- W empik go
The Killing. Tom 1. Odcinek 1 - ebook
The Killing. Tom 1. Odcinek 1 - ebook
Kultowa powieść na podstawie kultowego serialu!
Sarah Lund kończy właśnie pracę w kopenhaskiej policji. Wraz z nastoletnim synem ma przeprowadzić się do Szwecji, by zamieszkać ze swoim narzeczonym.
Gdy przekazuje gabinet następcy, dowiaduje się o niepokojącym znalezisku na niezamieszkałych terenach pod miastem. Niedługo potem policja trafia na zwłoki dziewiętnastoletniej Nanny Birk Larsen. Okazuje się, że przed śmiercią dziewczyna została wielokrotnie zgwałcona.
Sarah odkłada wyjazd i wraz z Janem Meyerem rozpoczyna trudne dochodzenie, w którym nieustannie mnożą się wątki i podejrzani.
W Kopenhadze trwa w tym czasie zacięta walka o fotel burmistrza, politycy najwyraźniej nie cofną się przed niczym, byle tę walkę wygrać. W zdemoralizowanym świecie Ratusza, w porażonym żałobą domu Birk Larsenów – wszędzie może się kryć klucz do rozwiązania zagadki. Sarah Lund wie, że musi znaleźć mordercę, poświęcając tym samym nawet swoje życie osobiste.
Napisanie powieści na podstawie scenariusza serialu wymagało od Davida Hewsona nie lada kreatywności, ale też dało mu nowe możliwości rozbudowania postaci czy wprowadzenia zaskakujących zwrotów akcji. Jeśli widz serialu myśli, że zna tę historię, to bardzo się myli.
„The Killing” to rewelacyjna powieść kryminalna, która już osiągnęła status kultowej, podobnie jak jej pierwowzór, duński serial „Forbrydelsen”, na podstawie scenariusza Sørena Sveistrupa, oraz jego amerykański remake.
Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka pierwszego tomu! Dwa kolejne odcinki już wkrótce!
Kategoria: | Kryminał |
Zabezpieczenie: | brak |
ISBN: | 978-91-8076-132-1 |
Rozmiar pliku: | 4,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Stworzenie gęstego od wątków kryminału z gęstej od wątków telewizyjnej tragedii kryminalnej to wyczyn niełatwy, zwłaszcza jeśli akcja rozgrywa się w kraju, którego nigdy wcześniej się nie odwiedziło, odległego o tysiące kilometrów od ciepłego, przyjaznego klimatu Włoch, gdzie rozgrywa się akcja większości moich książek. Nie wyruszyłbym w tę podróż, gdyby nie ogrom bezinteresownej, pełnej poświęcenia pracy ludzi związanych z tym przedsięwzięciem, zarówno w Danii, jak i Wielkiej Brytanii.
Søren Sveistrup, twórca serialu, w swej życzliwości poświęcił mi mnóstwo czasu w trakcie prac nad trzeciej części produkcji telewizyjnej, by przybliżyć mi swoje zamysły, a potem, gdy już przyszło do przenoszenia opowieści z ekranu na papier, szczodrze doradzał mi przy co trudniejszych decyzjach. Susanne Bent Andersen, przedstawicielka mojego duńskiego wydawcy, pomogła mi ogromnie w poznawaniu Kopenhagi i jej kultury, podobnie jak bezgranicznie uczynny agent Sørena, Lars Ringhof. Pomogło mi też w tym całe mnóstwo osób, których nazwisk nie dałbym rady wymienić, z Komendy Głównej Policji w Kopenhadze, Ratusza i innych instytucji.
W Wielkiej Brytanii z kolei moja wydawczyni Trisha Jackson i jej koledzy z Pan Macmillan – sami zdeklarowani wielbiciele Sary Lund – służyli niewyczerpanymi zasobami porad, opinii i słów zachęty, podobnie jak wiele osób zaliczających się do fanów serialu. Spośród tych ostatnich muszę wyrazić szczególną wdzięczność wobec Keitha Blounta, nie tylko za wkład w tę opowieść, lecz także za stworzenie programu dla pisarzy, noszącego nazwę Scrivener, dzięki któremu miałem szansę zachować kontrolę nad trzema wątkami narracji (w ogóle sobie nie wyobrażam, że bez Scrivenera zrealizowałbym tak ogromny projekt).
A wszelkie zmiany w stosunku do pierwotnej opowieści – konieczne, ponieważ książki i telewizja to nie to samo – pojawiły się z mojej inicjatywy.
Dziękuję
David HewsonGłówni bohaterowie
Policja kopenhaska
Sarah Lund – podkomisarka policji kryminalnej, Wydział Zabójstw
Jan Meyer – podkomisarz policji kryminalnej, Wydział Zabójstw
Hans Buchard – nadinspektor, szef Wydziału Zabójstw
Lennart Brix – zastępca Bucharda, Wydział Zabójstw
Svendsen – śledczy, Wydział Zabójstw
Jansen – technik kryminalistyki
Bülow – dawny policjant, obecnie w Biurze Prokuratora
Rodzina Birk Larsenów
Theis Birk Larsen – ojciec
Pernille Birk Larsen – matka
Nanna Birk Larsen – ich córka
Anton Birk Larsen – ich starszy syn
Emil Birk Larsen – ich młodszy syn
Lotte Holst – młodsza siostra Pernille
Ratusz – politycy oraz urzędnicy
Troels Hartmann – przewodniczący Stronnictwa Liberalnego i zastępca burmistrza do spraw edukacji
Rie Skovgaard – doradczyni polityczna Hartmanna
Morten Weber – szef kampanii wyborczej Hartmanna
Poul Bremer – burmistrz Kopenhagi
Kirsten Eller – przewodnicząca Partii Centrum
Jens Holck – przewodniczący Ugrupowania Umiarkowanego
Mai Juhl – przewodnicząca Partii Zielonych
Knud Padde – szef komitetu partyjnego Stronnictwa Liberalnego
Henrik Bigum – członek komitetu Stronnictwa Liberalnego
Olav Christensen – urzędnik Wydziału Edukacji
Gert Stokke – kierownik w Wydziale Środowiska, podwładny Holcka
Liceum Frederiksholm
Oliver Schandorff – uczeń, były chłopak Nanny
Jeppe Hald – uczeń
Lisa Rasmussen – uczennica
Pani Koch – dyrektorka
Rahman Al-Kemal (Rama) – nauczyciel
Henning Kofoed – nauczyciel
Inni
Hanne Meyer – żona Jana Meyera
Carsten – były mąż Lund
Bengt Rosling – kryminolog, obecny partner Lund
Mark – syn Lund
Vagn Skærbæk – przyjaciel Birk Larsenów i wieloletni pracownik ich firmy
Leon Frevert – taksówkarz dorabiający sobie u Birk Larsena
Amir El’ Namen – syn właściciela indyjskiej restauracji, przyjaciel z dzieciństwa Nanny
John Lynge – kierowca pracujący dla sztabu wyborczego Troelsa Hartmanna1
Piątek, 31 października
Przez ciemny las, w którym nagie drzewa nie dają żadnego schronienia, biegnie Nanna Birk Larsen.
Ma dziewiętnaście lat, dyszy, dygoce w kusej, podartej halce, bose stopy grzęzną w lepkim błocie.
Potyka się o bezlitosne korzenie, gałęzie rozdzierają skórę bladych rąk, którymi wymachuje w powietrzu. Upada, z wysiłkiem wydostaje się z ohydnych wilgotnych wykrotów, próbuje się uspokoić, myśleć, nie szczękać zębami, nie tracić nadziei, musi się ukryć.
Śledzi ją bystre oko, tropi niczym myśliwy rannego jelenia. Przeczesuje pustkowie Pinseskoven, Lasu Zielonoświątkowego, zygzakami, jest coraz bliżej.
Nagie srebrzyste pnie wyrastają z jałowej gleby niczym kończyny ciał zastygłych przed wiekami w ostatnim spazmie.
Kolejny upadek, najgorszy. Ziemia ucieka jej spod nóg. Ręce młócą, dziewczyna krzyczy z bólu i rozpaczy, zwala się do obrzydliwego, lodowatego rowu, czuje, jak jej głowa, ręce, łokcie, kolana obcierają się o twardą ziemię, która czai się na dnie.
Lodowata woda, strach, prześladowca gdzieś niedaleko…
Nanna zatacza się, zdyszana wydostaje się z grzęzawiska, wspina się na brzeg, wbija w błoto bose, podrapane i krwawiące stopy, by znaleźć oparcie w mazi przeciskającej się przez palce.
Trafia na drzewo. Kilka ostatnich jesiennych liści muska jej twarz. Pień jest większy niż pozostałe i gdy dziewczyna obejmuje go ramionami, myśli o Theisie, swoim ojcu, wielkim mężczyźnie, cichym i posępnym, solidnym i niewzruszonym bastionie chroniącym ją przed światem.
Chwyta drzewo, lgnie do niego, tak jak kiedyś tuliła się do ojca. Silna jego siłą, oddająca mu w zamian swoją. Nic innego się nie liczy, jak zawsze.
Z bezkresnego nieba płynie niski skowyt. Wszechwidzące światła odrzutowca umykają grawitacji, uciekają z Kastrup, z Danii. Oślepiają. W niemiłosiernej jasności Nanna Birk Larsen sięga palcami do swojej twarzy. Dotyka rany biegnącej od lewego oka do policzka, dokuczliwej, otwartej, krwawiącej.
Czuje go. Czuje jego zapach. Na sobie. W sobie.
Wśród tego bólu i strachu rozpala się w niej gorący i gwałtowny płomień wściekłości.
„Wykapany Theis”.
Wszyscy tak mówili, gdy dawała im powód.
Jesteś Nanna Birk Larsen, dziecko Theisa i Pernille, i umkniesz nocą potworowi, biegnąc przez Las Zielonoświątkowy na obrzeżach miasta. Kilka długich kilometrów stąd leży ciepłe, bezpieczne miejsce zwane domem.
Nanna wstaje i chwyta się pnia, tak jak kiedyś chwytała się ojca, ramionami dotyka łuszczącej się srebrnej kory, blade chucherko oblepione brudem i krwią, drżące, ciche, przekonuje samą siebie, że za ciemnym lasem i martwymi drzewami, które nie dają schronienia, znajdzie wybawienie.
Biały promień znowu ją obejmuje. To nie jest potok jasności spływający z brzucha samolotu, który leci ponad pustkowiem jak wielki mechaniczny anioł próżno szukający zagubionej duszy spragnionej ratunku.
Biegnij, Nanno, biegnij – krzyczy głos.
Biegnij, Nanno, biegnij – myśli dziewczyna.
Dosięga ją światło latarki, pojedyncze oślepiające oko. Jest tutaj.