komisyi artystycznej w sprawie subwencyi.
Następcą Jana i Stanisława Dobrzańskich został z wiosną 1881 roku – Adam Miłaszewski, przebywający od lat dziesięciu stale w Krakowie. Miłaszewski uzyskaj w marcu koncesyą rządową, „celem dawania przedstawień scenicznych, urządzania redut i innych widowisk scenicznych w teatrze hr. Skarbka do Kwietnej Niedzieli 1887 r.”
Przedtem jeszcze zawarł (w dniu 2. marca t… r.) umowę z Radą administracyjną fundacyi Skarbkowskiej, mocą
Teatr polski.
której zobowiązywał się do dania stu sześćdziesięciu przedstawień polskich rocznie, nie licząc w to przedstawień, urządzanych w czasie od dnia piętnastego lipca po dzień piętnasty września. Nadto zobowiązał się Miłaszewski do płacenia czynszu w kwocie 3.000 zł… rocznie w kwartalnych ratach z góry, oraz kwot: 600 zł… gaży dla teater-mistrza, 500 zł… dla szatnego, 600 zł… na ubezpieczenie od ognia, 1.0.50 zł… za magazyny, 60 zł… za czyszczenie kominów, 120 zł… za mieszkanie bibliotekarza, 300 zł… na opłacenie stróżów nocnych.
Powierzenie Miłaszewskiemu dyrekcyi po doświadczeniach, poczynionych z uim w latach 1869–1872 nie było krokiem fortunnym. Aktor starej szkoły, mimo wieloletniego doświadczenia i rutyny, nie mógł zrozumieć ani nowszych prądów w sztuce, ani tez młodszego pokolenia artystów i publiczności, wymagającej bardzo wiele, bo przywykłej do dobrego teatru za czasów Stanisława Dobrzańskiego.
Skład personelu pozostał prawie ten sam, co i za poprzedniej dyrekcyi. Nastąpiły wszakże pewne niekorzystne zmiany. Ładnowscy i Wisnowska przenieśli się do Warszawy, dokąd też podążyli Skalscy na gościnne występy. Z sił nowych przybyli w dramacie: Cichocka, Webersfeldowie i Franciszek Wysocki.
Zofia Cichocka, przybyła z Warszawy, stała się pożądanym nabytkiem dla sceny tutejszej. Zrazu grywała role salonowe, śpiewała w wodewilach. Później dopiero objęła właściwy dla siebie dział ról matek salonowych oraz role ściśle charakterystyczne w wyższej komedyi. Dystynkcya w ruchach i w dykcyi, staranność w opracowywaniu ról, jednały jej coraz to więcej sympatyi wśród publiczności i krytyki, zwłaszcza w miarę, jak Aszpergerowa z powodu wieku podeszłego usuwała się ze sceny.*)
–-
*) Zofia Cichocka próbowała swych sił w zawodzie artystycznym na deskach teatrzyku Dobroczynności w Warszawie.
Natomiast, Webersfeldowie, aktorowie prowincjonalni, znani z debiutów i na lwowskiej scenie, nie okazali się korzystnym nabytkiem. Edward Webersfeld, jako bohater w dramacie raził krzykliwym patosem, w komedyi niemożliwą mimiką i brakiem salonowego ułożenia. Słowem, był prototypem zmanierowanego, wędrownego aktora, który raził tem bardziej na lwowskiej scenie, iż w myśl pierwiastkowej intencyi dyrekcyi miał być następcą Ładnowskiego. Webersfeldowa, znana ongi na scenach prowincyonalnych, jako Wołłowiczowa, zaledwo w trzeciorzędnych, rólkach mogła być użyteczną.
Wysocki, szczupły, niewielkiego wzrostu, odznaczał się piękną deklamacyą, która też stanowiła główną zaletę jego scenicznego talentu. Role liryczne w dramacie, zwłaszcza kostyumowym i typy parobczaków krakowskich znalazły w nim zdolnego wykonawcę.*)
Wśród sił, które Miłaszewski zastał już w lwowskim personalu, wyróżniała się korzystnie Anna Gostyńska, przybyła w ostatnim roku dyrekcyi Jana Dobrzańskiego. Jako przedstawicielka ról charakterystycznych" odznaczała się prawdą, naturalnością i siłą komiczną. Indywidualność artystki, mniej odpowiednia w sferze salonowej, nadawała się bardzo dobrze do odtwarzania ról ludowych. Typy starych panien, kobiet zgryźliwych, sług i powiernic w komedyi mieszczańskiej i w krotochwilach, należały do naj- -
Zachęcona przez ś… p. Królikowskiego i przygotowana przez niego na scenę, debiutowała w Teatrze letnim w Fortepianie Berty i w wodewilu Spotkanie (w r. 1877). Dłuższa słabość przerwała dalszą karyerę artystyczną Cichockiej.
Rozpoczęła ją ponownie w r. 1881. we Lwowie.
*) Franciszek Wysocki, urodzony d. 22. lipca 1855 r. we Lwowie, uczęszczał do szkól realnych, które porzucił w rokit 1870, by wstąpić do szkoły dramatycznej. Pozostawał w niej do r. 1872, poczem zaangażowany do towarzystwa wędrownego Iwańskiego, dostał się w r. 1876 na scenę poznańską. W latach 1877 – 1881 pracował w teatrze krakowskim.
lepszych ról z repertoaru Gostyńskiej. Grę jej cechowała zawsze wstrzemięźliwość w wydobywaniu efektów, niewysuwanie się kosztem sztuki na pierwszy plan – słowem godna uznania miara artystyczna.*)
Dla operetki, zdezorganizowanej początkowo przez wyjazd Skalskich, pozyskała dyrekcya oprócz Wajcównej, która od r. 1877 usunęła się ze sceny, młode siły: Dworską, śpiewaczkę do pomniejszych partyjek i młodziuchnego tenora Aleksandra Barskiego (Bandrowskiego). Barski po raz pierwszy wystąpił w podrzędnej rólce Szymka w Kościuszce. Świeżym również nabytkiem był Julian Myszkowski do ról charakterystycznych w operetce. Okazałej postawy, o scenicznej fizyonomji, obdarzony głosem barytonowym o rozległej skali, grzeszył z początku szarżą, którą mu wytknięto zaraz po pierwszym występie w "Sinobrodym" (Bobesz). Mniej może obdarzony siłą komiczną, odznaczył się temperamentem scenicznym i wzorową starannością, począwszy od dokładnego wyuczenia się partyi, a skończywszy na najdrobniejszych szczegółach kostyumu. Tem też zjednał sobie ogólną przychylność i pobłażanie wobec niefortunnych extemporacyi, których się dopuszczał w pierwszych latach pobytu na lwowskiej scenie.
Pierwsze przedstawienie pod dyrekcyą Miłaszewskiego odbyło się w Poniedziałek dnia 18. kwietnia, zainaugurowane prologiem pióra J. I. Kraszewskiego.
Utwór ten przedstawia się w całości, jak następuje:
*) Anna Gostyńska, urodzona w Warszawie w r. 1854 wystąpiła poraz pierwszy na scenie ogródkowej w Warszawie d. 10. czerwca 1873 r. jako Klementyna w „Błażku opętanym”. Zaangażowana następnie przez Modzelewskiego, udała się do Łodzi, grywając role naiwno, śpiewając w wodewilach. Celowała też w rolach chłopców, a popisową jej kreacyą był "Ulicznik paryski". W r. 1880 przybyła do Lwowa i zaliczona w kwietniu t… r. do składu personalu objęła wydział ról charakterystycznych.
Scena przedstawia pokój obszerny w teatrze, zarzucony rozmaitemi przyborami teatralnemi. Zbroje, ubiory, sprzęty, naczynia, suknie, kobierce porozwieszane i porozkładane malowniczo. Wielki stół, okryty dywanem, na nim książki i papiery. Za nim w głębi na postumentach popiersia Moliera, Schakespeara, Bogusławskiego, Fredry i t… p. Akcesorya i rekwizyta teatralne powinne być nie w porządku, ale artystycznie ugrupowane.
Dyrektor zamyślony siedzi za stołem nad papierami. Ze drzwi kilku bocznych razem wychodząc, otaczają go z pospiechem artysta-emeryt, Baron, Gogo, Podpanek. Dyrektor wstaje, nie wiedząc do kogo się zwrócić, zakłopotany. Wszyscy zbliżają się do niego razem.
Baron.
A! pana dyrektora! pana dyrektora!
Gogo.
Winszujemy.
Baron. Winszujem!
Dyrektor (kłaniając się).
Winszować nie pora,
Lepiejby życzyć! (wzdycha).
Emeryt. Życzym…
Dyrektor.
Dziękuję.
Baron.
Słuchajże….
Gogo.
Słuchaj!
Emeryt.
Na Boga….
Ja ci powiem.
Mnie znana ta droga…-Baron.
Gogo. Ja powiem.
Podpanek.
Słuchaj mnie!
Emeryt.
Daj ucha….
Nauczę cię….
Baron (odsuwając go). Ja naprzód….
Emeryt.
Zginie, gdy nie słucha!
Dyrektor. Wszystkim wdzięczen, lecz naprzód, panowie, Niech mówi jeden, każdy potem swoje powie. Inaczej….
Emeryt (przerywa). Wiekiem starszy, doświadczeniem długiem, Idę pierwszy.
Baron.
Ja także nie myślę być drugim..
Dyrektor (coraz bardziej zakłopotany).
Przecież trzeba by jakoś zgodzić się – koleją. Inaczej ni ja panów, ni mnie zrozumieją Panowie.
Baron (odwraca się). Nie ciekawym, co ten stary powie, Zatem – żegnam.
Gogo. Ja, także.
Podpanek.
I ja też.
Dyrektor (odprowadzając ich do drzwi).
Panowie!
(Wszyscy wychodzą, oprócz Emeryta).
Emeryt (zbliżając się z ukłonem). Rozeszli się, ja tylko zostałem – pod progiem…. Nie obawiaj się, wrócą.
Więc, prawdą a Bogiem…. Co myślę, to ci powiem z otwartością bratnią, Nie wiem, czyś szczęścia doznał, czy popadłeś w matnią. Bóg to wie. Czasy ciężkie, a wymagań wiele…. Straszniejsi, niźli wrogi, może – przyjaciele….
Będziesz ich miał do zbytku. Każdy przyjdzie z radą I tylko swych fantazyj w uszy ci nakłada. Zna się kto na teatrze, czy nie zna, a przecię Jakąś teoryą własną i program ci plecie.
(wzdycha).
Stary teatr nasz niegdyś był sobie skromniejszy, Dziś to szkoła! Ta wielkość trosk ci nie umniejszy. Żądają ludzie wiele, pretensyi jest więcej – Myśmy żyli w teatru epoce dziecięcej. Gdy on zabawiał tylko. Skoczki i kuglarze i my, biedne Tespisa dzieci, szliśmy w parze. Dziś, panie dyrektorze kapłaństwem jest sztuka…. Zatem świat żąda mnogo i…wiele w niej szuka…. A każdy chce innego. Kochankiem publiki Trudno zostać. Dziś oklask, jutro za to krzyki. Pogodzić wszystko trudno – a jednakże – sądzę…. Że najsprzeczniejsze nawet zaspokoisz żądze…. Nie wydając im wojny, idąc szlakiem swojem, A na wrzawę patrzając z stoickim spokojem. Ale i szczęścia trzeba – a ja w życiu całem. Niestety, nim go zaznał, ani go doznałem…
(kłania się). Życzenia składam! lepszej, niźli moja, doli…. A – ręka rękę myje…. dyrektor pozwoli…. Mógłbym się na co przydać…. choćby za suflera…. Byle grosik i kącik…. człek z głodu umiera….
Dyrektor (zniecierpliwiony).
Później!
Emeryt. Lecz kiedy?
Dyrektor.
Nie wiem.
Baron (otwierając drzwi).
Czyście tam skończyli?
Emeryt.
Wrócę jutro….
Dyrektor. Zmiłuj się! Nie mam wolnej chwili. (Emeryt z niskim ukłonem wychodzi).
Baron (idąc od proga). Szanowny dyrektorze! Znasz ranie nio od wczora: Teatr we mnie miał zawsze, jak wiesz, protektora Lecz, na Boga… nie słuchaj co ci tam kto prawi – „Teatr szkoła, kapłaństwo!!!”
Głupstwo! niech mnie bawi. Niech się dobrze uśmieję, gdym się znudził we dnie. Bierz komedje wesołe, daj nam farsy przednie – Operetkę mi piękna buzia niech zaśpiewa….
A kwituję cię z sztuki. Z wiadomości drzewa
Nie potrzebuję traktów spożywać na scenie. Dramat nudny, tragedyi dosyć w życiu mamy….
Baw nas. to grunt – i rachuj na nasze kieszenie.
Lecz daj korników dobrych, pokaż piękne damy….
Shakespeara i klasyków rzuciwszy do kąta,
Kwestya sztuki jedynie hołyszów zaprząta.
Ja, mości dyrektorze, dam praktyczną radę….
Baw nas. Jeżeli zimą do stolicy jadę,
I jeżeli (boć muszę) abonuję lożę,
Nie na to, bym wychodził z niej w kwaśnym humorze. Więc naprzód, dobierz miły personal niewieści, Niech się w nim młodych, świeżych jak najwięcej mieści. Jest to atrakcya wielka. – O talenta mniejsza…. Najwięcej mieć go będzie ta, co najładniejsza.
(śmiejąc się). Więc, jakże? masz ich dużo?
Dyrektor (zmieszany).
Staram się – dość trudno.
Młode wprawy nie mają.
Baron.
Dość ira mieć twarz cudną….
Rutyna się nabywa.
D y r e k t o r.
Uczynię, co – zmogę….
Sztuka….
Baron (przerywa). A! znowu sztuka! daj jej krzyż na drogę, Sztuka – poezya…. etcetera…. czcze słowa…. O sztuce twoich widzów nic nie wie połowa…. A piękność, młodość, uśmiech bardzo wiele znaczy….
Ludzie ludźmi… mówię ci, nie wybrniesz inaczej, Komedya, operetka, farsa, to nas ściąga….
Dyrektor.
Przecież coś poważnego, Baron.
Czasem, dziwoląga Jakiegoś im daj zresztą, jeżli sztuka modna, Gdy w Paryżu ją grają, gdy gawiedź jej głodna…. Tylko z rzadka, ostrzegam, nie poważnij zbytnie…. Ludzkim schlebiaj słabościom, a teatr zakwitnie. (Baron żegna się… i odchodzi. W drugich drzwiach widać oczekującego poetę).
Dyrektor (zżyma się na widok nowego gościa). Co pan każe? zajęty jestem!
Poeta.
Proszę…. chwilę….
Pański W tym jest interes.
Dyrektor.
Interesów tyla!
Poeta.
Spodziewam się, że moje nazwisko mu znane! Jestem Irydion Klapka.
Dyrektor.
Niepomne – prawdziwie –
Poeta.
Jeślim nio dosyć sławny, wkrótce nim zostanę…. Mojemi utworami wprędce świat zadziwię. Wszak pan objąłeś teatr i stoisz przy sterze Świątyni sztuki?
Dyrektor (z westchnieniem).
Tak jest! niestety!
Poeta.
Ja wierzę.
Że szczytnemu zadaniu podołasz pan łatwo. Ale – w sojuszu z nami, z Apollma dziatwą; Wzniosłe jest, wielostronne teatru zadanie;
Spodziewam się, ia rozumiesz to pan.
Dyrektor.
Miły panie!